Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
Magister!!! (i daltego w tej Polsce jest tak ch...wo!!!!!!)
Koleżanka z pracy wczoraj obroniła magistra - kierunek bankowość.
Politechnika Radomska - w rankingu szkół wyższych na szarym końcu. Tatuś bogaty i oszczędny facet (pamiętam jak córce kazał dzwonić z telefonu służbowego od nas z pracy po salonach Volvo bo chciał coś kupić w okolicy 100 000zł, ale na telefony 2zł szkodował ;)
U nas w pracy opowiada się o niej dowcipy:
1. "słuchajcie ile miesiąc ma połówek?"
2. "Kościół wybudowano na fundamentach parafii"
3. "budynek w stanie surowym otwartym, w trakciewylewania fundamentów"
I inne kwiatki, teraz nie pamiętam, ale codziennie dochodzi z jeden "wysokiego lotu".
Korektorka (pracujemy razem w wydawnictwie - biuletyn o inwestycjach budowlanych) jak robi jej korektę to nieźle klnie, koleżanka potrafi walić błędy ortograficzne w co drugim wyrazie. Korektorka (była nauczycielka) jest w szoku, że taka osoba zdała maturę, a tu magister!!!! Do tego to ubogie słownictwo.
Hehe, kiedyś jej zadałem pytanie jaką książkę ostatnio przeczytała: książek ona nie czyta, ostatniej nie pamięta, czyta poradniki, i przepisy (kulinarne chyba - już nie wnikałem).
griz636 [ Jimmi ]
Tzn co? W Polsce jest do dupy bo z tej panienki marny magister?
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Bywa i tak, ale to w jeszcze i tak małe piwo w porównaniu do "magistrów" z Samoobrony, jakich niedługo napłodzi jakaś prywatna "szkółka wyższa", i to w przyspieszonym trybie :/
Co do błędów - założę się, że papiery na dysleksję/dysortografię ma już od dawna :PPPPPP
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Hmmm odsetek społeczeństwa z wyższym wykształceniem i tak nie jest rewelacyjny:) Jakby to jeszcze dokładniej zweryfikować, to można by się za głowę złapać;))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Spotykają się dwaj kumple ze studiów. Jeden do drugiego:
- Wiesz co Michał, jak sobie pomyślę jaki ze mnie inżynier, to się k* boję iść do lekarza...
Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
----------> griz636
Źle to rozumiesz. Całe szkolnictwo w porównaniu z tym co było 10 lat temu poleciało na pysk. Potworzyły się prywatne szkoły, gdzie magistra można dostać nie zaglądając przez 5 lat nauki do żadnej książki.
Mój dobry kolega (wiadomość z pierwszej ręki) - student jakiejś wyższej szkoły zarządzania i marketingu, nie ma nawet żadnego zeszytu, wszystkie kolokwia egzaminy owala. Ale płaci systematycznie, za każdą poprawkę też, cudem i rzutem na taśmę za 3 razem zawsze zdaje (każdy na tej uczelni zdaje za 3 razem).
Trzeba to pomnożyć przez ilość osób "studiujących" w tej uczelni, potem przez ilość takich "renomowanych uczelni" w Polsce. A tego jest coraz więcej.
I zastanowić się potem co ma taki tytuł magistra wspólnego z tytułem magistra z Uniwerku Warszawskiego lub Politechniki Warszawskiej.
griz636 [ Jimmi ]
No tak jestem świadomy tego zjawiska, ale nie uważam, że to powód obecnej sytuacji w kraju.
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Mark24 => niestety to prawda.
moj starszy jest dziekanem wydziału dość starej (circa 70 lat) szkoły wyższej. Z opowieści emerytowanych wykładowców, którzy dorabiają w prywatnych uczelniach wynika, że tam magisterka to mniej niż porządny referat na porządnej uczelni. Produkcja taśmowa...
Niestety na niektórych uczelniach państwowych jest podobnie :/
draczeek [ Konsul ]
Kasa rządzi. Straszne!
Zawiesiłem studia. Licencjackie. Za leniwy jestem, by studiować na poważnie - za biedny, by wykupywać poprawki.
Na szczęście są psorowie, u których i za dziesiątym razem nie przejdziesz jak nie wykażesz się przynajmniej dostateczną[?b] znajomością przedmiotu. Chociaż pewnie jakby się było synem/córką kolegi psora - to nie byłoby takie istotne.
Studia skończe kiedy indziej. Jak już będę czuł wewnętrzną potrzebę zrobienia wykształcenia. Żeby mi się chciało.
Najwyżej głupi umrę.
Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
--------> draczeek
Chyba nie ma takich profesorów. Otóż grając w AO spotyka się różnych ludzi. Grałem z doktorem z Uniwerku Wrocławskiego. Facet narzekał, że pensja wykładowcy na Uniwerku to śmiech. Dlatego dodatkowo w weekendy pracuje w jakiejś prywatnej szkole. Wykłada tam nauki polityczne (lub coś w tym stylu - dokładnie nie pamiętam).
i on jako że jest względnie młody (wiekiem i stażem) w tej uczelni, musi wszystkich przepuszczać (za którymś razem) - bo tak mu kazał dziekan (oczywiście rozmowa ustna), nie może uwalać ludzi pod groźbą utraty pracy
Ale, zarabia podobno nawet 10x więcej z 1h niż na państwowej posadzie :(
Swidrygajłow [ ]
zogda ze pzoiom studiow straszliwie si eobnizyl. przyczyna jest kasa.
ale zauwaz, ze ta panusie juz ktos wczesniej zatrudnil i to jest chyba wiekszy problem do zmartwienia, ze sa zatrudnaini neikompeteni ludzie i ze utrzymuja sie na swoich stanowiskach.
Azzie [ Senator ]
moja kierowniczka nie ma matury... Oblala kilka lat temu z polskiego a teraz nie dosc ze jest kierowniczka to jeszcze pisma ludziom poprawia :>
No ale jej brat studiuje (czyli mature ma) a w pismach do np PZU pisze "orginal" :) Takze jeszcze ta matura o niczym nie swiadczy :)
The LasT Child [ GoorkA ]
Mark24 --> czego Ty chcesz od naszej polibudy!
Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]
też chciałbym volvo
VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]
co się dziwicie. polską inteligencje wymordował Stalin do spółki z Hitlerem. na Sybirze jest ich troche. tym którzy uciekli jest teraz dobrze i nie mają po co wracać. i co zostało? kolaboranci, chłopi, marni robotnicy?!
i wy się dziwicie że teraz tak dymają tą polske od tyłu... ten kraj nie ma przed sobą przyszłości, a inni chcą byśmy o tym zapomnieli. pozostaje nam być tylko tanią siłą roboczą ://
VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]
heh inteligencje w sumie można odbudować ale to zajmuje długo i żadne mocarstwo na to nie pozwoli bo to im się nie opłaca. łatwiej rządzić stadem debili.
Drackula [ Bloody Rider ]
VYKR_------> a ty to co jestes? Miesczuchem? I czym takim sie roznisz od chlopa powiedz mi ty. Bo tal sie sklada ze ja chlop i o dziwo nie taki prosty bo studia nawet skonczylem i aby jeszcze dodac to robie doktorat. A moze zaraz powiesz ze sobie kupilem tego inzyniera.
Jak mnie tacy ignoranci denerwuja.
Co do upadku poziomu nauczania sie zgadzam z przedmowcami. Leci on w dol bardzo szybko. Takim dobiciem rannego byla jeszcze ostania reforma szkolnctwa. Na uczelniach panstwowych jest ciezko bo tna zajecia z braku funduszy. Czesc instytutow ma swoje dochody i stara sie je wyjkozystywac ale to wszystko jest za malo aby zakupic nowy sprzet i na normalna prace. Czasami sprowadza sie to do egzystencji takiego zakladu czy wydzialu, lub nawet calej uczelni.
VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]
Drackula--> nie pisalem nic na ten temat, ale jak już musisz wiedzieć to moi dziadkowie są ze wsi. a póżniej ciężko charowali jak wszyscy wtedy :/ wcale nie uważam się za kogoś lepszego. czasmi jestem z tego dumny, wiem że na wszystko co mam ciężko pracowało wiele osób.
jak robisz doktorat to dobrze, nie będe oceniał, bo nie jestem do tego zdolny. i na pewno nie podejrzewałbym cie o kupienie tytułu. ale widze moją klase, rozglądam się po szkole i co widze? większość to zakute jełopy. a nie wnioskuje tego z pozorów, bo ich znam i mimo tego ich szanuje, bo sam nie moge uważać się za inteligentniejszego. to równi goście i tyle, ale nie wiem po co im by był potrzebny tytuł naukowy.
Pik [ No Bass No Fun ]
Powiedz, jak tu sie nie wk**rwic? Kiedy tylu ch*ji w kolo, kiedy wladza tego kraju przypomina zoo. Jak tu sie nie wk**wic? Kiedy syf jest na ulicy, kiedy do mych drzwi pukaja komornicy. Powiedz, jak walczyc mam ze swoim gniewiem? Nie wiem, kiedy rok w kieszeniach mam dwa tysiace siedem. I jak tu sie nie wk**rwic? Kiedy TPSA leci w ch*ja i znowu buja, ludzi buja. Powiedz jak nie stracic panowania? Kiedy tyle w kolo biedy, kiedy trabi wciaz na Ciebie z tylu jakis kretyn? Kiedy masz zalatwic znowu cos w urzedzie, kiedy slyszysz w telewizji lata znow nie bedzie, bedzie padac i bedzie ch*jnia. Jak tu sie nie wk**wic? Kiedy w domu znowu klotnia. Powiedz jak mam sie nie wk**wic? Kiedy znow rachunkow dwa tysiace jeden. Moze Ty wiesz? Bo ja nie wiem.
