GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Miotacze ognia

10.03.2003
16:19
smile
[1]

Skorzeny [ Centurion ]

Forum CM: Miotacze ognia

Jako że dosyć krótko jescze gram w CM, mam do bardziej doświadczonych dowódców takie oto pytanie: jaka jest rola i rzeczywista przydatność na polu walki miotaczy ognia (chodzi mi o 1-2 osobowe drużyny) ? Jak dotąd nie udało mi się wykorzystać tego rodzaju broni na tyle skutecznie, aby odegrała choćby pomocniczą rolę w bitwie. Licze na waszą pomoc. Pozdrawiam.

10.03.2003
17:01
[2]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Moje dosiwadczenia z miotaczami sa niewielkie, bo za cholere nie moge nimi dojsc na popzycje - padaja jak muchy...Wszystko wskazuje na to, ze musza siedziec w zasadzce, az ktos podejdzie w ich zasieg.

Dwie uwagi:
1. Niemcy maja miotacz o zasiegu 32m i 9 ladunkow, Rosjanie zasieg 45m ale 4 ladunki
2. Nie wiem jak dziala na czolgi, widzialem tylko jak raz miotacz trafil w abandonded Panterke, to jeszcze wybuchla pieknym pioropuszem ognia... Squad sikniety ogniem przez miotacz wpada prawie natychmiast w panike, straty sa rozne, od zera do 50% stanu :)

Ogolnie - bron dla cierpliwych

10.03.2003
17:02
[3]

merkav [ Aguś ]

Hmm..... spytaj siwego jego miotacz mi wczoraj i przedwczoraj rozwali T-34 :/

10.03.2003
17:27
[4]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

jeśli wykorzystuje sie miotacz w formie 1-2 osobowych zespołów to z moich doświadczeń wynika, że raczej jako broń defensywna... nawet jeśli podwieziesz klientów na pole bitwy to i tak bardzo szybko się męczą... inna sprawa to miotacze na czołgach, szczególnie polecam przy grze Nimecami, gdy jest dużo wrażej piechoty, bardzo skuteczna broń, a z drugiej strony radziecka piechota nie jest dobrze wyposażona w broń przeciwpancerną( w porównaiu z niemiecką)

10.03.2003
17:41
[5]

koxbox [ ]

W CM i w serii CC miotacze ognia (1-2 osobowe) to bron głownie defensywna. Taki ukryty oddzial idealnie zatrzymuje wrogie jednostki i pojazdy. Roniez idealnie nadaja sie do walk w miescie i tatkow z zaskoczenia.

10.03.2003
18:28
[6]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Ja polecam waspa w cmbo jako broń tania 59 punktów. Szykłych miotaczy uzyam tylko broniąc się.

10.03.2003
19:33
[7]

IceManEk [ Konsul ]

W BO wiem ze miotacz tez potrafi zniszczyc czolg (a przynajmniej Lynxa:)
Komp mnie tak kiedys zalatwil jak mu za blisko lasu podjechalem (ale mlody bylem i glupi:)

10.03.2003
19:49
[8]

Skorzeny [ Centurion ]

Uch.. dzieki za odpowiedzi, czyli generalnie potwierdziło się to co przypuszczałem, noooo właśnie mnie tez jak dotąd nie udało sie dojść miotaczem na linie frontu, męczą sie tak szybko że bitwa sie skonczy zanim tam dotrą ;) , w sreii Close Combat była to bardzo skuteczna bron ppanc w walce na krótkie dystanse jednak w CM to sie nie sprawdzi raczej.
Wniosek z tego jeden, miotacze ognia prezentują bardzo niewielką wartość bojową w CM.

10.03.2003
19:51
[9]

IceManEk [ Konsul ]

Ale tak jak mowi Izabelin Waspy to potega. Wlasnie zatrzymalem jednym takim atak plutonu sturmow.

