Tomuslaw [ Konsul ]
Kocenie w liceum
Mam pytanie.
Niedługo idę do liceum i się boję zjawiska zwanego koceniem. Czy takie coś rzeczywiście istnieje w przeciętnej szkole, czy to tylko plotka, by młodzi się bali?
Bo tak sobie myślę, czy jesli takie coś jest, to przsez cały rok, czy tylko przez pare dni, tygodni... :(
tygrysek [ behemot ]
u mnie w liceum było zabawną rzeczą kocenie :)
dla pierwszoklasisty to szok, gdy ktoś mu karze tańczyć z koszem na śmieci :)
ale ja wspominam ten okres dobrze a jeszcze bardziej przyjemnie wspominam czas drugiej klasy, kiedy to ja kociłem
kocenie to niegroźna fala ... niegroźna ... ale gdzieniegdzie
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
własnie ze względu na falę w szkołach średnich zakończyłem moją edukację na podstawówce
SULIK [ olewam zasady ]
U mnie czegoś takiego nie ma, nie było i pewnie nigdy nie będzie
Mastyl [ Legend ]
Tomusław- uwazaj bo beda Cię trykać :)))
TAILEREKK [ Senator ]
u mnie w gimnazjum to kocenie to było :
a) mazanie nawet na czole napisu "KOT" albo "MIAŁŁŁŁŁ..."
b) stawanie na muszli klozetu (spuścić wode) i udawać że sie serfuje na desce
c) mierzyć zapałką korytarz (czubkiem zapałki tam gdzie jest siarka)
d) naklejanie karteczek "kick me" albo" kopnij mnie"
e) wiązanie nóg i rąk (tak jak więźnią)
f) malowanie zębów lakierem do paznokci (na czarno)
TAILEREKK [ Senator ]
g) zaśpiewanie na przerwie (na sali gimnastycznej ) przed wszystkimi klasami jakąś durną piosenke ;) do rytmu innej :)
DOSARD [ Centurion ]
wszystko zalezy od twojej plci jesli jestes chlopakiem to juz nei zyjesz i twoje dni sa policzone jesli dziewczyna to musisz poprostu isc do tego kto to szykuje i przedyskutowac z nim pewne sprawy a na pewno przezyjesz :PPPP kocenie w szkole to nudy i syf na maksa zwlaszcza jak szykuja to osoby ograniczone !!!!!
baziiii [ '87 ]
ja jak do LO pojde napewno nie bede kurwa sie dawal jakims nygusom starszym okocić ku...a jak mi cos zrobia to lampa w ryj i tyle i sie skonczy na zabawach
Regis [ ]
U mnie tego w zasadzie nie bylo :)
Mulder [ Generaďż˝ ]
Chodzę do I kl. LO i kocenia nie było. Było może dosłownie kilka przypadków w ciągu pierwszego tygodnia, ale ogólnie można powiedzieć, że nic nie było. Chociaż jeśli idziesz do jakiejś zawodówy, gdzie nauczyciele boją się uczniów, to jest się czego obawiać, ale tak to nie martw się!
baziiii [ '87 ]
tailerek
p f) mnie rozwalił :D
SEW [ Generaďż˝ ]
U mnie w technikum a jestem w I klasie kocenia nie bylo. Ale chyba wiem czemu bo u nas w szkol;ej jest 1300 chlopakow i niewiadomo kto jest pirwszoklasista a kto nie :)
elfik [ mesmerized by the sirens ]
baziii ! I o to chodzi ! Ten sposob jest najskuteczniejszy. Nawet, jesli oponenci sa starsi. Wierz mi, dostana strzala i im sie odechce kocic :)
Uciekna w poplochu.
Garbizaur [ CLS ]
U mnie w liceum nie było kocenia, ale to dlatego że chodzę do dobrej szkoły z wysokim poziomem i tam sie takich rzeczy nie robi.
Były za to otrzęsiny klas I, ale nie trzeba było w nich uczestniczyć.
Mulder [ Generaďż˝ ]
U nas też było nieoficjalne przywitanie I klas z dyrektorem na sali gimnastycznej, nieoficjalne ślubowanie, sok z cytryny itp. :)
Speed_ [ WRC DRIVER ]
U mnie kocenia nie bylo poniewaz zastopiono to znecaniem sie nad uczniami z wrogiego osiedla ktore stanowilo mniejszosc-3 klasy.Ostatnio moj kolega wyladowal w szpitalu bo go kopano po glowie a rok temu gosc mial noz w udzie.Ogolnie jak sie na kogos popatrzysz to juz niewesolo.Przejscie przez pollpietro po schodach tez wiaze sie z karczychem albo kopem jakims niestety.Oczywiscie ja jestem w tej mniejszosc ale juz tylko 2 miesiace a jak odbiore swiadectwo to sie okaze kto jest twardy:)
Mowie o gimnazjum i z takim doswiadczeniem nie boje sie isc do LO poniewaz nie dam sobie jakims cwaniakom a w razie czego przyjde z kolegami :)
Lophix [ Lege r ]
Niedlugo idziesz do liceum? To co to za liceum? Cale zycie myslalem, ze rok szkolny zaczyna sie we Wrzesniu. Jesli chodzi o kocenie to mysle, ze nie mozna sie calkowicie dawac i nie mozna tez zupelnie sie nie dawac. Jezeli ktos chce ci napisac kot na czole to nie traktuj tego zbyt powaznie. Ale jak bedziesz potulny jak baranek i wystraszony to moga wymyslic ci cos ciekawszego, jesli nie to zostawia cie w spokoju bo zawsze znajdzie sie ktos slabszy nad kim mozna bezkarnie sie poznecac. Ale i tak wszystko zalezy od szkoly i ludzi. W przecietnej szkole powinienes nie miec klopotow.
