
Shubduse [ Konsul ]
Slangowe gadki - klimaty Poznań - Jeżyce.
Posłuchawszy troche Peji chciałbym wiedzieć kilka rzeczy o jeżyckim slangu:
-Czy rzeczywiscie na Jeżycach mówi się "Siamano"?
-Co to jest maniurka?
-Kto to jest hegemon?
-Gdzie jeździ tramwaj 40 ?
-Herbata to browar?
-Co to splift?

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Poznań, Poznań Lubań i Jeżyce, to dwie najbardziej poj***ne dzielnice!
by NAS
tygrysek [ behemot ]
- "siamano" - nie, to tylko okolicznościowy slang
- maniurka to kobieta ... znana też jako laska czy dupcia w innych miastach
- nie wiem
- nie ma tramwaju nr 40
- herbata to trawka
- splift ?? nie wiem :(
VinEze --> Poznań, Poznań, Grunwald i Jeżyce, to dwie ....
yazz_aka_maish [ Legend ]
Widzę żeś się wsłuchał w "Kolejny Stracony Dzień" - zajebisty numer :)))
No więc:
maniurka to nic innego jak laska :)
tam jest siemano ale z akcentem na literę E
herbata to herbata
hegemon? moim zdaniem psy (policja)
splift - tu chyba coś pochrzaniłeś kiedy to jest??
40-nie wiem

yazz_aka_maish [ Legend ]
herbata - jointy - faktycznie :))))
zarowka [ ]
... ordynarnie jara splifta ... bylo
moze to jakis blant ?

wysiu [ ]
O spliftach spiewali juz dawno temu T-Love (King), ale co to jest, to nie wiem...:)
Shubduse [ Konsul ]
yazz_aka_maish
- 40 to moze autobus, nie wiem...
- splift ---> "To tylko dzielnicowy, chyba za kare wsadzony na jezyckie rejony. Ordynarnie jaram splifta, i przycinam czy podejdzie..."
No i tyle :)

yazz_aka_maish [ Legend ]
Splift to na bank blunt :)))
massca [ ]
spliff to angielskie okreslenie na jointa
zarowka [ ]
mowilem :)
yazz_aka_maish [ Legend ]
Zasięgnęłem opinii eksperta (a raczej ekspertki ;)) i SPLIFT to spalony joint :))

wysiu [ ]
I massca ma tu racje... "Gdy wyszli na ulice, zapalić spliffa z colą"...:) Raczej nie chodzilo o dzielnicowego:)
Chyba, ze splift to jakies pyrowskie lokalne słowo...:)
Shubduse [ Konsul ]
Mozna sie bylo domyslic, ale od czasu jak mieszkalem w 3miescie zawsze wole sie spytac, czasem slangowe okreslenia zaskoczą :)
Misato [ tajemnicza gejsza ]
wiem tyle, że w Poznaniu na kumpli/przyjaciół mówi się WIARA, i nie inaczej :) (I'm from Warsaw)
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Najlepszy slang jest we Wrocku w rejonie Popowice, Szczepin, Gądów i te okolice :)
Jak moj kuzyn zaczal z ziomami gadac to uff :)
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Hmm nie wiem gdzie w pozku jedzi 40, wiem ze we Wrocku kurzuje Plac Grunwaldzki-Plac Legionów :)
massca [ ]
misato - błąd. "wiara" to określenie na ludzi generalnie. np. "dużo było wiary na koncercie". spotkalem sie tez z uzyciem tego slowa na blizej nieokreslona osobe trzecia np/ "zobacz jak wiara krzywo chodnik położyli"

Soll [ Senator ]
U nas w Gorzowie pełno jest ludzi którzy mówią slangiem . Połowy z tego nie rozumiem , a połowy nawet nie chce słyszeć :-)

Misato [ tajemnicza gejsza ]
massca -> przepraszam za wprowadzenie w błąd :) Faktycznie, teraz też to zauważyłam.. rzeczywiście, mój rozmówca też używał tego słowa w sensie "grupy ludzi".

