GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Pytanko

02.04.2003
15:33
smile
[1]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

Forum CM: Pytanko

W CM jestem zupełnie zielony. Większość z was też pewnie zaczynała swoją przygodą z tym tytułem bitwami z komputerem. Mam problem szczególnie z czołgami np. wyjeżdżam na polane 5 panterami, a rozwalają mnie 3 shermany komputera. Ile czasu zajęło wam osiągnięcie zadowalającego przynajmniej dla was poziomu?

Od razku sorki jeśli zaśmiecam wam forum, ale to dla mnie ważne.

02.04.2003
15:38
[2]

smat [ Pretorianin ]

A myślałes że pantery to niezniszczalne są.:) Nie wiem jak inni ale ja grywam już z rok z czego z ludźmi jakieś 3 miesiące.Zadowalający efekt to pojęcie bardzo subiektywne:). Ja mam duże ambicje i zadowalającym efektem dla mnie to 90% wygranych, a daleko mi do tego. Nie jestem zadowolony:(. Najlepiej dużo trenuj i poznaj mocne i słabe strony swojego sprzętu wtedy będziesz mistrzem.Aha i pij mleko bo to też pomaga.

02.04.2003
16:05
smile
[3]

stary [ ZiP ]

Wg mnie CM pojęcie strategii ma zupełnie inny wymiar niż w innych grach tego typu. Do tej pory po 1-2 miesiącach gry z komputerem wiedziałem dokładnie co AI zrobi z danym momencie, stąd z komputerem wygrywałem 100% gier nawet jak dawałem mu maksymalne bonusy i... nudziło mnie to.
W CM gram ponad 0,5 roku i zdarza mi się przegrać z kompem (szczególnie jak mu dam duże bonusy typu atakuję węgierską security na okopaną rosyjską jednostkę zmechanizowaną). Co do wyniku 5 Panter vs 3 Shermany to.. zależy od rodzaju Shermanów, ale ogólnie Pantery powinny dać im radę przy stratach własnych w porywach do 1 sztuki. To oczywiście z AI.
Z człowiekiem, w szczególności którymś z czołowych zawodników, za pierwszym razem byś przegrał Panterami, bo po prostu po raz pierwszy byś zobaczył co dobry dowódca potrafi zrobić z czołgiem :-)
Po którymś razie też byś to potrafił...
czyli reasumując: pograj w sparringi z ludźmi, a nauczysz się Taktyki, która sprawdzi się także w grach z kompem.

02.04.2003
18:06
[4]

Idaho [ Centurion ]

Dokładnie, Stary ma rację! Spróbuj zagrać z kilkoma osobami z czołówki i poproś ich potem o komentarz, podpytaj troszeczkę, powiedz żeby wskazali Twoje błędy. To ludzcy ludzie są w końcu :)

02.04.2003
18:56
smile
[5]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

W sieci jeszcze nigdy nie grałem, ale chyba czas spróbować. Dzięki za rady.

02.04.2003
19:04
[6]

BamSey [ Generaďż˝ ]

wolfen----> Nie sądzę żeby ktoś z nas uznał że osiągnął już zadowalający poziom a jeżeli nawet to nie powie tego głośno bo z pewnością znalazłby się ktoś kto sprowadziłby go na ziemię;))))

A tak na poważnie to w grze bardzo pomaga (uważam wręcz że jest niezbędna) znajomość sprzętu i realiów wojny a to można osiagnąć jedynie dużo grając i czytając odpowiednią literaturę (tak wiem że dorabiam ideologię do gry:)) oraz opisy jednostek dostępne w grze pod klawiszem enter
(np prędkość,szybkość obrotu wieży,szybkostrzelność,optyka,przebijalnośc,opancerzenie danego pojazdu itp, samo to powinno Cię doprowadzić do odpowiednich wniosków co do podanego przykładu pojedynku Panter z Shermanami) innym wyjściem jest tylko metoda prób i błędów ale trwa długo i nie sprawia tyle satysfakcji.

Drobne rady na poczatek jeśli pozwolisz:

grając niemieckimi czołgami np Panterami staraj sie trzymać wrogie pojazdy na dystans masz bowiem spore bonusy w celności ognia(wynikające z dobrej Zeissowskiej optyki),przebijalności(wyśmienite działo) a twoje opancerzenie zrykoszetuje większość trafień z wrogich luf:) jeżeli już nie masz wyjścia i walczysz na krótki dystans to wykorzystuj każdy domek,ruiny krzaczki,drzewa,przeszkody terenowe(nawet niewinne zagłebienie terenu stanowi byc albo nie byc czołgu) oraz gamę dostepnych rozkazów (nie tylko move i fast, niektóre z nich oferują dużo większe możliwości wykorzystania możliwości czołgu) do tego żeby zwiększyć zdolność przeżycia twojego pojazdu na polu walki a nade wszystko osłaniaj czołgi piechotą.

