GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pomóżcie mi to zrozumieć

21.03.2003
21:49
[1]

Sebaa [ Konsul ]

Pomóżcie mi to zrozumieć

Sluchajcie jest taka sprawa niom kocham pewna dzewczyne ona o tym wie niom dotychczas mowila ze nic z tego . Ja ciagle sie staram i] co myslicie o tym ze przychodze z kumplami siedze na lawc ona przychdzi siada kolo mojego kumpla ale wychyla glowe szukajac mojego wzroku i co ja mam myslec ???? Ja gubie sie w tym nie wiem czy chce mnie zrazic do siebe czy zdopingowac do dzialania .

21.03.2003
22:03
[2]

BukE [ Majster ]

..ona zachowuje sie tak, jakby robila ci jeszcze jakies nadzieje.. mialem cos podobnego, ale raczej dobrze sie to nie skonczylo.. zostaje ci z nia o tym porozmawiac, moze poprostu zmienila zdanie.. sprobuj..

21.03.2003
22:13
smile
[3]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

hmm - umów sie do knajpy czy na spacer i pogadaj z nią - po co ci domysły ...rozmowa wszystko wyjaśni..

21.03.2003
22:15
smile
[4]

BukE [ Majster ]

..racja..

21.03.2003
22:20
[5]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Zgadzam sie z poprzednikami - najlepiej spytac w prost

21.03.2003
22:23
[6]

Dzabba [ Konsul ]

Nie zniechecaj jej mowiac od razu ze ja kochasz, laski boja sie tego jak ognia (chyba ze to twoje fanki :]), czasami trzeba czekac na to pol roku, poza tym skad wiesz ze ja kochasz, pewnie jestes tylko zauroczony, wydaje sie to podobne a jednak BARDZO sie rozni
Chyba zaczne pisac do bravo girl ;]

21.03.2003
22:26
[7]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

A może ci się WYDAJE, że ona się tobą interesuje? Głodnemu chleb na myśli...

21.03.2003
22:27
[8]

Sebaa [ Konsul ]

Posluchajcie ja juz na to pracuje i wogole czekam nie tylko pół roku , tylko kilkanascie miechów.

21.03.2003
22:36
[9]

Dzabba [ Konsul ]

Ale nie "chodzisz" z nia pol roku, to mialem na mysli. Umow sie raz, drugi, jak wszystko bedzie ok to 100 raz, poznaj ja lepiej i jesli to bedzie to to nie obejrzysz sie jak powiecie sobie to magiczne slowo

21.03.2003
22:40
[10]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]

Heh stary zadługo czekasz jak masz coś robić to teraz najlepiej znią pogadaj...będzie najlepiej, dowiesz się wszystkiego co chcialeś wiedzieć ale jak znam życie i moje przeczucia mi mówia to szukaj nowej kobiety...napisz więcej o niej to Ci powiem najlepiej napisz na [email protected] bo tu za duży tłum...

21.03.2003
22:41
smile
[11]

maniek_ [ O_o ]

Posłuchaj, ile ona ma lat? Jak mniej niż 25 to sama nie wie dobrze czego chce :/ Smutne ale prawdziwe. Nie staraj się zrozumieć toku myślenia 17-18-19 latki bo to niemożliwe. I Ci powiem z mojego przykładu, nigdy nie mów co czujesz. Nigdy. Nie warto. :/

21.03.2003
22:44
[12]

Sebaa [ Konsul ]

Szczerze moze macie racje znam ja dosc dobrze ale chyba nie za dobrze

21.03.2003
22:45
[13]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]

Sebaa to co napiszesz czy jak ?

21.03.2003
22:45
[14]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

nienawidze takiego sciemniania... niech sie dziewczyna zdecyduje. zreszta maniek_ ma racje. pewnych rzeczy nie da sie zrozumiec.