MateyToB [ Aleksander Newski ]
U nas w szkole były oficjalne otrzęsiny, tzn. zapędzało się do sali gimanstycznej kotów i zabawa trwała parę godzin. Potem aktów agresji raczej nie było :) Sam program przygotowują co roku klasy II i jest od dość rozbudowany. Kiedy ja byłem kocony skończyło się pomalowaną na kolorowo twarzą + ogólnym ubrudzeniem i śmiechem z tego, co zrobili innym :) [ja się nie stawiałem i udało mi się nie trafić do tych bardziej chorych konqrencji]. Natomiast kiedy moja klasa kociła... ahh.. jeden z najprzyjemniejszych momentów mojego życia :D Z przykrych konsekwencji bycia kotem to zwracania się do pierwszaków per "co" a nie "kto" (prawda Nikodem ? :)) ) i to w zasadzie tyle.... Aha, dla tych kozaków co chcą lać kocących po ryjach: wtedy będziecie mieli baaardzo źle ! U nas jeden nie przyszedł na otrzęsiny... :/
ghost666 [ 666st Ghost of Doom ]
Matey ---> pierwszaki? o czym[/] ty mówisz?
TAILEREKK [ Senator ]
baziiii ---> jak sie zęby pomaluje lakierem to wyglądają jak byś sobie je wybił :)
MateyToB [ Aleksander Newski ]
ghost666
<-----------------------------------------------------------------
P.S : pamiętasz akcję Snicka z jajkiem na głowie i breję na garniturku nowym Makosia ? :)) Yeah !
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Nie czytalem poprzednich postow, ale z racji wieku i doswiadczenia, wypowiem sie. W 78 roku poszedlem do Liceum Morskiego w Szczecinie. Mialem wtedy 15 lat i zjawisko fali bylo mi zupelnie obce. Szkola ta miescila sie na statku, tak jak i internat - uczniowie byli z calej polski. Zasada byla taka, ze uczniowie ze starszych klas, byli przelozonymi mlodszych uczniow. Chyba nie musze tlumaczyc, co z tego faktu wynikalo.. . Nie skonczylem tej szkoly, m. in. z powodu buntu, przeciwko zasadom tam panujacym. Ale doswiadczenia wyniesione z tej szkoly, doskonale przydaly mi sie w walce z fala w wojsku. Nie dalem sie upokorzyc, chociaz wiele mnie to kosztowalo zdrowia i nerwow, ale dzisiaj dzieki temu, moge przy goleniu, spokojnie patrzec w swoja twarz w lustrze. Co prawda pewne warunki zewnetrzne, ulatwily mi to, ale chodzi o sam fakt zachowania godnosci. Czasami lepiej dostac po ryju, niz sie upodlic. Sam nie wiem jak postapie, gdy mojego syna dopadnie fala: czy mu pomoge osobiscie, czy zostawie to jemu do rozwiazania... .
Trudne czasy, ot co...
eJay [ Gladiator ]
Ja tam miałem tylko Otrzęsiny i to niecalkiem takie straszne..:)
Lesaonar [ Generaďż˝ ]
u mnie otrzesiny były średnie. le na nich rozdawali specjalne kartoniki które trzeba było przypiąć kolejnego dnia do ubrania - chyba nie musze tłumaczyć co się działo z tymi którzy nie mieli "identyfikatorów" :)
btw. - jak dobrze pójdźie to moja klasa będzie "obsługiwać" przyszłoroczne koty :)
bartek [ ]
Jak juz napisal Bodokan - kluczowa sprawa to nie dac sie upodlic, jeden Ci nabazgrze na glowie napis 'KOT', a zaraz znajdzie sie dziesieciu innych, z jeszcze lepszymi pomyslami... i nie boj sie, najczesciej Ci co najwiecej szumia najmniej moga...
