SULIK [ olewam zasady ]
Karczma "Pod Głodnym Trolem" Część 11. Aktualny temat: Wojna z Bazyliszkiem na dobre rozpoczęta
Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedzi elf Blood_X - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położył na łopatki, aczkolwiek jej w karczmie nigdy nie widziano. Tuż obok Orrin - naj cześniej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). W przeciwieństwie do nich Sir Klesk, mężny człowiek o czarnych włosach, stoi na placu i pilnuje porządku i szykuje się na niezliczonej ilości bitwy wra ze swymi najemnikami. Aczkolwiek nie jest abstynentem i też lubi po pracy "strzelić sobie drinka", co go bardzo rozwesela. Pod ścianą, przy schodach zazwyczaj przebywa Kapitan KloSs. Swojego czasu był dość znany w okolicy, ale po śmierci w bitwie o Atlantydę słuch o nim zaginął. Niedawno powrócił - już jako martwiak. Jest alchemikiem, ale jak na taką osobę przystoi, nie wykorzystuje tego na żadne potrzeby, więc nie łudźcie się niczym. Teraz jest raczej osobą samotną, bo miejsce koło niego się zwolniło. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło. Jedni odchodzą, a inni przybywają, tak też przybył właśnie dzik, wspaniałej roboty Grisa. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż prowadził akurat rozmowę z Funthomem. Znowu rozwalił się stary stół kuchenny, a akurat ten człowiek kiedyś zajmował się stolarką. Jednak od czasu najazdu na jego rodzinną wioskę postanowił prowadzić wojaczy tryb życia. Do karczmy wpada czasem posłuchać dobrej muzyki. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość. Przygląda się on Hebronowi, który właśnie prowadził ważną rozmowę w sprawie wyprawy na Bazyliszka. Jest on Orkiem, co zdecydowanie stanowi wyjątek pośród sprzymierzeńców, ale miejsce to jest otwarte dla wszystkich. Bardzo ważnym miejscem w karczmie jest jeszcze kominek w, którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony karczmy - wielkiego trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką karczmy...
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...
W naszej karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wyrugowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 147sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.
Menu:
Potrawy:
Dzik w sosnach: 25sz
Guziec z Afryk:i 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób): 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie): 5000sz
Uszy smoka: 40sz
Potrawka Wołowa: 10sz
Cielęcina duszona: 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe: 10sz
Carpe diem (ostre): 5sz
Ork w krwistym sosie: 55sz
Naleśniki: 15sz
Ogon pantery: 15sz
Pieczone zające: 15sz
Przepiórki: 15sz
Zupy:
Mleczna & Mussli: 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką): 15sz
Fasolowa: 10sz
Ogonowa: 10sz
Podróżnym:
Kiełbasa zwykła: 5sz / porcja dzienna
Kaszanka: 10sz / porcja dzienna
Lembas: 40sz / porcja dwu dzienna; sycąca
Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Duże piwo: 7sz
Piwo korzenne / ziołowe: 5sz
Piwo zwykłe: 3sz
Wino białe / czerwone: 10sz
Wino Niziołkowe (mocne): 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni): 20sz
Woda Ognista 40%: 12sz
Woda Ognista 60%: 18sz
Woda Ognista 80%: 24sz
Kamikaze (denaturat magiczny; wzmocniony): 49sz
Woda Ognista 120%: 54sz
Napoje abstynenckie:
Mleko: 3sz
Smocze Mleko: 10sz
Soki warzywne / owocowe: 3sz
Herbata: 2sz
Woda: 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Desery:
Sernik: 10sz
Ciasto babuni: 10sz
Babeczki / taca na stolik: 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za: 10sz
Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!
Usługi:
Najem pokoi 10sz per night (zamówione numery pokoi 3, 1, 13, 15)
Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) Biednym za darmo :)
Ochrona podczas podruży: 20sz / dzień
Pensje:
Szef: 50% zarobków Karczmy
Zastępca szefa: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 50sz na początek
Ochrona: 70sz na początek
Kelnerzy: 40sz na początek
Kucharz: 60sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz/sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz
by Dubroles - Bard.
Link do części poprzedniej:
Boog [ Centurion ]
*Zobaczywszy karczme otwart wszedl do srodka i usiadl w oczekiwaniu na odwiedzajacych*
-Chcialbym zarezerwowac sobie pokoj na nocke, bedzie to mozliwe?
*zapytal szefa*
--------
chyba z tamtego 144 + 175 = 219
Kicab [ ]
*Do karczmy wpada wojownik który w swej histori stoczył walk wiele
-poprosze piwo zwykłei pieczone zające
-czy bazyliszek nadal nenka ta kraine moze przyda sie jeszcze jedna osoba do pomocy
Fett [ Avatar ]
a ja pytam czy można jeden miecz piekielny przetopic na miecz ?
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
* Nagle drzwi otwieraja sie z hukiem i do karczmy wbiega posłaniec . Jest nim krasnolud , ktory zwie sie Tod.
Widac, ze w tym zawodzie trudni sie krotko, poniewaz wyglada badzo młodo i wygląda na przestraszonego ( co doswiatczonym posłoniców nie zdaza sie w ogole ). Tod podbiega do baru i stawiaj swoj ogromny plecak na ladzie.
- Chyba do-oo-brze tra-aa-fiłem ? To-oo jest karczm-aa "Pod Głodnym Tro-lyly-em" ? Mam przesyłke od p-aa-na Hebrona. * Tu pokazuje na swoj plecak.* - Oraz krótki list. *Wyjmuje list z kieszeni i kładzie obok plecaka.* - To-o ja juz s-oo-bbie pojde....Do widzienia.* Krasnolud błyskawicznie wybieg z karczmy , nawet sie za siebie nie ogladając....
Wszyscy zaciekawieni podeszli do plecaka. Ktos z ochrony powoli otorzył zawartosc paczki. Oczy otwierającego zabłysły nagle ogromną radoscią. Plecak zawierał 15 litrów wina. Po otworzeniu butelki w karczmie uniósł sie aromat napoju tak doskonałego, ze przyciągnął wokół niego wszystkcih w karczmie.
Barman podleciał do listu . Otworzył i zaczął głośno czytać :
- Witam wszyskich ! Pisze do Was ja , Hebron z plemienia Kła Wilka. Oto podarek od mego wuja - jego własne wino. Mam nadzieje, ze smakowac wam bedzie - sam bede go teraz pił do dni swych konca. Sam bym je przyniósł, ale postanowiłem jeszcze troche u rodziny mej zostać. Zobaczymy sie jutro .
Zyjcie w spokoju Hebron ....
Fett [ Avatar ]
chcialbym też zanaczyć że nie ma mnie w.. no tym długim tekście na początku wiec walne go tutaj zeby mogło byc w nastepnej czesci
zwiadowca Fett siedzi w oswietlonym kacie na wygodnym fotelu czytajac jakas ksiazke, wiadomo o nim jedynie tyle ze nie pije alkoholu a preferuje wyroby mleczne i miodowe.
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Juz mial wychodzic z karczmy kiedy przypomnial sobie, ze na poczatku nowej czesci miala byc wyplata, wiec postanowil zostac jeszcze chwilke*
Funthom [ Always with Morith ]
*W karczmie otworzyle sie drzwi a w nich stanal czlowiek.Rozejrzal sie i wszedl do srodka*
-Witam panowie.
*Kulturalnie sie przywital z goscmi i podszedl do baru*
-Witaj barmanie.Podaj to co zawsze.
*Zlozyl zamowienie i usiadl na swoim miejscu w ciemnym kacie.Zaczal rozpalac fajke i pewnie znowu bedzie rozmyslal tak jak to zawsze czyni prawie kazdego wieczora.*
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Hmm... Przegladajac koniec poprzedniej czesci stwierdza ze zdumieniem ze wyplata juz byla (musial to widocznie przeoczyc)... Bierze swoje artefakty, zaklada plaszcz i zegna wszystkich*
- Dobrej nocy panowie zycze.
*Wychodzi z karczmy i udaje sie w strone lasu gdzie zamierza spedzic kolejna noc - ma nadzieje ze nawinie mu sie jakis potwor, ktorego bedzie mogl zlikwidowac*
PS. Obecny stan konta: 151sz
Komentarz: Wiecej wydaje niz zarabia :D
Sir klesk [ Sazillon ]
Sorry, ale teraz bede troszke rzadziej pisywal :(
Tak dla info tylko. Czy moge jakas wyplate wziasc?
SULIK [ olewam zasady ]
widze, ze nikt nie czyta uważnie wstępniaków :/ bo nikt nie zauważył iż popełniłem błąd w kasie dla odwiedzajacych: zamiast 147 powinno być: 175
Sir K --> dostałęś wypłate pod koniec poprzedniego wątku w wysokośvi 50 sz
SULIK [ olewam zasady ]
[Do karczmy wkracza troll]
- Zrobiłem to
[powiedział w progu, wyciągając za pazuchy zwój papieru i położył go na blacie baru]
- zrobiłem wreszcie mape naszej krainy
[usmiechnął się do siebie i usiadł wygodnie w swym fotelu przy kominku i zapalił fajke]
- echhh.. zdolny jestem
[powiedzaił do siebie, nie kryjąc zadowolenia z własnego dokonania]
ehhh [ Angel of Death ]
*no fakt, mapa wyglada niezle chociaz jest trohe pusta;), z powodu dofinansowania kupuje sobie piwo(ale zwykle bo na inne go niestac)*
BringShoter - a gdzie premie za ochrone karczmy:P
---------------------------------------
97 + 25 - 3 = 119
komentarz - oh, ide hyba pracowac jako tancerka - bede wiecej zarabial:/(:D)
Adius [ Chor��y ]
Do karczmy wlatuje wietrzniak i odrazu chowa sie pod stul.Po chwili do karczmy wchodza dwa trolle i mowie:
Gdze ten maly gnojek?
