GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kto z Was jest...:)))

02.11.2001
15:53
smile
[1]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

Kto z Was jest...:)))

No właśnie, kto z Was jest abstynentem. Ciekawe ile będzie odpowiedzi, podejrzewam, że z dwie, trzy :)))))))))))))))

02.11.2001
15:56
[2]

The Dragon [ Eternal ]

Ja ostatnio nie pije... juz jakies 2 tygodnie nic poza piwkiem... :)

02.11.2001
15:57
smile
[3]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

:))))))))) A brzuszek rośnie, oj rośnie:))))))))

02.11.2001
15:59
[4]

Priest [ Generaďż˝ ]

Hehehe ja Zadnych napojow z procentami nie pije po tym jak wypilem jedno piwo i prosto isc nie moglem :)))))))))))

02.11.2001
16:02
smile
[5]

wolkov [ |Drummer| ]

Ja jestem. Ale tylko dziś bo jestem przeziębiony :P

02.11.2001
16:03
smile
[6]

Majin [ Generaďż˝ ]

LOL, Priest, nie jest z Tobą jeszcze tak źle. Znałem kolesia którego po jednym piwku musieliśmy nieść do łóżka :))) Oczywiście tylko on pił, ja nie, za młody jestem, buhahahahahahahaha ;-DDD Pozdro Majin

02.11.2001
16:04
smile
[7]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

No, no wygląda na to, że mogłem zapytać inaczej: kto z Was jest w tej chwili trzeźwy :))))))))

02.11.2001
16:05
[8]

The Dragon [ Eternal ]

Voytas - ja jeszcze jestem, ale dzis jest spotkanie forumowiczow w Wawie, a wiesz jak to jest w milym towarzystwie... tu jedno piwko... tu trzecie ;))

02.11.2001
16:07
smile
[9]

Pijus [ Legend ]

Ja w tej chwili jestem ale nie na dlugo, bo zaraz wybieram sie na zjazd Warszawiakow:))

02.11.2001
16:08
[10]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

Oj wiem jak to jest :)) Ja pierwszy raz wypiłem na wycieczce w I klasie LO, i wiecie co odkryłem? Zdziwiłem się, że mam taką ziomalską głowę, bo dopiero po 9 piwku mi się zaczyna:))) Poważnie.

02.11.2001
16:09
smile
[11]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Woytas ----> Jam jest abstynentem! Wódy nie chwytam sie nigdy, a i piwko pijam jedynie przy okazji

02.11.2001
16:13
[12]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

Ja też nie chwytam się procentów:))) Ale jak są poważne okazje, np. 18 urodziny to czeba:))))

02.11.2001
16:15
[13]

Attyla [ Legend ]

Ja jestem. Od urodzenia i zadnego alkoholu, papierochow, prochow i innych takich. Huhuhuhu, to brzmi jak "jestem uzalezniony":-))))

02.11.2001
16:17
[14]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===>Attyla, to ile Ty masz lat 10? :)))) Powiedz tak szczerze, naprawdę nigdy nie byłeś... no ten tego... wcięty?

02.11.2001
16:18
[15]

Venotom [ Pretorianin ]

Ja jestem uzależniony... od siłowni :)

02.11.2001
16:18
[16]

Attyla [ Legend ]

Nigdy. A lat mam 34

02.11.2001
16:20
[17]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===> Attyla, w takim razie strasznie przepraszam, jesteś 15 lat starszy ode mnie i nigdy... :O Swoją drogą, masz silną wolę!!!

02.11.2001
16:22
[18]

shard [ Pretorianin ]

to szacunek dla Attyli! Mi sie nie udalo i pijam alkohol (piwo, czasem tequilla, zadko bardzo wodka). A reszta ludzi ktorzy tu pisza ze sa abstynentami bo czasem tylko cos sie napija to... nie sa abstynenci ;]

02.11.2001
16:23
smile
[19]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Och, Voytas - Ty najwyrazniej ludzi nie znasz! Nie kazdy musi chlać, grzać, wciskać, wyciskać, czy tam jeszcze wstrzykiwać. Kazdy czlowiek jest inny, kazdy ma inne potrzeby, a także wartości, które wyznaje. Ja też jeszcze nigdy pomimo 19 lat na karku nie byłem ani troszeczkę (za przeproszeniem) najebany, a co jeszcze ciekawsze - jestem z tego cholernie dumny! :-)

