dHq [ Konsul ]
Osiemnastki --- Wyczyny :)
Jestem ciekaw jaki był wasz największy wyczyn na osiemnastce. Na ostatniej (sobota-niedziela) może sie nie wykazałem bo pięciominutowy gorący pocałunek z 16 nie jest może szczytem ale było warto bo zaraz idę z nią na spotkanie i może coś z tego będzie. Mniejsza o mnie piszcie co wam się przydażyło na osiemnastkach. Tylko bez ściemniania tu się panowie chwalimy:)
katrin20 [ Kati ]
"Tylko bez ściemniania tu się panowie chwalimy:)" -----> No to jak tylko panowie to ja się nie wypowiadam :-P
wzorzec [ spawacz dziobowy ]
walka na torty :))
Swidrygajłow [ ]
ja sie schlałem jak swinia, położyłem pod kaloryferem i zlałem w gacie
a od gorących żeberek na plecach do dzisiaj mam blizny
Satoru [ Child of the Damned ]
W 2 osiemnastkach na których byłam ogromna role odegrała wanna:)))
Na pierwszej, u słynnej Weroniki, koledzy wyrwali wanne i zjezdzali w niej po schodach:)
Na drugiej, u pana Jarka, koles sie polozyl kolo 2 spac, do wanny, bo nigdzie indziej miejsca nie bylo, o wpol do 5 wstal inny kolega i zarzygał spiącego nieswiadomego:)))
To akurat nie moje wyczyny ale mysle ze godne uwagi:)
yazz_aka_maish [ Legend ]
Swidrygajłow człowieku dostałem takiego ataku śmiechu po przeczytaniu twojego posta, ze mało się nie udusiłem kanapką :DDD Miałbyś mnie na sumieniu ;)))) Do tej pory się śmieje :DDDDDDDDDDDD
Anarki [ Demon zła ]
a ja jeszcz enie mialem 18 :-)) ale za 5 latek bedzie :D
dHq [ Konsul ]
Satoru ----> Z tą wanną to niezły motyw. Przypomniało mi się jeszcze jedno . Kumpel położył się spać na sofie , a obudził się ogolony na zero ze średniej jakości dziewczyną na sobie....
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
heh...dobre...ja po swojej osiemnastce lazilem chyba przez tydzien z odbitym sladem sprzaczki od paska na plecach:))
następny [ Rekrut ]
Swidrygajłow-_-_->hhe
Eliash [ Generaďż˝ ]
Pamiętam że moja 18-stka to była impreza łączona, kilka osób w tym samym czasie przekraczało tę magiczną granicę wieku.
Imprezka była niezła, po utracie świadomości obudziłem się na ławce obok cmentarza, ciemna lutowa noc i jakaś babuleńka szturchająca mnie i krzycząca: "synuś, synuś obudz się bo zamarzniesz"
Kurcze szkoda że jej później nie pamiętałem żeby podziękować.
A na ławce jak się później dowiedziałem zostawił mnie mój serdeczny przyjaciel, miał iść na chwilę po samochód żeby mnie odstawić do domu, znaleziono go nad ranem śpiącego na klatce schodowej :)
sergi__ [ Underworld ]
eee mi zostało 3 lata :P
bartek [ ]
Eliash, ja dziekuje z takim kolega jechac ;)
Eliash [ Generaďż˝ ]
Bartek -> Co gorsza koleś nie miał wtedy prawa jazdy, teraz sam nie wie co chciał zrobić :)
K@mil [ Wirnik ]
Ja "na nieszczęście" jeszcze nie miałem osiemnastki :-)
maniek_ [ O_o ]
Swidrygajłow ---> Hehehe :) Szacunek :)
pre13 [ Generaďż˝ ]
Swidrygajłow --> przebijasz wszystkich
muj wyczyn:
18 qmpla a ja tak sie schlalem ze wpadlem ręką w tort urodzinowy i wytarlem ją o sciane. solenizant NIE byl zadowolony bo tort byl jeszcze dziewiczy (czyt. niezdmuchnięty)
18 innego qmpla (gupi w domu zrobil 18) - z serii drastyczne... i związane z wanną bo jakiś człeniu nalał pełną wanne wody a pużniej do niej nasrał:D (straszne dla właściciela ale dla innych nawet zabawne:))
dHq [ Konsul ]
pre13 ------> Dltego właśnie swoją zrobiłem na wynajętej sali :)
