GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak zachowac sie przy zerwaniu???

04.05.2003
21:34
[1]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Jak zachowac sie przy zerwaniu???

2 miesiace temu poznalem łądna , fajna dziewczyne. Po krótkim okresie postanowilismy ze bedziemy sie czesciej spotykac. Wszystko układała sie dobrze dopóki przestala znadjywac dla mnie czas. Stawala sie coraz chlodniejsza itp. W piatek mielismy sie spotkac ale napisala ze nie da rady i ze w poniedziale musi ze mna powaznie pogadac. Przypuszczam ze nastąpi koniez naszego związku. Jak sie zachowac/? Co radzicie??

04.05.2003
21:36
smile
[2]

weds [ Ocean Soul ]

kup truskawki :D

04.05.2003
21:36
[3]

wysiu [ ]

Było miło, ale sie skończyło. Ot, wiosenne zauroczenie. Nie stresuj sie za bardzo, zdarza sie kazdemu..

04.05.2003
21:36
smile
[4]

Big Money [ Senator ]

Hehehe zawsze tak jest :P One juz takie sa :(
Najlepiej powiedz co do niej czujesz, jesli jej zależy chociaz troszke to Wasz zwiazek przetrwa a jeśli nie.... to nie martw sie: "Jest pół swiatu tego kwiatu" :P
W zadnym wypadku nie denerwuj się, i przypadkiem nie powiedz jej czegoś chamskiego - bo wtedy skresli Cie na zawsze i nawet przyjaciółmi nie bedziecie:)

04.05.2003
21:36
smile
[5]

K@mil [ Wirnik ]

Rzuć w nią truskawką :-D

by Kompocholik

04.05.2003
21:37
[6]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Przeczytaj książkę Kundery "Nieznośna lekkość bytu". Tam jest piękna definicja "przyjaźni erotycznej". Zaproponuj jej to.

04.05.2003
21:39
[7]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Hehe :) Ale jak zrobic tak zeby żałowala tego co zrobiła? Tu zwracam sie do Pań :P Co zrobic zeby wyjsć na takiego faceta OK a nie na męską szowinistyczna świnie :P

04.05.2003
21:40
smile
[8]

Quicky [ Senator ]

Niech ktos jeszcze powie, ze to faceci wykorzystuja czy zaliczaja kobiety. :(

04.05.2003
21:43
[9]

no3 [ Centurion ]

Zachowaj sie normalnie, ale jak powie, ze mozecie byc przyjaciolmi to powiedz, ze nie, mozecie byc dobrymi znajomymi, a nie mozesz byc jej przyjacielem gdyz bylbys zaangazowany w cos wiecej niz w milosc przyjacielska

04.05.2003
21:44
smile
[10]

Straszliwy Pedro [ Konsul ]

aRnIe17 --> Jedyne czego moze zalowac to tego, ze zmarnowala na Ciebie dwa miesiace swojego zycia.

04.05.2003
21:46
[11]

Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]

Straszliwy Pedro --> Marnujesz czas siedząc tu... :/

04.05.2003
21:47
[12]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Hmm ostro Pedro :) Myśle ze ona żałowac tego nie bedzie, a postaram zachowac sie z klasą i nie obgadywac jej potem :) Mozna pieknie mówic ale robic głupie rzeczy potem, sam jestem ciekaw jak sie zachowam...

04.05.2003
21:49
[13]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

tych 2 miesiecy nie bedzie żalowac ofkoz :)

04.05.2003
21:50
smile
[14]

Quicky [ Senator ]

Straszliwy Pedro
Oj tak, to byla naprawde interesujaca wypowiedz. Ops, stracilem chyba pol minuty na tego posta. I kilka sekund na przeczytanie twojego! Ech...:)

04.05.2003
21:53
[15]

ciemek [ Senator ]

za żadną cene nie puszczaj tekstu w stylu "zostańmy przyjaciolmi"...nie wiem jak wy ale moim zdaniem rzucenie takim tekstem tylko mowi drugiej osobie ile dla ciebie znaczyl ten zwiaze,i ze byl niczym w sumie. Taki tekst slyszy sie zawsze czy to ze strony kobiety czy ze stony mezczyzny. To taka uniwersalna zabawka.

