GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy to jest sprawiedliwe??? Czy oni nie mogliby choć trochę oddać z tego co mają???

04.03.2003
16:49
smile
[1]

grzesiek16 [ Feluś ]

Czy to jest sprawiedliwe??? Czy oni nie mogliby choć trochę oddać z tego co mają???

Niedawno opublikowano gdzieś listę najbogatszych ludzi świata. Już 17 ludzi z tej listy miało w sumie tak wielki majątek,że nawet budżet krajów afrykańskich im nie dorównuje. Powiedzcie mi czy to jest sprawiedliwe??? Czy oni naprawdę nie mogliby oddać choć kapkę tego co mają??? Ostatnio na jakimś wykładzie słyszałem następującą historię(prawdziwą): "Pewien znany profesor został zaproszony do Ameryki. Gdy czas jego pobytu dobiegł końca, zorganizowana została konferencja prasowa. Pod jej koniec pewien amerykański dziennikarz spytał się profesora,co zrobiło na nim największe wrażenie.On odpowiedział,że śmietniki. Wszyscy się zacukali,a dziennikarz dodał kolejne pytanie: Dlaczego? Profesor wyjaśnił: Gdy kiedyś przechodziłem koło takiego śmietnika,ujrzałem coś czego nie powinienem. Zobaczyłem tyle wyrzuconego,zmarnowanego a zarazem dobrego jedzenia .... widok powtarzał się za każdym razem,gdy patrzyłem na śmietnik .... po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem,iż gdyby zebrać wszystkie te resztki z całego tygodnia z całej ameryki,to można by wykarmić przez całe dwa tygodnie wszystkie dzieci głodujące w Afryce" Ja z całego serca pragnąłbym im wszystkim pomóc i dziwię się dlaczego tacy kasiaści ludzie nie mogą uszczknąć coś z tego swojego majątku na rzecz innych biednych. Niekiedy gdy jem obiad,to staram się o tym nie myśleć,bo chyba mi by przez gardło nic nie przeszło.
W mojej szkole (i chyba w dużej większości) jest taka akcja pt. "Adoptuj Murzynka" (Czy jakoś tak :] ),która polega na tym,iż ten kto się do niej zgłosi "dostaje,adoptuje" murzynka w Afryce,do którego wysyła raz na miesiąc bodajże 10-20zł. Dzięki temu opłacamy mu szkołę, wyżywienie i ubiór. Za jedyne 20 złotych!!!!



Mam nadzieję,że podzielacie (choć w małym,ale zawsze stopniu) moje przemyślenia (i nie tylko moje),podzielcie się swoimi uwagami.



ps Jutro idę zaadaptować Murzynka :]

04.03.2003
16:52
[2]

Skibi [ Konsul ]

Na świecie zawsze tak było i chyba niestety dalej będzie...

04.03.2003
16:53
[3]

Yaca Killer [ **** ]

kiedyś wpadło mi w oko (nie pamiętam tego dokładnie, więc może być błąd), że do jednego procenta mieszkańców globu należy blisko 90 procent kapitału krążącego po świecie. to jest dopiero niesprawiedliwe, prawda ??

04.03.2003
16:57
[4]

maniek_ [ O_o ]

No i co z tego? Ludzie umierają, i umierać będą. A to, że ktoś ma grubie miliardy $ nie zoobowiązuje go do obdarowywania biednych. To są jego pieniądze, on wyrzuca jedzenie na śmietnik, a Ty byś być może uratował tysiące głodujących ludzi. Ale to jest właśnie kapitalizm. I demokracja zezwalająca na to.

04.03.2003
16:58
[5]

Trapez [ ND4SPD ]

Prawda jest taka że Afryka jest ciągle kolonią tzw cywilizacji zachodu. Co z tego że uzyskały niepodległość po IIWŚ? Stopień uzależnienia ekonomi od byłych kolonizatorów jest ogromny. Praktycznie wszystkie wartościowsze materiały (jak nieprzetworzone diamenty czy złoto) są wywożone, bo towar przetworzony kosztuje dużo więcej, więc trzeba go szybko od Afrykańczyków kupić, póki są w stanie surowym czyli najtańszym. Afrykę możnaby spokojnie wyprowadzić z zacofania i nie byłoby to wcale takie trudne, tylko że tym którzy mogliby to zrobić w ogóle się taki krok nie opłaca. Lepiej robić zbiórki na dostawy żywności, podrzucać im ryby zamiast dać wędkę i dalej wyciskać z czarnego lądu ile się tylko da.

04.03.2003
17:01
smile
[6]

maniek_ [ O_o ]

Aha... zaczyna się :) Nie chcę nikogo urazić, ale znowu zaczyna się zlot ekonomistów pierwszej klasy.

Nie odpowiedziałem na zadane pytanie w poprzednim wątku:

-Czy to jest sprawiedliwe???
wg. nie ma obowązku dokarmiania głodujących...

-Czy oni nie mogliby choć trochę oddać z tego co mają???
pewnie, że mogliby, ale nie muszą

04.03.2003
17:02
[7]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

W Afryce dzieci umierają z głodu, podczas gdy w Ameryce [i nie tylko...] nadwyżki żywności są niszczone. Przyczyna prosta. Oddając coś biedniejszym, sami na tym nie zyskujemy. A kto w dzisiejszym świecie chciałby coś robić za darmo? Gdzie nie ma kasy, tam i niczego nie ma.

Tak wyglądają realia podłego świata. I gdyby każdy z nas zainteresował się nieco tym problemem, byłoby lepiej. Jednostka nie pomoże. Ale jeśli tych jednostek będzie więcej, sytuacja może się zmienić.

'Ludzie ludziom zgotowali ten los' Z. Nałkowska

04.03.2003
17:03
smile
[8]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Komune chcecie wprowadzic? Zapraszam na Bialurus.

04.03.2003
17:03
[9]

soze [ sick off it all ]

pomysl ze jeden z nich daje rocznie na ten cel wiecej niz cała akcja z adopcja przez całe swoje istnienie jesli uwazasz ze zamało daja adoptuj kilkaset zamiast 1 albo oddaj komputer do domu dziecka albo go sprzedaj..poprostu kazdy daje ile uwaza za stosowne niema sensu ich rozliczac to ze ktos zarobił duuuuza kase nie zmusza go do utrzymywania jakiegos panstwa w afryce uwierz mi fundacje itp pompuja tam ogromne pieniadze skad je maja od bogatych w 90% pozostałe to adopcja i podobne akcje

ps..pomysł fajny adoptuj murzynka:]....szczytny cel..obys wytrwał w postanowieniu

04.03.2003
17:03
[10]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

"troche oddac"...to nic nieda...

Trapez---->zagdzam sie w 100%

04.03.2003
17:06
[11]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

pytanie---->skad wiesz ze murzynek dostanie kase???:PPPPPP

04.03.2003
17:10
smile
[12]

Trapez [ ND4SPD ]

rothon --> czy ktoś tu wprowadza komunę? Jakoś nie zauważyłem.

04.03.2003
17:11
smile
[13]

tymczasowy132148 [ Junior ]

ja popieram Grzeska16 ma racje lecz niestety nasz dyskusja nic nie zmieni.

04.03.2003
17:11
[14]

maniek_ [ O_o ]

ILEK ---> Nie masz zielonego pojęcia, ale masz poczucie spełnionego dobrego uczynku :) Jak jeszcze sąsiadkom (szczególnie w wieku 20-35 lat :) ) zakupy robisz to już dobry samarytanin jak się patrzy :P

04.03.2003
17:15
smile
[15]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W komunie bylo tak Trapez, ze robotnik wraz ze chlopem i inteligentem pracujacym wytwarzali dobra jeden drugiemu. W ramach wspolzawodnictwa w dodatku. Wszyscy mieli po rowno, bo zoladki wszyscy maja rowne. Docelowo w sklepach mialo byc wszystko darmo, bo w zamian za dobra pobrane ze sklepu Iksinski produkowal i oddawal inne dobra lub uslugi. Tez za darmo. Taaa, wszyscy mieli miec wedle potrzeb, a ze potrzeby oszacowano na rowne to i po rowno mialo byc.
Wiec jak czytam okrzyk: podzielcie sie, bo macie duzo a w Burkinafaso nie maja tyle, to po pierwsze slysze roszczeniowe glosy zwiazkow zawodowych, a po drugie glos komunistycznych nieudacznikow. I mi sie cos robi.
No chyba, ze ja zle rozumiem, ale w takim wypadku pytam: ale o so chozi?

04.03.2003
17:17
[16]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Szczegolnie Yaca Killer przypomina mi ze swoim "to jest dopiero niesprawiedliwe, prawda?" lowce kulakow i obszarnikow.

04.03.2003
17:19
[17]

EMP [ Centurion ]

Przykro to mówić ale nie jest tak do końca że za mało sie pomaga biednym państwom w afryce. Prawda jest taka że olbrzymia część pomocy jest rozkradana przez lokalnych kacyków i lokalne rządy, że większość z 20 zł na adoptowanego murzynka zostanie przeznaczona na zakup broni na murzynka z inngo plemienia albo na wille dla jakichś kolejnych Mobutu. Poczytaj też o tym co się tam dzieje. Afryka mogłaby się wyżywić sama ale niustające wojny plemienne , bezsensowne jatki, sprzedaż przemysłu zostawionego przez byłych kolonizatorów prowadzi do upadku gospodarki i głodu. Czy w RPA jest głód? A w erytrei tak chociaż mają dużo żyznej ziemi.
Ile byś nie pakował pieniędzy w żywność dla afryki to i tak tam będzie głód. Dopuki nie zrozumieją że trzeba się wziąść do roboty a nie tylko biegać z karabinem i zabijać ludzi z sąsiedniej wioski.

04.03.2003
17:19
[18]

Trapez [ ND4SPD ]

rothon --> wiesz, młody jestem, w komunie krótko żyłem, ale w telewizyji powiedzieli co to jest :) i jakoś nie widzę nawiązania do ideałów, które promował ten system w poprzednich postach. Ja ze swojej strony nic nie mówiłem na temat jakiegokolwiek stosowania zasady "wszystkim po równo". Przedstawiłem tylko jak wygląda wg mnie sytuacja. Wcale nie oczekuję sprawiedliwości, bo ten świat jest ostatnim miejscem na jakim bym jej szykał.

04.03.2003
17:23
smile
[19]

Logan [ Bad Medicine ]

"Czy to jest sprawiedliwe?" - osobiście nie traktuję tego w kategorii sprawiedliwe/niesprawiedliwe, bo to trąci komuną. Tak po prostu jest świat urządzony i już :(
"Czy mogli by oddać część tego co mają?" - pewnie by mogli, ale nikt ich nie zmusi. Popieram cele charytatywne, ale nigdy na siłę.

04.03.2003
17:24
[20]

Attyla [ Legend ]

grzesiek - zastanow sie zanim zaczniesz rozpowszechniac te komunistyczne pierdoly. tak to juz jest na swiecie, ze jedni ludzie maja wiecej a inni mniej. Jezeli zechcesz zabierac jednym, zeby dawac innym, to predzej czy pozniej wyjdzie takie gowno jak w tym kraju. Dobr zawsze jest znacznie mniej niz potrzeb. Cos takiego jak "sprawiedliwy" rozdzial istnieje tylko w chorej wyobrazni utopijnych maniakow. Ta "sprawiedliwosc spoleczna" (bo o nia tu chodzi) polega na tym, ze srodki przesuwa sie od osob wydajnych i aktywnych na rzecz biernych i zdemoralizowanych. Pierwsi mogliby z tych pieniedzy zrobic dobry uzytek w postaci np. nowych miejsc pracy. Drudzy przejedza to a potem beda domagac sie wiecej. W rezultacie i pierwsi i drudzy beda sie czuli permanentnie oszukiwani i okradani. Emocjonalne podejscie do tej problematyki rodzi tylko nastepne problemy. Dlatego jesli czujesz sie lepiej utrzymujac murzynka (jakby w Polsce nie bylo glodnych dzieci) to plac - ale zanim wyciagniesz reke po cudze mienie to uswiadom sobie najpeierw, ze uprawiasz zwykla kradziez. A motywy nie maja tu zadnego zanczenia. Robiac to co robisz pomagasz na krotka mete. W dluzszym czasie ta "pomoc" zawsze jest prawdziwa "niedzwiedzia przysluga".

04.03.2003
17:27
[21]

Trapez [ ND4SPD ]

EMP --> tylko takiemu murzynkowi ciężko wytłumaczyć że można inaczej, bo od lat widać w kółko to samo: ten który sprzedaje towary białemu żyje we (względnym) bogactwie, podczas gdy reszta w skrajnej biedzie. I takiemu murzynkowi mówi się że jak weźmie ten karabin i pozabija tych co sprzedają to potem on będzie mógł sprzedawać i będzie mu się lepiej wiodło. A białym kupcom leży na sercu tylko to by dostać towary za jak najniższą cenę. A w RPA nie ma głodu bo tam baaardzo długo rządzili biali.


04.03.2003
17:32
[22]

Gangsta Man [ Konsul ]

Dopóki na świecie będą ci wszyscy ugarniturowani złodzieje to nic się nie zmieni. Ci terroryści powinni wybić ich wszystkich żeby oszczędzili biednych, ale złodziei powinni wybić wszystkich. Może wtedy by się cośkolwiek zmieniło.

