GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik zagubionych uczuć (cz.209)

17.03.2003
21:48
smile
[1]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Kącik zagubionych uczuć (cz.209)

Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Jest marzec i zimę czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia który pozostał od wiosny zeszłego roku opanował także serca części forumowiczów, i to oni rozgrzewaję zimne dni, co przeczy widniejącej za oknem melancholi - a może Oni zawsze tu byli a teraz to nawet są, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok?
Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuję (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją.


poprzedni watek pod linkiem:

17.03.2003
21:51
[2]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

nom niewiem czy popełniłem jakąś zbrodnie , ale tam było już około 150 odpowiedzi więc pomyślałem ze założe ...

17.03.2003
21:56
[3]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

ech, opuscily nasze kobiety to miejsce :(

pomyslalem ze sie wpisze, zeby nie bylo, ze i ja o tym miejscu zapomnialem :)

17.03.2003
22:03
[4]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Kin --> witam , o ile dobrze pamiętam to myśmy sie juz kiedyś znali ... i słuszna uwaga , ale nie tylko kobiety , ale i wszyscy jakoś mniej zaglądają ostatnio do tego miejsca ... :(

17.03.2003
22:06
[5]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

jasne, ze sie skads znamy - przed wakacjami bywalem tu dosc czesto :) ostatnio znowu zagladam do kacika i oto co widze :(

17.03.2003
22:12
[6]

Ariana [ ... ]

Witam wieczorkiem!
Panowie..kobiety opusciły kącik?...hmm jednak nie wszystkie:)

Ale zaczynam sie martwicc bo naprawde ostatnio tu jakos pusto:(

17.03.2003
22:15
smile
[7]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

ach, witamy nasza milosniczke jezyka polskiego :)

17.03.2003
22:17
smile
[8]

Ariana [ ... ]

Hej:-)

Dzis w złym nastroju-wlasnie ucze sie niemieckiego-okropny jezyk....dla poprawy samopoczucia zaczekam czytac wiersze Szymborskiej:)

17.03.2003
22:18
[9]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

haha, a ja muslalem wstac rano zeby zdazyc na lektoracik z niemca :P

17.03.2003
22:20
[10]

Ariana [ ... ]

Zastanawiam sie ostatnio dlaczego tu takie pustki...smutno mi...

17.03.2003
22:55
smile
[11]

Ariana [ ... ]

Brrr..oczywiscie mialo byc -zastanawialam.:P
Zostałam tu sama-ehhh....ide spac:)
Dobranoc

17.03.2003
23:00
[12]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

No ja Cię Kin pamiętam i to dobrze pamiętam i miło wspominam ... ale prawda taka ze trafiłeś na kiepski moment na powrót do kącika bo on coś ostatnio rzeczywiście ledwie zyje ...

Witam Cię Arianno !

17.03.2003
23:17
smile
[13]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam wszystkich :)))) jakie tam opuszczone miejce...kącik dopiero nabiera wigoru ;)))

Wczoraj cały wieczór próbowałm się tu dostac i ....zostałam pokonana przez technikę. Myszaczek potwierdzi...bo mu się użalałam na gg :))
Ale to , ze nie zdazyłam na urodziny Xercesa , to juz niewybaczalne, dlatego specjalnie poswiecę oddzielny post..aby odkupić winę :))

Ariana>> nowy tydzień się zaczął co oznacza, ze wkrótce osobiście obetre ci łezki z opłakiwania kącika ;))) pozdrawiam i usciski dla ciebie :)

Rogalku >> jak dobrze ze zlitowałes się nad kacikiem i załozyłes nową część..bo zapowiadał się jakis tasiemiec:)) pozdrowienia dla ciebie :))

garrett>> jak tu czysciutko :)) masz dar do robienie porzadków - Alexa bedzie miała z ciebie pocieche :)) no chyba ze jeszcze o tym nie wie...ale uswiadomie jej to przy najblizszym spotkaniu :)

Kin>> jak miło ze tu zaglądasz...pozdrowienia dla ciebie :)

Saurus >> zegar wybija juz ostatnie minuty przed nowym dniem...wyjątkowym...radosnym i tak wyczekiwanym :) juz wrota rajskich ogrodów zalśniły słonecznym blaskiem i wkrótce wskażą drogę do piekna ich ogrodów :)) buziaki i uśmiechy radosnespecjalnie dla ciebie ;))


17.03.2003
23:25
smile
[14]

majka [ Dea di Arcano ]

SPECJALNIE DLA XERCESA :)))

Drogi jubilacie...nic nie usprawiedliwi mojej wczorajszej nieobecności, kiedy to mędrcy ogłosili tak wyjątkowe święto. Pozwól zatem, że dzis złożę ci najsłodsze życzenia na jakie mnie stać.
... Niech życie przynosi ci tylko radosne chwile..niech rzeczywistość okaże sie piękniejsza od marzeń a uczucie niech rozbłyśnie tej wiosny pełnią swej urokliwości...:)))
Specjalny buziak dla ciebie;))

17.03.2003
23:50
[15]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

pomyslalem ze zajrze jeszcze przed udaniem sie do mego legowiska... i milo spotkac starych znajomych :)

Rogal --> wlasnie widze... :-|

Dobranoc...

18.03.2003
01:46
smile
[16]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

CZEŚĆ MOJE WRÓBELKI!!! :))

ja wpadam tylko na momencik, coby przypomnieć o sobie,
ale pragnę Was zapewnić, że chociaż nie piszę ostatnio dużo to jednak
codziennie wpadam zerknąć, co się też dzieje w kąciku

(mam trochę zajęć, które możnaby nazwać pracą...albo lepiej - zarabianiem pieniędzy:) - stąd moja absencja,
mimo, że przy komputerze spędzam równie dużo czasu, jak dotychczas. No ciuż :)

BUZIACZKI DLA MOICH PANIENEK WSZYSKICH KĄCIKOWYCH :)))))
I grabulka dla "członków" kącika ;))))))

18.03.2003
13:39
smile
[17]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

witam w ten sloneczny dzien...

maly mis --> co to za zapach...? <niuch, niuch> aaa... to od Twojej sygnaturki zalecialo niezywym schabem ;)

18.03.2003
20:55
smile
[18]

Xerces [ Konsul ]

Heh, dziękuje wszystkim za życzenia. :))) Za rok będę miał okrągłą rocznicę (boże jaki ja już stary jestem:))))

Czas jednak płynie nieubłaganie i nim się obejrzymy to my bywalcy kącika będziemy mieli po 60 lat :((((

Pozdrawiam wszystkich :)

19.03.2003
10:34
smile
[19]

Ariana [ ... ]

Witam:)

Dziś ja otwieram .Widze,że sie troszkę kurzu nagromadziło to zabieram sie do sprzątania...:)


Kąciku kochany zbudz się!!!Bardzo ładnie prosze!!!:)))

Majeczko>Już nie moge sie doczekać..powiedz tylko kiedy, a zaczne z radośćią skreślać dni w kalendarzu:)))
Olbrzymi buziak dla Ciebie....cmoooooooooooooooooooooook:)))))))

Misiaku>To ty żyjesz???????????????????:))))))
Ładnie to tak nie pisać,a ja sie tak stęśkniłam!!!!:)
Nie zapominaj o nas!

All>Buziaki ogromne i w olbrzymiej ilosci:)))))))))))))))))))))))>

19.03.2003
17:24
[20]

Xerces [ Konsul ]

Dzień dobry kącikowcom. Widzę, że Ariana posprzątała, a poranna ciotka garrett :) był dzisiaj nieobecny.

Nie chce być pesymistą, ale jeśli frekwencja będzie się utrzymywała dalej na takim poziomie to chyba kącik nie dotrwa do 300 części. :((((

19.03.2003
18:22
smile
[21]

Ariana [ ... ]

To znowu ja!

Xerces>Hej:)
Przyznam,ze i ,mnie nie napawa optymizmem fakt,ze tu ostatnio takie pustki..
Ale jestem pewna,ze kacik dotrwa nie tylko do 300 ale i do 500 części.:)))))))))))))))))))

Tylko trzeba wymyslic jak przyciagnac tu ludzi: tych,ktorzy sa zbyt zaje ci zeby wpasc choc na chwilke jak i tych,ktorzy na dobre o nas zapomnieli.............cos sie wymysli:)

A tu mały prezencik dla spragnionych>>>>

19.03.2003
21:57
[22]

assasin0 [ Legionista ]

Elo jestem to pierwszy raz i kożystając z okazji chciałem pozdrowić całą moją włoską rodzinę, oraz tych którzy mi podpadli
A dalej:chciałem pozdrowić całą Gildię Assassinów, klan FTF, Wrocławskie MWSD(kto wie co to jest??;)), Świdnickie GIM nr 1, 1LO, 2LO, a w dalszej kolejności: całe C4, wszelkie sqady na świecie, fanów Grammatika, F.Herberta, wszelkich biorących udział w Wojnie Assassinów, fanów Diuny, dalej chciałem pozdrowić: Philipa K. Dicka szczególnie za Ubika, całą ekipę itp, itd.
A tak poza tym chciałem pozdrowić ludzi na mojej liście na której prócz nauczycieli są: świetliczanka, Karolina i wszelkie flanele na mojej drodze. thx for everything, i pozdro dla Lakemana

I przyjdzie śmierć na skrzydłach pieśni
w niej owoc zbrodni już dojrzewa
i w końcu koniec twój się ziści
i w końcu harfa ma zaśpiewa

Pieśni Assassinów ustęp 5

19.03.2003
22:11
smile
[23]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

"Gdy kobieta odmawia miłości, a proponuje ci przyjaźń, nie bierz tego za odmowę; znaczy to, że chce postępować według kolejności."
Moliere

Hejka :-)
Wpadam na kontrole jak zawsze co kilka watkow :-) Widze kilka twarzy ktore z zamierzchlej przeszlosci pamietam wiec serdecznie pozdrawiam .
A teraz starym zwyczajem umykam w przestrzen nocy .

