GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie do panów : Czy moglibyście uderzyć kobietę?

15.03.2003
14:32
smile
[1]

gofer [ ]

Pytanie do panów : Czy moglibyście uderzyć kobietę?

No właśnie...
Czy istnieją takie okoliczności w których zdolni bylibyście uderzyć jakąś dziewczynę/kobietę?
Noo, nie mówię tu o przyjacielskim przekomarzaniu się czy treningu karate tylko o prawdziwym uderzeniu dłonią w twarz...moglbyście?

15.03.2003
14:34
[2]

wysiu [ ]

Nie.

15.03.2003
14:35
[3]

Skrzypu [ Pretorianin ]

Nigdy pod żadnym pozorem, jest to najgorsze co mogłoby być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

15.03.2003
14:35
[4]

Xelloss [ Senator ]

Nie.

15.03.2003
14:36
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Chyba nie. W kazdym razie wyobrazic sobie nie moge.

15.03.2003
14:36
[6]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Tak

15.03.2003
14:36
[7]

1michał [ Generaďż˝ ]

Jeśli przyjacielskie zabawy czy przyjacielskie przekomarzanie się nie liczy to.....


STANOWCZO NIE NIE NIE I JESZCE RAZ NIE!:>

15.03.2003
14:37
smile
[8]

L@WYER [ Valaraukar ]

W jednej z książek Waldemara Łysiaka był dobry tekst-"Gentelman to mężczyzna, który umie bić kobiety, ale ich nie bije".
Cała sprawa rozbija się o pytanie - a w jakiej konkretnie sytuacji ? Bo są sytuacje kiedy volens nolens umiałbym.

15.03.2003
14:39
[9]

tygrysek [ behemot ]

z ręki nie można to z basi ...

a tak na serio, to co to za pytanie ??
żaden zdrowy psychicznie facet nie uderzy kobiety

15.03.2003
14:40
[10]

SamHaukneS [ śliski dżons ]

Nie....

15.03.2003
14:40
[11]

soze [ sick off it all ]

jasne w samoobronie moich bliskich lub siebie....nawet na kopy prawda jest taka ze pijane panie w towazystwie swoich meeenow sa owiele bardziej agresywne...kiedys byłem swiadkiem jak pijana pani z kolega okradała jakiegos dzieciaka na ulicy...i najnormalniej w swiecie go bili..wiec...miała przyjemnosc zasmakowac najprawdziwszego uderzenia dlonia w twarz(raczej pysk-red:))

ps. a odrazu wyjasnie ja jej nawet niedotknolem ale w w przypadku postapil bym tak samo

15.03.2003
14:41
[12]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Zakłądając że został bym napadniety i by mnie zaatkowała to bym skrupułów raczej nie miał z związku z płcią (a kto powiedział że nie ma takich kobit co się kręcą z menalami i pomagają w "zarobkach").

Chyba każdy na tekst "Dawaj komure!" zareaguje tak samo.

Ale to są skrajności ale sądze że kazdego powinno się traktowac "po równo"

15.03.2003
14:41
smile
[13]

SamHaukneS [ śliski dżons ]

tygrysek---> czyli jestem zdrowy :) jest jest jest :) czyli tym samym Goozys[DEA] jest "chory" :)??

15.03.2003
14:41
[14]

Kompoholik [ Designed by AI ]

Nie

15.03.2003
14:42
smile
[15]

K@mil [ Wirnik ]

Ja nie mógł bym.

15.03.2003
14:42
[16]

Goozys[DEA] [ Virus ]

SamHaukeneS --> Hamil_Hamster i soze już wszystko wyjaśnili, więc ja rozpisywać się nie będę.

15.03.2003
14:43
[17]

J0lo [ Legendarny Culé ]

nie...

15.03.2003
14:43
smile
[18]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

hmm... Chciałbym być złośliwy i stwierdzić, że jeżeli kobiety domagają się równouprawnienia, to faceci moją się z nimi nawalać tak jak z innymi facetami, ale nie będę taki :)

Nigdy nieuderzę kobiety... Jezu, nawet się nie biję i unikam przemocy, że tak to ujmę, z mężczyznami, a co dopiero z płcią delikatną :)

Anegdota na dziś:
Grałem dzisiaj w MUD'a z kolegą... No i wchodzimy do burdelu, a tam stoi sobie... no wiecie... Ja do niej podchodzę i delikatnie ją całuję, a on do niej podchodzi i strzela ją w pysk. Pytam się, czemu to zrobił, a on mówi, że to dzi... To ja na to, że go wyzywam na pojedynek. Wychodzimy na zewnątrz i zaczynamy walczyć. Wreszcie on dostaje i mówię do niego: "Nie zabije cię, ale to była dla ciebie nauczyka" czy coś takiego... a on mówi: "TO BYŁA DZ... PAŁO!"
Wtedy napisałem magiczną komendę: zabij necromona (jego xywa) i biedaczek odszedł z tego świata... CZepiał się jeszcze na GG, że go zdradziłem...

15.03.2003
14:43
[19]

SamHaukneS [ śliski dżons ]

wiem sorx ale napisali to jak ja pisałem więc nic nie widziałem :) a to były żarty

15.03.2003
14:44
[20]

ghost666 [ 666st Ghost of Doom ]

Nie

15.03.2003
14:44
[21]

tygrysek [ behemot ]

SamHaukneS --> to jest Twoja nadinterpretacja, pytanie było czy moglibyście uderzyć a ja napisałem, że tylko chory psychicznie facet uderzy kobietę

15.03.2003
14:45
smile
[22]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Bez obrazy ale ci którzy piszą zę "pod żadnm pretekstem" lub " w żadnym wypadku" mają zachamowania psychiczne (jak to innaczej nazwać?).
Trzeba się umieć zachować w każdej sytuacji a nie zważać na powszechną opinnie o "nietykalniości".
Prawda że niektórzy są tak wychowywani by każą bzdetną zasade uznawać za świętość, ale trzeba być "elastycznym" a nie ograniczonym przez najdziwniejsze - najczęściej w większości sytuacji bezsensowne obyczaje

15.03.2003
14:46
smile
[23]

soze [ sick off it all ]

i wcale nieuwazam sie za chorego psychicznie:]]]

15.03.2003
14:46
[24]

Kicab [ ]

Nie !!!

15.03.2003
14:49
smile
[25]

soze [ sick off it all ]

heh czyli wiekszosc z was dała by sie bezkarnie bic i okradac jakiejs pannie bo jest kobieta wiec jej nieudeze?..lol panowie przeczytajcie temat uwaznie...a moze uwazacie ze zadna kobita niestanowi dlawas zagrozenia..sadze ze panna Wrubel niejednemu z nas dała by prawdziwy wycisk..niewspominajac juz o naszych bokserkach i kickbokserkach:]]]]

15.03.2003
14:50
smile
[26]

Weakando [ Senator ]

"... tylko o prawdziwym uderzeniu dłonią w twarz...moglbyście?" <----NIE a jeszcze w twarz to napewno nie...

