GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Do czego ten świat dąży... cz.2

07.11.2001
15:17
[1]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Do czego ten świat dąży... cz.2

Proponuję tutaj kontynuwować

07.11.2001
15:27
smile
[2]

massca [ ]

zapraszamy gejow, pol-gejow, tych ponizej 20% gejow tez oraz wszystkich homofobow i konserwatywnych hererykow :)

07.11.2001
15:29
smile
[3]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ja tam mam swoje zdanie. Już je przedstawiłem. Nienawidzę ludzi którzy chcą wpieprzać się w moje prywatne życie z buciorami i brudzić. Gówno ich to obchodzi. Kiedys właśnie tacy ludzi byli u władzy. Czują teraz że tracą tą władzę. I stąd biorą się ich słowa: "Wy kurwa tempaki czy wy tego nie widzicie że geje to banda skurwysynów Jebaństwo, mech na gównie-->tyle mam do powiedzenia o jebanych pedałkach!" Prezes_Krzychu "ja ci coś zaproponuje jebn** sie w czoło będzie ci wesoło" Mariusz_Prezes Oni zwyczajnie się boją. Banda tchórzy, smród w swoich gaciach czują. Już po was. Będziecie historią. I to "czarną" kartą historii.

07.11.2001
15:30
[4]

shard [ Pretorianin ]

sorry zalozyliscie nowy watek w trakcie mojego pisania :(

07.11.2001
15:32
[5]

wysiu [ ]

rooda --> Witam:) Troche mnie rozwalily Twoje poglady na temat seksu... Szkoda, ze sie nie znamy:) Prosze, jesli mowisz, ze "czlowiek to sacrum", to powiedz jeszcze w jakim sensie w ogole uznajesz sacrum - bo nie uwierze, ze jestes katoliczka. Pewnie, masz 100% racji, niech sie geje caluja na ulicach, niech sie "bzykaja" miedzy soba. Bo i co mnie to obchodzi? Ale niech nie zadaja nazywania zboczenia (a tak, moze za malo jestem oczytany - zreszta nie wiem o jaka literature moze chodzic) "rodzina" czy "malzenstwem", ani adoptowania dzieci - bo wtedy juz przestaje to byc sprawa miedzy dwoma doroslymi osobami. A zreszta, moze jestem uprzedzony, nie lubie po prostu nachalnej propagandy i zwykle sie przeciw niej buntuje. A czym jest, gdy Word poprawia np. 'pedal gazu' na 'gej gazu'...?

07.11.2001
15:36
smile
[6]

massca [ ]

mi tam sie wydaje ze rooda ma calkiem normalne poglady na temat seksu ... :|

07.11.2001
15:37
[7]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

shard->Odpowiedź konserwatysty : człowieka nie zmienisz Jeśli uważsz, że jesteś w stanie zmienić dzisiejsze łajdactwa na jutrzejsze cnoty to a) zaczynasz od siebie - dobry z ciebie chrześcijanin b) zaczynasz od wszystich - p*** lewicowiec- dość takich już było, więcej nie trzeba!

07.11.2001
15:38
[8]

massca [ ]

wysiu - mozesz nie lubic "nachalnej propagandy" (chociaz nie wiem gdzie ja widzisz) ale pomysl jak sie czuja ludzie zaszczuci przez cale zycie, traktowani przez 90% spoleczenstwa z pogarda i lekcewazeniem, uwazanych za - rowniez przez ciebie - "zboczencow" ...... brrrrr...... nie chcialbym sie znalezc w takiej sytuacji

07.11.2001
15:42
[9]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

massca ----> a mało brakło ; ) (43% ;P)

07.11.2001
15:47
smile
[10]

rooda [ Konsul ]

wysiu -----> Skarbie, nic straconego :) Zawsze mozemy poznac sie blizej i poznasz wtedy drapiezna strone mej natury, mrau :) Co do Twej wypowiedzi ---> Sacrum w sensie znaczenia tego slowa. Swiety. Nie swiety religijnie, a nietykalny. Nietykalny, tj. nalezy go szanowac za wszelka cene. Czy jest bialy, czarny, niebieski, brzydki, gruby, kochajacy inaczej czy nawet wtedy, kiedy jest konserwatysta :0 Zwiazek homoseksualny nie jest zboczeniem. To, ze czegos nie rozumiesz nie znaczy, ze to cos jest takim, jakim Ci sie wydaje byc. Powtarzam - nie ma jasnych czy pelnych badan na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne. A my myslimy stereotypami - jak dziecko zobaczy w domu 2 osoby tej samej plci, to na 1000 % zostaje gejem. Otoz prosze pansta, nie wiadomo. Na pewno wiadomo za to, ze dzieciom jest potrzebna milosc, akceptacja i dom. Nie dom dziecka, a rodzina. Jezeli takie cieplo moze mu zapewnic rodzina homoseksulana, nie przedstawiajaca mu jednego modelu swiata, a swiat w calosci - why not ? Oczywscie, mozna pokusic sie o stwierdzenie, ze jest to ekperyment na zywym organizmie. Ja jednak biore pod uwage opinie fachowcow, jak np. profesor z katedry socjologii UW, ktora na pytanie [w programie katolickim, ktory obejrzalam w ramach kabaretu], co sadzi na temat adopcji przez homoseksualistow, powiedziala "Lepsza rodzina homoseksualna, niz zadna". Poza tym znane mi sa przypadki adopcji heteroseksualnej, ktora skonczyla sie zle dla adoptowanego. Kryterium nie powinna byc zatem preferencja seksualna, a poczucie odpowiedzialnosci i chec ratowania dziecka. A nachalna propaganda jest be, to fakt. Kazda i w kazda strone. Rudzia

07.11.2001
15:48
[11]

shard [ Pretorianin ]

pedziwiatr -> ? tzn. wolisz zeby dziecko zostalo zakatowane na smierc przez heteroseksualnych rodzicow niz wychowane przez kochajacych je homoseksualnych rodzicow? bo jakos nie czaje Twojej odpowiedzi. Co do Twojej odpowiedzi: Wiem jakie sa moje wady i staram sie je naprawiac. Nie jestem chrzescijaninem. Jak na razie to chrzescijanie narzucaja swoje zasady w polsce, czyli chca "uszczesliwic" wszystkich na sile. Ja uwazam ze kazdy ma prawo do swoich pogladow i zycia po swojemu, dopoki nie narzuca tego innym (juz to chyba z reszta pisalem w jakims innym watku). Jestes chrzescijaninem? OK. Nie jestes? OK. Jestes hetero? OK. Nie jestes? OK. Dopoki nie narzucasz innym swoich pogladow i nie zmuszasz ich do zycia wedlug przyjetych przez Ciebie regol. Dlatego z kazdym dniem coraz bardziej niecierpie kosciola.

07.11.2001
15:50
[12]

wysiu [ ]

massca --> Za to oni moga mnie nazywac "faszystowska swinia". Tylko ze wcale nie sa juz zaszczuci. Nazwanie geja pedalem jest praktycznie przestepstwem, jesli pracodawca zwolni takiego to sam musi udowodnic, ze nie zwolnil go z powodu uprzedzen. Natomiast w druga strone polityczna poprawnosc nie dziala - nie ma juz rownosci. Feministki wywalczyly parytety wyborcze dla kobiet, teraz pewnie czas na minimum 10% wsrod mezczyzn (wg Twoich danych) dla gejow i 70-80% wsrod kobiet dla lezbijek?