20.03.2003
04:00
[24]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

witam wszystkich...

Majeczko -- lojalnie uprzedzam ze od jutra zaczynam nalot na Poznan :-)

Saurusku ---> szykuj sie do pojedynku :-)))))) hihihihihihi.. juz widze te zaszokowane miny ziomali :-p :-)

KinSlayer ---> hyyymm... to Ci sie udalo mnie zaintrygowac.... szyfrowanie przekazow - czy raczej ich odszyfrowywanie - twoim "zboczneniem"... hyymm... no no :-) co jeszcze ciekawego o sobie powiesz?? jakie inne niestandardowe cechy ukrywasz?? :-))))

znikam... do jutra...

20.03.2003
04:41
[25]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Czołem....

Mamy wojnę, uczuć nie mamy, Kraina Deszczowców posypana piaskiem... smutno...

O Paradoksie
istniejesz w ciągłym strachu
że jakiś biedny człowiek
porwie się na Ciebie
przymierzy własną litość
do Twojej marności
i sens błyśnie w chaosie
porządkiem

O Paradoksie
zginiesz wówczas w czasie
w grząskim rozwiązaniu
które okalecza lub tnie
Twoją nadzieję
tak paradoksalnie !

21.03.2003
13:11
smile
[26]

garrett [ realny nie realny ]

wiosna ! możecie już przerwać zimową drzemkę :)

21.03.2003
16:19
[27]

Xerces [ Konsul ]

garrett -> jaka wiosna? na dworze jest mróz. Jak szedłem rano do szkoły to myślałem że mi uszy z zimna odlecą...

21.03.2003
22:39
smile
[28]

gofer [ ]

Dobry wieczór! On dla mnie najsłodszym życzeniem;
Nigdy, czy to przed nocą dzieli nas zapora,
Czyli mnie ranna znowu przywołuje pora,
Nie żegnam się, nie witam z takim zachwyceniem,

Jak w tę chwilę, wieczornym ośmielony cieniem;
Ty nawet, milczeć rada i płonić się skora,
Gdy usłyszysz życzenie dobrego wieczora,
Żywszysm okiem, głośniejszym rozmawiasz westchnieniem.

Niechaj dzień dobry wschodzi tym, co społem żyją,
Objaśniać pracę, która ich ręce jednoczy;
Dobranoc niech szczęśliwych kochanków otoczy,

Gdy z rozkoszy kielicha trosk osłodę piją;
A tym, co się kochają i swą miłość kryją,
Dobry wieczów niech przyćmi zbyt wymowne oczy...


Dobry wieczór! Co słychać u Kącikowców? <wiosenny goferek uśmiecha się>

21.03.2003
22:51
[29]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

gofer ->

sezon ogorkowy w kaciku. uczucia na wymarciu. wojna w Iraku trwa. to tyle :)

21.03.2003
22:54
smile
[30]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

ehhhh... ja juz mam tego wszystkiego dość ... kazdego dnia wstaje i oszukuję się , mówie sobie ze Jej nie kocham ze to wszystko nie ma sensu i ze nie chciałbym z Nią być ... A tak naprawde ja się tylko kazdego dnia coraz bardziej w to pogrążam chyba , ale przez to popełniam coraz więcej błędów ... niewiem co myśle , nie wiem co robię , nie wiem co się ze mną dzieje ... ostatnio nie raz mam okazje się z nią spotkać , ale ostatecznie wychodzi na to ze sam tego niechce ... nie wiem czemu , nie wiem dlaczego , ale tak jest ... ja Ją kocham , strasznie Ją kocham , zależy mi na Niej bardziej niz na kimkolwiek ... ale sam juz nie wiem czego chce , nie wiem co mam robić , tak bardzo chciałbym nie żyć ...

21.03.2003
22:54
[31]

gofer [ ]

KinSlayer - > nic, tylko usiąść i płakać...jedyne co może rozweselać to myśl o wiośnie i kiszonych ogórkach ;)

24.03.2003
13:28
smile
[32]

Ariana [ ... ]

Hej:-)
Witam w ten piekny dzionek ...

Majeczko>Ja naprawde mam problem ze znalezieniem słów,które okresliłyby jak wspaniale czuje sie w Twoim towarzystwie:))))))Buziak ogromny dla Ciebie:)

Saurusku>Jak wyżej:)i... cmooooooooook...:))
Dzieki za milo spedzony czas:)

Zeciu>Mam nadzieje,ze jednak pospalas troszke po sesji....powiem jeszcze tylko tyle,ze akcje w karczmie (np ten kwiatek w łazience) były swietne:)))) powodzenia na egzaminie..<trzymanie kciuków mode on>:))
Ucałuj Izabele....:)

Eciu>Bardzo żąłuje,ze nie mogłysmy pogadac..jakos tak wyszlo,ale zadzwonie i wtedy to naprawimy..choc czesciowo:)))

Holgi>>Usmiech olbrzymi pedzi w Twija strone z zawrotna predkoscia:)...nie masz co uciekac ,on i tak
Cie znajdzie:)))))

All>Buziaki olbrzymie dla wszystkich..dla tych co jeszcze tu zagladaja jak i dla tych ,ktorzy ostatnio o nas zapomnieli,a szkoda...


Jest tak piekna pogoba,ze zmykam na spacer...papapapap:)

Cos dla spragnionych>>>>

24.03.2003
13:29
[33]

Ariana [ ... ]

qrcze! niee dodalo,jeszcze jedna proba>>

24.03.2003
14:23
smile
[34]

garrett [ realny nie realny ]

Ariano--> hejka, niczym wiosna rozjaśniłaś dziś kącik oraz wpuściłaś do środka słońce i drinki :) miłego popołudnia ! pogoda śliczna w poznaniu, nic tylko spacerować po mieście i wystawiać twarz na słońce

pozdrawiam wszystkich od dawna nieobecnych i od czasu do czasu wpadających :))

24.03.2003
15:18
[35]

Monaliza [ Pretorianin ]

Witam wszystkich....
szybko przybywam, wszystkich pozdrawiam...
szegolnie Holgi za mily weekend
Arine --> nie wkurzej sie juz :D
Kapuha (jesli tu zaglada) --> za bardzo fajna sesyjke... pomimo ze nie zrobilismy tego co przygotowywales....
ZeTkA --> za caloksztalt :)

ja chcem nie dlugo znowu sesyjke, bo to jest jak nalog....

jesli chodzi o spotkanie w bolandzie, zaluje ze nadal nie mialam okazji rozmowy wszystkimi .... ale caly czas staram sie to nadrobic :D

a teraz szybciutko mykam, bo nie dlugo jedzie moj autobus (i'm in DGM) a musze jeszcze gdzies skoczyc.....


papapaaapapapapapa caluski....

25.03.2003
08:31
smile
[36]

garrett [ realny nie realny ]

hejka z rana :)

Ktoś z kącikowców będzie w ten weekend na pyrkonie ?

ps. uwazajcie sesje uzalezniaja ;)

25.03.2003
20:57
smile
[37]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

W jakich Wy tu porach jesteście?

Rano i w nocy?

Spryciarze - chowacie się z imprezką z dala ode mnie...

25.03.2003
21:13
smile
[38]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

W każdym bądź razie prezencik na Waszą kolejną imprezkę beze mnie

25.03.2003
21:14
[39]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

To dziecko wraca właśnie z imprezy...

25.03.2003
22:02
[40]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Witam wszystkich !

Co tu sie ostatnio dzieje ?? Wszyscy wyjechali na wojne do Iraku ?? Ludzie odzywajcie się !!
Xerc jak tam u Ciebie sprawy się mają ??
i Majki nie widać ...