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Do karczmy wchodzi Danley, odklada artefakty i zdejmuje plaszcz. Udaje sie w glab ciemnej izby, wita sie ze wszystkimi goscmi i pracownikami karczmy, staje przy wielkim stole i mowi*
- Co to byla za noc, a raczej ranek. Udalem sie pod to drzewo co wczoraj. Cala noc bylo wszystko wporzadku, jednak rano obudzil mnie ochydny oddech ktory czulem nad soba - to byl zwykly i pojedynczy goblin ktory zdaje sie myslal ze nie zyje i mnie okradal wlasciwie. Udajac ze nie zyje, poczekalem az sie odwroci. Wtedy z pod siebie wyciagnalem miecz i wstajac, szybkim ruchem uciolem mu glowe od karku. Przeszukalem go, nic mi nie ukradl jednak mial przy sobie sakwe w ktorej bylo 83sz wiec ja sobie wzialem.
*Nalewajac sobie piwo mowi - A jego oczywiscie sobie upieklem na ognisku i zjadlem, a glowe pogrzebalem pod ziemia: Kladzie obok beczki z piwem 5sz i odchodzi do swojego stolika, przy ktorym spokojnie pije sobie piwo*
Stan konta: 229sz
M-Hunter [ The Jester Race ]
*Nagle drzwi karczmy otwierają się z hukiem. Wszyscy patrzą się na wielkiego, stalowego rycerza, który krzyknął "GOBLINY ! GOBLINY ATAKUJĄ WIOSKĘ ! Musimy ruszać"*
------------
stan konta : 230sz
ehhh [ Angel of Death ]
*ehhh na widok 2 nieprzyjaznie nastawionych troli mowi wyciagajac miecz: "spokojnie Panowie, naj[pierw powiedzcie co ten Adiu wam zrobil i nie probojcie mu nic zrobic, bo mozecie szybko stracic zycie(wprawdzie to byly dwa dorosle trole i ehhh wiedzial ze baaardzo trudna bylaby ta walka to trole jednak troche zaczaly sie wachac), trole bez slowa opuscily karczme, a ehhh usiadl na kszeslo i westchanl, wietrzniaku co Ty takiego robisz ze ciagle jakies klopoty masz...?*
ehhh [ Angel of Death ]
*mowi do M-Hunter'a: " to nie gobliny! to tylko dzieci urzadzily sobie teatrzyk z kostiumami goblinow, a teraz udaja ze jest goblinska bitwa. nie ma sie czym przejmowac*;)
M-Hunter [ The Jester Race ]
Oto nasz plan działania:
musimy się podzielić na drużyny. Gobliny przyszły z bramy do nkiąd, musim ktoś jej pilnować.
M-Hunter [ The Jester Race ]
Gbyby to byłu dzieci to ludzie by nie ucikali. Pozatym ine mają perawdzwe szpony !
ehhh [ Angel of Death ]
*nadal stanowczo twierdze ze to tylko dzieci, nic nie trzeba robic o widzisz? jeden zdjal kostiun*
Adius [ Chor��y ]
Wietrzniak wylecial z pod stolu i mowi do ehhh:
No wiesz kiedys podrurzowalem z taka grupa ktora zabijala trolle a puzniej je sprzed...
Do karczmy wrucily trolle i dorazu zlapaly Adiusa i wyciagneli go poza karczme.
M-Hunter [ The Jester Race ]
Wiecie co ? Bo gobliny nają skłonność do atakowania takich wiosek, a więc musimy uważąć. Nasza karczma jest przecierz obok wioski.
M-Hunter [ The Jester Race ]
Ej skoro jest wojna z bazyliszkiem to jako stalowy rycherz chcę się przyłączyć :-) W końcu nie będę tu siedział z założonymi rękami.
M-Hunter [ The Jester Race ]
ehhh --> Masz rację, pewnie ukradły mi kedyś zabitego goblina i sie bawią w wojnę :-)
*wyciąga miecz i biegnie ratować Adiusa*
ehhh [ Angel of Death ]
*ehhh szybko sie zerwal i rzucil za drzwi, tam dwa wielkie trole polozyly wietrzniaka na ziemi i chcialy go rozdeptac, ehhh rucil sie na pierwszego i dlugim cieciem obcial reke, ten zachuczal poteznie i druga reke odepchal ehhh'a na 10 metrow do tylu, drugi rzucil sie w jego strone chcac zmiazdzyc pol-demona ale ten przesunal sie metr w bok i wielki trol z impetem uderzyl w ziemie, lamiac przy sobie nos, prawie w tym samym momacie pierwszy wyciagnal maczuge i uderzyl ja w plecy ehhh'a, a ten znowu odrzucony potezna sila trola odlecial na prawie 20 metrow,ale szybko wstal chociaz trol go mozno ranil i z barku leciala mu barszo szybko krew, ehhh myslal ze niewytrzyma dlugo i zaczal machac mieczem sadzac ze trole na chwile sie zawachaja tylko jeden sie zatrzymal drugi parl dalej, 5 m, 3m, 1m, ehhh sieknal z niesamowita predkoscia mieczem i stracil leb dla potwora, padl na kolana i czul ze opuszczaja go sily, widzial druga bestia, ktora znowy nacierala, wiedzial ze to jego koniac, nie mial sily aby cokolwiek zrobic jednak ktos w tym momencie wyskoczyl z lasu i wielkim toporem zmiazydzl glowe dla trola, ten szybko sie zatoczyl i runal na ziemie ehhh nie widzial kto go uratowal, nie mial sily i padl na ziemie...*
Adius [ Chor��y ]
Do karczmy wlatuje Adius i widzac M-Huntera mowi:
Szybki jestes:)
I spada na podloge
M-Hunter [ The Jester Race ]
Adius --> Miałem dobrego mistrza :-)
Adius [ Chor��y ]
Mam nadzeje ze nie przyjdze tu wiecej takich moich "przyjaciul".
M-Hunter [ The Jester Race ]
Niezły dżołk wyszedł z tymi goblinami :-) To przecierz tylko przebrane dzieci :D
M-Hunter [ The Jester Race ]
Przepraszam was, znów musze zając się gnomem :-) zaraz wrócę
ehhh [ Angel of Death ]
*obudzil sie i zauwazyl ze lezal na ziemi(hamy z was! nikt mi nei pomogl!:D) i poszedl opierajac sie o swoj miecz w strone karczmy, tam barman dal mu ZA DARMO(:D) piwo korzenne i ehhh szybko je wypil i czul ze moc mu powraca*
Adius [ Chor��y ]
Jest tu jakis uzdrowiciel?
Adius [ Chor��y ]
ej wy pozabijaliscie te trolle?
Adius [ Chor��y ]
Jesli tak to mamy przesrane. Przyjdze tu ich wiecej!!!
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- Jak ma przyjsc ich wiecej, to lepiej zeby nas tez bylo wiecej
M-Hunter [ The Jester Race ]
Już jestem. Coś mnie omineło ?
M-Hunter [ The Jester Race ]
Tylko SULIK może nas uratować, on jest trolem, przemówi kim do rozsądku :-)
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- Ludzi raczej nie posluchaja...
DUBROLES [ Animator ]
*Zaniepokojony odgłosami schodzi na parter*
- W końcu też pracuję w ochronie i mogę pomóc w pracy :>
*Wychodzi razem z Danleyem & M-Hunterem na plac i zauważa kilka koleinych Trolli*
- Macie minutę na opuszczenie tego miejsca - mówi
*Niesety, stworzenia sprawiają wrażenie przygłuchych, a po chwili atakują bohaterów. Dubroles puszcza fireballa, a pozostali dobiegają do nich i atakują swoimi brońmi, zdezorientowane stwory w rzucają się w popłochu do odwrotu. Jeszcze jeden Lighting i po problemie, wbrew pozorom przeciwnik nie był taki trudny*
- Dzięki za pomoc.
*Wraca na piętro*
__________________
Prywatne: 460sz
Karczma: 503sz
M-Hunter [ The Jester Race ]
*Trole padają na ziemię, teraz już nikomu nie zagrażąją*
Adius --> Dokończ tą swoją opowieść o sprzedarzy
Sir klesk [ Sazillon ]
Ok , mam chwilke. Byliscie juz na Bazyliszka? Nie czytalem wszystkich postow.
*Sir K zamawia 2piwa i dzika w swoim ulubionym sosie.*
*Nie chetnie siega do sakwy i wyjmuje z niej 35sz.*
--------------------------
Stan konta:
275sz - 35sz = 240sz.
240sz + 50sz = 290sz.
Ps.
-----------------------------OGŁOSZENIE-------------------------------
'Dróżyna A' rozpoczeła nabór ludzi i wszelkiej masci wojowników.
-Pilnie poszukujemy łucznika!
-Także pilnie poszukiwany jest mag!
-możemy także przyjać jakiegos dobrego wojownika.
Każdy rekrut bedzie mial placone 50sz. Bedziemy czasami wyruszali na rozne wyprawy. (oczywiscie nie za darmo), czasami moze zdazyc sie tak, ze dostaniemy od SULIK'a dodatkowe zadanie za dodatkowa oplata.
Aktualny sklad:
1) Herszt Bandy - Sir Klesk
2) Zastepca Herszta - ehhh
3) Łucznik -
4) Mag -
5) Dobry Wojownik -
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
Ja moge sie przylaczyc do drozyny idacej na bazyliszka jako dobry wojownik, jestem ogolnie wojownik - paladyn i posiadam wiele przydatnych aur ktore sie przydaca w walce z bazyliszkiem.
infernal dziad [ Pretorianin ]
Chciałbym objac posade karczmianego dziadza proszalnego
co wy na to?
M-Hunter [ The Jester Race ]
Js ie zgłaszam na wojwonika sir !
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- tak z ciekawosci, na kiedy jest przewidziana ta wyprawa na bazyliszka?
