Bajt [ ]
Neverwinter Nights i okolice - część 83
Neverwinter - uratowane!
Po wielu zaciekłych i krwawych bitwach, niecny plan Moragi
i jej sojuszników - Pradawnych, legł w gruzach.
Nieliczne watahy goblinów, orków i innych typów spod ciemnej gwiazdy,
co prawda, plądrują okoliczne wioski, ale z nimi radzą sobie doskonale
nowo przybyli najemnicy. W razie kłopotów my chętnie służymy radą i ostrzem.
W dowód wdzięczności za nasze starania, Lord Nasher Alagondar podarował nam zamek na odludziu, który
wspólnymi siłami został odrestaurowany i zamieniony na Twierdzę Najemników Faerunu.
Położenie twierdzy sprawia, że wszędzie mamy daleko, ale dzięki teleportom stworzonym przez nadwornych magów Neverwinter, możemy wysyłać nasze podjazdy do najodleglejszych krain Faerunu, a nawet do innych Sfer.
Elitarny oddział Najemników Faerunu to:
Artuus - Krasnolud, wojownik, odznaczający się wielką rozwagą, cierpliwością i intuicją, nie znoszący chamstwa. Jak większość Krasnoludów lubi piwo i dobrą zabawę. Zakochany jest w katanach, ale i inne miecze nie są mu obce;
Arttrue - dawno temu wyruszył na wyprawę do Sfery Multi, ale duchem jest wciąż z nami. Chyba tęsknota go zżera, bo coraz częściej wpada opowiadać wrażenia i łyknąć krzepkiego krasnoludzkiego trunku;
Bajt - Człowiek, tajemniczy czarodziej w czarnej szacie z wielkim kapturem, spod którego czasami świecą dziwnym czerwonym światłem - oczy. On sam twierdzi, że to nic takiego, ale inni mówią, że to wpływ Czarnej Magii;
Gilmar - Pół- Elf - obieżyświat, plotka głosi, że niedawno wrócił z Sigil jakiś odmieniony i bardziej niż zwykle melancholijny, ale nadal poleruje swój miecz, jakby chciał zetrzeć z niego niewidoczne ślady po Krwawej Wojnie. Nikt nie wie po czyjej stronie walczył - Baatezu, czy Tanar'ri... i lepiej go o to nie pytać;
Mysia - Krasnolud, najsilniejszy jakiego znam; pewnie z uwagi na swoje zainteresowanie genetyką, ostatnio z powodzeniem krzyżuje Driady z Krasnoludami - wygląd bastardów psują tylko elfie uszy, ale to żaden problem. Jego prace dla pewnej Gildii zakończyły się powodzeniem - został Mistrzem;
Shakka - Krasnolud, wojownik, przybywający z Candlekeep, porzucił księgi i papirusy a chwycił dwa dlugie miecze. Twierdzi ,że jest zły, ale walczy po stronie dobra. Taki z niego krasnoludzki błedny wojownik. Jego motto, to"Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach". Podobno widziano nawet, jak zajmował się czarną i białą magią, ale na razie to tylko pogłoski;
Speed_ - hardy, młody Krasnolud, szybciej działa niż myśli; zadaje mnóstwo pytań i już nie poszukuje ulubionego oręża - ma topór na którym wyryto run " Najszybszy Topór Faerunu". W swoim krasnoludzkim klanie przechodzi właśnie ważną inicjację;
VisusAugustus - Elf - bard na każdym biwaku nuci pieśni i ballady, zwłaszcza sprośne, ale ostatnio wstąpił do klasztoru, żeby podszkolić się w sztukach walki. Pokazał rowniez, że ma talent malarski i architektoniczny, co zostalo wykorzystane przy renowacji naszej twierdzy. Zachwyca się wszelkimi odmianami piersi niewieścich i je klasyfikuje;
Bogas - Drow - zaklinacz - wojownik w służbie Lolth przybył z Wrót Baldura i tu, w Neverwinter, zrobił oszałamiającą, typowo faeruńską karierę: od sprzątacza, poprzez ilustratora wątku, aż do eksperta w D&D i Forgotten Realms. Coś ostatnio wyraźnie nie lubi ko - boldów;
Cacuch - Pół - Elf - paladyn, nie grzeszy cierpliwością, nie chciał złożyć ofiary w postaci dziewicy ani nam, ani w żadnej karczmie, czy świątyni; wykazuje się nowoczesnością wyznając wielu bogów w zależności od potrzeb. Ranny z niego ptaszek, jak tylko się przebudzi zaraz wszystkich wita;
Attyla - Człowiek, wojownik i sławny wódz, ostatnio specjalizujący się w rozbrajaniu. Rrozbroił nawet miecz z miecza. Jeżeli ktoś myśli, że zmienił swą dziką naturę, to się myli - najpierw rozbraja, a później - Kęsim!. Zdeklarowany wróg magii, patrzy spode łba nawet na magów ze swojej wlasnej drużyny;
Drackula - Pół - Elf, łowca, cicho sza - podobno Harfiarz; złośliwcy twierdzą, że przyjęty został z powodu jakiegoś bliżej nie określonego powinowactwa z Gilmarem, ale to pomówienia... Jest tu dzięki swojemu poczuciu humoru. Założył w twierdzy zamtuz i dba o rozrywki dla wszystkich;
War - Elf - łowca, tajemniczy osobnik, już pierwszego dnia służby poprosił o przydział do lochów, gdzie odprawia egzorcyzmy i wypędza demony z młodych Elfek;
Nabór najemników wszelkich ras i klas trwa!!!
Przybywajcie po przygody, dreszczyk emocji, sławę i skarby.
Zapomniane Krainy stoją przed Wami otworem za sprawą gier cRPG.