04.05.2003
22:32
[16]

sergi__ [ Underworld ]

uduś ją:P

04.05.2003
22:38
[17]

gofer [ ]

nie powiem Ci jak zachować się przy zerwaniu tylko jak zachować się po zerwaniu...

nigdy nie mów na nią złego słowa...nie wyciągaj przy innych waszych (jej) intymnych spraw, nie naśmiewaj się z tego co robiliście...na pytanie czemu zerwaliście odpowiadaj wymijająco...postępuj tak żeby nikt nie musiał przez Ciebie płakać...

04.05.2003
22:39
[18]

Satoru [ Child of the Damned ]

popieram ciemka, "zostańmy przyjaciolmi" jest juz takie przetrawione i z własnego doswiadczenia moge powiedziec ze sie nie sprawdza... i nie mow "nie pasujemy do siebie", bo nikogo to nie przekona. Podpisano -
- kobieta:)

04.05.2003
23:01
[19]

haszek [ Pretorianin ]

Nie wyjdz na zalosnego dupka. Nie zal sie, nie plaszcz. Be tough! Chyba nie chcesz, zeby np. ona przedluzyla wasz "zwiazek" tylko z litosci.

04.05.2003
23:05
smile
[20]

1michał [ Generaďż˝ ]

ZABIJ GADZINE ZABIJ!!!!!!:>>

A tak serio, to popieram większość poprzedników:>

05.05.2003
09:22
[21]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Przy pożegnaniu staraj się słuchać, nie mówić.
Patrz na nią.
Unikaj patosu, bo jest żałosny.
Unikaj też okazywania emocji.
Żadnych nowych układów, przyjaciół. Po prostu "Zobaczymy", po prostu "Cześć".

Po rozmowie zrobisz zwrót na pięcie i nie będziesz się oglądał, bo będziesz już szukał kogoś lepszego.

05.05.2003
09:24
smile
[22]

eJay [ Gladiator ]

A moze przez ten cały czas ładowała "baterie" żeby uprawiać z tobą...truskawki???

05.05.2003
09:35
[23]

Templar^ [ Konsul ]

Po prostu powiedz : "Było miło i przyjemnie, była d..a, ale ze mnie". :)

A poważnie, z dystansem, raczej już chłodniej, bez robienia jej nadziei na coś w bliższej lub dalszej przyszłości. I jak się wypowiedziała tu już większość żadnego "może zostaniemy przyjaciółmi" itp.

05.05.2003
09:42
[24]

czesterek [ Konsul ]

Nie ma takiego czegoś jak przyjaźń po związku, wiem z własnego doświadczenia, jak chcesz nie musisz unikać brzydkich epitetów, choć na początku będziesz się z tym głupio czućł że tak ją nazwałeś, ale z biegiem czasu i tak to stwierdzisz. Możesz jej walnąć tekst że chciałeś to sam zrobić wcześniej ale chciałeś zachować się jak mężczyzna i nie ranić jej uczuć, ale teraz tego żałujesz, a na dowidzenia Coś się kończy a coś zaczyna

05.05.2003
10:12
[25]

M-Hunter [ The Jester Race ]

To jak pewien przypadek który zam ;-)
Poprostu dziewczyna chciała sie pobawić w miłość, ale sie jej znudziło.

05.05.2003
10:14
smile
[26]

??? [ tomi_boss ]

a skad wiesz ze chce zerwac?
moze chce ci powiedziec ze byla kiedys facetem i ma nadal dicka :D:D:D:D:DD:D:D

05.05.2003
10:17
[27]

kochanica diabła [ Pretorianin ]

rozbecz sie.. moze zmieknie..

poza tym ludzie lubia strasznie utrudniac sobie zycie.. a moze faktycznie nie ma czasu..

