GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Oriana Falacci

28.03.2003
20:58
[1]

Lindil [ WCzK ]

Oriana Falacci

Czytam właśnie, chwilowo jeszcze najnowszy, numer tygodnika Forum. Periodyku tego nie zwykłem normalnie kupować, gdyż moim skromnym zdaniem 4 Polskie Nowe Złote, to jednak nieco wygórowana cena, za sześćdziesięciostronicową broszurkę, której zawartość w dodatku przeważnie niezbyt mnie interesuję. Tym razem jednak zdobyłem się na ten ogromny wydatek, a to ze względu na felieton Oriany Falacci, który Forum przedrukowuje za Corriere della Sera. Wspomnianej dziennikarki przedstawiać chyba nie trzeba, napiszę więc od razu, jakąż to własną głęboką refleksję nad tekstem uważam za wartą przedstawienia szanownym forumowiczom. Otóż podczas lektury odniosłem wrażenie, iż pani Oriana wierzy, że pan Bush jest człowiekiem, który uratuje jej świat. Ni mniej, ni więcej, tylko skrzyknie ostatnich wiernych zachodnim wartościom i poprowadzi ich w chwalebny bój gromiąc maurów potężnymi ciosami Durendala. Pan Blair zaś, mimo, że kiedyś w chwili zwątpienia chciał się cofnąć, podtrzyma go w trudnych chwilach i własną piersią osłoni przed ciosem. Roland z Ameryki albo zwycięży w wielkiej walce cywilizacji, albo padnie na zakrwawione klepisko fortu Alamo, ostatnimi siłami wyciągając ku niebu rękawicę.
Wiem, oczywiście, że przy krytyce postaci pokroju Oriny Falacci wskazana jest ostrożność, ale jednak odnoszę nieodparta wrażenie, że w swoim felietonie nieco przecenia ona doniosłość ostatnich wydarzeń oraz zamiary Georga Busha. Śmiem twierdzić, że przypisywanie wizjonerstwa na taką skalę akurat jemu jest nieco... nieuzasadnione. Co by nie mówić, twierdzenie, że obecny prezydent USA chciałby w imię racji ideologicznych, nawet słusznych, wciągać swój kraj w długoletnią wojnę na dziesiątkach frontów, wygląda na zaklinanie rzeczywistości.
Tylko dlaczego osoba tak doświadczona miałaby nagle zacząć firmować swoim nazwiskiem firmować prognozy stopniem prawdopodobieństwa odpowiadające optymistycznym przewidywaniom polskiego Ministerstwa Finansów na temat wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach? Cóż, mogę wymyślić jedynie dwie odpowiedzi. Albo po prostu mylę się całkowicie i źle interpretuję jej intencję, albo panią Falacci dopadła w końcu frustracja, gdyż przed bębnem wojennym, w który bije nie od wczoraj, ciągle nie ustawia się zbyt wielu ochotników.

28.03.2003
21:01
[2]

Lindil [ WCzK ]

Dobra, wiem, że walnąłem się w nazwisku, tak to jest, jak się cudoziemskie wyrazy z pamięci pisze:)

28.03.2003
21:06
smile
[3]

pisz [ nihilista ]

Prawdę mówiąc to nie czytam jej felietonów, ani nikt z moich znajomów: kobieta jest chora umysłowo i prawdopobnie tylko z żałości, albo dlatego, że kiedyś było o niej głośno drukują jej wypociny....po prostu bzdura na bzdurze i bzdurą pogania... :/

28.03.2003
21:07
smile
[4]

Thomsen [ Pretorianin ]


Pan Bush (to ten facet o aparycji makaka) faktycznie wierzy że zbawi świat:D
Tak więc w imię wolności okłada bezbronnych cywilów w Iraku, rakietami
a stanowisko pani Falacci, w całej tej sprawie to stosunkowo "małe piwo"(ups sam jestem po 5-iątym:D)

28.03.2003
21:42
smile
[5]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Lindil => nie czytalem tego, ale pamietam jej felieton po 11 wrzesnia, czy to jest cos podobnego w wymowie?

