||Peter|| [ Centurion ]
Indiana Jones ATET - pierwsze wrazenia
Veni, vidi, odstawiłem...
Niestety, Indiana Jones and the Emperor's Tomb nie trafi do mojej kolekcji gier, do których często wracam.
Graficznie gra prezentuje się dobrze, chociaż raczej nie powala jak na dzisiejsze czasy. Mozliwosci ustawiania jakosci grafiki sa dosc mocno ograniczone (praktycznie zmienic mozna jedynie rozdzielczosc i wyswietlanie cieni), a troche szkoda - gdzieniegdzie tekstury sa dosc ubogie i nieco to razi. Ubogi jest tez wachlarz przeciwników - najwyrazniej na kazdym poziomie Indy spotyka bandy klonów. Za to do plynnosci gry nie mam wiekszych zastrzezen, chociaz gram na dosc starej karcie graficznej (GF2MX).
Muzyka równiez się nie wybija. Ot, standardowe indianodżonsowe melodyjki jak cos dobrze pojdzie, plus williamsopodobne plumkanie w innych momentach - w zasadzie sie go nie zauwaza, ale tez nie przeszkadza.
Dzwieki sa OK. Oczywiscie nie ma co marzyc o glosie Harrisona Forda, ale aktor uzyczajacy Indy'emu glosu spisuje sie dobrze.
A propos - ciekawe jest to, ze w przerywnikach filmowych twarz Indy'ego przypomina twarz Harrisona Forda, natomiast w trakcie samej gry juz nie - wyraznie uzyto innych tekstur. Byc moze aktor (lub jego agent) mial cos przeciwko Harrisonowi Fordowi mordującemu na ekranie tabuny przeciwników (o tym jeszcze za moment).
Inteligencje przeciwników daje sie zauwazyc. Potrafia sie schowac za winklem lub za kamieniem, gdy wytrąci im sie bron podchodza blizej i probują ją odzyskac, nie najlepiej idzie im jednak wykorzystywanie przewagi liczebnej.
Sterowanie - pierwszy bardzo powazny minus gry. Jest chaotyczne i chwilami cholernie niewygodne. To zapewne wina faktu, ze sterowanie jest dopasowane raczej do gamepada, nie do klawiatury... Niestety - tak to jest, gdy gra jest konwersją z konsoli... Po dluzszym treningu mozna juz kierowac krokami Indy'ego dosc sprawnie, chociaz kiedy postac stoi pod scianą lub na krawędzi, kamera potrafi robic psikusy i bardzo gwaltownie zmieniac polozenie. O wiele lepsze bylo sterowanie nawet z Tomb Raidera, które i tutaj - po drobnych przeróbkach - na pewno zdawałoby egzamin...
Fabuła i ogólny charakter gry - drugi poważny minus. OK, nie oczekiwałem przygodówki, ale też nie oczekiwałem czystej zręcznościówki, a wlasciwie to dostalem. Gra nie wymaga prawie zadnego wysilku intelektualnego ze strony gracza - zagadek logicznych w zasadzie nie uswiadczymy (a jesli juz to banalnie proste). Wiekszosc akcji sprowadza sie do przeskakiwania z półki na półkę i do mordowania tabunów przeciwników (mówiłem, ze jeszcze o tym wspomne ;) - przy koncu gry Indy musi miec na koncie olbrzymią liczbę ofiar... A przeciez doktor Jones to jednak naukowiec, nie awanturnik. Wprawdzie ilosc amunicji do broni palnej jest mocno ograniczona, trzeba wiec uzywac innych srodków (pięści, maczeta, łopata, tulupany, bicz), ale znikanie przeciwników sugeruje, ze Indy zabija ich "na śmierć"... Nic dziwnego, że Ford nie zgodzil sie na uzyczenie twarzy do tej czesci gry.
Sama wielokrotnosc sposobów wyslania przeciwnika w zaswiaty jest interesujaca. Wprawdzie zapowiedzi autorów, ze improwizowaną bronią moze byc nawet noga od stolu są prawdziwe, ale tylko połowicznie - caly patent sprowadza sie do tego, ze w starannie wybranych miejscach autorzy rozlozyli odpowiednio ciezkie przedmioty (łopata, noga od stołu), ktorymi mozna przylozyc przeciwnikowi. I gdzie tu improwizacja?
Zabawny jest podstawowy sposób uzupelniania punktów zycia Indy'ego - Indy pije... wodę. Zimna woda zdrowia doda - autorzy gry najwyrazniej tez w to wierzą (zeby to byla chociaz woda swięcona ;-) i uznali, ze pare łyków wody moze latwo odwrócić skutki postrzału z dwururki ;)
Sama fabula jakos nie sprawila, by gra mnie wciagnela, co zle jej wrozy - filmy o Indym byly wciagajace od poczatku do konca, a gre mam chec odstawic juz będąc w Pradze (druga misja)... Nie jestem pewien, czy dam jej jeszcze jedną szansę...
Bardzo przeszkadza mi brak mozliwosci zapisywania gry w trakcie misji. Poszczegolne poziomy sa wprawdzie bardzo krótkie (to tez minus - nawet pierwszy Tomb Raider mial levele o wiele bardziej rozbudowane), ale czasami mozna sie wkurzyc, gdy ręka omsknie się na klawiszach i Indy zakończy żywot na dnie jakiegoś dołu z kolcami... i trzeba ponownie przechodzic caly poziom...
Na razie tyle wrazen. Nie wiem, czy beda nastepne :)
Grę generalnie uwazam za kolejne rozczarowanie - staje na podium obok Unreala 2, Master of Orion 3 i Freelancera...

