morti [ Centurion ]
Pray to your GOD!!!
Nie ma boga!!! ot co!!!
morti [ Centurion ]
I niech mi ktoorys sie sprzeciwi:)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Słyszałem kiedyś taką anegdotę: "wyobraź sobie że wrzucasz części od zegara do szuflady, cała szuflada zawalona trybikami itp. a potem potrząsając szufladom sprubuj złożyć zegar" co chcę przez to powiedzieć: życie jest zbyt skomplikowanym "zegarem" żeby mogło powstać tylko dzięki potrząsaniu szufladom ...
zarith [ ]
widziałem kiedyś napis sprayem: bóg umarł -Nietzche, a pod nim innym kolorem: Nietzche umarł - Bóg.
morti [ Centurion ]
Hehehe dobre obydwa... to z szuflada napewno ma bardzo gleboki sens:PPP
kastore [ Troll Slayer ]
Zastanów się nad tym stosując teoirę brzytwy Ockhama z tezą że miliardy ludzi na raz nie mogą się mylić, jak nie wiesz co to za teoria to przeczytaj sobie "Kontakt"
morti [ Centurion ]
kastore --> czy ta ksiazka ma cos wspoolnego z filmem "Kontakt"??? PS. ty chyba chlopie nie wiesz co ludziom mozna wmoowic... hehehe... wystarczy tylko odrobina charyzmy patrz. HITLER:)
Emsi [ Generaďż˝ ]
morti --------------> ja sie sprzeciwiam i co?
Kacperczak [ ]
Chcecie kwestie wiary rozpatrywać według kategorii prawniczych (morti) i naukowych (kastore)? Heh. Nikt nie znalazł przekonujących dowodów na to że istnieje, nikt nie znalazł dowodów na to, że go nie ma :) Sam jestem raczej sceptykiem, ale idea jakiejś większej siły sprawczej wydaje się całkiem atrakcyjna. Mamy nieśmiertelną duszę czy nie, to już inna sprawa - pewnie nie, ale kurna, do końca nie wiadomo :)
morti [ Centurion ]
Emsi --> to sie sprzeciwniaj kto Ci broni... ah ci naiwni...
wysiu [ ]
morti --> Ale moze na poczatku dyskusji podalbys jakies argumenty na poparcie swojej tezy? Bo jak nie to ja powiem teraz: BOG ISTNIEJE. I mamy remis.
Emsi [ Generaďż˝ ]
morti--------> pogroziłeś każdemu kto ci się sprzeciwi, a jak się ktoś sprzeciwia to nic sobie z tego nie robisz, skoro uważasz że Boga nie ma to uważaj tak dalej nie chce cię nawracać bo się do tego nie nadaję, ale nie zakładaj wątków które maja na celu wywoac kolejną burzę na forum
morti [ Centurion ]
Ja to wam powiem jak to bylo, niech strace... Byl sobie jakies 2000 lat temy cwany czlek... czytal on sobie bajke z histori 1001 nocy...czytajac tak zaczol odczuwac glood... wtedy pomyslal... a jakby zrobic w konia tych wszystkich baranow wokol mnie wcisnac im ciemnote, sa naiwni napewno uwierza... wybral sobie bajke... i tak mam Jezuska, ktoory wczesniej nosil imie Alibaba!!! buhahahaha pamietam pani w szkole uczyla ze zadna interpretacja nie jest zla:)))
kastore [ Troll Slayer ]
Kacperczak --> właśnie zacytowałeś podstawe teorii Ockhama : "Jeżeli nie ma wystarczających dowodów na "ZA" i jendocześnie nie ma wystarczających dowodów na "PRZECIW" przyjmujesz odpowiedź najbardziej intuicyjną z możliwych. W książce "Kontakt" były tak rozważane dwie kwestie " istnienie boga (specjalnie piszę małą literą bo nie chodziło tylko o Jahwe, "Jestem który jestem"), oraz o istnienie istot innych gatunków w kosmisie. morti --> poczytaj lepiej książkę, film jest zbytnio skrócony, w książce nie tylko Arroway leciała w maszynie ale także czwórka innych naukowców.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
no to chyba nie dokońca wiesz oczym mówisz bo Bóg jest znczanie "starszy" niż Jezus .
morti [ Centurion ]
Emsi --> czys ty ocipial??? a myslisz ze od czego jest forum!!! Ja tam uwielbiam ostra polemike, byle z umiarem ofqors:))) A co do odpowiedzi, to by obalic jakas teze potrzebna Ci antyteza... poszukaj a znajdziesz:)))
Emsi [ Generaďż˝ ]
Teraz to już obrażasz moje uczucia religijne i zachowujesz sie niekulturalnie, bo mógłbyś ujać swoje wypowiedzi inaczej nikogo nie obrażając.
Emsi [ Generaďż˝ ]
morti----------> naucz się dyskutować i nie wyzywać współrozmówcy bo w ten sposób dajesz przykład swojemu brakowi kultury
morti [ Centurion ]
Wlasnie czytam tego poporzedniego posta i jedyna slowo ktoore moglo zabrzmiec obrazliwie w kontekscie to "ocipial"...hmmm.... nie bede za to przepraszal..na pewno nie, ale jesli ci zalezy to wyobraz sobie ze jest tam "oszalal":)))))
kato [ Konsul ]
morti ---||----> no cóż..... wiara lub jej brak jest indywidualną sprawą każdego człowieka.... zastanawiam sie tylko czy chwalisz sie tym że niewierzysz...czy raczej żalisz...??????