28.03.2003
21:49
smile
[6]

wysiu [ ]


Prawde mowiac nie czytam postow pisza, ale gosc jest chory umyslowo.. po prostu bzdura na bzdurze i bzdura pogania.

pisz --> I jak, miło?

<-- Ta rączka to do Ciebie.



A pani Fallaci napisala bardzo obrazowo, i specjalnie przejaskrawila sytuacje, ale moze miec racje..

28.03.2003
21:58
smile
[7]

pisz [ nihilista ]

wysiu--> jeśli chcesz mnie podpuścic do kłótni to...nie dziś :>
NIE czytam..co nie znaczy, że NIEprzeczytałem paru (a nawet parunastu) jej felietonideł. Więc nie wypowiadam się tylko aby nabic sobie posta tylko i wyłącznie wyrażam swoją opinie o tym inwiduum jakim jest ww bohaterka wątku

28.03.2003
22:00
smile
[8]

Joanna [ Kerowyn ]

Dziękuję za informację o artykule Fallaci - jutro lecę kupic Forum

28.03.2003
22:58
[9]

Emsi [ Generaďż˝ ]

w sumie to chciałem powiedziec to samo co pisz, jednak znacznie łagodniej i bardziej kulturalnie, no i dodam jeszcze że czytuję jej felietony choć nie za często

29.03.2003
09:37
[10]

Lindil [ WCzK ]

A.i.n...-> Raczej nie. Tzn, ciągle i zawsze antyislamskie, oczywiście, ale tym razem to nie felieton "tyrtejski", a umotywowanie wojny z Irakiem, pare niepochlebnych opinji o politykach unijnych, nieco ciężkostrawnego panegiryzmu pod adresem Busha i Blaira i to w zasadzie wszystko. Jak pamiętam, to tekst "pojedenastowrześniowy" zrobił na mnie o wiele większe wrażenie.

Joanna-> Nie ma za co - pamiętam, od kogo "Wściekłość i dumę" na @ dostałem:)))

All-> Linka do tektu nie podam, bo jak się okazuje, że, ze względu na ograniczenia w umowie z licencjodawcą, Forum nie może umieścić go w Internecie.

29.03.2003
11:30
smile
[11]

Poke [ Konsul ]

To jes kur***a i mowie to z cala opowiedzialnscia za slownictwo. Gdyby mogla poslala by wszystkich "innych" do komor gazowych. Inny to ten kto ma inna wiare, kolor skory, mysli inaczej albo np. nosi niebieski kolor spodni.
Wyslalbym ja do Iraku na pierwsza linia frontu.

29.03.2003
11:52
[12]

Mastyl [ Legend ]

Nie będe traktował poważnie - nawet jesliby miała być najinteligentniejsza osoba na swiecie - kobiety, która uważa wszytskich islamistów za bydło, które nalezy wybić. Najnowszego jej artykułu nie czytałem, ale pamiętam ten starszy. I to mi wystarczy. Oskarżanie np. katolików o antysemityzm, w momencie gdy samemu ma podobne pogląde jest żenujące. Nie lubie Falacci.

29.03.2003
11:59
smile
[13]

Belgarath [ Moderator ]

Poke ---> Upomnienie. Nie wolno obrażać ludzi.
Przy okazji podejrzewam, ze nie wiesz nic ani o Orlanie Fallaci, ani nie czytałeś jej tekstów w całości. Nikt Ci nie karze zgadzać się z jej poglądami, ale sprowadzasz dyskusję do obelg.