05.05.2003
10:19
smile
[28]

el f [ RONIN-SARMATA ]

"...ze w poniedziale musi ze mna powaznie pogadac." - może zostałeś OJCEM ???

05.05.2003
10:20
[29]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Albo ma innego :D

05.05.2003
10:30
[30]

Kamil_Wrona [ Konsul ]

Hmmm Tak to jest moja cigle mowila ze kocha a w przed ostatni dzien mowila ze kocha mnie ahhh nie wiadomo jak!
^
|
Bzdura a propo tego! bo Kobiety takie sa ze olewaja zawsze!

No a na drugi dzien pwoedziala ze ona jest nie zdecydowana! <-- i co to ma znaczyc? to znaczy ze jest hmmm niewazne

05.05.2003
10:54
smile
[31]

Aurelius [ Konsul ]

no i jak, i jak??? opowiadaj co bylo...
;-)

05.05.2003
12:13
[32]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

czemu zaraz takie czarne mysli? moze chce z toba powaznie porozmawiac na inny temat?

05.05.2003
12:20
smile
[33]

Zofia_K [ Pretorianin ]

straszliwy pedro ---> jesteś nie tylko żałosny, ale i głupi!

05.05.2003
12:21
[34]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

Czekamy na sprawozdanie :D

05.05.2003
12:35
[35]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

tylko szczegolowe:)

05.05.2003
12:38
smile
[36]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

zachowaj spokój, zachowaj godność, zachowaj się po prostu honorowo... to chyba tyle...

05.05.2003
12:42
smile
[37]

Adamss [ -betting addiction- ]

Zachowajcie spokój - już niedługo będzie opowieść! A później grzeczne dzieci pójdą spać :D.

05.05.2003
12:57
smile
[38]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

ja odpowiedzialem ostatnio "spoko"....

05.05.2003
16:36
[39]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Zjawiłem sie w szkole o 7:40 mimo ze milame na 9. Chcialem zeby byl czas zeby mi to powiedziała. Poszlismy na bok. Zaczeła tlumaczyc dlaczego nie przyszla w piątek, po czym powiedziala ze ma mi cos do powiedzenenia. Odparlem ze chyba wiem o co jej chodzi. Po kilku minutach wysluchiwania komplementów (pewno fałsyzwych) pod moim adresem powiedziala ze nei moze juz ze mna byc bo mnie tylko lubi, a kiedys czula cos wiecej (cieakwe, w 2 tygodnie przeszlo). Powiedziala tez ze pewno nie bede chcial jej znac teraz i ze to zrozumie. Głos sie jej lekko załamywał widac ze miała ochote sie rozplakac (albo robiła pozór). Powiedziałe "Aha, no to narazie" i poszedlem. Usiadlem z kolezanka na schodach i nie wiem czemu ale mialem dobry humor. Smialem sie i wogóle i wtedy zeszla moja ex i chyba na widok mojej rozesmianej twarzy sie jej glupio zrobilo. Potem dopadly mnie jeszce jej 2 kolezanki mówiac ze bardzo mnie lubia itp. Wychodząc po schodach na pietro trafiłem wprost na moją ex ale... udałem ze jej nie widze i poszedlem do klasy. W sumie to nawte nieźle sie czuje. Było minęło....

05.05.2003
16:40
smile
[40]

Quicky [ Senator ]

Moim zdaniem wszystko zrobiles jak trzeba.:)

05.05.2003
16:47
[41]

forsetii [ Konsul ]

nie podcinaj jej gardła odrąb jej łeb:)

05.05.2003
17:13
[42]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Etap 2. Jej koleżanką nadal mówie "Cześc" i rozmawiam z nimi. Moje pytanie polega na tym czy w stosunku do niej tez powinienem sie tak zachowywac czy moze jednak olać?? Juz wykasowalem jej numer z komórki zeby mnie nie kusiło pisac zadnych smsów :P

05.05.2003
17:33
[43]

ciemek [ Senator ]

"takie sytuacje się mszczą" i choć brzmi to jakbym był komentatorem sportowym, ale zachowałeś się jak świnia ... olewka to najgorsze co może być po zerwaniu.