15.03.2003
14:50
[27]

gofer [ ]

odpowiem sam sobie na pytanie :) :
nie, nie mógłbym uderzyć kobiety ani ręką ani nogą ani z basi...max tego co mogę zrobić to obezwładnić...po prostu bym nie potrafił...

tygrysku, nie tylko chory psychicznie może uderzyć kobietę...pijany...

15.03.2003
14:50
[28]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

A jeśli chodzi o uderzenie prawie bez powdu
-to neizależnie czy chce się uderzyć (będąć wkur...zonym) kobiete, faceta czy sąsiada to jak ktoś nie potrafi się powstrzymać to powinien się skontaktować z psychologiem lub najbliższą grupą dresów którzy przekonają go że zdrowiej jest trzymać nerwy na wodzy (żart, żeby nie wzioł ktoś tego za poważnie).

15.03.2003
14:52
[29]

sid86 [ Konsul ]

nigdy pod zadnym pozorem

15.03.2003
14:54
smile
[30]

soze [ sick off it all ]

gofer zwazywszy na twoja posture..to smiem twierdzic ze mogłbys sobie nieporadzic z tym obezwladnieniem:]]] a tu jeden lisc moze zakonczyc jakas exstremalna akcje

btw ..heh wsumie jakos zawsze w głosnych sprawach kryminalnych kobiety grał y głowne role...uczestniczyły aktywnie w akcji...pokazujac sie z jaknajbardziej bestialskiej strony...słaba płec?..

15.03.2003
14:56
[31]

War [ dance of death ]

Nie...

15.03.2003
14:56
[32]

Kłosiu [ Senator ]

Mysle ze sa sytuacje, w ktorych kazdy moglby uderzyc kobiete. Taka jak np opisal soze... Kazdy z tych ktorzy pisza ze nie mogliby podstawia po "kobiete" swoja znajoma lub dziewczyne i wtedy oczywicie wniosek jest jeden. Ale jak juz napisalem moga byc sytuacje ekstremalne... Gwoli wyjasnienia - nigdy nie uderzylem kobiety, jednak mysle ze moglbym.

15.03.2003
14:58
[33]

gofer [ ]

soze - > moją posturę? heh, myślałem że na sylwetkę nie muszę narzekać, gorzej z siłą...jestem dżolo, 195 cm wzrostu i 100 w klacie robi wrażenie :)

15.03.2003
14:58
[34]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Soze- no właśnie, w sprawach kryminalnych, jeszcze nie słyszałem by mąż zabił żone dla kasy , a kobiety?
Oglądajac Discovery wydaje mi się że bez mrugnięcia okiem trują, strzelają lub zlecają morderstwa...
Rzeczywiście, przecierz one są nie zdolne do przemocy z powodu płci....

Buhehehe

15.03.2003
14:58
[35]

YackOO [ Konsul ]

Oczywiście, że tak - gdybym miał przystawiony pistolet do głowy, nie zastanawiałbym się, czy wypada mi uderzyć kobietę.
To jest oczywiście przypadek skrajny, ale pytanie watku też go dotyczy.

15.03.2003
15:00
[36]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Panowie... KAŻDY jest w stanie uderzyć kobietę. Jak pisze Kłosiu, są sytuacje ekstremalne a wtedy nie będziecie patrzeć czy to jest kobieta czy mężczyzna. Będziecie bronić to, co dla was najważniejsze i wówczas płeć nie będzie odgrywała żadnej roli.

15.03.2003
15:02
smile
[37]

soze [ sick off it all ]

...nigdy nie mow nigdy....

pozatym a jak wam kiedys panna zemdleje??..jednym ze skuteczniejszych sposobow na ocudzenie jest pare lisci:]] lekko ale zdecydowanie...w tym przypadku jest to prawdziwe uderzenie dłonia w twarz...:]]]

15.03.2003
15:03
[38]

tygrysek [ behemot ]

życie nie składa się z ekstremalnbych przypadków, nikt wam pistoletów do głowy codziennie nie przytyka, więc nie pitolcie o biciu kobiet ...

kobiety nie jestem w stanie uderzyć i nie zrobię tego nawet gdybym miał zrobić dobrze wielkiemu czarnemu murzynowi

15.03.2003
15:06
smile
[39]

Dexter666 [ aka Harnaś, aka eiP ]

oczywiscie...ale tylko z konkretnym powodem

15.03.2003
15:07
[40]

Silent [ The Voice ]

obejrzyjcie sobie początek filmu Desperaci (the way of the gun) :-) W takiej sytuacji jak tam (+ocziwiście cała samoobrona itp) mógłbym udeżyć. W innych sytuacjach - mam nadzieję że nie, bo bym nie mógł sobie tego wybaczyć.

15.03.2003
15:08
[41]

DUBROLES [ Animator ]

Osobiście potwierdzam wypowiedź L@WYER `a ("Gentelman to mężczyzna, który umie bić kobiety, ale ich nie bije"), ale i tak chyba bym nie uderzył kobiety.

15.03.2003
15:08
smile
[42]

wysiu [ ]

<-- tygrys


Gooz --> "Będziecie bronić to, co dla was najważniejsze" - a co jest najwazniejsze? bo dla mnie bicie kobiety = absolutna strata honoru. A taki durny jestem, ze uwazam, ze lepiej nawet zginac z honorem, niz zyc bez niego. Kwestia zasad. Ale powtorze za Tygrysem - nie pitolcie o pistoletach itp..:)

15.03.2003
15:09
[43]

YackOO [ Konsul ]

tygrysek -> Pytanie zawarte w wątku brzmi
"Czy istnieją takie okoliczności w których zdolni bylibyście uderzyć jakąś dziewczynę/kobietę? "
Nie ma w nim wykluczonych żadnych sytuacji, czyli odpowiedź jest twierdząca, ponieważ założenia dopuszczają sytuacje ekstremalne - więc kto tu pitoli?

15.03.2003
15:10
[44]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

...niegdy w zyciu, przenigdy dla mnie to est niedopuszczalne. Nie wyobrażam sobie zeby ktos na moich oczach
bił kobiete !!!!!! Nie wiem czy nie poniosły by mnie emocje. Damskim bokserą mowię kategorycznie NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!

15.03.2003
15:11
[45]

Alvarez [ missing link ]

Nie.

15.03.2003
15:12
[46]

Goozys[DEA] [ Virus ]

wysiu --> Na to co jest najważniejsze dla ciebie musisz odpowiedzieć sobie sam. W moim przypadku będzie to zagrożenie mojego życia i wtedy w dupie będe miał czy to jest kobieta czy nie. W tym momencie honorem będzie bronić siebie, a nie rozpatrywać się pod kątem "nigdy nie uderzę kobiety". I dlaczego się trzymacie ciągle sielankowej sytuacji z kobietą. Gofer tego nie zaznaczył. Ja tylko stwierdzam kiedy był bym w stanie uderzyć kobiete.