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
heh...na 18-tce kolesia w wynajetej knajpie...2 razy spadlem ze schodow...(okolo 15)...a potem podobno z innym kumplem postanowilismy poplywac w Wisle...ale obudzilem sie suchy wiec chyba nie plywalem:)))...ktos nas podobno na brzegu dopadl:))))
pre13 [ Generaďż˝ ]
ja np wynajalem knajpe razem z qmplem i mnie walilo co kto zrobi:D
Reborn [ Konsul ]
Heh na szczęście nie mam jeszcze 18-lat
LooZ^ [ be free like a bird ]
Bo pic to trzeba umiec... :)
HopkinZ [ Senator ]
powiem wam za 2,5 lat :]
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
jak was czytam to sie czuje jek na forum dla ludzi niespelna rozumu............cos srednio mi sie wydaje ze niektore zeczy to prawda.............ale strasznie sie usmialem.....ja musze jeszcze 4 latka poczekac
dHq [ Konsul ]
Reborn -----> Z czego tu się cieszyć to piękny wiek i impreza :)
wampirek [ Pretorianin ]
Ładnych parę lat temu,kiedy było mi blisko do 18,byłem u kumpla w jednym z warszawskich blokowisk na niezłej imprezce.
Mianowicie poza totalnym pijaństwem gdzietylko popadnie(kibel,szafa,balkon) ,kiepowaliśmy z kumplami wszystkie pety do sałatki warzywnej,której i tak nikt nie jadł.Jedna panna(nie znalem jej wcześniej) już grubo po północy zaczęła się dobierać do jedzenia.Niechcący spodobała jej sie owa sałatka z kiepami na wierzchu, w dodatku przypominała jeża tak była nakolcowana...mniejsa z tym laska była tak głodna że zjadła prawie połowę i nic.My z kumplami o mało co ...no nie będę ukrywał po całonocnej libacji prawie pożygaliśmy sie ze śmiechu!!!
To jeszcz nic parę godzin wcześniej, jeszcze przed północą piliśmy sobie na balkonie złoty napój i obserwowaliśmy jak to w zimowy wieczór Warszawka jest piękna.Wszędzie było słychać odgłosy z innych imprez które odbywały się w sąsiednich blokach.Taki jeden kolo bardzo chciał byc lekkoatletą i zaczął ćwiczyć rzut oszczepem...to znaczy przed moimi oczami choinka z bombkami powędrowała daleko daleko.Goście z innych bloków musieli to zobaczyć i jeszcze parę minut później widzieliśmy jak 2 oszczepy lądowały na podwórkowej piaskownicy...
oj kiedy to były czasy...jak będą podobne wątki to trochę się z wami wspomnieniami podzielę.
Hey
pre13 [ Generaďż˝ ]
to mi sie jeszcze jedna 18 przypomniala w knajpie wynajetej blisko basenu odkrytego. byl to poczatek maja więc basen byl przygotowywany na sezon letni czyli w sumie był bez wody a na dnie byl jakis żrący płyntypu chlor (tylko niestety nikt o tym nie wiedzial) tak wiec po kilku godzinach picia zachcialo sie kilu osobom zejsc do basenu i pochodzic sobie po dnie no i tu sie ten problem pojawil bo jak rano zobaczyli swoje spodnie i buty to im juz sie tak ten wypad do basenu nie podobal poniewaz dul nogawek i buty mieli cale w plamy wyzarte przez ten plyn no ale smiesznie to to wygladalo
Lookash [ Generaďż˝ ]
wampirek, pre13 - LOL, ROTFL, WOW!!! :D
Dawno sie tak nie usmialem ;]
Na imprezie sylwestrowej (to co, ze nie 18-stka ;), moj kumpel poszedl spac na gore do pokoju rodzicow, bo strasznie sie schlal. Po kilkunastu minutach wielki raban. A co sie okazuje? Zapaskudzil rodzicom organizatora imprezy lozko, dywanik-skore* i kilka nowiutkich ksiazek lezacych pod lozkiem (coby sobie rodzic mogl poczytac przed snem ;). Oczywiscie wszystko zostalo wysprzatane, ale...