29.03.2003
20:45
[14]

Poke [ Konsul ]

Belgarath ->
Hahahah! Od idzs bede pisac ze Stalin i Hitler byli niegrzecznymi ludzmi. Co do tej idiotki to doskonale wiem co pisze i rownie doskonale wiem co to za typ czlowieka. I wierz mi, bede o niej mowic wprost, bez bawienia sie w polslowka. Polsowka dobre sa dla tchorzy lub prawnikow.

29.03.2003
21:31
smile
[15]

Joanna [ Kerowyn ]

Przepraszam moderatorów ale zniże się do jego poziomu

Poke --> ale skąd takie zero jak ty ma prawo oceniać Orlanę Fallaci?

Nierozumiesz tego co pisze - to najprościej zmieszać ją z błotem. To dobre dla idiotów nie będących w stanie zrozumieć zdania złozonego. Nawet nie potrafisz sformułowac swoich zarzutów i podeprzeć ich rzetelną argumentacją.

Fallaci zna wojnę, strach i głód z własnego zycia. Jak większość żołnierzy nienawidzi wojny, ale jeszcze bardziej nienawidzi ślepoty i tchórzostwa. Znając doskonale świat Islamu widzi niebezpieczeństwo które istnieje. Nie które musi nastapić, ale te, które w chwili obecnej jest wysoce prawdopodbne. Pełni rolę Kassandry wśród tchórzliwych ślepców. A ślepota jest tym, co właśnie moze spowodować to przed czym Fallaci ostrzega. Tylko widząc zagrożenie można nie dopuścić do przyszłej tragedii. I jesli Fallaci ma choć 5% racji trzeba poważnie z nią podyskutować a nie obrzucać obelgami.
A Fallaci niestety IMHO ma znacznie więcej racji. Może byś głupku zwrócił uwagę, ze ostrzega przed możliwościa rozlania się tej - jej zdaniem koniecznej wojny - na cały świat arabski. Nie marzy o tym, ale ostrzega, a jesli się uwzgledni resztę jej artykułu - pisanego przed atakiem - to niestety jej przepowiednie co do przebiegu wojny niepokojąco się sprawdzają

29.03.2003
21:34
[16]

Poke [ Konsul ]

Joanna->
Jezeli ja jestem zerem to ty zblizasz sie do minus nieskonczonosci.
Rozumie ze prenumerujesz pisemko "Poznaj Zyda" a na Arabow mowsiz "brudasy". Ja ci, Joanna, radze mniej sluchac Radia MaRyja, bo to na dluzsza mete szkodliwe.

29.03.2003
21:39
[17]

wysiu [ ]

Poke --> A moze chociaz SPROBUJESZ jakkolwiek odpowiedziec na argumenty? Bo zwyzywac jest bardzo prosto, gorzej pokazac, ze samemu ma sie cokolwiek do powiedzenia. Na tym watku jeszcze NIC poza wyzwiskami nie zaprezentowales. Zanizasz poziom.

29.03.2003
21:40
smile
[18]

Joanna [ Kerowyn ]

Poke ----> dziękuje za komplement.
A moze bys polemizował z tekstem artykułu?

29.03.2003
22:01
[19]

Poke [ Konsul ]

Joanna ->
Mowisz ze nie umiem dyskutowac, a sama nie dajesz zadnych argumentow na obrone tej oszlomki godnej impresaria Rydzyka.
Mowisz ze obrazam innych, a sama juz w pierwszej swojej wypowiedzi i pierwszym zdaniu obrazasz mnie.

Co do Fallaci: jest tak przekonana co do swoich pogladow to czemu nie jedzie do Iraku i nie pisze stamtad reportarz - przeciez jest (podobno) dziennikarka! Mogla by wtedy przekuc slowa na czyny!
Ale oczywscie ze tego nie zrobi bo ten typ charakeru (zaraz, zaraz, jakiego charakteru...) tak ma: "duzo mowic, koniecznie zgodnie z opinia silniejszej strony, ale malo robic" a juz ryzykowac zycie?! Nigdy.

wysiu ->
Wybacz, ale ja nie dyskutuje o niektorych rzeczach takich jak: Lepper, Rydzyk i OF. SZKODA MI CZASU! I dlatego miala to tylko byc tylko krotka wypowiedz ktora w tej chwili koncze poniewaz jak wlasnie napisalem: nie dyskutuje.
Non serviam, non agam w tym temacie.