05.05.2003
17:37
[44]

Drag [ Pretorianin ]

A ja pochwalę się swoim rozstaniem.. Było dośc nietypowe ale jednak było..
Zachowałem się strasznie niedojrzale bo po wszystkim nadal nie docierało do mnie, że to 'koniec'.. jej uczucia już nie były tak silne jak kiedyś, a ja miałem problem żeby to zrozumieć i dawałem znać, że nadal mi zależy.

Efekt - koniec jakichkolwiek kontaktów.. tak bardzo zależało mi aby mieć dziewczynę, że nie mam już nawet koleżanki..

No cóż.. w życiu popełnia się błędy, później 'wystarczy' ponieść ich konsekwencje..

btw. znajomość zakończyliśmy dzisiaj..
a jutro maturka ;/ heh..

05.05.2003
17:40
smile
[45]

BukE [ Majster ]

..kiedyś jak pozbyłem się kobiety, to mój kumpel powiedział bardzo prostu "idz do domu, zrób sobie herbate i usiądz na kompie" Może to aż nadto dziwne, ale się udało..

05.05.2003
18:00
[46]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

arnie17--->

Po rozstaniu z kobietą, która najbardziej w moim życiu mnie upokorzyła i wytarła sobie nogi w resztki mojego rozszarpanego serca, zdobyłem się na bardziej symboliczny wyczyn niż wykasowanie numeru z telefonu.

Zniszczyłem wszystko, co miało z nią związek. Spaliłem prezenty które od niej otrzymałem, książki, płyty, listy, wyrwałem z notesu jej telefon, adres, mail, wszystko, usunąłem otrzymane od niej i wysłane do niej maile, pliki itd. Nie zostało nic. I udało mi się powstrzymać przed jakąkolwiek próbą kontaktu, choć potrzeba takiego, choćby zdawkowego kontaktu wypalała mi trzewia gorącym żelazem...
I dalej, po kilku latach, dalej pali mnie w środku, gdy sobie o tym przypominam.

Jeśli ktoś coś dla Ciebie znaczy, to rozstając się nie pozbędziesz się tego dziwnego wrażenia. Jak fantom kończyny po amputacji. W środku zostaje puste miejsce i goi się latami.

Jeśli to tylko szkolna miłostka, to zapomnisz o tym nie wiadomo kiedy, najpewniej przy następnym zauroczeniu...

05.05.2003
18:05
[47]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Arnie17--->

Jej koleżanką nadal mówie "Cześc"

Musisz nauczyć mnie sztuki voodoo...
A mówisz też kolegami, czy tylko koleżankami? :)

05.05.2003
18:19
smile
[48]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

"Kochanie, nie wiem jak bym sobie bez ciebie poradził w życiu...ale od jutra spróbuję":)

05.05.2003
18:31
[49]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Heh normalnie , widze i mówie "cześc" zeby widziały jaki jestem miły, one odpowiadaja i sie usmiechają, ale mojej ex to jeszce chyba długo "cześc" mówić nie bede , pewno do nastepnego zauroczenia, bo wtedy mnie juz ona nic nie bedzie obchodzic, chociaz senstyment zawsze pozostaje...

05.05.2003
18:36
[50]

ciemek [ Senator ]

aRnIe17 - więc jeśli chciałeś ją tak olać od samego początku to po co pytasz się na forum, skoro i tak pójdziesz po najmniejszej linii oporu ? Bo łatwiejszego sposobu już się nie da znaleźć przecież.