Emsi [ Generaďż˝ ]
Jakbyś napisał oszalał zupełnie inaczej by to zabrzmiało kultura dyskusji polega właśnie na tym że potrafisz dobrać odpowiednie słowa
morti [ Centurion ]
kastore --. film mi sie podobal, skoro moowisz ze ksiazka jeszcze lepsza przy najblizszej wizycie w bibliotece poszukam i wchlone jak ameba:)))
wysiu [ ]
morti --> 1. to na razie nie jest nawet polemika 2. dostales ode mnie antyteze, na jej poparcie dalem na razie tyle samo dowodow, co ty dla swojej tezy
morti [ Centurion ]
Emsi --> nie gniewoj sie, zrobilem to w szale odpowiadania:)) Kato --> mysle ze oba powody sa dobre, ale sklaniam sie q drugiemu ( bo co ja zrobie jak bede umieral, bedzie nieciekawi:)))
morti [ Centurion ]
wisiu --> ale to ja zaczalem watek i jestem punkt do przodu, teraz czekam na solidny cios, ktory zburzy ma pewnosc, jak ja ostatnio zamek z piasq mojego kolegi:)))
Kacperczak [ ]
kastore co oznacza zwrot "najbardziej INTUICYJNA z możliwych"? Intuicja to bardzo nieprecyzyjny instrument, w dużej mierze zależny od kultury i środowiska , które wychowało człowieka. (intuicja - wyczucie, przeczucie; akt bezpośredniego uzyskiwania wiedzy albo pewności w jakiejś sprawie bez rozumowania albo wnioskowania - to za słownikiem wyrazów obcych :)) - a ty morti cienki "dyskutant" jesteś - wróć za pare lat jak dorośniesz :P
Emsi [ Generaďż˝ ]
morti-----------> Bóg jest bo stworzył świat. (tak na początek dyskusji)
kato [ Konsul ]
morti...>> Nie chceszmi chyba powiedzieć że sie boisz........????? Przecież (na obecną chwile, tak mi sie wydaje) sądzisz że po śmierci nic nie ma ..... wiec spoko....nic Ci sie nie stanie !!! a skoro masz obawy...to znaczy że i tak wierzysz.... zacznij teraz tylko dawać z siebie wiecej....
morti [ Centurion ]
Kacperczak --> poprzyj swoja teze...tralalalala...bleeee...sam jestes kiepski dysqtant:PPP
zarith [ ]
Emsi --> a kto stworzył Boga?
Emsi [ Generaďż˝ ]
nikt Bóg był zawsze
morti [ Centurion ]
emsi --> swiat powstal z wymieszania gazoow i takich tam... nazywa sie to Wielki Wybuch:))) kato --> wyobraz sobie kleche na 1 po smierci: JAK TO NIE MA BOGA??? TO PO JAK CHOL..RE CALE ZYCIE MODLILEM SIE DO TEGO %$@%^#%&$%:))) fajne nie... i kto tu jest w lepszej sytuacji????
Emsi [ Generaďż˝ ]
1. a skąd wiesz że świat powstał w wyniku wybuchu 2. awyobraź sobie ciebie po śmierci "a jednak Bóg istnieje dlaczego byłem takim %$@%^#%&$% i przez całe życie się do niego niw modliłem
kiowas [ Legend ]
Jaki sens ma dyskusja, w ktorej dla poparcia swego zdania nie mozna sie posluzyc zadnymi argumentami? Zaden. A tej wlasnie dyskusji nie da sie podeprzec faktami, bo nie istnieja dowody za ani przeciw.
Emsi [ Generaďż˝ ]
kiowas ma rację nie ma naukowych dowodów za ani przeciw istnieniu Boga (przynajmniej ja o niczym nie wiem)
zarith [ ]
Emsi --> argumenty, chłopie... bo wyobraź sobie że Boga nie ma i Ciebie po śmierci: a jednak Bóg nie istnieje, dlaczego byłem takim #$%@#$% i prtzez całe życie się do niego modliłem?
kastore [ Troll Slayer ]
Kacpercak --> właśnie sam sobie odpowiedziałeś , wynik rozważań teorii Ockhama w dużej mierze zależy od osoby rozważającej tą teorię. Odpowiedź na zadane pytanie jest uwarunkowana od indywidulanych odczuć zadającego pytanie. Dlatego metoda ta świetnie nadaje się do analizowania pytań o sens istnienia. Wyobraź sobie śiwat bez jakiegokolwiek boga i świat w którym istnieje jakaś siła wyższa i zastanów się w jakim chciałbyś żyć??
wysiu [ ]
Niniejszym opadly mi rece z rozpaczy nad 'polemika' mortego i nie moge wiecej pisac w tym watku... Nawet nie chce mi sie tlumaczyc dlaczego, bo sam to pewnie nie rozumiesz... EOT
Emsi [ Generaďż˝ ]
zakładając że nie ma Boga to po smierci będę zadowolony że starałęm się żyć według jego zasad ponieważ dzięki nim moje zycie było lepsze niz jak bym ich nie stosował(według mijego systemu wartości) a jeśli chodzi o to orientacje po śmierci zarith--------> moja wypowiedź o mortim była odpowiedzią na to co powiedział wcześniej o jakims księdzu, ty swoja wypowiedzią tylko to powtórzyłeś (całkiem niepotrzebnie)
kato [ Konsul ]
morti....> Jak tak mówisz klecha to pewnie musiałby byc Twojego pokroju....(nie bierz tego tak do siebie)... a prawdziwy klecha , taki z powołania (choć mało jest takowych)...nigdy by tak nie powiedział... zresztą żaden człowiek , który naprawde wierzy ...nigdy tak nie powie..... Teraz to wogóle dowaliłeś z tym porównaniem.....mysle że poprostu nie wiesz...co to WIARA... ale ta prawdziwa nie jakieś tam cieniutkie udawanie........ Wiara zawsze zwycięża.....Z A W S Z E........! that's all.....:)
zarith [ ]
wysiu --> polemiki nie można prowadzić bez argumentów... w tym aqat temacie nie ma żadnych i być nie może, więc nie jest to polemika...tylko kłutnia... więc nie wiem dlaczego wymagasz od Mortego umiejętności polemicznych... wg mnie chłopak po prostu z nudów chciał włożyć kij w mrowisko i udało Mu się to koncertowo...