25.03.2003
22:31
[41]

majka [ Dea di Arcano ]

O rany!! chyba dawno mnie tu nie było...kącik siedzi sobie cichutko, wszyscy na wiosennych specarach, co nie dziwi zresztą :)) moze załozyć jakaś filie w terenie? na zielonej ..obsypanej kwieciem łące..? :)

Ariana>> nastepnym razem wysłuchamy płyty do końca...:) pozdrawiam i usciski dla ciebie zostawiam:)

Holgan>> pozdrowienia i podziękowania za spotkania tu pozostawiam :) do nastepnego razu i kolejnego drinka...;)))

garrett>> ja się nie wybieram ale z tego co słyszałam, sporo forumowiczów tam będzie :) swoja droga bardzo jestem ciekawa , jak to się odbywa ... :) pozdrawiam i przytargałam tu dla ciebie wielgachnego buziaka ;) buuuuuuuum;)))

Kin>> na ogórki jeszcze nie pora...dopiero wypuszczają korzonki :)) czekamy aż pojawią się młode pędy :))

true>> nie chowamy sie przed tobą, tylko piszemy niewidzialne posty :)) przeciez impreza bez ciebie nie jest mozliwa ;))

gofer>> zimowa drzemka juz za nami...wpuszczamy wiosenny powiew swieżego powietrza i zaczynamy wszystko od nowa :)) pozdrawiam cię serdecznie :))

Angelord>> widząc to co dzieje się na tej wojnie zastanawiam się , czym zawinili niewinni ludzie którzy muszą teraz tracic życie w imię coraz mniej jasnych celów...Po raz kolejny wszystkie złożenia szybkich działań wojennych ...odbiły sie o mur najbardziej niebezpiecznych , bo mało przewidywalnych reakcji drugiej strony tego konfliktu... Pozdrowienia i ciumasy :)

Saurus>> czy strategiczne założenia bitewne przewidują ataki słodkich buziaków?...czy rajska artyleria może juz przygotowywać całe serie tych słodkonośnych pocisków? byłyby niebezpiecznie obezwładniające i paraliżujące przeciwnika na kilka tur ;)) czy ktoś byłby w stanie im się przeciwstawić...czyz mozliwa jeat wojna uczuć? ;))) usmiechy dla ciebie i pierwsza porcja buziaków testowych ;)) od twojej reakcji zalezy , czy wejdą do masowej produkcji :)

25.03.2003
22:33
smile
[42]

majka [ Dea di Arcano ]

Rogalku>> jestem..i wbrew pozorom nie wracam z frontu , tylko z ze zdecydowanie przyjemniejszego miejsca. Tam nie docierają żadne działania wojenne...cisza, spokój i ocean uczucia :))

25.03.2003
22:53
[43]

assasin0 [ Legionista ]

elo sory, że wtrącę się do waszego kącika ale (nie bijcie zaraz idę)
tworzycie trochę zamkniętą społeczność może trochę otworzycie się na innych ludzi??

25.03.2003
22:59
[44]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

assasin0--> a czemu według Ciebie nie jesteśmy otwarci na innych ludzi ?? Przecież włąsnie wstępi i cały ten wątek chyba mówi sam za siebie ... a to ze prowadzone tu są normalne rozmowy to poprostu głównie chęć podniesienia kącika zeby był widoczny ...
Majeczko--> no to całe szczęscie :)) , ale gdzie Ty takie miejsce znalazłaś ?

25.03.2003
23:02
[45]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

(wynurza sie z cienia)

Witam...

assasin0 -> znowu Ty?!? Twoj poprzedni post nie byl zbyt na miejscu... ale bede mily... tak w ogole to na jakiej podstawie stwierdzasz, ze tu "tylko dla bialych"?

25.03.2003
23:22
smile
[46]

majka [ Dea di Arcano ]

assasin0 >> zapewniam cię , że nie ma tu zadnej zamknietej społecznosci...wszyscy kiedys robili ten pierwszy krok aby tu pisywać :)) wrota kącikowe są otwarte dla wszystkich...

Rogalku>> mam pewien dar wyszukiwania takich miejsc...są niczym magnes...same mnie przyciągają :)) a ja nie potrafię się im przeciwstawić...zreszta wcale nie jestem pewna czy chciałabym stawiac opór ;)))

Z cienia zamkowego portyku wynurzyła sie znajoma. demoniczna nieco postać. Staneła..rozejrzała się wokoło, rzuciła powazne spojrzenie w stronę gomadzącej się gawiedzi i przemówiła ...:)) Echo roznosiło tubalny głos po całym przedzamczu i wszyscy z trwogą pomysleli : " co z tego wyniknie?" " na kogo dziś spadnie klątwa ?", " kto stanie się ofiarą łowcy?" ;))))

26.03.2003
07:52
smile
[47]

garrett [ realny nie realny ]

dzien dobry :) niesamowicie dzisiaj rano wyglądał Poznań, otulony gęstą mgłą przypominał tajemniczą, baśniową krainę a nie zmęczoną i zabieganą metropolie, poniżej wiaduktu widać było tylko czubki drzew otoczone białym mlekiem, czekałem aż jakaś bestia wynurzy się spod mgiełki. Pojawił się tylko rutynowy kanar w tramwaju :)

majko --> cisza, spokój, zatracenie, ostatnio tego także mi trzeba, oddam królestwo i pół skarbca za długi , leniwy tydzień :) Dzięki za buziaka :)

rogal--> cisza tylko chwilowa, czasami brakuje czasu by nawet postukać w klawisze

26.03.2003
10:14
smile
[48]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Witam po "małej" nieobecności... ;)))

majka ->>> Plany taktyczne - Top Secret... System uzbrojenia - Top Secret... Założenia produkcyjne - Top Secret... inaczej mówiąc: sama słyszysz, że nic nie mogę powiedzieć. :))))
PS> Testy buziaków wypadły pozytywnie... STOP... uśmiechów również... STOP... przygotować się do odbioru przesyłki... STOP... wersje prototypowe Buziaków i Uśmiechów w drodze... STOP... wyczekiwanie na rozpoczęcie produkcji seryjnej rozpoczęte... STOP... Koniec transmisji... Bez odbioru.. ;))))))))))))))))))

garrett ->> Umowa stoi... Powiedz tylko kiedy mam odebrać to królestwo i pół skarbca, za długi które z własnej woli gotów jestem Ci oddać... ;))))))))))))

26.03.2003
10:38
smile
[49]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Witam wszystkich wiosennie...

Majeczko ----> :-))) takkkk nie ma to jak dzin z tonikiem i poscielowa w tle :-p :-)))))))))))))))))))) rewelacyjnie spedzilam czas w Waszym uroczym domostwie :-) bardzo za to dziekuje.
Ale przykro mi musze wniesc jeden sprzeciw! Gdzie pochwaly dla mnie za wylaczenie komory i nie bycie taksowkarzem podczas wieczoru w pubie?????????????????????????? :-)

Arianka ---> no nie... to byl wredny podstep :-p mowilam ze jednak przyjade - nie musialas mi ladowarki do komory chowac :-ppppppp :-))))))))))))))))))))))))))))))))))) Duza buzka i ostrzezenie - jestem jutro wieczorkiem :-p

26.03.2003
13:45
smile
[50]

Ariana [ ... ]

Witam w ten kolejny piekny dzionek...

Jak ja lubie jak jest ciepło:)


garrett>Witaj....jesli chodzi o Pyrkon to kilka osob sie wybiera..moze sie spotkamy:)

Majeczko>Oj wysłuchamy:))a jak nastroj bedzie taki jak ostatnio to jeszcze sobie pośpiewamy:))...pozdrawiam

Holgi>PodstepJaki podstęp?:-))ta ładowarka sama sie schowała:-P
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwościa<tralalalalalalala...kolejny miły weekendprzed nami>:))))

All>buziaki dla was...Cmooooooooooooooooooooook...:))))))))



26.03.2003
14:25
smile
[51]

garrett [ realny nie realny ]

Saurus--> haha spryciarz :)))) nie chcę twoich długów ani odsetek :)) Królestwo oddam za spokojny tydzień, dorzuciłbym oprócz skarbca jeszcze kuzynkę ale jak mnie pamięć nie myli chyba kiedyś wygrał ją już KapuHy :))))

Holgan, Ariano --> podsyłam ciepłe słoneczne i wiosenne uśmiechy wraz z pozdrowieniami, mam nadzieje że się jakoś zobaczymy :)

26.03.2003
15:42
smile
[52]

Xerces [ Konsul ]

Ludziska Witam! Ale mnie tu dawno nie było, ale jak już powiedziała majka cieszyłem się wiosną. W taką porę roku uczucia powinny rozkwitać.

Majka -> a można prosić o szczegóły? Dokładny namiar takiego romantycznego pełnego spokoju miejsca :)))))? Wiesz też bym chciał odpocząć na łonie natury. :))))) buziak

Saurus -> chyba po „dłuższej” nieobecności. :)))))) Gdzieś ty się podziewaj wędrowny poeto? :))))

Ariana -> mogłoby być trochę zimniej, albo chłodniej. Bo teraz jest za zimno by chodzić bez kurtki i za ciepło aby chodzić w niej :))))))

Rogal -> sprawy się mają…… no cóż… pomińmy ten bolesny temat, bo na razie wolę nie myśleć o swoich „sprawach” ponieważ wprawiają mnie w lekkie przygnębienie :(((((. Ale wiem że jakoś sobie poradzę więc się nie przejmuje. 3maj się chłopie. A co u Ciebie?

Holgan -> witam :))))

Garrett -> ja bym królestwo oddał za….. miesiąc spokoju (skromny jestem nie?) :))))))

Assasin -> zapewniam że czasami wychodzimy na zewnątrz :)))). A aż tak zamkniętą społecznością nie jesteśmy bo nasz kącik jest otwarty dla potrzebujących i przeżywających rozdarcie uczuciowe.


Pozdrowienia.

26.03.2003
16:06
smile
[53]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

garrett ---> mam nadzieje ze jakos na pyrkonie sie zobaczymy :-))))

Xerces ----> witam witam :-)

Arianko ---> taaaaaa... bede musiala z ta swoja ladowarka powaznie porozmawiac :-p :-)

26.03.2003
18:16
smile
[54]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Kontrola radarowa :-) Ktos mnie wywolal :-P

garrett--> Moze ja wygralem kuzynke ale do tej pory nie wiem jak wyglada :-)) Moge prosic zdjecie?? :-P

Holgi--> juz wystawiam straze i drut kolczasty :-P

Over Out

26.03.2003
21:19
smile
[55]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

KaPuhY -> chyba raczej "bileciki do kontroli" :)

26.03.2003
21:41
[56]

assasin0 [ Legionista ]

ok, do wszystkich, tych których uraziłem z góry przepraszam, i za pierwszy txt?!? ale wiecie, jak poczytać trochę postów to dojdziecie raczej do wniosku, że niewiele ma ten wątek do kącika zagubionych uczuć

26.03.2003
22:02
smile
[57]

Xerces [ Konsul ]

assasin0 -> wiesz faktem jest, że jak akurat nikt nie zgłasza problemu uczuciowego to trochę zbaczamy z tematu, ale zapewniam Cie, że uczucia mają u nas prioretytowy cel.
... no i nikt nie czuje się obrażony :)))

26.03.2003
22:12
[58]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Witam Wszystkich !