21.03.2003
22:53
smile
[15]

Golas3000 [ Pretorianin ]

Przestań zwracać na nią uwage a sama do ciebie przyjdzie :)

21.03.2003
22:58
[16]

Adamss [ -betting addiction- ]

Podejdź do niej i zapytaj prosto z mostu o co jej jedzie ;]. Lub nie zwracaj na nią uwagi - jeżeli się jej podobasz przyjdzie do ciebie :D.

21.03.2003
23:37
[17]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Słuchaj, dziewczyny bardzo szybko zmieniaja zdanie co do kwestii zakochiwania się. Nie chodzi tu o niestałość - ale raczej o jej niepewność, może nie jest zdecydowana, ale obserwuje cię, by wysnuć odpowiednie wnioski. Ona cię obserwuje, więc zachowuj się szarmancko i czekaj na jej odpowiedź. Sama się do ciebie zwróci. A jeśli nie - dopiero wtedy dzialaj. Nie wychodź na przód, nie wyprzedzaj wydarzeń - bo to i tak tylko i wyłącznie jej decyzja. POwoDZEnia!

22.03.2003
12:52
[18]

Xerces [ Konsul ]

Ech, no tak klasyczny przypadek. Tak pospolity, że aż nudny. Typowa reakcja i typowe zachowanie. Do czego zmierzam? Mój drogi główna zasada brzmi: nigdy, przenigdy nie wyznawał miłości dziewczynie jeśli nie jesteś pewien, czy jest ona odwzajemniona. Długo można tu pisać o różnych reakcjach dziewczyn o różnych charakterach i temperamentach na takie wyznanie miłości. Jedyna wspólna cecha dla nich wszystkich to to, że ich stosunek diametralnie się zmienia do tego kto wyznał jej miłość. Przestajesz być dla niej kolegą, przyjacielem, a stajesz się adoratorem, kimś kto próbuje je zdobyć – dlatego dziewczyna zaczyna czasem stwarzać dystans od chłopaka, nie świadomie ani złośliwie, ale podświadomie. Właściwie na zadane pytanie: „dlaczego” sama nie będzie znała odpowiedzi.
Tak więc szczera rozmowa nic tu nie pomoże. Najpewniej będzie się migała i dalej Ci gadała, że niezależny jej na Tobie, a właściwie będzie myślała co innego, a najbardziej śmieszne jest to, że sama nie będzie wiedziała co. Wtedy ludzie kierują się emocjami, które nie można ułożyć w racjonalne słowa.
To, że patrzy na Ciebie można tłumaczyć w różnorodny sposób.
1. Może nie jest sama pewna co do Ciebie czuje. Często się kocha jakiegoś człowieka podświadomie, a świadomie z całej siły temu zaprzeczając. Wtedy jednak tworzy to pewne symptomy zastanawiania i myślenia nad swoimi uczuciami (a czasami nawet i nie) a z czasem rozdarcie uczuciowe. Najlepszym przykładem są ludzie, którzy np. droczą się cały czas ze sobą, nabijają się z siebie, a… tak naprawdę z czasem uświadamiają sobie że się kochają. Co prawda jest to najpewniej figlarny typ miłości, ale jednak.
2. Może po prostu się boi. Niedojrzałe dziewczyny często reagują w ten sposób. W końcu znałeś ją dobrze, byłeś jej kolegą może nawet przyjacielem, a tu pewnego ładnego poranka wyznajesz jej miłość. Jeżeli dziewczyna nigdy by tego od Ciebie nie podejrzewała to się najpewniej (jeśli ma słabą psychikę) wystraszy i się zdystansuje. Bo musisz wiedzieć, że niektórzy boją się tego typu uczuć.
3. Może lubi być adorowana. Nie życzę Ci aby to akurat ten punkt się sprawdził bo to bardzo wredny i chwiejny typ dziewczyn, dla których przede wszystkim liczą się własne uczucia (podkreślam że znowu na parti podświadomości). Mechanizm działania jest prosty. Mówi: nie, i każe Ci odejść. Gdy widzi że się za bardzo oddalasz to wtedy stara się ciebie przyciągnąć na zasadzie jojo. A stara się to osiągnąć dając Ci różnorakie aluzje albo schematy zachowania. Gdy się zbliżysz i znowu zaczniesz za nią latać (no przecież się na mnie patrzyłaś więc musisz coś do mnie czuć) to znowu da ci jasno do zrozumienia abyś poszedł precz. Dziewczyny tego typu często czują się podświadomie niedocenione więc mnogość adoratorów jest tu tak jakby lekarstwem i własnym dowartościowaniem się.
4. Być może pewne jej zachowania interpretujesz tak jak chciałbyś je interpretować i widzisz i postrzegasz tak jak chciałbyś je widzieć bo one są dla ciebie motorem. Wytłumacze: dostajesz kosza i nadzieja na bycie z dziewczyną którą chciałbyś być zostaje rozwiana. Jednak jak było do przewidzenia nie dajesz sobie spokoju i będziesz działał. Latał za nią, mówił komplementy, dawał prezenty i wtedy podświadomie możesz szukać u niej reakcji która potwierdzi to, że jesteś adorowany i że twoje zainteresowanie nie jest jednostronne. Tak mocno możesz tego pragnąć, że możesz błędnie interpretować jej zachowania. Może wcale nie patrzy na Ciebie? Może nie śmieje się do Ciebie, ale z Ciebie (tak to jest bolesne)?

