GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kult głupoty???

08.04.2003
14:59
smile
[1]

gofer [ ]

Kult głupoty???

Ostatnimi czasy możemy zauważyć (nie tylko na Forum) coś, co ja nazywam 'kultem głupoty'.
Dlaczego mądrość nie jest już stawiana na pierwszym miejscu? Dlaczego dla niektórych głupota jest priorytetem?
Załóżmy - program telewizyjny
W godzinach największej oglądalności leci papka mająca na celu zgromadzenie jak największej publiki
- programy edukacyjne czy popularno-naukowe są nadawane zazwyczaj w godzinach pracy/szkoły
Jedyną ostoją jest dla mnie Discovery Channel, ale przecież nie każdy ma możliwość oglądania tej telewizji...

Inna sprawa - lekcja w szkole
Dlaczego teraz 'trendy' jest być nieprzygotowanym? Osoby dobrze się uczące (nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach - klapki na oczy, nos w książkę i ryje parę godzin) są (że tak powiem) dyskryminowane przez rówieśników.
Najbardziej popularnymi osobami są właśnie leserzy. Przykład? Proszę bardzo - 4 kolegów ma zagrożenie z j. polskiego.
Jednemu z nich jeszcze zależy na tym aby ukończyć szkołę - wziął się w garść. Dostał 3 z odpowiedzi. Od razu poleciały wyzwiska, niesympatyczne żarty etc.

A może popatrzmy na Forum?
Wyścig - kto założy głupszy wątek/kto napisze głupszy post. Rozumiem, żarty żartami, ale żeby toczyć dyskusję na temat 'Kto napisał głupszego posta, ja czy ty?" załamują...

Dlaczego osoby które umieją, lubią i chcą się uczyć nazywa się (poza określeniem 'kujon') np. szczurami czy uczestnikami wyścigu szczurów?

Naprawdę już tego nie rozumiem...

08.04.2003
15:01
smile
[2]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

yyyy...ten tego...ale glupi watek:))))(a to jest glupi post)...(no i glupi uzytkownik forum:))))

08.04.2003
15:04
smile
[3]

Luty Tur [ Generaďż˝ ]

gofer--> do mnie pijesz?

08.04.2003
15:05
[4]

Arahno [ Senator ]

Masz kiepskie towarzystwo, ze tak powiem.

Co do forum: to naprawde tylko zarty, pojawiajace sie nota bene calkiem sporadycznie. Luz.

08.04.2003
15:06
[5]

Fett [ Avatar ]

a nie mogłes tego ująć z w kilku zdaniach tlko sie tak rozpisywać ? Nie chce mi sie tyle czytac ehh...

08.04.2003
15:07
[6]

gofer [ ]

Ilek - > może coś jeszcze napiszesz?
Luty Tur - > Ty jesteś osobnikiem innej kategorii...
Arahno - > niestety, muszę z nimi spędzać czas w szkole...na szczęście jeszcze tylko 2 miesiące...

08.04.2003
15:11
[7]

Maxwell [ ]

gofer - ty musisz miec przewalone w tym swoim zyciu, no nie? no i w ogole smutno tak jakos... ja ci zaczynam wspolczuc, wiesz...? nie masz kolegow... przykre...

08.04.2003
15:14
smile
[8]

Luty Tur [ Generaďż˝ ]

gofer--> nie rozumiem, mam się obrazić czy nie???

08.04.2003
15:15
smile
[9]

DarkStar [ PowerUser ]

ogladaliscie "Zemste frajerow"?:)))

08.04.2003
15:17
[10]

gofer [ ]

Maxwell - > a kto Ci powiedział że mam przewalone? Kto Ci powiedział że nie mam kolego? Mój drogi, zbyt dużo o mnie nie wiesz, więc z wydawaniem takich osądów się powstrzymaj, bo na brak kolegów i przyjaciół narzekać nie mogę, denerwują mnie tylko 'ewenementy' o których napisałem na wstępie...następnym razem pomyśl zanim coś napiszesz, ok?

08.04.2003
15:20
[11]

Maxwell [ ]

gofer jest na mnie zly? buuu...

08.04.2003
15:20
[12]

Satoru [ Child of the Damned ]

musisz miec dziwną klase...... moja klasa jest naprawde chora, jednak nie ma czegos takiego jak wyzwiska za dobrą ocene, chyba ze to zarty, np gdy cała klasa dostala laski z czegoś, ktoś dostal dwa z minusem i wszyscy go klepią po plecach - "kujooonie!"

08.04.2003
15:21
[13]

sergi__ [ Underworld ]

Bo to jest naród Polski :P A wolałbys życ w wiek XVII or XVIII ?
bo tam to idiotyzm był normalką

08.04.2003
15:21
[14]

gofer [ ]

Luty Tur - > a rób co chcesz ;)
DarkStar - > co ma wspólnego "Zemsta frajerów" z tematem który poruszyłem? Ja nie mówię o ciotach tylko o ludziach których dzień wygląda inaczej niż "iść do j****ej budy a potem z ziomkami nakręcić furanie" ...

08.04.2003
15:26
smile
[15]

moliere [ Chor��y ]

zieeeeef gofer, nie masz wiekszych problemow?

08.04.2003
15:29
[16]

gofer [ ]

moliere - > nie, żyję w cukierkowym świecie lalek Barbie i nie mam żadnych doczesnych problemów - pozostaje mi tylko filozofowanie i dzielenie się refleksjami z Forumowiczami...

co wg Ciebie jest większym problemem?

08.04.2003
15:33
smile
[17]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

gofer---->co do TV to jest jaka jest...bo rzadza nia tacy a nie inni ludzie...co do forum...do niektorych watkow nie zagladaj...albo traktuj je z przymruzeniem oka...:))

przestancie sobie wymyslac...kujony:PPPPP

08.04.2003
15:37
[18]

gofer [ ]

Ilek - > a co mam zrobić jeśli chciałbym obejrzeć program...nie wiem...o fizyce kwantowej, który jest nadawany o 11 przed południem kiedy siedzę w szkole? Nie wyrobię na kasety video...
a co do Forum...wiem wiem, nie zaglądaj...ale to aż boli ;)

08.04.2003
15:38
[19]

Kłosiu [ Senator ]

Masz racje gofer. Ludzie staraja sie pokazac od jak najglupszej strony (nie mowie o wszystkich, ale o wiekszosci) i niestety forum na tym traci. Co do szkoly sie nie wypowiadam, nie mialem takich sytuacji.