15.03.2003
15:12
[47]

tygrysek [ behemot ]

YackOO --> istnieje możliwość, że nasram Ci na głowę ... boże, NIE BIERZE SIĘ NIEKTÓRYCH RZECZY WOGÓLE POD UWAGĘ. Jeżeli mówisz o tym, że możesz, oznacza to, że naprawdę możesz uderzyć i przez przypadek może się zdarzyć, że nie będziesz miał lufy pistoletu przy głowie .... teoretyzowanie


looz & respect
nie bierz tego do siebie bezpośrednio Jacku

15.03.2003
15:13
[48]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Zdarzyło się tylko raz, w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Taka jedna pinda najpierw zbluzgała mnie od najgorszych (jej słownictwo w tym wieku zrobiło na mnie naprawdę kolosalne wrażenie:)) a potem... o zgrozo kopnęła:)) Ja odpowiedziałem odruchem bezwarunkowym i też użyłem nogi;))

Nie wydaje mi się, abym mógł uderzyć kobietę, jednak jak to mówią...nigdy nie mów nigdy...

15.03.2003
15:17
[49]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

tygrysek-->prawdopodobieństwo napadu przez kobiete w cale takie małe nie jest, i nie mówie tu o jakieś miłej, delkiatnej itp. kobiecie, a o nachlanym babsztylu który próbuje zrobić komuś operacje plastyczną pięściami albo nożem (bynajmniej nie skalpelem chirurgicznym).

Jedynie można tym zagorzałym obrońcą kobiet życzyć by nigdy takich nie spotkali bo się bardzo zawiodą.

15.03.2003
15:18
[50]

YackOO [ Konsul ]

tygrysek ->

To gofer określił "okoliczności", a Ty nie powinieneś ich sobie personalizować i gadać, ze niektórych rzeczy nie bierze się pod uwagę. We wsłasnym wątku sam będziesz mogł sobie sprecyzować "co i jak" ale tutaj gofer wyraźnie pokazał, że chodzi o jakiekolwiek okoliczności. Wybralem sobie taką, przy której byłbym w stanie uderzyć kobietę, bo walczyłbym o własne życie.

15.03.2003
15:18
[51]

DOSARD [ Centurion ]

Nie !!!! nie i jeszcze raz NIE!!!!!!!!!

15.03.2003
15:19
[52]

Dzabba [ Konsul ]

Kobiety z SS bym chetnie pobil jak tak ogladam filmy wojenne ;)

15.03.2003
15:19
[53]

Goozys[DEA] [ Virus ]

tygrysek --> "NIE BIERZE SIĘ NIEKTÓRYCH RZECZY WOGÓLE POD UWAGĘ" - zgadzam się, ale gofer żadnych nie wykluczył, czyli tym samym można WSZYSTKIE rzeczy brać pod uwagę... I ja obieram w tym przypadku sytuację ekstremalną...

15.03.2003
15:21
[54]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Kiedyś mi się zdarzyło uderzyć włąśnie taką męde, co prawda nie widziałem że to kobieta bo zostałem napadnięty od tyłu (dostałem latarką w łeb), nie patrzyłem na płeć (zresztą walnełem z obrotu, czyli kiedy juz się zamachnołem nei wiedziałem w kogo wale), ale powiem szczerze - nie jestem pewien czy bym tak uderzył gdybym widział ze to kobieta (pewnie bym ja włąśnie tylko obezwłądnił)

15.03.2003
15:22
smile
[55]

tygrysek [ behemot ]

nie nie panowie, nie zrzufcajcie na mnie winy

to wyście sobie znaleźli okoliczności do uderzenia kobiety !!


Freud by wam dał popalić, podświadomość jest mocniejsza niż świadomość

15.03.2003
15:23
[56]

soze [ sick off it all ]

nie pitole o pistoletach..:]]
w statystykach policji jakos ta słaba plec.. zabardzo nieodstaje..rozboje napady kradzieze morderstwa.....
eksterma?? gowno mnie obchodzi czy napastnik jest kobieta czy facetem... bronie sie...proste jesli moge ja obezwładnic bez uderzenia w twarz nie wyprowadzam ciosu jesli nie...wale ..czasy honorowych bohaterow sie skonczyly...jesli napadaja cie 2 osoby koles i panna..bijesz sie z kolesiem a panna nie stoi tylko mu pomaga..to dlamnie normalne ze jesli mam okazje to jej pierd... miedzy oczy bo zanim ja złapie za raczki i poprosze aby przestała mnie bic..jej koleszka rozsmaruje mnie na ulicy... niejestem masochista ..co mam niby stac i czekac az sie pannie znudzi mnie okładac..jasne wole niemiec.."honoru" i 1 udezeniem załatwic sprawe
nigdy nie uderzyłem kobiety..i niemam zamiaru. a w/w przezemnie przyklad to ciemna zeczywistosc wiekszosci z nas...co kilkanascie minut w polsce dochodzi do napasci na tle rabunkowym...zadna ekstrema..w ilu z nich bierze czynny udział kobieta???...niewiem ale napewno sa..wiec to zadne sf

powturze sie..nigdy niemow nigdy..zreszta zycie nieraz jeszcze kazdego z nas zaskoczy...

15.03.2003
15:24
[57]

Goozys[DEA] [ Virus ]

tygrysek --> Gofer nie wykluczył żadnych sytuacji więc dlaczego piszesz, że "to wyście sobie znaleźli okoliczności do uderzenia kobiety !!". Każdy znas obrał zupełnie odrębne drogi myślenia, dlatego roszę nie pisz, że pitolimy.

15.03.2003
15:25
[58]

YackOO [ Konsul ]

no proszę!
Hamil_Hamster udowodnił, że w życiu jakoś sytuacje ekstremalne się zdarzają.

tygrysek ->

"to wyście sobie znaleźli okoliczności do uderzenia kobiety !!"

Przecież na tym polegał wątek, czyż nie?

15.03.2003
15:26
[59]

Silent [ The Voice ]

nie przesadzaj Tygrys, to nie jest takie rzadkie.. Koło mojego liceum sąsiednia szkoła opłakiwała maturzystę, którego zabili w lasku pobliskim dla kilkudziesięciu złotych... Bandzie szefowałą dziewczyna i to ona została uznana za odpowiedzialną za jego śmierć. Zresztą było o o tym głośno w całej Polsce (jakieś 5-6 lat temu)

15.03.2003
15:26
smile
[60]

soze [ sick off it all ]

a ciekawe jakby Freud zinterpretowal twoja drapierzna ksywke?:]]]]]]]

15.03.2003
15:26
[61]

critical error [ Legionista ]

Ja nie odważyłbym się uderzyć kobiety

15.03.2003
15:26
[62]

Anarki [ Demon zła ]

niee....

15.03.2003
15:28
[63]

wysiu [ ]

To teraz znajdzcie okolicznosci, w jakich moglibyscie zaciukać gromadke przedszkolakow przy uzyciu siekiery..:)

15.03.2003
15:28
[64]

Goozys[DEA] [ Virus ]

YackOO --> Mi się wydaje, czy faktycznie zgadzamy się prawie w każdym zdaniu :) ??