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Otrzesiny, to inna sprawa - tradycja itp. Mi chodzilo o tzw "fale" - wyzywanie sie starszych nad mlodszymi. Moja duma nigdy mi na to nie pozwolila - nie dalem sie upodlic i nie ponizalem nigdy innych, w wojsku tez... .
spuh [ Pretorianin ]
=> Speed_ u mnie jest bardzo podobna sytuacja jak u ciebie- w tym roku do naszej budy doszedli integracyjni z mniejszej wiochy pod moim miastem :) w pierwszym dniu gdy tylko wyszedli ze szkoły przegoniło ich całe gimnazjum spowrotem do ich wiochy i wszyscy sie pod koniec prali ( taka mała wojenka) a kocenie u nas straszne :)
Dzabba [ Konsul ]
U nas w liceum kocenie bylo nie do pomyslenia, Juz na pierwszej przerwie skrzyzowalismy ze starszymi klasami papierosy w kiblu i bylo ok. Gdybym zobaczyl ze ktos z mojej klasy robi fale mlodszym to bym mu nastukal. Ciekawe ze ci co cierpia od fali zamiast ja przerwac w nast roku, kontynuuja ja gnebiac innych.
zmudix [ palnik ]
U mnie nie było kocenia:))) Pierwsze dni szkoły przebiegły nad wyraz spokojnie:)) (chodze do 1kl. LO).
kayler01 [ Pretorianin ]
Mnie probowali skocic w gimnazjum szesciu na jednego pamietam jeszcze jak fajnie ich rzucałem w lo pewnie tez bedzie podobnie :) fajnie jest miec wrodzoną siłe + sport walki i wszystko gra a i jeszcze pewnosc siebie .
mentelka [ Chor��y ]
mnie kocenie ominelo..w liceum do ktorego chodzilam na poczatku roku kocenie bylo po moim odejsciu, a w nowym przed moim przyjsciem..tak wiec upieklo mi sie..ale cala zabawa skonczyla sie na przybijaniu pieczatek KOT gdzie wlezie, oficjalnym piciem mleka z misek przed cala szkola i cos tam jeszcze...takie glupoty..za kazda probe znecania sie grozil wyot ze szkoly wiec takich numerow nie bylo
Lophix [ Lege r ]
Przypomnialo mi sie, ze u nas jako, ze ceremonial byl dosyc rozbudowany odbywala sie oficjalna akademia na ktorej jak to zwykle bywa trzeba bylo wypic mleko z tacki na podlodze bez pomocy rak. Wtedy to wypilem mleko po raz pierwszy od 10 lat (w czystej postaci) :). Jednak bylo ok, troche nam uprzykrzyli zycie, ale kazdy zachowal godnosc.
Tomuslaw [ Konsul ]
boję się bać jak pójdę :).
Ale w gimnazjum takiego czegoś nie było... mo.ze, jak dostane się do dobrego liceum, to też nie będzie? hmm...
SamHaukneS [ śliski dżons ]
qrcze :( ja też sie boje oberwać od starszych :) a gimnazjum troche dokuczają...przynajmniej jest pare takich co troche pomyślą za nim coś zrobią ....mam nadzieje że w LO nie będzie takich numerów
Katane [ Useful Idiot ]
W dobrych liceach sa najczesciej inteligentni ludzie i nie wymyslaja takich przyglupich zabaw. Jesli juz - na pewno nic upokarzajacego czy bolesnego.
Tomuslaw [ Konsul ]
Czyli trzeba się uczyć :) byle do dobrego liceum...
donzoolo [ Senator ]
wlasnie!
Ucz sie, jak pojdziesz do liceum dla drechow to cie zabija!
SamHaukneS [ śliski dżons ]
a jakie licea polecacie ??
SamHaukneS [ śliski dżons ]
tzn. najlepiej żeby w nich nic nie mieli do metali :D
wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]
polecam norwida :-)
a co do kocenia to :
1. potepiam
2. nie stosuje
3. tepie
jest to bezsensowne znecanie sie na slabszych i przez przypadek z wojska wchodzi do coraz to mlodszych szkol...tylko patrzec jak w przedszkolach sie pojawi...[tu juz fantazjuje]
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
W 1 gimnazjum nas nie kocili, z poczatku probowali, ale odrazu z kolesiami ze swojej klasy sie sqmplowalem i sie tym frajerom nie dalismy.
Od wrzesnia ide do liceum, ale takiego w zespole szkol (gdzie w jednym budynku jest kilka szkol) i mysle ze nikt nie bedzie sie kocil, bo skad beda wiedziec kto jest z ktorej klasy...
PS. U kumpla w technikum, kazali im siadac na muszli klozetowej i udawac ze jada samochodem - czyli rece na "kierownice", i ma wydawac dzwieki tak jakby jechal samochodem (lacznie ze zmienianiem biegow - do czego jeszcze musieli reka co chwile "biegi zmieniac") Nazywali to "ujezdzanie MERCSEDESA". Na szczescie kumpel mial tam dobre znajomosci i go nie ruszali wogole...