04.03.2003
17:36
[23]

Trapez [ ND4SPD ]

Gangsta Man --> tak na pewno cośkolwiek by się zmieniło. Wszyscy byliby biedni.

04.03.2003
17:43
[24]

Mastyl [ Legend ]

Niemniej jednak jakiestam poczucie sprawiedliwości społecznej istnieje, i byłbym ostrozny w wysuwaniu tak daleko idących wniosków. Roszczenia wyrównawcze po pierwsze są juz wprowadzane w ramach wielu ogólnoświatowych projektów, co wydaje się słuszne, z drugiej strony nalezy czynić wszystko, aby poprawić efektywność międzynarodowych instytucji, których zadaniem jest wyrównywanie poziomu zycia i walka z dyskryminacją w ramach gospodarki globalnej. Kumulacja kapitału jest zjawiskiem naturalnym, i nie da się jej w żaden sposób zlikwidowac, co jest oczywiście truizmem. Zastanawia tylko stosowanie przez państwa rozwninięte względem państw rozwijających się jednostronncyh sankcji i restrykcji handlowych, co z gruntu rzeczy kłóci się z moim poczuciem sprawiedliwości, bowiem czlowiek nie jest "tylko zwierzęciem", i już dawno wyszliśmy ze stadium gdzie tylko siła stanowi o przetrwaniu nacji i dominacji nad innymi.

04.03.2003
17:45
[25]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Gangsta --> a potem Ci Twoi terrorysci-"robinhoodzi" zabiora sie za tych biednych, ktorzy nie beda mieli sie za co bronic.

04.03.2003
17:49
smile
[26]

Satoru [ Child of the Damned ]

Taka sytuacja jest okropna, wiele razy oglądając jakiś reportaż z Afryki mam łzy w oczach widząc wygłodzone dzieci, niechybnie skazane na śmierć. I tez mnie cholernie boli, gdy słyszę, że jakiś polityk, ktory praktycznie rzecz biorąc caly dzien sie opieprza, zgarnia ostry szmal. Ale nie zawrócę kijem Wisły... i wiem, że niewiele mogę zmienic.......:((((((
przykre jest to, ze czasami mozna tylko pozostac biernym.....

04.03.2003
17:52
[27]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

buahahahaha boze co za naiwność.
"Czy oni nie mogliby choć trochę oddać z tego co mają???" ROTFL ---> rozwalił mnie ten tekst. Co innego dać 5 zł. żebrakowi a co innego 100 zł.
"Czy to jest sprawiedliwe???" ---> pewnie że sprawiedliwe i jak najbardziej naturalne, całkowicie zgodne z naturą. Nieudawaj że niewiesz.

Świat już taki jest jedni maja więcej inni mniej. Świat gdzie wszyscy mieli by porówno jest niemożliwy albowiem w naszych głowach jest coś takiego że chcemy gromadzić dobra i mieć ich jak najwiecej. Zauważcie że postawy że "moze by dać innym" pojawiają sie tylko u ludzi:
1. Tak bogatych że nawet niezauważą jak im troche kasy ubędzie
2.Ropieszczonych dzieciaków któzy maja wszystko i z nudów zaczynaja wpadać na głupie pomysły (wielu z nich to antyglobaliści)
3.Biedaków ale oni podchodzą do problemu od drógiej strony tj. chcą mieć jak najwięcej nawet jeśli mieli by zabrać innym (dlatego że niemają)
4.Ludzie któym sie serce kraja gdy widża biedaka i choć sami duzo niemają żucą te dwa czy 5 złotych

04.03.2003
18:10
[28]

dj_lenin [ Pretorianin ]

Właśnie dlatego są bogaci bo w ich życiu oni nikomu nie pomogli, wręcz przeciwnie potrafili jescze zabrać ostatni grosz.
Dlatego są bogaci i dlatego nikomu nic nie dadzą. Już ich taka natura

04.03.2003
18:20
[29]

EMP [ Centurion ]

Trapez!
Pisząc o sprzedawaniu przemysłu miałem na myśli sytuację jaka miała miejsce po uzyskaniu przez kolonie niepodległości. Wygnano białych bo byli be. Ale okazało się że kraj funkcjonował jako tako tylko dlatego ponieważ to biali znali się na obsłódze maszyn, przemyśle i ekonomii. A jak murzynki doszły do władzy to mimo szczerych chęci , mimo kilku ludzi którzy próbowali utrzymać w afryce cywilizację nie udało im się. Wbrew pozorom murzyni nie chcieli zmiany sytemu, chcieli zająć miejsce "białych panów". I niestety każdy nowy rząd był w takich krajach gorszy. I teraz wszystko przypomina walki plemienne sprzed kilkuset lat ale uzbrojenie lepsze więc są dużo krwawsze. Nie pomoże tu akcja nakarm murzynka. Lepsza byłaby zbombarduj kacyka, Mobutu czy innych genialnych ojców narodu.
Żal mi dzieci umierających z głodu, jeśli będą zbierać na pomoc dla nich dam pieniądze. Wiem jednak jaka jest rzeczywistość. Wiem że ta pomoc ma marne szanse na dotarcie do tych dzieci ale nie dlatego że ktoś bogaty nie chce się dzielić. Dlatego że to sama afryka marnuje tę pomoc i rozkrada ją.

04.03.2003
18:55
smile
[30]

Lindil [ WCzK ]

Na czym Afryka mogłaby zarobić? Na rolnictwie i wydobyciu, bo do tego nie potrzeba zaawansowanej technologii. Dlaczego tak się nie dzieje? Bo w państwach wysoko rozwiniętych w rolnictwie i wydobyciu pracują ludzi którym "się należy" za pracę "godziwa" płaca. Skąd się biorą pieniądze na ową płacę? Z osławionych dopłat, na które zrzucać się muszą wszyscy obywatele tychże wysoko rozwiniętych krajów. Dlaczego owi obywatele muszą się zrzucać na utrzymanie innych? Bo mają więcej i powinni się podzielić.

Właśnie ten morderczy kapitalizm powinien zostać jak najszybcjej zastąpiony uczciwym komunizmem.

04.03.2003
18:56
[31]

grzesiek16 [ Feluś ]

Atylla ----> "zanim zaczniesz rozpowszechniać te komunistyczne pierdoly" nie wiem gdzie Ty widzisz te komunistyczne pierdoly,które rzekomo rozpowszechniam????

H3ZEKI4H --->"4.Ludzie któym sie serce kraja gdy widża biedaka i choć sami duzo niemają żucą te dwa czy 5 złotych" A czy ja mówię o żebrakach??? mówię o biednych dzieciakach,które bez pomocy (marnych dla nas 20zł) nie przeżyją i są oddane na pastwę losu. Nie wiem jak Tobie,ale mi na widok takiego dzieciaka kraja się serce,a na widok żebrak,który potrafi uzbierać dziennie 100zł nie reaguję......

Satoru --->dokładnie,jak widzę te tłuste gęby w garniturach i dupy wołowe,które im się nie mieszczą w sejmowych fotelach to nie dobrze mi się robi

04.03.2003
19:03
[32]

Lindil [ WCzK ]

Grzesiek16->"jak widzę te tłuste gęby w garniturach i dupy wołowe,które im się nie mieszczą w sejmowych fotelach to nie dobrze mi się robi"
Dokładnie, dokładnie, aż się drzwi na Łubiance otwierają jak człowiek takich burżui widzi, nie? A Attylą się nie przejmuj, ten mccarthysta zawsze widzi komunizm tam, gdzie go nie ma.

04.03.2003
19:09
[33]

Trapez [ ND4SPD ]

EMP --> no właśnie. Białych tyranów, którzy mieli jako takie pojęcie o gospodarce i ekonomii zastąpili czarni tyrani, którzy nie mają o nich pojęcia.

04.03.2003
19:11
smile
[34]

wysiu [ ]

Ja tylko zadam konkretne pytanie:

Ile (jaki procent) ze swoich pieniedzy powinni oddac ci "podli wyzyskiwacze", zeby bylo sprawiedliwie?

04.03.2003
19:14
[35]

Mastyl [ Legend ]

Wysiu - proste obliczenie matematyczne: powinni oddac tyle, żeby ich miesieczne dochody rownaly sie sredniej krajowej :))))) to nie jest mój pomysł!

04.03.2003
19:14
[36]

Sinic [ ]

gdyby wszystkie kraje byly tak rozwiniete jan np USA, to w niedlugim czasie nadprodukcja towarow doprowadzila by do krachu calego systemu. Z drugiej strony nie wiem gdzie wy szukacie ludzi, ktorzy swoje zarobki beda przerkazywac na biednych, by wszystkim zylo sie tak samo.
Przy obecnym poziomie techniki taka powszechna rownosci jest niemozliwa.
Znaczacy rozwoj jak uzyskanienp taniej energii (termojadrowa chocby), tani transport (grawitacja) itp futurystyczne wizje moga to zmienic. Ale na razie nic nie zapowiada jakiegos kilejnego przelomu technicznego. A tylko wtedy, gdy praca bedzie dyktowana dobrowolna wola, gdy nadprodukcja niemal darmowych towarow sprawi powszechny dostep do wszelkich luksusow dla mas.... Ale sie rozpedzilem. Gdzies tak za tysiac lat.

04.03.2003
19:15
[37]

Astrea [ Genius Loci ]

Wysiu ---> "tyle", żeby dla wszystkich innych starczyło ;))

04.03.2003
19:16
[38]

Lindil [ WCzK ]

Mastyl-> Nie żartuj. To, że zaczną oddawać tyle, ile powinni po wielu latach wyzyskiwania innych nie wystarczy. Muszą odpracować swój dług wobec społeczeństwa. Na Syberii najlepiej.

04.03.2003
19:21
[39]

Orrin [ Najemnik ]

gdyby oni dali kazdemu po trochu to juz by nie byli najbogatsi :)

04.03.2003
19:22
smile
[40]

Logan [ Bad Medicine ]

Na syberię wysłać tych wrednych imperialistów! ;))) A ich majątki skonfiskować i rozdać klasie pracującej! :)
Chleba, igrzysk i coca-coli! ;)

04.03.2003
19:24
[41]

wysiu [ ]

Mastyl --> Rzeczywiscie nie Twoj pomysl.. Wpadli na to juz bolszewicy - wslawily sie wtedy wspaniale rewolwery Nagan, w rekach 20000 wypuszczonych specjalnie na ta okazje z wiezien kryminalistow..:) "Rozkulaczanie kułaków"..:)


Astrea --> Dla "wszystkich" nigdy nie starczy.. Bo czlowiek to takie stworzonko, ze nigdy nie przyzna, ze ma juz dobrze - nawet ci najbogatsi ciagle chca miec wiecej. I to jest dobre, bo to jedyny powod jakiegokolwiek rozwoju naszej cywilizacji..
A 'rozdrobnienie' bogactwa nie przyniosloby nic dobrego - tylko wszystko zostaloby szybko przejedzone, ZERO inwestycji, stagnacja. Upadek gospodarki, cos jak u nas za komuny. A tak, taki "podly wyzyskiwacz", w pogoni za wlasnym zyskiem, daje prace np kilkudziesieciu tysiacom ludzi.


Lindil --> Naprawde w to wierzysz? To oddaj komputer komus, kto go nie ma, wyzyskiwaczu. A potem wyjedz na Syberia. PA-PA:)

04.03.2003
19:29
[42]

Mastyl [ Legend ]

Lindil- a Ty jesteś stalinistą czy trockistą? Wiesz jaki jutro (5.03.2003) jest dzień?

04.03.2003
19:29
[43]

Lindil [ WCzK ]

Wysiu -> Oczywiście, że wierzę. Myślę, że wyrażam się w sposób niepozostawiający wątpliwości, nieprawdaż? Co do komputera, to jest mi potrzebny do pracy, więc gdybym go nie miał, to nie mógłbym pracować, a tym samym powiększać ilości wyprodukowanych dóbr do podziału, prawda?

04.03.2003
19:32
smile
[44]

wysiu [ ]

Lindil --> Jaki procent z tych wyprodukowanych dobr oddajesz od razu biedniejszym sąsiadom, ktorzy nie maja komputera - zeby tez mogli sobie kupic, i sami produkowac wiecej?:)

04.03.2003
19:36
smile
[45]

o^scar^^ [ GRWD ]

Nio jasne ze jest spraiwedliwe :) oni zarobili na siebie ciezka praca investycja :) ty tesh mozesh taki bys (bogaty)

04.03.2003
19:43
[46]

TzymischePL [ Senator ]

Jesssso takich pierdol juz dawno nie czytalem. TO moze kilka faktow:

1) Gdzies to tu bylo....Iles tam (duuuzo) TON zarcia z USA (zmodyfikowanego genetycznie) - zostalo odrzucone
bo tak.....
2) Namibia ------------ lokalny "wladca" Sami Nujoma. W ramach straty poparcia postanowil dokopac bialym farmerom.
W ciagu 5 lat zginelo 1000 (TYSIAC) bialych farmerow. Ich miejsce zajeli czarni farmerzy.... I coz sie stalo... Czarni farmerzy przejeli ziemie. Zjedli wszystko co wyroslo. Ziemia zdziczala. Farmy poszly w piach. Nic juz na nich nie wyroslo.
3) Zimbabawe ----------- dzieje sie to samo.

