massca [ ]
Recenzja Commandos ŒGK ... (dlugie)
rzadko czytuje œwiat gier komputerowych ale dzisiaj zrobilem wyjatek i siegnalem w sklepie po pismo skuszony dosyc kontrowersyjnym tytulem recenzji z okladki :" Commandos 2 : Sukces czy Pora¿ka"...
jako ze gram w te gra ostatnio, po lekturze recenzji stwierdzilem ze co do paru punktow musze sie ustosunkowac.
zaczne od konca czyli od oceny - w skali od 1-10 gra dostala tylko 7 - "tylko" jak dla mnie oczywiscie.... taka sama ocene otrzymala tez gra Empire of the Ants (kto gral niech sie wypowie), a Red Faction, o ktorej slyszalem rozne opinie dostala 9 i zostala na okladce pisma mianowana "nastepca Half Lifa" co dla wielu moze zabrzmiec jak bluznierstwo :)
ale do rzeczy, czyli zaczynam sie czepiac szczegolow :
we wstepie autor stwierdza ze w grze "umieszczono zupelnie niepotrzebnie caly szereg nowych bledow i nielogicznosci".... hmmmm, nie wiem czy bledy mozna "umieszczac" w grze ? wyglada to tak jakby autorzy gry zastanawiali sie czy ten blad bedzie potrzebny czy nie ... dziwnie to brzmi.
idziemy dalej. autor pisze o misjach bonusowych, wykazujac sie niekompetencja : jest roczarowany swoja pierwsza misje dodatkowa, ktora to otrzymal za zgromadzenie bonusow po wysadzeniu mostu na rzece kwai i narzeka ze jest to powtorzenie misji treningowej tyle ze w nocy. w sumie ma racje, tyle ze przedtem bylo dostepnych 4 czy 5 innych misji, w tym plywanie na czas miedzy minami czy odpieranie zmasowanego ataku piechoty.
swiadczy to o tym ze dopiero w polowie gry zaczal on kompletowac bonusy-puzzle, co z kolei oznacza ze albo sie spieszyl z graniem albo nie chcialo mu sie przeszukiwac dokladnie poprzednich map.
dalej autor pisze "konstrukcja gry (...) jest pelna niekonsekwencji, a uklad misji zdecydownie nie zacheca do wypelniania kolejnych" . generalnie chodzi o to ze pierwsze misje uwaza on za bardzo trudne a kolejne za proste i na tej zasadzie ocenia gre : proste - OK, trudne - be... no coz, IMO wszystkie mapy sa podobne jesli chodzi o trudnosc a jedynie z czasem robia sie coraz bardzie rozbudowane. nalezy tez pamietac ze i my nabieramy wprawy....
poza tym osobiscie nie lubie gier gdzie nastepny level = to samo, tyle ze trudniej . mysle ze w commandos proporcje "trudnosc / kolejny poziom" sa wywazone idealnie. czlowiek sie nie zniecheca tylko chce grac dalej. a wlasnie przez to nie skoczylem jedynki bo kazdy poziom byl coraz bardziej meczacy i trudny.
autor narzeka tez na brak tutoriala - no coz - IMO najlepiej zdobywa sie wiedze w praktyce a poza tym od czego jest instrukcja.
po czesci frustracje autora moge zrozumiec tym co pisze dalej - mial pecha bo jak twierdzi, osiem stron z jego instrukcji (23-30) sa zdublowane. sprawdzilem u mnie i wszystko jest OK.
autor stoi na stanowisku ze commandos 2 to gra ktora "zdecydowanie wymaga polskiej wersji jezykowej" ..... hmm , no coz, fabuly w sumie brak, za duzo dialogow tam nie ma, fakt ze pracy przy tlumaczeniu tez nei bylo by za wiele, ale wszystkie cele misji sa podane w podrecznej pomocy ktora na upartego totalni abnegaci jezykowi moga przetlumaczyc sobie ze slownikiem w reku.
kolejny punkt o ktory mozna sie spierac to pretensje autora o zbyt duza ilosc apteczek i brak troski przez to o zdrowie naszych zolnierzy.. moze to swiadczyc o dosyc "fizycznym" podejsciu do tej gry - ja osobiscie nie uzywam srodkow leczniczych gdyz duzo wieksza satysfakcje jako gracz odczuwam przechodzac caly poziom "bezszmerowo". wszystko to zreszta ma odbicie w koncowej ocenie wykonania misji mierzonej gwiazdkami i awansem (ilosc zaladowan, ilosc zranien, ilosc wykryc przez wroga) ale o tym autor recenzji milczy...