05.05.2003
19:25
[51]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

NIe chcialem tak zrobic odrazu. Zastanawiałem sie nad 2 opcjami: olać albo znajomość?? W sumie to nawet nie mialbym nic przeciwko znajomosci gdyby ktos nie powiedzial mi dziś że podobno za moimi plecami sie jeszcze z kimś spotykała. Nie wiem ile w tym prawdy, ale cos chyba w tym jest... Więc dlatego postąpiłem tak a nie inaczej. Może źle ale inaczej nie umialem

05.05.2003
19:43
[52]

Lookash [ Generaďż˝ ]

Yyy... Czytam i czytam i mi sie wierzyc nie chce...

aRnIe17 - "Olewasz ja"? Udajesz, ze nie widzisz? Dlaczego? Traktujesz jak kogos gorszego? Widac ty chyba tez nie byles za bardzo kochliwy w tym zwiazku... Pewnie to wyczula i sama postanowila nie przeciagac dluzej. I racje miala. Stary, tak sie nie robi. Nie zgrywa sie wielkiego maczo, bo cie kobieta rzucila, i nie udaje sie Bog wie kogo.

Ehh...

Powiedz szczerze - kochasz ja? Dwa tygodnie temu i teraz?

05.05.2003
19:47
[53]

Garbizaur [ CLS ]

Nie rozpaczaj. Bądź twardy. Bądź jak kamień.

05.05.2003
19:50
[54]

Straszliwy Pedro [ Konsul ]

IMO zachowales sie jak dupek.

05.05.2003
19:59
[55]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Arnie --> mówiąc jej "cześć", jak gdyby nigdy nic, dopieczesz jej bardziej.

05.05.2003
20:12
[56]

aRnIe17 [ Pretorianin ]

Był moment ze naprawde myślałem ze cos czuje do niej cos czego nie poczułem jeszcze do żadnej dziewczyny. Ale to był tylko moment. Nie wolno mylić zauroczenia z miłoscią bo miłosc to cos takiego co zdarza sie bardzo rzadko... Macie racje małe "Cześc" nie zaszkodzi. A propo ze zachowalem sie biby jak dupek... Nie zachowałem sie wcale gorzej niz ona sie zachowywała , a w szkole to ona pierwsza odwracała wzrok , wiec nawet jakbym chcial to bym jej nie powiedzial cześc...

05.05.2003
20:16
[57]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Ach, te romanse, gdy się ma naście lat...

(rozmarzony wzrok z małą łezką na dnie oka...)

05.05.2003
20:42
[58]

Jack Pack [ Chor��y ]

Lookash ma rację. Piszesz że z czasem znajdowała dla ciebie coraz mniej czasu i była bardziej chłodna. A nie zastanawiałeś się była tego przyczyna?. ok. istnieje możliwość że po prostu była wredną **** której się znudziłeś po krótkim czasie . Chociaż prawdę mówiąc w to wątpię jak przeczytałem że miała łzy w oczach jak się z tobą roztawała. Przemyśl to czy może to ty byłeś niewystarczająco "ciepły";) w tym związku i nie zabrakło twojej inicjatywy... nara.

05.05.2003
20:43
[59]

van [ ignoruj mnie ]

Arnie17 -----> Moim zdnaiem bylo sp00ko
Tylko teraz zazyjesz ja kiedy to TY pierwszy sie odezwiesz. i bedzie miala takie poczuice winy ze hEEEEEEEEEEEy.

06.05.2003
06:46
[60]

Lookash [ Generaďż˝ ]

van - O! Pyszny pomysl! Znecamy sie nad innymi! Super! Niby czemu to _ona_ ma sie czuc winna? Jej obowiazkiem jest kochac kogos, kto nic do niej nie czul (poza chwila, w ktorej mu sie tak wydawalo...)? Moze wlasnie byla madrzejsza, ze zrezygnowala?

No pomysl...

A potem sie dziwic, ze tyle samobojstw w okresie dojrzewania...

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.