JEst mi naprawde przykro widzac glodujace dzieci. Ale, moi drodzy - komunizm juz byl i sie nie udal. Przekazywanie
pieniedzy przez najbogatsze kraje nic nie zmieni. Wprost przeciwnie. Kasa pojdzie na wojne i zabijanie. Tam sa potrzebne zmiany wprowadzone najlepiej pod lufami karabinow.... Trwajace co najmniej kilka pokolen....

04.03.2003
19:47
[47]

Lindil [ WCzK ]

Mastyl-> Nie wiem, czy starasz się mnie obrazić przypisując mojej skromnej osobie zbrodnicze poglądy, czy jest to jedynie dezynwoltura spowodowana anonimowością jaką daje Internet. W każdym razie nie jestem stalinistą ani trockistą, ale socjaldemokratą. Datę również znam. Pewne idee są wieczne.
Wysiu-> Sprawiedliwy. Procent znaczy się.

04.03.2003
19:49
[48]

Vader [ Senator ]

""Nio jasne ze jest spraiwedliwe :) oni zarobili na siebie ciezka praca investycja :) ty tesh mozesh taki bys (bogaty)

Buhauhahua.

Coz ja moge powiedziec. Bogaci, czyli Ci ktorzy dorobili sie okradajac narod i panstwo, przez wiele lat ani mysla oddawac. dlaczego ? Bo sa pustymi egoistami ? jak wiekszosc ludzi na swiecie ?
Dlatego ze itotny dla nich jest tylko czubek wlasnego nosa ?
Dlatego ze to co wykracza poza ich wlasny swiat, jest dla nich nie istotne ?
Sprawieldiwosci nie ma i nie bylo, zaistnieje jesli sam ja wytyczysz.

A co do demokracji i kapitalizmu, to jestem zdecydowany przeciwnikiem. Powinni sie filozofowie i socjologowie zebrac do kupy i stworzyc nowy system.

04.03.2003
19:50
[49]

grzesiek16 [ Feluś ]

wysiu ----> "I to jest dobre, bo to jedyny powod jakiegokolwiek rozwoju naszej cywilizacji.." skoro tak, to ja pier****** taki rozwoj :

Logan --->coca-cola jest niezdrowa,już lepsza pepsi ;P

04.03.2003
19:51
[50]

Lindil [ WCzK ]

Vader-> "Powinni sie filozofowie i socjologowie zebrac do kupy i stworzyc nowy system." A Marks i Engels to kim niby byli?

04.03.2003
19:53
[51]

grzesiek16 [ Feluś ]

Vader ---> masz rację,nigdy nie było,ale będzie jak wszyscy staniemy przed Bogiem ......

04.03.2003
19:58
[52]

Mastyl [ Legend ]

Tzymishe PL - mówisz zapewne o sprawie Beef-hormones (Kanada & USA vs UE - France). Wspólnota wprowadziła embargo na modyfikowaną hormanalnie wołowinę. Sprawa pozoastła jednka nie rozwiązana- obie strony ogłosiły się zwycięzacami... wlasnie nadyzki tej produkcji - dla ktorej raptownie zabraklo rynkow zbytu - zostaly przekazane biedaujacym. Problem w tym ze nie spelnialy wymogow sanitarnych wg układów TBT (Porozumienie w sprawie barier technicznych w handlu) oraz SPS (porozumienie sanitarne i fitosanitarne). Nie byl to zaden bezinteresowny datek dla biednych.

04.03.2003
20:00
[53]

Mastyl [ Legend ]

Lindil- jednakże- co trzeba zaznaczyć - twoja sygnatura bardziej pasuje do zwolenników tych radykalnych prądów. Ja w kazdym razie nie znam zadnego socjlademokraty, ktory wystawialby te znaną piesn jako swoją sygnature w miejscu publicznym.

04.03.2003
20:06
[54]

Lindil [ WCzK ]

Mastyl-> Słuszna uwaga. Spieszę jednak wyjaśnić, że tekst z mojej sygnaturki nie jest wyrazem sympatii lub poparcia dla ideologii państwa, które firmował, lecz wielkiej słabości do muzyki, do której był śpiewany. Ograniczenia techniczne nie pozwalają mi niestety zamieścić na forum jako sygnatury pliku mp3.

04.03.2003
20:19
[55]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

grzesiek16 ---> Nie wiem jakim jestes czlowiekiem, ale denerwuje mnie wsrod ludzi "szarych" poglad - "gdybym ja mial pieniadze, to bym pol swiata obdarowal i zniknal by glod" ...

Na razie masz kieszkonkowe i tak myslisz, a jest mozliwosc ze jakbys dopadl do takiej kasy to bys sie zamknal w bunkrze i podcieral dolarami tyłek, nie myslac o "biednym, zacofanym" swiecie...

Druga sprawa, ze spora czesc tych ludzi łoży niemala kase na "cele charytatywne" - "niemala" - w naszym rozumieniu jest to taka ilosc zer ktorej nie potrafimy policzyc widzac liczbe od razu:)) - a czy to wystarczy, co sie z ta forsa dzieje i jak jest ona rozdysponowana, a co za tym idzie o przyczynach biedy w Afryce nie umiem sie wypowiedziec neistety...

04.03.2003
20:19
smile
[56]

griz636 [ Jimmi ]

Rzygać sie chce jak człowiek czyta takie bolszewickie plwociny.

04.03.2003
20:27
[57]

Aen [ MatiZ ]

Uwazam ze jest to sprawiedliwe. Jednemu lepiej poszlo w zyciu, innemu gorzej. Takie jest prawo natury. Nikt mi nie wcisnie kitu ze Afryka sie sama wyzywic nie moze, bo chocby zpunktu geograficznego wydaje mi sie to smiesznym argumentem...poprawcie mnie jesli si emyle...

04.03.2003
20:32
[58]

Aen [ MatiZ ]

Vader- Aha, czyli czlowiek ktory troszczy sie o swoje, zarabia duze pieniadze dla siebie i swojej rodziny, ktory po prostu poradzil sobie w zyciu, jest niesprawiedliwy, nie placac forsy dzieciom w Afryce? Taki czlowiek, oczywiscie, okreslony mianem "bogaty" na pewno okradal panstwo bo nie jest tak biedny jak inni...egoista cholerny...jak on w ogole smial?! Daj spokoj...

04.03.2003
20:33
smile
[59]

Barthez) [ Konsul ]

No tylko proszę nie krytykujcie założeń komunizmu - zauważcie, że prawie każdy system jest dobry, równy dla wszystkich. W komuniźmie nie ma biednych, a jak się żyło ? Źle i jednak granice były. Demokracja - każdy ma prawo głosu, każdy decyduje, ale kto naprawdę decyduje? Tak jak w komuniźmie, w 90% elity.

Czyli reasumując systemy są może dobre, ale większość ludzi jednak jest zapatrzona na zysk, ludzie są w wielu przypadkach z natury źli.

04.03.2003
20:35
[60]

grzesiek16 [ Feluś ]

Aen ---> "Jednemu lepiej poszło w życiu, innemu gorzej. Takie jest prawo natury" Uważasz,że taki murzyn,który nie miał szansy,na dobrą edukację i wogóle jest sam sobie winny???

banan---> wiesz,mam nieduże kieszonkowe,ale i tak chcę wysłać te 20zł,by mieć chociażby znikomą pewność,że pewne dziecko mogło będzie się porządnie nauczyć,najeść i ubrać .... i nie zamierzam poprzestać na jednym takim "przelewie" .... i wiesz co Ci powiem,gdy stanie się kiedyś tak,że będę miał bardzo dużo to i tak będę dalej wysyłać (jeśli to będzie dalej działać) te 20 zł jak nie więcej,mogę przysiądz....

04.03.2003
20:39
[61]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Nie chcaiło mi się czytać wszystkiego przecztałem CAŁE 3 posty....
ok jeśli to już było to soryy
do aurora wątku
Ciekawe co ty byś zrobił gdybyś dostał np w lotku kilkaset milonów dolców....
Ciekwy czy wtedy byś pamiętał o tym wysztkim...niektórzy o tym zapominają gdy są inni,bogatsi sławniejsi itp. jak to się mówi"woda sodowa uderzyła im do głowy".
Ja prypuszczam że bym zapomniał.Też jest mi żal tych dziecie ale co ja moge zrobić???Przeciż nie uratuje tysięcy ludzi moimi 10 zł.Poztym to kropla słodkiej wody w oceanie.....
uratujesz 1 osobe podczas gdy inne 99 bedzie ginąć...ale taka jest kolej rzeczy....
uff niezły jestem w pisaniu:)

Pozdro

04.03.2003
20:39
[62]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Nie chcaiło mi się czytać wszystkiego przecztałem CAŁE 3 posty....
ok jeśli to już było to soryy
do aurora wątku
Ciekawe co ty byś zrobił gdybyś dostał np w lotku kilkaset milonów dolców....
Ciekwy czy wtedy byś pamiętał o tym wysztkim...niektórzy o tym zapominają gdy są inni,bogatsi sławniejsi itp. jak to się mówi"woda sodowa uderzyła im do głowy".
Ja prypuszczam że bym zapomniał.Też jest mi żal tych dziecie ale co ja moge zrobić???Przeciż nie uratuje tysięcy ludzi moimi 10 zł.Poztym to kropla słodkiej wody w oceanie.....
uratujesz 1 osobe podczas gdy inne 99 bedzie ginąć...ale taka jest kolej rzeczy....
uff niezły jestem w pisaniu:)

Pozdro

04.03.2003
20:40
[63]

gofer [ ]

nie wiem czy ktoś to napisał ale...


Nie wszyscy wiedzą że dotacje dla Afryki z krajów 1 świata płyną od dawna szerokim strumieniem...
Niestety, dotacje te są w formie pieniędzy. A takiej korupcji jak w Afryce nie ma chyba nawet w Rosji...ok. 90% kasy zanim trafi do potrzebujących przepływa przez kieszenie władzy i pośredników którzy ją znacznie uszczuplają...

imo dotacje powinny być w towarze. to tak jak z jałmużną, pieniędzy nie daję bo nie wiem co dana osoba z nimi zrobi ale bułki głodnemu nie odmówię

04.03.2003
20:42
[64]

wysiu [ ]

grzesiek16 --> Nie chce psuc Ci dobrego samopoczucia, ale jak jakiekolwiek dziecko zobaczy z tego choc 1 zl, to sie zdziwie..:) Chyba, ze bedzie potrzebna 'pokazowka' dla TV, zeby akcja sie kręcila.. Jakies takie mam przeczucie..

"skoro tak, to ja pier****** taki rozwoj " - Twoja sprawa, nie zauwazaj tego, jak dziala swiat, bedziesz mial lepsze samopoczucie..:)

04.03.2003
20:42
[65]

grzesiek16 [ Feluś ]

Aen ----> wydaję mi się,że się trochę nie zrozumieliśmy.....ja do takich ludzi,którzy przez większość życia ciężko pracowali,by utrzymać siebie i rodzinę nic nie mam.

04.03.2003
20:47
smile
[66]

wysiu [ ]

Ach, bym zapomnial..:)

Wszystkich biedniejszych sąsiadow obdzielasz sprawiedliwie? Czy masz jakies kryteria - temu dam, temu nie?:)




PS. Grizie, nie czepiaj sie:) Mozna sie posmiac z ludzkiej naiwnosci przynajmniej...;)

04.03.2003
20:48
[67]

wysiu [ ]

Damn, za szybko kliknalem..

Ostatnie pytanie bylo oczywiscie do Lindila:)

04.03.2003
20:51
[68]

grzesiek16 [ Feluś ]

Szef Nazguli ---> wiesz nie wiem jak Ci to wytłumaczyć .... może tak:jestem taką osobą,która bardzo myśli o innych a rzadko kiedy o sobie. Gdy uzbieram sobie trochę pieniążków i kupię sobie coś drogiego,na co innych nie stać to nie chwalę się tym,bo nie lubię tego i jeśli to była kosztowna rzecz to (nie wiem jak Wam) jak ktoś się mnie spyta ile to kosztowało to nigdy nie powiem prawdy,zwykle mówię,że to dostałem (jeśli dana osoba nie wie,że kupiłem to) albo nie pamiętam albo jakoś po znajomościach miałem taniej i mówię niższą cenę. nie mówię prawdy,gdyż nie chcę,by innym było z tego powodu ..... hmmmm .... przykro??? nie jestem materialistą,wiesz po co są mi potrzebne pieniądze???? tylko po to,by innym robić przyjemności,dawać prezenty,tak to mogłyby dla mnie nie istnieć. dobra to tyle,teraz mozesz mnie zbesztać za to kim i jakim jestem.


wysiu ----> masz rację,nie psuj mi samopoczucia i tak jest ze mną dość źle ......


ps ide się uczyc na fakultet wiec będę przez pewien czas nieobecny .....

04.03.2003
20:53
[69]

Vader [ Senator ]

Lindil --> Ja mowie o NOWYM systemie:) Stworzonym na potrzeby posindustrialnego spoleczesntwa przez rzeczoznawcow :)
I wierz mi, znam prace Marksa i Engelsa :)

04.03.2003
20:59
[70]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Grzesiu( :) ) nie zbeszczeszcze cię ponieważ szanjuę niektóre osoby(np. forumowiczów).Ja żadko coś kupują nowego zazwyczaj nowe ubrania dosaję a kupuję tylko gazety.niestety musz poprzeć Wysia i nikt z Afryki nei dostaje tej kasy...
Kończe bo brat się czepia

04.03.2003
21:06
[71]

Riviir-Black-Flower [ Pretorianin ]

nie lepiej by bylo dac 20zl na jakiegos polaka? wiem ze kazdy potrzebujacy jest rowny, ale poprawioloby to moze sytucaje naszego panstewka, przynajmniej jego wizerunek,a co do marksa i engelsa to byli komunisci w dobrym tego slowa znaczeniu

04.03.2003
21:10
smile
[72]

wysiu [ ]

Riviir --> Co do marksa i engelsa to byli komunisci, jacy byli - natomiast TERAZ to sa z nich dobrzy komunisci *) :)


*) martwi.