autor czepia sie rowniez faktu iz zauwazone przez przeciwnika zwloki swoich zolnierzy "znikaja" - no coz - szczerze mowiac sam to zauwazylem dopiero teraz gdyz caly czas zabieralem zwloki z miejsc widocznych dla pozostalych przeciwnikow i nigdy mi nie znikaly, ale przeciez mozna to sobie wytlumaczyc tak ze sa one grzebane lub zabierane. ta krytyka po raz kolejny sugeruje mi ze autor pomylil tytuly i zamiast w druga czesc commando na PCta sprzed trzech lat gral chyba w kontynuacje gry commando na zx spectrum sprzed lat ponad dziesieciu :)
autor narzeka takze na brak mozliwosci uzywania pewnych sprzetow przez roznych komandosow - o ile moge sie zgodzic z niedorzecznoscia paralizu komandosa z granatem w reku, o tyle czepianie sie ze nurek nie korzysta z harpuna na ladzie jest... wlasnie czepianiem sie. stwierdzenie, ze wobec tego "uczynilo (to) postac nurka malo przydatna w dzialaniach ladowych" jest absurdem gdyz to wlasnie nurek jako jedyny potrafi sie poslugiwac nozem na odleglosc, czyniac z niego bardzo smiertelna bron, z ktorej korzystalem czesto i chetnie...
na koniec w podsumowaniu jako minusy gry autor podaje bledy logiczne (o tym pisalem powyzej, aczkolwiek gdybym mial sie czepiac to czepial bym sie zupelnie innych spraw), brak odpowiedniego tutoriala (tez pisalem), oraz - UWAGA - jako pierwszy minus : "brak klimatu" ... no przepraszam bardzo, a czy ja moglbym wiedziec dlaczego ?????
no to tyle, ja wracam do gry :)))
correy [ Pretorianin ]
dlugie ale madre;)
correy [ Pretorianin ]
po doczytaniu do konca powiem wiecej bardzo madre:)
Forgotten [ Pretorianin ]
autor tej recki narzeka bo ma do tego prawo! gierka mu sie nie podoba i jest to jego subiektywna opinia. Nikt nie musi sie z nia zgadzac :) a bledy, niedociagniecia ect. sa niestety bolaczka wielu przebojow i czesc graczy nie chce zauwazyc bugow poniewaz wmowili sobie, ze gra jest super a wcale tak byc nie musi :) dlatego powinno sie prowadzic dysqsje na temat 'czy gra jest fajna' a nie 'czy gra zostala nalezycie zrecenzowana'... pozdro forgotten
massca [ ]
forgotten - autor nie ma prawa narzekac, tylko ma obowiazek rzetelnie (!) zrecenzowac gre.... a ja mam wrazenie ze tego nie zrobil........ nie napisalem, bo juz mi sie nei chcialo, o tym ze pominal kilka istotnych kwesti... a tak poza tym to moze ustosunkuj sie tak jak ja do konkretow a nie rzuca ogolnikami. pewnie ze mozna dyskutowac o grze ale mozna tez dyskutowac o ich recenzjach w duzych magazynach . pozdrawiam massca
Forgotten [ Pretorianin ]
massca--> tak, gry powinny byc recenzowane rzetelnie, ale ocena (czy gra sie podoba, jakies denerwujace buraki itp) nalezy do piszacego i jest ona JEGO opinia i nie musi pokrywac sie z opinia gazety oraz graczy. Poprzez rzetelne zrecenzowanie gry rozumiem przejscie (granie?) w dana pozycje, wylapywanie bugow itp. a w drugiej kolejnosci zabawe. W recenzji zawiera sie opinie autora i ocena CALOKSZTALTU gierki. A narzekanie, krytyka gry jest obowiazkiem/przywilejem recenzenta! (choc czasami zdarza sie im przemilczec mniej wazne sprawy, co nie zawsze jest dobre). I napisalem tu ogolnie o reckach a nie konkretnie o c2 pozdro forgotten
Forgotten [ Pretorianin ]
i jeszcze jedno. w grze najwazniejsza jest grywalnosc co nie zawsze jest na pierwszym miejscu w recenzji. po prostu autorowi recki o c2 gierka mniej sie podobala niz innym zapalonym fanom Commandosow. (mi na przyklad nie podobala sie ani pierwsza ani druga czesc. jest to moja opinia i mam do niej prawo :) pozdro forgotten