M-Hunter [ The Jester Race ]
Mam ciekawy pomysł. Bo nigdy nie uczestniczyłem w wyprawie, a jako kuchar - rycerz, mogę się wam przydać :-) W końcu jak będziecie poobijani to kto wam zzrobi jeść i pić ?
infernal dziad [ Pretorianin ]
co myślicie o moim pomyśle?
M-Hunter [ The Jester Race ]
co to ten dziad proszalny ?
Sir klesk [ Sazillon ]
M-Hunter, a jakie masz zdolnosci itp. powiedz cos o sobie.
Boog [ Centurion ]
*Glosna rozmaowa o powstajacej druzynie rozbudzila go.Wstaje poprawiajac ubranie*
-Coo tak dlugo spalem? Witam wszystkich serdecznie :)
*Patrzy na Sir Kleska*
-Tylko jedno druzyne tworzycie? Zrobcie jeszcze jedno pliiiizzz! Chcialbym sie do was przylączyc :))) A Moze daloby sie utworzyc w druzynie stanowisko Topornika?
*To powiedziawszy udaje sie do baru po wode ognista 120%*
------
219-54=165
M-Hunter [ The Jester Race ]
Dobrze gotuje, Jestem dobry we frechtunku, mam gnoma który posiada magiczne moce :-) Pozatym Mam konia i własny sprzęt. (Zbroja płytowa, długi miecz, kusza, spodnie do zbroji, magiczne zioła i kilka rondli, w których moge wam zagotować co chcecie) w ostateczmości mogę rzucać sztyletami. Niestety nie umiem dobrze czarować i celaować, ale władam świetnie mieczem.
infernal dziad [ Pretorianin ]
dziad proszalny to taki menel co siedzi pod albo w karczmie i żebrze o kase na jabola albo cos w tym stylu
moim atutem jest to, ze w mlodowsci bylem adeptem szkoly magii mrozu i pamietam pare prostych zaklec
mozeg byc przydatny w walce w obronie karczmy, chociaz wolałbym to robic w ostatecznosci
M-Hunter [ The Jester Race ]
Dobra ludziska, musze iść. Żegnam się z wami.
*Wsiada na konia, zabiera gnoma i jedzie w stronę twierdzy*
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Wstaje od stolika i mowi*
-Szukacie chetnych do walki z bazyliszkiem? mysle ze bym sie nadawal, powiem wam cos o sobie
*Staje na srodku, odwrocony do sluchaczy i przemawia*
- Jestem wojownik-paladyn. Moim mistrzem byl sam Baron Zafis z Zakarum. Wyszkolil mnie on na swietnego paladyna, oczywiscie walcze mieczem i tarcza jak na szlachetnego paladyna przystalo.
Moje zdolnosci to aury i swiete uderzenia. Z aur ofensywnych moja pierwsza aura jest celnosc (po jej uzyciu na druzyne lucznikow/procarzy/ogolnie strzelajacych zostaja poblogoslawnieni swietna celnoscia i nigdy nie chybia, za to trafiaja w najczulsze punkty przeciwnia) i moja druga aura ofensywna to fanatyzm (po uzyciu jej na wojownikow w druzynie, zostaja oni poblogoslownieni niewiarygodna sila i predkoscia uderzenia, dzieki czemu potrafia wladac bronia szybko i skutecznie jak nigdy). Z aur defensywnych moja jedyna aura jest swieta obrona (przydaje sie gdy trzeba wykonac odwrot, podczas odwrotu druzyna na ktora to rzucilem, nie zostanie trafiona zadna strzala i innym pociskiem). Mam jeszcze oprocz aur wlasne zdolnosci ktorymi posluguje sie podczas walki wrecz. Pierwsza z nich jest szybkie uderzenie (potrafie szybko uderzac przeciwnika, nawet najciezszym mieczem), 2. szybki blok (dzieki temu potrafie szybko sie oslaniac nawet najciezsza tarcza), 3. Swiety pocisk (pocisk ktory wykorzystuje na
nieumarych, by ich oslabic maksymalnie - zabic zawsze trzeba recznie).
No to jak wam sie podobaja moje umiejetnosci? Mysle ze bylbym dobrym kompanem w druzynie.
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
Dodam jeszcze ze moim sprzetem na bitwy jest: Starozytna zbroja plytowa (zwykle nosze plaszcz pustelnika), "krysztalowy" miecz zniszczenia, tarcza zakarumska (ktora ofiarowal mi moj mistrz), do tego jeszcze korona swiatla i rekawice bogactwa, a takze buty jezdzca mroku... czyli mam wszystko, co potrzebuje wojownik.
Cainoor [ Mów mi wuju ]
*Wyleguje się w łóżku*
" Heh, na szczęście dzisiaj Niedizela i nie mam tyle roboty co zawsze. Poleże sobie jeszcze trochę" :-)
Adius [ Chor��y ]
Chce sie dolaczyc do "druzyny A". Walcze kusza ,mam szybkie rece i umiem latac ,a to sie przyda
BooBu [ Konsul ]
*Boobu wpada zdyszany do Karczmy, rozglada sie.. hm... Smierdzi piwem... To nawet dobrze... W tak piekny ciepy dzien postanowil wypic cos lekkiego i nie alkoholowego.. "mleko poprosze!!"
---------------------------
147-3=144sz
ehhh [ Angel of Death ]
*hmmm paladyn powiadasz, to bardzo dobze sie sklada poniewaz Twoje umiejetnosci sa dobrym uzupelnieniem druzyny, jednak nie ja zadecyduje o Twoim dolaczeniu do brygady*
Sir klesk - jescze nie bylo wyprawy na baziliszka ani na 3 smoki
a taq dodam trohe wiecej sobie - jestem pol-demonem (pol-demon od demona rozni sie tym ze ma wolna wole) uzywam dwoch broni - duszopija(wykonany jest przez starozytnych krasnoludow) oraz wladce krwi(jeden jedyny taki meicz na swiecie zdobyty w 10(ostatnim) poziomie czelusci piekiejnej, byl wykonany z bardzo zadkich materialow ale niedawnym czasy dokonal transformacji i teraz jest bezcielesny - jest odczuwalny, podcvzas walki zarzy sie czerwienia, a gdy wyjmuje sie go z pochwy jest delitaknie czerwony dzieki czemu widac go ale jest bezcielesny) potrafie korzystac z niektorych umiejetnosci o czym niektorzy jusz sie przekonali chociaz mam jescze kilka niespodzianek w zanadzru, nie korzystam z zadnej zrbroi moja skora jest bardzo twarda(bycie pol-demonem ma swoje zalety) i nie korzystam z tarczy
moze jescze cos kiedys wam opowiem o sobie ale to dlugga histaria
ehhh [ Angel of Death ]
no wlasnie ludzie & reszta watachy(:) napiszcie cos wiecej o sobie taq jaq to zrobil Danley
gris [ Generaďż˝ ]
M-Hunter ---> Przepraszam, ale ja nic nie rozumiem. Jesteś kucharzem czy wojownikiem?
gris [ Generaďż˝ ]
Sir k. ---> Może ja bym mogl czasami wyruszyć na wyprawy, czasami ale nie zawsze, obowiązki kuchenne wzywają. Był bym takim jak kiedyś juz wspominałem bagażniekiem. Nosił bym prowiant, troche broni itp.
Boog [ Centurion ]
*Wstaje podchodzi do ehhh*
-Ok to moze ja parez slow. Jestem potomkiem ludu zyjacego w Krainie Czerwonego Rodu.Jak widac nie jestem jakims dryblasem, ale nadrabiam to sila. Mam widoczne znamie na plecach a moja skora ma odcien oliwkowozielony- to skutek uroku rzuconego niegdys na mnie w zlosci prze pena jedze:((((((
Moi przodkowie byli mistrzami we wladaniu ciezkimi toporami. Stal do ich produkcji wykuwali wg starej krasnoludzkiej metody. Niestety nie przekazano mi jej tajnikow. Tak wiec moja bronią jest topor. Jeszcze nie mam na nim sladu zuzycia a juz uzywam go pare lat! Ma ciekawą wlasciwosc. Jesli jest uzywany w slusznej sprawie (wlasciciel uzywa go wedlug Starych Zasad ) to uaktywnia sie jego cudowna moc! Te moc zyskal dzieki staremu magowi mieszkajacemu w tamtych okolicach. Moc ta objawia sie w nastepujacy sposob - Kazdego wroga ktory zostal raniony tym toporem ogarnia paralizujace przerazenie! Dzieki temu na jakis czas jest on wylaczony z walki. Oczywiscie jesli moc topora spotka sie z rowną sobie to bywa roznie... Mialem kiedys taka przygode, ale nie czas by teraz o tym rozprawiac...
Nosze zazwyczaj na sobie ciezko kolczuge, ktora jest w naszej rodzinie od wielu pokolen.Podobno jest darem dawnego wladcy mojej krainy dla moich przodków walczacych dzielnie u jego boku przed setkami lat. Az dziw , ze przetrwala!
Tak wiec mam szybki topor z ukryta mocą i bardzo odporną kolczuge. Mysle, ze moge sie wam przydac
M-Hunter [ The Jester Race ]
gris --> jestem rycerzem, któr umie gotować :-)
Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]
*Do karczmy wchodzi wysoki i umięśniony dummer i pyta się:znalazła by się jakaś robótka???
M-Hunter [ The Jester Race ]
Marcio --> Możesz czyścić nam miecze :P 5sz od sztuki :-)
Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]
Hmmm.... nie taka głupia praca :)
QQuel [ Master of Puppets ]
"Do karczmy wchodzi ladnie odziany centaur (pol kon, pol czlowiek). W rece trzyma glowe trolla, na plecy ma przezucony luk a przy pasie wisi piekny, srebrny miecz. - Znajdzie sie ladne piwko? "odsuwa jedno krzeslo od stolika i zajmuje jego miejsce - przykuca na tylnich lapach.
infernal dziad [ Pretorianin ]
Dyć to sam QQuel, wspolzalozyciel karczmy!
