GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Spada nam na głowę cały świat...

19.03.2003
16:51
smile
[1]

Mądry Mędrzec [ Junior ]

Spada nam na głowę cały świat...

Wszystko zaczeło się, gdy przepisałem się do nowej szkoły. Poznałem wtedy wspaniałą dziewczynę o rok młodszą. Na początku nie zwracałem na nią uwagi, ale później coś zaiksrzyło, a stało się to pierwszy raz na festiwalu w Strzegomiu. Przesiedziałem z nią całą noc, wsłuchując się jednocześnie w gitary niedalekich harcerzy. Boże, było wspaniale, zwłaszcza, że za nim ją poznałem byłem najprawdziwszym dekadentą. Chodziłem przez miasto ze spojrzeniem mówiącym: "Nie zbliżaj się, bo cię potnę". A jak poznałem ją... Boże... jakie to idiotyczne...

I tak do teraz... Przeżyliśmy wspólnie wspaniałe chwile. Na koncertach rockowych, festiwalach, przeglądach - zawsze byłem z nią... Ale na drodze stanęła mi druga osoba...

Na poczatku jej przyjaciółkę bardzo lubiłem. Fajnie się rozmawiało, śmiało itp. Później, nie wiem sam czemu, coś między nami zaczęło się psuć. Dla niej np. uczucie jakim darzyłem ją było głupie i frajerskie. Dla niej spacer za rękę wydawał się szczytem idiotyzmu i zniewolenia. I dla tego chyba z czasem sztyletowaliśmy się wzrokiem...

Aż wreszcie nadszedł dzień, w ktorym dzięki GG, powiedziałem jej co o niej myslę, a ona mi. Tak zakończyła się znajomość z jej przyjaciółką.
Myślałem, że to nie odbije się na mnie i moim związku... Myślałem błędnie.
Na drugi dzień przyjaciółka być może specjalnie, opowiedziała wszystko tej jedynej i to z takiej strony, jak ona to widzi...
Potem dostaję telefon, żebym wpadł na chwilę. Idę, wchodzę i rozmawiam... Rozmawiałem właśnie o mnie i tej kłótni z przyjaciółką. Potem wychodzę i sznuruję już glany, gdy ona mówi: "Dzisiaj sobie wszystko przemyslę. Wszystko". - Popatrzyłem na nią i zrozumiałem, że to właściwie... początek końca...

Dziś o godzinie 18.00 mam się do niej udać. Ma mi powiedzieć, co dalej, jak to się skończy...

Wczorajszą noc spędziłem na siedzeniu w łóżku i tępym wsłuchiwaniu się w muzykę. Nie mogłem przestać myśleć, nie mogłem... Żal... BOŻE JAKI ŻAL! Tyle przeszliśmy razem, tyle radości i nadzieji... Wzięliśmy nawet ślub w kaplicy ( sami przyszliśmy do kościoła i sami złożyliśmy sobie przysięgę). Nie mogę zrozumieć, dlaczego będąć w jednym dniu tak szczęśliwym człowiekiem, stałem się nagle wrakiem, zrównanym z ziemią błotem. Nie moge spać, skupić się na lekcjach. Znów wpadłem w wielki dół. Znów patrzę na wszystko okiem dekadenty... Dzisiaj o mało nie rzuciłem się na jakiegoś synka, który sobie przyszył krzyż celtycki na ramię... Do tego zwyzywałem mojego kolegę... Coś się we mnie zmieniło. Coś pękło i spowodowało kolejną erupcję bezsensownego buntu...

Siedze teraz i patrzę na zegarek... Jeszcze trochę i muszę iśc z nią pogadać, a i tak wiem jaką odpowiedź otrzymam: "Jeśli jej nie przeprosisz, to będzie ciężko". - No cóż... wolę tą ciężkość niż przepraszać najbardziej przeze mnie znienawidzoną osobę w tej chwili.

Boże... Jaki jest sens takiego życia... Przecież ono jest tak przewidywalne... Raz się udaje, raz nie. Coś się kończy, a coś zaczyna - dobrze pisał Sapek.

Dziwne uczucie... Siedzę i zdaję sobie sprawę, że to koniec, że znów jestem sam, że znów nic nie znaczę dla nikogo. Że jestem... niczym?

I choć może przesadzam, bo wątpię, by ona przestała się ze mną przynajmniej przyjaźnić, bo mam naprawdę dość. DOŚĆ WSZYSTKIEGO!

Po co ja to piszę? Żeby szukać wsparcia? nie... Czasami człowiek szuka ukojenia poprzez przelanie swoich smutków na papier, a w tym przypadku na to forum... Ja to zrobiłem. Dziękuję, jeśli dotarłeś do tego zdania...

Jakiś tam forumowicz...
Mądry Mędrzec

19.03.2003
17:00
smile
[2]

massca [ ]

hahahahhahahaha

dobre. momentami przesadzasz, ale generalnie podpucha zabawna jak na koniec ciezkiego dnia pracy.

19.03.2003
17:00
[3]

sergi__ [ Underworld ]

eee znajdziesz inną... i po problemie...