Xerc--> ehhh... jak sie sprawy mają u mnie to ja juz sam niewiem i juz nic w sumie niewiem ... ostatnio ogólnie dzieją się jakieś dziwne rzeczy ... heh... no a z takich milszych zdarzeń to było coś takiego ze szedłem korytarzem z moim kolegą z klasy i na ławce siedziała Justyna z koleżanką i mówi do nas : o idzie dwóch najprzystojniejszych chłopaków z klasy ... :) ...No , ale Ty mi mów co i jak u Ciebie bo juz tyle czasu minęło od ostatniej rozmowy więc napewno dużo się pozmieniało ... moze jakieś spotkanko na gg ??

26.03.2003
22:48
smile
[59]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kłapouchiiiii ---> ja naprawde sie kiedys obraze, albo przestane Cie lubic :-ppp ... a jak to nie pomoze to zmienie trase przyjazdu i punkt docelowy :-pppp

27.03.2003
07:35
smile
[60]

garrett [ realny nie realny ]

Xerces --> miesiące spokoju to dostaniesz na emeryturze :)) nie bądźmy zachłanni, tydzień nam wystarczy :))

KaPuhy --> imponująca kontrola radarowa :)

yes yes yes jutro piątek yes yes yes piątek piątek piątek wiosna wiosna

27.03.2003
15:34
smile
[61]

Xerces [ Konsul ]

Hi all
Jak to miło sobie wyskoczyć czasami z chłopakami z klasy na wagary i pojechać do jakiegoś większego miasta. Włączyć muzyczkę w samochodzie. Otworzyć okna i …. Niestety wypić piwo aby nie wypaść blado przed kumplami (jak ja nie cierpie piwa) Teraz trzeba pomyśleć nad wymówką dla wychowawcy na jutro do szkoły.:)))))

Rogal -> wierz mi lub nie, ale przez tyle czasu nie wydarzyło się nic wielkiego. Zdystansowałem się aby nie wpaść w bagno z jakiego niedawno wylazłem. Na razie sytuacja jest zawieszona i odstawiona na hak. Tak więc nie mam na razie ani wrażeń pozytywnych, ani negatywnych. Co do gg to szukaj mnie codziennie od 19.00-21.00 (chociaż nie mogę obiecać, że jestem codziennie). 3maj sie.

Garrett -> zachłanni? A co mam powiedzieć o nauczycielach mogących wziąć rok na poratowanie zdrowia i mający co roku dwa miechy wolnego? I ja żądając miesiąca jestem zachłanny? :)))))

Pozdrawiam

27.03.2003
15:42
smile
[62]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Xerces ---> ja tez w twoim wieku nie znosilem smaku piwa, ale trzeba bylo sie "popisac" przed kolegami.
Od tamtej pory minelo jednak wiele lat, a ilosc wypitego przeze mnie piwa mozna liczyc juz w cysternach... :)))

27.03.2003
17:11
[63]

Xerces [ Konsul ]

Piotrasq -> tak, ale wkurza mnie takie „popisywanie się”. Ja jestem człowiekiem, który bardzo sobie ceni swoją niezależność nie zależność „przymuszenie” mnie do czegokolwiek, czegokolwiek zwłaszcza do tego czego nie lubię to ciężka sprawa. No ale mam wybór: popisywać się, czy być sobą? Chyba jednak z dwóch wariantów, wybrałbym drugi. Nie lubię żyć na „pokaz”.

Zastanawiam się czy założyć wątek na ten temat.

27.03.2003
22:48
[64]

hetman [ Generaďż˝ ]

hmm to ja tak pocichutku pozdrowie tylko Saurusa i Majeczke :) 209 czesci !!! Dlaczego nie ma Twojego podpisu pod wstepem Saurus? przeciez to Twoje slowa:)

27.03.2003
23:08
smile
[65]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

garrett--> ale wymigujesz sie od odpowiedzi co z Kuzynka :-) Moze jakies dane , czy zdjecie :-P

Kin--> lepiej nie - jeszcze bede musial mandaty dawac :-)

Malenstwo--> tylko straszysz :-PPPPPPPP

Hetman--> No prosze 100 lat Cie nie bylo :-)

27.03.2003
23:16
smile
[66]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

hetmanie -----> a reszty starych znajomych nie pozdrawiasz ? Ładnie to tak ? :)

28.03.2003
16:15
[67]

hetman [ Generaďż˝ ]

aaaaa pewnie ze pozdrawiam, pomyslalem tylko ze nie bedziecie pamietac takiego lamusa;)

pozdro Piotrasq , Kapuhy :)

29.03.2003
22:48
smile
[68]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

hetman---> nie wierze hetmanie to Ty moj ryceru??? ( dobrze ze Ashur nie slyszy ;))

29.03.2003
22:53
[69]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

kocham Was kacikowcy i caluje goraco-

Witaj ponownie moj kaciku :)))

29.03.2003
23:22
smile
[70]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Pusto w Kąciku- szkoda - bo wlasnie naszla mnie ochota przytulenia sie do Was milusinscy

ach jak tesknilam ;)

30.03.2003
15:17
smile
[71]

Xerces [ Konsul ]

A niech mnie kule biją! A kogo ja widzę? Etka? Gdzieś ty była przez ten czas?

31.03.2003
16:31
[72]

hetman [ Generaďż˝ ]

Etka :********************

31.03.2003
17:10
smile
[73]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Dziendoberek :-)

Klapouszku ---> oj... kiedys bede musiala skonczyc straszyc i wprowadzic to w czyn :-p :-)

Eciu ---> czy jestes w najblizszy weekend w Poznaniu?? Moze bedziesz miala czas na mala kawke??

31.03.2003
20:20
smile
[74]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Witam wszystkich !

Majeczko--> wiem dawno juz nic nie pisałem na ten temat i moze teraz głupio to zabrzmi , ale powiedz mi co ja mam zrobić zeby pozbyć się wszelkich nadziei co do tej dziewczyny ?? Ja juz mam tego naprawde dość , gdy juz choć troche uda mi się wybić Ją z głowy , Ona robi coś takiego ze znowu powraca do mnie nadzieja ... Jednak w głębi ja nadal kieruje się przekonaniem ze to nie moze istnieć i nigdy nie będzie istniało ... Ostatnio próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie co zrobić zeby pozbyć się nadziei na to ze moge z Nią być ... i nie widze innego rozwiązania jak poprostu spytać Ją o coś w stylu : Dlaczego nie mozemy być razem ? , albo czy moglibyśmy być razem ? ... powiedz mi co mam zrobić bo ja już naprawde niewiem ... :((((

31.03.2003
20:23
smile
[75]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

Wreszcie Was przyłapałem!!!

31.03.2003
20:26
[76]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

Jakieto zcie jest okrutne, jescze sie nie nacieszylem moja klasa, a juz trzeba isc o szczebel dalej. Obz mi sie dobra sykola trafila i dobrz egzamin pojdzie...

31.03.2003
20:28
[77]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

Ale Wy ciesycie sie i radujcie!

31.03.2003
20:29
smile
[78]

trueZoLtaN [ ::: Bob the Builder ::: ]

Cos mi leca literki z wrazenia :)

31.03.2003
20:55
smile
[79]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Cześć kwiatuszki!

Rogal ---> Naszła mnie taka myśl - powinieneś coś spróbować, ale...

...ale pytanie, czy chciałaby być z Tobą może byc trochę za ryzykowne. Już dawno doszedłeś do wniosku, że jakiekolwiek przewidywania w tym przypadku nie zdają egzaminu.
Mam więc propozycję nie do odrzucenia, której trzymaj się mocno :)

Kiedy będziecie SAMI, dobrze będziecie się bawić, będzie wesoło...weź w pewnym momencie, popatrz jej głęboko w oczy i spytaj się cichutko, czy mógłbyś ją pocałować.

Myślę, że po jej reakcji w tej chwili będziesz mógł wywnioskować baaardzo dużo.

31.03.2003
21:03
smile
[80]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

...i mam nadzieję, że płatki kwiatów zaczną się sypać z nieba,

w oddali - delikatnym, wiosennym powiewem słychac będzie wtenczas dzwony

bijące na kościelnej wieży,

zachodzące słońce usmiechnie się do Was ostatnimi tego dnia, radosnymi promykami

a Wasze serca zabiją w tym samym rytmie.

Uwierz w siebie!

31.03.2003
22:20
[81]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

mały_misiu--> po pierwsze to , to co napisałeś było by pięknym i nie zapomnianym przeżyciem , ale dla mnie mozliwym tylko w marzeniach ... i niestety czegoś takiego jak wiary w siebie mi brakuje , ale na to juz chyba nic nie poradze ...

31.03.2003
22:31
smile
[82]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Rogal ---> No wiesz... chyba TO byłoby nieco łatwiejsze, niż pytanie, czy będzie Twoja dziewczyną.

A jeśli nawet nie łatwiejsze, to miałoby dużo większe szanse powodzenia!!! A od tego do Twojego celu już wcale nie taka długa droga.