W oczekiwaniu na nowe wspaniałe gry cRPG dyskutujemy o Neverwinter Nights i innych cRPG- ach, ktore zapadly nam w serca i pamięć.
demo gry oraz aktualne patche -------------------> www.cdprojekt.info
strony związane z tematem: (oficjalna) www.neverwinternights.com/
www.planetneverwinter.com/
po polsku:
https://nwn.cdprojekt.com/
https://www.neverwinter.4me.pl/
https://nwn.gry-online.pl
inne linki:
bg2.cdprojekt.com
icewind.cdprojekt.com
torment.cdprojekt.com
arcanum.sierra.com
link do poprzedniej części ------------------>
Drackula [ Bloody Rider ]
Sporo gralem w Morrowinda ale tego mieczyka nie pamietam, moze mnie ktos oswieci.
War [ dance of death ]
Gilmar ---> dokładnie...u mnie dziś cały net sałabo chodzi ale forum to już całe wieki sie wczytuje :-( Dobrze że jest już nowa część :-)
War [ dance of death ]
Drackula ---> ja też dużo w to nie grałem, ale mieczyk wygląda ciekawie hehe :-) Trzeba na wuluka poczekać :-P
Gilmar [ Easy Rider ]
War --------> w nawiazaniu do ostatniej Twojej lektury, to nie wszystkie lektury obowiazkowe są do bani.
Ernest Hemingway, to mój ulubiony autor, szkoda, że tak malo napisał. Polecam inne jego książki.
War [ dance of death ]
Ehhh chciałem napisać że ja dużo w to nie grałem, a możliwe że wuluk bedzie wiedział co to...
War [ dance of death ]
Gilmar ---> hmmm możesz mi opisać jak on łowił te ryby (bo wcześniej miał kilka linek) bo ja za bardzo nie moge sobie tego wyobrazić... :-P
War [ dance of death ]
Gilmar ---> hehe no fakt - nie wszystkie. Niedługo bede miał "Hobbita" (heh czy 2 gim to troszke nie za późno ?) i Buszującego w zbożu (nie mam pojecia o czym to jest ale tytuł ma rozbrajający :-P).
Gilmar [ Easy Rider ]
War----> zwyczajnie, on nie stosował żadnych wędzisk. Miał w lodzi kilka zwojów różnych linek, każda zakończona hakiem. Wypuszczał za burtę hak z przynętą i kiedy przynęta osiągnęła odpowiednią głębokość blokował wysnuwanie sie liny. Aby widzieć lepiej branie stosował podpórki ze zwykłych patykow, na ktorych leżały wypuszczone linki, w momencie brania przynety przez rybę taki patyk łamał sie lub zginał a linka odwijała sie i to wszystko.
Drackula [ Bloody Rider ]
No chlopaki zagadki ciag dalszy ;)
Dajcie znac jesli te fotki kwalifikuja sie do Erotyki ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
War -----> Buszujący w zbożu -----> nastolatek buszujący po Nowym Jorku - lektura? Może być, nie zachwycam sie.
Drackula ------> dla mnie zdjęcia są OK! Powiedzialbym calkiem niewinne, ale co innego zdjęcia a co innego obrazki, grafiki itp. Na zdjecia podbarwione erotyzmem Moderatorzy moga być uczuleni, więc lepiej uważaj bo moze byc ban.
Sprawdź przynajmniej watek do moderatorow czy nie masz tam ostrzeżenia, bo na tym watku nie musza Cię ostrzegać.
Bogas [ Senator ]
Witam
Drackula- erotyka :)
Gilmar- mam pytanie dlaczego ci się nie podoba Fallout?
A co do Lionheart do był tylko ściema.
War [ dance of death ]
Drackula ---> no ten screen lepszy (hehe, lepiej widać twarz ;), hehe :-PP), ale teraz moge ci powiedzieć że nie wiem kto to jest...
wuluk [ Tleilaxanin ]
Drackula --> Pierwsze widzę(ten mieczyk). Może to z jakiegoś moda... Statsy są dostępne?
War [ dance of death ]
Bogas ---> noooooo na taką odpowiedz czekałem :-)
Gilmar ---> hmm a możesz powiedzieć coś więcej ? Tylko nie opowiadaj zabardzo fabuły :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Bogas -----> ja nigdy nie powiedzialem, że Fallout mi sie nie podoba, stwierdziłem tylko fakt, że ogromna część nazwijmy to realiów zwiazanych z post nuklearnym światem mnie mocno irytowala. To mialo sie nijak do rzeczywistości, nazewnictwo też bylo do bani jezeli chodzi o promieniowanie jonizujace, dawki w radach podawane jako dawki otrzymane przez bohatera. nie pamietam wiecej szczegółów ale takich wpadek merytorycznych bylo mnóstwo.
Widzisz to takie skażenie zawodowe. Bardzo niewiele filmow, ksiazek itp traktujacych o post nuklearnym swiecie budzi mój smiech i politowanie, a jeszcze wiecej mam ubawu jak zrobia film o reaktorze, albo elektrowni atomowej.
Co do samej gry, to poza tym co powiedzialem, czyli dla mnie slabym klimatem irytujaca byla turowka i to wszystkie moje zastrzeżenia.
Drackula [ Bloody Rider ]
wuluk----? niestety znalazlem przypadkiem ten screen i nic wiecej, moze by go wrzucic na watek o morro to szybciej cos wiadomo bedzie, bo wyglada obiecujaco.
Gilmar----> a gdzie takie ostrzezenia moga byc ? A poza tym to zdjecie jest bardzo estetyczne, nie ma tam skrawka niepotrzebnie odkrytego ciala(no wiecie o co chodzi) ;)
War [ dance of death ]
Heh ja lece bo net tak mi działa że szkoda gadać...
Naaaaaraaaa i Dobranoc !
wuluk [ Tleilaxanin ]
Drackula --> Spróbuj. Mieczyk wygląda bardzo ładnie...