08.04.2003
15:40
smile
[20]

K@mil [ Wirnik ]

Gofer ===> Masz niestety 100 % racji. Sam się spotkałem z takim zjawiskiem w podstawówce :-(

08.04.2003
15:40
smile
[21]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

gofer,
zrozum nikt nigdzie nie powiedział,że świat jest sprawiedliwy.Wiecej jest motłochu i nawet ciągłe edukowanie ich na niewiele sie zda.
A że tacy ludziska chcą równać do dolu to normalne,albo pozostałośc po poprzednim systemie.

Dlaczego osoby które umieją, lubią i chcą się uczyć nazywa się (poza określeniem 'kujon') np. szczurami czy uczestnikami wyścigu szczurów?

To jest bardzo płynne,chociażby dlatego jak wygląda ich zdobywanie wiedzy.Czy chcą sie uczyć czy dostawać 5-teczki.
Nie trawie tego gatunku.

Zresztą,dla jednego najważniejsze jest przebimbanie życia, innego rozrywka lub wiedza,lub inne.
Z tym, że wiedza niekoniecznie jest najistotniejsza.

p.s.problemista z Ciebie,to fakt:)



08.04.2003
15:42
[22]

Kłosiu [ Senator ]

Acha co do telewizji - prawa sa brutalne - kieruje sie ona przy ustalaniu ramowki ogladalnoscia, a programy edukacyjne nie maja jej zbyt duzej... pozostaja ksiazki.

08.04.2003
15:42
[23]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Sergi

Twój post nie najlepiej świadczy o Twojej uwadze na lekcjach historii albo miałeś/masz kiepskiego nauczyciela.
Poczytaj sobie choćby Jasienicę "Rzeczpospolita Obojga Narodów" albo "Pamiętniki" Paska (kiedyś to była lektura).
Na tle innych państw polska szlachta wcale źle nie wyglądała a idiotyzm wcale nie był "normalką".

Gofer

Nihil novi sub sole. Tak było, jest i pewnie będzie.

08.04.2003
15:56
[24]

Lophix [ Lege r ]

Posuwasz się zbyt daleko ze swoimi przemyśleniami. Właściwie to nie widze dobrego przykładu głupoty w tym wstępie.
- Program tv – no to co, może dla kogoś to jest mądre. Ktoś może cały dzień oglądać Rambo i wynosić z tego dużo wiedzy, a śmiać się z głupków oglądających Discovery bo on będzie wiedział jak obsługiwać helikopter, a oni nie. Na szczęście nikt nie wymyślił uniwersalnego wskaźnika mądrości, skali mądrości, ani komisji która by uznawała co jest mądre, a co głupie.
- Szkoła – To samo, dobre stopnie w żadnym wypadku nie swiadczą o mądrości, a złe o głupocie. Z szykanowaniem kujonów jest troche inaczej, może to dobry przykład ;). Ale ostatecznie nie zapominaj, ze ludzie którzy się źle uczą też są wyśmiewani. Szkoły zawodowe np nie mają dobrej opinii.

Wszystko sprowadza się do tego, że mądrość jest pojęciem rozumianym inaczej przez każdego. Dla profesora mądrość będzie zawarta w książkach, a dzieciak wychowujący się na ulicy jako świadectwo mądrości potraktuje pójście na siłownie. I może nawet będzie miał racje, cóż mu z tego, że będzie wykształcony skoro każdy będzie mógł mu przywalić w nos. Czyli generalnie wyrażasz swoje niezadowolenie z tego, że nie wszyscy rozumują tak jak Ty i w telewizji pokazują programy których nie chcesz oglądać. Ludzie lubią programy rozrywkowe, te przyciągają największą liczbę widzów, nie możemy ich im zabierać. Tak ja to rozumiem, inna sprawa, że te programy są dla mnie często głupie ;)

08.04.2003
16:00
[25]

Arahno [ Senator ]

Lophix - - > Choc dobre i zle stopnie rzeczywiscie nie do konca swiadcza o glupocie i madrosci, to jednak o czym swiadcza. Moim skromnym zdaniem bardziej pasowaloby tu stwierdzenie, ze swiadcza one o poziomie wiedzy na dany temat.
Jesli oczywiscie pod pojeciem 'madrosc' rozumiemy 'inteligencje'. Bo wiele osob znam/lem, ktore ledwo przechodzily z klasy do klasy, a poziom inteligencji mieli naprawde niczego sobie.

08.04.2003
16:08
smile
[26]

soze [ sick off it all ]

z igły.... widły....

nie stopnie swiadcza o "madrosci"..przekonasz sie jeszcze o tym:]]..a co do kujonow..szykanowania?! itp. jazd...to..czy smiałes sie kiedys grubasa???...czy nienabijasz sie za plecami z kogos w "zasranych spodniach" ??...
to jest szkoła..kujon zawsze bedzie szykanowany...tak jak grubas..smierdziel itd. niekturzy moze to robia z zazdrosci..zawisci..badz ze zwykłej złosliwosci...zobaczysz kolesia w skurce w kabriolecie...i "oo dresiarz..matoł"..
ludzie lubia sie nabijac i obgadywac innych..tto sie nazywa "dowartosciowanie'...z wiekiem wielu minie...

a co do tv...masz pilota??:]] to przełacz:]]

08.04.2003
16:11
[27]

Lophix [ Lege r ]

Arahno --> Akurat inteligencji nie wiaze z madroscia w zadnym wypadku. Z inteligencja sie rodzimy, a kims madrym musimy sie stac. Wlasnie dlatego nie zgadzam sie z tym co Gofer napisal o glupocie. Jesli ktos urodzil sie z IQ 81 to trudno, nie znaczy to jeszcze, ze nie moze byc madry. Moze siedziec 10 lat w podstawowce, ale dlaczego miałby być gorszy od nas jesli w zyciu kieruje sie dobrymi i madrymi zasadami. Nawet jesli oglada mode na sukces i z zazdrosci patrzy niechetnie na ludzi ktorzy bez zadnego wysilku maja dobre stopnie. Chociaz to drugie nie jest oznaka madrosci, raczej ludzkiej slabosci.