Kacperczak [ ]
kastore -> Oh well, to zależy od rodzaju "siły wyższej". Jeśli ten koleś na górze szedłby w komplecie z jakimś rodzajem życia po śmierci to odpowiedź jest chyba oczywista, ale gdyby złośliwy drań kopał mnie z góry piorunami za każdym razem, gdy pomyślę coś co mu się nie podoba, to już sam nie wiem :)
zarith [ ]
Emsi --> owszem, potrzebnie. Obydwa zdania są równoważne pod względem prawdy w nich zawartej, i to właśnie chciałem Ci pokazać.
morti [ Centurion ]
Hmmm wcale nie ganie religi jako takiej...Wlasciwie to uwazam ze jest nawet potrzebna w umoralnianiu czlowiek... wlasciwie jakby sie tak zasanowic to po to wlasnie powstala...gdyby tylko nie byla tak nachalna i malo tolerancyjna bylo by git... niestety... zgadnij jaka religia zebrala najwieksze zniwo w histori bezsensownych zgonoow:)))
Emsi [ Generaďż˝ ]
zarith---------> ja to wiem, obydwa zdania sa rónorzędne ale zdanie przeciwne do mojego zostało juz wypowiedziane, wię cpowtarzac je drugoi raz nie ma sensu
zarith [ ]
Morti --> a więc nie chodzi Ci o wiarę jako taką tylko o religię chrześcijańską... po pierwsze nie myl ludzi, a po drugie spadaj na bambus z takimi tematami... po co wyważać otwarte drzwi?
morti [ Centurion ]
zarith --> czy moje intencje sa az tak oczywiste:0))))))) Myslalem ze nikt sie nie kapnie....zartoojem ofqrs:))
zarith [ ]
Emsi --> bo widzisz, mój drogi, to nie jest dyskusja (patrz któryś z moich postów wcześniej)... więc należy zakrzyczeć przeciwnika :P
morti [ Centurion ]
zarith --> hmmm jestes dran. i wymadrzasz sie za bardzo... Nie cierpie ignorancji, wiec poczytaj sobie uwaznie watek od poczatq do konca!!!
zarith [ ]
morti --> Drań? Już mnie rozpracowałeś? Niezły jesteś :P. A co do ignorancji, to ja jej też nie cierpię, chłopcze, więc zwrócę Twoją uwagę na Twój, pierwszy zresztą, post: nie ma boga!! ot co!!. W religii chrześcijańskiej nie ma boga, jest Bóg. Łyso Ci?
morti [ Centurion ]
Uwielbiam to zawsze tak jest zamias rozmawiac rozmawiamy o tym czy jest sens rozmowy... To straszne... spokojniej panowie... troche luzu... przeciesz nikt nie moowil ze ma to byc wielka dysqsja.
morti [ Centurion ]
zarith --> Heh nie masz sie juz czego czepiac:))) To bylo specjalnie prowokacyjnie skonstruowane zdanie:PPP
kastore [ Troll Slayer ]
Kacperczak --> i to jest problem , dzieje się coś dobrago to chwalmy Pana, dzieją się nieszczęścia to niezbaane są Jego wyroki, ale zawsze wiadomo, że On maczał w tym pacle. Do wszystkich --> zastanówcie się nad opdowiedzią na pytanie : czy jak czujecie się bezsilni nie myślicie sobie czasami "O Boże" i czy to czasami nie jest odpowiedź na pytanie o istnienie Boga i czy w niego wierzycie, bo jeżeli nie ma żadnego boga to po co tak wołacie w myślach
zarith [ ]
Morti --> to zdaje się Ty pierwszy zarzuciłeś mi ignorancję... więc się nie 'czepiałem' tylko wyjaśniłem, że błąd jest po Twojej stronie.
morti [ Centurion ]
kastore --. zabawne zawsze myslalem ze to takie przyzwyczajenie z lat dziecinstwa i z amerykanskich filmoow, pewnie znowu sie myle... no coz...
Joanna [ Kerowyn ]
Dyskusja o tym czy Bóg jest czy nie trwa od początku świata. ale sposób dyskusji mortiego jest ŻENUJĄCY. W każdym razie jeśli Bóg istnieje to jest nieskończenie miłosierny sądząc po tolerancji wobec Taunisa i mortiego(?)
morti [ Centurion ]
Jejq... Dam wam jedna rade zaczerpnieta z prozy Terrego Pratchetta: Ubierzcie sie w olowiana zbroje, wepsnijcie sie na czubek lysej gory w bardzo burzowa noc i prze 5 minut krzyczcie "Wszyscy Bogowie to benkarty"... i zobaczcie co sie stanie...To bardzo pouczajace i ze tak powiem "gorace" doswaidczenie polecam wszystkim i nie myslcie o mnie zle:)))
kato [ Konsul ]
morti.......> jeszcze jedno..... Czyzbys kiedyś nie dostał tego o co prosiłeś....i masz żal do Boga za to....??? Pamietaj że Bóg to nie ktoś z KONCERTU ŻCZEŃ....!!!!!! i nie sprawia nam prezentów na każde życzenie..... a jeśli juz tak udeżasz w proze itp... to co Ty na to... "Żeby coś dla siebie tu na Ziemi a nie w NIEBIE z życia mieć nie wystarczy bujać w chmurach i ogromna tak jak GÓRA chęc nie wystarczy w miejscu stać, trzeba coś od siebie dać żeby coś dla siebie tu na ZIemi a nie w NIEBIE z życia mieć..." pomyśl o TYM....!
Soulcatcher [ Prefekt ]
morti --> JESTEŚ MAŁY PEDALSKI DEBILEK !!! Ale nie obrażaj się na mnie, podyskutujmy o tym, bo przecież mogę się mylić :))), No to co mam rację czy nie ???, po twojemu to powinien być pewnie taki temat do dyskusji jak każdy inny :) A co do Boga to jest i to bardzo litościwy, czego jesteś dobrym dowodem, gdyby działały tylko prawa natury to napewno by cię nie było, ale mogę się mylić podyskutujmy o tym.
Soulcatcher [ Prefekt ]
Ja wierzę w Boga i jest mi z tym bardzo dobrze, dzięki temu całe moje życie układa się bardzo dobrze, łatwo i przyjemnie. Spróbujcie sami jak nie wierzycie :)
zarith [ ]
A ja nie wierzę w Boga i jest mi z tym bardzo dobrze, dzięki temu całe moje życie układa się bardzo dobrze, łatwo i przyjemnie. Spróbujcie sami jak wierzycie :) Sorry Soul... nie mogłem się powstrzymać :-)))
morti [ Centurion ]
Soulcatcher --> Hmmm nic dodac nic ujac, bawisz mnie nieprzecietnie:)
kastore [ Troll Slayer ]
Soulcatcher --> Wow , chyba się wkurzyłeś, co , trochę wyrozumiałości w stosunku do mortiego, dyskusja na takie tematy zawsze przeradza się w zaciętą batalię na noże i wyzwiska. Żyjemy w takim kraju gdzie o Bogu ludzie nie rozmawiają normalnie a sprawy religijne traktują śmiertelnie poważnie. Jak poczytasz moje i nie tylko moje posty to pewnie zauważysz, że można do tematu podejść z innej strone i nie prezentować chrześcijańskiego gniewu.