Gilmar [ Easy Rider ]
War ----> tak dawno to czytalem, ze niewiele pamietam, jakiś mlodzieniec zwiewa ze szkoly, czy uczelni i zaczyna podrózowac po Nowym Jorku - poznaje świat.... nawet sporo tam dobrych dialogow i humoru.
Tobie pewnie bardziej bedzie sie podobala. Widzisz ja mam specyficzne podejście do literatury, mnie przekonuje do ksiażki nie treść ale styl jakim to jest pisane, dlatego mam swoich ulubionych autorow a innych nawet bardzo slawnych i uznanych przez krytykow nie cierpię bo sa to zawile dziady.
wuluk [ Tleilaxanin ]
Heh, dla mnie najlepsza książka jak narazie to" Diuna". I nie zanosi się, by coś ją przebiło...
wuluk [ Tleilaxanin ]
Ktoś sie kiedyś interesował jak zdobyć, hmm jak to powiedzieć powiedzmy "Błękitne Znamię" -->
Z informacji zaczerpniętej z forum www.cdprojekt.info wynika, iż Eltonbrand jest ulepszoną wersją Goldbrand'a - aby upgradeować Złote Ostrze, należy udać się do Vivec's Mages Guild i porozmawiać z Sirilonwe - a dodatkowo mieć duuużo kasy i... być wampirem :).
Drackula [ Bloody Rider ]
No wlasnie ja tego niebieskiego nie mialem , bo nie wiedzialem o nim jeszcze bedac wampirem a potem sejwy poszly sie j........ I teraz musialbym zaczac od nowa. Ale to zrobie wtedy jak skoluje sobie Tribunala;)Niestety musi byc po angielsku, i tym samym nie moge grac w polskie mody.
PaPa SmerF [ Junior ]
No to historia tak sie potoczyła:
Bedac w 3 rozdziale udalem sie do mrożnej kniei, bedac w forcie nie wypelnialem zbytnio wielu zadan, bylem u kapitana, potem udalem sie do przywodcy dzikusow, wrocilem do kapitana, zabilem go i zabralem lekarstwo dla dzikusow, oddalem je im i potem ich zabilem dla sprzetwo :)
No i nadszedl czas na ruiny rasy stworcow:
Udalem tam sie i od razu skoczylem pogadac z Szafirom i dostalem zadanko, no i ide do zegara a tu mnie jakis piorun jeps i nie moge przejsc, patrzalem nawet w solucjii i tam nic o tym nie ma :(
Czy zdarzylo sie to jusz komus z was?? Jezli tak lub zna ten problem niech sie odezwie, albo na gg albo niech odpisze w tym wątku plissss!!!
Chce przejsc tom gre ale jak tego nie rozwiaze to chyba odłoze jom az to poznania sposoby dla ominiecia tych cholernych piorunow w drzwiach :>
Thx z góry za pomoc!!! Narka :)
VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]
czesc.... wiem ze mnie dlugo nie bylo, ale coz praca, praca i jeszcze raz praca :((( jeszcze chwila i bedziecie musieli mnie uznac za zaginionego w akcji :( calej twierdzy zycze milego bicia potworkow :))) postaram sie jak najszybciej wrocic, ale czy sie uda to zalezy od hord ktorym musze stawiac czola ... gorzej mam niz Legia Armektanska podczas walk z Alerami :PPP
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Najemnicy!
PaPa SmerF -------> Ty nie przechodź przez drzwi, tylko stań w drzwiach a pioruny przeniosa Cie same do nastepnego pomieszczenia. Gdy będziesz mial kłopoty tego samego rodzaju z pomocnikiem to wydawaj mu polecenia aby pozostawal na miejscu jak będzie po własciwej stronie drzwi i po kłopocie. Te pioruny bywaja irytujace. Powodzenia.
Gilmar [ Easy Rider ]
VisusAugustus ------> życzę powodzenia w walce z hordami, będziemy czekać. Coś duzo najemnikow zaczyna miec klopoty i wybywaja z Twierdzy, mam nadzieje, ze to przejściowe.
Bogas [ Senator ]
Zapraszam na ten wątek.
Ze Massca jeszczie nie dostał bana? Co to jest za forum każdy moze każdego wyżywać i sie z niego wysmiewać a za linka do innych forum czy za inne drobne rzeczy się dostaje bana :(
--- >
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Wypada tylko się lekko uśmiechnąć...nie po raz pierwszy zresztą:)))
Bogas [ Senator ]
Paydyn- ze ma znajomośći to mu nic nie mozna zrobić? Dlaczego mam tego niby nie zauwazać?
Gilmar [ Easy Rider ]
Rzeczy dziwne i ciekawe dzieja się na Forum, a w sprawie pana massca to on tylko czeka i prowokuje sam takie sytuacje, najlepiej ignorować.
Bogas ------> jezeli chcesz wdać sie z nim w utarczke slowna to miej sie na baczności aby Cie nie wyprowadzil z równowagi!!!!!
Bogas [ Senator ]
Gilmar- Jedyną osobą która mnie trochę wyprowadziła z równowagi to był Drackula z rozmową o Lolth :) Inni nie maja szans bo i tak mi nie zależy co tacy goście o mnie pisza i myślą :)
A do Massca już zagadałem, bo mnie tacy ludzie denerwują i wisi mi to czy dostanę bana tylko, dlatego ze zwróciłem mu uwagę tak jak Bannita, który z nim zaczął się kłócić.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bogas:::::>To nie pierwszy i nie ostatni wybryk pana massci, to że ma znajomości to nie nowina. Już od dawna próbuje się coś zrobić, ale złego diabli nie wezmą:))
Gilmar [ Easy Rider ]
Bogas ------> mnie też drazni ten pan, sadzę, że najlepsza metodą jest donos na niego do Moderatorow, on wielokrotnie to robi i uwaza, że jest to w pelni moralne, ba nawet zaslania się dobrem forum. Co prawda zawsze mozesz powiedziec temu facetowi co o nim myślisz, ale wtedy sprawisz mu tylko radość i satysfakcje, on uwielbia być w centrum uwagi a nie znosi cienia i jak go ignorują.