08.04.2003
16:14
smile
[28]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Niestety takie czasy, ludzi odzwyczajono do myślenia. Z jego brakiem spotykam się na co dzień, a przypadki na forum są przy tym naprawdę bladziutkie:)) Wszędzie, na ulicy, w gazecie, w telewizji, w tramwaju... Nawet nie ma co wymieniać, i tak każdy wie co sie dzieje:) A cel?No nie wiem, może zniewolenie i wroga propaganda??:))))

08.04.2003
16:22
[29]

Arahno [ Senator ]

Lophix - - > Mhmm... wiec czym przepraszam, jest wg. Ciebie madrosc? Nie jest inteligencja i nie jest rowniez 'poziomem wiedzy' [bo ustalone zostalo, ze oceny wlasnie o tym swiadcza]. Hmm..? Madrosc w postepowaniu..? Czy jak...?

08.04.2003
16:31
[30]

dingo_dor [ Konsul ]

gofer
ja sie z tobą jak najbardziej zgadzam
czasami jak leci poważny wątek to kilku takich (mam tu nawet swoich "ulubieńców") walną kilka takich sensownych inaczej odpowiedzi i człowiekowi, az odechciewa sie pisania na forum.
jak dla mnie to oni próbują nadrobić własną wartość pisząc głupoty, bo inaczej nie mogą. nie stać ich mentalnie an napisanie czegoś z sensem

08.04.2003
16:31
[31]

Lophix [ Lege r ]

Arahno --> Dla mnie? Madrosc w postepowaniu - moze byc. Mysle, ze zgodzisz sie ze mna, jesli ktos jest piekielnie inteligentny i wyksztalcony, ale zobacze go na ulicy jak smieje sie z zebraka proszacego o kropke chleba to jest dla mnie głupkiem. Jak juz pisalem madrosc musi byc dla mnie osiagalna niezaleznie od warunkow zycia. Przeciez jesli ktos urodzil sie w afrykanskim lesie to nie ma wielkich perspektyw na edukacje, tyle ile moze sie nauczyc w jakiejs prowizorycznej szkole kazdy z nas pochlania przez dwa lata podstawowki. Ale swoim postepowaniem moze przewyzszac wielu ludzi. Moze byc uczynny, moze zawsze dotrzymywac slowa, moze zyc w zgodzie z przyroda i nie krzywdzic nikogo. I on wlasnie bedzie madry. Ale mam oczywiscie swiadomosc, ze to moja definicja, kazdy moze miec swoja.

08.04.2003
16:33
smile
[32]

Luty Tur [ Generaďż˝ ]

dingo_dor--> myślisz, że nei stać mnie na napisanie czegoś z sensem???

08.04.2003
16:38
smile
[33]

Luty Tur [ Generaďż˝ ]

własnie napisałem coś z sesnem w wątku o pestycydach w Iraku

08.04.2003
17:02
[34]

Atreus [ Senator ]

Najlepszym lekarstwem na głupotę i cwaniactwo innych jest obojętność. Gofer, za bardzo się przejmujesz tymi durniami. Myślisz, że możesz podwyższyć ich IQ ? A po co ? Ty się lepiej przejmuj swoją przyszłością, by jakiś idiota nie został Twoim szefem albo zajął Twoje stanowisko.
Ja nie patrzę na czyjeś głupie posty, a tym bardziej staram się nie odpowiadać na nie. No i mnie to gówno obchodzi, co o moich ocenach z nauki sądzą inni. Mądry człowiek nie dyskutuje z głupim, bo sam zgłupieje od tego :)

08.04.2003
17:11
[35]

gofer [ ]

Kłosiu - > o to mi właśnie chodzi...pokazując swą głupotę można się spotkać z większą aprobatą niż pokazując mądrość...

BarD - > cóż, masz rację, nikt nie powiedział że świat jest/będzie sprawiedliwy...ale tak samo nikt nie udowodnił że Bóg zbawi człowieka a miliard chrześcijan w Niego wierzy...no cóż, pozostaje mieć nadzieję że chociaż namiastka sprawiedliwości nam zostanie...

"dla jednego najważniejsze jest przebimbanie życia, innego rozrywka lub wiedza"
phi...często prowadzę polityczne dyskusje na rauszu, na imprezach :)
imho łączenie 'obowiązku' (no, dyskusja nie jest obowiązkiem) z przyjemnością daje dobre skutki...nic nie daje takiej satysfakcji jak wygranie dyskusji, a żeby tego dokonać trzeba naprawdę dużo wiedzieć...

Lophix - > oj, czepiasz się...w społeczeństwie jest już ustalony kanon mądrości...przykład człeka oglądającego Rambo jest (delikatnie mówiąc) groteskowy więc jakoś do mnie nie przemawia...co do szkoły - wyśmiewania się także z 'złych' uczniów - no cóż, jeśli się nie używa zbyt ostrych słow - można zmobilizować taką osobę do nauki, takimi lekkimi żartami połączonymi ze słowami poważnymi...to może mieć pozytywny skutek. Ale wyśmiewanie się z 'dobrych' uczniów? Totalnie nie rozumiem...Poza tym, nie chodzi mi o prześladowanie głupoty tylko o zdjęcie jej z piedestału, od zarania dziejów ludzie mądrzy byli cenieni...a teraz? Idolami są, za przeproszeniem, debile...