||Peter|| [ Centurion ]
Jeszcze jedno.
Autorzy gry są albo skrajnymi ignorantami, albo idiotami (niewykluczona jest tez fuzja obu tych cech ;)
Akcja gry osadzona jest w roku 1935, natomiast mapa Europy - widoczna podczas przelotów - jest jakby z innej epoki (zdjęcie obok). Ciekawie tez wygląda na niej Praga jako (najwyrazniej) stolica Bawarii...
Natomiast w Chinach rządzą juz komunisci - a przynajmniej na to wskazuje ubiór marszałka jak-mu-tam, który zleca Indy'emu robotę (chociaz tu nie dam glowy - ubiór moze mylić)...
sekret_mnicha [ Pretorianin ]
Ja mimo wszystko sproboje. Co Indy, to Indy... A konwersje z konsoli sa wkurzajace tak czy siak. Co masz do Freelancera? Git gra!
thoMPson_ [ Centurion ]
siemka.
mam problem, pożyczyłem od kumpla grę i spodobała mi się [mimo wszystko] chciałbym ją sobie skopiować, ale nie mogę skopiować pierwsze płyty ;/ wyskakuje odczytywanie błędnych sektorów [ w clone cd] i szybkość zgrywania obrazu płyty na dysk to 0,01 :( domyślam się że jest to spowodowane jakimiś zabezpieczeniami. clony xxl nie skutkuje ;/ czy jest jakiś sposób na ominięcie tych zabezpieczeń lub jakiś program którym mozna skopiować taką płytkę??? za pomoc z góry dzięki!!!
pzdr
Zdzisiek [ Generaďż˝ ]
||Peter||----> a moze moglbys mi pomoc ( o ile jeszcze grasz w to) i powiedziec mi jak zdowbyc w Pradze w planszy "The Great Hall" - czy jakos tak...klucz do biblioteki ??
bede wdzieczny
mikmac [ Senator ]
Peter -->
a co sie spodziewales po konwersji? MOze i na telewizorach taka jakosc wyglada dobrze (tam jest rozdzielczosc okolo 700x500 i to z przeplotem) ale na monitorach nigdy to nie bedzie dobrze wygladalo. I tekstury musza byc kiepskie bo konsole maja malo pamieci. Druga sprawa to lenistwo producentow, ze nawet tego nie poprawili.
Podobnie ze sterowaniem i zapisywaniem - czyste zerzniecie z konsol...
No i sprawa zagadek kontro zrecznosciowka. Tutaj tez wina konsol - tam gry sie robi latwe, lekki i przyjemne - no i glownie dla mldszej widowni. Wiec zagaddek za duzo byc nie moze...
Zdzisiek [ Generaďż˝ ]
czy ktos moglby pomoc mi i powiedziec jak zdobyc klucz do biblioteki w misji 2 w planszy "the great hall" ??

brodabest [ Junior ]
Mam pytanie. Widzę, że znasz grę bardzo dobrze ||Peter||. Jak przeskoczyć na trzecią klatkę w ceylonie the idol of kouru watu. Będę bardzo zobowiązany za potpowiedź.

brzeszczot [ Generaďż˝ ]
Zdzisiek - jest taka sala w ktorej zrzucasz tajniakom wielki zyrandol na glowe, nie - ok.
Sa takie schody wylozone czerwonym dywanem prowadzacym do zamknietego pokoju, nie ?
Otoz musisz wrocic do tego hallu i rozkolysac zyrandol by wlez do tego pokoju (wchodzi sie od strony galeryjki - klucz jest no stoliku kolo stolu billardowego
brodabest - sa tam prtzyciski ktore opuszczaja klatki a pozatym czysta zrecznosciówa
A pozatym graj jts jak dla mnie swietna, po prostu swietna, ma wady owszem ale ta przygoda, obrotu akcji -jak bym bral udzial w filmie....
edwinos [ Centurion ]
||Peter|| ---> wracajac do mapy, ktora wkleiles .......... ta Praga to jeszcze jest mala porazka.
Zobacz jak wyglada lad w Europie na tej mapie. Mowisz ze jest 1935 rok, a na mapie Polska juz ma granice na Odrze, Ukraina jest niuepodlegla, itp, itd.
Niechlujstwo ........ i .... wg mnie traktowanie gracza jak laika i ignoranta, ktory wogole na niczym sie nie zna.
W gre nie gralem, ale widze ze nie bede sie staral nawet po nia siegnac, a czekal bede na cos co bedzie lepsze pod wzgledem merytorycznym.