QQuel [ Master of Puppets ]
Przyszedlem zobaczyc co tam sie w tej karczmie dzieje, ale jak widze niezle idzie! Hahaha. Bedzie to piwo czy nie "tutaj zaczyna juz krzyczec" Bylem powalczyc z trollami, sprzedaje ich glowy jako trofea, ta zostawilem sobie na pamiatke. Wiesz gdzie jakies dobre straly mozna kupic, bo mi sie moje rodowe skonczyly. Dajcie to piwo wreszcie!!
"Wstaje, podchodzi do ulotki zawieszonej przy drzwiach i czyta: Widze ze raczej pracy tu nie znajde, moze ty wiesz cos o jakiejs?
Boog [ Centurion ]
*Idzie do baru i zamawia cos na ząb
cielecina duszona i piwo korzenne.
Siada przy stole i w oczekiwaniu na posilek zaczyna bawic sie swoim scyzorykiem*
---------------
165-20=145
Boog [ Centurion ]
-Kurcze pochrzanila mi sie kasa
*wyciaga co ma z kieszeni i przelicza i okazuje sie ze gdzies zgubil czesc. tak wiec ma rzeczywiscie 145*
:)))
QQuel [ Master of Puppets ]
"Wklada glowe trolla do plecaka ktory mial przewieszony rownolegle do luku. Zdejmuje takze luk, wyciaga noz i zaczyna poprawiac male niedociagniecia w robocie" Witam, znasz moze jakas prace w okolicy?
SULIK [ olewam zasady ]
[Wielki troll wstaje ze swego ulubionego fotelu i podchodzi do QQuel'a chwyta go za głowe obejmując mu ją jedna dłonią i żecze]
- coś ty powiedział ?? NA KOGO POLOWAŁEŚ ?? ty %$#%$#%$ i jescze śmiesz sie tutaj pokazywać ?? JUż sam nie pamiętasz jak sie ta karczma nazywa
[Ciska przybyszem w kąt wychodzi z karczmy, tam napotkawszy trupy innych troli żeczy]
- co jest %#%$# co tu sie porobiło?? Kto tu użadził taką jatke ?? %$^#^% sezon polowań sie zaczoł czy jak ??!!
[wielki trol idzie na tył karczmy rąbacz drewno ze zdenwrwowania, i tak zaczoł wyrąb siedmiomilowego lasu, po wyrąbąbaniu 2 mil kwadratowych lasu troche się uspokoił i wrucił do karczmy - spowrotem siadł w swoim ulubionym fotelu przed kominkiem w którym pali sie piękny ogień]
infernal dziad [ Pretorianin ]
czy ktoś mi w koncu odpowe, czy moge objac posade dziada proszalnego?
M-Hunter [ The Jester Race ]
QQuel --> Możesz być najemnikiem.
QQuel [ Master of Puppets ]
Biedaczku, ja po ograbieniu trolli i sprzedaniu trofeow powinienem miec...
------------------
10 za glowe- 2 glowy = 20
trolle, biedne stworzenia- 4
razem 24
147 + 24 = 171
QQuel [ Master of Puppets ]
masz szczescie trollu ze nie mam strzal bo bys pozalowal ze ze mna zadarles!!!
"Spowrotem zasiada przy stole"
SULIK [ olewam zasady ]
M-Hunter --> na najemnika może przyjać tylko Sir K, lub w ostateczności ehhh
Ja moge przyjmować do roboty do ochrony - brak wolnych miejsc
reszte przyjmuje do pracy: BriskShoter
o kuchni stanowi gris
a o medykamentach i pomocy dla medyków stanowy Herbon
QQuel --> z powodu lekkich problemów finansowych w do karczmy nikogo nie przyjmujemy (najwyzej na stanowiska: kelner/kelnerka lub tancerka)
infernal dziad [ Pretorianin ]
SULIK--> ja jako dziad proszalny sam bym na siebie zarabiał
Boog [ Centurion ]
*Idzie po swoje zarcie do baru. Wracajac do stolu niechcacy troca lokciem centaura*
-sory niechcacy, to przez zapach jadla (nie wiem czy az taki przyjemny :))))
Nazywam sie Boog i jestem topornikiem, siedze sobie tak ze dwa dni w tej karczmie i powiem, ze podoba mi sie tu. Tylko pomachalbym troche swoim toporkiem bo tak jakos swedzą mnie rece :) kiedy w koncu wyruszacie bo zbralbym sie z wami nawet na gape:)
QQuel [ Master of Puppets ]
No to najwyzej zapoluje na trolle. Hahahaha, jednego mam tuz przy sobie "wskazuje koncem noza na trolla przebywajacego w karczmie" To wiecie gdzie te strzaly dostac mozna czy nie i gdzie do %$^&*#@%^%$ jest moje piwo!!
SULIK [ olewam zasady ]
- Przybyszu - nie przeceniaj swoich sił, na podstawie zabitych kilku troli, ponieważ ja jestem trolem szczegulnym i bronił bym się moimi dwoma mieczami (rozrywaczem dusz i drugim jakimś piekielnym, którego nazy nie zdradził mi Blood_x) a pozatym mam kilku podwładnych i raczej nie wyszedł bys stą żywy choćby z tego powodu iż w ochroni na dzień dzisejszy mamy:
- Dubrelosa (maga)
- Blood_x (łucznika)
- 5 wojaków których wynajmujemy za możliwosć nocowania, którzy za razem czekaja na wojne z bazyliszkiem
- Najemncy (którzy moga sie też w każdej chwili dołączyć)
* Sir klest (herszt)
* ehhh (pół-demoniczny zastepca herszta)
A do tego jeszcze wielu klientów karczmy i pracowników którzy też sa wyśmienitymi wojownikami
- BriskShoter (skarbnik, ale podczas obrony karczmy sprawuje sie bardzo dobrze)
- gris (może i mały, ale z procy strzelać potrafi)
- i wielu innych wyśmienitych szermierzy/łuczników/toporników, których w tym momęcie nie wymieniam, ponieważ nie zdołali sie jeszcze wykazać
QQuel [ Master of Puppets ]
boog, mozesz mi powiedziec kto i gdzie wyrusza?? O piwo "podchodzi do lady i bierze piwo, kladzie trzy sztuki na ladzie" i po klopocie. Jak ktos gdzies wyrusza to ja moglbym sie zabrac. Zaczekajcie chwilke "wychodzi z karczmy zeby za chwile wrocic z dwoma kolczanami strzal wiszacymi na plecach" Kosztowaly mnie cale 15 sztuk! Jestem oburzony!
---------
171 - 3 - 15 = 153
SULIK [ olewam zasady ]
Dubroles - musisz chyba żucić zaklęcie na ta karczmę, aby nie dało się w niej używać broni (prucz ochrony oczywiście) - bo od kilku ostatnich wal, ta karczm robi sie coraz niebezpieczniejsza
Boog [ Centurion ]
QQuel
-Ponoc jest tu jakis bazyliszek w okolicy, az mnie nosi zeby mu..??? np. pokazac lusterko, albo obciac .... :P
*Szepcze na ucho:*
-a moze wybierasz sie na trole? :))) zarobilbym troszke to i by sie zaimprezowalo jak "czlowiek"
*zerka delikatnie na Sulika*
- chyba nie slyszal, to dobrze bo do niego nic nie mam, wyglada na spoko trola, nie?
:))))
-dobre to zarcie, wbrew zapachowi ;)
QQuel [ Master of Puppets ]
Jakby kto mnie chcial na tej bazylowej wyprawie:P to bym sie przylaczyl. Moj przyjaciel tam wyrusza. Nazywa sie Adius. Na trolle mozemy polowac zawsze a na bazyla nie, no moze znajdzie sie wiecej niz jedem w gorach bazylowych (lol).
SULIK [ olewam zasady ]
Jescze jeden trol zabity bez mojej wiedzy (włożonej do tego ręki), a pujde na kolacje do wioski (dawno już ludzkiego mięsa sie nie jadło - a takie dobre :))
QQuel [ Master of Puppets ]
W takim razie to ja ide na polowanko. Do zobaczenia.
Boog [ Centurion ]
- spoko trolu bede tlukl inne trole z QQuelem jak nie bedziesz patrzec albo jak bedziesz spac. i od razu je sprzedamy, hi hi.
*zwrocil sie do QQeula*
-polecisz mnie Adiusowi? mam taką chcice na bazyla,ze $#@@!$%%&^*&^%$$# uhhh. wiem ze nie mmialem okazji sie wykazac ale przy najblizszej sposobnosci pokaze co potrafie :) moj topor az rwie sie do jatki
*podszedl do baru po kolejne piwo korzenne, w zasadzie trzy bo postanowil poczestowac centaura i trola*
----------
145-15 = 130
Adius [ Chor��y ]
Do karczmy wlatuje zadyszany wietrzniak:
Jakiegos pecha mam, rano dwa trolle a teraz dwa licze mie gonia.Czy ktos mie gdzes schowa?
Adius [ Chor��y ]
Boog chcesz sie wykazac to mnie gdzes schowaj
Adius [ Chor��y ]
Nagle dzwi karczmy sie otwieraja. Do karczmy wchodza dwie zakaptuzone postacie. Jeden z nich machna reka w strone Adiusa. Adius rozwalil sciane swoim cialem i wypadl z karczmy.Zakaptuzone postacie mowia:
Przepraszamy za balagan.
Ida w strone Adiusa
Boog [ Centurion ]
-Adius siadaj przy moim stole. Jak wejdą rozrobie im ich parszywe mordy!
SULIK [ olewam zasady ]
Adius - ty to sobie wrogów umiesz znajdywać
- łucznicy do mnie [zwrucił sie do ochrony karczmy]
- wychodzimy, zabrać ze zbrojowni łuki
[ to powiedziwszy sam wyszedł przed karczme wyciągnoł miecz z jaszczura, podniusł go do góry i krzyknął]
- lisze opuście to miejsce bo zginiecie
Adius [ Chor��y ]
Jedna z postaci zlapala Adiusa i mowi:
Gdze gnoju jest kamien z Urnu?