Arahno - > inteligencja jest to umiejętność szybkiego rozumowania, logika, kojarzenie faktów etc.
mądrość - wiedza, wartości, ideały

08.04.2003
17:11
smile
[36]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Jak dla mnie mądrość opiera się na zdobytej wiedzy i doświadczeniu, a inteliganhcja to po prostu zdolność do szybkiego jej przyswajania i wykorzystania. Inteligewncja nie musi jak dla mnie iść w parze z mądrością:)

Co do reakcji, to zgodzę się z Atreusem, na głupotę najlepsza jest obojętność, choć człowiek nie zawsze wytrzymuje, jak ma impulsywny charakter.:))

08.04.2003
17:15
[37]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Gofer --> Ja też tego nie rozumiem. O wyścigu szczórów gadałem ostatnio z kolegami (jeden tu jest, Linkin). U mnie w klasie jest kilka osób które IMHO ścigają się o oceny, ale przecierz "liczy sie wiedza a nie oceny" :-) Nie lubie też dresów, olewają szkołe, są nieprzygotowani, będą pić palić... Szkoda że takie osoby sie urodziły :-(
dingo_dor --> T osoby to : Luty, massca ? Bo właśnie to według mnie oni pasują do twego rysopisu :-) Aha żeby nie było że kogoś obrażam, poprostu zgadzam sie z dingo_dorem

08.04.2003
17:19
[38]

Arahno [ Senator ]

Lophix - - > O wlasnie, zgadzam sie w 100%.

Gofer - - > Wiem, wiem, z ta inteligencja to troche palnalem...;) Zdarza sie...:)

- - > "Idolami są, za przeproszeniem, debile... " - - > Oj, chyba bredzisz...? Bez przesady. Tak jak idolami moga byc debila - owszem, ale tylko w bardzo malych kregach. Zreszta glownie ludzi mlodych, ktorzy jeszcze nie wiedza co beda robic w przyszlosci, bez perspektyw na dalsze zycie. Jakby to powiedziec, zeby nikogo nie obrazic... oni sa wyluzowani, ale za bardzo..:) Jesli w pore sie nie obudza, szybko zludzenia wiecznie zajebistego zycia znikna, a bedzie coraz gorzej. I tu juz mozna im wspolczuc.

- - > "mądrość - wiedza, wartości, ideały " - - > Wartosci, idealy - w rzeczy samej. Ale bardziej prawde mowiac podoba mi sie wersja Lophixa, wykluczamy z madrosci nijako wiedze. Ten przyklad jest wprost idealny: "Przeciez jesli ktos urodzil sie w afrykanskim lesie to nie ma wielkich perspektyw na edukacje, tyle ile moze sie nauczyc w jakiejs prowizorycznej szkole kazdy z nas pochlania przez dwa lata podstawowki. Ale swoim postepowaniem moze przewyzszac wielu ludzi. Moze byc uczynny, moze zawsze dotrzymywac slowa, moze zyc w zgodzie z przyroda i nie krzywdzic nikogo. I on wlasnie bedzie madry". Bo czy kogos takiego nazwac mozna niemadrym? Owszem, brakuje mu wiedzy na konkretne tematy, ale madry jest - zyciowo.

08.04.2003
17:36
[39]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Lophix --> Twoja definicja mrzypomina moją. "Mądry człowiek to taki który jest pomocny, miły, potrafi wykorzystać swoją wiedzę, umie sie wypowiedzieć mądrze, a nie jakiś dres który poprostu wykuł na pamięć podręcznik od przyrody i szpanuje wiedzą :-)

08.04.2003
17:42
[40]

dingo_dor [ Konsul ]

luty tur---->
przyro mi, ale ty do moich "ulubieńców" nie należysz.
chociaż sądząc po ty, ze sie poczuwasz....;)))))))))))

08.04.2003
17:42
[41]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Gofer -> masz rację. Jak ja chodziłam do szkoły, to było identycznie. Co roku nie zdawało z 5 osób, bo wolały się szwędać po mieście i zrywać z lekcji, niż chodzić do szkoły. A skończyłam niezłe warszawskie liceum.
Hmm... jakość postów mnie nie przeraża, tylko błędy ortograficzne. Rozumiem, że ktoś jest dyslektykiem albo się po prostu pomylił, ale jak komuś nie chce się tyłka po zwykły słownik ortograficzny ruszyć to krew normalnie zalewa i ręce opadają.
A wyzwiska z pewnością padają z zazdrości (no, ja nigdy kujonem nie byłam...), albo są to głupie żarty.
Co do "wyścigu szczurów" - może i trochę w tym prawdy jest, bo o pracę i wykształcenie będzie trochę ciężej, ale ja spotkałam się z tym nazewnictwem tylko odnośnie wobec studentów elitarnych uczelni (co też moim zdaniem jest niezbyt sprawiedliwe dla tamtych ludzi - ja na prywatnej uczelni się nie uczę...)
Cóż - roi się od braku zrozumienia i nieraz - debilstwa homo sapiens.

08.04.2003
17:50
[42]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Apropo debilnych idolów --> popatrzcie na moją sygnarurkę

08.04.2003
17:51
[43]

Adamss [ -betting addiction- ]

Hm, tak to prawda. Coraz więcej głupoty ukazuje się w ludziach. A szczególnie na tym forum [nie mówię, że ja niejestem głupi ;)], ale nic na to nie poradzimy.Bo co mają robić ci, którzy to zauważają??

08.04.2003
17:59
[44]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Adamss --> Na czyjąś głupotę nic nie można poradzić :-(

08.04.2003
19:27
[45]

gofer [ ]

Arahno - >

1. Kwestia idoli...no cóż, nie mówię tu o autorytetach w stylu papież, rodzice, starsze rodzeństwo etc.
Dzisiaj młodzież utożsamia się z ludźmi popularnymi...przeprowadziłem mały wywiad wśród 14, 15-latków...ręce opadają jak na pytanie ''kto jest twoim idolem?" padają odpowiedzi "Osama bin Laden, Ozzie Osbourne, Ala Janosz, Krzysiek Zalewski i Saddam Husejn" ...