Sorki, nie moglem sie powstrzymac;)

04.03.2003
21:16
smile
[73]

gofer [ ]

wysiu - > towarzyszu, wyczuwam w Twych słowach ironię i wrogość wobec twórców podbudowy jedynego słusznego systemu...ooj, nieładnie towarzyszu, nieładnie

btw. gdzie jest LooZ?

04.03.2003
21:18
smile
[74]

Logan [ Bad Medicine ]

wysiu -> nic dodać nic ująć :)

<-

04.03.2003
21:29
[75]

AK [ Senator ]

wysiu - lubię twoją logikę. Wychodzi na to że Einstein i Oppenheimer też są teraz dobrzy, bo martwi - w końcu dali nam bombe atomową. A o Browningu, Kolcie czy Kruppie nie wspomnę - a niech gniją...

Zawsze myslałem, że Marks i Engels "tylko" pisali i dopiero inni zrobili właściwy użytek z ich twórczości (nota bene to byli Niemcy, a nie Ruskie, ale to inna sprawa). Skoro przez to stali się komuniastami to boję się pomyśleć kim nas w przyszłości ogłoszą (jako naród)...
np. wysio - deska do trumny UE :)

04.03.2003
21:32
[76]

Darek21 [ gupek ]

dzięęki od 2 dni na forum czytałem już w miare normalne wątki a tutaj kolejny który psuje mi dobry humor:(((((((

04.03.2003
21:40
smile
[77]

wysiu [ ]

AK --> "Deska do trumny UE"?:) Bylbym zaszczycony, gdybym sie az tak przysluzyl ludzkosci..;)

PS. Od bomby A zginelo dotad kilkadziesiat (czy moze kilkaset? nie jestem pewny) tysiecy ludzi. Od broni palnej duzo wiecej. Od komunizmu tylko w ZSRR za Stalina - 120 milionow.

PPS. Zapomniales o Noblu:)

PS nr3. (Kto wymyslil nóż kuchenny?)

04.03.2003
21:42
[78]

wysiu [ ]

AK -->

PS kolejny. W zasadzie to Hitler tez tylko pisał i mowił (krzyczał). Nikogo chyba osobiscie nie zabil. Co sie go wszyscy czepiaja?

04.03.2003
21:52
[79]

AK [ Senator ]

widzisz, wysiu - wszyscy są winni! A kiedy wszyscy są winni, to nikt nie jest winny - i sprawa się kończy. Daruj więc komunistom, bo komunistą tak na dobrą sprawę był każdy, kto nie próbował zasztyletować Stalina czy Lenina - czyli taki np. Roosewelt też był komunistą :P

04.03.2003
22:18
[80]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

grzesiek--> Teraz masz malo i wysylasz - i to mozna powiedziec normalne...

" i wiesz co Ci powiem,gdy stanie się kiedyś tak,że będę miał bardzo dużo to i tak będę dalej wysyłać (jeśli to będzie dalej działać) te 20 zł jak nie więcej,mogę przysiądz...."

wielu juz tak mowilo - nie wiesz chyba co forsa z czlowiekiem robi...
przysiegac mozesz ale nie jest to wcale takie pewne kiedy juz sie dorobisz...
choc oczywiscie licze, ze dotrzymasz przysiegi:))

04.03.2003
22:22
[81]

maniek_ [ O_o ]

AK ---> ja tak tylko gwoli scisłości, Einstein nie brał udziału w projekcie Manhatan. Ogólny zarys pomysł był mu przedstawiony. Oppenheimer i (AFAIR) Max Borr byli ojcami (oczywiście, ten pierwszy zdziałał najwięcej).

04.03.2003
22:28
smile
[82]

grzesiek16 [ Feluś ]

banan ---> wiem co forsa potrafi zrobić z człowiekiem tak samo jak i żądza władzy,wiem tez co to przysięga i tego zawsze dotrzymuję,ale mam nadzieję,że nigdy nie będę bardzo bogaty,chce tylko by wystraczalo mi na zycie i uszczesliwianie innych :)

04.03.2003
23:00
[83]

griz636 [ Jimmi ]

Wysiu --> Zawsze mnie szlag trafia jak słysze takie lewackie brednie. W mojej opinii socjalistów, komunistów i tym podobne scierwa fajnie by było wysłać na Kubę albo do innego kwitnącego etatyzmem kraju powszechnej równości i szczęśliwości.

04.03.2003
23:06
smile
[84]

maniek_ [ O_o ]

griz636 ---> ...a żydów na madagaskar. A Ci co mają problemy to do obozu pracy, przydadzą się co nie? Nie jesteś lepszy od tych którymi gardzisz.

05.03.2003
00:06
[85]

zulu [ Konsul ]

Trapez - jak wyobrazasz sobie wyprowadzenie Afryki z zacofania ? Istotne jest przedewszystkim to, czy Twoja koncepcja jest rzeczywiscie możliwa do zrealizowania, a więc czy nie blokują jej jakieś ekonomiczne kłody. Jezeli ta koncepcja w istocie jest dobra, to nalezy zaprezentować ją nie na tym forum, lecz przedewszystkim w takim miejscu gdize decydują się sprawy przyszłości - kto wie, moze nawet miliardów ludzi. Nie pomoze, nic nie mozemy zrobic ? Moze teraz tak, ale opinia publiczna ma w sobie wielką moc. Bushowi zapewne zalezy bardziej na poparciu społeczeństwa dla działań w Iraku aniżeli na mozliwie największym zminimalizowaniu strat własnych, nie mówiąc już o Irackiej ludnosci cywilnej, dla której pan prezydent być moze stosuje następujący przelicznik : 1 zołnierz USA = 10 000 Irackich cywili.

Grzesiek poruszył bardzo ważny problem. Wielkim problemem tego świata jest nie tylko to iż bogaci nie wspomagają biednych ( efekt ), lecz także pobudki, dla których chcą możliwie najbardziej zmaksymalizować zyski ( przyczyna ) co oczywiscie wiąze się z niewspomaganiem potrzebujących. Dzieje się tak, gdyż ogromna konkurencja jaka panuje wśród rekinów finansowych uniemożliwia wydatną pomoc w kierunku najuboższych bez strat własnej firmy, które niechybnie w dalszej lub blizszej perspektywie czasu doprowadziłyby do upadku przedsiębiorstwa. Jedynie najbogatrze firmy świata mogłyby pozwolić sobie na ten ruch, ale być moze odbiło by się to na ich kondycji za kilka - kilkaniaście lat.

Dlaczego ludzie tak dążą do zysku ? Powód jest żałosny, niewiarygodny, stawia pod znakiem zapytania rozumność naszego gatunku. Jedni ( nienormalni ) gromadzą kasiorę, by pozniej zamienić ja na dobra materialne jakie dostarcza nam nasza cywilizacja, dzieje się tak na skutek pragnienia posiadania tych dóbr. Następnie następuje krótki okres cieszenia się z mozliwosci korzystania ( co często jest równoznaczne z posiadaniem ) z tych dóbr, pozniej nadchodzi okres pragnienia kolejnych dóbr, następnie cieszenia się nimi, itd.

PRAGNIENIE ------> CIESZENIE SIĘ ( bardzo krótki czas względem czasu przez jaki odczuwa się pragnienie ) ----------> i cały ten krótki cykl powtarza się.

Przypadek drugi stanowią ludzie nienormalni w jeszcze większym stopniu. Gromadzą oni dobra materialne dla samego zwiększenia stanu posiadania. Nic więcej, tylko posiadać. Do tych należą najwięksi bogacze. Z zewnątrz wygląda to naprawdę groteskowo. Założę się ze wielu z posród nic posiada kilkanascie domów, w których mieszka tylko przez kilka dni w roku. Podobnie sprawa wygląda z samochodami. Ci ludzie gromadzą także kasę na kontach bankowych, bądz na innych formach lokat. Co nimi powoduje ?? Choroba zwana uzależnieniem :
UZALEŻNIENIE to jest uzależnieniem od posiadania coraz większej ilosci dóbr ( czasem nawet zamrożonych w postaci "gołych" pieniędzy ). Objawy abstyneckie jakie grożą im w przypadku przerwania kolejnych dawek tych dóbr, stanowią dla nich grozbę, która skutecznie mobilizuje ich do działań, owocem których jest zdobywanie kolejnych działek.

Chory to naród ten człowiek. Pier... padół.

05.03.2003
00:09
[86]

TzymischePL [ Senator ]

MAstyl ========> Mowilem o kukurydzy. Zmodyfikowanej genetycznie spelniajacej wszelkie normy sanitarne. Sory, moj blad w tamtym poscie ze nie sprecyzowalem. Co do samej kukurydzy - niezaleznie od poboudek bylo tego od cholery ale nie przyjeli bo zmodyfikowana.... A moglo uratowac (?) (czy aby napewno uratowac czy jedynie przedluzyc......agonie) zycie wielu ludziom.
IMHO walka z bieda/glodem etc. na Czarnym Ladzie tfu ale ja nie poprawny na Ladzie Bialym-inaczej, musi sie zaczac od edukacji (tak jak na naszych post-PGRowskich wsiach), przedewszystkim w dziedzinie "koniec-z-roszczeniami-czas-na-prace"...... I najlepiej przez kilka pokolen i najlepiej pod lufami karabinow (niestety)

05.03.2003
03:21
[87]

oksza [ Senator ]

Wtaracam sie tak troche od czapy, ale...

Nie weim czy to jakies pocieszenie, ale wiele z "zawlaszczonych pieniedzy" idzie wlasnie do fundacji, ktore ktos wczesniej w spomnial. Na Zachodzie upowszechnai sie moda ktora lansuje zwczaj oddawania pieniedzy przez "bogaczy" (oczywiscie po przekroczeniu jakiegos tam sporego progu) na cele charytatywne. Tworzy sei w tmy celu fundacje.

Tak robi np.: Gates walczac z AIDS za pomoca swojej fndacji, w ktora pompuje miliony, dziesiatki milionow dolarow i wielu filantropow i bogaczy w Stanach i Europie.

Miejmy nadzieje, ze przyjmie sie to jako zwyczaj.


05.03.2003
03:58
smile
[88]

Kharman [ Konsul ]

Niestety to co napiszę to mocno niepewne dane, ale zasłyszałem swego czasu, że wystarczyłoby 10 miliardów dolarów aby zlikwidować głód na ziemi, i to nie w formie doraźnej ale kompleksowo. Jedyne 10 miliardów, to nawet nie jest 1/30-sta budżetu Stanów na zbrojenia. Ale Wujek Sam woli zrzucać bomby na Irakijczyków zamiast zapewnić ludziom dobrobyt, co podejrzewam znacznie bardziej przyczyniłoby się do budowy pozycji Stanów na świecie.

05.03.2003
04:30
[89]

PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]

Grzesiu ja Cie rozumiem i jestem z Toba....ale czy to cos zmieni ?? Moze... jakbym mial fortune w banku...

05.03.2003
08:09
[90]

griz636 [ Jimmi ]

maniek ---> Nie wyskakuj mi tu z jakimś prześladowaniem rasowym. Ja prześladuje ze względu na ideologię. Bo niesie ona ze sobą zagrożenie.
"A Ci co mają problemy to do obozu pracy," jakie problemy? Łupież? O co ci chodzi?.

Może mnie nie zrozumiałeś?

KOMUNIZM I SOCJALIZM TO NAJWIEKSZE ZBRODNIE PRZECIWKO LUDZKOŚCI.

I wyznawców tych chorych ideologi chętnie wysłałbym na Madagaskar, ...chociaż nie, szkoda Madagaskaru.

05.03.2003
08:11
[91]

TzymischePL [ Senator ]

Kharman ====> Ty naprawde wierzysz ze za 10 Mld USD mozna zlikwidowac glod na swiecie?
Przeciez GŁOD to nie jest polski Minister.... nie wystarczy mu dac lapowki....

05.03.2003
08:26
[92]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ZabraćBogatym i oddać biednym !! tak będzie sprawiedliwie !! Co ?? nie starczy dla wszystkich ??? to niech bogaci więcej pracują lenie śmierdzące !!! ; )))))))

05.03.2003
08:27
[93]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

griz636 ---> ja bym jeszcze Faszyzm dołozył jeśli nie powyżej to napewno na równi z Komunizmem ; )))

05.03.2003
08:51
[94]

griz636 [ Jimmi ]

mi5aser ---> Faszyzm to gówno, owszem. Ale gdzie mu tam do komunizmu i socjalizmu.