W podanym przez Ciebie przypadku może jednak spróbuj nie wyjeżdżać na tą polanę 5 czołgami sa tam prawie bezbronne (to jak wkładanie głowy w paszczę lwa;) zajmij ją piechotą nie zaszkodzi też obłożyć wszystkiego przedtem ogniem artylerii żeby przydusić ewentualną siłę żywą wroga a dopiero póżniej kiedy Shermany pozamykaja włazy przed ogniem arty i będą ostrzeliwać twoich żołdaków wyjedż Panterami jeśli się da to też nie wszystkimi,spróbuj nimi ataków z obu flanek naraz naprzykład;)

Oczywiście piszę w ciemno bo niewiem nic o tym konkretnym przypadku podanym przez Ciebie ale powyższe zasady są bardzo uniwersalne.

Życze powodzenia w walce.

02.04.2003
21:44
smile
[7]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

ja osiągnołem juz poziom mistrzowski :))
nie ma na mnie mocnych :))

02.04.2003
21:47
smile
[8]

merkav [ Aguś ]

Faloxxx-- a kto chcial Sturmkompanie Chalangerem rozjezdzac?? :P

02.04.2003
21:56
smile
[9]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

merkav to było wtedy gdy sie jeszcze uczyłem przeciez :P

02.04.2003
21:58
[10]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

trenowalem niekonwencjonalne taktyki walki ;)

02.04.2003
22:15
smile
[11]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

Mam jeszcze jedno pytanko, może trochę naiwne. Chodzi mi o duże mapy. Jak można w miarę szybko przeprowadzić skuteczny zwiad, najlepiej z jak najmniejszymi stratami? Często zdarza się, że przeciwnik mnie rozwala a ja nawet nie wiem skąd.

02.04.2003
22:17
[12]

merkav [ Aguś ]

Kupuj kilka Jeepow albo Kubelwagenow :)

02.04.2003
23:09
smile
[13]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

mysle ze najlepszy jest zwiad lotniczy
tylko to stosuj a napewno wszystko wykryjesz

02.04.2003
23:15
[14]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

wolfen-wiekszosc graczy kupuje jeepy lub kubelwageny do rozpoznania. Czy sa w stanie cos ciekawego zobaczyc zanim zgina-nie wiem. Ja z reguly rozpoznaje walka. czyli atakuje co najmniejkompania z jednym czy dwoma teamami z przodu.W razie rozpoznania wroga przyduszam go spoterami i podejmuje decyzje co do ataku.
Majac pewne doswiadczenie nie bawie sie w szukanie poszczegolnych dzial czy czolgow. Mniej wiecej wiem gdzie moga sie kryc i jeepy czy kubelwageny przeznaczone do zwiadu sa dla mnie wyrzuceniem pieniedzy w bloto.

Nie graj z kompem-no chyba z 2-3 gry zeby oswoic sie z podstawowymi zasadami. Jedna gra z czlowiekiem to jak 20 gier z kompem.

02.04.2003
23:19
[15]

smat [ Pretorianin ]

jeepy i kubełki to chybiony pomysł.Jedyne co wykryją to miejsce z którego padł strzał, który je rozwalił.Jedynym sensownym sprzętem do zwiadu któremu nie zrobi nic piechota z small arms to pojazdy pancerne,Ja używa Ba-64, zawsze mają jakiś pancerz + karabin maszynowy.Czasem potrafią zdezorganizować przemarsz przeciwnikowi.

02.04.2003
23:38
[16]

BamSey [ Generaďż˝ ]

smat----> Tak Ba-64 są bardzo dobre niedawno jeden mój mało co nie rozjechał plutonu przeciwnika który spokojnie przemieszczał się w moja strone jeszcze w szyku marszowym:)

Z powolniejszych jednostek dobrzy są tank hunterzy, snajperzy i żołnierze z PTRD.

A najlepszy jest bojowy zwiad rosjan czyli..... pluton T-34 z desantem;)

02.04.2003
23:41
[17]

smat [ Pretorianin ]

Tank hunterzy rosyjscy to nadają się tylko do zwiadu.Na wyposażeniu do walki z czołgami mają taki sam sprzęt co zwykła drużyna piechoty. Nie ma więc sensu dodatkowo ich kupować skoro zwykła piechota może zrobić to samo

02.04.2003
23:54
[18]

BamSey [ Generaďż˝ ]

smat-----> Niby tak ale Tank Hunterów trudniej wykryć niż zwykłą piechotę nieprawdaż?