2. Kwestia mądrości...ekhem...czerwienię się, spuszczam głowię i cichutko przyznaję Ci rację :)

08.04.2003
19:32
[46]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

gofer ---> jedyne, co mogę napisać, że sam z niechęcią patrzę na "kujonów", którzy siedzą i ryją, nie mają przyjaciół i którzy ostatnio podkablowali mnie kierowniczce, że zakłócam spokój (BTW impreza skończyła się w moim pokoju o 21, bo poszliśmy do klubu, a wyszło, że hałasowaliśmy do 2 am, poza tym to była niedziela). A mieszkam w akademiku, a nie w Domu Szczęśliwej, Acz Wczesnej Starości... :|
Jeśli chodzi o moje oceny z podstawówki i liceum - byłem w ścisłej szkolnej czołówce. Ale nikt nigdy nie nazwał mnie kujonem. Ludzie raczej traktowali mnie z szacunkiem... nie wiem, może to kwestia ich dojrzałości? W jakiej teraz szkole się uczysz? Liceum, gimnazjum? Bo to, co opisujesz to gówniarstwo z domieszką zakompleksienia...

08.04.2003
19:35
[47]

gofer [ ]

Ezrael - > a czy ja mówię że patrzę miłym okiem na 'kujonów'? Chodzi o ludzi łatwo przyswajających wiedzę, którzy chcą tę wiedzę posiadać, lubią się uczyć (nie tracąc kontaktu z rzeczywistością :)) a są z tego powodu...prześladowani? szykanowani? coś w tym stylu...

08.04.2003
19:41
[48]

Arahno [ Senator ]

Gofer - - > Ok, w pelni sie zgadzam, to sie nazywa po prostu szczeniarstwo i nieumiejetnosc zachowania sie w danej sytuacji tak jak nalezy. Bo ja rozumiem zarty, wyglupy - ale sa pewne granice, czasem trzeba odrobiny powagi.
W poprzednim poscie chodzilo mi o to, ze wystepuje takie zjawisko jedynie u ludzi mlodych, niedoswiadczonych... ktorzy zdecydowanie za malo jeszcze w zyciu przeszli.

08.04.2003
20:17
[49]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Gofer -> Częściowo Cie rozumiem, acz nie do końca. Rzeczywiście, też niekiedy zauważam w swoim otoczeniu coś w rodzaju 'kultu głupoty' - czyli cenienie sobie zrobienie czegoś mogącego uchodzić za nieobyczajowe, nie na miejscu, głupie, złamanie jakiejś powszechnie przyjętej zasady, itp., a z kolei odsunięcia od siebie osób postępujących, ujmując ogólnie, według siakiegoś 'przyjętego porządku'.
Jednak jest to zjawisko, moim zdaniem raczej niepowszechne i "wymierające", a nawet dla jego "prekursorów" niekoniecznie jest, jak to określiłeś, priorytetem.
A z czego wynika? Najczęściej jednak są to niewinne żarty, docinki, czy też chęć pozgrywania się, "luzackich wygłupów". Ale to raczej nieszkodliwe, można się przyzwyczaić.
Oczywiście dopóki nie zaczyna to wpływać na innych, dokuczać im.
Można wołać o pomstę do nieba w przypadkach, gdy któś zwyczajnie chce sobie zrobić "dobrego dżołka" kosztem drugiej osoby. Nie bez powodu uważa się że śmiech może być najdotkliwszą bronią.
Przyczyny też mogą być różne - zawiść, niewyrównane rachunki, nietolerancja w jakiejś kwestii, lub zwyczajna chęć upokorzenia, pokazania swej dominacji, podcięcia nóg "jednostce zagrażającej", inność - a największą obawę zawsze buydzi to, co inne lub nieznane.
A do takich "żartów" chyba sprowadza się forma głupoty, która najbardziej irytuje ludzi.
Ale z tą oglądalnością... :-)
Właśnie po to jest Discovery - gdy chcesz obejrzeć program edukacyjny.
A w godzinach najwięcej oglądalności nie tylko są filmy z gatunku Rambo i Robocop.
Więc jak coś Ci nie odpowiada, to po prostu zmień kanał :-)
A jeśli i na nim będzie tak samo, zawsze można wyłączyć TV i np. poczytać dobrą książkę :-)

08.04.2003
20:21
smile
[50]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

:)

Co do kwesti stopni i ich świadczenia o naszej inteligencji.Mam z tym straszne problemy,bo cóż umiem wyrażać swoje zdanie i je obronić,a to zdanie czesto jest odmienne od nauczycielskiego.Stąd moja średnia(póki co ledwo wyciągam
3.0:( ).Naprawde,czysto aryjskie szykany.
Ale to nie zmienia faktu,że oceny powyżej 5 idą w parze z inteligencją.Nigdy sie nie spotkalem,abym poznal kogoś takiego i sie zawiódł na znajomości.

Jest u nas taka dziewczyna średnia grubo ponad 5.Ma opinie kujona tudzież szczura i nieraz trzeba było przyklepać tego czy tamtego,aby conajmniej nie wyrażal glośno swoich myśli.Ma może z 3 znajomych, z którymi rozmawia.
I widzicie.Ona zwyczjnie nie traci czasu na takie pierdoły jak impra u Kaśki czy urodziny Zenka.
I ona ma najwieksze szanse na picie czerwonego wytawnego wina we Włoszech w wieku 20paru lat bedąc na stypendium,mogąc wszystko.Krótko mowiąc,jej sie to zwyczajnie zwróci.

A sama inteligencja bez mądrości,przychodzącej z czasem,to uważam że to zwyczajnie stracony talent,gdzie inteligencja jest talentem a mądrość ćwiczeniami które nam jego rozwijają.
Co nam po dobrze rozwinietych mieśniach skoro nie miemy poruszac sie w otaczającym nas świecie lub chodzić nawet.

Co do kabli-kujonów,to nigdy nie miałem problemów.Może ze strachu,może z mojej charyzmy,może zwyczajnie mnie lubili,może ich nie ma,i to wymaga odpowiedniego na sprawe spojrzenia?