Visus Augustus [ Konsul ]
ogolnie belkot Bog stworzyl swiat. Tak? Bog stworzyl czlowieka. Tak? Czlowiek spiep... swiat. Dziwne. Czy Bog to "dobro" ? Jeszcze dziwniejsze.
Soulcatcher [ Prefekt ]
zarith --> twoje prawo, na tym polega wolna wola, każdy ma prawo wierzyć w co chcę morti --> miło mi z tego powodu, zawsze chciałem dorabiać jako komik
Soulcatcher [ Prefekt ]
kastore --> gdybym myślał inaczej to przecież zawsze można wątek zmazać, o Bogu trzeba dyskutować, nie mam zamiaru nikogo nawracać, ale szacunek tym co wierzą sie należy opowiem ci przypowiastkę o (niby) głupich arabach : jak odwiedzasz kraje arabskie w których mahometanizm jest religią narodową, wypełniasz przy przekroczeniu granicy druk gdzie masz wpisać religię którą wyznajesz, jeżeli wpiszesz chrześcijaństwo to uważają że jesteś cool, choć pozornie ich religia nakazuje walkę z np. katolikami, ale jak wpiszesz że nie wierzysz w boga to masz przechlapane. morał: cudzą wiarę należy szanować, nawet jeżeli się z nią nie zgadzasz, a jak nie wierzysz w nic to siedź cicho, bo nic nie nakłania cię do szerzenia swojej wiary (niweiary) ja teksty "Boga nie ma" odbieram na dwa sposoby: - komunista, bo tylko ci ludzie zaprzeczali otwarcie istnieniu Boga, vide. prymitywizm - człowiek konfliktowy który pisze to tylko po to aby obrażać innych
kato [ Konsul ]
soul.......> zgadzam sie z tobą... żeby być wporzo z samym soba trzeba być wporzo wobec innych co przekłada sie na np.być tolerancyjnym.... szkoda mi tylko tych co chcą być podobni do np.Adolfika H.......
kastore [ Troll Slayer ]
Myślę że na tym można zakończyć dyskusję, przynajmniej dla mnie się ona zakończyła bo kończę już na dzisiaj pracę Pozdro ALL
leo987 [ Senator ]
Dzień dobry, jestem Pan z Miotłą. Czy mozna już pozamiatać salę, bo widzę że już wszyscy poszli i tylko góra śmieci pozostała po dyskutantach? :))))) ps. młodość walcząca, walcząca młodość....Soul, morti jest nie groźny. Za kilka lat pozna lepiej świat :)))))
shard [ Pretorianin ]
Soulcatcher -> nie pisze po to zeby obrazac innych i nie jestem komunista (nie jestem "zdecydowanie za" zadna frakcja polistyczna). Jednoczesnie twierdze ze pomysl zjawiska "boga" (bo nie chodzi mi tylko o chrzescijan) itp.. to jedyna bajka w ktora ludzie wierza na serio i nie jestem wyznawca zadnej religii. Uprzedzjac innych: ciesze sie z tego ze nie wpadlem w to samo co znaczna czesc swiata. owszem, uwazam ze czlowiek wiezacy ma latwiej, jednak to nie dla mnie. Jesli zas chodzi o najbardziej "zdrowa" religie, to, wedlug mnie, jest nia Buddyzm. Tam glownie chodzi o myslenie i dazenie do madrasci (jakakolwiek by nie byla), a nie slepe podazanie wedlug jakichs rozkazow. Zaraz ktos napisze ze Biblie tez trzeba studiowac itp.. tylko dlaczego trzeba dojsc do tych samych wnioskow jakie tam zapisano? to slepe podazanie.
Joanna [ Kerowyn ]
oj shard--> jesteś wyznawcą niewierzenia ok. Twoja sprawa, ale chyba ci nie przychodzi do głowy pisac głupot w stylu "i tak mam Jezuska, który wczesniej nosil imie Alibaba!!! ". Nie jestem specjalnie wierząca, chyba bliżej mi do agnostycyzmu lub deizmu, ale mnie jako przedstawicielkę kultury śródziemnomorskiej takie zdanie obraża Przy okazji prosze cię nie określaj wartości religii których nie znasz. A o buddyzmie nic nie wiesz, albo znasz tylko mity na jego temat - ma swoje dobre strony, ale "rozwijanie myslenia" i "własna droga" do nich nie należą. O chrześcijaństwie też raczej wiesz mało.
anonimowy [ Legend ]
Dzieki Bogu jestem ateista :))) A slyszalem ze gdzieniegdzie bogowie chodza i wybijaja kamieniami szyby ateistom... ;) Ale i tak z pomoca Boga trzymam sie z dala od szatana i kretynskich dyskusji... Uops cholera Boze czemu pozwoliles zebym tu cos napisal?!
shard [ Pretorianin ]
Joanna -> latwo powiedziec "wiesz malo". Nie twierdze ze jestem expertem ani nic takiego. Jednak troche o buddyzmie czytalem. Ostatnio czytalem tez wywaiad z jednym ze slawniejszych "przewodnikow" buddyzmu, ktory wlasnie mowil o dazeniu do madrosci. Widzialem wywiad z Dalaj Lama, z ktorego takze wynikalo ze to religia namawiajaca do myslenia. Nie napisalem ze namawia do szukania "wlasnej drogi" tylko do szukania madrosci. Dodatkowo na plus buddyzmu przemawia (wedlug mnie) pokojowe nastawienie. Nie narzucanie sie. Dalaj Lama i ten gosc z wywiadu (sorry nie pamietam jak sie nazywal - to dunczyk z pochodzenia IIRC) fajnie sie wypowiadali na "niebezpieczne" tematy. Jesli ktos postepuje niezgodnie z zasadami moralnymi buddyzmu to po prostu nie jest buddysta. Nikt mu nie kaze byc. Takiej tolerancji nie ma w zadnej innej znanej mi religii. Spora czesc mojej wiedzy o chrzescijanstwie pochodzi z otoczenia (m. in. tego forum i krzykaczy obrazajacych sie nawzajem ;). I nie jestem wyznawca "niewierzenia". Tym mnie obrazasz, umniejszajac moja filozofie zyciowa i sprowadzajac ja do kolejnej religii. Chrzescijanin rzeczywiscie moze sie poczuc obrazony tym zdaniem o Alibabie. Jednak ja je potraktowalem jako prosta (dla niektorych takze obrazliwa) wersje mojego zapatrywania sie na religie.