Jaka jest moja rada? Trudno cokolwiek doradzić bo tu nie ma jednego scenariusza. Ale skoro powiedziałeś jej to co powiedziałeś to nieźle sobie zepsułeś sytuację. Bo teraz ona stara się do ciebie zdystansować i wszelkie próby podejścia będzie traktowała jako próby podrywu (w końcu wie że jesteś adoratorem a nie kolegą). Wiesz, nie chce być pesymistą, ale będziesz miał ciężko. Mimo wszystko próbuj. Przede wszystkim zachowuj się przy niej naturalnie nie sztucznie i zdaj się na swój instynkt. Będę szczery: szanse masz nikłą, ale jest. I jak ktoś powiedział wcześniej dziewczyny w tym wieku same nie widzą czego chcą.

I zacznij rozglądać się a innymi, bo jak wiesz nie tylko jedna dziewczyna istnieje na tym świecie.

Może ty też jesteś adorowany? A nie zdając sobie z tego sprawy i nie zauważając tego, ranisz jakąś dziewczynę???

Powodzenia, pozdrawiam.

22.03.2003
13:01
smile
[19]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Xerces ---> Zupelnie jakbym czytal bravo :>

22.03.2003
13:16
smile
[20]

Xerces [ Konsul ]

Kris_007 -> nie czytuje bravo :))))) Ale wiesz jak ktoś ma problem to powinno się mu pomóc.

22.03.2003
16:30
[21]

Sebaa [ Konsul ]

Wszystkim bardzo dziękuje macie chyba racje , trzyma mnie na dystans dam jej czasu zobaczymy jak sie sprawy potoczą. Jeszcze raz wielkie dzięki .

22.03.2003
16:40
[22]

rotfl [ Konsul ]

Xerces --> to wszystko z wlasnego doswiadczenia? Hm co studiujesz...? ;)

22.03.2003
18:02
[23]

Xerces [ Konsul ]

Sebaa -> Już Ci mówię, jak się potoczą.