Ezrael-->Wiesz,mój brat mi opowiadał o takim czymś,a wiedz,że to wytrawny imprezowicz od lat młodzieńczych.
Właśnie młodzieńczych.I sie to mu przejadło,jak przejada sie każdemu.
Nie znam dogłebnie Twojej sprawy(widać,że któraś ze stron tu przesadza),ale niektórzy traktują akademik jako miejsce nauki i może na prawde chca sie uczyć;)?

dingo-dor-->Coś czuje że M-Hunter wtrafił do Twojej kolekcji.:)

gofer-->"phi...często prowadzę polityczne dyskusje na rauszu, na imprezach :)
imho łączenie 'obowiązku' (no, dyskusja nie jest obowiązkiem) z przyjemnością daje dobre skutki...nic nie daje takiej satysfakcji jak wygranie dyskusji, a żeby tego dokonać trzeba naprawdę dużo wiedzieć... "
Widać,że Ciebie rajcuje wygrywanie:)Ale coś mało sie starasz:)))

p.s.Sorka za prawdopodobny chaos wypowiedzi.

08.04.2003
20:25
smile
[51]

Bullzeye_NEO [ Boodnock Saint ]

Maxwell - Nic dodać, nic ująć...

08.04.2003
20:25
smile
[52]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Niestety w mojej klasie też tak czasem jest... tzn. 'kujony' nie są wyzywane, ale jeden koleś co jest bardzo inteligentny i nie boi się głośno wyrazić swojej opinii albo odciąć kolegom jest po cichu wyśmiewany, ja jako jedna z niewielu się z nim koleguję... to że słucha metalu i interesuje się filozofią to powody by go wyśmiewać? On jest po prostu inteligentniejszy od reszty i za to obrywa, choć spływa to po nim zupełnie.
Niektórzy u mnie wręcz szpanują głupotą - ktoś ze śmiechem opowiada jaką gafę popełnił albo popisuje się brakiem wiedzy (chwalenie się jak niewiele ktoś książek w życiu przeczytał już zupełnie mnie przerasta...) i jak tu się nie dziwić światu?

Gofer----->Co do programów tv... to błędne koło - więcej ludzi obejrzy Wiśniewskiego niż program o fizyce i dlatego mamy takie, a nie inne pory emisji - jakie wymagania, taki program.

08.04.2003
20:31
smile
[53]

massca [ ]

M-Hunter - masz jakis problem z moimi wypowiedziami tutaj?
pokaz mi 3 (słownie: trzy ) bezsensowne wypowiedzi spod mojego nicka .

czas -start !

08.04.2003
20:32
smile
[54]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

PALLAEON-->Jednak jest to zjawisko, moim zdaniem raczej niepowszechne i "wymierające", a nawet dla jego "prekursorów" niekoniecznie jest, jak to określiłeś, priorytetem.


widzisz,widocznie masz małe lub znikome kontakty ze środowiskiem młodzieżowym,tu już nie jest tylko mowa tylko jakimś kujonie,tylko wrecz ubustwianiu głupoty i deptaniu talentów,tzn.traktowanie ich jak ludzi z innej planety.
Postawa chyba najbardziej jest widoczna u tzw.przezemnie "informatyków" czy "prawników" ludzi,których marchewką jest pieniądz nie max. wiedza,którzy wysiłek intelektualny omijają z daleka jak coś szkodliwego,robiąc tylko to co muszą,aby osiąnąć cel.

o ile zrozumiałem,o jaki typ gofrowi(goferowi:)?) chodziło.

Pellamerethiel-->też miałem problem jak ten osobnik,tylko że ja wyszedłem z tego obronną reką.



Hej Bull:)




08.04.2003
20:41
smile
[55]

zarowka [ ]

hehe massca :)

08.04.2003
20:58
[56]

Sandro [ Wymiatacz ]

A ty wiesz, że najlepsza uczennica w mojej klasie została zwyzywana od kujonów itd. i się przez to popłakała przy całej klasie i dwóch nauczycielach?

08.04.2003
21:01
[57]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Przepraszam za to podkreślenie w moim ostatnim poscie, coś się klikneło nie tam gdzie powinno :-)

Magda -> To dobrze że po nim spływa. Bo gdyby się przejmował, to by mogło dawać "towarzystwu" satysfakcję.

BarD -> Hehehe :-)
Jako element środowiska młodzieżowego mam z nim duży kontakt ;-)))
Hmm, z tego co mówisz wynika, że może po prostu trafiłem w dobre otoczenie. Poza tym ludzie się zmieniają, mądrzeją, a ja obserwuję te zmiany - i widzę, że np. koleś który by jeszcze rok czy dwa lata temu dokuczył temu czy tamtemu z lubością, teraz jest świadom gdzie jest granica, wie jak budować relacje z daną osobą w sposób inny, niż mieszanie z błotem.
To się nazywa dojrzewanie.
Takie moje wspomnienie z czasów podstawówki - otóż był tam pewien koleś, który, mówiąc delikatnie, był dość dziwny. Pod względem zachowań, relacji z innymi, itp. Cóż, nie da sie ukryć że niektóre jego zachowania miały prawo budzić niesmak, oburzenie, jednak koleś był napadany w bardzo złośliwy sposób, poprzez rozmaite docinki słowne.
I ja również byłem jednym z tych sk******nów. A teraz - koleś jest jednym z moich dobrych kumpli i utrzymujemy znajomość do dzisiaj.
Dlatego więc twierdzę, że takie zachowania istnieją, ale są "na wymarciu" ogólnie, gdyż z pewnością (raczej :-)) zamierają wraz z wiekiem.
Najzłośliwszymi, najwredniejszymi i najbardziej nietolerancyjnymi istotami pozostają dzieciaki podstawówkowe :-)

08.04.2003
21:10
[58]

Coy2K [ Veteran ]

Tak to już w tym świecie jest i nic na to nie poradzisz, ale spoko możesz się wypłakać na forum może Ci ulży.

08.04.2003
21:10
[59]

Atreus [ Senator ]

PELLAEON --> dodałbym jeszcze do tych dzieciaków: najgłośniejszymi. Bo nawet na studiach nadal istnieje złośliwość, wredota i nietolerancja, tylko po cichu.