Boog [ Centurion ]
*Wybiega za nimi. Po chwili slychac odglosy walki i krotki pisk.*
*Usmiechniety Boog wraca z dwiema glowami w reku*
-Ach te gnoje, mowilem im zeby zostawili Adiusa w spokoju a oni nic. No to majo spokoj... na zawsze
*siada spokojnie a glowy rzuca na srodek karczmy*
Adius [ Chor��y ]
Licze patrza na Sulika:
Dobra ale z nim.
Biora Adiusa i wychodza.
SULIK [ olewam zasady ]
[trol widząc iż groźby nic nie pomagają wydaje rozkaz łucznikom wystrzelić strzały w stronę jednego z przeciwników, a sam skacze do drugiego stojącego bliżej wietrzaka i rozpłatuje go na dwe części za pomocą swego niezawodnego Rozrywacza Dusz]
-Uciekaj puki możesz
[zwraca się do drugiego z przeciwników, który jeż jest raniony przez kilka strzał]
Adius [ Chor��y ]
Dobra musze zwiewac bo zaraz pewnie przyjdze mag i troll tez po kamien z Urnu
Adius szybko wylatuje z karczmy
Boog [ Centurion ]
-to są jeszcze jakies inne licze? ja zabilem dwoch :) ale sie mnoza jak kroliki
SULIK [ olewam zasady ]
[Okazało sie iz za karczma czaiło sie jeszcze dwuch przeciwników których nikt nie zauważył prucz dzielego Booga, który w niesamowicie któtkim czasie ich zlikwidował, ale za to on nie zauważył prawdziwych przeciwników wierzaka, z których jeden już jest w dwuch czesciach, a drugi ledwo żywu ucieka w stronę lasu]
Boog [ Centurion ]
*Boog zaskoczony popatrzyl na Sulika*
-Pojde sie rozejrzec po podworku, moze jest ich wiecej?
*To powiedziawszy porozumiewawczo spojrzal na Sulika i wyszedl. Ciekawe co spotka, moze przerazonych chlopow dziwiacych zabieganiem Adiusa? MOze cos sie jeszcze czai w zaroslach na tylach karczmy?*
-Sulik, szybko bierz ludzi jest ich tu z pieciu jeszcze. Pomoz bo sam nie dam rady*zawolal Boog przerazonym glosem*
-tylko sie pospiesz bo te syfy mnie otaczają!!!!!!!
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- Boog, zyjesz jeszcze? gol mi padl i nie moglem wczesniej pomoc :D
*Bierze swoje artefakty i idzie pomoc
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Podbiega do potworow, uzywa fanatyzmu i w mgnieniu oka trzech zabija bardzo szybkim uderzeniem, pozostali dwaj probuja rzucic sie do ucieczki, jednak zostaja porazeni sila mojego miecza i zabici...*
- no 5 scierw mniej...
*wraca do karczmy*
Adius [ Chor��y ]
Adius wlatuje do karczmy i pyta:
Jak tam zycie?
Usmiechniety siadaprzy stole po chwili przylatuje inny wietrzniak i podaje mu jakas kartke po czym wychodzi. Adius po przeczytaniu kartki gniecie ja z wsciekloscia. Wstaje biezy kusze i wylatuje mowiac:
glupie gobliny
ehhh [ Angel of Death ]
hehehehehehe Danley z niesamowita pradkoscia pomogl Boog'owi:D
*wstaje i mowi do calej watachy: " nigdy nie mozna polowac na trolow ze wzgledu na naszego przyjaciela SULIKA, tylko wtedy gdy nie ma innej koniecznosci to mozna je zabic a najlepiej jaq sam SULIK bedzie sie znimi rozprawial, zwraca sie do QQgel (ktorego jusz nie ma:) cos mi sie wydaje ze nie zdazyl bys zabic SULIK'a:)
Boog [ Centurion ]
Mi tez padl GOL ale juz ok.
- ciesze sie ze juz mozemy w spokoju napic korzennego piwka!
-po robocie od razu lepiej wchodzi he he
---------
130-5=125
Adius [ Chor��y ]
Do karczmy ledwo co wlatuje Adius caly brudny i ze strzala w ramieniu. Cicho powiedzal:
pomocy
I spadl na podloge
SULIK [ olewam zasady ]
[Wileki trol wibiegł przed karczme - zozejżał się i wolnym krokiem wrucił do środka]
- Dolicha nic mi nie zostawili
[skrzywił sie trol i siadł ponownie w swym fotelu]
M-Hunter [ The Jester Race ]
Witam !!! Mam nieziemski pomysł, myżlę że wam się spodoba ! W wątku poniżej macie wszystko opisane. Serdecznie zapraszam !
SULIK [ olewam zasady ]
Adius MARSZ DO SWOJEGO pokoju i nie masz stamtąd wychodzić przez tydzień bo tylko kłopoty sprowadzasz na karczme
[to powiedziawszy wielki zmęczony już trol, wyszedł przed karczme ze swymi 5 wojakami, którymi dyryguje pod nieobecność Blood_X'a i rozgląda sie przed siebie zastanawiając sie w co znowu wplątał sie mały i głupi wietrzak]
Boog [ Centurion ]
*Po tym co uslyszal od ehhh wstaje i mowi*
-ok niech bedzie, zadnych trolow, chyba ze bedzie sie o to prosil to go skroce o glowe ale sam nie bede ich ruszal
*Spojrzal na Adiusa*
-cos mi sie wydaje, ze masz jakiegos pecha. ciagle ktos cie goni albo jakies strzaly w ramieniu??? bywa i tak ;)
Adius [ Chor��y ]
Adius lezy nieprzytomny na ziemi a wy na niego bluzgacie:)
ehhh [ Angel of Death ]
*dziwi sie jaka roo strasznie mala strzala musiala byc bo z tego co wie to wietrzniaki sa dosyc nieduze:) podniusl i wlal do mordki trohe 120%*
QQuel [ Master of Puppets ]
"Do karczmy wchodzi centaur" Witajcie spowrotem" Patrzcie co znalazlem, raczej kogo. "siega do plecakai wyciaga glowe doroslego mlokosa" Ladny nie? Zatrzymam se go Barman! Piwo zwykle!
M-Hunter [ The Jester Race ]
SOrka za powyższego posta, zapomniałem sie, powiedziałem coś nie tak, prosze sie do tamtego wątku nie dopisywać
QQuel [ Master of Puppets ]
"Centaur zobaczywszy duzego motyla na ziemi podchodzi do niego i go podnosi" Strzala biedactwo dostalo. "uslyszazwszy ze to barman zaczyna machac motylem na wszystkie strony" Obudz sie!!!
SULIK [ olewam zasady ]
[A trol stoi przed karczmą jak idiota i czeka, aż dowie się co takiego goniło małego wietrzaka]
Adius [ Chor��y ]
Witaj QQuel. Dawno cie nie widzialem stary kumplu.
W tym momecie rzucil sie na QQuela z piesciami:)
ehhh [ Angel of Death ]
-SULIK - :DD *podchodzi do SULIK'a i mowi praiwe zdychajac ze smiechu ze to byly jakies male poczwarki:D*
QQuel [ Master of Puppets ]
"Centaur odrywa od siebie duzego motyla i rzuca nim za lade" Pozniej pogadamy, teraz piwo daj!
Boog [ Centurion ]
*Spojrzal na barmana, który mimo tak ciezkiej rany jednak cudem ozyl :)))*
-Powiedz Sulikowi kto cie tym razem napadl, bo on tam sie juz wkurza na tym podworku, hi hi
M-Hunter [ The Jester Race ]
ja poproszę wodę ognistą 120%. Stała się rzecz straszna, tylko to może mi pomóc :-(
stan konta : 176sz
Adius [ Chor��y ]
zza lady wylatuje wietrzniak i z wsciekloscia wyciaga kusze
Co jak jestes tu szefem to mysliz ze cie nie zranie?
SULIK [ olewam zasady ]
- Zabije zaraz każdego kto podejdzie do karczmy, jak zaraz sie nie dowiem kto zaatakował tego małego nie słuchająceg monie $#@$$#@
QQuel [ Master of Puppets ]
Czytales ulotke, nie ja tu jestem szefem... Choc zalozycielem to nie szefem, no niewazne gdzie to moje piwo?
stan konta - 153
SULIK [ olewam zasady ]
Adius - On już tu dawno nie jest szefem [powiedział trol wychylając sie ponownie z drzwi karczmy i mowiedzaił]
- Zaczynam zabijać wszystko co się rusza przed karczmą, tak dla pewności, aby wybić wszystkich prawdopodobnych przeciwników
Adius [ Chor��y ]
Sulik zaatakowala mnie grupa Invaetow to sa mrowiki na dwoch nogach wzrostu czlowieka ale w tych czasach ich jest bardzo malo.
QQuel [ Master of Puppets ]
slyszalem ze kelnera poszukujecie... moge nim byc, tylko ile placicie?
SULIK [ olewam zasady ]
[Trol rozgląda się ponownie w poszukiwaniu przerośniętych mrówek]
- eee nic nie widze, żadnej mrówki, ani żadnego mrowiska, jakaś bujda, pewnie sam sobie nieopatrznie wbił tą strzałe i teraz prubuje na kogoś zrucić
[to powiedziawszy trol, machnął ręką i powrucił do karczmy]
Adius [ Chor��y ]
Ja nie wiem ile dostaje wiec mi powiedzcie!!!
ehhh [ Angel of Death ]
Adius dziwisz sie ze jest ih taq malo? SULIK poszedl rabac drzewo i wyrabal cala populacje prawie
SULIK [ olewam zasady ]
QQuel --> kasa do uzgodnienia z BriskShoterem, jak narazie możesz brac sie do roboty... Brisk będzie puźnym wieczorem, bo dziś musiał wyjechać w długą podruż
Przyjmuje Cię dlatego, iz w tym momęcie nie ma nikogo z szefostwa
_____________
QQuel -zatrudniony na stanowisko kelnera
Boog [ Centurion ]
- Przeciez te mrowiki to tchorze, nie slyszalem zeby kogos zaatakowaly :)
- Adius musisz troche potrenowac, zeby nastenym razem jakas mucha cie nie zaskoczyla, hi hi :::)))))))
QQuel [ Master of Puppets ]
wpierw sam wydam sobie picie.... potem bedde wydawal kazdemu innemu, czujcie sie obsluzeni "kelner krzata sie i wydaje posilki"
Adius [ Chor��y ]
Kto idze ze mna na Trolle?