Zakładasz, że pytanie "czy chciałabyś być ze mną" przeszłoby Ci przez gardło. Dlaczego więc nie to o pocałunku? Przecież gdyby zgodziła się być z Tobą, to też musiałoby się skończyć pocałunkiem :)

Pytanie "czy będziesz ze mną" może być za ciężkie, wiąże w końcu za sobą jakąś deklarację, postanowienie - może to działa na nią tak odpychająco, a nie Ty!!! :-)

Spróbuj, Rogal - to nie boli! Sam mówisz, że chcesz coś zrobić, bo nie wytrzymasz - zrób to, co powiedziałem. Założę się, że okazji do tego wcale mało nie macie.

Nawet nie wiesz, jak wszyscy tu w kąciku szczerze byśmy się cieszyli, gdyby Ci wyszło.
Zrób to! Bądź sobą! Nie pij sprajta! Pocałuj ją!!! :)

31.03.2003
22:36
[83]

assasin0 [ Legionista ]

Mam takie drobne pytanie do was czcigodni użytkownicy<w końcu po to jest ten kącik>
Jeżeli dziewczyna jakiś czas temu przekazała mojemu przyjacielowi wiadomość, że nam <jej i mi> razem ze sobą nie wyjdzie, a teraz znowu zaczęła robić mi nadzieję na związek i wiem, że nie jest z typu tych lubiących być adorowanymi czy możliwe jest, że się uda??

31.03.2003
22:44
[84]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

mały_misiu-->wiesz myśle ze udałoby mi się zapytać Ją o to czy moglibyśmy być razem bo ja jestem przekonany na 99,9% ze znam odpowiedź i własnie tylko po to chce je zadać zeby się pozbyć tego 0,01% i mieć swięty spokój ... chociaż tak naprawde co jest najgłupsze oczywiście tak dokońca też niechciałbym się pozbywać tego ułamka procentu ...

assasin0 -->po dziewczynie mozesz spodziewać się wszystkiego , np. tego ze to co Ty uwazasz za robienie Ci nadziei na związek dla niej moze być tylko zwyczajnymi kolezeńskimi zagrywkami ... ale nadzieja powinno sie mieć zawsze i napewno moze się udać , ale zeby sprawdzić czy się uda trzeba spróbować ...

01.04.2003
21:11
[85]

Xerces [ Konsul ]

Ech, mój Boże kochany. Oczy mnie bolą, nos zasmarkany gardło, boli i jeszcze się dzisiaj wściekłem bo mi gg nawala. A jak zobaczyłem massce prefekta to mało z krzesełka nie spadłem ze ździwienia. Primma aprilis :))))))))

Rogal- > nie wiem czy to najlepszy pomysł, abyś pytał jej czy możesz ją pocałować bo na to pytanie także może rzucić odpowiedź przeczącą, a jeżeli mówi Ci „nie” na takie pytanie jak „Czy będziesz ze mną” (oczywiście pytanie to zadałeś wieki temu i nie wpadłeś na to że od tamtego czasu mogło się wiele zmienić, swoją drogą nie dziwie się Ci, że straciłeś nadzieje) to chyba pytanie o pocałunek odpada. Bo cały czas grę pełni hamująca dziewczynę świadomość. Ja mam 100 razy lepszy pomysł. Nie pytaj czy możesz ją pocałować tylko…. Pocałuj ją… bez pytania. Wtedy już górę weźmie podświadomość uczucie (lub jego brak – nieciekawa alternatywa). Wtedy mój drogi są możliwe trzy możliwości: Albo będzie kontynuowała i wszystko się skończy i będziecie żyli długo i szczęśliwie (i licze że zaprosisz kącikowców na ślub:))))). Druga możliwość to to, że Cię…. Spoliczkuje – to cholernie bolesne, ale licz się z taką alternatywą, ale gdy to zrobi to też sytuacja rozjaśni Ci się raz na zawsze. Albo w najgorszym przypadku przerwie i ucieknie (to najgorsza możliwość bo znowu nic nie będziesz wiedział w przeciwieństwie do dwóch w/w przypadków)
Co do reszty to myślę, że wcale nie chcesz pozbyć się nadziei bo jak już mówiłem jest ona twoim motorem napędowym. Właściwie to żyjesz tą nadzieją bo dzięki niej istnieje alternatywa (co prawda 0,1 %), że możesz być z nią. Tłumaczysz, że było by Ci wygodniej gdyby ta niepewność została zlikwidowana, ale to guzik prawda… nie tędy droga. Prawdę mówiąc to sądzę, że jeszcze bardziej byś się pogrążył.
Wiesz Rogal tyle już użalasz się na forum, tyle smutków przelałeś, tyle łez, tyle rzeczy sobie tłumaczysz, faktów uświadamiasz, a nie chcesz przyznać się do jednego. Jednego, co widać gołym okiem i wcale nie trzeba być psychologiem aby to zauważyć. Pragniesz jednej rzeczy:

Chciałbyś mieć dziewczynę i chciałbyś aby to była ona.

Wiem, wiem na te zdanie aż się oburzyłeś. Ale taka jest prawda. Nawet twój mechanizm jest typowy. Tak w gruncie rzeczy oczekujesz negatywnego rozwiązania, bo wtedy „z podniesionym czołem” powiesz: „a co? Nie mówiłem?” I w ten sposób uznasz to za swój triumf, że z góry to wszystko przewidziałeś. A także dokonałeś racjonalnej oceny sytuacji

Gadam, gadam, a Ty i tak powiesz swoje. Niestety. Zamiast choć RAZ, - powtarzam rogal – choć RAZ zastanowić się nad tym co mówią Ci kącikowcy głębiej i zdać sobie sprawę z jednej rzeczy: że musisz przestać farbować swoją rzeczywistość, tylko zmierzyć się z nią. A siłe na to masz – tylko musisz ją znaleźć – w rzeczach i czynnościach, które sprawiają Ci przyjemność. Kiedy zyskasz dużo pozytywnych bodźców, wtedy wykonasz kolejny krok, a gdy już go wykonasz to zobaczysz, że to wcale nie było trudne.

przekonany na 99,9% ze znam odpowiedź
Nie. Ty w 99,9 % wmawiasz sobie, że znasz odpowiedź. A to jest różnica.

Powodzenia.

Assasin0 -> jest takie porzekadło… wiesz kto się ostatni dowie, że Cię żona zdradza? Ty sam
Jeżeli to jest jej przyjaciel to być może wylała przed nim swoje troski ( bo tobie skoro jesteś osobą zainteresowaną tego nie powie) i dalej działa.
Ona może BOI się tego że Wam nie wyjdzie, ale stara się cokolwiek robić aby wyszło. Bo gdyby to było tylko stwierdzenie to by Cię olała. Mogła mu po prostu powiedzieć swoje zmartwienie. „Chyba nam nie wyjdzie” – nie sądzisz, że dziewczyna mogła powiedzieć to jakby poniosła pewną porażkę?
A jak ty mówisz koledze: „chyba mi z nią nie wyjdzie”? To co? Raczej mówisz to z zażenowaniem. To tylko jedna z interpretacji, których może być mnóstwo. Ale nie mogę nic powiedzieć bo twoja wypowiedź była zbyt skąpa. Napisz coś więcej.

Powodzenia

01.04.2003
21:55
smile
[86]

assasin0 [ Legionista ]

Ok, Xerces specjalnie dla ciebie długa, wyczerpująca historia

Wszystko zaczęło się 6 stycznia po wieczornej mszy, wracałem do domu by pouczyć się na sprawdzian, ona też wracała do domu więc zapytałem czy jej nie odprowadzić, zgodziła się i okazało się, że ma tyle samo lat co ja. Odprowadziłem ją pod sam dom i tam gadaliśmy do 22.30 o wszystkim i o niczym <jak to zazwyczaj jest>. Następnie rozmawiałem z nią 10 stycznia przez net, okazało się wtedy, że jest sama itp. itd, co utwierdziło mnie w działaniu. Zaprosiłem ją na spacer. Zgodziła się. Chodziliśmy po parkach 3 godziny następnie wpadliśmy na godzinkę do McDonalda, później odprowadziłem ją pod dom i wtedy wyjawiła mi pewną tajemnicę <której nie będę przytaczał, bo jest głupia, dziecinna i obiecałem jej, że nic nie powiem>. Spytałem ją kiedy możemy się znów spotkać, miała szczegółowe usprawiedliwienia co maja. Załamany <tą tajemnicą>nie pocałowałem jej na "do zobaczenia". Włóczyłem się po mieście dwie godziny bez celu. Wróciłem na chatę zdołowany niesłychanie. Całą noc rozmyślałem i stwierdziłem, że powinno jej przejść po paru tygodniach, postanowiłem działać od walentynek. W walentynki wysłałem jej kartkę, następnie co parę dni pisałem smsy, bez odzewu. Poprosiłem kumpla by wybadał czy ona kogoś nie ma, by upewnić się czy nie kroczę drogą do zatracenia. Gdy dowiedziałem się od niego, że powiedziała mu, że raczej nam nie wyjdzie, załamałem się, zatraciłem w robieniu muzy, nie chciałem myśleć o żadnych związkach, chciałem odrzucić wszelkie uczucia. Do 30 marca, gdy przysłała mi wiadomość na GG "cze kamil co slychac czemu sie nie odzywasz?", następnego dnia kumpel przekazał mi pozdrowienia od niej. Co o tym myślicie czcigodne grono??

