cuba_ [ Junior ]
Forum CM: o wyrzszości firefly nad jumbo jak o wyrzszości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy
jak wiadomo w stosunku ceny do jakości a takrze sily rażenia fierfly przewyrzsza jumbo.
natomiast awangardowi gracze stawiający na grubość pancerza oraz siłe ognia a lubiący rozpuszczć pkt.
są zwolennikami jumbo??
czyż nie??
Marcinek1648 [ Pretorianin ]
Oj roznie to wyglada. Zwracam tylko uwage ze jumbo i fire, sa z innych armii, wiec jesli grasz no force mix to raczej wyboru nie ma. Jesli z kolei grasz mix, to kupienie i jednego i drugiego moze byc wziete po uwage.
PiotrMx [ Generaďż˝ ]
cuba--> a co to są awangardowi gracze? :-P
IMO jumbo to przerost formy nad treścią. Ale to opinia człowieka stawiającego manewr nad grubościa pancerza
faloxxx [ Generaďż˝ ]
oba czołgi są świetne, ale ja wolałbym wydać kase na fireflya :)
ale nie dlatego ze ma lepsze działo tylko dlatego że lubię grać brytyjczykami :)
ale i tak najbardziej lubie cromwela VI :)
Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]
Jumbo jest w miare odporny na 75mm o lufie krótszej niż u Pantery , ale ma duże kłopoty z przebiciem pancerzy wielu tanków niemieckich , natomiast Świetlik aka Firefly ma armate , której nic poniżej JPantery i King Tigera się nie oprze ( a i te nie zawsze ). Rzecz gustu , ja wolę Firefly'a.
von Izabelin [ Luftgangsta ]
Pamiętajcie że Jumbo to Assualt tank a nie jakiś tank killer!! Do tego są firefly-e i archery.
von Izabelin [ Luftgangsta ]
A tak w ogóle to wole Churchille do close support a jakiegos TD do niszczenia czolgów. Lepszy mały panczerz a większa prędkość bo w starciu z jakims niemieckim czołgiem i tak twój pancerz nie przezyje:)) ( chodzi o swietliki:)
von Izabelin [ Luftgangsta ]
A tak w ogóle to wole Churchille do close support a jakiegos TD do niszczenia czolgów. Lepszy mały panczerz a większa prędkość bo w starciu z jakims niemieckim czołgiem i tak twój pancerz nie przezyje:)) ( chodzi o swietliki:)
PiotrMx [ Generaďż˝ ]
Na Jumbo najlepsze sa pupcheny. Jumbo jako czolg wsparcia o niezbyt celnym dziale musi prowadzic ostrzal wrazej piechoty z niewielkiej odleglosci. A wtedy wystarczy zeby podjechal na 300-400m :-).
Marcinek1648 [ Pretorianin ]
Na ciezko opoancerzone czolgi aliantow (Jumbo i churh) dobre jest wszystko co ma duzo przebijalnosc :-PPP A tak powaznie to w walce z churhami i Jumbo najwieksze sukcesy swieca u mnie 150 mm inf gun!!
Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]
Długolufowej 88 nie oprze się żaden czołg aliancki ( tylko S Pershinga nie spotkałem , więc nie wiem )
Hanoverek [ Konsul ]
no "zwykłe" tygrysy nie dawały jumbo rady ,ale PAWy rozwalały go ładnie. Z czerczami podobnie.Prawda jednak jest taka ze najlepiej na mutanta wziąc mutanta (j.pantera) bo działa nie zawsze mają LOS :( , w ostatecznosci rozwalało sie je z panzerfausta ....
Cichutki [ Centurion ]
cóż ja często eleminowałem czercze jednym z moich ulubionych flakiem 37mm, wiec jak widać można sobie poradzić z tymi pancerzami nie tylko wyspecjalizowanymi do tego maszynkami, jeśli mnie pamięć nie myli to nawet raz churcha wycofałem z walki 4x 20 mm. Wniosek nasuwa się taki że pancerz nie gwarantuje przetrwania
Hanoverek [ Konsul ]
Własnie udało mi sie zdjać PAWem superpeshinga w walce z Mario (jeszcze nie skonczona) :)) , - dostal w boczny pancerz! Natomiast jpantera ktora rowniez zajechała go od boku nie mogła trafic mimo 78% szansy! Potem dziad odwrocil sie przodem i jedyne celny pocisk odbil sie od jego pancerza, gdy nagle wyskoczył mi PAW :)
von Izabelin [ Luftgangsta ]
Ja quad 20mm rozbiłem churcha z przodu (hi guderian:)) dostał w gąsienice w działo i załoga go porzuciła:))
Woytas1 [ Konsul ]
Cześć!