SULIK [ olewam zasady ]
ehhh - to dlatego to drewno potem było takie czerwone... hmmmm..... to dużo wyjaśnia :D
ehhh [ Angel of Death ]
SULIK - ehhe:)
*zegna sie z ludzmi i reszta watachy(:) konczy piwo i idzie do swojej izby*
lece narasie bede jutro albo i nie bede jutro
SULIK [ olewam zasady ]
Adius -> miałeś nie wychodzić z pokoju :P to raz, a dwa trole zabija cie w pierwszej sekundzie walki, jeżeli jakieś tam mrówki potrafiły Cię uszkodzic
QQuel - 50sz/dzień
M-Hunter [ The Jester Race ]
Stała się rzecz straszna, musze sie upić bo inaczej zasztyletuje sie na kwałki :-( Pokłóciłem się z DUBROLESEM :-( A niec to... Dajcie drugą wodę !
stan konta : 124sz
M-Hunter [ The Jester Race ]
*podpity rycerz snuje się w stronę schodów śpiewając "szeł se orkuś do laseczka do zźeeeelonegoooo". Spada z nich łamiąc se renke*
M-Hunter [ The Jester Race ]
AAAAAA medyka ! Medyka ! złamałem rękę ! MADYKAAAAAAAAAA
Adius [ Chor��y ]
Upije sie z toba bo wyjsc mi nie pozwalaja.
Pije 10 piw po czym zaczyna spiewac:
M-Hunter [ The Jester Race ]
ooo upijmy sie razwem ooooooo !!!
upiijmy i sie do neprzyttomnośći !!!
nas nie wygonią!!!!!!!!!!!!!!
medykaaaaaaaaaa
Adius [ Chor��y ]
upity wietrzniak zacza mowicz:
Ja jestem medykiem poczekaj.
Zaczal leciec w strone M-Huntera ale go omina i walna sie w sciane po czym spadl nieprzytomny na ziemie.
Boog [ Centurion ]
-znacie jakos szkole dla wietrzakow? no tako ktora pozwala na rozwoj krzepy, moze warto wyslac tam Adiusa bo inaczej to bedziecie musieli zatrudnic bodyguarda dla barmana :)
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- heh te dzisiejsze walki mnie troszke wyczerpaly, wiec barman podaj piwo korzenne !
"No tak barman pijany :D"
*Sam sobie nalewa i kladzie 5sz obok beczki z piwem, zaczyna pomalu pic*
- Zdrowie :D
229sz - 5sz = 224sz
M-Hunter [ The Jester Race ]
Ludzie dawaaaźźźźź tu metyka !!! moja noka !!! ala to poliiiiiiiiii moja nokaaaaaaaaaa
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
Adius, M-Hunter -> :D
Cainoor [ Mów mi wuju ]
*Wychodzę z pokoju, schodzę po schodach i rozglądam się po karczmie*
- Łojeju, ale burdel... Trza się wziąć za sprzątanie. Przynajmniej trochę hehe
*Wychodzę z Karczmy by po chwili wrócić z wiadrem pełnym zimnej wody. Stawiam je w kącie i ide po szczotę*
- No tak, zaczniemy od podłogi. *To powiedziawszy zacząłem szorować posadzkę cichutko podśpiweując*
M-Hunter [ The Jester Race ]
maaacie jakisssss srodek na bóóóóóóół ? po pardzo mnie poli noka ! musze fytsześfieźźźźźźźx
SULIK [ olewam zasady ]
[wielki trol wstał jak zawsze spokojnie, wzioł sznurek, związał Huntera i Adiusa i obu wżucił do piwnicy mówiąc]
- Jak wytrzeźwiejecie to was wypuszcze
[i z tymi słowy zatrzasnął za nimi drzwi do piwnicy]
Adius [ Chor��y ]
Adius nagle wlecial w gore i zacza sie drzec:
Na goblinyyyyyyyyy!!!!
Wyciagna kusze i polecial w strone drzwi. Udezyl w nie i przez przypadek wbil sobie druga strzale w ramie.
MEDYKA!!!
M-Hunter [ The Jester Race ]
*wraca z łazienki wyjąc z bólu. "Już wytrzeźwiałem. Dobrze mieć magiczny napój"*
to jak z tym medykiem ? bo same napoje mi nie pomogą !
M-Hunter [ The Jester Race ]
Ide do swojego pokoju. Może tu wróce...
stan konta : 114sz
Boog [ Centurion ]
*Boog wstaje i podchodzi do Danleya*
-Zapomnialem ci podziekowac za pomoc wtedy gdy stracilismy na chwile przytmnosc (jak GOL sie zwiesil). Gdyby nie twoje sztuczki juz bym pewnie nie zyl. Akurat podchodzili do mnie a tu nagle ciemno przed oczami
GRABA I PIWO w podziece, dla mnie tez, rzecz jasna
*Nagle dostaje wiadomosc od poslanca,wstaje i mowi*
-musze spadac, bede pewnie za jakies dwie jednostki czasu (???)-nie mam zegara slonecznego, zreszto i tak nie ma slonca, dobra lece,
*zegna sie ze wszystkimi i wychodzi*
--------
125-10=115
Adius [ Chor��y ]
Adius drzesie z piwnicy:
Glupi troll. Wypusc mnie!!!
SULIK [ olewam zasady ]
Jak ktoś Cię wypusci to będziesz wolny, ale dla własnego bezpieczeństwa bym na twoim miejscu tam został [powiedział troll w stronę piwnicy i udał sie na spoczynek do swej jaskini mieszczącej się pod karczmą]
SULIK [ olewam zasady ]
[Wielki trol nagle wybiegł ze swej jaskini]
- Ciiiii, też to słyszycie ??
[zapytał sie i spojżał na miny karczemników mówiące co??]
- cicho słysze jakiś głos
[wszytcy zaczeli stukać sie w głowe]
- Tak to Dublores chce mi coś przekazac, sam by to zrobił, ale ma problemy z jakimiś 404 jezdzcami errorów... Więc słuchajcie mnie już mówie co mi powiedział
[w tym momęcie głos Trola, zmienił sie na głos identyczne głosowi Dubrelosa]
- mam pomysł: jak będziemy mieli dostęp do chata jakiegoś to będzie można robić coś takiego: ja jako szef nie brałbym udziału w bitwach, ale zajmowałbym się tworzeniem historyjek: mówię: idziecie ciemnym lasem napada was banda pająków: co robićie itd itd, aż wyjdzie cała historyjka i to by było fajne bo istniałoby coś w rodzaju gry crpg i spotykalibyśmy się co jakiś czas; co o tym myślisz?
[głos zamilkł, a troll wyszedł z niby transu i powiedział]
- moim zdaniem dobry pomysł
[pokiwał głową i siadł ponownie na fotelu]
SULIK [ olewam zasady ]
[wielki Troll, wstaje z fotela i stwierdza:]
- trzeba by zjeść jakas kolacje
[podchodzi do baru i zamawia Potrwke wołową i piwo, zaraz płaci i po ułamku chwili odbiera jedzenie]
_______________
920sz - 15sz = 905sz
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- Ja moge czata zalatwic
*na chwile wychodzi i za chwile wraca*
- Co o tym myslicie ??? (pokoj prywatny oczywiscie, zeby sie menele, gobliny itd. nie plataly :P )
*Dopija piwo*
mORfeOoSH [ NULL ]
jestem za tym pomyslem! tylko trzeba bedzie trohe wiecej osob zeby wyszlo naprawde niezla historia:) i jakies niezle zwroty akcji:)
BriskShoter [ Senator ]
*Drzwi się otwierają i pojawia sie gość. Spod kaptura jego czarnego płaszcza i także długiej grzywki widać jedynie oczy łypiące to w tą to w tamtą strone. Od razu można było poznać BriskShoter'a. Po ściągnięciu płaszcza, odpina miecz i stawia pod ścianą (żeby go nie świeżbiło). Wchodzi do głównej izby. Wydaje sie pusta. Kłania się niewidocznym w mroku osobom (zarówno obsłudze jak i gościom) mówiąc "Witam Banda." I kieruje się w sam kąt izby. Zajmuje miejsce przy stole tak żeby móc widzieć całą izbe a także tak żeby samemu zostać o tyle ile to możliwe niezauważonym. Jednak zaraz wychyla sie i woła do :"Ha wróciłem zaraz wszystko opowiem ale najpierw Kelner! 3 dużo piwa, przepiórke, dzika a'la Galowie i poki co to wszystko. A tera migiem podawać!"*
--------------------------------------------
229sz(o ile dobrze pamietam:) - 21 - 15 - 25 = 168sz
Orrin [ Najemnik ]
*do karczmy wchodzi barczysty keasnolu*
Piwa ! tylko by bylo mocne ! dzis ostatni dzien spokojnego zycia i pijanstwa jutra wyruszamy na wyprawe do piekla inaczej szkoly
Boog [ Centurion ]
*Podczas gdy w karczmie toczyla sie dyskusja na temat przyszlego funkcjonowania bandy Boog spokojnym krokiem zbliza sie w okolice owego przybytku. A ze bywal juz w tym miejscu i zaznajomil sie z tubylcami (aczkolwiek nie ze wszystkimi jeszcze) w jego glowie nie rodzily sie zadne obawy co do powtornego spotkania z ekipą Glodnego Trola. Poczta pantoflowa jak zwykle zadziala i niewiadomymi kanalami dotarla do niedomytych uszu topornika wiesc iz rysuje sie ciekawa przyszlosc przed ządnymi przygod zawadiakami. Jako ze takim okreslal sie Boog wiec tuz po wejsciu do karczmy rzekl*
-witam ponownie i zglaszam sie jako chetny do rodzącego sie pomyslu. w miare mozliwosci chcialbym uczestniczyc w tymze przedsiewzieciu
*to powiedziawszy spojrzal w strone piwnicy gdzie jak mu sie zdalo siedzi biedny barman co go dzis tyle nieszczesc spotkalo, podszedl do baru kupil browarka i siadl spokojnie w kacie*
-------
115-5=110
ehhh [ Angel of Death ]
yyyyyhm sorki to bylo z profiul brata:) ale sie zbulwersowal:D
ehhh [ Angel of Death ]
tzn chodzi o to co bylo wpisane pod "morfeoosh" dobra ja lece narasie
SULIK [ olewam zasady ]
[Wielki troll uświadomiwszy sobie iż w piwnicy dalej jest zamknięty barman, podszedł do drzwi piwnicy i je otworzył, popatrzył na dół i zobaczył iż barman spokojnie sobie spi]
- A niech śpi, jak sie obudzi to sam wyjdzie [powiedział do siebie i zostawił otwarte drzwi]
Orrin [ Najemnik ]
* Orrin wstaje i dosiada sie do stolika Booga*
nie widzialem cie tu jeszcze kim jestes ? ja jestem Orrin Trofin bohater z Neverwinter i musze przyznac ze mam najmocniejsza glowe w tej karczmie
Fett [ Avatar ]
*fett podnosi głowe z nad ksiązki
-omineło mnie cos ?
