Kroitzman [ Konsul ]
Forum CM: Paintball w Trójmieście / Niedziela13.04 o 12.00/ Integracja
Organizuje gre painballową w starej żwirowni w Gdańsku Oliwie w niedziele 13.04. Zbieramy się o godz 12.00 przed rektoratem UG na Bażyńskiego
Koszt : 25 pln -maska,marker, panterka
25 pln 100 kulek = 50pln . Oczywiscie mozna dokupic wiecej kulek
Chetnych prosze o zgłaszanie się na forum do godziny 18.00 w sobote 12.04. Tylko powazne zgłoszenia na 100%
dw4rf [ Generał ]
Odpada.. mam walne zgromadzenie członków koła :(
Cisekk [ Pretorianin ]
Witam!!
Haha w końcu będe miał okazje sprawdzić swoje umiejętności w walce ;)
Ja i kumpel będziemy na 100% niezależnie od pogody.
Idaho [ Centurion ]
Ja też nie dam rady... w tym czasie będę sobie wesoło pisał koło z prawa administracyjnego. Hurra
Cisekk [ Pretorianin ]
Idaho to wpadnij kibicować podejżewam że troche tam posiedzimy....powodzenia ;)
Cisekk [ Pretorianin ]
Idaho to wpadnij kibicować podejżewam że troche tam posiedzimy....powodzenia ;)
Cisekk [ Pretorianin ]
Fiu fiu... właśnie powróciłem do domu ze żwirowni, ręce do teraz mi się trzęsą:) Na początek troche o miejscu, wyglądało to jak kocioł otoczony stromymi stokami, dojeżdzało sie jedną drogą. Za barykady mieliśmy stare składowane drewno ( na prawde było sie za czym kryć i bez problemu organizowało sie rajdy flankami, pysznie przyznam że byłem w tym dobry ;) nieco z lewej stała ruina domku bez dachu!! a na środku pełno gruzu i drewna--jednym słowem CZADZIK.
Składy: frekwencja nie dopisała i było nas tylko 7, podzieliliśmy sie na drużyne 3 Duńczyków (studenci z Kopenhagi) i drużyna 4 Polaków Magda, Grześ, Kroitzman i ja. Graliśmy trzy scenariusze: przejęcie wrogiej falgi i powrót z nią do bazy, przejęcie flagi (jednej- znajdowała sie na srodku placu) i obrona domku przed atakiem...
Reminiscencje z gry... oj działo sie, w końcu poczułem jak to jest w "walce"- adrenalina, kulki z farbą autentycznie świszczą w powietrzu, pęd powietrza w masce jak biegniesz no i zmęczenie, panitball naprawde wyciska z człowieka całą energie, wszyscy byliśmy zlani potem. W dwóch pierwszych walakach szybko dokopaliśmy Duńczykom i postanowiliśmy zmienić składy... Magda zmieniła barwy (Kroitzman jej luby chciał sie zemścić... nie wiem za co...;))) Niestety i to Im nie pomogło, znowu wygraliśmy.
W pamięci zapadł mi scenariusz z flagą w środku, gdy to zaraz na początku bitwy puściłem sie sprintem na gruzy osłaniany ogniem Kroiztmana i Grzecha ,flaga leżała na górce z cegieł i kolumn betonowych. Ok, flaga w moich rękach tylko wróć teraz bohaterze do bazy, kule zaczeły świstać mi na głową (widać przeciwnicy zajeli pozycja i "skumali" że flaga już jest przjęta) w tej chwili poznałem empirycznie znaczenie słowa "pinned down" kryjąc sie przed kulkami wtulałem sie w cegły i gruzy, widząc maski i lufy walących do mnie seriami wrogów. Na szczęście kameraden nie próżnowali, widząc moją sytuacje podeszli bliżej i zaczeli okładać huraganowym ogniem npl. Chwila spokoju, znalazłem dziure miedzy cegłami i po 2 strzałach trafiłem Mikaela prosto w gogle, kulka pięknie explodowała zostawiając na goglach zieloną kropę. Wykorzystując to że wróg został przyciśnięty ogniem kryjącym, a część grupy przegrupowała sie próbując zajść mnie z flanki, postanowiłem biec spowrotem do bazy, krzyknałem do kolegów że "spier... do bazy kryjcie mnie" rzuciłem sie biegiem w stronę zbawiennych zarośli i kłód drewna. Biegłem slalomem chcąc uciec przed kulkami które latały w okół mnie jak osy, po długich 10 sec usłyszałem gwizdek- ufff udało mi sie ujjjeeeee:) Po bitwie ludzie stwerdzili że wyglądało to bardzo spektakularnie.