02.11.2001
16:23
[20]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===> shard, święta racja, nie ma się co oszukiwać, ale Polak nie kaktus... :)))

02.11.2001
16:27
[21]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===> mały miś, źle mnie zrozumiałeś, nikogo nie oceniam, za bardzo poważnie do tego podszedłeś, wyluzuj trochę. Jeśli chodzi o mnie, to ja nie tykałem się niczego oprócz browców, a i tego zaprzestałem odkąd zdałem na prawko. Tak więc chciałbym sprostować, nie uważam, że wszyscy ludzie "grzeją" jak to Ty powiedziałeś :/

02.11.2001
16:30
[22]

Attyla [ Legend ]

A dlaczego Voytas uwazasz, ze do tego trzeba miec silna wole? Po prostu tak sobie na poczatku zalozylem i jestem konsekwentny. Zreszta alkohol stosowany z umiarem nie jest niczym zly. Problem tylko w tym, ze nie kazdy wie kiedy nalezy wstac i wyjsc:-)). Min. dlatego wolalem nie ryzykowac. Diabli wieca co tam we mnie siedzi.

02.11.2001
16:35
[23]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===> Attyla, mimo wszystko Cię podziwiam :O

02.11.2001
16:44
[24]

massca [ ]

Atylla - nie ruszasz alkoholu zeby nie ruszac - tak dla zasady - czy dlatego ze ci nie smakuje ? ciekawe podejscie

02.11.2001
16:49
smile
[25]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Ja tam nie stronię od alkoholu, ale 99% tego co wypijam to jest piwko :))) Wódeczka tylko na specjalne okazje jak imieninki, spotkanie po latach, itp. Nie piję też do zwałki, czasami jednak zdaży się lekkie zakręcenie ;)))

02.11.2001
16:51
[26]

Attyla [ Legend ]

Massca - nie wiem jak alkohol smakuje, wiec to kryterium nie wchodzi w gre. Czy dla zasady? Tez raczej nie. To zakladaloby konicznosc dorobienia sobie do tego jakiejs ideologii. A ja po prostu wybralem nie stosowanie uzywek i tego sie trzymam. to naprawde nie wymaga zadnego poswiecenia. Moze troszke w towarzystwie. Ale juz teraz nie mam z tym problemu. Ludzie po prostu sie przyzwyczaili i juz nie namawiaja. W kazdym razie byly momenty, ze ich zachowanie bylo dosyc dla mnie klopotliwe. Ale coz - consuesudo altera natura:-)))))

02.11.2001
16:52
smile
[27]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Podpisuję się pod tym co napisał NicK :)))) Z ust mi to wyjąłeś stary :))))

02.11.2001
16:54
[28]

massca [ ]

no coz , moglbym zapytac co w takim razie robisz teraz, wklepujac ktoregos tam z kilkuset kolejnych postow na tym forum ..... :) nie uwazasz ze internet to tez uzywka ?? ja tam sie nie hamuje za bardzo - wszystko jest dla ludzi w granicach rozsadku, uzywki - jak sama nazwa wskazuje - sa po to zeby ich uzywac , a zycie jest po to zeby sie bawic :))

02.11.2001
16:58
[29]

massca [ ]

piwo jest ok jako napoj chlodzacy albo zwilzacz gardla przy spotkaniach towarzyskich....... do zakretki najlepsza jest zdecydowanie tekila..... wodka tylko do drinkow albo do męskiej demonstracji sily przy weselnym stole z wujem spod Lublina ..... czy cos w tym stylu...... a tak w ogole to juz 17.00 jade do domu napic sie prawdziwego rumu z dominikany :)))))))))))

02.11.2001
17:00
[30]

Attyla [ Legend ]

Dobijam do tysiaca:-)) Pewnie masz racje, ze internet to rodzaj nowoczesnej, wirtualnej uzywki. Ale ja wole to postrzegac jako nowa forme inerakcji. A ze lubie spedzac czas na wymianie mysli z innymi ludzmi, wiec korzystam i z tego medium. Zreszta internet nie wplywa chyba oglupiajaco, wiec nie ma obaw. Chyba, ze to jakis nowy, znacznie bardziej wysublimowany i podstepny rodzaj oszalamiania:-)))))