Gilmar [ Easy Rider ]
Paudyn ------. massca trafi w końcu na takiego osobnika co nie puści w niepamięć jego wybrykow i będzie konsekwentny, massca ma szczęście, że do tej pory nie trafil na takiego. Co się odwlecze to nie uciecze.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Panowie, żebym ja został moderkiem na forum:)))) Od razu sprawiedliwości stałoby się zadość;))
Bogas [ Senator ]
A mówią ze NWN to jest badziewie a zachwycają się Morrowind'em. Troche o tej grze czytałem choć nie dane mi było grać ale okażuje się ze ta gra ma chyba badziewny sposób awansów. Jak czytam teksty gości którzy wala tekstem typu:
Robimy miksturke int. pijemy ją, int. nam się podwyzsza i przez to robimy lepszą miksturke którą piijemy.
Aby podwyższyć sobie poziom zamiast chodzic biegamy i skaczemy bo nam się skakanie podniesie. Albo tekst "tworzysz zaklecie przywolujace Zjawe Przodka na 10 sekund, walisz w nia 4x piescia, zaczyna Cie atakowac czarem i zwykle regeneruje sie mana... od pocztaku gry nie mam z mana problemow (nie potrzebowalem jeszcze, zadnej flaszki regenerujacej mane, ani nigdy mi mana nie spadla do 0)" To mi się płakać chczę. Nic do tej gry nie mam ale dlaczego goście się nią tak podniecają a NWN to dla nich kicz? :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bogas::::>Nie gadaj mi tu o Morrowindzie, grałem u brata ciotecznego i prawie zasnąłem:)) Ja w to napewno grać nie będę:)
Bogas [ Senator ]
Paudyn- hehehe :)))
A jak tam BG? Podoba się? :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bogas::::>Owszem, chociaż wychowałem się na RTSach i preferuję WarCrafty:)) Już na samym początku przyłączyli mi się do drużyny nekromanta i jego kumpel. Nie minęła godzina, a Khalid i Jaheira zrobili z nich befsztyki:)) Mojej drużynie się nudzi najwidoczniej, więc współtowarzysze sami wycinają się w pień:))) A poza tym zbieram rady wszystkich żytczliwych mi osób, bo dzięki temu gra się łatwiej:)) Można już na początku znależć parę niezłych przedmiotów i przyłączyć pewne osoby (jak ta zaklęta w kamień na bazarze druidka:))
Generlanie podoba mi się, ale w cRPGach dopiero raczkuję:)) Może to będzie początek wielkiej miłości na miarę serii WarCraft??:))) Pierwsza część tego RTSa to była moja pierwsza giera na PCta i zakochałem się w niej bez pamięci:)) To uczucie przeszkadza w obdarzeniu nim kolejnej serii, no ale poczekamy zobaczymy;))
Gilmar [ Easy Rider ]
Bogas -------> ja juz trzeci raz podchodze do Morrowinda i ..... no nijak mi nie pasuje, chyba jestem niereformowalny.
Gilmar [ Easy Rider ]
Paudyn --------> co Ty za herezje glosisz, Branwen to kapłanka a nie druid, szanuj ją to bardzo dobra postać.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Gilmar:::::>Wybacz pomyłkę, przecież mówię, że w świecie FR to ja raczkuję;)))
Gilmar [ Easy Rider ]
Paudyn ------> a łowce Kivana masz? To strasznie charakterny facet, a jaki ma refleks, jeszcze nie widać wroga a on już strzela.
Bogas [ Senator ]
Gilmar- więć widzę ze nie wrzystkim na gra pasuje ale o tobie to wiedziałem już od dawna.
Paudyn- jeszli masz jakieś problemy to pytaj. Napewno każdy z tego wątku bedzie prubował ci pomóć :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
GilmAR:::::>To jakiś łucznik?? Gdzie go znajdę?? Mi na gwałt takowego potrzeba, bo póki co robi za niego Imoen:)) No ale poradzono mi, abym zrobił z niej postać dwuklasową, zrobił z niej czarodziejko - złodziejkę:))) Ehhh przydałby mi się taki Thalantyr w drużynie:)))))
Bogas [ Senator ]
Paudyn- Imoen jako mag? Nie lepiej dalej ją rozwijać jako złodzeja kto ci będzie zamki otwierał.
A Kiwan- jest w Wysokim zywopłocie. Stoi tak gdzieś w połowie planszy.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bogas::::>Dzięki, jeśli tylko będę miał problem to nie omieszkam spytać weteranów z Twierdzy:))
W końcu czubek języka za przewodnika:))))
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bogas:::::>To skąd ja dobrego maga wytrzasnę??
War [ dance of death ]
Witam !
Oczywiście nie chce rozpocząć kłutni, ale mi np. system awansu w Morrowindzie się podoba. Stajesz się lepszy w tym co trenujesz - używasz. I nie ma takich absurdów jak np. w grach FR że dzięki zabiciu smoka, łotrzyk uczy się lepiej rozbrajać zamki...
Gilmar ---> dzięki !
Drackula [ Bloody Rider ]
Bogas -------> LOLth, ha nadal potrzymuje swoja wersje. I nie interesuje mnie tco jest w ksiazkach, bo w niektorych jest tak a w niektorych tak.
Zagadka nadal nie rozwiazana. Jak Dostane czteropak Zywca to wam powiem, skoro nie ma chetnego na Guiness'a.
Bogas [ Senator ]
I tak Imoen jako mag jest słabsza niz Dynheir która jes bardzo dobrym magiem. A znalesc ją mozna w Twierdzy Gnolli.