01.04.2003
22:23
[87]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Xerc--> rzeczywiście oburzyć się oburzyłem , ale tylko z tego powodu ze napisałeś ze się oburze bo uwarzam ze masz całkowitą racje w tym co napisałeś i nie widze tutaj zadnego powodu do złoszczenia się ... ja wręcz jestem zadowolony z takiego komentarza bo to motywuje i skłania do nietypowych przemyśleń i taki też zapewne po części miała cel ta wypowiedź...
A co do tych pocałunków to jednak chyba wybiegacie troche za daleko ... zresztą sam powiedz Xerc czy zdobył byś się na coś takiego ? ... Ja moge z góry powiedzieć ze nie ... a na pytanie czy chciałaby być ze mną zdobyć się nie będzie ciężko ... a i tutaj dostane tylko 3 mozliwe odpowiedzi : tak , nie albo jakiś wykręt ...
A widzisz akurat co do tego ze nie chce się pozbyć nadziei to racji nie masz bo w tej chwili ja cały czas zyje tą nadzieją a gdy ona się skończy to wydaje mi się ze zaczne jakby nowe zycie i zapewne gdy taka nadzieja mi się skończy to przez pewien czas bede znowu załamany itd. ale myśle ze po dłuższym czasie uda mi się to wszystko przezwyciężyć i tak jak wcześniej napisałem zacząć od nowa... moze wtedy własnie przeniósł bym sie do innej szkoły itd. ...
I własnie masz racje użalam sie nad sobą , smuce ... ale uważam ze lepiej zebym już zrobił to tutaj w kąciku niz jak miałbym tak się zachowywać cały czas w szkole i poza nią , a tak to przyjde sobie do domku włącze muzyczke i pozostająć sam myślę nad wszystkim i wpisuje się tu ... to jest coprawda też niedobre rozwiązania , ale uważam ze ze wszystkich mozliwych najlepsze ...
I to nie jest tak ze oczekuje negatywnego rozwiązania , ale po tym wszystkim co z Nią przeżyłem i na tyle na ile Ją znam to poprostu racjonalnie myśląc usłyszenie od Niej odpowiedzi "tak" nie wydaje mi się mozliwe , aczkolwiek jezeli mamy mówić o prawdzie to własnie takie rozwiązanie najbardziej by mnie ucieszyło ... ooo... i własnie uświadomiłem sobie ze ja nawet jeszcze nigdy nie myślałem nad tym co bym zrobił gdybym już usłyszał od Niej to "tak" ... ale nie wiem czy wtedy nie było by ze mną jescze gorzej niz jest teraz bo juz chyba by mi się całkowicie popiepszyło w głowie ...
Powiadasz ze powinienem się zmierzyć z rzeczywistością , ale ja to własnie juz zrobiłęm ponad rok temu kiedy to otworzyłem się bardziej na świat i zakochałem się w Niej i nic mi to nie dało więc dlatego chyba teraz ciężko jest mi to wszystko znowu zebrać w sobie i chyba znowu zaczynam sie robić taki jak byłem ponad rok temu ...

02.04.2003
01:29
[88]

ZeTkA [ ]

jejq jak mnie dawno nei bylo w tym kaciku az mi doslownei wstyd <rumieniec>

nadrobei troszke zaleglosci

well

arianko >> emm po sesji nei pospalam polozylam sie po 46 godzinach na nogach i spalam az cale 4 godziny ale dalam rade bom ja twarda zecia wygladalam jak zabi ale co tam i tak sliczna jestem ;PPP buhahaha

arianko a izabelke no problemo ucaluje z przyjemnoscia ;))

Monalizo >> łojej a czym ja sobei zasluzylam tym caloksztaltem co ja takiego robie ;)) juz wiem mona to pewnie przez to ze kuzynka przyprowadzilam ;))

a bajdałej Ci co byli na sesji u mony <tej ostatniej > macie gorace usciski od tadzika < mojego kochanego kuzyneczka> ktory nadal jest pod wrazeniem tej sesji ;)))))

no nic znikam do mojej pracy kochanej heh kolejna noc bez snu uwielbiam byc niewyspana zecia hahah moje otoczenie chyab tez bo wtedy malo mowie ;))

pqpq i cmokow 102
3
2
1
fruuuuuuuuuuu

02.04.2003
21:32
smile
[89]

Xerces [ Konsul ]

Assasin0 -> cóż, czcigodne grono myśli, że kluczem do tego wszystkiego jest chyba właśnie ta tajemnica. A jednak nie mogła to być taka błahostka skoro byłeś zażenowany tą tajemnicą. Cokolwiek by to nie było i jakkolwiek to się nie objawiło widać, że to chyba przez tą tajemnice i przez twoje zachowanie po usłyszeniu owej mieliście pewnego doła.
„Nie pocałowałeś jej na do widzenia” – straciłeś humor, a ona zaczęła Cię ignorować.
Skoro mi nie wyjawiłeś tajemnicy to mogę jedynie „podejrzewać” rozwiązanie. Pewnie gdy powiedziała Ci to co powiedziała, to może zorientowała się, że może powiedziała za dużo. Może jest to jej tajemnica, która jest jej kompleksem? Albo w jakiś sposób sprawia, że się nie docenia? I może w ten sposób dochodzi do rozwiązania: „Ja nie jestem jego warta”? I właśnie być może ten kompleks hamował ją w odpisywaniu i w odzywaniu się do Ciebie, bo myślała, że znajdziesz kogoś lepszego na własną miarę? W międzyczasie mogła się docenić, albo twój przyjaciel jej coś powiedział (bo tak naprawdę nie wiesz co powiedziała jej osoba trzecia).
Trudno cokolwiek tu wymyśleć, ale sądzę, że nie powinieneś się wycofywać, jeśli już daje Ci coś do zrozumienia to pora zacząć działać.
Chociaż całe te moje rozważania mogę chyba tylko rozwalić sobie na głowie, bo oczywiste jest to, że kluczem jest ten „sekret” po którym wszystko się popsuło.
Na razie przykro mi, że nie wiele potrafił Ci pomóc. Jeśli nie chcesz wyjawiać sekretu na forum, to możesz mi to wyjawić na gg

Powodzenia

Rogal -> na początek, powiem, że każda moja odpowiedź ma skłonić Cię do przemyśleń, chociaż z drugiej strony im więcej myślisz tym większego masz doła. Co do pocałunku to nie wiem, nie byłem jeszcze w takiej sytuacji, ale Ty w niej jesteś więc sądzę, że powinieneś spróbować. I nie „myśl” tylko „czuj” to ci ułatwi pocałunek. Naprawdę nie radzę o nic pytać bo dziewczyna wygląda mi na typową, która lubi przeczyć swoim uczuciom i raczej dostaniesz jakiś wykręt jeśli nie odpowiedź „nie”.
To co dalej napisałeś to fakt. Ale zanim zrobisz z sobą porządek po całkowitej utracie nadziei, minie trochę czasu i trochę się martwię czy tą próbę przetrzymasz. Wiesz to jest takie coś: masz minimalnie mało jedzenia, aby nie umrzeć z głodu i masz perspektywy, aby zacząć nowe życie z pełną lodówką,… ale do tego okresu dzieli Cię tydzień głodówki. Kapujesz? Utrata nadzieii to będzie cios po którym nie wiem czy się podniesiesz. Jeśli się podniesiesz to wtedy faktycznie zaczniesz nowe życie. Jeśli nie…. No cóż…. I podświadomie też zdajesz sobie z tego sprawę, więc już sam nie wiesz czy lepiej znać prawdę, czy też nie? Bo zakładając, że Justyna powie Ci ”nie” to nie wiesz czy jesteś gotowy na ten okres depresji. Silny psychicznie chłopak nawet by się nie przejął, ale ty taki nie jesteś

I własnie masz racje użalam sie nad sobą , smuce ... ale uważam ze lepiej zebym już zrobił to tutaj w kąciku niz jak miałbym tak się zachowywać cały czas w szkole i poza nią , a tak to przyjde sobie do domku włącze muzyczke i pozostająć sam myślę nad wszystkim i wpisuje się tu ... to jest coprawda też niedobre rozwiązania , ale uważam ze ze wszystkich mozliwych najlepsze ...
To raczej, źle uważasz – 100 razy lepiej pomogła by Ci rozmowa (taka jaką prowadzimy), ale z kimś z realnego świata. Bo tylko taka osoba w pełni widząc twoje reakcje i zachowania może Ci pomóc. Ale to dobrze z drugiej strony, że gdzieś wylewasz swoje smutki.

Co do kolejnego akapitu. AAAAAAAAAAAA widzisz – wreszcie się przyznałeś do czegoś co Ci wmawiałem od początku. Tak nastawiłeś się na przegraną, że nawet nie wiesz co byś zrobił gdyby Ci się udało. Nie jest to trochę głupie rozwiązanie? A zdradzę Ci rewelację – ja czasami myślę jak wydam 1mln zł jakbym wygrał w lotku, mimo że szanse są o wiele mniejsze niż 0,1%. Pewnie wedle Twojej miary wychodzę na wariata :)))))? Bo planuje coś co nie „ma prawa” się zdażyć? Zacznij dopuszczać myśl, że być może nie będziesz musiał się wyzbywać nadziei i popadać w depresje bo rozwiązanie może być takie, jekie żaden z nas nie przewidział.
Co do ostatniego akapitu. Zmierzyłeś się z rzeczywistością RAZ i przegrałeś. I co z związku z tym? Zamierzasz się przez jedną porażkę chować całe życie w cieniu? Przekładnia na szkołe: jeśli dostajesz pałe to uciekasz do innej szkoły? Lub rzucasz naukę?