02.11.2001
17:06
[31]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Attyla --> Jesteś mi bratem ze Swoim podejściem. Dla mnie musi być naprawdę ważna okazja, żebym wypił tylko jedno piwko. Poza tym to ze mnie też abstynent - nie param się procentami, papierochami, prochami, itd. Współczuję niektórym kumplom, którzy twierdzą że trzeba być wstawionym, by się dobrze bawić. Ale lubię czasem słuchać blablania wstawionych kumpli - można się dowiedzieć wielu skrywanych rzeczy. Ostatnio w Pradze, ubzdryngolony kumpel wybełkotał że chodzi w tym o prestiż. Współczuję mu :-/ I sam sobie dopowiadam, że w zapijaniu się w trupa chodzi między innymi o zaimponowanie rówieśnikom - "Patrzcie, pierwszy raz pociągnąłem wódy i już jestem uchlany". Jak to kiedyś powiedział ktoś mądry "Pić też trza umieć". Mam ochotę strzelić w ryj kumplowi, który pyta mi się "Ile wypiłeś na wycieczce", a na odpowiedź "Jedno, dwa piwa" parska śmiechem, lub mówi "Nie umiesz się bawić". Massca --> W moim przypadku nie ruszam alkoholu z dwóch powodów: 1. Z zasady 2. Nie smakuje mi

02.11.2001
17:07
smile
[32]

NicK [ Smokus Multikillus ]

massca ---> pod pojęciem "wódeczka" miałem na myśli alkohole wysokoprocentowe. Poniżej Maximusa nie schodzę, bo szkoda mi zdrowia na drugi dzień. Najczęściej z mocnych alkoholi raczę się Finlandią (czystą lub porzeczkową), uwielbiam łyskacze, czasem też piję tekilkę. Natomiast za rumem i innymi mocno "perfumowanymi" alkoholami nie przepadam.

02.11.2001
17:09
[33]

bitterman [ Pretorianin ]

ja pewnie przez jakis czas bede abstynentem. wczoraj tak sie zbetoniłem, ze do tej pory mną telepie. kac gigant - w takich momentach człowiek mowi sobie "juz nigdy wiecej!"

02.11.2001
17:11
smile
[34]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Pell ---> to zależy od podejścia. Mi np. czasami jedno, dwa piwka pozwalają się odstresować się po tygodniu ciężkiej pracy. Poza tym nie mogę dłużej kontynuować tej dyskusji, bo idę zaraz na spotkanie w Wawie, gdzie pewnie parę piwek machnę :))

02.11.2001
17:20
smile
[35]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Voytas ---> Spox. Ja po prostu czasem lubię pomoralizować. Przyzwyczaisz się;)

02.11.2001
17:27
smile
[36]

Garak [ Szpieg ]

Ja od kilku dobrych lat nie pije nic poza piwem i ew. lampki wina po obiadku . Dlaczego ? Po prostu dla mnie swiat po alko wcale nie jest lepszy/smiesniejszy/bardziej do wytrzymania, wiec po co mam pic ? Mi wodka nie smakuje,a po kolorowych rzygam dalej niz widze. Poza tym lubie miec jasny i klarowny obraz tego co sie wokol mnie dzieje, a uzywki tylko w tym przeszkadzaja. I nigdy nie pije nic - nawet piwa ! - na smutno. Garak PS: A tak wogole to wystarczy mi uzaleznienie od komputera :)))))))))

02.11.2001
17:37
smile
[37]

kiowas [ Legend ]

Ja pije co sie da i kiedy sie da:)) A tak serio to bardzo lubie wypic piwko lub dwa na dzien. Ktos moglby powiedziec, ze to uzaleznienie, ale raczej nie bo nic sie nie dzieje nawet jak miesiac nie pije. W sumie to pije tylo dlatego, ze bardziej odpowiada mi ten smak niz dajmy na to Coca-cola. A z mocniejszych rzeczy to raczej przy wiekszych okazjach, dla towarzystwa (oczywiscie mowie tu o 'doroslym' towarzystwie, zeby sie ktos zaraz nie przyczepil, ze pije bo mnie kumple wysmieja - na to jestem troche za stary:))

02.11.2001
17:47
[38]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Garak -> Bardzo trafna uwaga. Ja też wolę wiedzieć co się dookoła mnie dzieje. Jak widzę schlanych kumpli rozwalających mydła o ścianę i czołgających się po ziemi po rozsypanych chrupkach, to nie wiem czy się z nich śmiać, czy im współczuć :-) No i ktoś musi im następnego dnia powiedzieć co robili :-) Kiowas -> Bez Coca-coli mogę wytrzymać, ale jak się da to piję ile wlezie. Chociaż wolę Pepsi :-)

02.11.2001
17:54
[39]

Krzysio [ Pretorianin ]

Ja vol ,ja vol ich libe alkohol.