15.03.2003
15:29
[65]

sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]

uderzyc? tak. skrzywdzic? nie.
liscia za np. mocna obelge nigdy w zyciu nie dam, ale kiedy na przyklad dziewczyna chcialaby sie powaznie bic, to tez nie uciekne.

problem z rownouprawnieniem polega na tym, ze kobiety nie chca rownosci, tylko swojej wyzszosci. oczywiscie, kazda kobieta moglaby byc swietnym informatykiem, lub maklerem, ale zaden meszczyzna nie umie opiekowac sie dziecmi ani gotowac. bullshit.

sa zajecia ktore z natury budowy ludzkiej kobietom zawsze bedzie wykonywac trudniej. np. rzucanie oszczepem, w ktorym piersi bardzo przeszkadzaja. nie mozemy sie oszukiwac. natomiast odpowiednio zbudowana kobieta bylaby lepszym ochraniazem, gdyz nie posiada jaj. :)

wiadomo, nie mozna uogolniac, ale nie mozna tez przesadzac w nieuogolnianiu.

osobiscie jestem calkowicie za rownouprawnieniem (tym prawdziwym), bo faceta tez nie udeze z byle powodu. :P

15.03.2003
15:30
[66]

Sebaa [ Konsul ]

Mysle ze nie zastanawiam sie tylko cobym zrobil jakby ta kobieta bila moją kobietę dziewczynę???

15.03.2003
15:31
[67]

tygrysek [ behemot ]

Goozys, YackOO --> rozumiem, ok ... wszystko na temat.

Sai --> a czy to ma jakiś związek z biciem kobiet ??

soze --> jak jestem zły i trafię na barana w dresie to kasuję "ek" i staję sie skurczybykiem łamiącym nosy

wysiu --> zapytają się pewno, czy przystawią im i ich rodzicom pistolety do głów, bo jest to dla nich odpowiednia motywacja do wywijania toporkiem w przedszkolaków

15.03.2003
15:32
smile
[68]

TAILEREKK [ Senator ]

NIGDY kobiety nie wolno bić...
KOBIETY trzeba szanować!!

15.03.2003
15:33
[69]

Silent [ The Voice ]

wysiu - a jak wg Ciebie brzmiało pytanie w temacie? Bo mam wrażenie że nie "czy możesz sobie wyobrazić okoliczności" tylko "czy w normalnych okolicznościach możesz uderzyć kobietę"

15.03.2003
15:35
[70]

Silent [ The Voice ]

Tygrys - pokazywałem że kobiety to nie tylko aniołki i wcale nie jest to takie niemożliwe - napadnięcie przez kobietę

15.03.2003
15:35
smile
[71]

soze [ sick off it all ]

tigre..to była grozba?;]]]...ja tylko zapytałem o pana F:]]]]...niema co sie denerwowac:]]]

15.03.2003
15:35
[72]

wysiu [ ]

Sil --> "Czy istnieją takie okoliczności w których zdolni bylibyście" zarąbać siekierą grupę 5-ciolatków? Tak czy nie?:)

15.03.2003
15:38
smile
[73]

massca [ ]

z piesc - nie.
z otwartej - byc moze.
musialaby mnie wyprowadzic naprawde z rownowagi,
co jest bardzo malo prawdopodone, ale kto wie....
pare razy bylem na skraju takiej sytuacji ale sie pohamowalem.
chodz musze przyznac ze jak sie nad tym zastanawiam teraz
to nie wiem czy taki policzek nie byl skuteczniejszy niz slowa.
nie mam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, ale nie mowie
zdecydowanie "nie".

15.03.2003
15:38
[74]

YackOO [ Konsul ]

Tu nie chodzi o to, "kto z Was jest damskim bokserem", tylko o jakiekolwiek okoliczności, w których mozna by uderzyć kobietę. Jedynym ograniczeniem może byc Wasza wyobraźnia.

wysiu -> Oczwyście, że tak - Gdyby np. mieli w żołądkach mini-bomby, które eksplodują w ciągu 5 minut, jeśi się ich nie zabije i wysadzą całę miasto w powietrze zabiajać milion ludzi.

15.03.2003
15:39
[75]

Silent [ The Voice ]

wysiu - nie, podobnie jak nie byłbym w stanie zarąbać siekierą kobiety, ani mężczyzny.

15.03.2003
15:39
[76]

sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]

bez przesady. pieciolatki nigdy nie beda stanowily takiego zagrozenia jak dorosli ludzie...
nie powiem jednak ze nie zrobilbym tego. zamiast tego, moja odpowiedz jest taka: nie umiem wyobrazic sobie sytuacji ktora by mnie do tego sklonila.

15.03.2003
15:40
[77]

Michmax [ ------ ]

W normalnych okolicznościach napewno nie, ale patrząc na niektóre gówniary to by im się przydało, lecz to zostawiam ich rodzicom. Co do reszty przypadków to zgadzam się z soze.

15.03.2003
15:40
smile
[78]

Goozys[DEA] [ Virus ]

YackOO --> Co paliłeś ?? (Odnośnie tych przedszkolaków :D)

15.03.2003
15:42
[79]

mateusz2 [ Senator ]

Gdyby jakas panna np.zaczeła bic moja stara albop cos takiego to na pewno byłbym w stanie ja uderzyc...ale kolezanki to nie...A w sutuacjach skrajnych nawet bym sie nie zastanawiał....

Hamil--->masz juz net czy nadal kafeja???

15.03.2003
15:43
[80]

YackOO [ Konsul ]

Goozys[DEA] -> Wymyśliłem na poczekaniu ;-). Po prostu chciałem pokazac, że jeśli się nie zdefinuje w pytaniu odpowiednich okoliczności, to możliwości odpowiedzi są nieograniczone... Oczywiście przypadku z przedszkolakami nie należy trakotwać poważnie :-)

15.03.2003
15:43
[81]

Silent [ The Voice ]

massca - dokładnie mam tak samo. Nie wiem, bo do tej pory potrafiłem się opanować w momentach absolutnej furii i wyprowadzenia z równowagi. A co będzie dalej - się zobaczy :-)

15.03.2003
15:45
[82]

Michmax [ ------ ]

A takie małe pytanko:

Co byście zrobili jeżeli idąc ze swoją dziewczyną ona zostałaby zaatakowana przez inną dziewczynę. Pozwolilibyście żeby Wasza piękność została pobita przez jakąś obcą kobietę, czy byście jej bronili? Powiedzmy że tamta ma nóż i nie można jej obezwładnić.

15.03.2003
15:47
[83]

gofer [ ]

odnoszę wrażenie że powinienem bardziej sprecyzować pytania :)

1. Czy potrafilibyście uderzyć kobietę która obraża was, najbliższych etc.?
2. Czy potrafilibyście uderzyć kobietę która stanowi zagrożenie dla was, najbliższych etc.?

15.03.2003
15:48
[84]

Goozys[DEA] [ Virus ]

1. Nie. W takich przypadkach naprawdę można się pochamować.
2. Zdecydowanie TAK !!!

15.03.2003
15:49
smile
[85]

Goozys[DEA] [ Virus ]

...pohamować...