05.03.2003
09:06
smile
[95]

Yaca Killer [ **** ]

Witam.

widzę, że dyskusja o małym murzynku przeszła w dyskusję o systemach społecznych :)))

w swoim poście na początku powinienem dodać kilka emotikonów, uśmiechów, mrugnięć i innych pierdół, bo widzę, że przez ich brak jestem postrzegany jako komunista :)))
Nic bardziej błędnego .... SIEG ODER BOLSCHEWISMUS !!!!!

co do komunizmu* wyrobiłem sobie zdanie, przez ostatnie lata jego funkcjonowania w Polsce .... i uważam, że ludzkość nie może to co najgorsze już wymyśliła... czyli przed nami świetlana przyszłość w gospodarce rynkowej ;))
*(quasi-komunizmu)

05.03.2003
09:12
smile
[96]

Yaca Killer [ **** ]

17:17

rothon [ Legend ] https://pds.w.interia.pl/index.html

- "Szczegolnie Yaca Killer przypomina mi ze swoim "to jest dopiero niesprawiedliwe, prawda?" lowce kulakow i obszarnikow."

rothon --> vide: post wyżej.
w przyszłości będę się starał zaznaczać wyraźnie sarkazm lub ironię.

05.03.2003
09:16
[97]

Yaca Killer [ **** ]

co do komunizmu* wyrobiłem sobie zdanie, przez ostatnie lata jego funkcjonowania w Polsce .... i uważam, że ludzkość to co najgorsze już wymyśliła... czyli przed nami świetlana przyszłość w gospodarce rynkowej ;))
*(quasi-komunizmu)

.... to jest poprawna wersja :)) tak to jest jak się pisze zbyt szybko

05.03.2003
09:19
[98]

griz636 [ Jimmi ]

Yaca Killer --> To chyba bede musiał kupic lornetke albo nawet teleskop. Bo narazie przed nami widze zapaść gospodarczą i lepperów. No a dookoła socjalizm.

05.03.2003
09:20
[99]

Attyla [ Legend ]

Grzesiu - gdzie ja widze te bolszewicie pierdoly? Nie napisalem wyraznie? Sprobuje jeszcze raz - prosciej - w punktach:

1. budowanie presji "dzielenia sie z potrzebujacymi" - nie ma jeszcze mechanizmow zmuszajacych sie do dzielenia, to trzeba "odwolywac sie do sumienia". Sek w tym, ze nawet jesli zasypiesz murzynow dolcami, to oni szybciej zaczna uzywac ich do podcierania tylka niz do czegos, co pozwoliloby im stanac na nogi. Twierdzenie, ze pomoc da mozliwosci, a ludzie te mozliwosci wykorzystaja to jedna ze sztandarowych tez bolszewickiej utopii. Ludzie nie sa z natury aktywni i kreatywni. Takie sa jednostki. ludzie to zwykle bydlo, ktore mysli kaldunem a jedyne co potrafi to wyciagac rece po pomoc, prace i to co im potrzebne. Jezeli nie beda musieli krasc sami - tym lepiej. Wprowadzajac "sprawiedliwosc spoleczna" komunisci przeciwstawili ja sprawiedliwosci naturalnej. W sprawiedliwosci spolecznej mieszcza sie pierdoly w rodzaju "wyrownywania szans". Sprawiedliwosc spoleczna bazuje na stwierdzeniu, ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie. I tak juz jest, ze w 99% przypadkow ci, ktorzy maja w sobie odrobine czlowieczenstwa dojda w koncu do czegos a ci, ktorzy sa zwyklym bydlem bydlem pozostana. I chocby nawet byli bydlem z milionami, to beda takimi tylko na poczatku kariery. Na jej koncu okaze sie, ze roztrwonili wszystko.

2. twierdzenie, ze wszyscy sa tacy sami i wymagaja rownego traktowania. Skomentowalem to juz powyzej. Owszem - kazdy z nas ma zoladek. Ale nie kazdy z nas ma mozg, wole jego wykorzystania i energie, by zrealizowac zamysly. Zatem nie ma tak, ze wszyscy sa tacy sami. Ci, ktorzy sa lepsi moga byc co najwyzej stlamszeni przez mase gorszych. Zadne "wyrownywaie szans" tu nie pomoze. Ono wylacznie zaszkodzi - tym lepszym. Wyrownywanie szans polega bowiem nie na podwyzszeniu standardu do najlepszych ale obnizeniu do slabych. Przyklad - likwidacja zwolnienia z egzaminow wstepnych dla osob z certyfikatem znajomosci jezyka. To jest typowy przyklad wyrownywania do najgorszych - skoro biuedni nie moga sie uczyc, to ci ktorzy maja takie mozliwosci nie moga czerpac z tego korzysci.

3. wychodzenie z teza, ze bogaci "powinni sie dzielic". Jest to wlasciwie wariacja tego co opisalem w punkcie 1. jednak chodzi tu o presje dokonywania zmian systemowych. jezeli "powinni", to nic sie nie stanie, jezeli owa "powinnosc" ubierzemy w ramy prawne. Sek w tym, ze wtedy oni juz nie beda powinni - oni beda juz zobowiazania. W pierwszym przypadku beda mogli rozwazyc, czy lepiej pieniadze wykorzystac na nowe miejsca pracy, kupno nowego jachtu, czy zmarnowac na "pomoc", ktora w rzeczywistosci nikomu nie pomaga. Ba! Szkodzi nawet! "Ludzie", korzystajacy z pomocy zachowaja sie bowiem jak kazde zwieze. Przyzwyczaja sie. W momencie, gdy skonczy sie rozdawnictwo -odczuja to jako osobista niesprawiedliwosc. Zobacz co sie dzieje w tym kraju. To sie nazywa totalna demoralizacja motlochu.

Mozna tu po kolei jechac i przeciwstawiac sobie tezy konserwatyzmu i socjalizmu. Pierwsze polega na afirmacji doswiadczen tysiecy lat cywilizacji, rozumu i logiki. Drugie a afirmacji pustych hasel, emocji i nieracjonalnosci. Przykladem tego ostatniego sa twierdzenia kazdego kolejnego rzadu w tym czerwonym kraju - wszyscy chca "wspomozenia wzrostu gospodarczego" zwiekszajac jednoczesnie koszty abstrakcyjne dzialalnosci. Zeby moc pozwolic sobie na dalsze "wspomaganie potrzebujacych" rolnikow, hutnikow, gornikow, pielegniarek i calej reszty musza emitowac obligacje. W rezultacie najpierw odbieraja mozliwosc generowania zysku a potem odbieraja mozliwosc uzaskania kredytu. Nie tylko na dobrych warunkach ale na warunkach jakichkolwiek. Dlatego banki zajmuja sie w tym kraju lichwa a zarabiaja glownie na papierach skarbowych.
Zeby jednak mozna bylo pogodzic obie te - z natury sprzeczne tezy - konieczna jest dobra propaganda. Dlatego np. Mowi sie o "wzroscie" nawet, jezeli ma on wartosci ujemne lub bliskie zeru.

Lindil - coz... mOZESZ TO SOBIE NAZYWAC MCCARTYZMEM - TWOJ PROBLEM. (nie bede tego poprawial) W kazdym razie wole byc zwolennikiem mccartyzmu niz marksizmu. Zwlaszcza, ze to ostatnie pokazalo juz co potrafi.

05.03.2003
09:22
[100]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

no przepraszam bardzo co chceice od socjalizmu? przecierz to zupełnie coś innego niż komunizm

05.03.2003
09:23
smile
[101]

Attyla [ Legend ]

Kurde w 1 pkt jest pomylka: 2 razy pojawia sie "sprawiedliwosc spoleczna". Zdanie "Sprawiedliwosc spoleczna bazuje na stwierdzeniu, ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie" powinno bzmiec: "Sprawiedliwosc naturalna bazuje na stwierdzeniu, ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie"

05.03.2003
09:25
[102]

Attyla [ Legend ]

H3ZEKI4H - my od socjalizmu nic nie chcemy ale on chce wszystkiego od nas. Roznica pomiedzy socjalizmem a komunizmem polega wylacznie na tym, ze w pierwszym przypadku dopuszcza sie jeszcze wlasnosc prywatna a w drugim juz nie. W rezultacie pierwsza jest polityka okradania a druga jest utopia - czyli polityka okradania z ideologia i dogmatyzmem panstwowym.

05.03.2003
09:41
[103]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ---> co ty się tak denerwujesz tym socjalizmem ??? był byś sobie spokojnie jakimś tokażem albo docentem od przekładania papieru z kupy na kupe pracował byś od 7 do 15 mieszkał w mieszakaniu zakładowym, jeździł maluchem na wczasy do ośrodka zakładowego w Małkini i bylo by git. Czas dla siebie, dla rodziny, zero stresów przemęczenia pracą i jakich kolwiek pobudek do tgo żeby się dokształcać i być od innych lepszym w czymkolwiek : ))) czy to nie piękne życie ??? :)))))

05.03.2003
09:47
[104]

griz636 [ Jimmi ]

mi5aser --> to koszmar co opisałeś. Poza tym tak to może byc przez chwile, do czasu przejedzenia kasy. Potem jest ocet na półkach i bieda.

05.03.2003
09:51
[105]

Attyla [ Legend ]

Nie Mi - to nie dla mnie. Nie potrafie i nigdy nie umialem wcisnac sie w ciasne ramy "standardowych" szufladek przygotowanych dla kazdego. Przeciez kazdy jest taki sam... Deklaracje ideowe i cala ta gowniana oprawa zupelnego brakorobstwa i niekompetencji zawsze budzily we mnie pusty smiech a potem odruchy wymiotne. Pamietam w czasie studiow. Zapisalem sie do NZS zeby pojechac sobie na jakos MOP (taka wymiana studentow - zeby zarobic troche "prawdziwych pieniedzy"). Bylem na jednym zebraniu i zamiast poprzec wszystko podpisem parsknalem dzikiem, nieopanowanym smiechem, gdy uslyszalem o "deklaracji ideowej". I na tym skonczyla sie moja przygoda z NZS. Probowalem potem tego samego z ZMW - z tym samym skutkiem:-)))))))
Wyciagnalem z tego wniosek, ze nie nadaje sie do tego i zalozylem z kolegami ksiegarnie (a byl to okres wielkiego boomu na ksiazki) Najpierw na ulicy a potem w wynajetym lokalu. To bylo zupelnie jednak inne doswiadczenie.

05.03.2003
09:52
[106]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

griz636 ---> a jednak wielu ludzi właśnie ku temu dąży w życiu i nie ma innych ambicji : ))) i tu jest własnie pies pogrzebany bo tacy ludzie zawsze powiedzą ja nie chcę nic poza jakąś pracą (żebym się nie musiał narobić i dobrze zarobić) mieszakniem i świętym spokojem a tymczasem okazjue się że taką pracę i mieszkanie i święty spokój trzeba sobie wypracować wkłaadjąc w to sporo krwi i potu i nagle ludzie są rozczarowani Kapitalizmem i Socjalizm jest znowu super ; ))) eeeh krutka jest pamięć ludzka ; ))))

05.03.2003
09:57
[107]

Attyla [ Legend ]

Dlatego ja mowie, ze to bydlo a nie ludzie. Celem prawdziwych ludzi nie jest tylko latwy zlob.

05.03.2003
10:00
[108]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ---> no właśnie, Wracając do tematu wątku ja tam nie mam nic przeciwko temu żeby ludzie mieli wielkie pieniądze, w Polsce ciągle ludzie się wstydzą swoich majątków, jak ktoś się czegoś dorobił to jest potępiany bo przecierz mógł by rozdać te pieniądze potrzebującym. Zgadzam się z tym poniekąd tylko że Ci najbogatsi i tak już utrzymują ze swoich podatków armie ludzi, nie wspominając już o tym że druga armia jest u nich na pensji. Tym bardziej dziwne się wydają pomysły zwiększenia podatków najbogatszym. Jak można być takim głupim żeby podcinać gałąź na której się siedzi ??? ; ))))

05.03.2003
10:08
[109]

Attyla [ Legend ]

Mi - podatek dochodowy to swietne narzedzie sterowania nastrojami motlochu. Wystarczy rzucic kilka komunalow o tym, jak to "niektorzy" "oszukuja" na podatkach, i ze w zwiazku z tym cierpia najbiedniejsi (celuje w tym ten idiota Kolodko). A slyszales "uzasadnienei" do zniesienia ulg? "Przeciez korzystali z nich glownie kombinatorzy i bogacze". Motloch ma wtedy wroga - bogaczy. A jezeli jest wrog, to latwe jest "wytlumaczenie" wszystckich brakow - przeciez kombinatorzy i bogacze kradna. Nie slaszales nigdy tezy o tym, ze pierwszy milion trzeba ukrasc? Tak naprawde podniesienie podatku "najbogatszym"(to brzmi tak, jakby dotykalo to ludzi naprawde bogatych) nie przyniesie zadnych dochodow budzetowi (koszty sciagania zezra dodatkowe wplywy) ale za to uspokoi nieco motloch. Latwo bedzie wtedy powiedziec, ze "my robimy co mozemy, ale bogacze oszukuja". Nikt w tym brudnym kraju nie zrezygnuje z takiego narzedzia socjotechniki.

05.03.2003
10:11
[110]

griz636 [ Jimmi ]

mi5aser --> To chyba nie dokonca tak jest. Owszem podnoszenie KOMUKOLWIEK podatków jest chore. Ale nasi okupanci najwięcej kasy zabierają zwykłym ludziom, nie bogaczom. No a czemu ludzie w Polsce sie czaja z majątkami? No stary, co sie dziwisz. Popatrz co zrobili ostatnio z Kluską. Pokazać kase w tym kraju to jak wejść do "Klubu Geja" ze słoikiem wazeliny. Wiadomo co sie stać może.