02.11.2001
18:12
[40]

Priest [ Generaďż˝ ]

Ludzie na tym forum sa super :))) Fajnie, ze jednak swiat nie sklada sie z samych milosnikow procentow (chociaz przebywajac wsrod swoich rowiesnikow odnosze inne wrazenie), dla ktorych kazdy kto nie pije lub robi to w umiarkowanym zakresie jest debilem, sztywniakiem itd PELLAEON, Garak, Attyla i reszta popieram !!!!!!!!

02.11.2001
18:39
smile
[41]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Za kierownicą zawsze kestem abstynentem, a poza nią.... każdy wie :-))))

02.11.2001
19:16
smile
[42]

FreemaN [ ]

Najbardziej lubie pepsi i mam w dupie sqrwieli ktory z tego powodu uwazaja mnie za frajera. Do pieca z nimi (i z wami jesli tak uwazacie). Piwo ma sto razy gorszy smak !!!

02.11.2001
19:17
[43]

massca [ ]

hmmmm..... widze tutaj u was troche takie radykalizujace postawy... trzeba chyba rozroznic miedzy piciem wódy na umór a wychyleniem sobie browarka.... przyznam szczerze ze śmieszą mnie ludzie ktorzy nie pija "dla zasady" i wzbraniają sie nawet przed jednym piwem do kielbasy z grilla "bo to tez alkohol"... rozumiem ze ktos nie lubi sie upijac mocnymi alkoholami ale nie popadalbym ze skrajnosci w skrajnosc... wypijam CODZIENNIE jakies 2-3 piwa wieczorem przy komputerze ale nie sadze zebym byl uzalezniony od alkoholu bo pol flaszki wodki lezy u mnie w zamrazarce od paru miesiecy.... :))

02.11.2001
19:19
[44]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===>massca, jesteś spoko gość, wiesz?

02.11.2001
19:22
[45]

massca [ ]

voytas, dzieki. od raz powiedz ze ta polowke chcesz ze mna rozpic :)))))

02.11.2001
19:22
smile
[46]

Majin [ Generaďż˝ ]

FreemaN --> Piwo ma... specyficzny smak. A czy jest on lepszy, czy gorszy od Pepsi? Cóż, kwestia gustu... . P.S. Nie ma to jak szaszłyczek + zimny Leszek :))) Pozdro Majin

02.11.2001
19:25
[47]

Venotom [ Pretorianin ]

Coca-Cola... :P~

02.11.2001
19:26
[48]

Xox [ Centurion ]

Podzielam zdanie Attyli na temat używek. To na pewno wspaniała rzecz ale nie dla mnie.

02.11.2001
19:28
smile
[49]

kiowas [ Legend ]

massca ---> widze, ze nie tylko ja gustuje w codziennym piciu piwka:) No to fajnie, bo juz myslalem, ze moze faktycznie za duzo pije:)) Tylko mamy jeden maly problem - brzuszki na starosc...Ech..

02.11.2001
19:30
[50]

massca [ ]

kiowas >>> mi brzuszek chyba nie grozi ... a poza tym mozna nad tym w odpowiednim momencie popracowac :))

02.11.2001
19:32
[51]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Kiowas --> Tak zwany "Mięsień piwny" :-)))))

02.11.2001
19:45
[52]

Xox [ Centurion ]

massca --> Uważaj ja mam kumpla, który też pije pare piw dziennie i mówi, że nie jest uzależniony. Kiedyś nie był ale nie wierzę aby ktokolwiek wytrzymał walenie browca dzień w dzień. On nie wytrzymał.

02.11.2001
19:47
[53]

massca [ ]

Xox - a co sie z nim stalo ?? ja wytrzymuje "walenie browca" od jakis 10 lat i mam sie (chyba?) dobrze... co nie znaczy ze dotyczy to innych... wszystko kwestia po co sie pije. jak nie mam piwa w lodowce a nie chce mi sie wychodzic z domu nalewam sobie soku albo coli ....