tygrysek [ behemot ]
zarowka --> "ordynarnie jara spliffa" = ordynarnie pali blanta (ogarek blanta)
Kuzi2 --> w Poznaniu nie ma autobusu ani tramwaju o takim numerze, jedynie linia nocna 40
link:
a co do slangu, to może wiecie co to:
gira
szneka z glancem
bimba
ajzol
tytka
pyra
....
:) już nie męczę
wikser [ Pretorianin ]
nie wiem czy herbata to przypadkiem nie heroina. ale moze tak sie mowi w moich stronach

garrett [ realny nie realny ]
tygrysku ja wiem :)))

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]
tygrysek
gira--noga?
szneka z glancem --bułka z czymś?
bimba--?
ajzol--?
tytka--papieros?
pyra--ziemniak,kartofel?
Bimba ??? :))))))))))))
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
tytka ->torebka?

garrett [ realny nie realny ]
tytka - torebka
bimba - tramwaj
szneka z glancem to drozdzowka, trudno w to uwierzyc :)
pyra to ziemniak
gira - to noga
a btw kalafa to chyba twarz :)

garrett [ realny nie realny ]
może wiersz lokalny :) ?
Wyćpioł mnie
Jeżdżoł ze mnom do Dymbiny,
do cologu my chodzili,
czynsto brat mię na migane,
na wieprzowom giyre z chrzanem,
a róż w parku na Solaczu
tak ślipiami na mnie patrzuł,
tak bajtlowal, a zaś potem
robiół, na co mial łochotę:
późni fyrał jak ta stonka...
Ech, w wymborku go utonkać!
Wyćpiol mnie
jak starom kisfe albo wyro...
tygrysku --> ajzol to drąg ?

Pijus [ Legend ]
Jak masz jakis hajs to dawaj ustawka z darexem po sztuki, potem na wolny hawisz, szama, clubson, a tam maniurki lansuja sie jak trza.
co wlasnie powiedzialem??:)

Pijus [ Legend ]
garet - dobre:) Pierwszy wiersz, ktorego rozumiem kontekst przy rownoczesnym nierozumieniu 90% slow:)))
ee to moj osiedlowy slang chyba za latwy:)))

tygrysek [ behemot ]
garrett --> ajzol to kawał czegoś, czym można przywalić w warsztacie :)
taki jakiś drąg ... rurka ...
bliżej niesprecyzowany przedmiot
czesterek [ Konsul ]
Pijus to jest wątek o poznańskiej gwarze
W antrejce, na ryczce stały pyry w tytce
a co ja napisałem??

wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]
moze to troszke nie na temat ale:
Hegemon to dowodca Dróżyny Łuczniczej Drabów Pieszych z Prószkowa :-) [xywa ofkorz]

tygrysek [ behemot ]
czesterek --> W altance, na taborecie stały ziemniaki w torebce papierowej.
proste :)
trudniejsze proszę !!
czesterek [ Konsul ]
no nie do końca tygrysek
antrejka to przedpokój
tygrysek [ behemot ]
czesterek --> nie przedpokój, tylko taka zabudowana altanka przed "domem właściwym"
czesterek [ Konsul ]
ot definicja antrejki ze słownika link poniżej
antrejka [przedpokój]: Mają zamiar przebić ściankę i połączyć oba mieszkania wspólną antrejką. Wtedy ojciec spakował jej rzeczy i wystawił w ,,antrejce?. Babcia na sień mówiła antrejka. W domu, w długiej antrejce, miałam w kąciku wózek i dużą lalkę, którą sadzałam na ryczce jak dziecko. Utrzymuje porządek w domu od antrejki aż do męskiego pokoju. W antrejce na ryczce stoją pyrki w tytce. Broł katane i glazejki i jak kejter wioł z antrejki. W chacie na łobiod plyndze i ćwikła, wiync sie z antrejki wiara wysmykła. Wuja musieli my wynieść z lepszego pokoju do antrejki. Jak sie młodzi zmęczyli tańcowaniem, to zaczli sie bawić we fanty z wychodzyniem na całowanie do ciemnej antrejki. Muzyka byndzie grać w antrejce, stół, krzesołka wyknai sie do sypialki, a w jadalce urządzymy dancing towarzyski. Może sąsiod na noc wstawiać swoje kółko i retynta do mojej antrejki. Sprzączka otworzył drzwi od antrejki, patrzy i... zbaranioł. Dwóch gzubków se graje w antrejce w sztekla. Na dodatek mo jeszcze małego kejtra, co bez cołki czas szczeko na tych gzubków w antrejce. A óna jak wartołka uwijała sie po kuchni, antrejce i pokoju. Naturalnie, wszystkiemu był winien wuja, bo sie za mocno przetwieroł w antrejce. Frącka usiadła sie na ryczuszce w antrejce i była dziwnie spokojno. Amerykón stanął kole drzwiów w antrejce. Skatajony jak diaski wchodzi do antrejki, robi głupi pysk. Zostałem się sam stojeć wew antrejce zez szklanną rybą pod pachą. Wysiekł się wew kluft, zawdział umónczkowaną koszulę, ale bez ślypsa, i teraz stojał wew antrejce. Matka kazała mi wniść z antrejki do izby. Inform. W antrejce dziadzia mioł swoje porzóndki. Inform. Ryczka stoi w antrejce. Inform.