No wlasnie - efekt jest taki:
- ksiazki ulegly fragmentacji, bo ktos je _calutkie_ zamoczyl woda przy czyszczeniu
- dywanik zostal wyrzucony z powodu plam i nieciekawego zapachu
- lozko, na ktorym spalo pozniej jeszcze kilka osob, ulego uszkodzeniu
Wszystko to zdarzylo sie juz po imprezie, a odkryc dokonali sami rodzice. Juz chyba wiecej biedny Radek imprezy nie zrobi ;)
* - od tej pamietnej imprezy do ksiegi przyslow trafilo okreslenie "cielak" czyli obrzygana tkanina podlogowa i wyrazenie "rzygac na cielaka" czyli celowac w podloge ;)
Shubduse [ Konsul ]
Ja byłem na 18-tce człowieka który miał najebke fazową. Po kolei:
Porzygał sie
Pusciły mu zwieracze , jak lezał w kącie zlal się w gacie.
Dostal zawalu czy zapasci i odwiozla go karetka.
Za duzo wypil i wypalil. I tak to sie kończy. Taką 18-tke to sie pamieta.
KUCHARES [ Konsul ]
Heh, no to fajne historyjki macie :) co prawda ja narazie w ta sobote zrobiłem imprezke dla rodzinki i nic ciekawego sie nie działo chociaż i tak fajnie było :) , ale jak coś zrobie dla znajomych to wam opowiem co sie działo wartego uwagi , no to narazie.
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Ja mam 18-stkę za niespełna 9 miesięcy i wcale się z tego nie cieszę. Człowiek się coraz starszy robi a tak naprawdę nic jeszcze w życiu nie osiągnął. Ale pojutrze idę na 17-stkę do kumpeli na działkę. To będzie melanż!!!
miluch [ Pretorianin ]
Czytam o tych Waszych historyjkach i cieszę się, że jestem już dawno po. Nie wiem czy tak cudownie jest chwalić się tym, że "się pożygałem, pochlałem ... itp." Niektóre historie są śmieszne, ale w niektóre nie do końca wierzę. Za moich czasów młodzież była spokojniejsza.
Ale co tam. Każdy bawi się jak lubi.
Shubduse [ Konsul ]
A ile macie lat dziadku? Nie wierze ze za czyichś czasów to "młodzież spokojniejsza była".
miluch [ Pretorianin ]
Jaki dziadku? NAwet nie tato ! ;-)
A osiemnastak moja odbyła się kilka lat temu. Jednak wszyscy moi kumple twierdzą, że nasze osiemnastki były zdecydowanie spokojniejsze niż te obecne. Chyba, że wypowiadają sie tutaj sami warszawiacy. To by wszystko tłumaczyło, bo przecież stolica to Wioska Seksu i Biznesu.
Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]
Ja swoja osiemnastke mialem na obozie narciarskim :)) na slowacji :))))) - wiec klimat sprzyjal dobrej imprezie :D ...
z tego co pamietam :
- po formalnosciach typu : zyczenia , spiewy (na trzezwo:P) - odrazu moj przyjaciel nalal mi caly puchar (ktoory wygralem w slalomie :P) voody ... jak poozniej obliczylismy puchar byl pojemnosci 0,25 l... (dodam ze jak znowu byla moja kolejka... wypilem 50tke... i juz mialem problemy z moowieniem :PPP.. a to dopiero jakas 15 min imprezy...)
- jako prezent dostalem m.in jabuszko (takie co sie jezdzi na tym tylkiem :P) , jabuszko po gruntownym serwisie (czyt smary narciarskie itp) - dosiadlem je i jezdzilem smigiem po pokoju gdzie odbywala sie biba , ale chec wrazen byla wieksza , wiec ubralem gogle i czapke na glowe i wyszedlem przed chate ... wybralem sobie najstromsze miejsce ... zasiadlem ... zjechalem - niestety tak sie zlozylo ze nie mialem podkoszulka wsadzonego do spodni ... bluza z podkoszulkiem pod wplywem predkosci mi sie podwinela do gory ... moje plecy targaly o zmrozony snieg... na sam dol .. az iskry lecialy ... podobno mialem plerki poszarpane jakby mnie ktos tarka jezdzil (juz nie pisze o bolu...)
