Marder [ Konsul ]
Forum CM: Stug III z Drzonowa
W muzeum w Drzonowie koło Zielonej Góry znajduje się egzemplarz Stug-a III. Z informacji autora zdjęć wynika, że wkrótce trafi na Zachód. Jeśli ktoś chce sobie zrobić kilka fotek to proponuję się pośpieszyć.
Marder [ Konsul ]
I jeszcze jeden.
Resztę znajdziecie pod linkiem.
BamSey [ Generaďż˝ ]
Cholera wszystko wyprzedadzą na ten zachód:(
Może nie uwierzycie jak wam powiem ze Toxin opowiadał mi kiedyś że wybrał się specjalnie do jakiegoś (już nie pamietam) muzeum żeby zobaczyć Panterę a załamany kustosz powiedział mu że została wysłana na zachód w zamian za............ Shermana bo dyrekcja muzeum przyjęła zasadę zbierania eksponatów tylko takich na jakich słuzyli polscy żołnierze.
Uwierzycie PANTERA!!!!!! w zamian za Shermana. Ciekawe na co wymienili tego StuGa?
Trael [ Konsul ]
Może wymienili na Bren Carriera :D. Tak na serio to szkoda gadać i nasuwa mi się tylko stare przysłowie "Zamienił stryjek siekierkę na kijek" czy jakoś tak.
oskarm [ Future Combat System ]
Czemu tak ostro panowie?
Nie znamy szczegółów "tranzakcji". Możliwe, że Pantera ta była w równie połakanym stanie co ten StuG. Muzełum próbowało pozyskać cześći do tej Pantery przez kilka lat ale sieto nie udało i nei było szansy na przywrócenie jej do dobrego stanu, więc podjęto decyzję, że dla dobra eksponatu lepiej go wimiwnić z jakimś muzeum w stanach które dysponuje możliwościami dporowadzenie Pantery do lepszego stanu.
Powtarzam raz jeszcze nei znamy kulis tej wymiany i z naszego punktu widzenia ciężko jest ocenić słuszność tej decyzji.
ja jako miłośnik sprzętu z II Wojny wolałbym móc sobie obejrzec takapanterę w wyremontowaną np: w niemczech niz rdzewiejącą i niekompletną w polsce.
Roko [ Generaďż˝ ]
Oskarm ---> zasadniczo racja :)
Niestety od zaprzyjaznionego emerytowanego oficera wiem co nieco o dziwnych praktykach muzeów polskich
( konkretnie m. Wojska Polskiego Ww-ie) i nie są to rzeczy przyjemne. Sporo drobnych ( ale cennych ) eksponatów przechowywanych
w magazynach po prostu gdzieś znika.
A tak przy okazji do dziś nie wiem gdzie podziały się 2 niemieckie haubice polowe 10,5 z tego muzeum.
faloxxx [ Generaďż˝ ]
ładny ten stug :)
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
Panowie - przyjechal z zachodu i tam wroci;)
Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Swietlo ma racje aczkolwiek... W kwietniowej nTW jest krotka notka o tym StuGu, niestety cholera nie kupilem tego numeru :(. Wydawalo mi sie, ze pojazd znaleziono gdzies na wschodzie... (Bialorus czy Lotwa...). Jedno co jest pewne - StuG III G nie jest nasz, w rozumieniu - nie byl znaleziony na terytorium Polski. Przyslalo go tu inne muzeum, bo mial byc on tu u nas odrestaurowany. Mam nadzieje, ze wygladal gorzej niz teraz, bo na odrestaurowanego on mi nie wyglada ;) (Pz. III wyciagali z blota w lepszym stanie :)). W Drzonowie mial pozostac moze z miesiac, dwa jako ekspozycja, poczym mial wrocic (jesli juz nie wrocil) do swojego muzeum.
Bombardier [ Konsul ]
Z tym Stugiem sprawa wygląda chyba trochę inaczej niż myślicie. Z tego, co udalo mi się dowiedzieć, wynika, że pojazd ten został niedawno odnaleziony na Ukrainie w stanie dość mocno zdezelowanym (m. in. oderwana przez eksplozję górna płyta, praktycznie brak silnika), następnie przez nowych właścicieli poddany został prostym zabiegom konserwacyjnym - to właśnie oni nanieśli kamuflaż i oznakowania. I to owi właściciele (niestety nie wiem kto, ale chyba ktoś związany z odkrywcami z Ukrainy) zdecydował o sprzedaży wozu do jednego z zachodnich muzeów (z uwagi na żądaną cenę polskie muzea biedne jak myszy kościelne raczej nie wchodzą w grę). Drzonów nie jest więc właścicielem a jedynie stacją pośrednią w drodze na zachód, i ma u nas przebywać o stycznia do mniej więcej maja. Gdyby Stug został odnaleziony w Polsce w obecnych czasach, taka transakcja raczej nie byłaby możliwa, a przynajmniej pan Kwaśniewicz - dyr. muzeum, by do tego nie dopuścił (no a za czasów komuny Stug pewnie poszedłby na złom). Dzięki jego staraniom w Drzonowie znajduje się m. in. Su152 na podwoziu KW, tego podobno nawet w Rosji nie mają. Do Drzonowa trafił też jedyny prototyp szturmowej jednomiejscowej Iskry 200, choć miał na niego ochotę Kraków.
Zaś jeśli chodzi o niezbyt uprzejmych i kompetentnych pracowników muzeum, o których jest mowa w linku zamieszczonym w jednym z wcześniejszych postów, to niestety trzeba przyznać rację. No cóż, pracują tam zawodowi historycy (za 800zł miesięcznie) a nie MIŁOŚNICY HISTORII (którzy byliby 10 razy lepszymi przewodnikami i do tego za darmo).
A tak na marginesie to 3 maja w Lubrzy koło Świebodzina odbedzie się zlot zabytkowych pojazdów wojskowych. Poczatek imprezy o godzinie 13, w programie m. in. defilada połączona z przejazdem do bunkrów MRU koło Boryszyna, zwiedanie obiektów MRU, wykład p. Jurgi nt. tych fortyfikacji, wojskowa grochówka itp.