Entreri [ Pretorianin ]
Pytanie do kogoś kto zna się na budowie komputera
Sprawa jest taka:
Ostatni padły mi 3 dyski twarde (Segate 7). Chodziły góra 1 miesiąc.
Nie wiem od czego to się dzieje. Płyta głowna jest chyba dobra (soltek DRV5 KT333).
Dzisiaj zacząłem sprawdzać zasilacz. Na jednym z kabli wychodzących z zasilacza nie ma w ogółe napięcia( jest walnięty).
Zaś na drugim zmierzyłem i wynosi ono 12.8 V i 5.2 V. Wiem, że powinny one wynosić 12 i 5 V. Czy moje napiecie miesci sie w granicach tolerancji. Może przez zasilacz walą mi się dyski? Dodam, że podczas pracy w windowsie nic mi się złego nie dzieje.
Windi_ [ Generaďż˝ ]
miesci sie to w granicach tolerancji......... a nie masz podkreconego procka? bo jak proca podkrecasz to i szyna reafiki i innych uzadzen wzrasta.............
Entreri [ Pretorianin ]
Procek nie jest podkręcony. Szyna jest w porządku.
mikhell [ Master of Puppets ]
Co do napięcia, to granica tolerancji jest ok 10% przy 12 V i 5% przy mniejszym napięciu (przynajmniej tak mam napisane w dokumentacji mojej płyty głownej...
DeFox [ Junior ]
Mialem podobna sytuacje jak ty. Gwarantuje ci na 99% ze to przez zasilacz. Moj tez sie miescil w normach i spalil mi 2 dyski.
Entreri [ Pretorianin ]
------->DeFox CO to znaczy spalił? U mnie pojawiały się bad sectory. I to dużo.
Windi_ [ Generaďż˝ ]
pytalem sie znajomego w serwisie, to chyba zasilacz. niby miesci sie napiecie w tolerancji, ale jak caly czas jest takie i nie spada, to cos z zasilaczem moze byc nie tak. pozycz kumplowi zasilacz niech zobaczy czy jemu tez dyski rozwali :)
Windi_ [ Generaďż˝ ]
ale z tym kumplem to ja zartowalem :)
Entreri [ Pretorianin ]
Dzisiaj wymienilem zasilacz. Mam nadzieje, że juz bedzie wszystko w porządku.