- wkoncu przyszedl przez wszystkich lubiany moment (chyba tylko przez solenizatorow nie :P) - pasy ... a ze jestem dosyc duzy... tak mi przynajmniej mowia - przez 1h trzymalo mnie lub siedzialo wrecz na mnie 4 gosci ... bo ja jakos nie bylem zbyt zadowolony ze mnie leja :P ... juz jak zostalem zlany... wyszedlem znowu przed chate , sciagnalem spodnie i wsadzilem dupsko do sniegu , a zalogai spiewala mi sto lat ... - to akurat bardzo fajne :PP
- wkoncu vooda sie skonczyla , trza bylo skoczyc po zakupy (23;30) do pobliskiej slowackiej wiochy ... po 15 min oblezeniu (male kamyczki , sniezki , niekiedy i mocz :P) niestety wlasciciele sie bali i nie otworzyli sklepu... powiedzieli zeby wy.. bo zadzwonia po pyty...
- no i wlasnie jak wracalismy... (spiewy takie po drodze.. ze gardlo naprawde siadalo..) - swiatla samochodu... wszyscy mysleli ze radiowoz no to sie pochowalismy gdzie sie dalo ... efekt - stluklem sobie reke jak "bieglem"
- qmpel po drodze tak sie wy... ze komorka do wyrzucenia
- moj brat sie wieszal po znakach (juz w samej wsi) , az jakis lokator wylecial z chatki i zaczal nas op... tez straszyl nas policja...
ogolnie wspominam - SUPER :)
Rendar [ Senator ]
Z ciekawszych momentów na różnych imprach:
1. U kumpeli na 18 dwóch kolesi wyrwało kibel i wystawiło na klatke schodową
2. Na imieninach kolesia jeden kolo nasrał do bidetu (oczywiście była nawalony) a jak go poinformowano że pomylił urządzenie sanitarne to wziął swój produkt w łape i przełoży do właściwego urządzenia.... potem dłuuuuuugi czas nikt mu ręki nie chciał podać...
żul_z_norwida [ teraz EXCALIBUR[ak] ]
Jezu jakie jaja dawno sie tak nie usmialem
Janio [ Pretorianin ]
Rendar - ROTFL :)))
Vein [ Sannin ]
obawiam sie ze moja osiemnastka (za 1.5 roku) bedzie straszna, bede siedzial w domu, nic sie nie bedziedzialo, i mozliwe ze bede mial rano "wszystkiego najleprzego z okazji urodzin" od matki i tyle....
Alvarez [ missing link ]
Moja siostra cioteczna byla na osiemnastce dziewczyny ktora robiila impre w domu.
Jacys goscie wyrwali klepki z podlogi i rozpalili ognisko na srodku pokoju.
To sie nazywa balanga. :)
miluch [ Pretorianin ]
No dobra. Nie chciałem się tu wypowiadać, ale tylko z jedną taką obrzydliwą histroią się spotkałem.
Była imprez u kumpla na działce. Ośmiu chłopa, wódka, kiełbasa polska i ogórki. Rano chłopaki zobaczyli na środku kuchni taboret potężnie obsrany ... !!! A najgorsze, ze nikt nie chciał sie przyznać.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Vein : Heh... Ja mam 18 w ten piatek i planuje co najwyzej samotne nachlanie sie...
Vein [ Sannin ]
looz - ale moze ty mas zkumpli, ja takowych nie posadam (prawdziwych, tych "okazjonalnych" mam cale mrowie :/ ), ehh no cóż, może cos sie zmieni przez te 1.5 roku.... ehhh
SULIK [ olewam zasady ]
dHq --> 5 minutowy ?? tożto zaledwie pocątek - mój rekord to grześ tak około 2 godzin non stop :) [założyliśmy sie z kumplami który ze swoją nowo poznaną partnerką będzie dłużej sie całował - wygrałem]
Satory --> no nieźle
Swidrygajłow --> stary tylko na tyle było Cie stac :) poczytaj co ja robiłem :)
Rendar --> ROTFL'n'LOL
---CZAS NA MOJE WYCZYNY----
1.