07.11.2001
15:53
smile
[13]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

wysiu - a jestes faszystowska świnia ? :-)

07.11.2001
15:55
smile
[14]

wysiu [ ]

Viti --> jestem mezczyzna, jestem bialy, jestem hetero, jestem do tego Polakiem (wiadomo - antysemityzm z mlekiem matki), no coz... ;))))

07.11.2001
15:57
[15]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

shard->Cóż, powtórzę: małe jest prawdopodobieństwo by to dziecko doczekało pełnoletności w pełnej 'rodzinie'. A katowanie dziecka jest przestępstwem. To jasne, że tacy rodzice nie zasługują na dalsze wychowywanie dzieciaka. Do rodziny zastępczej z nim (ale zwyczajnej,a nie jednopłciowej). I raczej nie będę zmuszony wybierać między nieszczęściem i niepewną przyszłością dla dziecka. Rodzin zastępczych jest dość, a poza tym nie jestem sędzią ;)

07.11.2001
15:58
[16]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

...no comments

07.11.2001
15:59
smile
[17]

wysiu [ ]

Bueh, cos mi sie skojarzylo apropos adopcji przez gejow i "wyssane z mlekiem matki" - jak by sie to mowilo? Ale ze mnie faszystowska swinia...;)))

07.11.2001
15:59
[18]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

shard-> a to, że ktoś nazywa się chrześcijaninem, to nie znaczy, że nim jest- szczególnie w polityce !! Zresztą ci politycy podpadają pod punkt b) :))))

07.11.2001
16:01
smile
[19]

rooda [ Konsul ]

shard ---> Watki antyklerykalne i antychrzescijanskie juz byly i dlugo sie tu nie utzymaly. Polacy nie potrafia rozmawiac w zdrowy sposob o religii, chyba w zasadzie o zadnej innosci. Tak wiec nie mecz sie, i tak Cie zaszczuja :) wysiu --> Watku antysemickiego chyba nie bylo ... Podejmujesz ?:)

07.11.2001
16:04
[20]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

Eh musicie zrozumieć jedno: świat się zmienia, czy nam się to podoba czy nie, niedługo będziemy musieli się do takiej sytuacji przyzwyczaić. Do niedawna przecież wielkim skandalem było całowanie się z własną dziewczyną w miejscu publicznym, a teraz? (Chociaż to akurat mi w ogóle nie przeszkadza:) Jednak musimy spojrzeć na to z tej strony: takie państwa jak Dania, czy Niemcy, mają standard życia troszkę lepszy od naszego i z kolei tam ludzie są bardziej tolerancyjni. Moim zdaniem jedno jest pewne: jeszcze przez długi czas Polacy nie będą mogli spokojnie patrzeć na parę całujących się gejów :P tfu <--(przepraszam, to maja osobiata reakcja) a co dopiero mówić o adopcji dzieci.

07.11.2001
16:05
[21]

shard [ Pretorianin ]

pedziwiatr -> rodzina to ludzie ktorzy Cie kochaja bez wzgledu na to kim/jaki jestes. To ludzie, ktorzy sie za Toba wstawia gdy bedziesz potrzebowal pomocy. Ludzie pragnacy Twego szczescia. Nie jest istotne jakie stosunki seksualne utrzymuja rodzice (przybrani czy nie). Nie wiem ile masz lat, ani czy masz juz dziecko/dzieci. Jestem tylko ciekaw jakbys zareagowal na homoseksualizm u sojego dziecka. A co do Twojej wypowiedzi o dobrym chrzescijaninie: skoro nim jestes, to zacznij od siebie a nie wpychaj sie ludziom w ich sprawy ;]

07.11.2001
16:07
[22]

shard [ Pretorianin ]

rooda -> nietety.

07.11.2001
16:14
[23]

NicK [ Smokus Multikillus ]

pedziwiatr ---> "Rodzin zastępczych jest dość" otóż to nie jest prawda, takich rodzin jest mało. Gdyby było inaczej, to w domach dziecka nie było by takiego tłoku jaki jest obecnie. Coraz bardziej skałaniam się jednak do przyznania rodzicom homeseksulanym praw do adopcji. Tak jak w każdym innym przypadku rodziny hetero, jeśli wychowywaliby dziecko w sposób niewłaściwy, musieliby się liczyć z możliwością odebrania im "praw rodzicielskich".

07.11.2001
16:16
smile
[24]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

NicK - Niestety w naszym kraju jest to na dzisiejszy stan niemozliwe.

07.11.2001
16:20
smile
[25]

Garak [ Szpieg ]

Mam male pytanie do wszystkich tych ktorzy homoseksualizm traktuja jak cos normalnego: GDZIE PRZEBIEGA WG WAS GRANICA MIEDZY NORMALNOSCIA A ZBOCZENIEM I DLACZEGO ? Na jakiej postawie twierdzicie ze homosex jest czyms normalnym a np zoofilia juz nie ? Przeciez zoofile nikomu nie szkodza ! Moze nawet zwierzatka to lubia ? Niech maja normalne zycie - nawet nie wyobrazacie sobie jacy sa zaszczuci ! A pomyslcie o biednych nektromantach (oops sorry!) znaczy sie nekrofilach... oni tez nie maja latwego zycia... czy przeszkadzaloby wam gdybyscie zobaczyli goscia w parku czule obejmujacego trupa (sorry ze jestem obrzydliwy ale musze zadac to pytanie) Przeciez zarowno zoo jak i nerkrofilie mozna traktowac wg waszych argumentow jak np zabawe z gumowa lala wiec za forme masturbacjiwiec za cos ok cool i wogule super Zaznaczam ze mnie osobiscie homo ani ziembi ani grzeje ale jak slucham waszych argumentow to mi niestety to pytanie przychodzi samo na jezyk.

07.11.2001
16:22
smile
[26]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Viti ---> doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Nigdy nie będziemy liderem nowoczesnej i postępowej myśli wśród narodów tego świata. Możemy za to zaoferować zakutołebskość zaściankową i ultraortodoksyjny katolicyzm ;))

07.11.2001
16:25
smile
[27]

rooda [ Konsul ]

pedziwiatr ----> Piszac, ze rodzin zastepczych w Polsce jest dosc, dajesz znac o swej kompletnej niewiedzy w tej dziedzinie [ale mi oksymonek wyszedl :)]. Otoz domy dziecka sa w Polsce przeludnione i niedofinasowywane, rodziny zastepcze i tzw. rodzinne domy dziecka maja co roku systematycznie obcinana dotacje, a prawo adopcyjne jest jednym z najbardziej archaicznych w Europie. W Polsce na adopcje malucha [noworodka] czeka sie tyle, ze dziecko zdazy osiagnac wiek 8 miesiecy. Poza tym prawo powala na to, aby "mamusia", czy raczej pani, ktora byla laskawa wydac malucha na swiat, przygodzila do niego do domu dziacka raz na rok i to daje jej podstawy do niezabierania jej praw rodzicielskich. Wiadomo po co ta pani to robi - za 30 lat stanie pod drzwiamu dziecja jako rozsypujaca sie pijaczka i poprosic go o, wynikajace z alimetacyjnego prawa, ktore dziala w obie strony - pieniadze na zycie. Mamy zalosne przepisy, zero kasy i bardzo duzo do pwiedzenia na temat rodzin homoseksualistow. Nikt nie robi niczego dla dzieci w tym czasie, a one cierpia. Byles kiedys w domu dziecka ? Widziales dzieci moczace sie przy oknach i czekajace na swoje matki ? Slyszales ich placz ? Widziales, jak dziecko potrafi tluc z rozpaczy glowa o sciane, majac 2 latka ? Jak rodrapuje sobie do krwi skore na twarzy ? Jak zalatwia sie pod siebie, majac lat 6 ? Sieroty spoleczne czy naturalne, pozbawione milosci i ciepla, wyrastaja najczesciej na bandytow. Dzialajac dla dobra dziecka mozna by bylo posrednio wplynac na stan bezpieczenstaw w kraju. I tylko w ten spoosb - kochajac, a nie stwiajc 150 nowych wiezenien i nowelizujac kodeksy karne do jakis absurdalnych krancow ludzkiej pomyslowosci. R.

07.11.2001
16:30
smile
[28]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Garak ---> odpowiedź jest bardzo prosta. Prawo nie zabrania uprawiania seksu między osobami tej samej płci. Zabarania natomiast molestowania seksualnego dzieci, dla których przedwczesne kontakty seksulane mogą mieć zgubny wpływ na ich psychikę. Prawo zabrania również bezczeszczenia szczątków zmarłych, a w tradycji większości narodów jest raczej zmarłym należy się wieczny odpoczynek, a nie bycie narzędziem w rękach nekrofila. Męczenie zwierząt też jest karalne i nie wmówisz mi, że zwierzęta to lubją. A na koniec mam koronny argument: zbliżeniu 2 dorosłych osób tej samej płci (i nie tylko) towarzyszy obopólna zgoda i porozumienie. Chyba nie powiesz mi, że seks z dzieckiem, trupem czy zwierzakiem, to jest wynik porozumienia dwóch stron.

07.11.2001
16:31
smile
[29]

rooda [ Konsul ]

garak ----. Na temat tego co jest zboczeniem, a co nie, wypowiadaja sie seksuolodzy. Masz racje - wiele zalezy od intepretacji. W niektorych stanach USa ciagle karany jest sex oralny i analny. Piszac jednak, ze stosunek ze swiadomym tego czlowiekiem i zwierzeciem to moze byc to samo ... zadajesz bolesny cios mojej wierze w myslaca ludzkosc. Nie jest szkodliwe to, na co druga osoba sie zgadza. Dzieci i zwierzeta nie moga sie nie zgodzic, bo nie maja takiej mocy. A zatem - slabszych i nie mogacych wyrazic swojej opinii sie nie rusza, a robienie tego na sile jest przestepstwem. Bzykanie analne dwoch kolesi, ktorych to bawi czy dwoch lasek za pomoca sztucznych penisow - nie jest. R.