Pamiętaj: Przegranych w życiu nie unikniesz. Musisz z nimi żyć i się z nimi godzić, aby stać się silniejszym i z nową siłą stawić czoła kolejny wyzwaniom.

Powodzenia

03.04.2003
01:01
[90]

Monaliza [ Pretorianin ]

Witam, chociaz pewni nie ma nikogo o tej porze... mi troche ostatnio odbilo.... np teraz ? :D i siedze po nocach w necie :D ... wszystkim buziaki i slodkie sny wam slę, byscie rano obudzili sie wypoczeci i chetni do usmiechu na nowy dzien.. a teraz lece.... ogarne snem jeszcze jesdna osobe, a potem sama spowije swe cialo we fantazji....


a malutka prosba.... w piatek ide na finaly "Zielone pióra" - prosze o bardzo mocne trzymanie kciukow, z amnie i za moje prace :D dzieki dzieki dzieki :)

slodkich snow for all

03.04.2003
01:09
smile
[91]

Mysza [ ]

Jejciu... ze sto lat mnie tu nie było...

Witam więc serdecznie wszystkie kącikowe mordeńki !! Moc buziaczków olbrzymich dla Was !! :)))))))

...na razie uciekam... na razie... hihihi... :))))

03.04.2003
17:58
[92]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Xerc-->hmmmm... ale tak w sumie to w jakiej ja jestem sytuacji ?? Ja poprostu chce zeby to wszystko się skończyło , te rozmyślania , te robienie sobie nadziei , to wszystko co teraz się wokuł mnie dzieje... i dlatego nadal uważam ze przy nadarzającej się okazji wystarczy mi na ten temat porozmawiać i wyjaśnić to wszystko raz na zawsze ... napisałeś zebym nie myślał tylko czuł , dobrze ja tak moge , ale Ona nic do mnie nie czuje więc to chyba troche tu przeszkadza... bo jezeli nawet kiedykolwiek bym z Nią był albo coś takiego to Ona napewno sie we mnie nie zakocha ...
i chociaż moze i nie jestem tego pewien to wydaje mi sie ze pozbierałbym sie po usłyszeniu tego "nie" i to nawet dość szybko , dlatego ze ja mam bardzo nietypowe spojrzenie na świat i potrafiłbym sobie to tak poukładać ze napewno jakoś bym się otrząsnął ...
A co do tego ze powinienem raczej rozmawiać z kimś bardziej realnym to masz racje , ale ja niechce zeby ludzie znali mnie jako kogoś smutnego i dlatego nie chce sie do kogoś zwracać z takim problemami a pozatym nie sądze aby ktoś potrafił mnie tak dokońca zrozumieć ...
Widzisz zmierzyłem sie z rzeczywistością moze i tylko raz , ale był to dla mnie najważniejszy "raz" , bo tak jak i pisałem tu ponad rok temu tak i nadal teraz uważam ze nie zakocham się ponownie tak bardzo ... nikt nie będzie juz dla mnie tyle znaczył ...

03.04.2003
19:18
smile
[93]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam kącik po przerwie :)) Pozdrawiam wszystkich i ogromne usmiechy zostawiam :))))

Monaliza>> bedziemy jutro trzymać kciuki az do bólu :))))

hetman >> cóz za niespodzianka :)))) jak miło cie gościć ponownie w kąciku :) napisałbyś choc słowo , co u ciebie słychać i w jakich klimatach się teraz obracasz :) buziaka tu dla ciebie zostawiam ;)))

Rogalku>> ja tam próbowałabym z tym pocałunkiem...:) pamietasz pewną imprezę, kiedy zostawaliscie tam na noc ? pozwoliła się przytulić prawda? no to skąd ta pewność, że nie pozwoli się pocałowac? :)

Myszaku>> mordeczka dla ciebie równieź ;))

03.04.2003
20:54
[94]

tymczasowy142658 [ Junior ]

witam...kolega mi powiedzial ze tutaj moge wam zadac pytanie...wiec pytam...

Jak zerwać z dziewczyną ale tak zeby sie na mnie nie obraziła...???

wiem ze jestem głupi mozecie sie ze mnie smiac ile chcecie ale potrzebuje pomocy...plisssssssssss

03.04.2003
21:00
[95]

tymczasowy142658 [ Junior ]

Aha mozecie napisac jakis wierszyk :-)

03.04.2003
21:14
[96]

ZeTkA [ ]

monka --> bede bardzo bardzoo mocno trzymac moje male kciukasy ciumc ium

zabłakany --> jejq to powazna decyzja , czy jestes pewien takiego kroku moze nie warto

03.04.2003
21:15
smile
[97]

assasin0 [ Legionista ]

ok masz wierszyk?
Zabłąkany się pomylił z decyzją swoją
dziewczynę chce zostawić samą zapłakaną
ja ci raczej nie podpowiem
bo pomysłu nie mam w głowie!!!

I tyle
Rada nie zrywaj z nią

03.04.2003
21:19
[98]

shubniggurath [ Lost Soul ]

odpiszcie z blakanemu wierszyk ja napize:))
***
tygrysek brykal po lace i usiadl na jablonce jablonka byla mala wiec sie pod nim chwiala tygrysek spadl na trawke i zobaczyl piekna kawke

03.04.2003
21:19
[99]

shubniggurath [ Lost Soul ]

odpiszcie z blakanemu wierszyk ja napize:))
***
tygrysek brykal po lace i usiadl na jablonce jablonka byla mala wiec sie pod nim chwiala tygrysek spadl na trawke i zobaczyl piekna kawke

03.04.2003
21:20
smile
[100]

tymczasowy142658 [ Junior ]

wiem...ale przemysłałem to...i niepasujemy do siebie :((

03.04.2003
21:20
[101]

shubniggurath [ Lost Soul ]

odpiszcie z blakanemu wierszyk ja napize:))
***
tygrysek brykal po lace i usiadl na jablonce jablonka byla mala wiec sie pod nim chwiala tygrysek spadl na trawke i zobaczyl piekna kawke

03.04.2003
21:21
[102]

shubniggurath [ Lost Soul ]

odpiszcie z blakanemu wierszyk ja napize:))
***
tygrysek brykal po lace i usiadl na jablonce jablonka byla mala wiec sie pod nim chwiala tygrysek spadl na trawke i zobaczyl piekna kawke

03.04.2003
21:35
[103]

shubniggurath [ Lost Soul ]

sorry za powtorke...

03.04.2003
21:38
[104]

Xerces [ Konsul ]

Zabłąkany -> „Jak zbudować rakiete”?

Ogólne pytanie :)))))). Napisz coś bardziej szczegółowo. Jak długo jesteście. Czy Wam na sobie zależy? Czy macie kogoś więcej na oku? Czy chcesz tak z nią zerwać aby nie zabolało ją czy Ciebie.

Itp. Itd.

Shubniggurath -> dobre :)

03.04.2003
21:42
[105]

tymczasowy142658 [ Junior ]

5 miesiecy.....ale chce zeby jej to niezabolało....ja jakos przezyje

03.04.2003
21:45
[106]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Majeczko--> ale to tak jak porównywać jazde 30km/h a 200km/h ... przytulenie a pocałunek ? no niewiem dla mnie to troche bez porównania a pozatym ja się na to nie zdobęde ... dlaczego nie rozmowa ?? Po co odrazu aż tak drastyczne kroki ? niby wtedy wszystko było by mi juz wiadome na 100% , ale z moim podejściem takie rozwiązanie jest raczej nie mozliwe ...

03.04.2003
23:06
smile
[107]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

aaaa... znowu przegapilem najwieksza aktywnosc w kaciku... nawet Majeczka byla... wrrr. ciazy na mnie chyba jakas klatwa... to pewnie ten paskudny diablik, ktoremu ostatnio zlamalem widly, jak przeklowal balony dzieciom :)

03.04.2003
23:27
[108]

majka [ Dea di Arcano ]

Xerces>> ja chce wiedzieć o tej rakiecie cos blizszego : budowa..forma finansowania..pole rażenia i nade wszystko dane techniczne :)) pozdrawiam cię serdecznie :)

Rogalku>> troche za duzą rozbieznosć podałeś w tych parametrach zwiazanych z jazdą :)) od przytulenia do pocałunku wcale nie jest az tak długa droga. Nieraz bywa że jest zupełnie odwrotnie...najpierw pocałunek a potem przytulenie :) może więc zrobiłes juz krok do przodu ...nawet o tym nie wiedząc :) Rogalku uwierz mi, ze nikt nie pozwala się przytulać do siebie, kiedy jest druga strona jest jej obojętna. Zatem, ja nie widzę w takim podejsciu żadnej drastyczności. A odmowa byłaby dla ciebie sygnałem że nie masz co zadawac tego pytania o którym pisałeś.
Nie rozumiem skad ta potrzeba zadawania pytań. Wiekszość związków rozpoczyna się na bazie pewnej fascynacji a nie na zasadzie " pytanie - odpowiedź."

zabłakany>> skoro piszesz, ze ty to jakos przezyjesz -- to dlaczego chcesz zrywać? bo wyglada jednak, ze ci na niej zalezy...A jeżeli juz decyzję podjąłeś, to aby mniej bolało, zmniejszaj sukcesywnie częstotliwosć spotkań i spróbuj ją od siebie odsuwac. Podobno, czas leczy rany... Choć ja jestem zwolenniczką pełnej szczerości...

assasin0>> wiesz co? zawsze twierdziłam, ze załatwianie takich spraw via kolega jest bez sensu. Nie rozumiem takiego podejścia. Smsa mogła nie dostać a relacja kolegi mogła ulec zniekształceniom. Skoro sie odzywa, to wreszcie jest okazja aby z nią porozmawiać. Osobiscie i o wszystkim...bez udziału osób trzecich. Masz szanse aby wyjasnic wszelkie niedomówienia i uzyskac bezposrednie odpowiedzi. Juz tyle potencjalnych związków psuło się , bo zamieszanych w to było grono osób niezainteresowanych. Zobaczysz...jeszcze się okaże , że ona nigdy czegoś takiego nie powiedziała. Koledzy owszem...ale wara im od sympatii, dziewczyny czy też ukochanej....