02.11.2001
19:57
[54]

Mastyl [ Legend ]

Ja nie mogę pić stolcowych win i wódy, bo od razu odpadam. Ale nawet do browarów jestem cienki, bo nigdy nie wychodze powyżej 10 i mam dość. A tak w ogóle to ja wole ICE TEA ;)))

02.11.2001
20:20
[55]

TeadyBeeR [ Legend ]

Ja nic ponizej 40 voltow nie pije :) Zarty.Lubie sobie z kumplami wypic kilka pifek (ZYWIEC RULEZ),ale jak jest jakas szczegolna okazja to mozna i cos mocniejszego.Nie trawie jednak calej gamy win "po okazyjnych cenach".Kiedys kumpel dal mi to powachac,to myslelem,ze od tego juz zwymiotuje nie mowiac o piciu. No i jeszcze jedna sprawa.Jak tu przeczytalem i sluchalem opowiesci kolegow to sa "podobno" :) ludzie pijacy 8 i wiecej pif.Mysle,ze jak bym sie uparl (tylko po co?)to tez bym tyle zmiescil,ale jakos nie moge sobie tego wyobrazic.U mnie granica rozsadku to 4 piva.Jak bym chcial sie napruc mocniej to bym nie zlopal tyle piwska. Nie wiem czy ta wypowied zbrzmi jakos sensownie (raczej nie ) i czy wnosi cos do dyskusji,ale chcialem cos skrobnac. :)

02.11.2001
20:58
[56]

massca [ ]

jeszcze jedno w tej kwestii - z mojego doswiadczenia wynika ze stan upojenia alkoholowego to nie tylko ilosc alkoholu ale psychika. kiedys wypilem 0,75 litra wodki i bylem zupelnie trzezwy, a to tylko dlatego ze bylo to wesele rodzinne i nie moglem sie spic bo bylem pod obserwacja troskliwej babci i roznych ciotek a pilem z nudow i zeby trzymac fason i respekt u mlodszych kuzynow, ktorzy mysleli ze mnie zwala pod stol :))) podobnie bylo na pikniku GOL , gdzie nie chcialem robic trzody i wstydu chlopakom i mimo dziesieciu na miejscu i duzej czesci "rury" po imprezie dotarlem o wlasnych silach do hotelu (fakt ze otrzezwil mnie troche kebab "w ch*j strong" :))))))) a jesli mozna poszalec, jest wysmienita atmosfera, luz, znajomi i muzyka, pare lekkich drinkow czy kilka strzalow z tekili potrafi mna niezle pozamiatac.... :))

02.11.2001
21:02
[57]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

===>massca <---dobrze gada!!!!!! Dać mu nobla!!!!!!

02.11.2001
21:05
[58]

massca [ ]

zamiast nobla poprosze raczej o zimnie piwo... tylka mi sie nie chce ruszyc sprzed komputera :))))

02.11.2001
23:18
[59]

eeve [ Patrycjószka ]

massca, to ty musisz miec baaardzo pojemny zoladek, jak 10 piw zmiesciles w krakowie :)) (ja po 9 czuje sie jak beczka:)) )

02.11.2001
23:20
[60]

massca [ ]

evee > pojemny zoladek i wyregulowany zawór :)))

02.11.2001
23:22
[61]

Radaar [ Konsul ]

ja nie pale, nie pije i nie cpam - wiem ze trudno w to uwierzyc ale to prawda (poza tym nie jem miesa i pije tylko wode mineralna niegazowana)

02.11.2001
23:44
[62]

Azirafal [ Konsul ]

Radar ----> Nie szkoda ci zdrowia na takie życie ? :)))) Mnie już znudziło picie wynalazkowych alkoholi. Z bronxu to piję Żywca i jeśli jest to nic innego. A już chbya w życiu nie wypiję żadnego taniego wina. Sam się sobie dziwię, że kiedyś mogłem taki shit wlać do żołądka.

03.11.2001
00:58
[63]

sliva [ Chaotyczny Dobry ]

To teraz coś dla rozweselenia atmosfery :-) Wiecie jaka jest różnica między piwem a moczem?????

03.11.2001
01:15
[64]

sliva [ Chaotyczny Dobry ]

No dobra nikt nie wie to sam odpowiem: 30 minut. Przynajmniej u mnie... :-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.