shard [ Pretorianin ]
hmm.. kolega przeslal mi link do pewnego artykulu. To tak apropos tych wszystkich, ktorzy chca mieszac z blotem kazdego kto ma przeciwne poglady od tych "tradycyjnych ponad 2 tysiecznych" :) https://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1013266
Joanna [ Kerowyn ]
shard--> 1. Niewiara jest identyczną filozofią zyciową jak wiara. W pewnym sensie, też jest religią - mamy tu filozofów na forum - mogą to udowodnić. Tak więc nie jest takie określenie obrazą. Ty przecież wierzysz, że nie ma Istoty Sprawczej. Ale równie jak wierzący nie moga udowodnic jej istnienia, ty nie możesz udowodnic jej nie istnienia. 2. Dalaj Lama to bardzo sympatyczny i mądry człowiek - również osobiście. Jednak jego wypowiedź jest uniwersalną - bo również chrześcijanin nie postępujący zgodnie z zasadami chrześcijaństwa nie jest chrześcijaninem - nawet jeśli jest księdzem i co dziennie odprawia mszę. Taka msza jest bluźnierstwem. Podobnie mądre i pełne człowieczeństwa zdania możesz znaleźć w chrześcijaństwie - wystarczy tylko czytać. 3. Co do "guru" - to wśród tych przybywających do europy podobno jeden nie był oszustem, ale wszyscy wycierają sobie usta dążeniem do mądrości. A na czym ma ono polegać: naprawdę na tym samym co znajdziesz w chrześcijaństwie, zwłaszcza jeśli chodzi o buddyzm wysokiej drogi (tzw diamentowej). Choć w chrześcijaństwie nie do przyjęcia jest teza - najlepiej nic nie robic, bo z każde działanie może kiedyś kogoś skrzywdzić, a nieustanne powtarzanie Omane padme om - Swięty kwiecie lotusa jest równie dobrą lub równie ogłupiającą droga do osiągnięcia mądrości co nasze zdrowaśki. 4. Buddyzm pokojowy, no prawie, prawie jak na tamte tereny. Np Mongołowie od XiV w, korea, wietnam - wyrzynanie innowierców, Japonia - tam wprawdzie jest shintoizm, czyli na nasze ja wiem - zielonoświątkowcy? 5. Na tym forum najbardziej chrześcijańskie wypowiedzi ma Soulcather, a teologa nie widziałam
Joanna [ Kerowyn ]
PS -->jeszcze jedno - Buddyzm nie jest religią, a w każdym razie jego zaliczanie do religii jest mocno kwestionowane
LooKAS [ Konsul ]
eee...nie czytalem wszystkiego, bo nie mam sily, ale mam odpowiedz dla mi5aser. istnieje naukowa teoria cudu. raz na kilka miliardow lat moze zdazyc sie cud... naprzyklad z potrzasania szuflada z trybikami wyjdzie nam zegarek.... do czego zmierzam. przerazajace jest to, ze mozemy byc w kosmosie sami bo te kilka miliardow lat to szmat czasu...
pedziwiatr [ Pretorianin ]
morti ->Aż strach spotkać takiego typa jak ty, który w taki sposób takie teksty rzuca. Przeciętny dresiarz czy przestepca to samo mówi: PRAY TO YOUR GOD! bo sam się za boga sytuacji uważa.... To logiczne: nie ma Boga - ja jestem bogiem! Ktoś w końcu musi rządzić :)
shard [ Pretorianin ]
Joanna -> w takim razie co z Nirvana? Przeciez o to w buddyzmie chodzi - o oswiecenie. Nie uwazam ze powtarzanie jakis slow w kolko jest dobre (dla mnie to.. hmm.. goopie ;). Jednak moze w tym chodzi nie o same slowa (choc niektorzy na tym pewnie koncza) tylko o to ze w pewnym momencie wymawaia sie je nieswaidomie i mozna myslec o czyms innym - chodzi od odseparowanie sie od swiata zewnetrznego. Mozliwe ze i jakies odlamy buddyzmu prowadzily krwawe rzezie (ale to juz nie buddysci wtedy), ale nie wmowisz mi ze zginelo wiecej osob niz w naszej czesci swiata. Buddyzm to filozofio-religia, przynajmniej ja tak o tym mysle (i moze dlatego tez bardziej mi sie podoba ;) Poza tym dlaczego starasz sie zaraz wykluczyc Buddyzm z religii? Czyzby byl niewygodny? Co do Dalaj Lamy i wypowiedzi: Tak? Tylko dlaczego w innych religiach ktos o przeciwnych pogladach jest "zly"? Dlaczego jest wyklinany (vide to forum i Satanizm)? I nie chodzi mi teraz tylko o Chrzescijanizm. I znow ta niewiara. To nie jest nie-wiara. Ja wierze ze myla sie Ci co wierza w Istote Sprawcza. Mowienie ze ja nie-wierze mnie denerwuje dlatego ze w naszej kulturze to jakby powiedziec ze Istota istnieje, tylko niektorzy nie wierza w Nia (dlatego rowniez zdenerwowal mnie poczatek naszej konstytucji).