05.03.2003
10:14
[111]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ---> a właśnie tu się zgadzam z Idiotom Kołodko należało by zlikwidowaćwszystki Ulig podatkowe, ale przy jednoczesny, wprowadzeniu podaktu liniowego na poziomie naprzykład 15% (nawet się zgadzam że wtedy można wogóle odpuścić ludziom najbiedniejszym płacenie podatków : P ) nie wspominam już że nie rozumiem przyczyny dla której są ściągane podatki od emerytów i ręcistów natomiast od posłów i senatorów nie ; )))))

05.03.2003
10:20
[112]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

griz636 ---> taa święta prawda z tym klubem gejów ; ))))

05.03.2003
10:24
smile
[113]

Attyla [ Legend ]

Mi - podatek dochodowy jest absolutnie niepotrzebny i zly z natury. Tak naprawde nalezaloby zlikwidowac wszystkie podatki placone u zrodla, bo stosunek przychody/koszty zawsze bedzie mocno watpliwy. Wystarczy VAT. Oczywiscie na jasno okreslonych zasadach. Bo to co jest teraz... To jedno wielkie oszustwo. Nie chodzi mi o wysokosc bo to drobiazg. Chodzi mi o ustawe. A na nie zawiera pulapek - ona cala jest jedna wielka pulapka podatkowa. A urzedy skarbowe nie sciagaja podatkow a lupia ludzi. Roznica miedzy nimi a Tatarami polega na tym, ze Tatarzy zabierali mniej i tym, ze zjawiali sie konno.

05.03.2003
10:39
[114]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ---> a ja tam był bym skłonny powiedzieć że VAT nie wystarczy na opłacenie wszystkich potrzeb państwa. Ja był bym całkowicie skłonny placić podatki w wysokości 15% na utrzymanie Armii Zawodowej, na rozówj nauki i kultury, no utrzymanie profesjonalnej Policji, na państwową służbę zdrowia (której przydało by się paru dyrektorów z prawdziwego zdarzenia a nie dupy wołowe) może jeszcze na to żeby płacić sportowcom jakieś tam nagrody, ale w życiu bym nie wydał ani grosza na sponsorowanie partii politycznych i zwracanie im kosztów kampanii wyborczych ; )))))

05.03.2003
10:45
[115]

Attyla [ Legend ]

Mi -i to jest blad. Wydatki nalezy ograniczyc do minimum - tj. do administracji, wojska, policji, systemu sprawiedliwosci, drog i transportu, szkolnictwa podstawowego i sponsorowania badan naukowych (ale tez nie wszystkich). Im mniej pieniedzy przechodzi przez lapy panstwa tym lepiej dla jego obywateli. A VAT wystarczy na to bez najmniejszego problemu.

05.03.2003
10:48
[116]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

no szczerze mówiąc nie widziałem dawno budżetu więc nie wiem ile jest dochodów z VAT ale z grubsza widzę że co do wydatków się zgadzamy : ))) Nie zapominajmy też że budżet baństwa może (żeby nie powiedzieć powinien) czerpaćzyski ze spółek skarbu państwa, tymczasem w naszym genialnym kraju głównie się dokłada ; )))))))

05.03.2003
10:53
[117]

griz636 [ Jimmi ]

mi5aser ----> państwo nie powinno wcale być właścicielem podmiotów gospodarczych. Zwłaszcza jeżemi mają one generować jakieś zyski.

05.03.2003
11:13
[118]

Attyla [ Legend ]

I tu sie zgadzam z Grizem.

05.03.2003
11:35
[119]

Przemodar [ Konsul ]

Attyla, mi5aser, griz636, H3ZEKI4H => z Wami to ja w dyskusję się wdawać nie będę, bo przekonanych przekonywać nie trzeba. ;-)

grzesiek16 => nierównomierny majątek w świecie to największy skarb naszej cywilizacji. A największym dziś filantropem jest..., tak, tak Bill Gates. I w swoim testamencie zapisał nawet cały swój majątek biednym.

Powiedz ty mi, gdzie to w i w jakiej szkole robią takie kulawe akcje, jak "Adoptowanie Murzynków"? Ty uważaj i lepiej spytaj organizatorkę (bez wątpienia kobieta, nie mężczyzna), jakich to bobasków czarnoskórych można adoptować? Bo wiesz, możesz trafić na Tutsi lub, nie daj Boże, Hutu z Burumburuji. A ci to od małego uczą się maczetą zarąbywać sąsiadów, a dopiero potem siadają do swych czytanek.

Co do profesorka - lewaków - oszołomów nie brakuje i na największych uniwerkach w USA. Kiedyś to nawet była ich wylęgarnia. Mało łebski był ten facet, bo uważa, że żywność na śmietnikach się marnuje. A ja mu powiem, że to prywatna sprawa ludzi, którzy to wyrzucają. Widocznie koszty żarcia są tak niskie, że stać ich na wyrzucanie. Z kolei koszty transportu do Afryki są tak wysokie, że się nikomu nie opłaca rozdawać tego darmo.

I jeszcze jedno - szkoła powinna wychowywać. Jakie to wychowanie, gdzie polską młodzież uczy się pochwały dla jałmużny? Że lepiej jest leżeć do góry czarnym brzuszkiem i wpatrywać się w niebo za transportowcami UNESCO z darami, zamiast ryć pracowicie swoje poletko?
Pachnie mi ta akcja tanim, lewicowym zagłuszaniem sumienia. Dać mały datek, najlepiej pokazowo, żeby wszyscy widzieli i zapomnieć o sprawie w spokoju sumienia. Grzegorzu - nie daj się wpuszczać w taki kanał, bo to tylko szkodzi Murzynom. Wielu z nich miało szczęście zostać niewolnikami w Ameryce. Dostali tam jedzenie, widelce, lusterko, ubranie i szkołę. Dziś wielu żyje lepiej niż my w demoludzie. [PS. I ci bezczelniejsi domagają się bilionowego w $ odszkodowania za niewolnictwo. Ja bym im dobrotliwie proponował bilet w jedną stronę, do ich ukochanych ojczyzn - Gany, Nigeri, Mozambiku, Kenii...].
Wielu cierpi biedę w swoich ojczyznach. Albo czci "Wielkie Mzimu Cargo". Po II wojnie św. Amerykanie ze zdumieniem odkryli w buszu zagubione plemię, które czciło australijskie samoloty transportowe zrzucające na spadochronach paczki żywnościowe. Zapewniam Cię, to bardziej upokarzające tych ludzi niż ich niedola, ale bez uzależnienia z zewnątrz.

Jeśli już musisz ulec namowom szkolnych, państwowych socjalistów, to zostań zdrowym egoistą i daj datek na lokalny sierociniec w Twoim mieście lub na schronisko dla psów chociażby. Tak żebyś widział efekt swojego poświęcenia.

05.03.2003
11:59
[120]

Mastyl [ Legend ]

To co sie dzieje w Afryce zaszło za daleko. Powszechne jest przekonanie, iż to, że Murzynek głoduje jest wina spasionego obywatela cywilizacji państw zachodnuch. Nieprawda. Co prawda to wlasnie my im przynieslimsy kilkaset lat temu bron, którą mogli sie efektywniej i skuteczniej wyrzynac, ale cywilizacja zachodnia dala im tez podstawy nowowczersnej medycyny, ekonomii i mechanizmy demokracji. Widocznie za wczesnie to bylo, bo co z kultury zachodu zostalo przejete to widac golym okiem. Winą za glod i nedze Afryki nalezy obarczac kolejnych dyktatorow panstewek afykanskich i rządzacych w ogole w Afryce. Dolozyl swoje trzy grosze nieboszczyk ZSRR probujac promowac w krajach Afryki Poludniowej, bodajze w Angoli idee komuizmu. To troche jak danie dziecku niebezpieczneog narzedza. Wiadomo ze sie skaleczy (przyklad Kambodzy i Pol-pota).

Jedynym sposobem na odwrocenie tego procesu byloby przywrocenie do stadium w jakim zyla w okresie przedkoloniozacyjnym (a wlasciwie raczej w czasach kolonizacji arabskiej ). Niestety globalizacja oraz wspolczesnosc nam na to nie pozwala. W dzisiejszych czasach pozabwienie czarnego lądu chocby nowczesnych srodkow medycznych bylobu zbrodnia, bo prosty ( de facto zmutowany ) wirus grypy zabijalby setki miliionow ofiar.

Z drugiej strony ciekaw jestem, co sądzicie np o zachowaniu wielkich koncernow farmaceutycznych, swobodnie ksztaltujacych polityke cenowa slynnych "szczepionek przeciw AIDS" ? Sprzeciwila sie temu Brazylia - w ktorej tak a propos ekspansja HIV zostala powstrzymana dzieki prezerwatywom ... tak, tak, teraz najwieksze niebzepieczenstwo zlapnia "hifa" jest za nasza wschodnią granicą -tam wirus rozporzestrzenia sie w tempie przerazliwie szybkim, choc rzad Putina glosno nie mowi o tym problemie. W kazdym razie uwazam ze w kwestii tak strasznej plagi jaką jest HIV zachodnie firmy farm. zachowaly sie jednak nie tak jak nalezaloby oczekiwac.

Wirus HIV jawi mi sie jako straszliwa zemsta Czarnego Lądu- Biali zawlekli Murzynkom mnostwo swoich chorob, Murzynki zaplacily im HIVem. W kazdym razie to czy bedzie istnal problem glodu na swiecie na pewno nie zalezy od tego czy zachod bedzie dostarczal Murzynkom jedzenia, a juz nie daj Boze pieniedzy, tylko od tego co oni sami z tym zrobią. A moim zdaniem srodki pomocowe dla Afryki są przejadane przez "czarne elity", podczas gdy statystyczny Murzynek wciaz chodzi z pustym brzuchem.

Zresztą czuje sie w tej dyskusji nieco glupio, wszak wiadomo ze o problemie glodu na swiecie zwykly opowiadac tylko kandydatki do wszelkich tytulów miss.

05.03.2003
12:01
[121]

Lindil [ WCzK ]

Attyla-> Chyba w pewnym momencie ironii nie zauważyłeś, ale nieważne.
Zastanawia mnie za to jedno. W pewnym momencie napisałeś, że konserwatyzm jest owocem tysięcy lat doświadczeń - ok, prawda. Zaraz potem nawołujesz jednak do [prawie] całkowitego zniesienia podatków. Nie jest to, o ile się oczywiście nie mylę, pogląd podbudowany wieloma doświadczeniami z jego stosowania, bo od narodzin jaiejkolwiek organizacji społecznej władza ściągała z poddanych jakieś daniny. Możnaby go więc postawić na równi z innymi wydumanymi hasłami, typu np. socjalizmu. Taka mała dygresyjka.
Inna sprawa, że swoje poglądy manifestujesz bez owijania w bawełnę. Aż dziw bierze, że nikt Cię tutaj jeszcze faszystą nie nazwał. Pewnie dlatego, że większość początkowych dyskutantów już tego wątku nie przegląda. Nie wydaje mi się, aby był to dobry sposób przekonywania do swoich racji.

05.03.2003
12:09
[122]

Mastyl [ Legend ]

Lindil : "Inna sprawa, że swoje poglądy manifestujesz bez owijania w bawełnę. Aż dziw bierze, że nikt Cię tutaj jeszcze faszystą.."

Z tego by wynikało, że każdy kto mówi wprost co mysli, jest faszystą. Z tym poglądem sie zgodzic nie mozna.

05.03.2003
13:02
[123]

Lindil [ WCzK ]

Mastyl-> No, logiki temu rozumowaniu odmówić nie można. Miałem oczywiście na myśli nie formę manifestowania, a manifestowaną treść, która dzięki formie stworzyć może małodusznemu człowiekowi pretekst do nazwania Attyli faszystą.

05.03.2003
13:05
[124]

AK [ Senator ]

Attyla - jak to jest że ilekroć pojawia się wątek na temat głodu i społeczeństwa to zawsze przez ciebie tracę wiarę w ludzkość?

Mastyl - nie tylko ZSRR miało swoje udziały. USA też sobie nie żałowało, próbując za każdym razem wejść im w drogę. A i potem biali zbyt często próbowali wpływać na miejscowe rządy, bo ich pomysły niekoniecznie im się podobały. Nie ma co kłaść winy na jedną ze stron - obie są winne. I obie nic teraz nie robia, aby sprawę polepszyć.

