ShadowNET [ SNC WS1 ]
Ograniczanie transferu sieci programowo..
Witam.. Do tej pory udawalo mi sie sabotowac siec na tyle skutecznie ze nikt mojego biednego sdi nie meczyl... Nadeszly mroczne czasy nad kraine shadowa i trzeba jakos walczyc z zaborcami.. Mozna jakos ograniczyc predkosc polaczenia internetowego na portach sieciowki? Albo wogole ograniczyc tak zebym tylko ja mial full ? Troche to dobijajace gdy musze czekac 10 minut az gol sie zaladuje..
Joanna [ Kerowyn ]
Tak - bez problemu jeśli masz serwer linuxa, działa tam program shaperd (używam). Jeśli masz windowsy to pozostaje kupno routera posiadającego taka opcję w oprogramowaniu. Nie znam żadnego programu pod Windę który to potrafi (przynajmniej darmowego)
ShadowNET [ SNC WS1 ]
moze byc platny.. wystarczy nazwa.. polaczenie jest udostepniane przez moj komp (xp) innym w sieci.
Joanna [ Kerowyn ]
Moja rada - postaw serwer linuxa na starym P100-200 (po instalacji nie potrzeba monitora, praktycznie wszystko mozesz robić za pomoca putty-putty ze swego kompa). Nikt nie będzie uzależniony od pracy lub nie Twojego kompa, a będziesz mógł dzielić pasmo, postawić www czy skrzynki pocztowe.
Podejrzewam, ze na windzie takiego programu nie ma :(
Gruby Misiek [ Centurion ]
Ostatnio pojawil sie programik o nazwie "Bandwidth Controller 0.07 beta" ktory pozwala na ustalenie predkosci wej/wyj dla np karty sieciowej. Niestety jest on platny.
Joanna [ Kerowyn ]
Gruby Misiek ----> ciekawe ale jeśli dobrze czytam nie ma on mozliwości dynamicznego podziału pasma, jest wczesną betą (ver 0.007) i kosztuje 50$. Wolałabym kupić za te 200zł osobny komp dla linuxowego serwera
ShadowNET [ SNC WS1 ]
serwer niestety odpada.. router tez.. (obydwa byly i nie sprawdzily sie..)
czekne tego kontrolera:)
Joanna [ Kerowyn ]
ShadowNET ---> Możesz napisac czemu serwer się nie sprawdził?? Uzywam od kilku lat tego rozwiązania najpierw na SDI a teraz na DSL i nie było z nim żadnych kłopotów.
ShadowNET [ SNC WS1 ]
po pierwsze primo obydwa potwory musialy stac u mnie w pokoju czego moj sluch nie wytrzymywal (mojkomp to w sumie serwer - jest bezprzerwy wlaczony)
po drugie secundo w 'moich zastosowaniach' (czyt. graniu) serwer nie sprawdzal sie przez to ze kazda gre musialem konfigurowac troche zanim wogole zobaczyla polaczenie a potem i tka nic nie chcialo laczyc..
Serwer jest doskonaly dla kogos kto na kompie walczy z www, mejlem slucha muzy z netu itp. do grania jest tragiczny..
Joanna [ Kerowyn ]
Hmmm.
Ad 1. można by postawić serwer linuxowy na starym komputerze bez wiatraczków (np pentium 200 ustawione na 100 powinno wystarczyć chłodzenie tylko z radiatora, w zasilacz bez wiatraczka łatwo skombinować, zresztą przy takim obciązeniu jakie stwarza taki serwer można spróbowac zwykły bez lub z obnizonymi obrotami). Czyli dzieki temu wreszcie mógłbyś mieć całkowitą ciszę po wyłączeniu swego kompa
Ad 2. Kłopoty z grami wynikają - podejrzewam - raczej z współdzielenia pasma niz faktu istnienia serwera (n.b. linux czy windows?) faktycznie niektóre porty mogą nie być uwzględniane przy szacowaniu pasma - i na łączenie po nich moze brakowac miejsca. (miałam taką sytuacje przy korzystaniu TVN24, ze program dynamicznie dzielący pasmo nie uwzgledniał tej transmisji, i zatykała się, ale odpowiednie wpisy sprawę załatwiły). W przypadku jeśli zagwarantujesz sobie pasmo minimalne za pomocą shaperda nie powineś mieć żadnych kłopotów