Bogas [ Senator ]
War- ty chyba nie rozumiesz zasad awansu i doswiadczenia w D&D.A kwiatki typu bije w dwa lata w manekina i jestem mistrz walki mnie nie bawią. Ale każdy ma swój gust.
Drackula- ale dlaczego uwazasz innaczej skoro pisze ze Lolth i Lloth to ta sama osoba.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bogas:::::>A gdzie mniej więcej znajduje się ta twierdza trolli??:))
Rozumiem, że Kiwan stoi nas tej samej lokacji co Thalantyr?? Jak ja go mogłem przeoczyć?? W okolicy zamku Thalantyra spotkałem tylko jakiegoś złodziejaszka:))
Gilmar [ Easy Rider ]
War ------> ale przynajmniej nie ma sytuacji opierania postaci o ściane i rozkazu biegnij, kladziesz na przycisku myszy ksiażke i idziesz na obiad, jak wrócisz to z bohatera masz mistrza olimpijskiego w maratonie. Ale to szczegół, nie mam zamiaru sie czepiać, mnie cos tam nie pasuje i juz.
Paudyn ------> bez maga z kapłanem i druidem tez sie dobrze gra. Chcesz koniecznie maga, to weż tego obwiesia z mostku w Nashkel. Albo Dynaher od Minsca.
Bogas ------> ja tez uwazam, że Imoen powinna być tylko zlodziejem.
War [ dance of death ]
Bogas ---> heh ale patrz - załóżmy postać non-stop strzelała tylko łuku i nic innego nie robiła. Awans. No i dlaczego może sobie np. podnieść koncentracje lub zrozumienie zwierząt ?!
Gilmar [ Easy Rider ]
Paudyn -----> Kivan stoi w krzakach przy ścieżce biegnącej z północy na południe nieco na północny zachód od zamczyska Talanthyra.
Bogas [ Senator ]
Paydyn- na samym dole mapy po lewej stronie.
Gilmar- widzę ze zgadzamy się w wielu sprawach. A co do tekstu o maratonie to masz rację.
Drackula [ Bloody Rider ]
Bogas-----> uwazan inaczej poniewaz Ty uwazasz inaczej ;). To tak dla wyprowadzenia Cie z rownowagi, o czym wspomniales wczesniej ;)
sysyem awansu jest w Morro jest dobry ale troche nie dopracowany. No bo w sumie nic nie robiac mozna zostac mistrzem w ciagu kilku dni, podam przyklad. Bylem tak dopakowany ze wszystko zabijalem w zasadzie jednym ciosem, a niestety brakowalo mi umijetnosci w mieczach. Wiec poszedlem do kowala kupilem zardzewilay miecz i poszedlem na potworki, zamiast jednego ciosu musialem zadac 10. Normalnie w czasie 20 minut podbilem umiejetnosc miecza z 85 do 100. Troche to niedorobione.
W grach serii Black Isle takze sa niedorobki, przykladem jest zlodziej, ktory za rozbrajanie czy otwierania nic nie dostaje. Niby w BG 2 chcielli to jakos rozwiazac, ale doswiadczenie dostawala cala druzyna.
Przykladow takich mozna mnozyc, niestety nie mam czasu na pisanie wykladu.
Nadal czekam na swoj ideal gry, Kobiete juz znalazlem, jest na zdjeciu powyzej ;)
War [ dance of death ]
Gilmar ---> hehe ja jak szedłem na obiad nieraz tak robiłem buhahaha :-)
Bogas [ Senator ]
War- osoba która tylko strzela z łuku nigdy nie dostanie awansu w D&D chyba ze MG lubi Diablo :) A jeżeli chodzi o cRPG na zasadach DnD to tu jest gorzej ale i tak uważam ze ten system jest najlepszy i i tak muszisz zbierać na poziom a nie trzymać wcisnięty klawisz a postać już sama awansuje.
Gilmar [ Easy Rider ]
Paudyn -----> żeby trafić do Twierdzy Gnolli musisz wyjść z Nashkel na płd-zach i kierować się stale w tym kierunku, nie możesz nie trafić bo jest to ostatnia lokacja położona najbardziej na płd-zach w grze. Nie zapomnij tylko wziać na wyprawę Minca.
Bogas [ Senator ]
Gilmar- a po co Minsca? Przecież on jest nie potrzebny chyba ze lubisz go mieć w drużynie.
War [ dance of death ]
Heh wiedziałem że sie zacznie :-P
Ale moim zdanie i tak lepszy system awansu jest w Morro...Wyobraźcie sobie takiego człowieka mieszkającego w tym świecie który jest młody, mało jeszcze umie. Dorwał on długi miecz. Ruszył w swiat, walczył tym mieczem, powolij go opanowywał. Jednocześnie miał na sobie ciężką zbroje. Uczył się w niej poruszać itp. Biegał po świecie trenując kondycje i szybkość biegu. Stawał się coraz lepszy w tym co robił, ale gdy np. zobaczył pułapke nie potrafił juz jej rozbroić bo nigdy tego nie robił.
A np. w grach cRPG opartych na D&D - koleś był wojownikiem, walczył, tylko zabijał, aż nagle zachciało mu się nauczyc rozbrajania pułapek. Ponieważ wcześniej nie rozdawał punktów, wydał wszystko teraz na rozbrajanie pułapek i na inteligencje (hmm nie znam się zbyt - chyba ona jest potrzebna do rozbrajania ?)...No i odrazu bez problemu rozbrojił swoją pierwszą pułapke...