15.03.2003
15:50
[86]

Silent [ The Voice ]

1. Mam nadzieję że nie
2. tak

15.03.2003
15:51
[87]

sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]

gofer -

1. nie. takich ludzi sie po prostu ignoruje. niezaleznie czy to facet, czy dziewczyna.
2. tak. jezeli male zagrozenie, to tylko obezwladnic. jezeli duze, nie wiem. :P

Michmax - lol, jak z nozem to jasne ze bym ja obil.

15.03.2003
15:53
[88]

soze [ sick off it all ]

gofer
1..niema takiej mozliwosci
2..tak ale w zaleznosci od zagrozenia

15.03.2003
15:53
[89]

Goozys[DEA] [ Virus ]

sheld0n --> "Jeżeli duże, nie wiem" - to mniemam że w takiej sytuacji byłbyś już trupem :)

15.03.2003
15:56
[90]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

1.nie
2.raczej tak, choć to zależy od stopnia zagrożenia...

15.03.2003
15:57
[91]

Michmax [ ------ ]

sheld0n--> no widzisz, to tak jak ja, ale sądząc po wypowiedziach wielu osób ("nigdy", "pod żadnym pozorem") daliby swojej dziewczynie zginąć, ale żeby zachować honor nie uderzyli tej drugiej.

15.03.2003
15:58
[92]

YackOO [ Konsul ]

1. Na pewno nie. trudno mnie obrazić, rzadko zwracam uwagę na jakieś szczeniackie pyskowanie
2. Tak, wyżej jest napisane, dlaczego.

15.03.2003
15:59
[93]

Michmax [ ------ ]

Tyle że bardziej traci się honor nie ratując swojej bliskiej osoby niż uderzając tamtą, powiem nawet że w drugim przypadku to dla mnie nie jest żadna strata honoru.

15.03.2003
15:59
[94]

gofer [ ]

Michmax - > kobietę da się obezwładnić...poza tym wypadałoby rozważyć jeszcze jedną kwestię...bić czy uciekać :)

15.03.2003
16:00
[95]

Azzie [ Senator ]

A ja bym uderzyl. Nie widze wiekszego problemu.

W jakiej sytuacji? Gdy jakas kobieta pierwsza mnie uderzy. Nie widze powodu dla ktorego mialbym nie oddac. W koncu jest rownosc plci. Kobieta moze mnie uderzyc to ja moge oddac. A kto z tego wyjdzie gorzej to juz powinien byc problem dla tej kobiety: w koncu ona zaczyna... W zyciu za wszystkie swoje czyny ponosi sie konsekwencje wiec nie wiem czemu mialbym pozwolic jakiejs babie sie obkladac...

15.03.2003
16:03
[96]

sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]

Azzie - my thoughts exacly. :)

15.03.2003
16:03
[97]

gofer [ ]

Azzie - > a uderzyłbyś pierwszy?

15.03.2003
16:04
[98]

Michmax [ ------ ]

gofer--> w przypadku który przedstawiłem zakładam że jej się nie da obezwładnić, a jak dziewczyna idzie w butach na szpilkach to też nie będzie uciekać.

15.03.2003
16:06
[99]

Michmax [ ------ ]

Ale tak jak powiedziałem bez jakiegoś zagrożenia, np. podczas zwykłej kłutni napewno bym nie uderzył kobiety.

15.03.2003
16:07
[100]

L@WYER [ Valaraukar ]

No, przy tak skonkretyzowanych pytaniach można się wypowiedzieć dokładniej.
1. Nie - jestem wystarczająco opanowany i spokojny, mógłbym co najwyżej wspomnieć o zawodzie jej, jej matki i ich związku z latarniami- lub dorzucić coś w tym stylu).
2. TAK - z czystym sumieniem, obojętnie kobieta czy mężczyzna - zagraża moim bliskim a ich (moich bliskich)spokój i bezpieczeństwo są dla mnie wystarczająco ważne.

15.03.2003
16:10
[101]

gris [ Generaďż˝ ]

Nie...wiem

15.03.2003
16:10
[102]

TeadyBeeR [ Legend ]

I po co taka ankieta? I tak 99,99 % odpowie :
1.nie
2.tak
Pozostali ludzie to ludzi skrzywdzeni przez los i uposledzeni umyslowo , ale takich za wiele chyba nie ma na tym forum.

15.03.2003
16:11
[103]

Yacob_25 [ Centurion ]

1. Nie - raczej bym zignorował albo coś powiedział odpowiedniego
2. Raczej tak - jak zwykle wszystko zależy od okoliczności

15.03.2003
16:11
[104]

Gangsta Man [ Konsul ]

1. Nie. Potrafie olać wyzwiska albo oddać wyzwiskiem.
2. Tak. Jeżeli np. jakaś dziewczyna atakowałaby moją to jasne że tak.

15.03.2003
16:12
[105]

Azzie [ Senator ]

Gofer: Mysle ze nie. Jestem nerwowy czlowiek i wiele razy sie wkurzalem tak na serio, jednak zwykle wtedy nie jestem agresywny... Zreszta w takich sytuacjach wole kogos zmiazdzyc psychicznie niz fizycznie :) Daje wiecej satysfakcji :)

15.03.2003
16:14
[106]

massca [ ]

hmmmmm. za obrażanie to bym na pewno nie uderzyl nigdy, bo cos takiego nie istnieje dla mnie.

ale podczas jakiejs mega awantury...hmmm.. to jednak jest mozliwe.

nie wiem ilu z was ktorzy sie tutaj tak kategorycznie wypowiada na "nie" bylo kiedys w dluzszym zwiazku z kobieta, a ilu z tych ktorzy byli mieszkali z nia pod jednym dachem? ja trafilem swego czasu na choleryczke, ktora w napadach furii rzucala czym popadnie po scianach i tlukla mi talerze o podloge. pomyslcie o tym :)

15.03.2003
16:20
[107]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Aleozohozi?
1) Kobiety chcą przecież równouprawnienia, nie ma praw bez obowiązków i to może też być cena.
2) Mam koleżankę, która lubi być bita (S/M--> jak to mi na początku powiedziała lubi zdecydowanych facetów) i nie sprawić takiej przyjemności ?
Nie generalizujmy.

15.03.2003
16:37
[108]

BiZkiT77 [ Konsul ]

nigdy chocby nie wiem co!!!!!! Never!!!!!!!!

15.03.2003
16:38
[109]

Atreus [ Senator ]

Bla bla bla, wszyscy Panowie mówią z oburzeniem, że nie krzywdziliby kobiety. Nigdy nie wiadomo, nawet najspokojniejszy dżentelmen może w każdej chwili uderzyć kobietę. Różne mogą być przyczyny, a najczęstszą przyczyną jest alkohol. No i w końcu kobieta też człowiek, nie jakiś anioł :). My mężczyźni, powinniśmy mieć po prostu świadomość, że kobieta jest słabsza od nas i że nie powinniśmy nikogo skrzywdzić, chyba że stajemy w obronie naszego czy kogoś innego życia...

15.03.2003
16:39
[110]

Xelloss [ Senator ]

1) Nie. Olalbym to i koniec
2) Tu to oczywiscie ze tak! Jesli by mi zagrazala, to bym ja uderzyl i to jak najmocniej (ale zeby nie wyrzadzic duzej krzywdy).