A moja 88-ka flak miała wczoraj poważne problemy z rozwaleniem jumbo ¾ od przodu. Co strzał to rykoszet. W końcu sama od niego oberwała a sprawę załatwiła dopiero 75-ka pak strzelająca z boku.
Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]
Woytas---->O ile pamiętam , to FlaK 88 miały krótszą lufę (tak jak Tygryski) , PaK 88 nie miałby problemów. :)))
9 spalonych Jumbo może ci to potwierdzić ;P
von Izabelin [ Luftgangsta ]
Dzisiaj grając z BuczoCm , jego t-34/85mm dostał panzershreckiem ale bylo napisane no serius damage!!!!!!!!!!
Kłosiu [ Senator ]
Skad to zdziwienie? Pocisk ze Shrecka mogl np w blotnik trafic i urwac. Takie rzeczy sie zdarzaja, szkoda ze rzadko ;-)
von Izabelin [ Luftgangsta ]
Chwile temu jego is-2 tez zaliczyl panzershrecka i to przetrzymal nawet penetration nie było!!!!!!!!!
merkav [ Aguś ]
LOL, ja mam lepszy przyklad Shreck z 10m trafia waspa .... "side upper hull - no serious damage" i co ty na to :)))) A IS-2 sporo wytrzyma :) swego czasu z Dzikim Losiem moj Jozef wytrzymal chyba 2 penetracje i jakos mu to na zle nie wyszlo :)
merkav [ Aguś ]
Heh to bylo moj 2000 posta na GOL-u :))) Fajnie ze w watku CM :)
Buczo_cm [ Mikado ]
Von Izabelin ---> Nie załamuj się, nie jesteś największą ofiarą mojego fuksa :) KT Wigginsa trafił w IS-2 od boku i no serious damage :))) a mój IS tafił w niego od razu :D później rozwalił Panterke wyjeżdzając jej pod lufę, ona trafiła pierwsza ale był rykoszet.
To jest dopiero powód do narzekań a nie nieudany strzał z Panzershrecka ze 100m :)))
IS-2 TO JEST POTĘGA!! IS-2 NAJLEPSZY JEST... :)))
Azirafal [ Konsul ]
Buczo ---> Mam Cię!!!! Plika wysylaj, ale już :)))
Buczo_cm [ Mikado ]
Wyslałem ci 3 dni temu, ale właśnie wysłałem jeszcze raz. Czy my umawialiśmy się na walkę ligową bo przyszło do mnie jakieś potwierdzenie Po miesiącu od rozpoczecia walki !!!
faloxxx [ Generaďż˝ ]
ostatnio jak grałem ze sturmbanfuchrerem i trafilem KT z boku w wieze i nic mu sie nei stalo to mnie malo szlag nie trafil bo zaraz potem KT zdją cromwela i chellenga. Ale w krzaczorach siedzial dzielny piat i miał ostatni pocisk na stanie :)
wycelował i zrobił to czego nie dał rady chelenger ani cromwell :)
faloxxx [ Generaďż˝ ]
zapomnialem dodac ze po tym incydencie szlag trafaial juz mojego przeciwnika :)))))
Marcinek1648 [ Pretorianin ]
Merkav---> To ze Wasp przetrzymal shrecka to nic dziwnego. PO prostu pocisk przelecial przez cieniutkie blaszki na wylot. Mialem przypadek (chyba w grze z Marshem), ze KT walnal do Waspa z jakichs 30 m. i ten tez przetrzymal :-))
Kłosiu [ Senator ]
Marcinek --> pociski AP i kumulacyjne (w schrecku) dzialaja na nieco innej zasadzie. AP moze przeleciec na wylot przez Waspa, ale pocisk kumulacyjne eksploduje na przeszkodzie, kierujac cala eksplozje w jeden punkt, przepalajac pancerz i zabijajac zaloge fala uderzeniowa. Tak ze pocisk kumulacyjny zawsze wybuchnie, w przeciwnym razie po co niemieckim czolgom Shurtzen grubosci 5mm?