Jeśli będziesz się dystansował i nic nie robił to:

Jeśli prawdziwy jest przypadek 4 to nic nie zrobi.
Jeśli prawdziwy jest przypadek 1 to być może coś zrobi (ale za pare lat), albo zda sobie sprawę, że nawet jeśli coś czułeś to ją olałeś i to już minęło (w końcu przestałeś cokolwiek robić)
Jeśli jest prawdziwy przypadek 3 to będzie starała się Ciebie do siebie przyciągnąć i przekonać (żebyś jako adorator nie odfrunął za daleko, a ty będziesz to odbierał jako adorację z jej strony)
Jeśli jest prawdziwy przypadek 2 to wtedy może ją to trochę zdziwić czy aby wyznanie miłości było szczere i może próbować coś zrobić aby to dyskretnie sprawdzić albo posłuży się osobą trzecią

Jeśli będziesz działał to:

Jeśli prawdziwy jest przypadek 4 to się na Ciebie wkurzy że nie dajesz jej spokoju.
Jeśli jest prawdziwy przypadek 1 to może się wkurzyć na twoją nachalność i na to że nie dajesz jej czasu
Jeśli jest prawdziwy przypadek 2 to wtedy ją speszysz i będzie się starała u kogoś znaleźć wsparcie i wskazówki co robić.
Jeśli jest prawdziwy przypadek 3 to znowu będzie próbowała się od Ciebie odsunąć wiedząc, że ma Cię w garści.

Oczywiście to tylko teoria i to nie napawająca optymizmem, ale staram się być szczery:)))). A wiadomo jak teoria wygląda w temacie „Jak zdobyć dziewczynę”. Wiesz co? A zaproś ją przy najbliższej okazji do kina i zobaczymy jak zareaguje. I jak Cię to jeszcze interesuje to napisz jaki ma mniej więcej typ osobowości. Czy jest np. nieśmiała? I w jaki sposób ci powiedziała „nie”? Wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej.

A jeżeli mam radzić to po przemyśleniu sprawy sądzę, że powinieneś zakryć część kart. (tylko nie wiem czy to jest dobry pomysł) Wtedy ona pokaże część swoich. Po prostu musisz ją zapewnić że jest dla ciebie tylko koleżanką (jak to zrobisz po tym co powiedziałeś – nie wiem, chyba tylko udawanie ignoranta co w w/w przypadkach może być ryzykowne). Wtedy nie będzie unikała cie jak ognia i….. możesz zacząć powoli wtedy coś robić albo starać się rozwiązać ten węzeł.

A na razie gdzieś ją zaproś.

Powodzenia

Rotfl -> z doświadczenia, z książek psychologicznych, z obserwacji ludzi, z zagłębiania takich przypadków.
Nic jeszcze nie studiuję, ale może pójdę na psychologię :)

22.03.2003
20:42
[24]

Sebaa [ Konsul ]

Ale myslisz Xerces że ona sie zgodzi gdieś zaprosic ????

22.03.2003
20:59
[25]

Xerces [ Konsul ]

Sebaa -> na to pytanie nikt Ci nie odpowie. Po prostu musisz spróbować.

Pamiętaj: świat się nie zawali jak ci odmówi.

22.03.2003
21:25
[26]

NaJlePsZy [ Konsul ]

rada dla wsztstkich wstydnisiow i "niepewnych" :) jesli podoba ci sie jakas dzewczyna i myslisz ze nie masz konkurencji itp - nic bardziej blednego, dzialajcie jak najszybciej, a nie czekajcie na pierwszy krok z jej strony bo zgarnie wam ktos panne sprzed nosa. wiem jak to jest bo w ten sposob stracilem juz jedna i prawie druga dziewczyne.

22.03.2003
21:31
[27]

Sebaa [ Konsul ]

Czasem pośpiech wszystko psuje ale oczywiscie trzeba cosik robic

22.03.2003
21:47
smile
[28]

weds [ Ocean Soul ]

rzuć w nią truskawką!!!!!
by nie pamiętam

22.03.2003
21:48
[29]

weds [ Ocean Soul ]

by kompoholik

22.03.2003
21:57
smile
[30]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Xerces:
Sebaa:
Najlepszy:
---> Xerces i Najlepszy mają rację, ale działać należy w ostateczności. Szok uczuciowy, że bliski kumpel-przyjaciel pewnego dnia wyznaje swej przyjaciółce miłość jest silny i niebezpieczny.
I pozostaje dylemat: z jednej strony: DZIAŁAJ, z drugiej - CZEKAJ. Sebaa, to co wybierzesz będzie zależało od Twojego charakteru i podejścia do... kobiet. Zawsze próbuj, ale nie nachalnie. Good luck!