19.03.2003
17:02
[4]

electra [ Konsul ]

jesli tak Ci zalezy na tej dziewczynie, to moze lepiej sie przemoc i przeprosic jej przyjaciolke..
w koncu zdania o niej zmieniac nie musisz a dla swietego spokoju zalatwisz sprawe..

19.03.2003
17:06
smile
[5]

Pik [ No Bass No Fun ]

Jesli Twoja dziewczyna nie potrafi zrezygnowac z przyjaciolki i postawi Ci wybor przepraszasz ja albo bye bye, Ty jej postaw taki sam wybor Ty albo przyjaciolka i bye bye :)

19.03.2003
17:06
smile
[6]

Drackula [ Bloody Rider ]

E tam , zglanuj jej kolerzanke i powiedz jej ze jak jeszcze raz sie wtenie miedzy wodke a zakaske to nie bedzie czego po niej zbierac. W koncu noszenie glanow do czegos zobowiazuje ;)

19.03.2003
17:07
smile
[7]

Pik [ No Bass No Fun ]

Albo jeszcze lepszy motyw, nie idz wcale na to spotkanie, poprostu olej je i tyle. Jak kocha to sama do Ciebie przyjdzie i loozik heh

19.03.2003
17:10
smile
[8]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

dobre...

najlepsze sa teksty:

"Chodziłem przez miasto ze spojrzeniem mówiącym: "Nie zbliżaj się, bo cię potnę"."
"Potem wychodzę i sznuruję już glany"
"Dzisiaj o mało nie rzuciłem się na jakiegoś synka, który sobie przyszył krzyż celtycki na ramię"

strach sie tu wypowiadac...

19.03.2003
17:15
smile
[9]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

zwłaszcza, że za nim ją poznałem byłem najprawdziwszym dekadentą

"dekadentem" chyba raczej ;o))))) jesli oczywiscie chodzi Ci o dekadentyzm ...

Znów patrzę na wszystko okiem dekadenty...

tu zas powinno byc rczej "dekadenta" ;o))))))

A tak poza tym to nie przejmuj sie , bedzie dobrze !!!!!!!!

vide my signature ;o))))

19.03.2003
17:22
[10]

Sp4wN [ Pretorianin ]

hmmm dziwna sytuacja mysle, ze jezeli faktycznie cos miedzy wami ziskrzylo nie masz sie co martwic o jej desyzje. Dziwie sie tylko postawieniu takiej sytuacji przez twoja luba bo chyba nie musi zrezygnowac ze swojej przyjaciolki i z ciebie mozna to przeciez jakos polaczyc. Z kolei ta "przyjaciolka" nie jest raczje jej prawdziwa przyjaciolka powinna uszanowac jej wybor i nie wtracac sie w wasz zwiazek tym bardziej nie zalac sie jej i ze tak powiem skarzyc na ciebie. Mysle, ze ona poprostu chciala by miec twoja luba na wlasnosc i poczula zagrozenie z twojej strony, ze ktos bedzie spedzal z twoja luba wiecej czasu niz z nia.

Jezeli powie ci, ze to juz koniec pogadaj z nia i jezeli powie, ze to juz koniec ze wzgledu na ta sytuacje z jej kolezanka przedstaw jej swoja wersje i powiedz, ze nie musi wybierac miedzy wami dwoma...Zreszta jezeli jest w stanie zrezygnowac z ciebie dla pseudo "przyjaciolki" mysle, ze niema co sie wiecej za nia krecic bo to poprostu nie TA.

To tylko moje krotkie przymyslenie sytuacji ktorej nie znam szczgulow. Pozdrawiam i Powodznia!

19.03.2003
17:27
[11]

Mądry Mędrzec [ Junior ]

Jezu, ale wy się textu czepiacie. Za wszelkie błędy serdecznie przepraszam, ale jak się piszę pod impulsem... Ech...
massca - To nie prowokacja, wbij to sobie do łba. Sam jesteś prowokacja...

19.03.2003
17:29
[12]

Mądry Mędrzec [ Junior ]

No dobra... Idę do niej... To dziwne, bo choć ide na lincz, to głęboko w duszy bije mi się takie uczucie szczęścia, bo znów ją zobaczę, znów ujrzę, znów z nią porozmawiam... znów się... będę łudził.

19.03.2003
17:37
[13]

Pik [ No Bass No Fun ]

massca ===> jak to mawiaja? morda krotko prostytutko ;)

19.03.2003
17:42
[14]

Pik [ No Bass No Fun ]

massca ===> oczywiscie ten tekst nie jest skierowany do Ciebie, tylko komentarz do Twojego postu jak potraktowac sytuacje :)

19.03.2003
17:55
[15]

juuusta [ malinka ]

massca==>wspaniała rada,naprawde.Brakuje jeszcze tekstu: w razie potrzeby zdziel ją po mordzie :/

19.03.2003
17:58
smile
[16]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Truskawki troche drogie, ale miejmy nadzieję, że kupił.