Hanoverek [ Konsul ]
Ruskie czołgi to chyba maja mało elementów ruchomych , :(( Im większy skurkowaniec tym częściej zdarzają się przeloty
Woytas1 [ Konsul ]
Cześć!
Przepraszam za te mazaje w poprzednim poście! Miało być 3/4 od przodu a co wyszło –to widać!
Szogun999----> Niestety w bitwach na drodze do Mortain OKW nie przewidziało wsparcia walczących oddziałów działami 88 mm PAK a jedynie 88 mm FLAK oraz kompanią przeciwpancerną złożoną a 3 dział 75 mm PAK. Na taką właśnie osiemdziesiątkę ósemkę zaczajoną na skraju lasu w odległości 150 m od drogi nadziała się czołówka amerykańskiej kolumny czołgów. Pierwszy zza francuskiego żywopłotu (bo.. coś tam) wychynął M4A1 (76). Celowniczy 88-ki natychmiast go namierzył niestety w pośpiechu spudłował i pocisk poszybował w przestrzeń. Na widok obracającej się wieży czołgu obsługa działa stanęła na wysokości zadania błyskawicznie załadowała następny pocisk, celowniczy tym razem też nie popełnił błędu i czołg stanął w płomieniach. Był już najwyższy czas bowiem za żywopłotem widać już było następny czołg – M4 (105). Ten też wiele nie zdziałał trafiony pociskiem z panzerschrecka. Wtedy na arenie (to znaczy na drodze) pojawił się Jumbo. 88-ka natychmiast wyciągnęła w jego stronę lufę, padł strzał i ... pocisk odbił się od bocznego pancerza. Nastąpił wyścig z czasem, bo czołg już zaczął obracać wieżę w kierunku armaty. Drugi strzał z działa również rykoszetował od czołgu, który zaczął skręcać w stronę armaty. Lufa czołgu plunęła ogniem, pocisk trafił tuż obok działa eliminując jednego „załoganta”. Reszta szybko otrząsnęła się z szoku, załadowała następny pocisk i ... kolejny rykoszet – tym razem od czołowego pancerza. Drugi strzał z czołgu załatwił „sprawę działa” definitywnie. Z 88-ki pozostała kupa poskręcanego żelastwa. Zaś Jumbo postanowił przyjrzeć się ckm-owi który zajęty był „wydłubywaniem” z różnych zakamarków gruntu załóg zniszczonych czołgów. Na szczęście wystawił bok ukrytej po drugiej stronie drogi 75-tce i ta rozłupała go od pierwszego strzału. Zaś co jest lepsze – Firefly czy Jumbo – oceńcie sami.
Pozdrawiam! W1
von Izabelin [ Luftgangsta ]
Ale nie tylko is-2 dostał, t-34 tez przetrzymał to!!. A i nie było penetration tylko no serius damage. Tak poprotu, a i mam pytanie co sie dzieje jak nabój kum. walnie w gruby pancerzi, czy wtedy zostanie taka nie dokońca przepalona dziura???
Pejotl [ Senator ]
Klosiu -> pominąłeś sytuacje w której pocisk kumulacyjny nie trafi pod katem 90 stopni ani zblizonym tylko po katem ostrzejszym. Wtedy plomien kumulacyjny rozprasza sie na silnie nachylonej (z punktu widzenia pocisku :)) powierzchni.
Przy cienkim pancerzu pewnie i w takim przypadku nastapi penetracja ale fala uderzeniowa wdzierajaca sie do srodka bedzie znacznie slabsza. Nie mowiac juz o tym ze czym innym jest taka fala w zamknietej przestrzeni gdzie zaloga moze ucierpiec li tylko od gwaltownego skoku cisnienia a czym innym w pojezdzie odkrytym.
Ale moze mi sie tylko tak wydaje?