Kat [ Konsul ]
a ja chcialem tylko napisac ze nirvana w jednej z definicji jest tlumaczon jako 'doskonala obojetnosc' .... no moze jeszcze dodam jestem niewiezacym ateista
DeathDave [ Pretorianin ]
ja tez jestem ateista... nie wierze w zadnego boga. Soulcatcher ---> czy z Twojej wypowiedzi mam wnioskowac, ze skoro nie wierze w boga to nie nalezy mi sie szacunek? tak odgornie? :( co do arabow... sa fanatykami (tak! sugeruje sie ostatnimi wydarzeniami na swiecie, przepraszam) wiec latwiej im zrozumiec kogos, kto w COS wierzy niz w kogos kto nie wierzy w NIC... tolerancja jest tylko dla wierzacych? a ten co nie wierzy to zawsze muszi byc: "- komunista, bo tylko ci ludzie zaprzeczali otwarcie istnieniu Boga, vide. prymitywizm - człowiek konfliktowy który pisze to tylko po to aby obrażać innych" Ja moge pisac o tym otwarcie, prosze bardzo - moim zdaniem NIE MA BOGA... Inna sprawa wiara... wiara to potezna bron, sama w sobie moze zdzialac cuda. I tu jest moja prywatna (nie wiem, pewnie znana, ale ja nic takiego nie czytalem, bo nie czytam takich rzeczy :) teoria odnosnie wiary, jakiejkolwiek. Ludzie wierza w cos, bo jest im to potrzebne!! Bez wiary mieliby trudniej, a tak to jak cos nie wyjdzie, bedzie zle - pomodla sie ze skrucha do swojego boga. I nie bedzie tu zadnej ingerencji boskiej, tak jak w Twoim przypadku (hm, tak to odebralem) - po prostu taki czlowiek stanie sie silniejszy, jego psychika bedzie pokrzepiona tym, ze wierzy w to, iz ktos tam jest i czuwa nad nim. Poradzi sobie latwiej z problemami. To jest moim zdaniem sedno wiary, i jako takie je szanuje. Jednakowoz to co koscioly (nie tylko chrzescijanskie) wyprawiaja, ustalaja jakies reguly jak to, ze trzeba dawac skladki, ze trzeba uczeszczac zawsze na mszy itp. to moim zdaniem, hm... (jak to powiedziec aby nikogo nie urazic...) - bajki. Wiara powinna byc indywidualna sprawa kazdego czlowieka i jak on ja manifestuje juz powinno byc jego problemem. Powtorze sie: ja nie wierze w boga... wydaje mi sie (kazdy sie moze mylic, zaraz zreszta mi tu bedziecie to udowadniac :) ze stoje twardo na ziemii, nie potrzebuje zadnego "opiekunczego oka".
DeathDave [ Pretorianin ]
Heh, wkradl sie drobny blad - po Twoim cytacie mial byc znak zapytania....
Soulcatcher [ Prefekt ]
DeathDave --> wnioskuj sobie co chcesz, zawsze można wykręcić kota ogonem jeżeli uważasz że nie należy ci się szacunek, to znaczy że ci sie nie należy, ale ja tego nie powiedziałem jak chcesz to możesz sobie wierzyć nawet w kij od miotły, twoje prawo, ale nie życzę sobie abyś jako osoba niewierząc wypowiadał się o moim Bogu i to własnie napisałem jeżeli ktoś jest prawdziwym ateistą to nie rozmawia o bogu bo w niego nie wierzy a to ŻE KTOŚ NIE WIERZY W BOGA nie oznacza ŻE BOGA NIE MA, rozumiesz ? jak ktoś pisze "Jestem ateistą, nie wierzę w Boga" to jego sprawa ale jak ktoś tak jak Morti pisze: """Nie ma boga!!! ot co!!! I niech mi ktoorys sie sprzeciwi:))) to sie sprzeciwniaj kto Ci broni... ah ci naiwni... a jakby zrobic w konia tych wszystkich baranow wokol mnie wcisnac im ciemnote, sa naiwni napewno uwierza... wybral sobie bajke... i tak mam Jezuska, ktoory wczesniej nosil imie Alibaba!!! ale to ja zaczalem watek i jestem punkt do przodu, teraz czekam na solidny cios, ktory zburzy ma pewnosc, jak ja ostatnio zamek z piasq mojego kolegi:))) wyobraz sobie kleche na 1 po smierci: JAK TO NIE MA BOGA??? TO PO JAK CHOL..RE CALE ZYCIE MODLILEM SIE DO TEGO %$@%^#%&$%:))) fajne nie... i kto tu jest w lepszej sytuacji???? czy moje intencje sa az tak oczywiste:0))))))) Myslalem ze nikt sie nie kapnie....zartoojem ofqrs:)) Heh nie masz sie juz czego czepiac:))) To bylo specjalnie prowokacyjnie skonstruowane zdanie:PPP """ i inne takie kretynizmy i jeszcze mówi że "lubi ostrą polemikę" to ja sobie z nim polemizuje. morti --> HALLO CIECIU TO JAK BĘDZIE Z NASZA POLEMIKĄ, cały czas pracuje nad swoją formą wypowiedzi, ach i oczywiście nie chciałem napisać CIECIU tylko CZŁOWIEKU, a w ferworze dyskusji jakość tak mi się napisało, ale nie będę za to przepraszał bo to przecież tylko przejęzyczenie.
Soulcatcher [ Prefekt ]
jak chcecie prawdziwej rozmowy o Bogu to możemy zacząć od nowa, w nowym sensownym wątku, bez uśmieszków i naigrywania się, wierzący nie będą obrażali ateistów a ateiści wierzących.