*
Boog [ Centurion ]
-witaj jestem Boog topornik (ale nie toporny hi hi) Kiedys walczylem w armii Czerwonego Rodu, tam mieszkali moi przodkowie ale teraz snuje sie po swiecie bo moja kraina jest we wladaniu Czarnego Kregu Poludnia :( Trafilem tu przypadkiem i spodobalo mi sie wiec wydaje tu calo kase jako mam:)))
-Moze wypijemy piwko? zobaczymy czy rzeczywiscie masz tako mocno glowe ;)
SULIK [ olewam zasady ]
Aktualna lista płac -->
poszukujemy już tylko kogoś na etat tancerki (ale prawdopodobnie i tak nikogo nie znajdzemy, więc za niedługo oferta ta będzie nieaktualna)
Orrin [ Najemnik ]
haha w to mi graj
nigdy nie odmawiam na zaproszenie do piwa !
Orrin [ Najemnik ]
* Orrin udaje sie na spoczynek na stoliku przy ktorym siedzial pozostalo 6 sz*
________________________________
267 - 6 = 261 sz
Boog [ Centurion ]
*Mimo 6sz Boog równiez musi opuscic lokal. Z wielkim zalem wstaje od stolu. Dopija jeszcze resztki browarka i mowi*
-i na mnie pora, do zobaczenia pewnie jutro sie znow spotkamy i napijemy
*wychodzi ciagnąc za soba swoj toporek*
P.S.
Sulik masz cos wspolnego z chemią? Na czym polega istota wiazania sulfidowego (R-S-R ?) jest cos w tym charakterystycznego? Jak zagadalem bez sensu to sory
SULIK [ olewam zasady ]
[Wielki trol wstaje i zaczyna przemowe]
- Drogi Boogu masz racje, mam jaiś związek z chemią, bo teraz właśnie douczam sie w pewniej pracowni alchemicznej... A jeżeli chodzi o twe pytanie to cytuje dla Cibie bardzo ważna księgą której nazwa to: wiem.onet.pl:
"Sulfidy, R1-S-R2 (gdzie R1, R2 - grupy alkilowe), siarkowe analogi eterów, ciecze o nieprzyjemnym zapachu. Symetryczne sulfidy dialkilowe można otrzymać w reakcji halogenków alkilów z siarczkiem sodu w roztworze etanolu.
Sulfidy mieszane powstają podczas alkilowania tiolanu chlorkiem alkilu. Pochodną sulfidów jest gaz musztardowy."
[Trol skończył i siadł spowrotem na swym miejscu mówiąc na dowidzenia Bloogowi]
- jeszcze czegoś poszukam, a jak znajde to dam znać
BriskShoter [ Senator ]
*Wychyla sie z mroku i krzyczy:"Dobra Banda! Za ok.10min bedzie wypłata wiec sie nie rozłazić."*
BriskShoter [ Senator ]
*Podnosi sie ze swojego miejsca. Wchodzi za lade i mówi:" Dobra nadszedł czas podliczeń i wypłat." Mówiąc to wiesza karte nad barem."Jak są jakieś pytania to prosze śmiał owalić, będe przy swoim stoiku."Zastanawia sie.:"Nie ide do łażni."Zabiera piwo i udaje sie do łażni.*
--------------------------------------------
168sz + 40sz - 7sz = 201sz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wpływy:
Woda Ognista120%:162
Piwo:95
Duże piwo:21
Piwo zwykłe:12(tak! O dziwo lud to pije:)
Cielęcina:15
Przepiórka:15
Potrawka wołowa:10sz
Dzik:25
Razem:355
Otrzymane: 15 litrów wina
Na koszt Karczmy:0
Wynajem pokoi:40
Specjalne zlecania:225sz (sprzedanie reszty rzeczy Goblinów w grodzie Kraka)
250sz (krótkie starcia zbrojne)
W sumie:225sz + 250sz + 40sz + 355sz = 870sz
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wypłaty (otrzymują tylko te osoby które pojawiły sie w Karczmie od ostatniej wypłaty):
Dubroles:100
Fett:40
Funthom:35
Gris:60
SULIK:80
Ehhh:25 + 25 premi za ochrone Karczmy (musiałem mu dać bo groził egzotycznymi tańcami brzucha a tego bym nie zniósł i Wy pewnie też nie)
Sir Klesk:50
Cainoor:35
Adius:50
M-Hunter:50
Danley:30
QQuel:50 (kasa za jednorazowe zatrudnienie 200sz,24sz za ograbienie Trolli, w sumie:274sz)
BriskShoter:40
Razem:670
------------------------------------------------------------------
Nieobecni:
Kapitan Kloss, Blood_x,Hebron (był tylko posłaniec),
------------------------------------------------------------------
Jak kogoś pominąłem lub jeśli sie pomyliłem to przepraszam. Osoba taka (jeżeli była oczywiście obecna a nie dostała wypłaty) otrzyma ją z opóżnieniem lub w czasie następnej wypłaty. Do tego czasu będzie mogła kupować na zeszyt :)
-------------------------------------------------------------------
Obecnie Karczma ma:503sz + 870sz - 670sz = 703sz
Komentarz:Od dna sie odbijamy....
------------------------------------------------------------------
Ogłoszenia:brak
------------------------------------------------------------------
Komunikaty:
Prosze o przystopowanie z tymi atakami/obroną Karczmy bo nie nadążam za sytuacją. Aktualnie przygotowujemy sie do zadręczenia na śmierć Bazyliszka.
Prosze o kulturalne zachowanie personelu Karczmy (dziś mogło ujść płazem ale jutro w czasie pracy już nie)oczywiście po godzinach pracy droga wolna (co nie znaczy że darmowa, płacić trza :).
Póki co zebrania bedą organizowane na: https://www.polchat.pl/chat/?room=Karczma%20Pod%20Glodnym%20Trolem i tu sie może cosik więcej wymyśli (terminy spotkań beda podawane w Karczmie).
Kapitan Kloss -->czekamy....
Pytania o prace --->Pytajcie a będzie Wam dane znależć odpowiedż:) A serio póki co wstrzymujemy sie.Jak osiągniemy stabilizacje finansową to wtedy ruszymy dalej.
Goście też czasami będą otrzymywać różnego typu zadania oczywiście płatne.
Sprawy załatwiać można tu w Karczmie lub na GG, a także dość często siedze w najdalszym i najciemniejszym kącie izby a ostatnio spodobały mi sie kąpiele w łażni (tylko pukać prosze, Przedstawicielki Płci Pieknej pukać nie muszą:).
ps.Troche zamieszałem ale chyba wszyscy łapią co je grane:) Jakby co to pytać.
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- o fajnie wypala
*przelicza ile ma juz sz: 224sz + 30 sz = 254sz - 5sz = 249sz*
- nom nie jest zle *mowi i jako ze barman jest nieobecy, nalewa sobie piwo korzenne i kladzie 5sz obok beczki*
-zdrowie
BriskShoter [ Senator ]
Jeszcze ten link by Danley z chatem:
SULIK [ olewam zasady ]
-WYPŁATA -- JEEEEEEE
[przyknął zadowoloy trll i zucił sie na kase]
___
905sz + 80sz = 985sz
wnioski - dalej jestem bogatszy od karczmy i dalej nie mam na całego smoka, chyba bedę musiał sam na niego zapolować :D
BriskShoter [ Senator ]
*Wychodzi z łażni i kieruje do wyjścia."Czas na mnie" Odwraca się. W Karczmie cicho i ciemno inaczej mówiąc tak jak powinno być.Kłania się niewidocznym dla jego zmęczonych oczu, gościom, druhom, po czym odwraca się, zabiera swoje rzeczy, notatki które skrzętnie robił w cieniu kąta w którym odpoczywał, zabiera również obwiązany husteczką miecz. Wychodzi, zamykając drzwi za sobą rzuca jeszcze na koniec:" DobraNoc Banda."*
----------------------------------------------------------
201sz
-----------------------------------------------------------
Odważny człek który zabieże sie do założenia nowego wątku PO 200 POSTACH niech sie nie pomyli :)) Najlepiej niech to zrobi ktoś związany z Karczmą. Hehe ja tego nie zrobie bo ide spać a jeśli nawet bym zakładam to pewnie bym cos zrypał :)))
BriskShoter [ Senator ]
One more: w "pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 147sz" ma być 175sz a nie 147sz.