07.11.2001
16:34
smile
[30]

wysiu [ ]

NicK --> Czyli gdyby prawo zabranialo homoseksualizmu, to bys to popieral, tak? Bo inaczej powinienes teraz walczyc o zniesienie nieludzkiego prawa, zabraniajacego nekrofilii. W koncu trup mogl za zycia podpisac zgode?

07.11.2001
16:38
[31]

massca [ ]

mala przerwa na prace a tu takie ciekawe watki......... rooda i nick chyba powiedzieli w tej kwestii to co mialem sam powiedziec wiec sie nie powtarzam...... pytanie-kontra do garaka : czy twoi rodzice maja w domu psa ? jesli tak, to czy myslisz ze go na swoj sposob kochaja ??? czy to czyni z nich zoofilow ??? :)

07.11.2001
16:39
[32]

Lindil [ WCzK ]

hehe, 1/4 homoseksualista;))) A co do małżeństw jednopłciowych, to jak najbardziej, uważam się za liberała (dla Attyli: skrajnego) i coś takiego mi nie przeszkadza. Ale adopcja dzieci to zdecydowanie nie jest za dobre rozwiązanie. Coś takiego można by dopuścić wtedy, kiedy panowie "cmokający się" na ulicy nie będą budzić wrednych komentarzy.

07.11.2001
16:40
[33]

Kacperczak [ ]

NicK, nie mam żadnych zastrzeżeń do samej idei adoptowania dzieci przez związki homoseksualne, boję się jednak, jak by to wyglądało w polskiej szarej rzeczywistości. Nawet dzieci adoptowane przez "zwykłych" rodziców są często szykanowane przez równieśników (wytykanie pacami, komentarze w rodzaju: "ty bękarcie", "nie masz prawdziwych rodziców","jesteś adoptowany" itp itd). Nie chciałbym być w skórze takiego małego - odrzuconego przez kolegów, wyszydzanego, ściganego tekstami "ty mały pedziu" "twoi rodzice to cioty" i innymi podobnymi, a mogę się założyć o dowolną sumę, że podobne odzywki ścigały by go na każdym kroku - dzieci są okrutne, nie mają żadnych hamulców, a "ustawić" je na nienawiść do gejów bardzo łatwo... Nawet jeśli homoseksualni rodzice stanowiliby dla niego wspaniałą rodziną, to cały świat prawdopodobnie urządził by mu piekiełko... nie jesteśmy tolerancyjnym narodem i szybko się to nie zmieni :<

07.11.2001
16:41
[34]

NicK [ Smokus Multikillus ]

wysiu ---> pieprzycie towarzyszu strasznie i popadacie w paranoje. Kto przy zdrowych zmysłach myśli o tym, czy go będą pieprzyć po śmierci i jeszcze podpisywać na to zgodę??? Oczywiście można w prawie wszystkiego zabronić, albo na wszystko pozwolić. Uważam jednak , że skoro dwoje dorosłych ludzi godzi się na kontakty seksulane w wyniku obopólnej miłości, to wszystko jest OK. Pamiętaj, że nic nie jest zboczeniem, dopóki jest wynikiem miłości i dzieje się za przyzwoleniem i porozumieniem wszytkich uczestniczących w tym akcie stron.

07.11.2001
16:43
smile
[35]

massca [ ]

Nick - dokladnie. sa nawet ludzie ktorzy z milosci i pożądania robia na siebie kupe i tez nie mozna im tego zabronic :))

07.11.2001
16:47
smile
[36]

Garak [ Szpieg ]

NicK --> Wiedzialem !!!! Wiedzialem ze pierwsze co napiszecie bedzie o pedofilii mimo ze ja o niej ani slowem nie wspomnialem - wiec do twoich argumentow w tej sprawie sie nie ustosunkuje :) "Prawo zabrania również bezczeszczenia szczątków zmarłych, a w tradycji większości narodów jest raczej zmarłym należy się wieczny odpoczynek, a nie bycie narzędziem w rękach nekrofila. " --> Ciekawy argument tylko ze tradycji wiekszosci narodow sa zwiazki heteroseksualne jako ogolnie obowiazujace (gdyz bez takich zwiazkow narody te by wymarly ) a teraz wy twierdzicie ze ta tradycje nalezy zmienic wprowadzajac rownoprawne zwiazki homo, wiec czemu nie zmienic tradycji dotyczacej zwlok ?????? "i nie wmówisz mi, że zwierzęta to lubją" racja - ale ty rowniez nie wmowisz mi ze zwierzeta tego NIE lubia (wyobraz sobie ze zoofilek jest maly i bardzo delikatny :) wiec nie wiemy czy jest to meczenie czy nie. A propo koronnego argumentu : Powiedz mi czy "zbizeniu" faceta z gumowa lala towarzyszy zgoda i zrozumienie - albo "zblizeniu" wibratora z mila pania ? Czym ze wiec rozni sie nekrofilia od czegos takiego skoro to tylko tradycja ze zwlok sie nie bezczesci ????? rooda --> Na temat tego co jest zboczeniem a co nie wypowiadacie sie teraz na forum wiec chcialem wiedziec jakie jest WASZE zdanie. NIE NAPISALEM ZE STOSUNEK Z MYSLACYM CZLOWIEKIEM I ZWIERZECIEM TO TO SAMO ! Dokonalem tylko przeniesienia waszych argumentow na inny grunt zeby pokazac ze przy pomocy pewnych mechanizmy retoryki (banalne nawolywanie do wolnosci i tolerancji i zrozumienia innych ludzi) mozna uargumentowac prawie wszystko. I pominelas nekro !!! massca --> Odpowiadam na kontra-pytanie:) Mam w domu kotke! Bardzo ja lubie ! I nie czyni to ze mnie nekrofila !

07.11.2001
16:48
smile
[37]

wysiu [ ]

massca --> koprofilia... jakie to romantyczne... buehehehe;)))

07.11.2001
16:51
smile
[38]

Garak [ Szpieg ]

massca --> Chcialem napisac "zoofila" w ostatnim wyrazie mojego poprzedniego postu

07.11.2001
16:53
smile
[39]

wysiu [ ]

massca --> ja mam zolwia wodnego i rybki. cholera, czy cos ze mna nie tak?;)))))

07.11.2001
16:53
smile
[40]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Kacperczak ---> a te okrutne dzieci z pewnością zostały wychowane w bardzo kenserwatywny sposób, gdzie tata mówił o homoseksualistach "ten jeb..ny pedał" lub "ta pierdo..na lezba". To są domy, gdzie dzieci uczy się rozumować schematami, a nie myśleć samodzielnie. Gdzie od dzieci wymaga się powtarzania utartych formułek, a nie zwraca uwagi na rozwój ich świadomości, światopoglądu i mądrego szukania własnego "ja". Jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie zanim się to zmieni.... Najbardziej boli mnie jednak to, gdy spotykam się z nietolerancją u ludzi inteligentnych, wykształconych, dobrze wychowanych. Wydaje mi się, że w pewnym momencie czegoś zabrakło w ich wychowaniu i nigdy nie wydostaną się poza skostniałe stereotypy wyniesione z rodzinnych domów.

07.11.2001
16:59
[41]

Anek [ Generaďż˝ ]

Garak, litosci. od kiedy rozpatruje sie uczucia przedmiotow? a tym jest gumowa lala albo wibrator. rood probuje dyskutowac, ale ty powtarzasz caly czas to samo. postaraj sie jakos rozwinac to, co mowisz. od razu bedzie lepiej dyskutowac... Czy naprawde nie widzisz roznicy miedzy seksem dwoch osob tej samej plci w zaciszu sypialni, a gwaltem na dziecku, chocby nawet tez odbyl sie w zaciszu sypialni - najczesciej dziecka???? I nie mow o odwracaniu argumentow w sporze. Odpowiedz na pytanie, prosze. a.

07.11.2001
16:59
smile
[42]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Garak - A czy dla Ciebie zoofilia nekrofilia i homoseksualizm to to samo ? Takie wnioski wysnuwam z Twojej wypowiedzi.