15.03.2003
16:50
smile
[111]

pawel020 [ Carnivale ]

moja dziewczyna kiedys przylozyla mi w twarz :) powiedzialem jej ze jeszcze raz to zrobi to jej oddam :) od tej pory juz nie dostalem z czego sie bardzo ciesze :)))

15.03.2003
17:18
smile
[112]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Na pytanie postawione w temacie: TAK

na pytania, które pojawiły się pod koniec wątku:

1. NIE
2. TAK

Wybaczcie, że nie przytoczę tu swych oryginalnych argumentów, ale zwyczajnie w pełni
zgadzam sie z tymi przedstawionymi przez Goozysa, czy YackOO.


Zasłanianie się kwestią dość idealistycznie zdefiniowanego "honoru" w obliczu śmierci?
Oj, za dużo filmów, panowie :)

15.03.2003
18:04
[113]

bartek [ ]

Zalezy co rozumiec przez pojecie 'kobieta', bo znam kilka takich, ktore potrafia w bialy dzien komus komorke skroic czy urzadzic bibe na melinie... i popieram Wysia - napewno by takiej nie uderzyl, strach.

15.03.2003
18:17
smile
[114]

Lowi [ Generaďż˝ ]

Pozazdroscic tym ktorzy znaja swoja psychike tak doglebnie ze uwazaja iz niema takij sytuacji w ktorej moga stracic panowanie nad soba ,i NIE uderza kobiety.

Ja mowie niewiem ,napewno bede robil wszystko aby do takiej sytuacji niedoszlo

15.03.2003
18:21
[115]

PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]

do tych co nie mogli by uderzyc : Toscie jeszcze KOBIET nie widzieli ;›››


mimo to bardzo jestem opanowany wzgledem kobiet i moj wynik to 0 !

15.03.2003
18:26
[116]

maniek_ [ O_o ]

Dobra, niech co po niektórzy mówią co chcą, ale nie ma takieh możliwości w której mógłbym uderzyć kobietę.

No chyba, że ładnie poprosi :)

15.03.2003
18:30
[117]

Vader [ Senator ]

N I E

Dlaczego ?

Dlatego, ze nie uderzylbym nigdy nikogo. NIe stosuje przemocy fizycznej, wobecz ludzi. A ktos kto niepotrafi skorzystac z mozliwosci jakie oferuje dyplomatyczne rowiazanie sprawy nie jest czlowiekiem, tylko humanoidalna istota, w przypadku ktorej w obronie wlasnej moglbym uzyc sily.

Moim zdaniem, kobieta, jest tak samo wartosciowa isotta jak mezczyzna, mamy rownouprawnienie, mamy rownosc wobec prawa, mamy demokracje. jedyne zachamowania wobec uderzenia kobiety, istnieja na plaszczyznie KULTUROWEJ.

Ale czy ktos kto nazywa sie kulturalnym bo nie bije kobiet, a bije mezczyzn (innymi slowy: lamie prawa osobiste jakiemus mezczyznie , i zadaje straty zdrowotne i moralne) ma prawo nazywac sie kulturalnym ?

Pytanie powinno byc sformulowane: czu uderzylbys czlowieka ?

15.03.2003
18:35
[118]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

1. Nie wiem, mam nadzieję że nie.
2. Tak.

15.03.2003
18:39
[119]

SULIK [ olewam zasady ]


NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE


i jeszcze raz NIE

15.03.2003
18:41
[120]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

kobiety czy rekruci - to NIE SĄ święte krowy.
Nawet bym się nie wahał długo.
Jak sytuacja jest napieta i wiem, ze jakaś dziewczyna zaraz wyciągnie w moją stronę upierścienioną piąche to uderze pierwszy.
A honor? Ja nie jestem honorowy. To nieekonomiczne.

15.03.2003
20:50
[121]

QbaX [ Baron Vladimir Harkonnen ]

tak i w dodatku zrobilem to raz, nie mam ochoty tego opisywac, zostalem o to poroszony i dostala pozadnego plaskacz w policzek (nie uderzylbym kobiety piecia, ale uwazam ze policzek czasem moze byc zasadny)

2 sytuacja to widzialem jak zrobil to moj kuzyn. (tez policzek), gdy dziewczyna dostala histerii, a bylo to jakies 5 tys kilometrow poza granicami kraju i w dosc stresowej sytuacji...... odrazu pomoglo

(1 i 2 byla wdzieczna)

tak wiec smiem twierdzic ze zdarzaja sie sytuacje gdzie policzek jest jak najbardziej zasadny (nie musi byc mocno, liczy sie sam fakt)

15.03.2003
20:59
[122]

Turtled [ Legionista ]

Ręką? W twarz? Zaraz się popłacze... NIGDY W ŻYCIU!!! Raz dostałem od jednej w policzek i jej nie oddałem... nigdy bym nie oddał. Jakby co jak ona mnie walnęła w policzek to ja się śmiałem. Ludzie są psyhiczni... Ale ja jestem całkiem normalny:)).
Są sytuacje kiedy walnąbym kobietę w policzek. Np. Wyciągam ręce na boki. I pokazując koledze coś przechodzi dziewczyna i moja ręka trafia w jej policzek... Fajna sytuajca:)

15.03.2003
21:16
smile
[123]

Satoru [ Child of the Damned ]

A ja sie wypowiem z pozycji kobiety. Zdarzylo mi się dostac od faceta. Chociazby w zeszlym roku - raz od takiego gościa, po prostu z marginesu ale dzianego, więc wolno mu wiele..... nie lubil mnie, dostałam od niego dwa razy. Całe szczęscie zmienil szkolę, ale po wypadkach typu próba zepchnięcia mnie ze schodów "trochę" sie boje go spotkac na ulicy. Od kolegi z klasy tez dostalam w pysk, na religii, za to ze wzielam bez pozwolenia jego zeszyt ( wzielam z lawki, siedząc obok niego, nie grzebalam mu w plecaku ani nic ).
To tak jako mała dygresja.

15.03.2003
21:18
[124]

IceManEk [ Konsul ]

kobieta faceta moze uderzyc a facet kobiety nie? Przeciez tak wojuja kobiety o rownouprawnienie.

15.03.2003
21:24
smile
[125]

Ścierwopluj [ Konsul ]

Odpowiedź na główny temat wątku - NIE!!!

15.03.2003
21:32
[126]

Vader [ Senator ]

Ci ktorzy mowia nie, mogli by uzasadnic :) Bo ci comowia tak, zawsze to robia :)

15.03.2003
21:34
[127]

Adamss [ -betting addiction- ]

Główny temat wątku - NIE !!