08.04.2003
21:15
[60]

gofer [ ]

PELLAEON - > zrobienie czegoś co łamie określone schematy nie zawsze jest czymś głupim. Ludzie (imho) wartościowi zazwyczaj cenią wyłamanie się ze schematu, oczywiście nie chcodzi o robienie wszystkiego na przekór, po prostu nonkonformizm jest cechą którą ja i nie tylko ja bardzo cenię.

"śmiech może być najdotkliwszą bronią"
masz rację, śmiech złośliwy może być okrutną bronią...ale...każdy powinien sobie sam odpowiedzieć czy używać siły fizycznej czy ostrza dowcipu. Wg mnie ta druga broń jest skuteczniejsza jeśli ktoś czuje do mnie 'miętę' nie wyskakuje na solo - przemoc jako ostateczność :)

BarD - > cóż, trafiłeś na dziwnych nauczycieli. Moi 'sensei' traktują wyrażanie (offkoz nie na siłę) odrębnego zdania jako zaletę.


Widać,że Ciebie rajcuje wygrywanie:)Ale coś mało sie starasz:)))

a co ja Ci będę ściemniał że tak nie jest? Lubię wygrywać, jest w tym coś dziwnego? Mało się staram? Staram się cokolwiek, to ważne...

PS.
rzeczownik 'gofer' brzmi w dopełniaczu 'gofrowi'
odmienia się tak jak czasownik 'sweter' ;)

Madzia - > na szczęście nie wszędzie tak jest...co prawda znajomi czasem się dziwnie na mnie patrzą jak powiem coś na temat historii czy filozofii ale wśród moich kolegów/koleżanek/przyjaciół nie ma jakiegoś prześladowania...wiesz, kolesi którzy by mnie w ten sposób traktowali nie uważałbym za kolegów....

08.04.2003
21:25
smile
[61]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

oj w polsce kult glupoty zawsze istnial a wyniki ostatnich wyborow-parlamentarych i prezydenckich- tylko to poterdzily

08.04.2003
21:27
[62]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Gofer----->Wiesz, napisałam 'kolegów", ale kolegami są tylko przez to, że chodzą z nim do klasy, nic więcej:) On w sumie kręci głową na głupotę tych osób, które się z niego śmieją i robi je w konia tak sprytnie, że tego czasem nawet nie wiedzą...

'po prostu nonkonformizm jest cechą którą ja i nie tylko ja bardzo cenię. '

ja też bardzo sobie to cenię, choć indywidualiści są tępieni i społeczeństwo często usiłuje ich 'zszarzyć', by spowszednieli. Przykre:/

08.04.2003
21:27
[63]

Pik [ No Bass No Fun ]

Przykre jest to, ze ludzie glupi sa tak pewni siebie, a ludzie inteligentni (madrzy) maja tyle watpliwosci.

08.04.2003
21:36
[64]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Atreus -> Już sam nie wiem co o takich ludziach sądzić. To już chyba zależy od ich sumienia i samokontroli.
Częściowo to też wina współczesnego świata, który zmusza do rywalizacji, u niektórych wytwarza zasady bycia najlepszym pod każdym pozorem, itp. A niestety nie wszyscy umią grać fair...

Gofer -> Owszem, nie jest, ale w mojej wypowiedzi chodziło mi właśnie o te głupie :-)
A czasami właśnie same zasady są głupie, tyle że trudno niekiedy wyodrębnić właśnie te głupie.
Ale też nie chodziło mi (całkowicie) o zasady w dosłownym tego słowa znaczeniu - raczej o jakieś obyczaje, sposób zachowania się wobec innych.
Co do ostrego dowcipu, to również się zgadzam. Jednak z pewnością nie jest nim zwyczajne, niczym nie sprowokowane chamstwo.

08.04.2003
21:42
[65]

gofer [ ]

PELLAEON - >

co do ostrego dowcipu - atakowanie kogoś werbalnie bez żadnego powodu rzeczywiście jest chamstwem. Ale dowcip jako odpowiedź na chamstwo jest lepszy niż przemoc fizyczna...hmmm, bardziej wysublimowane narzędzie walki :)

08.04.2003
21:46
smile
[66]

extradd [ Chor��y ]

Ale namieszałeś..

08.04.2003
21:53
[67]

gofer [ ]

extradd - > do kogo była skierowana Twoja wypowiedź?

08.04.2003
21:53
[68]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Pik -> True, true...

Gofer -> Nigdzie nie napisałem że jest gorszy niż przemoc fizyczna :-)
Także uważam ją za ostateczność - cóż, czasami argumenty słowne też zawodzą.
Ehh, przydałaby się jakaś szkoła ciętego dowcipu i języka - by móc rozwijać... talenty :-)
Zazwyczaj szybko i skutecznie ucisza "rozmówcę" :-)

08.04.2003
22:00
[69]

gofer [ ]

PELLAEON - >

"Nie bez powodu uważa się że śmiech może być najdotkliwszą bronią" - może to nadinterpretacja z mojej strony?
A szkoła ciętego języka? Porozmawiaj z kimś wygadanym. Zauważyłem że kulturalna lecz stanowcza odpowiedź odnosi większe wrażenie niż najbardziej ohydne rzucanie mięcha...

08.04.2003
22:10
[70]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Gofer -> Z tym śmiechem, to jeszcze zależy - jaki. W przypadku ciętego humoru, jest jak mówisz - to jak najbardziej pożądane, by zamknąć twarz potencjalnemu agresorowi w sposób wyrafiniowany, bez posuwania się do "najprostszych" argumentów (kurcze, "yntelygent" się ze mnie zrobił :-))
W gronie dobrych przyjaciół też wszystko przedstawia się inaczej - zazwyczaj nawet głupia uwaga nie niesie żadnych złośliwych treści, wszystko odbywa się w życzliwej atmosferze, a Ty orientujesz się, że śmiejesz się razem z pozostałymi.
No ale jest też Ciemna Strona Mocy, czyli śmiech kosztem drugiej osoby, śmiech z czyichś wad, z osiągnięć, z tego co dla osoby drogie - to boli bardziej niż każdy cios fizyczny.