Joanna [ Kerowyn ]
shard-->dyskusja zbacza na filozofię, a to mój słaby punkt. ale po kolei: 1. Religia zakłada istnienie Boga, buddyzm się bez tego obywa, więc są zasady postępowania, wyraźne okreslenie dobra i zła, ale jest religią w takim samym stopniu jak ateizm, lub jak wolisz religią ateistyczną. 2. Nikt poważny i wierzący nie ma prawa określać kogoś innej wiary jako złego, z powodu jego wiary. Można natomiast dyskutować np. na temat czy dana wiara nie jest sprzeczna ze zdrowym rozsadkiem. Można dyskutować o jej założeniach, o wymogach moralnych jakie stawia, wreszcie o zwyczajach z nią związanych Zwracam ci uwagę, że Dalaj Lama jest - i to nie puste słowo - zaprzyjaźniony z Papieżem, i jakoś żadnemu z nich nie przeszkadza obcość wiar. 3. Odseperowanie się od świata zewnetrznego poprzez autosugestię, do mądrości wg mnie nie prowadzi, może to byc pomocnym trenigiem umysłowym, ale nie celem. 4. Satanizm jest kultem tego co w naszej a właściwie każdej kulturze ludzkiej jest traktowane jako zło, tym samym jego propagowanie jest i powinno byc traktowane tak samo jak propagowanie złodziejstwa czy molestowania seksualnego dzieci. Nic tu niepomogą wypociny pseudofilozowów usiłujących dać mu usprawiedliwienia
Soulcatcher [ Prefekt ]
Joanna --> twoje słowa są jak balsam :) Twoja wiedza na temat Cywilizacji zadziwia mnie (choć sam jestem ponoć całkiem niezły :)) Jesteś kobietą :) a samo to czyni cię pełniejszym psychicznie człowiekiem Czy w takim razie może chcesz być moderatorem gdyż oddzielanie dobra od zła jest rzeczą niewymownie trudną ? Jeżeli TAK (oczywiście bez żadnych zobowiązań i obowiązków) to napisz do mnie na emaila
kiowas [ Legend ]
shard ---> skoro tak bardzo nie podoba ci sie 'slepe podazanie' jakie prezentuja wedlug ciebie chrzescijanie, to dlaczego dziwnym trafem uzywasz kalendarza gregorianskiego, a nie np. mahometanskiego? Dlaczego w swieta nie zmuszasz szefa, by pozwolil ci pracowac, bo przeciez ty swiat nie uznajesz, wiec to dzien jak co dzien? Dlaczego wraz z rodzina obchodzisz Boze Narodzenie? Moglbym tychze paradoksow prawdziwie niewierzacego (lub jak wolisz wierzacego inaczej) wymieniac jeszcze duzo, ale chyba nie mialoby to wiekszego sensu. Chcialem ci tylko uzmyslowic, dlaczego wiara znaczy tak duzo w naszym swiecie i jaki jest jej wklad w rozwoj naszej cywilizacji.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
--->Soul co do moderowania forum to jestem stanowczo przeciw takiemu posunieciu są oczywiście wątki wyjątki, ale nikt nie powinien nażucać swojego punktu widzenia nie ważne czy jest przwy wszechwiedzący czy też cokolwiek innego. poprostu każdy pisze a od czytającego zależy jak na to zareaguje i czy dorósł do dyskusji
Soulcatcher [ Prefekt ]
awszerszen --> mogę się zgadzać z tobą w innych sprawach ale tu mylisz się bardzo, gdyby nie moderowanie tego forum nie było by wcale, jeżeli przyjdzie dzień gdy przestaniemy go moderować to sam zrozumiesz o co chodzi. Zmazaliśmy już koło 3000 postów, nie wiedzę aby jakaś dyskusja na tym ucierpiała, gdyż nie plenimy poglądów lecz głupotę i reklamy.
shard [ Pretorianin ]
Joanna -> z tego co wiem Buddyzm nie wyklucza bostw. Poprostu nie stawia ich w tym samym miejscu co inne religie. Co do oceny innej wiary zgadzam sie z Toba calkowicie. Nikt powazny nie powinien oceniac wiary innych jako cos "zlego". Niestety nazbyt czesto tak sie dzieje :( Zdrowy rozsadek jest zalezny od kultury. Odseparowanie nie prowadzi do madrosci tylko pomaga sie sqpic na problemie do przemyslenia. Mi ten sposob nie pasuje, ale jesli ktos wlasnie tak potrafi szukac madrasci to ok. Nie popieram Satanizmu jako skladania ofiar, rzucania czarow itp.. ale, jak w kazdej religii, i ta ma swoje madre spostrzezenia (jednak to forum jest bardzo drazliwe na ten temat, wolalbym wiecej nie rozmawiac o Satanizmie, sorry ze zaczalem). I nie jestem pseudofilozofem wypacajacym jakies usprawiedliwienia :( Staram sie przemyslec wypowiedzi. kiowas -> to chyba nie jest argument zbyt dobry. Jak moge nie uzywac kalendarza tego co reszta najblizszego swiata? jakbym sie dogadywal? jak jedziesz do innej strefy czasowej nadal uzywasz naszego czasu? ;] co do swiat to akurat ja mam taki typ pracy ze moge spokojnie pracowac w swieta ;] i nikt mi nie zabroni. i czasem wlasnie tak jest. Jaki wklad? hmm... no nie wiem... juz wielu ludzi sie na ten temat sprzeczalo... Ja wlasnie jestem za teoria religii hamujacej rozwoj badz nie wplywajacej wogule.
shard [ Pretorianin ]
kiowas -> poza tym znaczna czesc swiat "chrzescijanskich" zostala wyznaczona w miejsce swiat starszych kultur, jak np. celtyckie swieta przesilen.
kiowas [ Legend ]
shard ---> chyba nie bardzo zrozumiales co chcialem osiagnac moim postem. Bylo to odniesienie sie do twojej wypowiedzi o 'slepym podazani za nakazami Pisma. Pokazalem ci wiec, ze chcac nie chcac i ty rowniez musisz sie w pewien sposob stosowac do systemu narzucowego przez wrednych chrzescijan:) Poza tym nie wiem jak mozesz nie widziec wplywu obecnosci religii (jakiejkolwiek, nie tylko chrzescijanstwa) na rozwoj cywilizacyjny swiata. Spory moga dotyczyc jedynie jego zakresu, lecz na pewno nie tego, czy byl jakikolwiek wplyw.
shard [ Pretorianin ]
kiowas -> ja twierdze ze, jesli juz, wplyw byl negatywny :)
kiowas [ Legend ]
A ja twierdze, ze twoje twierdzenie jets bledne - pozytywy przewazaja nad negatywami wiec bladzisz prochu marny:)
shard [ Pretorianin ]
heh, czy zimno jest pozytywem czy negatywem? bo jesli negatywem to pozytywy sa w mniejszosci we wszechswiecie ;] A teraz konkretniej: wiekszosc (no bo nie znam sie na wszystkim dokladnie i o czyms moge nie wiedziec :) odkryc (po naszej czesci globu) wymagala wylamania sie z zasad narzuconych przez kosciol chrzescijanski. Religia hamuje rozwoj bo ma tendencje do stagnacji. I nic w tym dziwnego. Religia ma zalozenia ktorych trzeba przestrzegac inaczej sie "grzeszy". Jesli zalozenia nie sa uniwersalne (hmm.. wlasciwie to nie jestem pewien czy cos takiego istnieje naprawde) to predzej czy pozniej "przeterminuja sie". A ze (jak juz kilka osob spostrzeglo) religia nie moze sobie pozwolic na gruntowne zmiany zalozen, wiecej nawet, nie "lubi" jakichkolwiek zmian (bo moga prowadzic do zwatpienia w slusznosc calosci), to powstrzymuje rozwoj. Hmm.. jesli sie bardziej zastanowic to GENERALNIE zasady hamuja rozwoj. Z tad tyle samoukow "geniuszy" w muzyce, malarstwie, pisarstwie. Chyba tylko w matematyce jest inaczej. Bo i wielcy fizycy musieli przetrzymac sprzeciw "naukowego grona".