Jak tu sie nie wk**wic mam? Kiedy widze to wkolo.
Jak tu sie nie wk**wic? Kiedy znowu trace prace, kiedy znowu musze spac na schodowej klatce. Kiedy zdradza Cie przyjaciel Twoj najlepszy, kiedy sluchasz w kolo leszczy, kazdy z nich pierdoly pieprzy. Kiedy kasy znowu nie ma, kiedy w telewizji sciema, kiedy gdzies spi**dala wena. Jak tu sie nie wk**wic? Kiedy dzieci, zabijaja dzieci, kiedy Radio Maryja znowu bredzi. Jak nie reagowac mam? Kiedy zycie jest na kredyt, kiedy musisz zapi**dalac na trzy zmiany, zeby go splacic i zeby nie stracic domu w jednej chwili. Jak tu sie nie wk**wic mam? Kiedy jestem znowu sam, kiedy oplat w tym tygodniu znowu setki mam. I powiedz jak tu sie nie wk**wiac ciagle? Proboje to zmienic, ale jakos nie moge.
Jak tu sie nie wk**wic mam kiedy widze to wkolo?
olivier [ unterfeldwebel ]
Gdyby koleżanka była aż tak do bani to myśle ze już dawno z roboty by wyleciała...dziwne.
draczeek [ Konsul ]
Dracula --> Powolutku. Coś się tak uniósł? VYKR_ ma (nietety) absolutną rację. Brak nam autorytetów. A Lepper ma się coraz lepiej.
Strasnie skracam myślowo :)
draczeek [ Konsul ]
Ale trzeba trzymać poziom? Nie chłopaki?
Ostatnio troszku o tym właśnie dyskutowaliśmy z żoną. Że Polska na psy, że inteligencję wymordowali, że klasa polityczna do niczego (tylko do koryta), a w TV papka, że aż nie wiadomo za co człowiek płaci abonament (za ogół, któremu jest wszystko jedno - byle dobra marka na obudowie odbiornika). Ale jak to mawiają niektórzy idelaiści: "Myśl globalnie, działaj lokalnie", czyli inaczej - zacznijmy od siebie, swoich dzieci (może jeszcze przyjaciół). Może coś się uda zrobić. Nie wierzę w apele (skłamałem: trochę wierzę :) ale można spróbować. Trzeba mieć tylko takie wewnętrzne przekonanie (sfiksowanie).
Jeśli nas drażni to co dzieje się w naszym pięknym kraju (z naszym pięknym krajem), tzn. że jeszcze do końca nie zdurnieliśmy i pozostały w nas zdrowy rozsądek, jakaś moralność, umiar. Jeżeli na każdą z tych spraw potrafimy spojrzeć z perspektywy drugiej osoby (choćby tej przez nas krytykowanej) i uzasadnić jej postępowanie, to łatwiej będzie nam żyć obok rzeczy i spraw, na które wszak praktycznie wpływu nie mamy.
Myślę, że gdyby więcej osób w ten sposób myślało, znacząco zmniejszyłby się odsetek samobójstw. :D
Cainoor [ Mów mi wuju ]
[Przemyślenia własne - nie chcesz nie czytaj, nie musisz...]
Jedno z wielu Warszawskich osiedli (wszyscy podobni co do wieku - rocznikowo)
- Na 50 osób, które znam osobiście - 20 poszło po podstawówce do państwowych liceum (reszta do zawodówek, płatnych itp)
- z tych 20 ukończyło liceum 10 osób (tym co się nie udało przeszli do zawodówek, szkół płatnych, pracy itp)
- z tych 10 osób na studia dzienne dostały się 2 osoby (reszta zrezygnowała już z edukacji)
Mogę chyba powiedzieć, że jest to jedno z bardzo wielu podobnych osiedli w całej Polsce. Dlaczego tak się dzieje, ze aż taki mały procent osób (4%) legalnie, wyłącznie swoją ciężką pracę, bez wstawiennictwa pieniądza czy rodziny zdobywa tytuł magistra ? Wydaje mi się, że wiem, ale wcale mnie to nie pociesza...
[Koniec]
Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
---------> olivier
"Gdyby koleżanka była aż tak do bani to myśle ze już dawno z roboty by wyleciała...dziwne."
Też mnie to dziwi, szef ma do niej trochę słabość (taki pracownik pupilek).
Dziwne jest też to: pracował gościu, przez miesiąc, trzy języki, angielski perfekcyjny - sam słyszałem jak rozmawia przez telefon, miły, rzeczowy itd. Wyleciał praktycznie od razu. Dlaczego?
draczeek [ Konsul ]
Mark24 --> Bo miał małe plecki?
draczeek [ Konsul ]
..albo nie używał wazeliny i szefostwo już patrzeć na niego nie mogło ??
draczeek [ Konsul ]
olivier --> Ty chyba w jakiejś normalnej firmie pracujesz. Zazdroszczę.