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Dobra, wielkie dzięki za rady chłopaki, zaraz zabieram się za poszukiwania, wpadnę później:))
Bogas [ Senator ]
War- ty naprawdę nie wiesz co oznacza awans w D&D albo w RPG? :D (żartuję:))
Chcesz powiedzieć ze chłopak walczący mieczem przez kilka lat z chłopami lub manekinem będzie tak dobry jak mistrz, który walczył z smokiem, choć on chodził po świecie tylko miesiąc?:)))
A co do rozbrajania pułapek to uczysz się tego po awansie, czyli powiedzmy każdy punkt oznacza ze spędziłeś kilka godzin na trenowaniu tej umiejętności, ale to nie jest w cRPG pokazane tak samo jak ze jesz albo załatwiasz swoje potrzeby. A nie ze walczysz a tu ci nagle nad głową lamka ci się zaświeciła i z debila stajesz się intelektem, bo masz awans i pakujesz punkt w int. Albo nagle odkrywasz w sobie dar rozmawiania ze zwierzętami.
Gilmar [ Easy Rider ]
Bogas -----> moze źle pamiętam ale żeby odkryć lokację Twierdza Gnolli trzeba przyjąć quest Minsca albo Edwina, w przeciwnym wypadku nie wiem czy ta lokacja sie pokazuje. Obie wersje należą do fabuły, jezeli weźmiesz Minsca to masz swobode bo ratujesz Dynaheir i łapiesz chyba 800 pkt. doświadczenia, jak masz Edwina to on odejdzie jak uratujesz Dynaheir a jej nie zabijesz. Jak ja zabijesz to nie masz doświadczenia a Edwin zostanie.
Znów odezwaly sie moje stare nawyki, nie cierpialem Edwina od pierwszego momentu, stad taka opcja, heheheh.
War [ dance of death ]
Bogas ---> heh ale to nie jest pokazane więc sie nie liczy :-P Koleś nic nie robił by sie tego nauczyć więc skąd tak nagle wiedza jak cośtam sie robi ? A czemu ktoś ma klepać manekina ? Jakiego manekina ?
Drackula [ Bloody Rider ]
Gilmar ta lokalizacja sie pokaze jesli bedzie szedl plansze za plansza. Ja pamietam ze zawsze majac 1 poziom kompletowalem druzyne, poniewaz Dybaheir i ta kaplanka przylanczajac sie maja poziom 2. A Zycie losowo bylo rozdawane , stad ten powod. Byla niezla jazda aby takimi cieniakami przedrzec sie do Czarodziejki. Potem zdobywalem rozdzke potworow, nie pamietam gdzie i na 2 albo 3 poziomie szedlem zabic Drizzda (bardzo go lubie ale niestety zlodziejstwem udawalo mi sie tylko wykrasc jeden mieczyk i to ten zlabszy, a przeciez mial jeszcze 2 i kolczuge, a tych przedmiotow nie chcial oddac za darmo).
Bajt [ ]
Witam,
War---> Wlasnie dlatego cRPG nie zastapi prawdziwego RPG. W D&D jak zdobywasz kolejny poziom, to trenujesz przez okolo miesiac i wtedy uczysz sie tego wszystkiego np. rozbrajania pulapek czy zwiekszania swojej wiedzy (inteligencja). W cRPG nie da sie tego tak zrobic. Tam zdobywasz doswiadczenie i od razu mozesz "dodac" poziom, nawet podczas walki. To jest troche bez sensu.
War [ dance of death ]
Noo widze Bajt że się z tym zgadzamy :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Drackula ------> i znowu to samo, zabić herosa Faerunu z niskich pobudek - hańba. No ładnie Ty go lubisz skoro go zabiłeś dla mieczyków ktore w grze są zupełnie nie potrzebne. Ale wydaje mi się, że uwolnienie Dynaheir bez wziętego questa nie przynosi punktow doświadczenia, nie jestem tego absolutnie pewien.
Drackula [ Bloody Rider ]
Ah Gilmar nie wiem tego bo zawsze mialem Minsca w druzynie ( ale tylko w BG1).
Gilmar i mnie oczerniasz o hanbe, toz ja tylko odsylalem go na odpoczynek, nie pamietasz ze w 2 znowu go spotykasz i nawet biedaczysko CIe nie pamieta, ach ta pamiec. A mieczyk, no coz jeden daje 1k8+5 i +2 KP wiec nie wiem czy taki zly.
A co powiesz o tych zloczyncach co w NWN wybijaja wszystko co sie rusza i na drzewo nie ucieka?
Bajt [ ]
War --> No nie wiem, czy my sie do konca zgadzamy. :) Glownie chodzilo mi o to, ze nie ma uczenia sie czegos w minute jak sie dostanie kolejny poziom. W cRPG powinno byc cos takiego, ze jak masz awans to lecisz do trenera i tam uczysz sie czego chcesz. Np. postanawiasz, ze chcesz umiec walczyc dwiema bronmi naraz, wiec idziesz i przez ten miesiac trenujesz taka walke. Namiastka takiego treningu jest w module do NWN - Land of Nordock. Tylko ze awans i tak zajmuje tam pare sekund, mimo ze trzeba leciec do trenera. A w Morrowindzie tez jest to troche bezsensu jak sobie podskakujesz w miejscu i dostajesz poziom, bo sie nauczyles skakania :)
Gilmar [ Easy Rider ]
A z tym zdobywaniem umiejetności to przypomnialo mi sie jak pocilem sie w Revenancie. Poszedlem do mistrza miecza i ten pokazał mi najpierw jakieś uderzenie, ktore musialem powtorzyć i zaczęły sie schody - jak? Dopiero po dlugim czasie zalapalem, że jest podglad kombinacji klawiszy dla uzyskania takiego a nia innego efektu, ale coż wersja angielska, bez instrukcji, bez opisu, z moim murzynski anglikiem, jakos przebrnąłem.
Jak sobie przypomne ile kopów dostał biedny manekin to mnie śmiech pusty bierze.