07.11.2001
17:00
smile
[43]

rooda [ Konsul ]

Garak ----> Ty - ["i nie wmówisz mi, że zwierzęta to lubją" racja - ale ty rowniez nie wmowisz mi ze zwierzeta tego NIE lubia (wyobraz sobie ze zoofilek jest maly i bardzo delikatny :) wiec nie wiemy czy jest to meczenie czy nie] I - [NIE NAPISALEM ZE STOSUNEK Z MYSLACYM CZLOWIEKIEM I ZWIERZECIEM TO TO SAMO ! ] To jak jest ? To samo czy nie? Jest przyjemne czy nie ? Jak masz wapliwosci, przelec swoja kotke, najlepiej 24.12 o polnocy; moze Ci powie, co o tym sadzi. Mam nadzieje, ze tylko zartujesz, bo w przeciwnym razie na serio mnie przeraziles. I znowu - [Dokonalem tylko przeniesienia waszych argumentow na inny grunt zeby pokazac ze przy pomocy pewnych mechanizmy retoryki (banalne nawolywanie do wolnosci i tolerancji i zrozumienia innych ludzi) mozna uargumentowac prawie wszystko. I pominelas nekro !!! ] Jezeli uwazasz, ze tolerancje, milosc i szacunek dla innosci moza tak odwrocic, ze robi sie z tego krzywde - ok. Podaj tylko przyklady, jak to zrobic oraz wartosci, ktore proponujesz zamiast. I pominelam nekro, bowiem sama lubie sobie z trupkiem zrobic male party, a ze laze po cmentarzach, nie chce zostac zidentyfikowana. Jejejejeje. Boszszszsz ...... komentowac nekro - trup nie ma mozliwosci zaprostestowania i nie ma z nim kontaktu - to samo, co zoofilia i pedofilia. Naprawde trzeba Ci to tlumaczyc ? R.

07.11.2001
17:01
smile
[44]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Zdałeś pytanie z kategorii "prawniczych". Żądam w takim razie odpowiedzi: tak/nie.

07.11.2001
17:11
[45]

massca [ ]

skoro dla garaka homoseksualizm to "zboczenie" to widocznie to samo. no ale seks ze zdechla kotka to juz w ogole bylby wypas...... i do tego rybki i zolw wodny... orgia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :))

07.11.2001
17:13
[46]

Anek [ Generaďż˝ ]

hm hm, jestem wlascicielka rottweilera olbrzymiego - to dopiero daje do myslenia, nie?:))))))))

07.11.2001
17:13
smile
[47]

massca [ ]

a co do wibratorow , to sam kiedys kupilem mojej pani jednego :))))

07.11.2001
17:15
smile
[48]

wysiu [ ]

massca --> Ale dla Garaka z kolei nekrofilia moze nie byc zboczeniem - wiec - jednak nie to samo. Przeciez nikt nie moze byc dyskryminowany. A rybki to sa troche za male...;))))

07.11.2001
17:16
smile
[49]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Garak ---> nie chce Ci się myśleć, czy specjalnie naciągasz mnie na znajdowanie argumentów? ---------- "Powiedz mi czy "zbizeniu" faceta z gumowa lala towarzyszy zgoda i zrozumienie - albo "zblizeniu" wibratora z mila pania ? Czym ze wiec rozni sie nekrofilia od czegos takiego skoro to tylko tradycja ze zwlok sie nie bezczesci ?????" ---------- Gumowa lalka to jest zabawka, rzecz martwa. Kupiłeś ją i możesz zrobić z nią co tylko Ci się podoba. Trup to też "rzecz" martwa, ale jak już napisałem od początku świata wszystkie religie i narody czciły swoich zmarłych i zbeszczeszczenie grobów czy ciał zmarłych było uznawane za przestępstwo. Być może istaniały jakieś wyjątki, ale nic o tym nie wiem. Różnica jest tak oczywista, że nie powinieneś dalej pytać, bo stawiasz siebie w mocno niekorzystnym świetle. Wątpię też aby ktokoliwek miał ochotę na to, aby po śmierci był obiektem uciech nekrofila. Poza tym nie wiem czy wiesz, ale nekrofilia bardzo często jest związana z przestępstwem. Nie zawsze nekrofil ma w odpowiednim momencie pod ręką trupa, więc musi sobie takiego "znaleźć". Wiesz ile niewinnych ludzi ginie na świecie w taki sposób??? ------------ "ale ty rowniez nie wmowisz mi ze zwierzeta tego NIE lubia (wyobraz sobie ze zoofilek jest maly i bardzo delikatny :) wiec nie wiemy czy jest to meczenie czy nie." ------------ Świadomie się zgrywasz, czy jesteś niespełna .... ?? Ponieważ zwierzęta nie mówią, nie jesteś w stanie tego ocenić. Należy domniemywać, że zwierzęta nie lubią zbliżeń z przedstawicielami obcego gatunku. Chyba że udowodnisz, że jakaś owca Cię dopodła i zgwałciła u wujka za stodołą. A to czy wspomniałeś o pedofilii czy nie, to nie ma żadnego znaczenia. Podałem odpowiedź na ewentualne pytania mogące się pojawić w tym temacie.

07.11.2001
17:17
[50]

massca [ ]

Anek - mysle ze to mocno podejrzane..... zrobmy taki test "czy jestes zoofilem ?" 1. czy chcialas miec psa od malego ? 2. czy obserwowalas kiedys kopulujace psy ? 3. czy lubisz pozycje "doggy style" ze swoim chlopakiem ? 4. czy czesto myjesz swojego psa po spacerze ? 5. czy czesto myjesz swojego psa po spacerze nawet jest sucho na dworze ? 6. ... :)

07.11.2001
17:19
smile
[51]

Garak [ Szpieg ]

Anek --> Nie obraz sie ale chyba nie czytasz uwaznie tego co widzisz przed oczami! Po pierwsze : "Czy naprawde nie widzisz roznicy miedzy seksem dwoch osob tej samej plci w zaciszu sypialni, a gwaltem na dziecku, chocby nawet tez odbyl sie w zaciszu sypialni - najczesciej dziecka???? " Mozesz mi powiedziec czemu placzesz do tego dzieci ??? Czy ja napisalem choc jedno zdanie na temat pedofilow ??? Czy dalem do zrozumienia ze GWALT na dziecku to to samo co sex dwoch dojrzalych osob ??? NIC TAKIEGO NIE NAPISALEM ! Wiec czemu o to pytasz ?? Oficjalne stanowisko Garaka "Osobiscie uwazam ze pedofili nalezy wieszac za jaja na latarniach." Po drugie: Nie rozpatruje uczuc do przedmiotow- zauwazylem tylko ze zabawa z lala i ze zwlokami roznia sie tylko niewielka roznica zwiazana z tradycja niebezczeszczenia zwlok. Do Anek i Roodej --> Po trzecie : Przeciez napisalem o co mi chodzi - ze takich argumentow ktorych uzywacie do popierania homosexualizmu mozna z powodzeniem uzywac do popierania pewnych groznych IMHO zachowan, postaw czy zboczeń (niepotrzebne skreslic). Jesli przy pomocy tych argumentow przeforsujecie homoseksualizm jako ogolnie przyjeta rzecz to wowczas "wyjda z podziemia" inne grupy ktore beda uzywac tych samych argumentow co wy na poparcie swoich racji. Gdyz wolnoscia, tolerancjia itd mozna prawie wszystko uargumentowac np: nekrofilie Mialem nadzieje ze uzyjecie jakis argumentow "bardziej medycznych" ktore by mowily wyraznie ze homo jest gut a juz zoo jest be. Chodzilo mi o zdefiniowanie co jest ZBOCZENIEM a co nie jest ale wy wszyscy zaczeliscie na mnie najezdzac ze niby uwazam ze gwalt na dziecku jest w porzadku, albo ze powinienem przeleciec wlasnego kota. Mialem nadzieje na rzeczowa dyskusje ale trudno :( Rooda --> "Jak masz wapliwosci, przelec swoja kotke, najlepiej 24.12 o polnocy; moze Ci powie, co o tym sadzi." mam nadzieje ze zartujesz bo w przeciwnym razie na serio mnie przerazilas Viti --> oczywiscie ze NIE

07.11.2001
17:25
smile
[52]

Garak [ Szpieg ]

mass(a --> Nie ! Nie uwazam homosexualizmu za zboczenie w takim znaczeniu jak za zboczenie uznaje zoo czy inna filie. Moim zdaniem jest to pewna innosc z ktora czlowiek sie rodzi i tyle.

07.11.2001
17:26
[53]

Anek [ Generaďż˝ ]

mass - a ty, jakie masz zwierzatko?:))))) garak - odpowiem ci chetnie, ale z domu. powiedzmy, za jakies poltorej godziny.