POZDRO SULIK :))))
SULIK [ olewam zasady ]
Brisk --> wiem, ale jak narazie tylko ty i ja to zauważyliśmy :)
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*przysypia nad pustym kuflem*
- ZzzZzz...
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Budzi sie nad pustym kuflem*
- ozesz... co ja tu robie? chyba musze pomyslec o wynajeciu pokoju w karczmie... ide do stajni troche popracowac.
*Wychodzi z karczmy*
ehhh [ Angel of Death ]
*mniem! wyplata:)*
----------------------------------
119 + 25 + 25 = 169
komentarz - hmmm trzeba za szalec;)
----------------------------------
*kupuje DWA piwa*
-----------------------------
169 - 10 = 159
komentarz - dobra trzeba pszestac szalec:)
*pije i jest mu fajnie*
ps dzieki za premie!!:)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
*Po wczorajszrej libacji nadszedł czas na poważną robote*
- Heyka, browka poprosze na dobry początek dnia !
*Po wypiciu tego zacnego trunku biorę się za mycie blatów*
-----
nie wiem ile mam kasy :-D
gris [ Generaďż˝ ]
* Maly, pulchniutki niziołek wchodzi do karzczmy i odrazu udaje się do Briska*
- Potrzebne nam są zapasy, zaraz spisze wszystko co jest potrzebne.
5 dzików
3 kurczki bo nam sie popsuły
5 kiełbas zwykłch
-No to chyba tyle
-Tylko kupcie to gdzies hurtowo.
ehhh [ Angel of Death ]
hmmm dziki mozna upolowac, a po reszte trzeba sie udac do sasiedniej wioski, slyszalem ze mozna oszczedzic do 25% za taki sam towar co u nas
gris [ Generaďż˝ ]
No to kto upoluje?
Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]
cole poprosze
Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]
oraz
dzika
jajko
piwko
gris [ Generaďż˝ ]
"cola"? Przepraszam a co to jest cola? * pyta zdziwiony gris * W naszym swiecie nie ma czegos takiego.
gris [ Generaďż˝ ]
Lece, szkola wzywa... :(
Boog [ Centurion ]
*wchodzi do karczmy i wola od progu*
-Witam wszystkich! Widze, ze szykują sie spore zakupy, he he. Panie barman (jesli juz wytrzezwial po wczorajszych ekscesach) tak z jednego browarka prosze . Na zarcie poczekam az przywiazo swiezy towar :))))
*Po tych slowach wzial kartke papieru i napisal:
"Do Sulika (trola ochroniarza):
Dzieki za te sulfidy. Pytalem, bo tym sie zajmuje (jeszcze do czerwca) do momentu staniecia przed Wysoką Komisją Medrców. Mam problem z tym atomem siarki (w zasadzie z 2 bo mam disulfidy). Ale pewnie nie tu jest miejsce na takie pogaduszki. Mam nadzieje, ze kiedys bedziemy mogli o tym pogadac. A jakim dzialem Alchemii sie zajmujesz? Pozdrawiam"
-drogi barmanie jakby mnie nie bylo to przekaz prosze te kartke trolowi, z gory dzieki!
-----------------
110+175 = 285 -5 =280
BriskShoter [ Senator ]
*Drzwi się otwierają i pojawia sie. Po ściągnięciu płaszcza, odpina miecz obwiązany husteczką i stawia pod ścianą (żeby go nie świeżbiło).Wchodzi do głównej izby. Wydaje sie pusta. Kłania się niewidocznym w mroku osobom (zarówno obsłudze jak i gościom) mówiąc "Witam Banda." Podchodzi do lady:"Gris tu masz to o co prosiłeś. Niziołek z gospodarstwa agroturystycznego mi to podarował za ochrone jego ziem.Ale musimy pomyśleć o dostawach. Chłopi sobie dużo liczą za zwierzyne. Hmm zastanawiam sie czy by nie przyjąć myśliwego, który by na zamówienie polował dla nas.Albo będe zlecał tą robote komuś z Karczmy.Mam takiego gagatka co sie obija." Mówiąc to spogąda na śpiącego Fetta.Udaje sie na swoje miejsce, siada i jeszcze wychyla sie z mroku:"A zapomniałbym: Piwo duże prosze."Zanuża sie w ciemność.*
-----------------------------------------------------------------------------------
201sz - 7sz = 194sz
ehhh [ Angel of Death ]
*ehhh ufffffff ahhhhhh ohhhhhhhh aaaaaaaaaaaaaaaa ahhhhh ohhhhhhhh ehhhhhh - slychac z pokoju ehhh'a, po pewnym czesie ten wychodzi i zmeczony mowi: no wreszcie wyciagnalem ten koc*
Adius [ Chor��y ]
Ej wypuscie mnie!!!
M-Hunter [ The Jester Race ]
I znów forum chodzi jak ślimak :-( Nie widze co piszecie , musze czekać do następnej częśći.
*i powolnie oddaqla się w stronę swojego pokoju żeby napić napój uzdrawiający*
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
*Po ciezkim dnu pracy wchodzi do karczmy, wita wszystkich, siada przy stoliku*
- ale rzem sie qrna napracowal... Barman nalej mi piwa korzennego...
*zmeczony oczekuje na zamowienie*
M-Hunter [ The Jester Race ]
Poprosze piwo :-) !
stan konta : 159sz
M-Hunter [ The Jester Race ]
Szkoda ze nikt mi nie pomógł :-( Mam szczęśce że umiem robić wywary lecznicze :-) Niestety nie pomagają one na kaca... *i przeczołgał si ę do łazienki a potem pobiegł do swojego pokoju*
Adius [ Chor��y ]
Ej ja jestem barmanem musicie mnie wypuscic
BriskShoter [ Senator ]
*"Adius leniu! Naciśnij klamke! Już wczoraj Troll otworzył drzwi tyle tylko że już spałeś" krzyczy śmiejąc sie."I podaj mi duze piwo!"*
------------------------------------------------
194sz - 7sz = 187sz
Boog [ Centurion ]
*Wchodzi zziajany do srodka i mówi*
-znowu mi sie popieprzyla kasa tzn. za wczesnie sobie dodalem chyba te 175 dla gosci. w koncu nie ma jeszcze nowego wyzwania, ale obiecuje, ze bede uwazniej liczyl te przeklete pieniądze :)
*Tu podchodzi do piwnicy mowiac*
-Adius przeciez trol otworzyl juz dawno drzwi!!! Chyba jeszcze nie wytrzezwiales, hi hi.
Na razie
*Po tych slowach opuscil lokal*
M-Hunter [ The Jester Race ]
Czas już na 12 część ! Jest tu 208 postów :-)
M-Hunter [ The Jester Race ]
Zobaczcie co zmajstrowałem w Corelu :-)
Xelloss [ Senator ]
Witam. Poszukuję pracy. Znajdzie sie coś? Nie chce tylko być tancerką! Jestem dobrym ochroniarzem, mogę też być najemnikiem. Od biedy mogę też zostać prezesem. Mam wysokie IQ, znam kilka języków, jestem silny. Ewentualnie moge zostać kimś w kuchni bo każdy grosz sie przyda, ale ja, mag, który pokonał Drizzta i Sarevoka chyba zasługuje na coś więcej? Nie będę wybrzydzał, potrzebuje kasy! Mam teraz *zagląda do skórzanej, zniszczonej sakwy i liczy* 58... 59! Mam tylko 59 sz.! O, w kieszeni znalazły sie jeszcze 2! to już mam 61! Musze oszczędzać... Ale coś trzeba zjeść... Biorę - Potrawka Wołowa (10 sz), Carpe Diem (5 sz.), Piwo korzenne (5 sz.). Razem 20 sz + 5 sz. napiwku, czyli 25 sz. *kładze monety na ladę, siada przy stole w kącie, zapala fajkę i czeka na posiłek*.
M-Hunter [ The Jester Race ]
Zakłądam następną część
QQuel [ Master of Puppets ]
rzadam napisania mojej rasy w liscie plac - centaur
"Kelner wchodzi do karczmy i zaczyna sie krzatac pomiedzy stolami rozdajac napiwki"
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- Nie no ja z tym golem juz nie wyrabiam... ciagle nawala...
*Pije piwko*
Xelloss [ Senator ]
To co z moją ofertą? Będzie jakaś praca?
DUBROLES [ Animator ]
*Wchodzi do Karczmy i mówi do Xelloss*
- Jedyne co pozostało, to praca jako najemnik u Sir Kleska, ale to ma ten minus, że Karczma nie przydziela Ci 200sz na dobry początek. Ale może się też okazać, że np. niedaleko stąd masz pracę leśniczego (jeśli wymyślisz sobie taką pracę dochód z niej nie może przekraczać 50sz, a i jeszcze coś - jako gość masz 100sz, z nikąd ;)
*Oraz do wszystkich & wywiesza ogłoszenie*
Proponowany czas wyprawy na Bazyliszka to Piątek, godzina 19.oo, w wyprawie weźmie udział ten kto założy kolejną Karczmę + 5 pierwszych osób, które się w NOWEJ Karczmie zgłoszą, osobiście muszę wyjść i nie mogę założyć kolejnej częśći.
*Opuszcza Karczmę*
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
- Panowie, chcialbym na stale wynajac pokoj w karczmie (na noclegi i wogole) ile by mnie kosztowalo dziennie?
PS. Zapomnialem wczesniej za piwo odliczyc, obecny stan konta: 244
Xelloss [ Senator ]
Jako gość mam 100 sz. z nikąd? Czyli 100 - 25 za tamten obiad, to mam 75. Fajnie :).
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
to ja zaloze nowa czesc... poczekajcie chwile...
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
Zapraszam do czesci nastepnej.
M-Hunter [ The Jester Race ]
Sorka że nie założyłem następnej części ale gol sie OKROPNIE MULI !