Pierwsza działa się w lesie :) Na jakimś starym boisku do piłki nożnaj - stały tam drewniane bramki :)
imprezka zaczeła sie tak koło 18 - zaczeliśmy rozkładać namioty i chlać - nim rozłożyliśmy namiot to już po 4 browce na głowe zdażyliśmy obalić :) [namiot o dziwo stał :)]
Następnie wpadła gospodyni impry (dziewczyna u której była impreza nie mylić z solinizantem i solnizantką) i powiedziała, aby niz nie zrobić z bramkami - 5 minut potem Sulik dorwał zapalare i kilka środków łatwopalnych własnej produkcji i zachciało mu sie testować je właśnie na bramkach - 10 minut później słychać było mój krzyk:
- "Parzcie jak ładnie sie chjcy" :)
Gdy piłem 8 browca była półno - czas bicia :) Spraliśmy solenizanta, ale solenizantka gdzieś nam znikła - po kilku chwilach widzieliśmy ja biegnacą w stronę lasu - zaczął sie poscig (fajnie wygląda bieg zawalonych gości za małą jeszcze bardziej pijaną kobietka :)). po chwili biegu dotarliśmy do niej z kumplem i zaczeliśmy podżucać - tak wysoko że ledwo ją utrzymywaliśmy - co spowodowało że raz ja pociągłem kupla z dyńki, a raz on mnie, na dobitek złego solenizantka sie strasznie wierciła więc dostałe glanem w pysk (bolało dopiero na drugi dzień :))
Co najfajniejsze wszystkim było zimno, a ja po lesie biegałaem tylko w spodniach i glanach - tak biegałem i coś goniełem ale sam nie wiem co :)
około 24:30 skończyły nam sie piwa :/ (wypiłem 12 :)) więc zaczeliśmy chclać wude i od tego momętu już za bardzo nic nie pamiętam - jedynie jakaś dziewczyne której nie mogłem spławic :) i wchodzenie do ogniska oraz skoki przez ognisko podczas których zapaliły mi sie włosy pod pachami :) (cekawe uczucie :))
od około 1:30 nic nie pamiętam :)
godzina 5 rano - pobudka i moim oczą ukazało sie pobojowisko - spalone bramki, dogasające ognisko, polana pełna puszek po piwie (tam minimum z 200) ciała ludzi leżące wszędziej, butelki po wódce, winach i szampanach.. echhh... to było obraz :)
2. kilka kilometrów za miastem u kumpla w domu.
Następny rekord picia: 2 wina Cavaliere (te w kartonie) 3 tatry mocne i ćwiara wódki :)
więcej z imprezy nie pamiętam. prócz faktu iż poszedłem sie odlać na momęt i już nie wruciłem. Po prostu poszedłem ze 100 metów od nich - odlałem się - zżgałem (by dalej pić) - przeszedłem z 5 metrów w stronę ogniska i potchnełem sie o jakiś kożeń i w tym momęcie usnełem. Obudziłem sie o dziwo rano już przy ognisku :) Znowu bez koszulki :)
Podobno solenizant skończył podobnie jak ja i o północy musieli go trzymać na rękach aby mu sprać dupsko :)
3. Najbardziej hardcorowa:)
Wszystko działo sie u kumpla w domu/ogródku
po pierwszech 30 minutach imprezy zdołaem obalić już 5 browców i zaczeliśmy sie bawić :)
Tak rozpaliłem grila, że ruszt sie stopił :) następnie zaczełem cały kominek polewać wodą - co spodowowało pękanie cegieł i kamieni z których był zrobiony (tylko czemu te kamienie chciały mnie trafić ??)