08.04.2003
22:22
[71]

gofer [ ]

PELLAEON - > ano właśnie, kiedy się używa ostrego humoru trzeba mieć wyczucie. Trzeba 'wymacać' tę cienką granicę między śmiechem a płaczem jako reakcji na dany tekst. Niestety, granica jest ruchoma, wszystko zależy od humoru danej osoby. Wpadki się zdarzają...wniosek? Z humorem zawsze ostrożnie :)

08.04.2003
22:40
[72]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Gofer -> Hehe, krótko mówiąc 'There's a thin line between love and hate... There's a grey place between black and white' :-)
Rzeczywiście, z tym trzeba bardzo ostrożnie - jak z bronią biologiczną.
Taki przykład - Od paru lat znam gościa, który nie zna 'granicy', nie potrafi jej dostrzec. Jest to bardzo sympatyczny i wesoły gość, wszyscy którzy go znają w większości bardzo go lubią, ja również, jednak ma tą jedną zasadniczą wadę. Czasami w swoim pozornie niewinnym żarcie nie potrafi dostrzec, że mógł komuś sprawić przykrość. Nie dostrzega faktu, że jego właśnie wypowiedziany żart był w istocie obraźliwy, nieco chamski. Nie robi tego jednak ze złośliwości, chęci zaimponowania komuś, czy jakichś innych chorych pobudek (a przynajmniej tak myślę), tylko, można by rzec, nieświadomie. Nie dostrzega tej 'cienkiej linii'.
A więc: Kontrolujmy się! :-)

09.04.2003
11:35
smile
[73]

massca [ ]



no jak tam, kolego M-Hunter, idzie szukanie ????

09.04.2003
15:14
[74]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Massca --> Nie bede sie tu klucic, znalazlem 3 wypowiedzi.
1. w watku "karcczama pod diablo" zjechales rekruta
2. w watku gierdonira czy kogos takiego pisales jaies rymy (z znalezieniem tego mialem klopot)
3. w watku... nie znalazlem, trudno sie mówi :-)
jesli cie ta opinia urazila (to co napisalem w wczesniejsych postach) to szerze przepraszam.
ps. nie moge pisac polskich znakow, klawiatura mi nawala

09.04.2003
15:17
[75]

Luty Tur [ Generaďż˝ ]

M-Hunter --> na przyszłość uważaj, co piszesz, bo więcej takie oskarżenia nie ujdą ci płazem

09.04.2003
15:22
[76]

massca [ ]

hunter - zjechanie kogos nie jest rownoznaczne z pisaniem bezsensu. pisanie rymem tez nie jest bez sensu, akurat tamten watek uwazam za jeden z bardziej kreatywnych tutaj ostatnimi czasy.

opinia mnie nie urazila, tylko sugeruje wyrobic sobie o kims zdanie na podstawie tego co ta osoba napisala, a nie tego co o niej sadza inni (nawet w moim przypadku)

pozdrawiam
m.

09.04.2003
15:38
[77]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Luty, massca --> macie racje, przepraszam za bezpodstawne oskarżenia.

09.04.2003
17:13
smile
[78]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Glupi ma szczesie a madry radosc z glupoty :)))))

Smiejcie sie z glupich, nikogo nie urazicie a Wam zycie milej uplynie. Walka z glupota to jak walka Don Kichota z wiatrakami. Nie byloby glupoty, nie istnialaby madrosc. Jedno drugie uzupelnia.

Pewnie zaraz sie ktos odezwie, ze niedawno zalozylam watek o watkach o niskim poziomie......tak zgadza sie, mnie tez czasem irytuje glupota i nie potrafie jej zignorowac , jestem jednak na dobrej drodze by nie angazowac sie zbyt mocno.

Spojzenie na swiat i ludzi zmienia sie nieco u czlowieka w zaleznosci od jego obecnego stanu emocjonalnego i nalezy zawsze brac poprawke, ze wypowiedzi sa nieco powyzej tego co tak na prawde sadzi wypowiadajacy sie - slowem - nie ma co sie az tak przejmowac, bo swiat i tak jest pieky :))))

09.04.2003
23:01
smile
[79]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

No,to wsumie wszystko zostało powiedziane;)

gofer-->a co ja Ci będę ściemniał że tak nie jest? Lubię wygrywać, jest w tym coś dziwnego? Mało się staram? Staram się cokolwiek, to ważne...
Nieporozumienie,sam niewiem czemu przyatakowałem.Sorka.

PALLAEON-->Jako element środowiska młodzieżowego mam z nim duży kontakt ;-)))
O widzisz;)zbyt pochopnie oceniłem Twój wiek,myślałem,że w Smoku same wapniaki siedzą;)

Co do "cienkiej czerwonj lini",to mi raz sie na forum zdarzyła wpadka:(,ale to była tylko nieznajomość obyczajów,mam nadzieje.
Co do przewagi siły argumentu do argumentu siły,to czasem po prostu sie nie chce i już łatwiej kogoś "ukrócić" niż mu wyperswadowac takie czy siakie zachowanie.A efekt ten sam.

09.04.2003
23:39
[80]

pre13 [ Generaďż˝ ]

kult głupoty może jest za ostrym sformułowaniem... raczej jest to:
<1> ograniczenie roli mózgu w życiu codziennym
<2> system obronny pojedyńczego osobnika polegający na rozumieniu jedynie najprostrzych obrazów i dźwięków
<3> pozerstwo wymuszane przez otoczenie (w każdym wypadku [niezależnie od omawianej populacji] otoczenie 'wymusza' określone zachowanie, nie zawsze adekwatne do własnego światopoglądu, ale często powtarzane ze względu na akceptacje grupy lub też małej asertywności)

KULT GŁUPOTY --> ‹druga stona› czy głupi to od razu pusty?? głupota 'uprawiana' przez błazna (jakiegokolwiek rodzaju) niekoniecznie jest beznadziejnie prosta i pozbawiona sensu

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.