03.04.2003
09:15
smile
[19]

Pejotl [ Senator ]

BamSey -> jeszcze lepsze sa 3 plutony T-34 z desantem :)
szczerze mowiac po co Rosjanom zwiad? Pakuje sie co sie da na czolgi. Czolgi ustawia na szosie. I sruuu... prosto na punkt zwyciestwa. A potem to niech przeciwnik sie martwi rozpoznaniem :)

Do zwiadu polecam T-70, sa w stanie przezyc trafienie z lekkich dzialek (np. pojedynek z pojazdami rozpoznawczymi przeciwnika) i jednak szybciej sie poruszaja w terenie niz samochod pancerny. Mozna kupic caly pluton (5 maszyn) Conscriptow za male pieniadze :)

03.04.2003
11:16
[20]

smat [ Pretorianin ]

Pejotl:> Fajnie, tylko że conscripci po pierwsze wieją z czołgu jak tylko ktoś pierdnie w ich pobliżu, z po drugie to maja taki czas reakcji, że jak im wytyczysz trasę zwiadu to ruszą dopiero pod koniec 2 tury albo dopiero w 3. Zresztą T70 kosztuje koło 70 punktów a to zdecydowanie za dużo na pojazd zwiadowczy do odstrzału

03.04.2003
11:25
[21]

Pejotl [ Senator ]

smat -> bredzisz, zagraj Conscriptami i sie przekonaj co do czasu reakcji i odpornosci nerwowej. Mozesz sie zdziwic :)
T-70 nie jest "do odstrzalu" bo jest w stanie przezyc na tyle zeby faktycznie cos rozpoznac, w przeciwienstwie do Jeepa. T-70 jest zagrozeniem, ktorego nie moga zlekcewazyc wrogie czolgi ustawiajac sie bokiem. Owszem, ze wzgledu na cene nie warto go brac w bitwach ponizej 2000 pkt.

03.04.2003
11:28
[22]

Marder [ Konsul ]

Paradoksalnie najlepsi zwiadowcy to obserwatorzy artyleryjscy. Jeśli tylko teren to umożliwia wysyłam takiego kolesia jak najdalej do przodu. Kilka raz dotarłem aż na tyły wroga zupełnie niezauważony. Wtedy rozpoczynam ostrzał z za pleców wroga. Taktyka nieco szokująca ale cholernie skuteczna. W końcu nikt nie spodziewa się ognia z tyłu. Taktyka ta posiada jednak dwa słabe punkty:
1. Nie zawsze teren umożliwia niezauważone przejście na tyły wroga.
2. Natknięcie się na oddział wroga w jakimś zagajniku czy lesie kończy się dla naszego wojaka tragicznie.

03.04.2003
11:48
[23]

smat [ Pretorianin ]

Pejotl:> T70 jest jak najbardziej zdolny do samodzielnego działania i dobrego rozpoznania, tyle że przeżywalność pojazdów zwiadowczyćh jest bardzo mała.Taka już jest natura zwiadu.Szkoda poświęcać tyle punktów na z regóły samobójczą misję, lepiej jest wziąść coś mniejszego i tańszego.przy oberwaniu z bliska granatem czy ppancem to różnica między wytrzymałością t70 a np. Ba64 jest malutka, Ba zaś kosztuje 3 razy mniej

03.04.2003
13:16
[24]

Pejotl [ Senator ]

smat -> OK, o ile przeciwnik jest bierny. Ale co poradza twoje BA jesli natkna sie na (wyslane na zwiad) transportery z dzialkami 20mm? Albo wejda pod ostrzal jakichs dzialek AA, ustawionych aby kryc drogi podejscia? Wierz, lub nie, ale ostatnio natknalem sie w jednej walce, na... przekradajacego sie bokiem planszy Nashorna!! gdybym mial BA to moglbym mu skoczyc.
Poza tym nie mowie o kupowaniu jednego T-70 bo to nie ma sensu, tylko plutonu 5 szt.

03.04.2003
13:30
[25]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

A ja sie nie boje i rozpoznanie robie bojem - Czasami szybkie zajecie kluczowych pozycji jest decydujace a czasami moj zwiad 3 T34 z desantem smg zostal zatrzymany i zniszczony przez jeden panzershreck Raha Gelerta ;-(

03.04.2003
14:44
[26]

smat [ Pretorianin ]

PEJOTL:>Zgoda, tyle że b64 na dużej prędkości to są w stanie przejechac obok takiiego transportera( czego niejednokrotnie doświadczyłem) i nic mu się nie stanie.Główną zaletą B64 jest właśnie jego szybkość, ucieknie zanim dostanie.T70 jest trochę wolniejszy i przez to bardziej narażony na atak, a jak oberwie z bliska z 20mm to często pancerz nie pomaga. Jasne też jest iż t70 nie kupuje się pojedyńczo, bo nie jest to opłacalne.tyle,że trudniej zabić 10 B64 na full speedzie niż 5 t70.

03.04.2003
14:47
[27]

smat [ Pretorianin ]

poza tym przeciwnik ma tendencję do niedoceniania małych ruskich samochodzików, a sporo mogą namieszać.

03.04.2003
15:14
[28]

Pejotl [ Senator ]

smat -> pozostaje rozstrzygnac roznice zdan na polu walki :)

03.04.2003
15:34
[29]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Smat - Pejotl po pagonach ci skacze, nie odpuszczaj mu!!!

03.04.2003
15:48
[30]

smat [ Pretorianin ]

Pejotl:> Rozstrzygnięcie może być trudne chyba że chcesz zagrać Niemcami.

03.04.2003
17:17
[31]

Pejotl [ Senator ]

smat -> mozemy zagrac duala, raz ty Rosjanami, raz ja. Zreszta gra niemcami mi nie przeszkadza.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.