10.03.2003
19:56
[10]

merkav [ Aguś ]

Izabelin prawde powiada ... przekonalem sie o tym (a wlasciwie moi gorale) na wlasnej skorze:))

10.03.2003
20:17
[11]

Trael [ Konsul ]

W CMBB z własnych doświadczeń wiem, że miotacze są cholernie skuteczne przeciw czołgom. Nawet King Tiger i Jagertiger nie mogły przetrzymać ataku miotaczem ognia. Polecam przy grze Rosjanami, mogą zastąpić braki w cienkim uzbrojeniu przeciwczołgowym rosyjskiej piechoty.

10.03.2003
20:19
[12]

Trael [ Konsul ]

Skorzeny---> przedstawiają dużą wartość bojową, tylko trzeba delikanie i rozważnie z nimi obchodzić. W CMBB miotacze są naprawdę śmiertelnie skuteczne, w CMBO wypadają znacznie gorzej szególnie przeciw czołgom.

10.03.2003
20:51
[13]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Trael--> Masz całkowitą rację dobrze używany miotacz płomieni to bardz przydatna broń szczególnie gdy jest dobrze ukryta i ma wąskie pola ostrzału,veteran moze wystrzelić wszystkie ładunki w jednej turze nie muszę mówić jak to wpływa na cel:)

11.03.2003
00:39
[14]

Skorzeny [ Centurion ]

Trael ---> wynika z tego, że jednak miotacze są mało przydatne w walce, skoro jak mówisz, mogą "wystrzelać się" nawet w ciągu jednej czy dwóch tur, są bardzo wrażliwe na ostrzał i do tego mało mobilne (praktycznie nie jest możliwe szybkie przerzucenie miotacza na inny odcinek obrony), to wygląda na to że kupowanie miotacza to zwyczajne marnowanie środków. Chyba lepiej dołożyć troche i kupic działko ppanc. Chyba że planując zasadzkę na wrogi czołg, założymy że przejedzie on w odległości ok.40m od powiedzmy chatki albo zagajnika, w której ukrył się nasz bohater z zapalniczką, co mi wydaje sie naiwnością dowodzącego miotaczem lub głupotą czołgisty...
Okej, teraz czekam na zmieszanie mnie z błotem...

11.03.2003
08:28
[15]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

--> Merkav Doskonale pamiętam miny twoich zołdaków jak zobaczyli jak ta puderniczka podpala domek po domku:))
Taka szkoda że zginął od granatu żołnierza który jako jedyny przeżył ze swojego squadu:((. Za to w ataku ze Cichym moje wapy się nie spisały jednego zdjął panzer shreck z bliska a drugiego nabój ze własnego spottera.:((

11.03.2003
09:39
smile
[16]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

miotacz jest bardzo skuteczną, bronią sam nie raz sie przekonalem, wystarczy go ukryc w odpowiednim miejscu i wszystko co tam wpadnie zostanie szytbciutko, spalone zaręczam że tak sie stanie.
Często biore miotacze ognia i już nie raz sie przekonałem że to swietna zabawka

13.03.2003
09:40
[17]

Marder [ Konsul ]

Miotacze to zdecydowanie broń defensywna. Trzeba mieć dużo cierpliwości i szczęścia żeby upiec jakąś pieczeń. I jeszcze moja ogólna uwaga: "Ostrożnie z ogniem !!!". Koleś, którego ukryłem w domku tak się zaczął bawić miotaczem, że kiedy wypalił do piechoty to cała chałupa stanęła w ogniu (fakt autentyczny). A potem spierniczał, aż się kurzyło.
Tia... Podpalić nie było komu, a grzać to się wszyscy przyszli :))

13.03.2003
15:54
[18]

Trael [ Konsul ]

Skorzeny--> Ja miałem kiedyś w scenaruszu kupiłem sobie działko 45mm zamiast miotacza. Szybko zajołem flagę i poddciągnołem na pozycję moją 45mm. Jakie było moje zaskoczenie gdy na przeciw mnie wypadł Tygrys. 45 mogłem sobie wsadzić w d*%$ bo szły same rykoszety a gdybym miał miotacz to Tygrys został by usmażony. Poza tym często można używać miotacza do wsparcia szturmu piechoty, szczególnie po stronie rosyjskiej (niezby duż siła ognia). Podchodzisz miotaczem na pozycję walisz plomieniami w miejsce udrzenia a dalej twoja piechota ma już łatwe zadanie.