07.11.2001
17:28
[54]

rooda [ Konsul ]

wysiu-----> oczywscie, argument z nekrofilia o tyle mozna mielic, ze osoba molestowana w tym przypadku najzwyczajniej w swiecie to olewa. Tj. nie zmienia to juz dla niej nic. I jej samej krzywd ysie nie robi - stad rozumiem Twoja postawa pelna zrzoumienia dla argumetow Garaka. Ale pozostaje zawsze kwestia bliskich osoby zmarlej, ktora juz moze to obchodzic. I w tym sek. Jezeli ktos znajdowalby ucieche w tym, ze mu dziadka wyciagaja z trumny i gwalca .. hm. Nalezaloby zastanowic sie jednak nad tym, jaka motywacja kieruje tym, komu sie chce sie wsadzac w zimnego ludzia. Z kolei - istnieja przypadki nekrofilli sytuacyjnej, podobnie jak homoseksualizmu sytuacyjnego [w wiezieniach i na statkach, dzieje sie pomiedzy mezczyznami, ktorzy uwazaja sie w 100 % za hetero i po opuszczenia miejsca osamotnienia nie wracaja do tych epizowdow]. Taka nekrofila miala miejsce np. w czasie ogledzin zwlok Marylin Monroe, ktora byla ostro pilnowa przez panow policjantow [prawdopodobny motyw morderstwa politycznego itp]. I panowie Ci pozwolili soie na male co nieco z gwiazda, a potem mowili, ze "spali z Marylin". Jezeli ponad niechec do zmarlej osoby, ktora jest wlasciwa zyjacym, panowie przedlozyli wlasna zadze, nalezy sie zastanowic, czy jest to zbioczenie, czy nie. I jezeli homoseksualizmu w zadanej postaci - czy sytuacyjnego [choc ten na ogol wiaze sie przemoca, czego nie pochwalam] czy nie, za zboczenie nie uwazam; tak tutaj pokusilabym sie o stwierdzenie, ze nekrofilia nim jest. R.

07.11.2001
17:29
[55]

massca [ ]

no widzisz , garak, powoli zaczynasz mowic sensownie i rozsadnie jak czlowiek na poziomie. chodzi tylko o to ze jak ktos jest inny ale nie wyrzadza nikomu tym krzywdy to powinnismy to tolerowac wbrew pozorom bycie tolerancyjnym to nie jest latwa sztuka i to nie jest tak ze sie to ma... trzeba umiec byc szczerym ze samym soba, przelamac wewnetrzne bariery , umiec OBIEKTYWNIE spojrzec na swiat, postawic sie w sytuacji drugiego czlowieka..... moze wtedy swiat bylby troche lepszy ......

07.11.2001
17:35
smile
[56]

Garak [ Szpieg ]

Jako ze ide juz do domu to przypomne wam tylko jedna rzecz - zadane przeze mnie pytanie brzmialo : GDZIE PRZEBIEGA WG WAS GRANICA MIEDZY NORMALNOSCIA A ZBOCZENIEM I DLACZEGO ? Niestety zadne z was na to pytanie nie odpowiedzialo :| Natomiast osobiste "wycieczki" na moja osobe wychodzily wam doskonale !

07.11.2001
17:35
[57]

rooda [ Konsul ]

garak -----> zasadniczo racje masz w tym, ze mozna uzyc tych samych argumentow co my i wyplyna na swiatlo dziennie kolesie, ktorzy uzynaja innym glowki i robia do nich siku. Tak, to racja. Mysle, ze kryterium oceny powinno zamykac sie w zdaniu - "Robie komus krzywde, czy nie". Bo jezeli ja lubie sado-macho i sie na to zgadzam, to nie mam pretencji do X, ze ten mnie oklada nahajem po golych posladkach. Ale juz ktos, kto nie lubi, bedzie gwalcony. Zaklada sie jednak, ze pewne grupy - dzieci i zwierzaki - nie sa sie w stanie bronic, tak wiec nie dopuszcza sie w ogole do sytuacji, kiedy mozna cos z czym skonfrontowac. Z nekrofilia sprawa jest zlozona. Trudno mi gadac bez materialow - co do argumentow medycznych, polecam Lwa-Starowicza. cholera, mam te ksiazke w moim drugim domku, musze po nia jechac i sie zaglebic. A tymczasem dzieki za rozmowe fajnie bylo papapapa. R.

07.11.2001
17:43
smile
[58]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Garak ---> nie lubię ludzi którzy udają wariatów. Bo jeśli nimi są to pół biedy. Zoofilia może opierać się na domniemaniu, że zwierzęta to lubią, lub się na to bez oporów i z chęcią zgadzają (co już samo w sobie chyba brzmi niedorzecznie i nie powinno podlegać dalszej dyskusji). Ale zoofile nie potrafią tego udowodnić, więc takiej rzeczy nie można usankcjonować. To nie "my" powinniśmy "im" udowodnić, że zwierzęta tego nie lubią, tyko "oni" "nam" że jest inaczej. To nie my teoretycznie chcemy ich przekonać, że to co robią jest złe (bo to jest uznane), tylko oni nas że dobre. Czy teraz to jest jasne??

07.11.2001
17:44
[59]

massca [ ]

rooda ma racje IMO. tak dlugo jak robisz cos z kims, kto sie na to SWIADOMIE zgadza (nie bedac dzieckiem czy zwierzeciem) i kto to lubi to nie jest dla ciebie zboczenie ... a ze dla innych jest ? to juz ich problem. i na koniec smaczek - pytanie do garaka - czy rajcowanie sie komputerowym obrazem lary croft z tomb rajdera , wieszanie plakatow, itd JEST ZBOCZENIEM ? przeciez to w 100% wymysl i twor mezczyzn ? czy to czyni mlodych graczy ZBOCZEŃCAMI ? he he . jako 42% gej ide pograc dalej w commandos..... tych pieciu, meskich twardzieli, eh :)))))))

07.11.2001
17:47
smile
[60]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Garak ---> poptrz lepiej. "GDZIE PRZEBIEGA WG WAS GRANICA MIEDZY NORMALNOSCIA A ZBOCZENIEM I DLACZEGO ? Niestety zadne z was na to pytanie nie odpowiedzialo :| " Otóż ja na to pytanie odpowiedziałem kilka postów wyżej: "Pamiętaj, że nic nie jest zboczeniem, dopóki jest wynikiem miłości i dzieje się za przyzwoleniem i porozumieniem wszytkich uczestniczących w tym akcie stron." To chyba bardzo jasne stanowisko.

07.11.2001
17:49
[61]

massca [ ]

nick - z ta miloscia to bym byl ostrozniejszy (czasami to po prostu pozadanie) ale mniej wiecej o to chodzi .

07.11.2001
18:04
smile
[62]

NicK [ Smokus Multikillus ]

massca ---> no wiesz, ale miłość nie pozostawia wątpliwości :) Teoretycznie obustronna miłość i przyzwolenie to więcej niż obustronne pożądanie i przyzwolenie ;))

07.11.2001
18:16
smile
[63]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Powoli wychodzimy na prostą. Cieszą mnie bardzo wypowiedzi Nicka, Massci i Rood :) Jednak są jeszcze tolerancyjni ludzie w tym kraju. Słusznie Massca dodał do teksu Nicka: "i pożądaniu". Wychodzić zaczyna z tego całkiem sensowna definicja. Definicja ta odhacza od razu pedo-, nekro- i zoofilię.

07.11.2001
18:31
[64]

wysiu [ ]

NicK --> zaraz, zaraz, dlaczego tak dyskryminujesz zoofili - a domniemanie niewinnosci? oczywiscie, ze to NIE oni musza udowadniac swoja niewinnosc! Zoofilia jest zla WEDLUG NAS, a nie wedlug samych zoofili. Ta sama sytuacja co z homoseksualistami kilkadziesiat lat temu. A wg waszej definicji nadal zboczeniem nie jest smarowanie sie kalem, picie sikow, itp.

07.11.2001
18:43
smile
[65]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

...jednak jak czytam takie wypowiedzi jak wysia. To chce mi sie wyjechać z tego kraju. :-(

07.11.2001
19:05
[66]

wysiu [ ]

Viti --> Dlatego, ze moje poglady sa inne niz twoje? To dopiero tolerancja...

07.11.2001
19:08
smile
[67]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Nie; dlatego ze ty jestes nietolerancyjny.

07.11.2001
19:08
smile
[68]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

...Nie chce mi się z tobą gadać.

