GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

EA NHL HOCKEY 1994-2001

08.02.2001
12:33
smile
[1]

leo987 [ Senator ]

EA NHL HOCKEY 1994-2001

Od dobrych paru lat ma miejsce wciąż ta sama sytuacja, bezpośrednio zwiazana z ukazywaniem się kolejnego tytułu w sportowej serii NHL. Recenzenci prawie wszystkich serwisów próbują opisać swe wrażenia z gry, bardzo często odwołując się do wersji ubiegłorocznej, porównując je na zasadzie "co nowego w NHL ...". Zachwyty nad kolejnymi tytułami dotyczą grafiki, sztucznej inteligencji, dodatkowych możliwości tworzenia zawodników jak i drużyn, opcji trenerskich, draftu, transferów i masy innych rzeczy, pozostawiając w cieniu podstawowy problem jakim jest niewątpliwie to, że tak naprawdę gry z serii NHL, od roku 1996 poczynając, nie wnoszą do symulacji prawdziwego hokeja absolutnie nic ! A nawet z roku na rok są coraz gorsze i nieprzyjazne dla gracza.

W roku 1993 można było w Polsce (za sprawą szarej strefy) zakupić sobie za grosze, mieszczący się na czterech dyskietkach program, który zdetronizował obecne w tamtym czasie gry hokejowe. Był to oczywiście NHL HOCKEY, pierwsze wydanie hokeja z prawdziwego zdarzenia na komputery PC (seria jest znacznie dłuższa i obejmuje wydania konsolowe). NHL HOCKEY zawierał autentyczny terminarz rozgrywek, statystyki za sezon 93/94, nazwiska zawodników wszystkich 26 zespołów, tworzących wtedy ligę NHL. Możliwość transferów i UWAGA, możliwość gry dla 26 osób (czyli każdy mógł kontrolować swój zespół!!! Co prawda nie za pomocą internetu czy połączeń sieciowych, ale przy pomocy zwykłej dyskietki i opcji fuzji (czyli uaktualniania wyników do danej daty). Rok później ukazał się znakomity, i moim zdaniem najlepszy do dzisiaj z wszystkich tytułów serii, NHL 95, po raz pierwszy wydany na płytce CD, zawierający 70 MB filmów (30 MB zawierała gra) z rozgrywek ligi NHL. Poprawiono drobne niedociągnięcia i stworzono produkt prawie idealny. Późniejsze wersje (96, 97, 98,99,00,01) w zasadzie są wtórne i wbrew pozorom wcale nie tworzone dla graczy (odsyłam na listy dyskusyjne dotyczące kolejnych wydań, w których ludzie zgłaszają nawet takie rzeczy jak pękające kije, czy krew na twarzach zawodników). Zawodnikami steruje sie coraz bardziej skomplikowanie (obecnie minimum to 8 klawiszy - 4 odpowiedzialne za ruch i kolejne cztery za: podanie, strzał, przyspieszenie i blok, że nie wspomnę o zagraniach specjalnych i innych). Wielka szkoda że zrezygnowano z możliwości gry myszką (podanie, strzał, zmiana "w locie"=dwa na raz), która stwarzała zupełnie inne możliwości gry niż przy użyciu klawiszy. Kolejną stratą jest niewątpliwie pozbawienie możliwości wyświetlania w trakcie gry nazwisk lub numerów pod każdym zawodnikiem (od 97 roku podświetlony tylko ten znajdujący się przy krążku). Popsuło to skutecznie stosowanie strategii w meczu (gracz wiedział do kogo podaje i jaką siłą, ZAUWAŻALNĄ różnicą w szybkości jazdy na łyżwach oraz celnością i szybkością strzału dysponuje zawodnik, który to podanie przyjmie - szczególnie ważne przy tzw "slap shoot' ach). Istniały też pewne zagrania, po których bramka padała na 99%, i które trzeba było odkryć (coś jak "combosy" w mordobiciach). Teraz, grając w NHL 2001 mam wrażenie, że wszystko, co dzieje się na lodzie jest dziełem przypadku. Panujący chaos i zdecydowanie ARCADOWY tryb gry na wszystkich dostępnych poziomach trudności sprawiają, że gracz do końca nie wie, jak pada bramka (czysty przypadek), jak zakończy się jego akcja "sam na sam" lub za co otrzyma karę (często komputer sam stwarza sytuacje zaczepne :). Oprócz coraz doskonalszej grafiki nabywca otrzymuje dokładnie ten sam produkt, dobrze że chociaż zawierający statystyki za miniony sezon (dla kolekcjonerów takich jak ja jest to swoisty almanach - swoja droga to wstyd, żeby w naszym kraju nie ukazywało sie żadne pismo poświęcone hokejowi - bo Polski Hokej już chyba umarł na dobre).