tygrysek [ behemot ]
hmmm ... nie wiedziałem, że to o czym myślałem jako altance to przedpokój ...
ale z definicji wynika, że dobrze myślałem

czesterek [ Konsul ]
skończmy tą polemike bo i tak żaden z nas nie przekona się do wersji drugiego
ja obstaje przy swojej definicji

tygrysek [ behemot ]
czesterek --> to o czym definicja mówi, to antrejka, ale nie miałem zielonego pojęcia, że nazywa się to "przedpokój". Teraz jestem świadomy :) i nie było moim zamiarem niczego Tobie udowadniać, czy spierać się.
looz & respect

Shubduse [ Konsul ]
No ciekawie sie robi. Proponuje moze jakiś słowniczek reginalizmów mały, cos na kształt tego
Papieros:
Kraków
Poznan
Śląsk
Trójmiasto
Warszawa
Wrccław
Pieniądze
Kraków
Poznan
Śląsk
Trójmiasto
Warszawa
Wrocław
Joint
...
Itd. Powpisujecie jak sie na co mówi w Waszych rejonach, i stworzymy mały slownik slangowy. Co Wy na to?

tygrysek [ behemot ]
Papieros:
Poznań - szlug
Pieniądze:
Poznań - bejmy

Shubduse [ Konsul ]
Kumpel:
Szczecin - many
Warszawa - ziomek
Panienka (ładna):
Warszawa - foka, laska, niunia
Papieros:
Poznań - szlug
Warszawa - szlug, fajka
Pieniądze:
Poznań - bejmy
Warszawa - hajs, kabona, becel
Policja:
Warszawa - mendy, psy, suki
Samochód:
Warszawa - fura, kara
Kłosiu [ Senator ]
W Poznaniu fajki to ćmiki, nie wiem jak moze byc inaczej :)

tygrysek [ behemot ]
Kumpel:
Szczecin - many
Warszawa - ziomek
Panienka (ładna):
Warszawa - foka, laska, niunia
Papieros:
Poznań - szlug
Warszawa - szlug, fajka
Pieniądze:
Poznań - bejmy
Warszawa - hajs, kabona, becel
Policja:
Poznań - szkieły
Warszawa - mendy, psy, suki
Samochód:
Warszawa - fura, kara

tygrysek [ behemot ]
Kłosiu --> ćmiki i szlugi ... ale częściej słuszałem szluga
"kopsnij szluga szplinie"
Shubduse [ Konsul ]
musze powiedziec po tym co czytam że slang poznanski jest strasznie charakterystyczny :) nigdzie indziej w Polsce nie ma takich zwrotow :)

Janio [ Pretorianin ]
"W antrejce, na ryczce stały pyry w tytce"
a w opolskiem starsi ludzie mowia:
"W antryju na bifyju sterczy szolka tyju" - czyli - w przedpokoju na kredensie stal kubek herbaty

Shubduse [ Konsul ]
A szplin to to samo co ziomek?