07.11.2001
19:11
smile
[69]

NicK [ Smokus Multikillus ]

wysiu ---> to bardzo proste. Po prostu zwierzęta nie wyrażają swoich odczuć słowami, czy gestami łatwymi do przetłumaczenia na ludzki język. Mało prawdopodobne wydaje mi się, aby zwierzęta czuły miłość (w zanczeniu seksualności) oraz pożądanie do przedstawicieli gatunku ludzkiego. Czyli poniekąd jest to zmuszanie zwierząt do czegoś wbrew ich woli i naturze. Normalna para homoseksualna działa pod wpływem obopólnego przyzwolenia i godzenia się na warunki "umowy". W przypadku zwierząt o niczym takim nie może być mowy. Nawet jeśli jakieś zwierzę bez sprzeciwu ulega seksualnym praktykom człowieka, to nie dzieje się tak dltego że to lubi czy pragnie, ale dlatego że większość zwierząt instynktownie podlega prawom stada i jego hierarchii. Dla właściciela psa jego pan jest przywódcą stada, czyli kimś komu należy się podporządkować. Stąd też jego zachowanie może być odmienne od zachowań naturlanych, bo zostało WYMUSZONE zdobyciem pozycji w "stadzie" przez jego właściciela. Chciałbym zobaczyć zoofila, któremu dziki pies bez oporów poddaje się jego praktykom seksualnym, he he. Prędzej odgryzie mu członka :))

07.11.2001
19:12
[70]

wysiu [ ]

Hmm, no tak, widze, ze Viti "nie toleruje nietolerancji" i "broni pokoju do ostatniego naboju"... W czym niby sie przejawila moja nietolerancja w tamtej wypowiedzi?

07.11.2001
19:21
smile
[71]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Co do zboczeń, to wszystko zależy od tego jak je zdefiniujemy. Jeśli za zboczenie uznamy każdy odchył (dewiację) od powszechnie obowiązujących kanonów, to trzeba pójść dalej. Należy rozgraniczyć dewiacje na groźne i niegroźne. Niegroźną dewjacją jest np uprawianie stosunku płciowego z kaloryferem, pod warunkiem że w wyniku naszych chuci nie ulegnie zniszczeniu np kaloryfer sąsiada. Wtedy to już będzie dewiacja szkodliwa, bo przyczyniamy się do niszczenia cudzej własności ;)) Typową dewjacją szkodliwą jest pedofilia, ponieważ u niedojrzałego młodego człowieka w wyniku takich czynów, mogą nastąpić długotrwałe zachwiania psychiki. Trudno jest tutaj mówić o zgodzie dziecka na coś, o czym nie ma pojęcia. Ze strony pedofila jest to poważne nadużycie, co na szczęście jest ścigane karnie.

07.11.2001
19:24
smile
[72]

wysiu [ ]

NicK --> Milosc raczej nie, natomiast pozadania nie mozesz wykluczyc. Skoro czlowiek jest w stanie pozadac psa, to moze to dzialac rowniez w druga strone. Poza tym zwierzeta nawet bardziej niz ludzie daza do zaspokojenia instynktow, i jezeli takiemu pieskowi spodoba sie seks z wlascicielka za pierwszym razem, to kolejny raz nie bedzie to juz w zaden sposob wymuszone. A zaden pies nie probowal nigdy "odbyc stosunku" z twoja noga? Jesli nie, to chyba jestes wyjatkiem. ps. odpusc te "karteczki informacyjne", to co podajesz to Twoje zdanie, a nie niepodwazalnym faktem:))))

07.11.2001
19:35
smile
[73]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Garak ---> jeśli poczułeś się urażony moimi wypowiedziami, to stało się tak tylko dlatego, że nie sprecyowałeś Swojego stanowiska. Wybrałeś drogę bepardonowej konfrontacj i negacji stanowiska oponentów, bez użycia ze swojej strony rzeczowych argumentów. Albo dyskutujemy poważnie na jakiś temat, określamy nasze stanowiska i je argumentujemy, albo możemy na Twój sposób przyjąć metodę "zaczepek" słownych i udawania naiwniaka. Ten drugi sposób wydaje mi się jednak mało stosowny do prowadzenia konstruktywnej rozmowy.

07.11.2001
19:50
smile
[74]

NicK [ Smokus Multikillus ]

wysiu ---> ciężko się z Tobą rozmawia. To jest zupełnie co innego jak pies rzuci się na moją nogę, czy poliże w pewne miejsce swoją właścicielkę/właściciela. Zazwyczaj dzieje się tak dlatego, że nie miał kontaktów seksualnych z przedstwiecielami swojej rasy. A dlaczego nie miał taich możliwości?? Bo jego pan mu na to nie pozwalał na spacerkach. W żadnym wypadku nie jest to jednak naturalne zachowanie psa. A to że jakiś pies z chęcią poskacze na mojej nodze, nie oznacza że z równą chęcia poczuje mojego członka w swoim odbycie. Tu jest właśnie ta cienka granica. Przyzwalając na zoofilię nie przyzwalasz na skakanie psa do nogi (bo to naturalne że zwierzęta tak jak ludzie chcą ulżyć swoim popędom - a to dla nich najprostrzy spsób), ale zezwalasz na inne zachowania w wymuszaniem włącznie. A "karteczka informacyjna", w moim przypadku oznacza polemikę lub informację jaką chcę przekazać. Czy jest w tym coś dziwnego?? Nie widzę potrzeby zmieniania moich niegroźnych przyzwyczajeń, dla zaspokojenia Twoich oczekiwań.

07.11.2001
20:01
smile
[75]

wysiu [ ]

NicK --> Spoko, w tym przypadku robilem - czy probowalem robic - za adwokata diabla. Nadal wprawdzie sadze, ze NIKT przed sadem nie powinien musiec dowodzic swojej niewinnosci, ale nie mam wiecej argumentow co do zoofilii. Jednak chcialbym uslyszec czy naprawde wasza definicja normalnosci i zboczenia obejmuje takie zachowania, jak koprofilia (ktora jako pierwszy poruszyl zreszta massca). Czyli - czy jesli dwoje ludzi chce cos zrobic - to zawsze powinni moc to robic? Juz uciekam, do jutra.

07.11.2001
20:09
smile
[76]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ostatnie słowo. Widzisz wysiu. Z mojej strony Brak tolerancji dla osób nietolerancyjnych też jest swoją drogą nietolerancją. Ale jak tu być tolerancyjnym wobec ludzi którzy w każdej chwili są w stanie ograniczyć, i ograniczają, swobody innych osób. W imię czego ograniczają ? Najczęściej w imię własnego widzimisie. Często przed nieuzasadnionym strachem lub ze zwykłej głupoty "nie, bo nie". Nawet nie musi dana sytuacja im przeszkadzać. Tak zostali zaprogramowani przez innych (zaszczuci) że przesłania im to możliwość samodzielnego dokonywania wyboru. Czasami wystarczy się postawić w sytuacji innego człowieka, aby zrozumieć i przejżeć. Zresztą brak tolerancji to największa hipokryzja. Sami mówią o milości do bliźniego o zatrzymaniu przemocy o pokoju na świecie, a za plecami snują intrygi podżegają i poróżniają ludzi vide nasz kościół. To brak tolerancji jest zaczątkiem wszystkich konfliktów. Slabi ludzi stają się marionetkami w rękach polityków i ich prywatnych interesów. Dlaczego w europie zachodnej jest tak mało konfliktów na tle rasowym, wyznaniowym... Dlatego że tamte społeczeństwa dojrzały do tolerancji, do poszanowania godności drugiego człowieka. Dlaczgo nasz naród nie jest do tego zdolny ? Nie wiem. A historia naszego panstwa jest zwiazana z procesami jakie obecnie zachodza w europie zachodniej. To Polska byla kiedys azylem dla mniejszosci religijnych, najczęściej stalismy z boku konfliktow. W wiekszosci to nasi wrogowie wplatywali nas w wojny. To byla cena ktorą płacilismy za nasza suwerennosc. Dzisiaj staramy sie powrocic do tolerancji z ktorej kiedys bylismy znani. Duzo juz zostalo zrobione w tym kierunku, niestety jeszcze dluga i ciezka droga przed nami, do normalnosci.

07.11.2001
20:14
[77]

Anek [ Generaďż˝ ]

Garak - duzo opuscilam, jak widze. To moze po kolei. Istotnie, nie odnosisz sie do pedofilii - zostawiam wiec ten watek. Wracajac jeszcze do paraleli przeprowadzonej przez ciebie miedzy stosunkiem z lala/wibratorem a stosunkiem (no, o ile mozna tak to nazwac) ze zwlokami - prowokujac, szukasz potwierdzenia dla tezy, jakoby byla to tylko kwestia umowy spolecznej. Ale - o ile cie dobrze rozumiem - chodzi ci o przyzwolenie na homoseksualizm prowadzace do przywolenia na nekrofilie? Otoz nie. Moze powtorze to, co juz zostalo powiedziane - homoseksualizm bierze sie z glowy, jest wrodzony i nie mozna go zmienic na przeciwna orientacje. Natomiast jestem przekonana, ze badania naukowe wskazuja na to, ze nekrofilia bierze sie z zaburzen psychicznych jakiegos rodzaju. Nie sa to wiec sprawy rownorzedne i nie nalezy ich ze soba porownywac. Ergo, argumentow uzytych w dyskusji o homoseksualizmie nie da sie zastosowac do odchylen typu nekrofilia. Odpowiadajac na Twoje pytanie: dla mnie granica miedzy normalnoscia a zboczeniem przebiega tam, gdzie konczy sie przyzwolenie a zaczyna zmuszanie. Rooda rozwinela juz ten temat w wystarczajacym stopniu, abym nie musiala powtarzac tego, co ona napisala. Twoj zal o osobiste wycieczki jest moim zdaniem nieco przesadny - nie widziales tutaj osobistych wycieczek pana prezesa, jednego i drugiego? Rooda tylko uzyla prowokujacego argumentu w dyskusji z toba o zoofilii. No, to byloby na tyle. Czy moj glos w tej dyskusji jest wystarczajaco na temat i powazny?:> a.