29.03.2003
22:14
[20]

Lindil [ WCzK ]

Pozwolę sobie wrócić do tematu. Nie, żebym sugerował komuś podążenie moimi śladami:)
Osobiście uważam, że tezy pani Fallaci są w ogólnym zarysie słuszne, aczkolwiek sytuacja jest przez nią zdecydowanie przejaskrawiana. Jestem skłonny zgodzić się, nie do końca może, ale w dużym stopniu, z jej oceną świata Islamu, jednak twierdzenie, ze świat ten stanowi dla tzw. cywilizacji Zachodu [czy, żeby zabić nieprzyjemne skojarzenia - Północy] zagrożenie, mam za zdecydowaną przesadę.
Przyjmijmy, że 11 września był początkiem tego zderzenia cywilizacji. I cóż? Od tamtego dnia minęły prawie dwa lata, a żołnierzy Proroka jakoś ciągle u bram nie widać. Wojska USA za to pokazały się w kilku miejscach, i w dodatku nie doznały porażającej klęski, którą wcale często im wieszczono. Tak więc jedynym osiągnięciem wrogów Wolnego Świata jest jak do tej pory zniszczenie WTC, i nic nie wskazuje na to, by mieli oni odnieść w dającym się przewidzieć terminie jakiekolwiek inne sukcesy. Ponadto, nawet jeżeli jednak by odnieśli, to na skalę nie większą, niż wspomniany zamach. I tutaj właśnie wypada spojrzeć na sprawę nieco trzeźwiej, niż robi to większość komentatorów, ubolewających nad ciosem zadanym w serce itp. itd. Zniszczenie WTC było niewątpliwie wielką tragedią, ale, na miłość boską, czy pociągnęło za sobą jakiekolwiek godne wzmianki negatywne konsekwencje? Rozpadł się światowy system finansowy? Obalono rząd USA? Partie islamskie przejęły władzę w krajach UE? Chyba nie. Osbiście zaobserwowałem za to wzrost poparcia dla, jak to się eufemistycznie nazywa, walki z terroryzmem. W kraju bezpośrednio zainteresowanym wzrost tak duży, że doprowadził jego wojska do Afganistanu czy pod Bagdad. Odnoszę więc wrażenie, że taktyka zamachów nie przyniosła jej pomysłodawcą spodziewanych efektów. Oczywiście możliwe, że ich intencją było po prostu wyrządzenie maksymalnych szkód Wielkiemu Szatanowi. Jeśli tak, to owszem, udało się. Uda się może w podobny sposób jeszcze kilka razy. Tylko, że to pozbawi terrorystów ich jedyniej broni - poparcia opinii publicznej w krajach zachodnich. A, jak głosi przysłowie, doputy dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie - przypomnę, że nawet Francuzi spacyfikowali we własnym kraju terrorystów kidy im na tym zależało. Moim skromnym zdaniem więc, twierdzenie, że Islam zagraża cywilizacji zachodniej jest, owszem, słuszne, ale naprawdę - Zachód jest silniejszy, i silniejszym pozostanie.

29.03.2003
22:18
[21]

Lindil [ WCzK ]

Poke-> Fallaci pisze, że brała udział w antyfaszytowskim ruchu oporu, była korespondentem wojennym w Wietnamie i w czasie Pustynnej Burzy. Oczywiście, możesz twierdzić, że pisze nieprawdę. Do Iraku teraz nie wyjeżdża najpewniej dlatego, że jest chora na raka.