19.03.2003
18:00
smile
[17]

Drackula [ Bloody Rider ]

Kalgan---> ostatecznie moze kupic "winko" truskawkowe ;)

19.03.2003
18:24
smile
[18]

rotfl [ Konsul ]

Mądry Mędrzec --> czlowieku w czym problem? Przestan sie po prostu nieustannie nad soba zamartwiac a wszystko minie jak reka odjal! :) aha - nie martw sie, spokojna i kulturalna rozmowa mozna zdzialac cuda...
Wszystko sie ulozy - zobaczysz.

19.03.2003
18:27
smile
[19]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

jakli tam swiat... wlasnie spadl mi na glowe deszcz jak do domu wracalem :D

19.03.2003
20:33
smile
[20]

Vanessa [ Moderator ]

Massca -> Dostajesz jednodniowego BANa za słownictwo. W sprawie odbanowania zgłoś się na mojego maila.

19.03.2003
21:31
smile
[21]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Madry Mędrzec --> No i jak poszło? Tak to już jest z kobitkami, że czasem coś sobie wbiją do głowy i trzeba rozwiązać sprawę tak, jak one by tego chciały (vide przeprosiny). To, czy uniesiesz się dumą, czy stłamsisz to w sobie, zależy już od Ciebie. Proponowałbym poważną rozmowę z jej przyjaciółką w obecności Twojje dziewczyny - powiedz tamtej, że to co dla Ciebie jest ważne, nie musi być ważne dla niej, bo nie ona jest Twoją dziewczyną.
Wszystko stanowczo, ale SPOKOJNIE - najlepiej spróbuj ułożyć wszystkie spodziewane tematy w swej głowie wcześniej.

Wszyscy ---> Ja już generalnie zlewam wszystkie głupie komentarze, ale szkoda, że teraz każdy wątek musi kończyć się serią głupich docinków nudzących się przed kompem dzieci. Kiedyś ludzie na tym forum potrafili rozmawiać, doradzać sobie nawzajem i szanować swojego rozmówcę. Teraz już tego poza nielicznymi wyjątkami brak.

Pewnie nie wiecie, ale właśnie na tym "zrozumieniu" opierało się forum w chwilach najwiekszej swietności, a nie na dowcipkowaniu wszędzie i z każdego.

19.03.2003
21:47
[22]

assasin0 [ Legionista ]

chłopak nie łam się bo wszystko może być ukryte właśnie w tej jednej sznasie, całe życie na dystansie od bogactwa i luksusu na ujemnym bilansie

Elo stary, trzeba iść dalej trzeba zawiązać mocniej glany by przetrzymały. Jeżel ibuty mówią o wnętrzu, to twoja twarda podstawa, pozwoli ci przetrwać te chwile

19.03.2003
22:45
smile
[23]

Facet Na Śniadanie [ Centurion ]

vanessa - po co mam sie zglaszac na maila, jak za jeden dzien i tak mi zdejmiecie bana?
mam o to ladnie w tym mailu poprosic , czy co ? bo nie kumam.

pozdrawiam
massca

20.03.2003
00:02
[24]

Vanessa [ Moderator ]

massca -> Chciałam ustalić pewne kwestie w mailu. NIe chcesz, trudno. Ostrzegam przed kolejnymi występkami, które zdarzają Ci się regularnie.

20.03.2003
02:41
[25]

Facet Na Śniadanie [ Centurion ]

vanessa - nie mamy czego ustalac. dostalem bana i pozostaje mi odczekac 24 godziny, skoro taki byl wyrok. ja w tym czasie rozejrze sie po innych watkach , zeby w banowni nie czuc sie zbyt osamotnionym.

wystarczylo mi tylko wejsc do ostatniego odcinka Karczmy ,zeby znalezc kilkanascie slow uznanych za bardzo wulgarne. no ale to juz zglosilem w odpowiednim watku.

EOT.

20.03.2003
07:28
[26]

Sebaa [ Konsul ]

Ja cie rozumiem ja tez trzy lata temu poxnalem dziewczyne wlascwe wtedy nie znalem jej zbyt dobrze mowilem jest śliczna ale to nie dziewczyna dla mnie minął rok i co wcieczka , i stało sie . KOCHAM ja przez duże K . Ale co gorsze ona nie czuje nawet w 1/3 tego co ja
I mecze sie juz drugi rok ae wciąż ją kocham . Dlatego wiem jak boli gdy traci sie kodos na kim tak bardzo ci zależy .I współczuje bo lekarstwa na to nie ma . Niestety jest tak ze przyjaciel to jest na zawsze i klutnmia z przyjaciółką jej to bylo ryzykowne. Jednak gdyby cię kochała naprawde to porozmawiala by o niej z tobą , nie powinna końzyc tego bezz rzomowy z tobą . Życze ci żeby sie wszystko ułóżyło bo w moim przypadku szanse są niski e, i wlasciwe czeka mnie klaszto ( to żart) ale ja po prostu bardzo kocham tą dziewczyne i boje sie żę to sie nigdy nie skończy .

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.