07.11.2001
20:21
[78]

The Dragon [ Eternal ]

Taki ciekawy watek a ja go wczesniej nie zauwazylem... Moze na poczatku - uwzam ze homoseksualizm jest zboczeniem. Nie mam nic przeciwko zwiazkom homo, ale zeby adoptowali dzieci? Niech sobie zrobia ;) (sorry, za ten okrutny zart) Pomijajac kobiety/mezczyzn bezplodnych to natura uregulowala "te kwestie". Naturalnym otoczeniem dla dziecka jest rodzina hetero z ojcem i matka - przeciez dzieci z 1 rodzicem tez odczywaja tego pewne skutki psychiczne (niekoniecznie negatywne). Jesli ktos udowodni ze bycie gejem jest genetyczne, to bede pierwszym, ktory bedzie za adopcja dla homo-par. Ale jednak chyba jest to kwestia wychowania/ otoczenia w ktorym czlowiek przebywa/ itd. Co dziwne nie mam nic przeciwko lesbijka ;)

07.11.2001
20:21
[79]

Anek [ Generaďż˝ ]

Wysiu - powiedziales: "Jednak chcialbym uslyszec czy naprawde wasza definicja normalnosci i zboczenia obejmuje takie zachowania, jak koprofilia (ktora jako pierwszy poruszyl zreszta massca). Czyli - czy jesli dwoje ludzi chce cos zrobic - to zawsze powinni moc to robic?" Wedlug mnie - tak. Jesli nie szkodzi to innym - czyli uwazam, ze nie powinni np. siusiac albo robic kupy na siebie publicznie. Ale w domu, u siebie - alez prosze. Tak dlugo, jak nikt tu nikogo do niczego nie zmusza - jest ok dla mnie. Bo co mnie obchodzi, ze sasiadka przywiazuje meza w stroju Krolewny Sniezki do lozka i chlosta go mokrymi galazkami? Nic. A jej nie obchodzi, ze w domu nosze lateksowy gorset, ponczochy i wbijam obcas mojego pantofla w tylek mojego chlopaka. To ich i moja prywatnosc i nikomu nic do tego.

07.11.2001
20:26
smile
[80]

NicK [ Smokus Multikillus ]

wysiu ---> koprofilia, czyli czyli osiąganie satysfakcji seksualnej poprzez oddawanie kału, jest dla mnie zboczeniem seksualnym należącym do grupy niegroźne. Jeśli dla kogoś jest to jedyna droga osiągnięcia satysfakcji i jednocześnie nikomu w ten sposób nie szkodzi, to niech sobie chodzi po mieszkaniu/lesie/polu i sra gdzie popadnie. Byle inni przez to nie cierpieli wpadając na taką minę, lub narażając swoje nozdża na wątpliwą przyjemność, nie mówiąc już o wymouszonym oglądaniu czy uczestniczeniu w takich praktykach.

07.11.2001
20:46
smile
[81]

NicK [ Smokus Multikillus ]

The Dragon ---> moim zdaniem nie masz racji, twierdząc ze homosekualizm bieże się z wychowania czy otoczenia. Mam na to kilka potwierdzonych argumentów: 1. Bardzo duży odetek młodych chłopców ma w pewnym wieku kontakty homoseksualne ze swoimi równieśnikami i praktycznie tylko do nich się ograniczają. A jednak w późniejszym wieku zaprzestają takich praktyk i są normalnie funkcjonującymi hetero, bez jakichkoliwek skłonności homo. 2. Wielu homoseksualistów poznaje swój problem dopiero w wieku dojrzewania, kiedy zauważa że nie interesuje ich płeć przeciwna, tylko własna. Czy myślisz że od razu sie na to godzą i przechodzą nad tym do porządku dziennego??? Nic bardziej mylnego. 99% z nich pod presją środowiska i pod wpływem powszechnej opinii, próbuje z tym walczyć. Zaczynają na siłę spotykać się z dziewczętami (mam na myśli chłopców homo) a nawet uprawiają z nimi seks, żeby się "wyleczyć" ze swojej "choroby". Unikają jak ognia kontaktów z przedsawicielami własnej płci, aby nikt nie miał najmniejsych podejżeń. Niestety ich defekt genetyczny, czy może inny defekt którego nie potrafię sprecyzować, jest nieuleczalny i prędzej czy później taka osoba musi wrócić do swoich "korzeni". Bardzo wielu homoseksulaistów jest w związkach małżeńskich hetero i nawet mają potomstwo. Ukrywają jednak ten fakt przed resztą rodziny i z pewnością są z tego powodu bardzo nieszczęśliwi. Wątpię też, aby w ich interesie leżało wychowywanie ich dzieci w duchu homosekulanym, gdyż wiedzą na własnym przykładzie ile cierpienia może im to przynieść w przyszłości. BTW - oglądaliście film pt "Ptaszek w klatce" ???

07.11.2001
20:53
[82]

Anek [ Generaďż˝ ]

Nick - nie moglabym sie bardziej z Toba zgadzac:) aha, film ogladalam. dobry.

07.11.2001
20:57
[83]

The Dragon [ Eternal ]

Nick -Dopoki nie zostanie to sprecyzowane konkretnymi badaniami, to nie mozna tego stwierdzic w 100%. Jesli nawet 20% "czesci" homoseksualizmu bierze sie z wychowania to juz powinno byc to wystarczajacym argumentem kontra homo-adopcje. Ale (!) nigdzie nie zostalo stwierdzone, ze to wlasnie wychowanie przez homoseksualnych rodzicow wywiera "zly" wplyw na psychike dziecka - moze wlasnie wsrod dzieci wychowanych przez nich bedzie mniejszy odsetek homoseksualistow. Nie mozna tego stwierdzic, wiec (i to jest wlasnie moje zdanie) NIE nalezy eksperymentowac na dzieciach. Sam jak widze calujacych pedalow to mi sie robi z lekka niedobrze i to nie dlatego, bo tata mowil mi "o popatrz jeb*ny pedal" - taki jest odruch ... bezwarunkowy (no moze lekko przsadzilem z tym bezwarunkowym, ale cos w tym stylu). Przeciez jest mozliwa sytuacja, ze dziecko bedzie czulo obrzydzenie do "praktyk" rodzicow! I co wtedy? Dla mnie zycie dziecka jest sprawa zbyt wazna, zeby narazac je na (nawet jesli tylko teoretycznie) takie "sensacje".

07.11.2001
20:58
[84]

X-Man [ Centurion ]

Nick - ja oglądałem i zgadzam się z tobą, ale co do "Rodzin zastępczych" - to u Nas jest zły system opieki społecznej i dlatego sierocińce są tak przepełnione, bo na przyszli Rodzice muszą przejść długą drogę - takie jest moje zdanie

07.11.2001
21:00
[85]

X-Man [ Centurion ]

Rooda ------> czy my się przypadkiem nia znamy prywatnie - bo znam kogos o takich poglądach jak ty

07.11.2001
21:19
smile
[86]

NicK [ Smokus Multikillus ]

The Dragon ---> nie twierdzę, że adoptowanie dzieci przez pary homoseksualne jest dobrym rozwiązaniem. Uważam tylko, że to może być znacznie lepsze dla dziecka, niż np przebywanie w tradycyjnym domu dziecka, gdzie warunki i otoczenie w bardzo niekorzystny sposób wpływają na jego rozwój psychiczny i emocjonalny. Prawdopodobnie w stopniu dużo bardziej destrukcyjnym niż przebywanie w rodzinie homoseksualnej. Nie wydaje mi się, aby pary homoseksualne adoptując dziecko, miały na myśli wychowywanie go w duchu homo, albo będą świadomie narażały go na widok swoich pieszczot z pocałunkami włącznie. Podejmując taki trud, będą starały się wychować go na normalnego człowieka. Jeśli istniałyby jakiejkolwiek przesłanki że może być inaczej, sam bym pierwszy odmówił adopcji takiej parze. Ale od czego system wywiadu społecznego (niesprawiedliwego często), czy wywiadu bezpośredniego. Podkreślam z całą stanowczością. Jeśli istniałyby dwie rodziny (jedna homo, druga hetero) o porównywalnych warunkach materialnych i mieszkaniowych, oraz możliwościach opieki nad dzieckiem, zawsze będę za oddaniem dziecka parze hetero z oczywistych względów. Adopcję dziecka do rodziny homo uznaję tylko wtedy, gdy dla takiego dzieciaka nie ma innego wyjścia i jedynym rozwiązaniem dla ratowania jego przyszłości i zminimalizowania zagrożeń społecznych, jest znalezienie kochającej i dbającej o niego rodziny.