15.03.2003
21:42
[128]

wysiu [ ]

M&M --> Filmy?:) Widzisz, jednak znasz mnie dosc slabo..:) Mialem rozne sytuacje w zyciu, swoje przezylem, ale wlasne zasady zdarzylo mi sie zlamac tylko jeden jedyny raz. Wtedy musialem, ale wiem, ze jeslibym zrobil to jeszcze raz - niezaleznie od przyczyn - to musialbym sie zabic; nie uwazalbym sie za godnego dalszego zycia. Jak juz napisalem - taki durny jestem:) Mozemy obgadac to kiedys na jakims spotkaniu, nie bede sie tu publicznie wywnetrzal:)
Ale fakt. POTRAFILBYM uderzyc kobiete. POTRAFILBYM kobiete nawet zabic. Np. na wojnie, albo w obronie moich bliskich. Jak kazdego. Po prostu mniejsze zlo. Ale NIGDY bym tego nie zrobil, jesli zagrozony bylbym TYLKO ja.

bartek --> Strach? Nie znasz mnie:) Przezylem w zyciu troche zadym, swoje tam wiem..:)

15.03.2003
22:19
[129]

Ame_ [ Generaďż˝ ]

ciekawe ilu z tych, ktorzy napisali "nie" mysli tak na prawdę..

15.03.2003
22:22
[130]

wysiu [ ]

Ame --> Np ja. A czy Ty bylabys w stanie udezyc faceta?;)

15.03.2003
22:28
[131]

Raynor [ Big Man ]

Kobiete ?? NO JASNE!! Jakbym jej wy.......:) A tak naserio? raczej nie. Jakby sie rzucala to bym ja odepchnal i powiedzial zeby sie leczyla, ew. wykrecilbym jej reke. Pamietam kiedys, przyznam sie sczerze, walnelem dziewczyne, ale bylem wtedy w 4 podstawowce. Potem mialem powazne konsekwencje o ktorych nie bede sie wpowaidac :) (szlabany itp.) Ogolnie potem cala szkola o mnie trabila. reasumujac NIEuderzylbym kobiety.

15.03.2003
23:09
smile
[132]

karolix [ Pretorianin ]

jest dużo więcej sposobów dzięki którym można o wiele bardziej zranić kobietę chociażby odpowiednio dobierając słowa, ale wydaje mi się że to pytanie jest źle sformółowane, przecież w sztuce samoobrony nie bije się ani nie uderza przeciwnika tylko wykorzystuje się jego siłę i stosuje się chwyty co w pewnych sytuacjach mogłoby być niemoralne wobec kobiety a w żadnym przypadku nie jest to bicie!!!

15.03.2003
23:12
[133]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Ja nie .
















No chyba żeby .......zupa była za słona ;)

15.03.2003
23:17
smile
[134]

Morbus [ - TRAKER - ]

nie !

15.03.2003
23:23
[135]

żul_z_norwida [ teraz EXCALIBUR[ak] ]

of korz not

15.03.2003
23:29
[136]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

Oczywiscie ze w niektorych okolicznosciach tak !!
Gdyby ta kobieta np. zabila kogos z mojej rodziny zupelnie swiadomie i z premedytacją to jak najbardziej.
Jest jeszcze pelno takich okolicznosci - np. ring bokserski :)P

16.03.2003
00:14
[137]

griz636 [ Jimmi ]

No jasne ze mogłbym. Zresztą pare razy sie zdarzyło. Fakt uczucie chujowe na maxa. NIGDY nie zacząłem pierwszy takiej przepychanki.
Pierwszy raz przyłożyłem jak dostałem nożyczkami w pachwine, mowie wam podziałalo od razu. Szybki "plaskacz". Opamientanie chwyciło moje kochanie od razu. Mało cojones nie starciłem, wiec zajebiscie uzasaniona akcja. Czasami poprostu nie można dyskutować ani tłumaczyć.
Drugi raz było jak mój komp zaczął latac w częsciach po okolicy i z balkonu. Niektórych rzeczy poprostu nie wolno robić bliźnim.
W żadnym z przypadków nie ja byłem napastnikem, nie było siniaków (no dobra ja miałem siniaki i rany ciete a raz tłuczone).
To jest dokładnie tak jak mówi massca.
Byliście w związku z choleryczką?
Nie?
To nie szastać "zasadami".

Sytuacje extremalne przywolane przez przedmówców są chba oczywiste. W sytuacji zagrożenia życia swego lub bliskich płeć nie ma ŻADNEGO znaczenia, równouprawnienie na maxa. (pozdrawiam feministki) :) Jakkolwiek nie zdażyło mi sie nigdy cos takiego zeby obca kobita nastawała na moje życie.

16.03.2003
00:15
smile
[138]

măđţ®â©k™ [ Pretorianin ]

PEWNIE ZE ( koniec odcinka 239434 )

16.03.2003
00:17
smile
[139]

griz636 [ Jimmi ]

hehe cos mi wlasnie przyszlo do głowy :

experience: separates boys from men

:))

16.03.2003
00:30
[140]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Nie wiem. Nie próbowałem.

16.03.2003
03:25
[141]

massca [ ]

griz - rispekt ! i prawda co do tego doswiadczenia. jak sie ma naście lat to swiat jest piekny i idealny - nie bedzie sie bic kobiet, nie bedzie sie ich zdradzac, nie sprzeda sie idealow nawet za najwieksza pensje, nie zetnie sie wlosow, nei ubierze garnituru, itd :)))))

gladius - obys nie mial okazji.

16.03.2003
05:36
[142]

Psychol [ yellow_koza ]

uderzyc kobiete : pfee...
chyba ze przerwie ogladanie meczyq ;ppppp

16.03.2003
05:39
[143]

Psychol [ yellow_koza ]

... no albo rozleje browara ;-)

a serio... wshystko zalerzy od sytuacju choc ja dzieki bogu nigdy nie musialem

16.03.2003
08:56
smile
[144]

yuppie [ Generaďż˝ ]

NIE!

16.03.2003
09:27
[145]

Adrian Werner [ Legionista ]

Coz..Sean Connery powiedzial kiedys, ze sa w zyciu takie momenty gdy trzeba kobiecie ostro przylożyc :) A tak na serio...mialbym opory..ale gdybym zostal zmuszony to tak uderzylbym kobiete..w koncu gdyby zagrazala zyciu czy zdrowiu mojej rodziny to tak bym ja trzasnal, ze szczeke by jej 2 tygodnie skladali ;)

16.03.2003
09:29
[146]

tygrysek [ behemot ]

griz --> nieźle żeś dowalił szplinie jeden ... nigdy nie miałem w swoim życiu choleryczki, więc nie będę dyskutował

16.03.2003
09:37
smile
[147]

commandor15 [ Junior ]

Oczywiście że nie...nigdy bym się nie odważył uderzyć "płci pięknej" ;-))))

16.03.2003
10:19
[148]

dj_lenin [ Pretorianin ]

Ja nigdy bym nie uderzył żadnej kobiety, ale mam qmpla który raz wyrznoł z pięści gościówie.

16.03.2003
10:26
[149]

Adi [ Pretorianin ]

1. Ja jeszcze nie, ... ale może kiedyś. Kilkukrotnie już ręka mi drżała gdy moje kochanie w „emocjonalny” sposób wyrażało swoje poglądy. Na szczęście argumenty słowne wystarczyły. Niemniej w przyszłości może trafić na mój słabszy dzień - a wtedy nie wykluczone, że się nie opanuję i oboje będziemy tego żałować.
2. Mam generalnie opory przed zastosowaniem rozwiązań siłowych, nawet w sytuacjach krytycznych. Odpowiadanie przemocą na przemoc nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, a raczej rzadko nim jest i zazwyczaj źle się kończy dla obu stron. Jednak w sytuacji obrony koniecznej, gdyby była to jedyna rozsądna możliwość przeciwdziałania, zrobiłbym to (mam nadzieję, choć często w takich sytuacjach zachowuję się nieco inaczej niż nakazywałaby logika).