13.03.2003
15:54
[19]

IceManEk [ Konsul ]

Marder--> A moze byc fakt nieautentyczny?:)
A co do Waspow to wlasnie zmieniam ponownie zdanie co do nich. Wystarczy odstrzelic tego wystajacego lba (o co nietrudno gdy blizej taki brzeczyk podjedzie) i juz nie sika:)

13.03.2003
16:37
[20]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Probowalem kiedys usmazyc waspami Pantere. Nie dała sie. IMO najlepsze zastosowanie waspow to atak. Sa bardzo skuteczne do wypalania piechoty szczegolnie vet ktora zalega w foxholach. Taka piechote nalezy przycisnac troche ogniem karabinowym a nastepnie podjechac waspem i wypalic. Vet zwiewaja jak green. Taktyka ta pozwala zaoszczedzic amunicje, ludzi i czas ktorego czasami w ataku moze brakowac.

13.03.2003
17:26
[21]

Kłosiu [ Senator ]

Icemanek --> co za problem schowac dowodce przed atakiem? To podstawa w grze Waspami. Na szczescie w BO sluchaja sie i nie wychylaja lba zeby popatrzec :)

13.03.2003
18:27
[22]

dw4rf [ Generał ]

Z tym odstrzeleniem łba waspowi.... miałem taki przypadek, że GJaggers obrzucili mi Waspa granatami i oberwał dowódca. Następnie przeprowadzili szturm i jakież było zaskoczenie.. gdy dobiegli na 10 m Wasp siknął ;) Bez 1 członka załogi mogłem dalej atakować. Może dlatego, że przed zabiciem dowódcy Wasp był buttoned?

Świadek - Guderian (hi!)

13.03.2003
19:20
[23]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

A mam pytanie czy buttoned wasp może sztrzelać??

13.03.2003
20:32
[24]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Bo grając ktoś mi ściał dowódce i nie może sztrzelać choć już shocked nie jest. I dlatego to pytanie

13.03.2003
23:22
[25]

IceManEk [ Konsul ]

Izabelin--> Moj ma wlasnie tak samo. Chyba go musze wycofac. BEdzie sluzyl do transportu rannych bo wlasnie JagdTiger mi po drugiej stronie wyjechal.

14.03.2003
00:03
smile
[26]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

von Izabelin-----> Może dowódca był jedynym facetem , który wiedział za jaką wajchę trza pociągnąć. Jak reszta załogi skuma to będzie znów strzelał ;))

14.03.2003
00:06
smile
[27]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

A wogóle to z waspami trza uwarzać , bo kiedyś usmażyłem kupry mojej szturmującej piechocie..... (dobiegli do lasku z niemcami akurat jak wasp strzelił......)

14.03.2003
00:27
[28]

Yoko_Hino [ Centurion ]

Jak grałem kiedyś Niemcami siedziałem w jednym budynku i strzelałem się z Angolami w drogim budynku, do czasu gdy nie podjechał wasp i nie podpalił Angoli...O_o' Tak czy owak to groźna bron.

19.05.2003
12:30
smile
[29]

Pablo1142 [ Pretorianin ]

waspy to poterzna bron 1-2 waspy dobrze wykozystane moga wygrac bitwe chciaz duzych strat to nie zadaja ale znakomice spisoja sie jako niszczyciele morale wroga i pozniej poszczamy piechote na pozycje wroga i konczymy dzielo zniszczenia:)

19.05.2003
14:11
smile
[30]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]

Czy macie Panowie jakieś doświadczenia w walce "crocodile". Jaka skuteczność i czy się opłaca wydać tyyyyyle pkt na to cudo ??

19.05.2003
14:55
[31]

Longinus van Eyck [ Chor��y ]

Waspy jak najbardziej, Ch Crocodile w żadnym wypadku :D - lepiej 4 waspy hehehe

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.