Kumpel poszedł spać do namioto, ale zamiast spać sie scheftał i wyszedł - po jakiś 10 minutach inny poszedł tam spać (i usna wtulony w wymiociny :/)
północ :D
kumple (znowu łączona impreza) około minuty przed północą zabrali kilka piw i zaczeli zwiewać w stronę sadu - ale jeden nie trafił w wejście do sadu i zatrzymał sie głową na furtce (fajnego kozła zrobił :)) drugiego dorwałem sam w sadzie (zapomniał że mam latarke :P) - bicie jak bicie - ale musiałem solenizanta obezwładnić na stole ping-pongowym
Następnie dosssałem sie do jednej takiej i po 5 h byo trzeba się zbierać :)
powrót też był ciekawy :)
wracając do domu szliśmy około 7 kilometrów na nogach w jakieś 1.5 godziny (do dziś nie wiem jak tego dokonaliśmy) - po drodze goniła nas polivcja za wyrywanie znaków drogówych i śpiwanie: "ch***, ch*** nie będziecie spać" (była to niedziela rano koło 6-7 :)) W mieście pobiłem sie z kumplem o to która gra lepsza (Mafia czy Americans Army) - obrazenia - ja rozcięta warga - kumpel złamany nos - wnioski: Mafia Rulez :P (co ten alkohol robi z człowiekiem ??)
Ale i tak najlepsze były przygotowania :)
Zrobiliśmy kumplom kolekcje znaków drogowych (tydzień zbierania i łażenia po mieście w nocy z kluczami :D)
rąbneliśmy nawet sygnalizacje świetlna :D (też p pojaku :))
A drugi kumpel dostał prosto z tranwaju numerek 18 :)
4. Znowu dom koleżanki (tym razem wnętrze)
laliśmy z kumplem z balkonu (a sąsiedzi przygladali się przez okna co robimy - podobno nawet im pomachałem - ale nie ręką :))
Następnie standardowo od 1 w nocy nic nie pamiętam
obudziłem sie zażygany w płytkach CD cały nagi (podobno zachciało mi sie robić striptiz i o dziwo podobno wszystkim się podobało :)), a potem się o coś potchnełem i poszłem spać - a nie powinienem bo podczas spania wymiotuje :/
No to chyba wszystko - a już za niedługo nastepne osoemmnastki (tym razem młodszych odemnie ludzi - ciekawe czy mnie zaproszą :))
Wnioski:
- trzymać mnie z dala od ognia/grili/kominków
- nie dawac więcej niż 25 piw
- nie dawać wiecej niz 3 litry wina
- nie pozwolić sie ptchnąć
- eee co tam sobie jeszcze chcecie :)
Rendar [ Senator ]
Sulik---> Jak ci młodsi kolesie wiedzą to co tu napisałeś to nie wiem czy Cię zaproszą...
kiniu [ Konsul ]
Student medycyny w akademiku narobil do sloika, naszczyl do kosza po czym podtarl sie zaslonami.
Szaluś [ Konsul ]
ja jeszcze nie mam 18 lat (mam 13) ale zrobie tak schleje sie jak swina obejrze jakiegos filma nie dla dzieci zwale sobie konia 21 razy pod rzad moze byc??
SULIK [ olewam zasady ]
To kto robi osiemnastke bo nie słyszałem serdecznych zaproszeń :P
Rendar --> obawiam sie iż tego nie przeczytali :D - to ich ból tym bardziej iż tym razem będzie masakra w jakimś pubie :) (albo i nie :))
a zapomniałem jesze o jednym zasadniczym wniosku:
- Jak jestem pijany nie wpuszczać mnie do pokoju w którym sa same dziewczyny bo po pięciu minutach będę już robił striptiz/ćwiczył taniec na rurce :D
dHq [ Konsul ]
SULIK --------> Poprawiłem się na wczorajszej randce "jedyne" 15 minut ale nie liczy się ilość ale jakość :)
Vein --------> Nie łam się jeszcze wszystko może się zmienić . Ja jeszcze pół roku temu nie miałem wielu kumpli , miałem nadwagę i wogóle nie chciało mi się żyć . Wziłem się jednak za siebie ( siłka , bieganie ) , Nauczyłem się grać na basie , założyłem kapele z kumplami , a teraz przeżywam piękne chwile z "prawie" moją Edytką . Więc nie podłamuj się i zmień swoje życie , wyjdź na świat nie nie siedź przed kompem bo to twój wróg , pożeracz czasu i sił witalnych . Ja pozbyłem się go 7 miechów temu , Najpierw żałówałem ale teraz zbieram profity i tobie radzę to samo .