Bogas [ Senator ]
War- a co ma tekst Bajta do zgadzania się z tobą?:D No dobra nie manekina, ale chłopów:)
Gilmar- ja nawet nie wiem czy dostajesz exp. jak masz Minsca :)
Bajt- Dlaczego bez sensu to jest tak samo rozwiązane jak w RPG. W RPG też możesz wsiąść poziom bez treningu :)
War [ dance of death ]
Bajt ---> chodziło mi o twoje ostatnie zdanie hehe w tamtym poscie :-)
No a co - jak bedziesz ćwiczył skakanie to bedziesz skakał dalej i wyżej :-P
Bajt [ ]
Bogas --> Jak to? Przeciez w PMP jest dokladnie opisane ile czasu i pieniedzy kosztuje wytrenowanie umiejetnosci czy atutu :P
War [ dance of death ]
Gilmar ---> hehehehe widze ze miałeś ten sam problem co ja haha :-)))
Bogas ---> ale potem wolniej ci leci trening bijąc taką ciote. A co - w NWN też się chwaliliście że tłuczecie pielęgniarki żeby dostać exp...!!
Heh powiedzmy że oba systemy są niedopracowane i niezgodne z rzeczywistością :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Chlopaki, toz to tylko systemy, ktore próbują naśladować rzeczywistość, gdyby wszystko mialo odbywać sie jak w realu to nikt w to by nie grał, bo wyobraźcie sobie nauke fechtunku jakakolwiek bronią, grasz i trenujesz rok a mistrz mówi, ćwicz dalej, drugi rok a mistrz mówi jeszcze tylko 10 lat i wejdziesz na 2 poziom.
Bogas -----> te 800 pkt z Minscem to na bank.
Bajt [ ]
Gilmar --> Bede wredny i napisze tak: ten przyszly wojownik rzeczywiscie bedzie sie uczyl walki mieczem przez te 10 lat zanim stanie sie 1-poziomowym wojem. Zwykli ludzie maja jedna z tych 5 klas: zbrojny, arystokrata, fachowiec, plebejusz i adept. Wiec zanim ten czlowiek stanie sie wojownikiem, to bedzie od urodzenia np. plebejuszem albo arystokrata. A tak na marginesie to oczywiscie, ze te systemy nie sa realne, ale dazy sie do jak najwiekszego ich "urealnienia" :)
Bogas [ Senator ]
War- ja nie bije pielęgniarek nawet grając postacią dobra nie wykonywałem niektórych zadań, bo mi nie pasowały. W NWN też trening leci wolniej. A do bicia to pisałem ze bijesz manekina dwa lata a jesteś tak dobry w wałcze jak bohater, który walczył naprawdę, ale krócej.
Żaden system nie jest dopracowany każdy ma błędy, bo naprawdę nie zbieramy exp. Ani poziomów:)
Bajt- może nie wiem, bo nie posiadam PMP, ale nie chcę mi się wierzyć ze to zajmuje pieniądze i czas. Czas to rozumiem, ale pieniądze? Rozumiem jak zdobywasz awans po sesji i na następną w grze minął czas potrzebny do awansu ale jak np. Zdobędziesz poziom na samym początku 10 godzinnej w 22 poziomie podziemi to chyba nie będziesz łaził z poziomem kilka godzin albo cofał się żeby zdobyć awans :D
W cRPG coś takiego nie ma potrzeby bytu, bo co z tego ze wrócisz po tygodniu z treningu, jeżeli w grze ten tydzień trwa tylko kilka sekund?
War [ dance of death ]
Bogas ---> dobra tobie sie podoba ten system mi tamten, obydwa są niedokładnie i niedopracowane i koniec :-P
Bajt [ ]
Bogas --> Sprawdzilem w PMP i jest tam cos takiego "koszt treningu: 50 sz na tydzien za zawodowego trenera" + dochodza do tego dodatkowe koszta za biblioteke dla magow, chec nauczenia sie jakichs specjalnych zdolnosci (atutow, zdolnosci klasowych). W sumie sporo wyjdzie kaski. Poza tym poziomu nie zdobywa sie na poczatku sesji, gdyz jest ono przydzielane dopiero pod jej koniec lub nawet koniec calej przygody. To w rekach MG lezy, kiedy przydzieli PD.
Bogas [ Senator ]
Bajt- ale za atuty i umiejetnośći nie musze płacić jak to napisałeś.
A co do poziomu to nie u każdego poziom dostaje się pod koniec sesji. U wielu można w aczasie sesji dostać awans.
Bajt [ ]
Bogas --> Napisalem przeciez ze dochodza koszta za atuty :) Zreszta co ja sie bede rozpisywal, w PMP jest o tym prawie poltorej strony.
A co do rozdzielania doswiadczenia, to jak ktos robi to tak jak Ty napisales to jego sprawa (i problem). Jestem zwolennikiem rozdawania pod koniec sesji lub przygody, gdyz wtedy jest na to wszystko czas. Natomiast rozdawanie PD w czasie sesji spowalnia ja (probowalem i wiem cos o tym).
Gilmar [ Easy Rider ]
Drackula -----> ubicie Drizzta, to jest wyzwanie na lep ktorego wielu sie dalo nabrać, więc Ci sie nie dziwię.
Co do tych wszystkich mordujących pielęgniarki w NWN to wznosze modly do wszelkich bogów aby im wybaczyli, bo nie wiedza co czynią.
Sądząc po dyskusji w wątku o systemach awansu, rozwoju postaci itp, trzeba mieć nadzieję, że powstanie dużo gier cRPG opartych na coraz lepszych systemach, ktore zaspokoja wymagania wszystkich graczy, nie to chyba niemożliwe.