16.03.2003
11:03
[150]

grzesiek16 [ Feluś ]

Nie i nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy robią :\

18.03.2003
22:05
smile
[151]

rotfl [ Konsul ]

OCZYWISCIE, ZE TAK



Nie, nie, nie? Jaaasne... Jezu co za hipokryci... UDERZYL BYM KOBIETE i wcale nie boje sie do tego przyznac. Oczywiscie nie bez powodu - mam tu na mysli raczej scisle okreslone przypadki.
Deklarujecie sie, ze nigdy, przenigdy nie uderzyli byscie kobiety? OK, rozpatrzmy wiec taki przypadek:
calkiem niedawno udalo mi sie gdzies w necie znalezc i przeczytac historie (nie wiem - falszywa, czy prawdziwa) pewnej kobiety. Byla ona zarazona wirusem HIV, stalo sie to na dyskotece - sprawca byl jakis pijany koles. Zostalo jej bodajze kilka miesiecy zycia, wiec pomyslala sobie: skoro niedlugo umre, i zostalam bezlitosnie zarazona to dlaczego inni maja normalnie cieszyc sie zyciem?! Gdzie tu sprawiedliwosc?! Dziewczyna wiec zaczela dalej chodzic na dyskoteki, pic alkohol i puszczac sie UMYSLNIE i specjalnie z prawie KAZDYM chlopkaiem! Zarazajac go wirusem HIV - zabijajac...
Tak to sie mniej wiecej przedstawialo, a jakoze ja nie mam specjalnego talentu "lirycznego", wiec przedstawilem ta historie "na chlopski rozum", ale gdybyscie czytali to w oryginale... :( Gdy czytalem ta opowiesc (pisana przez ta wlasnie dziewczyne) myslalem, ze z wscieklosci po prostu cos roz***dole! Ja gdybym dorwal taka kur*e to nie udezylbym jej - od razu bym ja chyba zaje**l... :/ Moze i jestem chory psychicznie :I ale w takim przypadku chyba bym nie wytrzymal...

18.03.2003
22:11
smile
[152]

MasterDD [ :-D ]

rotfl => nom ,niezly argument, ale nie wiem co bym zrobil ,chyba bym jej nie uderzyl ... kij wie.

A tak ogoolnie ,to siore bym uderzyl i ja udzerzylem nie raz ,kopniak w zad czy lekkie uderzenia w tyl glowy ,ale do tego dala mi niezleeee powody!

A normalnej dziewczyny bym nie uderzyl ,szybciej odepchnal lub chwycil za ramiona i szarpal, ale do tego wszystkiego po3bne sa powody...

19.03.2003
03:52
[153]

FalconTm [ Generaďż˝ ]

Oczywiscie, ze tak.
Gdyby kobiety zachowaly swoja dawna delikatnosc
i "slabosc" plci, nie bylo by ku temu okazji.
Kiedy babka wpadnie we wscieklosc takie profilaktyczne
pociagniecie z liscia jest najlepszym srodkiem uspokajajacym.
Najpierw cisza...,wielkie oczy, potem placz i po problemie.
Oczywiscie przytulic potem i te sprawy...ble.
Massca i Griz madrze prawia, widac ze "zyciowi".
Sam raz przyglebilem pewna niewiaste. bo nie trawie za bardzo
cichego kurestwa.

Pozdrawiam

19.03.2003
04:25
[154]

Monther [ Generaďż˝ ]

Są ekstremalne sytuacje w których jest to do pomyślenia.
Oprócz oczywistej sytuacji, gdzie musiałbym np. bronić własnego życia lub zdrowia, bywają sytuacje ekstremalne. Miałem kiedyś kobietę, która potrafiła zrobić tak piekielne awantury, z takimi "argumentami", że musiałem się naprawdę wielce starać, żeby jej nie uderzyć.

Massca i Griz mają rację. Różnie w życiu bywa.

Ostatecznie nigdy nie uderzyłem kobiety, nawet w awanturze (poza sparringami na treningach karate, na których babki były naprawdę 2x bardziej brutalne niż faceci i trzeba było autentycznie bronić się przed uszkodzeniami, a czasem delikwentkę znokautować, ale to jest zupełnie co innego ;))
Mam nadzieję, że nigdy nie zostanę do tego zmuszony.

19.03.2003
07:48
[155]

KaWuHa [ Konsul ]

Absolutnie NIE!!! Chociaż mam w klasie takie "przypadki" to jeśli ich nie uderzyć to zamknąć je w jakimś odludnym miejscu! :(

19.03.2003
08:21
smile
[156]

Templar^ [ Konsul ]

Szkoda, że wątek ten nie nazywa sie "Jaką gazetę najchętniej kupuję" :>

19.03.2003
08:22
[157]

Templar^ [ Konsul ]

... a w odpowiedzi na postawione pytanie: TAK.

19.03.2003
08:55
[158]

SIEPACZ [ Centurion ]

Watpie zebym byl w stanie udezyc kobiete. Chociaz z drugiej strony kobiety wcale takimi aniolkami nie sa;p Wystarczy chocby poczytac o grupie mordercow Charlesa Mansona, za najwieksze zbrodnie tej grupy odpowiadaja wlasnie kobiety.

19.03.2003
08:59
[159]

Trapez [ ND4SPD ]

Jak najbardziej tak. I wszyscy panowie tutaj tak dziarsko wpisują nie, ale łatwo jest sobie gdybać gdy siedzi się wygodnie przed kompem i żadna kobieta nie wyprowadza was z równowagi. Są w życiu sytuacje ekstremalne, które ciężko przewidzieć, a jeszcze ciężej przewidzieć własne reakcje, gdy się w takowej znajdziecie. Wracałem od znajomej i spotkaliśmy jej jakiegoś dalszego kolegę. Starszy parę lat, miał żonę i synka, ale nie widział ich od dawna. Dlaczego? Gdyż kochana żonka go zdradzała. A teraz wiecie co mu powiedziała w oczy (jego własna żona, po tym jak oskarżył ją o zdradę)? Że "dupy jej nie ubędzie a kasy przybędzie". Ja w takim momencie odwinąłbym bez najmniejszego wachania. Sorry ludzie ale są jakieś granice, których przekroczenie zmusza nas do radykalnych akcji. Podziwiam tego gościa, bo po prostu wyszedł z mieszkania. Powiem jeszcze raz z całą stanowczościa: uderzyłbym kobietę, ale tylko wtedy gdy byłoby to naprawdę uzasadnione. To są sytuacje ekstremalne, bo na pewno nie uderzyłbym kobiety z takich debilnych powodów jak różnica zdań, czyli mniejsza lub większa awantura. Dom to nie ring jak ładnie mówią w TV.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.