Podsumowując, seria jakkolwiek dobra, z symulacją hokeja nie ma nic wspólnego, są to obecnie po prostu płytkie gierki nastawione na fanów quaka (myślę że się nie obrażą). Pozostaje mi więc tylko czekać na porządnego hokeja, gdzie strategia gry będzie odgrywała zasadniczą rolę a wynik końcowy będzie zależał od gracza, a nie pokręconego AI. :))).
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
leo987 (grający nieprzerwanie od 1995 w NHL95 - gram (po 6 godzin dziennie i pięć dni w tygodniu a nie w niedzielę po obiadku) już 6 lat a jestem zaledwie dobry, a znam takich , co są lepsi ode mnie :)))).
ps. na marginesie: to dziwne, że EA nie stworzyło jeszcze żadnego Menedżera poświęconego hokejowi

09.02.2001
11:12
[2]

AbuSebb [ Chor��y ]

Nie wiem na pewno ale Twoj post jest chyba jednym z najdluzszych, niemniej jednak przeczytalem go calego i to dokladnie :-), co przy takich dlugich "wypowiedziach" nie jest u mnie regula. No ale jesli ktos pisze o hokeju (czy to o NHL, czy o kazdym innym) to znaczy, ze trzeba sie odezwac. Nie wiem, czy NHL 95 jest lepsze od 2001, to chyba kwestia gustu. Nie pamietam, czy moj pierwszy "numer", w ktory gralem to byl 95, czy 96 ale grafika byla delikatnie mowiac bardzo niewyszukana. Natomiast, to juz wiem na pewno, od numeru 97 do 2001 jest sa to kolejne klony, nie wnoszace zbyt wiele do poprzednika - i tu masz zupelna racje. Idea pekajacych kijow, zakrwawionych twarzy, spadajacych (a potem lezacych na lodzie) kaskow i rekawic jest jak najbardziej sluszna i jaka "naturalna" i az dziw bierze, ze tego nie wprowadzono w zycie (czyt. w gre). Ale musze przyznac, bo sie z Toba zgadzam, ze sa to czyste zrecznosciowki, ze nie wiem jak mozna zrobic symulacje lub quazi-symulacje hokeja. Sam gram w hokeja (tego prawdziwego na lodzie) i nie mam idei jak mozna by to zrobic. Algorytm musialby np. liczyc prawdopodobienstwo potkniecia sie zawodnika o kij przewika w zwarciu, lub tez % szanse zlapania powazniejszej kontuzji po przyjeciu gumy na golen po strzale z klepy i setki innych elementow. Ja nie mowie, ze to jest niemozliwe ale nie wiem jaki sprzet by to uciagnal? Ja bym chcial w to zagrac. Ale jak zrobic symulacje dryblingu nie wiem!!! A jesli chodzi o managera NHL to informuje Cie, ze najprawdopodobniej w tym roku Play-It da upust naszym potrzebom.

09.02.2001
11:46
smile
[3]

leo987 [ Senator ]

AbuSebb ---> a wjakiej drużynie grasz w tego hokeja? no i w jakiej lidze? Pytam z ciekawości, bo trochę miałem wspólnego z obecnym mistrzem polski :). Co do symulacji - masz rację że trudno to zrobić, ale nie do końca zostałem zrozumiany. Chodziło mi o to, że gra NHL 95 żądziła się pewnymi prawami, zrozumiałymi dla gracza (podawał tam gdzie chciał, miał pełny przegląd sytuacji na lodzie, widział wyschodzących na idealne pozycje zawodników i przede wszystkim od jego zręczności zależało strzelenie gola. W późniejszych produktach tej serii już tych elementów zabrakło i gracz do końca nie wie, dlaczego po oddaniu 10 strzałów z tej samej pozycji w tej samej sytuacji (ogólnie tej samej) krążek raz wpada do bramki a raz nie, choć gracz robi dokładnie te same czynności. Albo średni obrońca dogania szybkiego napastnika.

12.02.2001
10:45
smile
[4]

AbuSebb [ Chor��y ]

Pogrywam sobie amatorsko (absolutnie nie profi) w Stoczni i moze wyjdzie wyjazd do Krynicy po zakonczeniu Uniwersjady w celu konfrontacji z tamtejsza druzyna amatorska kibicow. Sa takie plany. Jesli natomiast chodzi o gry komputerowe NHL to nie bede probowal z Toba polemizowac 1' - bo masz racje, 2' - bo nie gralem az tak duzo w NHL 94-01, zeby podwazac Twoje zdanie. Natomiast pewne jest, i tu sie oboje zgadzamy, ze im wyzszy numer, to ladniejsza grafika i co raz wieksza zrecznosciowka. Dlatego tez czekam teraz na managera i mam nadzieje, ze bedzie zrobiony z jajami;-).