29.03.2003
22:23
[22]

Joanna [ Kerowyn ]

Poke ---> jak mam dyskutować z kims kto nie wie nic o Fallaci?
Fallaci była dziennikarką w czasie pustynnej burzy, nawet w tym felietonie wspomina jak poddało się jej (samotnej, nieuzbrojenej dziennikarce) do niewoli 4 żołnierzy Irackich. Kilka razy w życiu stawiano ją pod murem do rozwałki.
Była tez na wielu innych wojnach - w tym w Wietnamie. Zna wszystkich islamskich przywódców i połowe innych kacyków swiata. Sama jako mloda dziewczyna walczyła w partyzantce przeciw Musoliniemu.
Teraz ma troche za dużo lat na takie wyprawy.
Wiec - wybaczcie moderatorzy - pieprzysz o czymś o czym nie masz pojęcia

29.03.2003
22:30
[23]

Mastyl [ Legend ]

Groźba rozlania się konfliktu na większośc krajów arabskich - nie wiem skąd sie ten mit u Falacci wziął. To troche operowanie sterotypami- to dla przecietnego czlowieka kazdy arab/muzulmanin mysli i zachowuje sie jak Palestyńczyk. Prawda jest taka, ze Liga Arabska zdominowana jest przez stabilne, bogate i w zaden sposob nie radykalizujace nastrojów wobec USA panstwa takie jak Emiraty, Arabia Suadyjska. Najwazniejszym krajem LA jest Egipt- a ze strony tego, mimo dawnych konfilktow z Izraelem zagrozenia nie widze. Nie rozumiem wiec, jak mając troche szersze informacje niz tylko to co pokazuje w TV Waldemar Milewicz, mozna muzulmanski ekstremizm w rodzaju Hesbollah rozszerzac na panstwa arabskie w ogole? To podejscie moim zdaniem niewlasciwe - Falacci i jej zwolennicy oceniaja ogol muzulmanow na podstawie kilku procent radykalów.

29.03.2003
22:35
[24]

Lindil [ WCzK ]

Mastyl-> Oczywiście masz rację, ale nie do końca. Większość rządów krajów arabskich jest stabilna i w mairę prozachodnia, ale to dyktatury wojskowe, monarchie lub inne podobne. Nastroje "ulicy" są tam z reguły dość odmienne od polityki władców. W tym kontekście dziwi mnie nieco pęd do demokratyzowania tych państw:)

29.03.2003
22:44
smile
[25]

Joanna [ Kerowyn ]

Mastyl ----> chyba słabo znasz Islam. Problem z islamem polega na tym, ze jest to religia totalna, niedopuszczająca istnienia władzy świeckiej, innej niz całkowicie podporzadkowanej Koranowi. Zajrzyj na www.islam.pl, www.arabia.pl strony przecież nie Hesbbolachu ale naszych polskich "światłych" muzułmanów. Poczytaj co myslą o prawach czowieka, poczytaj jak widzą swoja lojalnośc wobec państw europejskich. Czytaj uważnie - nie gładkie słówka na wierzchu. Znajdziesz wyraźnie - póki nie wprowadzą one praw szarjatu póty lojalnośc może być tylko udawana.
Powiem więcej , brałam udział w dyskusjach pomiedzy wyznawcami Allacha - spotkałam jednego naprawdę tolerancyjnego. I on własnie stał sie celem głównego ataku moich rozmówców. Bo dla nich był goszym wrogiem niż jasno przeciwstawiająca się im giaurka.

PS. Nie pisze o polskich tatarach - to jak dotąd normalni ludzie, choć Bośniacy i Arabia Saudyjska prowadzą wśród nich krecia robotę. Na szczęscie jak dotąd z mizernym skutkiem - wykształcony (odmóżdzony) przez nich czlowiek został przez gminę tatarską odrzucony

29.03.2003
22:53
[26]

Przezdzieblo [ Konsul ]

Nowa Fallaci? Dzięki za wiadomość. Ewentualny komentarz tego artykułu i włączenie się do dyskusji dopiero po lekturze.