Bajt [ ]
Gilmar --> Ja nie zabilem nikogo niewinnego dla PD jak gralem w NWN ;P
Tak samo Drizzta nie zabilem w BG i nikogo niewinnego tylko po to, zeby zdobyc jakis przedmiot. Ale oczywiscie nie przeszkodzilo mi to w wycieciu w pien calej gildii zlodziei we Wrotach Baldura :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Bajt -----> ja doskonale rozumiem, grajac w grę od poczatku mam pewien obraz postaci i jej czynow, staram sie nie schodzić z raz obranej drogi-zamyslu rozgrywki. Takie dość proste scenariusze z przyslowiowego westernu mi akurat pasują bo mam malo dylematow moralnych i dobrze sie bawię, to są jakies kwestie charakterologiczne,ktore sprawiają, ze gra sie przyjemnie albo mniej przyjemnie.
Powiem nawet wiecej, co z tego, że nie wykorzystam wszystkich szans czy aspektow gry, ale mam satysfakcje ztego, że postepuje zgodnie ze swoim ja. To tez dobra zabawa.
Bajt [ ]
Gilmar --> Kazdy gra jak lubi. Grajac dobra postacia, nie przyjmowalem "zlych" zadan i nie zabijalem bez potrzeby. Niestety, jak ktos lubi grac zlym, to nie bedzie mial duzego pola manewru, gdyz wiekszosc zadan jest przeznaczona dla dobrych. Po prostu w takich grach zli sa "olewani" i prowadzenie takiej postaci sprowadza sie do zwyklej rzezi.
Ja na razie musze konczyc, bede pozniej.
Bogas [ Senator ]
Bajt- to ty prowadziś myslałem ze jesteś graczem. A umiejętnośći też kosztują?
Nie powinło to być wrzystko wliczone w awans?
Gilmar- mi wystarczy system D&D ale w inne też mogę pograć :)
Bogas [ Senator ]
Bajt- ja gramem prawie zawszę dobrą postacią ale ostatnio jestem chaotycznie neutralny. A zabijanie zwykłych NPC dla exp. uważam za głupotę nawet jeżeli gra się złą postacią. Jeżeli gostek chczę tylko zabijać dla exp. to niech zagra w FPP albo w Diablo.
Bajt [ ]
Bogas --> Raczej gram, ale pare razy prowadzilem. :>
Trening kosztuje wlasciwie 50 sz za tydzien, ale np. 1 ranga w umiejetnosci "kosztuje" 1 tydzien, a atut 2 tygodnie. Wiec to jest jakby wliczone.
OK, namieszalem, ale juz naprawde uciekam :)
PS. Ale nas wzielo na te usmieszki.
Bogas [ Senator ]
Bajt- to od jakiego czasu ty grasz?
Jak jeden atut kosztuje 1 rangę? Chyba nie chcześ powiedziec ze postać z 22 rangami awansuje 22 tygodnie :)))
Opisz to dokładnie bo niezbyt rozumiem.
Gilmar [ Easy Rider ]
Bogas-----> ja rownież ogromnym sentymentem darzę D&D a takze AD&D, ma to zapewne związek z tym, ze te systemy sa mi nieżle znane i w głębi duszy zaakceptowalem takie zasady i stąd są mi bliskie. nie wykluczam jednak mozliwości zaakceptowania nowych być może lepszych systemow.
Zlotym środkiem byłby zapewne zunifikowany system stosowany we wszystkich grach cRPG, ktory mógłby być udoskonalany i rozwijany, tak sie przecież dzieje bo D&D jest ulepszonym AD&D, mam nadzieje, ze nic nie poplątalem.
War [ dance of death ]
Hmm ja też bardzo lubie D&D i uważam go za jednen z najlepszych systemów.
A co do charakteru - do niedawna zawsze grałem postacia chaotyczną dobrą. Czasem łamałem prawo ale zawsze w dobrej sprawiem.
Choc ostatnio jak gram wybieram chaotycznego złego. Nie wiem - może ja się zmieniam :-P. Ale mam pewne zasady (możecie powiedzieć że to może odbiegać od tego charakteru, ale co z tego...) - nie zabijam np. pielęgniarek po exp, czasami wystarczy mi (w przypływie miłosierdzia :-P) same pożądne zastraszenie kogoś. Mam swój honor. Jak ktoś coś na mnie powie lub jest "niegrzeczny" to nie dyskutuje z nim...
Gilmar [ Easy Rider ]
Pora jeszcze wczesna a w Twierdzy pustki? Wygraliśmy mecz z potegą piłkarską jest powod do świetowania a Najemnicy schowani po kątach cicho siedzą, pewnie jeszcze nie moga dojść do siebie po euforii jaka ich ogarnęła po meczu.
wuluk [ Tleilaxanin ]
Co prawda nie najemnik, ale czuwam.
BTW. Jaki był wynik ?
War [ dance of death ]
Ja od napisania ostatniego postu ciągle tu jestem i czekam :-)
Drackula [ Bloody Rider ]
Gilmar ja caly czas w twierdzy i czekam na smialka ktory wreszcie dostaniee te 4 zchlodzone Guinees'y;)
A meczu nie ogladalem, wiadomo z jakich powodow ;(.Ale teraz pozostaje mi tylko otworzyc puszke zimnego, ciemnego i sie cieszyc.
War [ dance of death ]
wuluk ---> 5-0 dla Polski (nareszcie) Bramki : 1 nie wiem, 2. Kosowski 3. nie wiem 4. Karwan 5. Kuźba
War [ dance of death ]
Drackula ---> widzisz że nikt nie wie (nawet na wątku o paniach wysokich lub niskich :-P), musisz dac jakąś podpowiedź :-)
wuluk [ Tleilaxanin ]
kto pierwszy założy nowy wątek ?
Gilmar [ Easy Rider ]
Jam jest śmialek co załozy, mimo to, że jestem po kilku głębszych być może podołam.
wuluk [ Tleilaxanin ]
Gilmar -->Niech zatem moc będzie z tobą...
Gilmar [ Easy Rider ]
link do nowej części -------------->