05.03.2003
14:22
[125]

Attyla [ Legend ]

AK - wiare w ludzi? A co to takiego?:-)))))))) Slyszalem, ze niektorzy wierza w boga/ow czy ich brak, zielone ludziki czy inne takie ale zeby ludzi?:-)))))) W kazdym razie jesli chcesz wierzyc, to wybierz sie do kosciola:-)))))) To najlepsze miejsce na mistycyzm:-))))

Lindil - mnie faszysta mozna nazwac wylacznie wtedy, gdy uznaje sie to miano za kolejna obelge. W przeciwnym przypadku nei pasuje do tego. Chyba, ze do stereotypu wytworzonego przez komunistow, zeby broncie bogowie nie mylili sie nikomu z faszystami:-))))) Faszysci to socjalisci z narodowym zacieciem. O mnie mozna powiedziec wszystko procz tego, ze jestem socjalista. trudno tez byloby mi zarzucic nacjonalizm. Juz lepiej tu pasuje "zapluty karzel reakcji":-)))))) - mam nadzieje, ze zasluze kiedys na to miano:-D

05.03.2003
14:41
[126]

grzesiek16 [ Feluś ]

Przemodar ---> po pierwsze pokaż mi,gdzie on tak powiedział,napisał,że cały swój majątek zapisał biednym ????po drugie czemu kulawe akcje??? otóż pragnę Cię poinformować,że nie jest to żadna akcja i nie kieruje nią kobieta tylko facet. zresztą co to za różnica czy akcją kieruje facet czy baba??? "Jakie to wychowanie, gdzie polską młodzież uczy się pochwały dla jałmużny?" - nie komentuje. lewicowe zagłuszanie sumienia -skoro uwazasz, ze wspomoc kogos 20 zlotymi dzieki,ktorym zyskuje szanse na lepsze zycie i bez ktorych nie ma szans na przetrwanie jest "lewicowym zagłuszaniem sumienia" to wg mnie jestes w bledzie

05.03.2003
14:51
[127]

Attyla [ Legend ]

Grzesiek - wierz mi - twoje 20 zl nie uczyni z nikogo bogacza. Nie wyciagnie go tez z klopotow. z klopotow jest w stanie wyciagnac go wylacznie on sam. Zapewne trudno ci to sovie wyobrazic, ale pbdarowywanie kogokolwiek bez wyraznej przyczyny nie jest niczym dobrym ani dla darczyncy ani dka obdarowanego

05.03.2003
14:58
[128]

Przemodar [ Konsul ]

grzesiek16 => aleś przypalił! ;-) Po kolei:
# nie znajdę Ci na teraz, gdzie on powiedział o swym majątku po śmierci. Wszystkie tzw. plotkarskie gazety trąbią o tym od pięciu lat co najmniej. Zresztą wpisz sobie w wyszukiwarce "Bill Gates + sponsoring", albo wejdź na witrynę https://www.gatesfoundation.org/ w dział Grants. Zobaczysz, że nie jest z niego taki krwiożerczy kapitalista.

# akcja kulawa, bo medialna i nie rozwiązująca ŻADNEGO problemu. Przeczytaj mój post ponownie, zobaczysz dlaczego.

# róznica w kierowaniu akcją - faceci myślą realnie i np. jadą jako żołnierze do Jugosławii, Iraku, Czadu itp. Kobiety myślą ...inaczej i jadą np. budować europejskie szkoły dla młodych Afganek.

# dlaczego uważasz, że uczenie sięgania lub dawania jałmużny publicznie jest dobre? Ja to krytykuję, Ty nie podałeś powodu, bym Ci uwierzył w dobroć tego rozwiązania.

# lewicowe zagłuszanie sumienia - czytaj: daj datek i przestań się martwić o cokolwiek. My już zorganizujemy sobie biura, samochody, sekretarki i zapoznawcze wycieczki (ups! przeloty) do Afryki. Wszystko w ramach pomocy za twoje pieniądze. A co zostanie, to kupimy trochę prezerwatyw, by rodzice małego Murzynka nie mnozyli się już więcej. Kapische? ;-)

Pa! Spadam do domu!

05.03.2003
18:44
[129]

Lindil [ WCzK ]

Attyla-> Słownikowe definicje słownikowymi definicjami, ale przecież nie od dziś wiadomo, że w Polsce faszysta to każdy nie-socjalista:)
Jeżeli dobrze pamiętam wątek o wzroście i wadze w którym kiedyś chyba się wpisałeś, to karła się niestety nie doczekasz:)

A tak nawiasem mówiąc, to widać, że wystarczy nie używać usmieszków i już wszyscy człowieka poważnie traktują, nieważne co się wypisuje. Chociaż to może zasługa sygnaturki i stopnia? :DDDDD

05.03.2003
20:16
[130]

AK [ Senator ]

Attyla - jak na filozofa, straszilwy z ciebie realista ;)
A może jednak, kiedyś, będzie lepiej? Hmm...

06.03.2003
09:09
[131]

Attyla [ Legend ]

Lindil - a jak myslisz? Jak mozna podchodzic do funkcjonariusza WCzK?:-)))))))

No, jezeli nie-lewicowcy sa faszystami, to faszysci nie byli faszystami:-))))))))) a ja jestem ultrafaszysta:-)))))

AK - nie jestem filozofem. Nigdy nie studiowalem filozofii. Mam taki zamiar - ale dopiero na emeryturze. A realizm to sie moze brac chyba z tego, ze nie dosc, ze jestem prawnikiem to jeszcze podatkowcem:-))))))
A lepiej moze byc wylacznie wowczas, gdy powstanie partia konserwatywna z prawdziwego zdazenia i zdobedzie ilosc mandatow wystarczajacych do zmiany konstytucji. Z zamiarem zalozenia partii nosze je juz od jakiegos czasu - nareszcie mialbym na kogo glosowac:-))))))))). Sek w tym, ze nie nadaje sie na polityka, bo przynajmniej staram sie przestrzegac okreslonych prawidel moralnych... Chyba, zeby wraz z ta partia pojawila sie w politycze zwyczajna ludzka uczciwosc.
Poza tym w takiej organizacji potrzebny by byl jakis organizator, zeby ruszyc wszystko z miejsca. Jest szansa. jakies 50% ludzi w tym kraju ma juz dosc tego socjalistycznego bagna. Mozna ta przestrzen jakos zagospodarowac. Jest szansa. Przydaloby sie jeszcze tylko kilku chetnych i ktos, kto by to sensownie poprowadzil. Mysle, ze po kilku latach mozna by sie nawet pokusic o zdobycie paru miejsc w parlamencie. Jezeli osoby, ktore by tam trafily pokazaly to czego brak obecnym politykom, to z tej maki moglby byc chleb.
To chyba jedyna szansa na to, zeby miec jakikolwiek wplyw na to co sie dzieje w tym kraju.

Wlasciwie jedyne czego trzeba, to wzajemne wsparcie.

06.03.2003
11:51
[132]

AK [ Senator ]

Attyla - a jednak iskierka optymizmu. Jednak wierzysz, że połowa motłochu chce zmian i rozumie ich potrzebę, a może nawet i kierunek, w jakim iśc one powinny. Ale obawiam się, że tym razem, choć ze zdziwieniem, musze napisać że wykazałeś się zbyt daleko posuniętym idealizmem.
Pamiętam, że jeszcze 2 lata temu nie wierzyłem że z polskim rządem jest tak źle, jak mówiono. A teraz jak patrzę na Sejm, to jedyne co widzę, to - złodziej tu, zlodziej tam, jeden obok drugiego. Platforma powstała niby z zamiarem naprawy tego stanu rzeczy, ale... Ech, szkoda gadać. Każdy, kto u nas wejdzie do systemu sprawowania rządów, niewazne z jakimi chęciami, szybko zorientuje sie że jedyne co może zrobić to sie nahapać, bo wie że nieważne jakie zmiany wprowadzą, te najbardziej potrzebne nigdy nie zostaną przegłosowane, a wszystkie pozostałe nie zmienią niczego - więc na nastepną kadencje i długofalowe projekty nie ma co liczyć, bo bedą tu juz inni. To nie dobrych chęci brakuje, ale... elity. I nie elity politycznej, ale po prostu elity, wychowanej od małego w pewnym środowisku, która wie jak się obracać w wyższych sferach i jak prowadzić politykę. A taką elitę skutecznie wypielił nam nasz radosny socjalizm. I to wypielił do gołej ziemi. Teraz mamy to, co mamy - parweniuszy w rządzie, którzy robią dokładnie to, co biednych chłop, puszczony bez nadzoru na pańskie pałace - czyli kradnie, ile tylko jest w stanie wynieść. Albo więc w tm kraju ktoś wreszcie stworzy ostre sankcje, jakimi obłożeni zostaną nieodpowiedzialni złodzieje pokroju Buzka (dobre, co - złodziej wprowadzający dla siebie kary za kradzież... wewnętrznie sprzeczne), albo stworzymy sobie, jako społeczeństwo, jakąś namiastkę elity - a ta rodzi się, niestety, przez dziesiątki, nawet setki lat. Może po wejściu do UE stamtąd przeniknie do nas choć część tamtejszej elity, może nie, ale póki rzadzą nami byli socjaliści i ludzie - napiszę wprost - ze zwykłej "politycznej" ulicy - póty będziemy mieli takie same bagno, jakie mamy teraz.
Prawdę pisaleś, że społeczeństwo to bydło, ale moja wiara w ludzkośc opiera się na tym, że to bydło może się uczyć a przewodnicy stada mogą się przemienić w pasterzy. Choc może nie w takich, jak w Stanach, gdzie partie różnią się jedynie nazwą i szczerze leją sobie na wybory - czy do kongresu, czy prezydenckie - będące jedynie przedstawieniem dla motłochu, bo władza i tak pozostanie w rękach tych samych ludzi. Ale jak pomyslę że każdy system, który trwał dłużej - czy to niewolnictwo, czy feudalizm - powstawał stulecia całe, to robi mi się lżej, przypominam sobie bowiem, że kapitalizm dopiero się rodzi i nie posiada jeszcze trwałych zależności. I jak każdemu z tych systemów odpowiadały inne rządy - najpierw mało wyrafinowany despotyzm, potem skompolikowany układ monarchii i arystokracji, a teraz wręcz wyrafinowany układ oligarchnii elitarnej - tak i tu, kiedyś, może za 100, 200 lat, powstanie wreszcie coś naprawdę stabilnego i sprawnie działającego, opartego na realiach społecznych, a nie na kupczeniu urzędami.
I znowu się rozpisałem, znowu wybiegłem w przyszłość... Ale chyba tylko przyszłośc może przynieść ulgę od marnej i brudnej teraźniejszości.

06.03.2003
11:56
[133]

Lindil [ WCzK ]

Attyla-> "Jak mozna podchodzic do funkcjonariusza WCzK?"
Z dystansem. W przenośni i, zwłaszcza, dosłownie - zawsze może się trafić jakiś co nie żartuje:DDDD
Ale gdybyś tak kiedyś potrzebował solidnego fundamentu pod partię polityczną... Licząc Ochranę to będzie z górą 130 lat doświadczeń w branży;))))))

06.03.2003
12:15
[134]

AK [ Senator ]

Lindil - z Trockim to może wam się udało, towarzyszu, ale z Attylą...

06.03.2003
12:31
[135]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

AK---->>> Troszkę niesprawiedliwy jesteś "złodzieje pokroju Buzka". Z pewnoscią Buzek był złym premierem, nieporadnym, przez większość kadencji marionetkowym, był też jednostką kłamliwą. Faktem jest, że jego ekipa była przykładem korupcji na gigantyczną skalę (niestety, sutuacja nie uległa widocznej poprawie :-) i dziś) ale epitet złodziej do jego osoby jest nie na miejscu. Nic mi niewiadomo, aby osobiscie był zamieszany w jakąkolwiek aferę korupcyjną, chociaż niewątpliwie świadomie tolerował złodziejstwo swoich współpracowników.

06.03.2003
14:01
[136]

Attyla [ Legend ]

Czy sadzisz AK, ze poddalbys sie "zwyczajom" panujacym w sejmie? Jezeli tak, to twoj post jest racjonalny. Ja jednak sadze, ze nie wszyscy ludzie sa z gruntu amoralni. Mysle, ze to kwestia osobistych wlasnosci kazdego z nas. Oczywiscie malo prawdopodobne jest by zaistniala grupa ludzi krystalicznie uczciwych. Zawsze wsrod nich znajdzie sie ktos slabszy. W sumie nawet sw. Piotr zaparl sie Jezusa.
Tyle, że postawa reszty winna byc w tym przypadku absolutnie bezpardonowa. Proby krycia czy zacierania spraw winny byc karane jak same przestepstwa.
Co do elity to masz niewatpliwie racje. Sek w tym, ze obecnie tworzy sie elita. A z materialu z jakiego sie tworzy nastepcy nie beda wiele lepsi. Wydaje mi sie, ze czas na "swierza krew":-))))))

Co do mojego idealizmu. Nie - nie sadze, zeby ludzie, ktorzy glosowali by na taki program robiliby to z przekonaniem. Sadze raczej, ze byla by to kwestia kilku rzeczy:
1. nowa partia stworzona przez ludzi nie majacych nic wspolnego z obecnymi bandziorami
2. uczciwe podejscie do rzeczy - tj. wystapienie z programiem Churchilla - tj. "jedynym, co moge wam obiecac to lzy i znoj". Sadze, ze taka uczciwosc moglaby podzialac. Dlaczego? Ludzie maja dosc obiecywania gruszek na wierzbie i olewania potem tego. Odrobina uczciwego postawienia sprawy moze podzialac na nich bardzo pozytywnie
3. wreszcie cos nowego - casus Tyminskiego. Przychodza ludzie, ktorzy sa obcy dla obecnego systemu. Jezeli nastapi zmiana, to raczej tylko na dobre.
Sadze zatem, ze jezeli takie cos uzyskaloby poparcie to tylko z powodu ogolnego niezadowolenia i irracjonalnego przekonania, ze "nowe" bedzie "lepsze". przy dobrym wykonywaniu obowiazkow po jednej kadencji - sadze, ze taka partia znalazlaby dosc zwolennikow, by moc wplywac na ten kraj.

06.03.2003
14:43
[137]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Attyla ---> Znajdź mi polityków znających się na rzeczy, a nie będących jednocześnie w żadnym z układów partyjnych... Jak weźmiesz świeżaków, to się tylko zblamują podczas pierwszej kadencji (jeśli w ogóle wejdą do parlamentu), nie mówiąc o faktycznym sprawowaniu rządów.