22.03.2003
22:13
[31]

Anarki [ Demon zła ]

pogadaj z nia o tym..

26.03.2003
21:39
[32]

assasin0 [ Legionista ]

morał z historii jest niebanalny
chcesz wyrwać pannę, nie bądź nachalny!!!

26.03.2003
21:58
[33]

Jack Pack [ Chor��y ]

nie zwracaj na nią ani trochę uwagi. daj jej do zrozumienie że taka zabawa w kotka i myszkę cię nie interesuje. później sama do ciebie przyleci jak zobaczy że jesteś stanowczy (że tak powiem) ;). Takie pieprzenie z zerkaniem na ciebie to musi być naprawdę irytujące. powodzenia.

27.03.2003
21:42
[34]

Windi_ [ Generaďż˝ ]

Jack Pack chyba ma rację, sprubuj tego, albo postaraj sie zeby trafila na forum GOLa na ten wątek....

27.03.2003
21:42
[35]

Windi_ [ Generaďż˝ ]

;)

27.03.2003
22:05
[36]

zulu [ Konsul ]

xerces - napisałeś :
"1. Może nie jest sama pewna co do Ciebie czuje. Często się kocha jakiegoś człowieka podświadomie, a świadomie z całej siły temu zaprzeczając."
Co to znaczy kochać kogoś podświadomie ?? Przecież miłość jest uczuciem które wymaga świadomośći, podmiotu, który go doświadcza. A może twierdzisz, że w każdym z nas mieszka jakaś druga świadomość, której właściwy jest taki sam zbiór chech, co nam - jednostkom ludzkim ?? Gdzie mieści sie ta świadomość ?? W rdzeniu kręgowym ?? ;))) Przedstaw choćby jeden, ale naprawdę mocny argument uprawdopadabniający tą tezę ( o podświadomym odczuwaniu miłośći ).

27.03.2003
22:20
smile
[37]

Adamss [ -betting addiction- ]

Xerces --> Powiedz mi co ty studiujesz? I czy wszystkie twoje rady opierają się na wydarzeniach, które naprawdę miały miejsce? ;]

30.03.2003
15:17
[38]

Xerces [ Konsul ]