Taunis [ Konsul ]
Przeczytalem tylko topic, bo jutro do szkoly i spac tez trzeba, i powiem kolesiowi co zalozyl ten watek, ze cos ma nie tak z psychika. Tylko czeka az ktos mu sie sprzeciwi... O bogu poza tym rozmawiac nie mozna :)
NicK [ Smokus Multikillus ]
Hmm, ciekawa rozmowa się wywyiązała (z małymi wyjątkami). Ze mną jest nieco inaczej niż z innymi ludźmi tutaj się wypowiadającymi. Wierzę w Boga, ale nie wierzę w 100% w kościół. A w każdym razie nie wierzę w kościół taki, jakim się mieni i jaki widzę na codzień. Wiem że to bardzo delikatna kwestia i nikogo nie chcę obrażać. Szanuję ludzi dobrych i prawych, bez względu na to jakiego są wyznania i czy wogóle wyznają jakiegoś boga. Jestem przeciwny bucie, zarówno ludzi niwierzących jak i wierzących. Nie uznajaę skrajności i zaślepienia. Swoje zdanie na temat kościoła wynoszę z dość bogatego doświadczenia jakie wyniołem z kontaktów z tą instytucją, choć nie powiem że miałem i bardzo pozytywne, ale były one w znacznej mniejszości. Nie chcę ich opisywać, aby nie wszczynać niepotrzebnych dyskusji i nie antagonizować. Popoieram wszystkich ludzi, którzy kulturalnie i rzeczowo wypowiadali się w tym wątku i mam nadzieję, że ci którym zabrakło opanowania są jeszcze młodzi i "gniewni" i że w przyszłości nabiorą nieco szacunku do innych i ich przekonań.
Dessloch [ Senator ]
co wy kufa mowicie.. nei czytalem tych religijnych [chyba bzdur ani przekonan bo to zalezy od punktu widzenia].... ale BOG ISTNIEJE... spojrzcie na lewo..... pod Dessloch co tam napisane?? wyciagnijcie wnioski sami....
Dessloch [ Senator ]
dla mnie kosciol ma zly wizerunek, pytajac przecietnego czlowieka bedacego w kosciele "gdzie teraz jestes?" pewnie odpowiedzialby ze w kosciele.... otoz ja uwazam inaczej [nie tylko ja] bym odpowiedzial ze w budynku jestem..... kosciol nie jest instytucja, nie potrzebni sa ksieza budynki koscielne.... jezeli ktos wierzy w Boga to po prostu wierzy.. a pomodlic sie moze sam w samotnosci. Jezus na pewno niechcialby aby z ludzi przez wieki zdzierano pieniadze na kosciol, zeby kosciol posiadal majatki ziemskie itd... dla niego wazinejsze bylo to co czlowiek naprawde czuje...
shard [ Pretorianin ]
hmm.. napisalem ze zasady hamuja rozwoj, a chodzilo mi tez (albo raczej) o to ze TRZYMANIE sie ich na sile prowadzi do stagnacji.
Dessloch [ Senator ]
ja nie czytalem wczesniejszych postow wiec nie miejcie do mnie pretensji... nie chce tutaj dyskutowac... po prostu wyrazam poglad swoj...
DeathDave [ Pretorianin ]
Soul ---> :( ja sie tylko zapytalem jak mam wnioskowac, Twoja wypowiedz wydala mi sie nie jasna. przepraszam w takim razie. Uwazam, ze nie ma boga. Ze nie ma Twojego boga. Nie mam prawa tego mowic? Bo co? Skasujesz mi ten post? Wydawalo mi sie, ze jest wolnosc slowa. Ja tak uwazam, i wydaje mi sie, ze mowiac to nikogo nie obrazam. Bylo tutaj cos o tolerancyjnosci. Nie mozesz dopuscic do swojej wiadomosci, ze ktos moze uwazac, ze nie ma boga i JEST to jego prawo? Czasami mysle ze jestes dewotem (dobrze? nie wiem jak to sie odmienia..) :-(((
Soulcatcher [ Prefekt ]
DeathDave --> wolność słowa jest bo piszesz to co piszesz, ale to wcale nie znaczy że jesteś miły i kulturalny. Ja ci nie odmawiam prawa do niewiary, a ty mi odmawiasz mojego prawa do wiary. Jezeli chcesz żeby ludzie cię szanowali to postaraj się być dla nich miły. Jeżeli będziesz łysemu mówił 20 razy dziennie że jest łysy (co jest dla ciebie prawdą) to myślisz że ten łysy będzie z tobą rozmawiał ? Jeżleli uważasz że poszanowanie mojego prawa do wiary to dla ciebie za dużo to nie mam ochoty z tobą rozmawiać.
DeathDave [ Pretorianin ]
Soulcatcher ---> Ja Cie nie szanuje!!?!?!?!? Gdzie Cie obrazilem, pokaz cytat!!!!!!! :-(((( Nie zrozumielismy sie, ewidentnie... Ja szanuje wiare, tak trudno to odczytac z mojego postu?!!?!?!?!? Ja mowie, ze JA NIE WIERZE, nie mam zamiaru nikogo "nawracac" aby przestal wierzyc!!!!!!! :-(((( Pokaz mi cytat, gdzie rzekomo "odmawiam twojego prawa do wiary" :-((( Za kazdym razem mowilem, ze jest to tylko i wylacznie moje prywatne zdanie, inni ludzie moga sie z tym nie zgadzac - prosze bardzo. Ja nie staram sie nikomu narzucic swojej woli. A zwlaszcza Tobie, szacunek dla starszych musi byc :-)
Kłosiu [ Senator ]
Takie rozmowy sa imo bez sensu. Istnienia Boga tak samo nie da sie udowodnic, jak jego nieistnienia, dlatego taka rozmowa musi przyjac postac : - Mowie ci ze Bog jest! - a ja ci mowie ze nie ma ! jedyna "rozsadna" postawa jest agnostycyzm, a takich topicow w ogole nie powinno byc, bo i tak nie wniosa nic nowego
Dessloch [ Senator ]
kłosiu juz wniosly, chociazby twoja wypowiedz.... bardzo prawdziwa.... i bardzo dobra na zakonczenie tej dyskusji...