Kuzi2 [ akaDoktor ]
Planica- Organizacja PS w skokach narciarskich
Nie no, to juz przegiecie- dobra zaczynam:
Jedziemy w wielkim korku, policja rozdziela nas na 2 grupy- jedni jada 1wsza droga drudzy 2ga,
nas puscili przez jakis lasek, jedziemy ok 1,5 km na poboczach pelno samochodow, narazie da sie wytrzymac, jedziemy no i zaczelo sie- jakis gosciu stanal sobie na srodku drogi i sobie poszedl przez lasy, teraz ok 4 km na pieszo przez pola i bagna na skocznie, a obok jest droga ktora jedzie 2ga grupka, a policja jest bezradna, ok dotarlismy na skocznie, mamy bilety wszystko narazie w miare dobrze- szukamy miejsca w ktorym mozna cos wiecej zobaczyc niz tylko od ok.120 m do 200m, ja jakos sie dogadalem z pijanymi niemcami i sie wcisnelem z lornetka, widzialem juz duzo wiecej i co najwazniejsze tablice na ktorej sa wyniki i rozne pierdolki. Koniec 1wszej serii- wracam po brata i ojca, widze przewracajacych sie na blocie nastukanych ludzi i w wielkim namiocie jest jakas impreza i graja akordeony i trabki nic nie slychac, druga seria, miejsc juz nie ma, ( tak w ogole to "my" mielismy miejsca za "VIPami")
Nic nie slychac przez ta orkiestre, nie wiemy kto ile skoczyl i w ogole. No i postanowilismy jechac do domu bo jutro bedzie jeszcze gorzej.
Jeszcze kilka przygod :) :
-zabladzilismy, i zamias jechac na Fusine (I) pojechalismy na Log Pod Mantrom i stamtad do Planicy, ale to nie wszystko, musielismy sie wspinac na !!!!!! 1611 m.n.p.m. !!!!!! serpentynami. Ale mialem stracha.
-nieplanowany przejazd przez 8 kilometrowy tunel,
- i moje ulubione :
granica Polsko- Czeska (w drodze powrotnej) Boboszow-Dolni Lipka (10 km od mojego domu) na przejsciu granicznym sprawdzaja babke ktora jechala przez jakis czas przed nami, podchodzi do nas i mowi:
"Dlaczego pan ma caly czas wlacznone dlugie swiatla???" LOL- Babka nie rozroznia dlugich od ksenonow :DDDDDDD
Jak cos namieszalem to sorki, dopiero wrocilem :)
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Poprawka do pierwszego zdania
"...(Kranjska Gora 3km od Planicy) Jedziemy w wielkim korku, policja rozdziela nas na 2 grupy- jedni jada ..."