03.04.2003
23:30
smile
[109]

majka [ Dea di Arcano ]

Kin >> nie... była... tylko jest i pisała odpowiedzi :)) pozdrawiam :)

03.04.2003
23:41
[110]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

ide tluc demony senne...

03.04.2003
23:45
smile
[111]

neXus [ Fallen Angel ]

Witajcie! w koncu pojawiam sie tutaj :)))
zobaczymy czy na dluzej...

03.04.2003
23:57
smile
[112]

majka [ Dea di Arcano ]

Kin>> słodkich snów :)) niech ci się przysnią tylko dobre wrózki :))
Słyszałam niedawno ciekawe informacje od zaprzyjaxnionej rusałki...ciekawa jestem kiedy nastapi to, co jej obiecałes ;))

neXus>> na niebiosa alez cię wywiało.:) byłes gdzies na wygnaniu ? :) cóż cię tak az bardzo zajmowało, że zniknąłes na tak długo? :)) pozdrawiam serdecznie :)

03.04.2003
23:59
smile
[113]

majka [ Dea di Arcano ]

Rzecz jasna nie byłabym sobą , gdybym nie wrzuciła tu troche słodyczy ;)))

Saurus >> pamiętasz ten dzień, kiedy w mrok podziemnego korytarza wpłyneła kolorowa tęcza? kiedy blask od niej płynący rozswietlił okolice i nadał jej rajski kształt? a potem swiatło ksieżyca dodało tajemniczego klimatu a jego migotliwa poświata przywoływała magiczne moce ?..moce, którym nie sa w stanie sprostać żadne zaklęcia i odczyniania.. :) Buziaki słodkie oplecione wspomnieniami specjalnie dla ciebie ;))

04.04.2003
00:04
smile
[114]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

ja cos jej obiecalem? ;)... ok. juz mnie nie ma :)

04.04.2003
00:18
smile
[115]

majka [ Dea di Arcano ]

Kin>> juz przepadło...nie wyłgasz się :) juz ja tego przypilnuję ;)) i oczywistym jest ze naskarżę, że juz próbujesz się wykręcać ;))

04.04.2003
00:20
smile
[116]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

ale z czego? bo nie pamietam :) ok. juz mnie naprawde nie ma :)

04.04.2003
00:24
smile
[117]

majka [ Dea di Arcano ]

Kin>> hehe sklerozka męczy ? :) nie powiem o co chodziło choc ma to cos wspólnego z przemieszczaniem się ;)))

04.04.2003
00:26
[118]

neXus [ Fallen Angel ]

Majka -> Najbardziej nielubiana rzecz pod sloncem - nadmiar pracy...
Teraz tez kwitne nad zamknieciem gazetek reala - moze wyjde stad ok 3...
Ostatnio w pracy nie mialem czasu nawet netu wlaczyc - zamiast 4 osob byly 2 ...

04.04.2003
00:33
smile
[119]

majka [ Dea di Arcano ]

neXus>> no tak pewnie to kolejny przedświąteczny szał gazetkowy :) juz kiedys taki miałes - ale weź pod uwage że musisz miec równiez czas na chwile relaksu ;) przeciez nie chciałbyś zrobic jakis błędów prawda?:)
Mam nadzieję, ze ten natłok pracy zmniejszy się wkrótce i powrócisz do nas cały...zdrowy i nadal zakochany :)))))

04.04.2003
00:33
smile
[120]

neXus [ Fallen Angel ]

Tak wiec dzis to chyba ja zakoncze watek :)))
jakby co moge popisac o chemi polimerow (najbardziej irytujace jest to, ze moja praca w tej chwili glownie sklada sie z czekania, zostalem doprowadzony do takiej desperacji ze w koncu zabralem sie za nauke, hihihihi

04.04.2003
00:36
smile
[121]

neXus [ Fallen Angel ]

zakochany? o tak... :))) Jedno trzeba mi powiedziec - jal mnie zlapalo jakis czas temu (nooo... bydzie juz z pol roku) to do tej pory nie chce puscic... i jak to zwykle bywa - po prostu kwestia przypadku...

04.04.2003
00:47
smile
[122]

majka [ Dea di Arcano ]

Hehe nic z tego...to ja zakończę wątek;)))

neXus >> no prosze jakie podejscie :) nauka ...jako akt desperacji :) z takim tematem nie ma czego się uczyc -- od razu pisz pracę dyplomową nt. " nauka - jako akt desperacji w ujęciu polimerycznym z aspektami przełozeń na język chemii " ;))))

No prosze...czyli w kontekscie uczuć...znalazłes w końcu swoje miejsce na ziemi :) ciesze się , że tym razem jest to cos, co zapowiada się na dłużej :))

04.04.2003
01:01
smile
[123]

neXus [ Fallen Angel ]

hihihi zobaczymy z tym zakanczaniem - jak stad wyjde to jeszcze jade godzine do domu... A tam tez mam kompa - swierzo podniesionego co prawda ale pierwsza rzecza bylo go podpiecie do sieci, heh!
co do desperacji to najwieksza byla w weekend - zaliczalem mala zaleglosc i w zasadzie przez tydzien przymierzalem sie do zajzenia w notatki. w koncu to zrobilem, ale jakies 12 h przed kolosem... Zobaczymy co z yego wyniklo...
Co do milosci to sam jestem zadziwiony, bo wszelkie kobiety przechodzily przez me zycie niby komety... a tu nagle cos takiego... moze czas juz sie ustatkowac? :))))

04.04.2003
01:23
smile
[124]

neXus [ Fallen Angel ]

no tak...
cos mi sie widzi ze wlasnie wszyscy poszli spac...
a ja powoli wpuszczam tu korzenie...
jeszcze troche a zaczne wpuszczac tu korzenie...

04.04.2003
01:25
smile
[125]

majka [ Dea di Arcano ]

Wiedziałam, ze będziesz chciał chciał mnie przechytrzyc ;)) ale jestem czujna ;))

neXus>>jestem przekonana , ze zaliczenie bedzie pozytywne...czuje to mymi tajemnymi zmysłami ;)) i może faktycznie nalezy tą stałą gwiazdkę juz usidlić lub inaczej rzecz ujmując -- udomowić :)))

O rany znikam juz...bo jutro około 10 dostane po łapkach za to siedzenie w sieci po nocy ;)))))

A jednak to ja zakończyłam.....;))))))

04.04.2003
01:32
[126]

neXus [ Fallen Angel ]

Kocham swoja robote, zarobek kocham tez!
Kocham je coraz mocniej, czy slonce jest, czy deszcz.
Kocham mego szefa , on przeciez jest wspanialy.
Kocham tez jego szefów - i wszystkich pozostalych.
Kocham swoje biuro i jego pochodzenie,
Na urlopowy wyjazd go nigdy nie zamienie.
Kocham biurowych mebli ponury szary kolor
I sterty dokumentów rosnace wciaz na nowo.
Wydajnosc mojej pracy wzrasta wrecz nadzwyczajnie
I nie znam innych przyczyn, by bylo mi tak fajnie.
Ja kocham tez obecnosc mych wspólpracowników,
Pelna zlosliwych uwag, usmiechów, wykrzykników.
Kocham mój komputer, kocham jego programy.
Przytulam je do siebie, chociaz nie bez obawy.
Ja kocham kazdy program i wszystkie jego pliki
Zwlaszcza jesli ich praca przynosi mi wyniki.
Szczesliwy jestem tutaj! Tu Zródlo mej radosci,
Niewolnik swojej Firmy-to pelnia szczesliwosci!
Kocham te robote, kocham swe zadania.
I kocham tych nudziarzy, co gledza na zebraniach.
Kocham swoja prace, byc moze was to nudzi.
I równiez bardzo kocham przybylych wlasnie ludzi.
Tych dwu przyjaznych ludzi, wcale nie zadnych glupków,
Co w snieznobialych kitlach wywoza mnie do "czubków".

04.04.2003
01:32
smile
[127]

neXus [ Fallen Angel ]

a to tak a' propos milosci...

04.04.2003
07:22
smile
[128]

garrett [ realny nie realny ]

neXus --> witaj, długo coś cie nie było :)

i dzień dobry wszystkim !

cosik sie za wami stesknilem, moze by w maju małe, nieformalne i piwne spotkanie kącikowców urządzić ?

od rana mnie meczy zagadnienie stabilizacji zyciowej, dobre to czy nie dobre, coś czuję że zaraz wątek o tym założe

04.04.2003
07:42
[129]

shubniggurath [ Lost Soul ]

...
za chwile do szkoly:((
da sie zyc...
***
przeznaczenie...
smierc...
zycie...
jednym slowem chaos...

04.04.2003
09:53
smile
[130]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Czas na nowe:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.