Kurcze ale sie rozpisałem, to z tych emocji:) Chcemy powtórzyć Panitballa pod koniec maja, zależy czy znajdziemy fundusze. Mam nadziej że wtedy frekwencja dopisze.
Pozdrawiam pełen wrażeń Cisek
Kroitzman [ Konsul ]
AAR by Kroitzman
W samo poludnie w niedziele odbyyl sie miedzynarodowy mecz paintballowy Polska - Dania. jak wspomnial Cisek, odbyl sie w ciezkim terenie. Danie reprezentowali studenci Historii z Kopenhagi: Rasmus,( sluzyl w Królewskim Pulku Piechoty jako celowniczy MG 3) Michael i Michael. Mimo dzielnej postawy nie udalo im sie wygrac zadnego meczu.
Gra byla pasjonujaca z racji ograniczonej ilosci amunicji, co wymusilo stosowanie taktyki. asza druzyna stosowala przedewszystkim glebokie ataki skrzydlem z jednym graczem w srodku, krzyzowy ogien. Najefektywniejszym sposobem bylo przygwozdzenie przeciwnika gdy 2 osoba atakowala go z boku/tylu. Mi najwiecej wrazen dostarczyla gra o domek. W obronie gdy przeciwnik sie wstrzelal, kulki swiszczaly mi nad glowa i nie moglem zrobic ruchu wiedzac ze musze sie ruszyc na inna pozycje!! Wszystko dzieje sie szybko, kulki lataja a ty musisz sie ruszyc!!! No i zdjeli mnie :( . Podczas ataku na domek dzialalem z Ciskiem a Grzech dokonywal glebokiego rajdu na tyly npla. gdy Cisek został zdjęty musialem zmienic pozycje.Tymczasem Gzech zdjal 2 OPFOR sam ginąc. Widzac ze OPFOR nie wie gdzie jestem , dopadlem sciany budynku, i wpadlem do srodka siejac seriami po przeciwnikach. 2 zdjetych!
Sumując było świetnie, duza dawka adrenaliny i zabawy. W wiecej osob jest jeszcze fajniej, teren wypasiony prawie w centrum 3miasta. Kto nie byl ten niech zaluje!!!
Uwazajcie na Magde!!! Nie zna litosci dla przeciwnika
Kroitzman [ Konsul ]
<Magda> Oj, podpisuje sie pod Ciskiem... zabawa była przednia.... jako osoba, ktora brala w tym pierwszy raz udzial i byla jedyna dziewczyną bawiłam sie po prostu rewelacyjnie. prawdziwa G.I Jane. Mam nadzieje, ze w maju bedzie jeszcze wiecej ludzikow, tak super jak ci, którzy byli teraz.
Nie od dzisiaj wiadomo, że dziewczyny maja lepszego cela, hehe... więc po cichu liczę, że kiedy w maju dojdzie do spotkania, kobiety stawia się w odpowiedniej liczbie. :) Duńczycy chyba też złapali bakcyla. No cóż - trudno by było go nie zlapać: w takich rewelacyjnych warunkach, w jakich cała akcja miała miejsce... miodzio.
Pozdrawiam Magda
oskarm [ Future Combat System ]
Szkoda że tak późnio siedowiedziałem to bym obiecał zrobić OB do wielkiej bitwy na przyszły tydzień a nie na ten :-(
maras [ Pretorianin ]
A ja wiedzialem, obiecalem ze sie pojawię i nieprzyjechalem, to juz chyba standard w moi wykonaniu;)
rhetor [ Pretorianin ]
No Krzyżyk! Muszę częściej Forum Cm czytać!
Pozdro
JSz
JurgeNN [ Legionista ]
Kurcze, ja w niedzielę to byłem w Bydgoszczy... szkoda, bo dawno nie strzelałem, w dodatku przyszedłbym wraz z wesołą kompanią starych druchów z Legii Cudzoziemskiej. Kiedy następny mecz?