07.11.2001
21:22
[87]

X-Man [ Centurion ]

Nick --------> przecież nigdy nie ma 100% pewności, że oddanie dziecka rodzineie homo jest jedynym rozwiązaniem dla ratowanie jego przyszłości

07.11.2001
21:36
smile
[88]

kiowas [ Legend ]

massca ---> male pytanko od cwierc-geja:) Duzo mowisz o swiadomym wyborze kochajacej sie pary bez wzgledu na plec. Nie jest to wg ciebie zboczenie. Ok, tu sie zgadzam. A co sadzisz na temat faceta, ktory mowiac brzydko 'posuwa' odurzona alkoholem malzonke, ktora tej swiadomosci w danym momencie nie posiada? Czy to zboczenie, czy tez nalezne mu prawo, czy moze cos innego?

07.11.2001
21:45
smile
[89]

NicK [ Smokus Multikillus ]

X-man ---> nigdy nie ma 100% pewności. Zważ tylko jedno. Każdy kolejny miesiąc spędzony w domu dziecka, dla takiego malucha może oznaczać pogłębianie się pewnych niekorzystnych zjawisk. Chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że brak poczucia miłości i akceptacji ze strony bliskich, to największe zagrożenie dla młodego dziecka. Przecież przez pierwsze miesiące życia (i nie tylko) dla dziecka najważniejsze poza jedzeniem i snem, są kontakty z rodzicami, czuciem ich bliskości, troski i miłości. Stracone lata jest ciężko nadrobić. Wiem coś o tym, ponieważ w dalekiej rodzinie ktoś zdecydował się na adopcję dziecka, które do 2 czy 3 roku życia, było przez własną matkę przetrzymywane w komórce. Potem trafiło do domu dziecka. Miałem możliwość obserwacji zachowań takiego dziecka na jednej z rodzinnych imprez. To było straszne, jak psychika tego dzieciaka była zdewastowana. Ten dzieciak łasił się do swoich przybranych rodziców jak kociak. Ciągle przesiadywał im na kolanach. Gdy podano do stołu jedzenie, to rzucał się na nie jak wygłodniały wilk. Gdy przyniesiono sok, to wypił go 3 czy 4 duże szklanki, jakby obawiał się czy ktoś mu go nie zabierze, czy wystarczy na potem. Robił to, mimo że od dłuższego czasu przebywał już w tej rodzinie (ok 1,5 roku). A ile po drodze mieli z nim kłopotów i ile pracy włożyli w jego wychowanie wiedzą tylko oni. Nie próbuję sobie wyobrazić nawet ile pracy muszą włożyć jeszcze w doprowadzenie go stanu psychicznego i emocjonalnego jego rówieśników. Nie wiem nawet czy im się to uda.

07.11.2001
21:57
smile
[90]

NicK [ Smokus Multikillus ]

kiowas ---> moim zdaniem to już problem odurzonej małżonki ;))) W końcu to żona, więc niejako kontakty seksualne z nią są nam z góry nadane przez prawo i Boga :))

07.11.2001
21:57
[91]

X-Man [ Centurion ]

Nick -----> ogólnie rzecz biorąc masz rację i tak naprawdę to nasze rozmowy choć całkiem mądre i podparte dobrymi argumentami do niczego nie prowadzą, bo nie jesteśmy w stanie czegokolwiek zmienić - jeśli chodzi o adopcję i tu jest nasz społeczny ból

07.11.2001
22:05
smile
[92]

NicK [ Smokus Multikillus ]

X-Man ---> nawet jeśli nasze rozmowy nic nie zmienią, to może chociaż kogoś pobudzą do przemyśleń na ten temat. Może ukażą mu inne poglądy niż te, z którymi spotykał się do tej pory. To i tak moim daniem bardzo dużo. W ostateczności to chociaż my się czegoś nauczyliśmy z tej dyskusji i była tego warta.

07.11.2001
22:20
smile
[93]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

XMan - Wręcz przeciwnie, możemy coś zmienić. Możemy wychowywać swoje dzieci w duchu tolerancji. Możemy dyskutować z innymi ludźmi o tych problemach. Nigdy nie wiadomo jak taki ktoś zareaguje może zacznie popierać nasze starania, przekazywać dalej wiedzię itd...

07.11.2001
23:11
smile
[94]

massca [ ]

hej, niezle sie watek rozwinal, ale chyba nie ma juz nic do dodania. no moze poza tym ze moj ś.p. jamnik plci zenskiej tez wskakiwal mi na noge i ze bylem swiadkiem homoseksualnych zblizen trzech kundli na dominikanskiej plazy :))))

07.11.2001
23:15
[95]

McK [ Centurion ]

Bardzo fajny wątek... Homosexualizm to choroba i tyle. Próujecie udowodnić , że nieleczenie choroby jest lepsze niż próba jej wylwczenia ??

07.11.2001
23:19
[96]

massca [ ]

Mck.... wracasz do punktu wyjscia. kto ci powiedzial ze to choroba ? jesli to "choroba" to raczej nieuleczana.

07.11.2001
23:22
smile
[97]

kiowas [ Legend ]

massca ---> a jak sie ustosunkujesz do mojego chytrego pytania? :))

07.11.2001
23:24
smile
[98]

kiowas [ Legend ]

Albo taki kawalek - facet ciemna noca w parku zaciaga Bogu ducha winna dziwczyne w krzaki i uzywa ile wlezie. Powiecie - gwalt? A jesli bidulce sie to podoba, az jej usmiech przepolawia twarz ze szczescia?

07.11.2001
23:25
[99]

massca [ ]

szczerze mowiac kiowas, nie rozumiem go ? maz posuwajacy pijana zone ? no i ...? nie wiem co to ma wspolnego ze zboczeniem ? gdyby to nie byla zona to mozna by mowic o gwalcie ale z drugiej strony trzeba by sie zastanowic czy w nia wlewal na sile czy sama pila..... :)

07.11.2001
23:28
[100]

massca [ ]

jak ta babka w parku ktorej sie podoba ma ponad 80 lat to raczej zboczenie :))))))))

07.11.2001
23:40
smile
[101]

NicK [ Smokus Multikillus ]

kiowas ---> znowu śliski grunt :))) Ponoć nie można wierzyć kobiecie i zawsze jak mówi "nie", to oznacza "tak" ;)))))))

07.11.2001
23:46
[102]

massca [ ]

zaraz zaraz..... jesli kobieta mowi NIE to znaczy BYĆ MOŻE jesli kobieta mowi BYĆ MOŻE to znaczy TAK a jesli kobieta mowi TAK to nie jest prawdziwa kobieta.... mialem to na zajeciach z dyplomacji. bo z prawdziwym dyplomatą jest odwrotnie :)))

07.11.2001
23:49
smile
[103]

NicK [ Smokus Multikillus ]

massca ---> czyli jakby nie patrzeć, to zawsze od kobiety w końcu usłyszysz wymarzone "tak" ;)))

07.11.2001
23:51
[104]

massca [ ]

a od dobrego dyplomaty nigdy nie uslyszysz NIE :)))

07.11.2001
23:54
smile
[105]

NicK [ Smokus Multikillus ]

no to od dzisiaj pytam wszystkie warte grzechu koleżnaki w pracy czy "tak", no i wiem od dzisiaj że zawsze odpowiedzą "tak"choćby mówiły coś zupełnie innego ;))) A z dyplomatami nie lubię gadać :)))

07.11.2001
23:56
smile
[106]

NicK [ Smokus Multikillus ]

No chyba że trafię na dyplomatkę, ale przynajmniej nigdy od takej nie usłyszę "nie" :))))))

08.11.2001
00:05
smile
[107]

NicK [ Smokus Multikillus ]

nowy wątek został utoworzony :))

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.