A tak wogóle to kontynuujcie ten jakże ciekawy wątek :)
L@WYER [ Valaraukar ]
SULIK --> ROTFL - dosłownie. Wielkie dzięki, poprawiłeś mi naprawdę nieźle humor.
ICE7 [ Konsul ]
Dawno sie tak nie uśmiałem rotfl :)))
SULIK [ olewam zasady ]
dHq --> życze powodzenia (nie dziekuj, abyś nie zapeszył :)), bo ja nigdy nie byłem z żadną dziewczyną z imprezy dłużej niż tydzień :) A co 15 minut - to nieźle, tylko po co odliczałeś czas jak sie dobrz bawiłeś ?? (szcześliwi czasu nie liczą :P - dlatego zawsze się spuźniam :)) A co do mojego wyczynu to jak już mówiłem to był czysty zakład :)
All ---> to kiedy jest zjazd GOLasów ?? i wielkie picie ?? wtedy wam pokaze co człowiek może (a raczej co wydaje mu sie że może pod wpływem alkoholu:))
Vein [ Sannin ]
ale wiem jedno, bede musial kogos z was zaprosic na moja osiemnastke :P, hmmm no ale to jeszcze 1.5 roku... ehhh czyli w bodajze drugiej klasie LO.... nieee to jużbędzie trzecia, początek, 15 września....
loch [ Pretorianin ]
ludzie a probowaliscie bawic sie bez alkocholu ? :)
L@WYER [ Valaraukar ]
SULIK --> w sobotni wieczór w Wawce szykujemy takie spotkanko :) .
Psychol [ yellow_koza ]
sulik --> trzymaj sie odemnie z daleka z kalachem ;-)))
forsetii [ Konsul ]
mojemu kumplowi wmówiliśmy że na 18 musi wypić 18 kielonów. nie wypił aż tyle ale kaca miał jeszcze przez 3 dni
dHq [ Konsul ]
loch ---------> A bawiłeś się kedyś bez alkoholu???? Jeśli tak to moje gratulacje :)
Sulik --------> No dobra nie dziękuję :)
Vein [ Sannin ]
forsetii - tlyko 18 ?!?! ZWYKŁEJ ?!?!?! pffff to przecież jest nic !!! to TYLKO 40%... ehhh, samogon 80%.... nie pamietam ile ale wiecej niz 10 poszloo... wytzezwialem zanim wrocilem do domu (wscześnie wracałem, i nie do domu gdzie moaj matka mieszka tylko do babki bodajze....)
czapi [ Pretorianin ]
a ja dzis ided na 18ke jak wydarzy sie cos wartego opisania to wam tu przedstawie ;]]]
dHq [ Konsul ]
czapi -------> Czekamy z niecierpliwością :)
Misato [ tajemnicza gejsza ]
na mojej własnej to był prysznic koedukacyjny, samurajskie walki, zjeżdżanie po schodach na tyłku i kcik kcik :DD [SATORU, DO YOU remember?????]
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Vein ---> Ściemniasz.
Vein [ Sannin ]
isato - co to jest kcik kcik ? ja tez atk chce ;)
cainoor - no cóż, prosze przyjechać do miejscowości zwanej gródkiem na impreze Basowiszcze, bedziesz mogl sie przekonać (basowiszcze to duża impreza, w porownaniu do miejscowości :P )
Vein [ Sannin ]
Misato mialo być , wybacz Misato san!!! to się nigdy nie powtórzy !!!
slowik [ Legend ]
Vein skad ty?? bo ja tez za jakies 1.5 roku bede mial osiemnastke :) tylko ciut wczesniej od ciebie :D
Vein [ Sannin ]
Białystok, "ciut wcześniej" tzn ile ? tydzień ?
slowik [ Legend ]
hmm Hajnówka a tak 31 sierpnia :)
dHq [ Konsul ]
Kurcze i wątek poszedł do śmietnika :(
A taki piękny był :)
Satoru [ Child of the Damned ]
Misato, a jaaaak, nad biurkiem wisi zdjęcie grupowe z łazienki:) Twojej łazienki:)