14.02.2001
21:10
[5]

ZawaR [ Legionista ]

Pozwolę sobie zająć stanowisko. Faktem jest że niewiele się zmienia, jednak sama gra według mnie jest lepsza z roku na rok i z wielką przyjemnością, wraz z moimi kolegami zagrywam się w NHL. Jedyne co mi się nie podoba to otoczka gry, coraz gorsza muzyka, wieśniackie menu, wzorem jest dla mnie NHL'97. Jednak sama gra i inteligencja komputerowych graczy jest lepsza. Sam piszesz że wykonujesz dokładnie te same czynności i raz wpada gol raz nie. W rzeczywistości też tak jest. Denerwują mnie gry gdzie zrobię 3x w lewo 2x w prawo 5x prosto i jest guma w siatce !!! To bzdura i dobrze że już tak nie jest. leo 987 myślę że idziesz na łatwiznę, nie powinno być gotowych recept na strzelenie gola. Właśnie wtedy gra nudzi się szybko. Ja nie mam żadnych problemów ze strzelaniem goli w NHL. Dla mnie 2001 jest O'K - tylko ta muzyka :(

15.02.2001
00:41
[6]

Davidian [ Konsul ]

Czy ktos wie gdzie mozna dostac NHL 95 na Cedeku Empik itp. A moze ktos mi moze nagrac Prosze o pomoc Davidian

15.02.2001
08:42
[7]

leo987 [ Senator ]

ZawaR ---> pamiętaj o tym że jest to gra i tylko gra, która żądzi się swoimi prawami. Im te prawa są bardziej logiczne dla gracza tym lepiej. Różnimy się tym, że ja wolę po prostu mieć kontrolę nad tym co robię i komu podaję, Ty ZawaR natomiast preferujesz przypadek. O rzeczywistości w grach nie ma mowy! (przykład: sytuacja sam na sam, bramkarz w jednym rogu, ja z krążkiem w drugim, odległość pole bramkowe, strzał krótki i....facet podaje do wjeżdżającego w strefę ataku zawodnika :) gdzie tu logika??? Jeżeli jest to akurat przypadek losowy który ma symulować niewykorzystane sytuacje na lodzie, to ja dziękuję :) Oczywiście mówimy cały czas o grze z "żywym " przeciwnikiem, bo inna gra nie ma sensu ( słynne loby z czerwonej wpadające do mojej bramy obok śpiącego bramkarza). Zresztą, co tu dużo mówić, może te stare gry są i prymitywne w porównaniu z obecnymi, ale zapewniają więcej radości, ponieważ są grywalne, a oto przecież chodzi. Żeby nie być gołosłownym, polecam stronę www.dosgraveyard.org , skąd można sobie ściągnąć grę NHL HOCKEY (pierwsza na pc - patrz mój pierwszy w tym wątku tekst ) i przekonać się samemu o czym mówię. pozdrawiam.

06.03.2001
23:03
[8]

ZawaR [ Legionista ]

leo987------> W NHL HOCKEY grałem i poza sentymentem że wszystko się od tego zaczęło to ta gierka jest archaizmem. Nie mam ochoty na jakąś jałową dyskusję na temat rachunku prawdopodobieństwa, przerabiałem już to w szkole. Chcę Ci napisać że NHL 2001 jest dobrze przemyślaną grą i tak też zrobioną, może zbyt szybko zniechęciłeś się do niej, może zbyt mało czasu dałeś sobie aby ją rozpracować. Nadal twierdzę że gra gdzie są gotowe recepty na strzelanie goli nadają się tylko do kosza na śmieci !!! Chciałbym też zwrócić Ci uwagę na fakt nowego elementu w NHL, który jest rewelacyjnym pomysłem a mianowicie: MOMENTUM co bardzo mocno uatrakcyjniło grę. Zamiast dyskutować, może powinniśmy spotkać się i zorganizować turniej ???

07.03.2001
11:17
smile
[9]

leo987 [ Senator ]

ZawaR--> zagraj sobie z komputerem na poziomie profesional lub wyższym i kiedy np po dwóch tercjach uda ci się słabą drużyną prowadzić, komputer w dwóch rozdaniach sprawi że przegrasz ten mecz (owymi strzałami z połowy lodowiska lub innymi przypadkami z kąta zerowego np.) . AI to dno !!! Jedyny sens ma gra z żywym przeciwnikiem, i zwracam na ten szczegół Twą uwagę :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.