Mastyl, istotne jest to, że tzw. ulica ma w krajach arabskich znacznie większy wpływ na życie polityczne i społeczne. Nawet w historii "zimnej" Europy było dotąd kilka przypadków, kiedy pod wpływem nastrojów ludności nastąpił przewrót czy rewolucja. A cóż dopiero na Bliskim Wschodzie, gdzie dodatkowo silny jest czynnik religijny. Fundamentalizm zaś ma to do siebie, że łatwo zapładnia umysły. Nawet niski "procent" radykałów potrafi narzucić swoją wizję świata innym ludziom, co zresztą widać i na naszym podwórku. Gdyby światem rządziły pieniądze, jak niektórzy uważają, nie byłoby tak jak jest. Nie można niedoceniać siły ideologii. Rola zaś tej na Bliskim Wschodzie jest najmniej niebagatelna.

Lindil, czemu demokracja? Abstrahując od powiedzonek na temat najlepszych/najgorszych ustrojów daje się zauważyć, że system ten nieco cywilizuje w nim funkcjonujących. Po 11 września część Amerykanów chciała, aby ciała zabitych przez kobiety muzułmanów zaszywano w świńskie skóry. Tuż przedtem jak nakarmiono ich wieprzem. Amerykańska tym razem "ulica" pragnęła mieszkańców świata Islamu zbombardować, zastrzelić i raz jeszcze zbombardować. Ale pojawiła się idea demokratyzacji, wraz z nią dostęp i do swobód, i do wynalazków znanych światu zachodniemu. Człowiek posadzony przed komputerem, o ile nie włamuje się tam i owam, jest mniej niebezpieczny niż ten włóczący się po ulicach z AK. Telewizor, centralne ogrzewanie/klimatyzacja, wolne media i inne udogodnienia mogą "cywilizować" społeczeństwa, o którym mówi się, że żyją jeszcze w Średniowieczu.
"Ulica" na Bliskim Wschodzie ma władzę teraz. W demokracji zaś wbrew pozorom i samej nazwie władza ludności jest niewielka.

29.03.2003
23:02
[27]

Lindil [ WCzK ]

Przezdzieblo-> No, Amerykanie wprowadzajac demokrację nie dadzą od razu każdemu "komputera", ustrój ten również nie ucywilizuje ludzi w miesiąc [patrz Polska - demokrację mamy od kilkunastu lat;)))] i z pewnością da im większą włądzę niż mają w państwie policyjnym.

29.03.2003
23:04
[28]

Lindil [ WCzK ]

Czy gdybym nie miał racji [w kwestii demokracji], to USA utrzymywałoby tylu zagranicznych dyktatorów?

30.03.2003
18:19
[29]

Przezdzieblo [ Konsul ]

Lindil, o, przepraszam, wcześniej też mieliśmy demokrację, tyle że innego sortu. Można też powiedzieć, że 123 lata pod rozbiorami też nas co nieco "docywilizowały", w każdym razie nasz punkt startu w `89 znacznie różni się od sytuacji na Bliskim Wschodzie. W grę wchodzą tu względy historyczne, kulturalne, Bóg wie jakie jeszcze.
Oczywiście reglamentacja komputerów to uproszczenie z mojej strony (chociaż o żadnym miesiącu nie mówiłem), ale nie ulega watpliwości, że to, co nazywamy zachodnim stylem życia, wiąże się ściśle z dostępem do elekroniki.
Próba odpowiedzi na pytanie czemu USA utrzymuje dyktatorów- operacje typu afgańskiego czy w przyszłości demokratyzacja Iraku są kosztowne, w większym stopniu niż pomoc militarna i wysyłanie doradców. Ponadto polityka Stanów Zjednoczonych względem wielu państw to relikt zimnej wojny, kiedy alternatywą dla dyktatury byłą szczególna odmiana demokracji.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.