Zulu -> sorry, że odpisuje po tylu dniach, no ale myślałem, że wątek jest już zakończony. Przed chwilą się na niego napatoczyłem ;) Naprawdę mocny argument? Wiesz powiem Ci szczerze, że będzie ciężko bo psychologia to nauka w której mogę Ci wywalić stos teorii, w które dawno temu zostały udowodnione, a każdy przeciętny człowiek może temu zaprzeczyć. Bo psychologia lub problemy psychologiczne to temat „ulotny”. To nie medycyna w której mogę powiedzieć: „ No dobra, daj mi pan mocny argument na to że jak człowiek jest przeziębiony to ma katar” – bo tu można to po kolei fizjologicznie wytłumaczyć. A w psychologi możesz gadać i jak ktoś jest uparty to powie i tak „nie”. Przykładowo: jak wytłumaczysz racjonalnie i rzeczowo przedstawisz dowód na istnienie temperamentów? Nie da się. A nawet jak się da to nie wiem jak to udowodnić.
Co do twojego pytania, to nie wiem czy Ty tak naprawdę wiesz w ogóle na jakie partie dzieli się człowiek? Na świadomość, podświadomość, nadświadomość. O tej trzeciej wiadomo najmniej, ale o niej nie będę gadał bo nie nawiązuje do tematu. Dodam że takiego podziału dokonał już Freud tylko, że on zastosował podział na: ego, alter-ego i super-ego
Świadomość - chyba nie muszę tłumaczyć czym jest. To jest po prostu coś nad czym masz największe, jeśli nie całkowite panowanie. To w świadomości podejmujesz wszelkie decyzje, to w świadomości znajdują się twoje motywacje i twój kodeks moralny. Świadomość to po prostu to nad czym panujesz i to co kształtujesz. To po prostu czysta logika i zdolność myślenia i kierowania swoimi poczynaniami.
Podświadomość- to jest po prostu coś, nad czym już nie panujesz. Inaczej mówiąc jest to sfera uczuć i niekontrolowanych reakcji. To właśnie w niej siedzą takie uczucia jak strach, niepokój, miłość, nienawiść praktycznie każde uczucie jakie tylko potrafisz wymienić. Jest to sfera niekontrolowanego chaosu nad którym nie potrafimy zapanować. I tam siedzi miłość tak więc w pewien sposób zawsze kochasz podświadomie. A jaki jest dowód? Bardzo prosty. Nad świadomością masz panowanie. Jeżeli miłość siedzi w świadomości tak jak mówisz to mój drogi zulu wywal ją. Potrafisz usunąć miłość? Odkochać się? Jeżeli miłość siedzi w świadomości, a nad nią masz panowanie to w czym problem? A widzisz, a jakoś się nie udaje.
Wiem w czym jest Twój problem i o co się dopytujesz. Po prostu mówisz, że z miłości zdajesz sobie sprawę i zatem jest ona świadoma. Tak to się zgadza, ale zaznaczam, że świadomy jesteś wielu uczuć. Po prostu wiesz, że jesteś zakochany, i temu nie zaprzeczasz i świadomość w pełni akceptuje ten fakt.
A odniesienie punktu 1? No tu chyba musisz przyznać, że nie wszystkie uczucia nam pasują. Nie którzy wstydzą się miłości, albo się jej boją albo nie chcą się do niej przyznać. Jak wtedy reaguje psychika? Prosto. Podświadomie kochasz (tam siedzi uczucie), a świadomie z całej siły temu zaprzeczasz bo być może jest to dla Ciebie wygodne lub - i tu mogę podać milion powodów.
Tak jak np. nie raz były przypadki (choćby w tych płd-amerykańskich tasiemcach), że dwoje ludzi się wiecznie czubiło i na pytanie wprost czy go kocha oczywiście zaprzeczy. A jak okazuje się prawda? Oczywiście po czasie.

Czy tą teorię zaakceptujesz- to zależy od Ciebie.

Adamss -> dlaczego jak na jakimś wątku, daje dłuższą wypowiedź to zaraz się mnie ktoś pyta co studiuje? Na razie nic.:)))) Za młody jestem

Muszę się nauczyć pisać krótsze posty. :)))))

30.03.2003
15:30
smile
[39]

BukE [ Majster ]

Xerces => co studiujesz..? haha :D:D

30.03.2003
15:42
smile
[40]

Xerces [ Konsul ]

BukE -> very funny :)))))) studiuje grabarstwo :))))

30.03.2003
15:49
smile
[41]

Pani Imperator [ Pretorianin ]

Xerces - > Wypisujesz prawdy oczywiste i w zasadzie wiekszosc ludzi to wie, tylko nie kazdy umie lub mu sie chce to jeszcze raz spisywac. Nie kazdy ma po prostu taka wene jak Ty.

Co do dlugosci postow ....Heh tez mam z tym czesto problem. Juz od najmlodszych lat ponosilo mnie pioro i jak juz pisalam, to konca nie bylo widac :PPPPP


Ludzie nie zazdroscie Xercesowi, tylko zacznijcie logicznie i zimno obserwowac swiat!!!!!

30.03.2003
17:07
smile
[42]

Xerces [ Konsul ]

Pani Imperator -> wene? Ja ci powiem jaką mam wene :)))) gdy myśle aby coś napisać to powoduje to u mnie odruch wymiotny :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.