06.03.2003
21:18
[138]

AK [ Senator ]

Mr Kalgan - może i niesprawiedliwe... Ale jak nazwać kogos, kto w ostatnich dniach kadencji wypłaca sobie i swoim wspólnikom... znaczy, współbiesiadnikom... no nie, współpracownikom "nagrody" za pracę? Dla mnie czy ktos kradnie z gnatem lub kosą w dłoni, czy w rękawiczkach, jest takim zamym złodziejem. Sorry, ale ilośc dla mnie nie ma znaczenia, liczy się fakt :/

Attyla - sądze, że jak jak bym został posłem, to przez jakiś czas bym próbował, a potem biłbym kase jak inni - albo rozczarowany brakiem efektów, albo z bezsilności, albo... po prostu z tego samego powodu, z jakiego robią to inni - bo by mnie to zmienilo. Nie moge powiedzieć, jak się bym zachował, bo nawet to co wycieka z kuluarów sejmowych przyprawia o migrenę, a co dopiero jakbym tam trafił... To nie musi być kwestia amoralności, ale zwyczajnego odcięcia od rzeczywistości i myslenia najpierw o sobie, a potem o reszcie ludzi i o obowiązkach.
Świeża krew przyda się zawsze. Jak chcesz próbować, możesz liczyć na błogosławieństwo tego jednego idealisty, który to pisze - choć na wiele się ono nie zda. Elita niestety jeszcze długo się nie pojawi, bo elita to odpowiedni światopogląd i status - finansowy i społeczny. O ile nasi (nie)kochani politycy zabierają się ochoczo za zapewnienie sobie punktu drugiego, w pierwszym podpunkcie,o tyle wcale nie myslą o pierwszym, a o statusie w społeczeństwie mogą jedynie marzyć we śnie. Tak więc wciąż mamy zbieranine oszołomów, a nie pierwociny elit. Może za 50 lat, kiedy wymrze ta nowa, radosna kadra karierowiczów, która teraz wchodzi do rządzenia, może wtedy cos się ruszy. Mam nadzieję że tego dożyję.

"1. nowa partia stworzona przez ludzi nie majacych nic wspolnego z obecnymi bandziorami"
Już to mieliśmy, niestety. Lech Wałęsa i Solidarność, a potem AWS. Na ten punkt ludzie trzeci raz się nie nabiorą... :(

"2. uczciwe podejscie do rzeczy"
Któryś z naszych polityków chyba wspomniał, nieoficjalnie, że uczciwość to w polityce samobójstwo. Zresztą, tak naprawdę o sytuacji państwa dowiesz się dopiero kiedy dostaniesz się do rządu. Jest po prostu tak źle, że informacje o tym jak bardzo trzyma się niemal w tajemnicy. O zadłużeniu to się nawet jakoś przestało mówić...

"3. wreszcie cos nowego"
Patrz punkt 1. Dobrze ci życzę, ale obawiam sie że to za mało, aby masy wyniosły ludzi pod takimi hasłami na szczyty władzy. A i aby coś zdzialać musiałbyś mieć przynajmniej 51% głosów w Sejmie i Senacie, czyli ogromne poparcie społeczne. Dla nowej partii? Hmm...
Gieremek też już tego próbował... Niestety, niezadowolenie, jak widać, nie wystarczy - społeczeństwo zaczyna mieć dość i przestaje glosować. Musiałbyś jakoś ruszyc tę nieaktywną część społeczeństwa. Jak? Obawiam się, że na dzień dzisiejszy tylko cud to może sprawić.

Nick ma rację - rządem rzadzą niewypowiedziane umowy i układziki. Nie mając dość sił - czyli przewagi - będziesz się musiał im podporządkować. A wtedy utkniesz w nich jak w pajęczynie. Przeczekanie tego bajzlu to chyba jedyna możliwa rzecz do zrobienia :(

06.03.2003
21:26
[139]

KUCHARES [ Konsul ]

Oj tyle tego jest że mi sie nie chce czytać, ale po przeczytaniu kilku postów mo ztwierdzic że jest tutaj tyle pesymistycznych wypowiedzi że bede zdołowany do końca tygodnia :(

07.03.2003
09:13
[140]

Lindil [ WCzK ]

AK-> "Już to mieliśmy, niestety. Lech Wałęsa i Solidarność, a potem AWS. Na ten punkt ludzie trzeci raz się nie nabiorą... :("
Niestety się mylisz: Patrz Klub Poselski Samoobrona RP:(

07.03.2003
09:54
[141]

Ths [ Konsul ]

AK-->uważasz że może to kidyś się zmienić ,ja szczerze w to wątpię i zamiast przeczekać radze ignorować bo inaczej to się wyląduje w jakimś zakładzie dla nerwowo chorych.Moim hobby polityka była tylko przez rok ,dłużej tego nie wytrzymałem.Ta paranoja,chamstwo i cwaniactwo polityków doprowadzała mnie do szału, ddlatego aby nie zwarjować musiałem zacząć ich ignorować.Ja nie wierzę że coś się może zmienić.

07.03.2003
09:56
[142]

Ths [ Konsul ]

Lindil--->uważasz że oni są uczciwi????

07.03.2003
10:07
[143]

Lindil [ WCzK ]

Ths-> A skąd Ci to przyszło do głowy?? Uważam, ze to kolejni "jedyni sprawiedliwi spoza systemu". Widać, że po Wałęsie, Solidarności i AWS dalej da się zdobyś w ten sposób poparcie.

07.03.2003
10:10
smile
[144]

AK [ Senator ]

Lindil - częściowo masz rację - bo na Samoobronę nabrała sie tylko wies, a nie miasta. Tam desperacja przyćmiewa ludziom rozsądek i doświadczenie.

07.03.2003
10:11
[145]

Ths [ Konsul ]

Lindil---->A już się bałem że ktoś jest na tyle szalony:)

07.03.2003
10:13
[146]

AK [ Senator ]

Ths - uważam że się zmieni, bo nic nie trwa wiecznie. I może się to skończyć albo łagodnie - kiedy nadejdą rozsądni ludzie - albo brutalnie, kiedy ludzie z widłami i/lub kijami wyjdą na ulice i rozp****** ten rząd w drobny mak - a wtedy witaj Kolumbio... Społecznośc ma swoje granice tolerancji, a każdy nastepny rząd usilnie sprawdza jak daleko im jeszcze do chwili, kiedy się skończy.

07.03.2003
10:22
[147]

Lindil [ WCzK ]

AK-> I tu właśnie się niestety mylisz. Samoobrona, jak na partię chłopską, zdobyła zaskakujące wręcz poparcie w miastach.

07.03.2003
10:29
[148]

AK [ Senator ]

Lindil - cóż... przejdzie im do następnych wyborów. Moim zdaniem na partie Leppera mogli głosować tylko naiwniacy, frustraci i desperaci - widocznie w Polsce jest ich więcej niż ktokolwiek mógłby podejrzewać.

07.03.2003
10:45
[149]

Attyla [ Legend ]

NicK - a co to za badziewie ten polityk? Ktos kto zawodowo robi to co widac na codzien. Jezeli zatem szukalbym ladzi to napewno spoza polityki.

AK - czasami trzeba by ktos padl tylko dlatego, że jest albo stara sie byc uczciwym. W koncu nie na darmo Rzymianie mawiali, ze Vir bonus semper tiro (czlowiek uczciwy jest zawsze oszukiwany).
Co do kwestii twojego braku zaufania do siebie samego, to mysle, ze uznajesz to za rzecz naturalna, to powinienes zaprzestac atakow na wszelkch rzadzacych. Jezeli robia to co miesci sie w granicach zachowan moze politycznie niepoprawnych ale naturalnych i przez swoja naturalnosc akceptowalnych to mozna pobawic sie w hipokryte i atakowac je publicznie, lecz jesli nie ma takiej koniecznosci to poprostu szukac okazji:-))))
W kazdym razie jest to sprawa, ktora nalezy brac pod uwage przy realizowaniu takiego przedsiewziecia. Nie przejmowalbym sie tym jednak tym tak bardzo. prawdopodobienstwo przejecia wladzy przez niepopulistyczna partie juz w pierwszych wyborach jest nikle, wiec bylby czas na weryfikacje kadr.

07.03.2003
10:54
[150]

AK [ Senator ]

Attyla - dodałbym jeszcze, że człowiek uczciwy jest zawsze biedny. Nigdy nie ma wpływu na to, co się dookoła niego dzieje. I dopóki tak pozostanie, dopóty zawsze będzie tak, jak jest teraz - bo bedą rządzić oszuści.
To, czego potrzeba temu krajowi, teraz, to druga Margareth Thatcher - czyli mocny zwolennik ekonomii według Hayka (czy jak to się pisze), a nie centralnego sterowania wg Kinka bodajże (qrcze, już mi te nazwiska wylatują z pamięci). Przydałaby się brutalna, ale skuteczna Reaganika - jesli przez trzy lata będzie 50% bezrobocie i inflacja to trudno, wystarczy popatrzeć jak przed niespełna 30 laty wyglądała ekonomia w USA i Wielkiej Brytanii - i jak wygląda dzisiaj. Ale kto się odważy wejśc do historii kraju? Miejsce w historii kontra kasa... I wybór jest prosty :/
Attyla - jeśli twoja polityka się na to odważy... To może mielibyśmy szansę :)

07.03.2003
10:58
[151]

Lindil [ WCzK ]

AK-> 50% bezrobocia i inflacja? Czyli to miejsce w historii to pierwszy w III RP premier obalony przez rebeliantów?

07.03.2003
11:01
[152]

AK [ Senator ]

Lindil - jeśli znajdziesz lepszy sposób, to Nobel z ekonomii i dziesiątki krajów 3 świata czekają na ciebie... Ten model się sprawdza i nie ma innego na wyjście z takiego kryzysu.

07.03.2003
11:09
[153]

Lindil [ WCzK ]

AK-> Czy ja jakiś inny model proponuje? [Tzn. poważnie proponuje? ;)] Mówie tylko, ze jeżeli w Polsce ktoś próbowałby go wprowadzić, to przy włądzy utrzymałby się góra 3 miesiące.

07.03.2003
11:16
[154]

AK [ Senator ]

Lindil - jakoś nie sądzę. U nas już jest takie bezrobocie, że jedyne co trzeba by było zrobić (tylko, lub aż) to odciąć zakłady państwowe od kranika o nazwie "kasa z budżetu państwa" - czyli tak jak w Anglii, skończyć z dopłacaniem do kopalń, do rolnictwa, itp. Wiesz co? Oni tam też mieli niezły cyrk. Strajki górników trzymały kraj przez cały rok. Jak myslisz, skąd wzięły się określenia Żelazna Dama, czy Stalowa Mary? Jednak górnicy w końcu pękli i przemiany mogły się rozwinąć na dobre - z dobrym rezultatem. I takiego polityka nam potrzeba, a nie kolejnego Buzka. I nie trzeba dziesiątów lat przemian, ale jedna kadencja rządowa by sprawę załatwiła - trzymana żelazna ręką, trwardo za mordę. Brutalnie, ale krótko skutecznie. Ale jak nie... To pozostaje zawsze kolejny AWS lub "socjaliści". Good luck.

07.03.2003
11:25
[155]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Attyla ---> No to życzę szczęścia w budowaniu dobrobytu przy pomocy ludzi, którzy nie mają pojęcia z czym przyjdzie im się mierzyć.

Ja bym natomiast wywalił na zbity pysk wszystkie badziewia, które mianują się prawnikami i zastąpił ich zwykłymi ludźmi, bo to co dzieje się na codzień w sądach i poza nimi, woła o pomstę do nieba.

Podoba Ci się takie porównanie?

Tak samo jak prawo, tak samo polityka jest nauką i sztuką. Problem zazwyczaj leży w systemie i ludziach, którzy o nim decydują. Nie można natomiast zastępować ich zupełnymi laikami, choćby nie wiem o jak wielkim stopniu inteligencji. Nie zastępujmy szewców hydraulikami, a rzeźników murarzami, bo to doprowadzi do jeszcze większego bałaganu. Niestety niektóre procesy, a szczególnie takie jak uzdrawianie systemu politycznego, trwają dziesiątki lat.

Pozdrawiam szerokie grono fachowców od każdej dziedziny, włącznie z zagadnieniem szerokości koronki na damskich figach...

07.03.2003
11:28
[156]

Attyla [ Legend ]

Lindil - ja nie sadze, ze to bylaby kwestia rebelii. To kwestia podjecia odpowiednich decyzji. Czysta niesocjalistyczna ekonomia + sila i sprawa z glowy. Dokladnie tak jak pisze AK - tu trzeba zamordyzmu. To jedyna metoda na ta rorbestwiona chalastre.

07.03.2003
11:33
[157]

Lindil [ WCzK ]

AK-> Wielka Brytania nie miała jednak za Thatcher społeczeństwa od półwiecza przyzwyczajonego do socjalizmu w jedynym słusznym wydaniu, a Polska ma z kolei małe szanse na jakąś efektowną i wygraną wojenkę.

07.03.2003
11:35
[158]

Attyla [ Legend ]

Niezupelnie NicK - prawnicy w przeciwienstwie do politykow w wiekszoisci przypadkow znaja sie na swojej robocie. To co sie dzieje w sadach jest wynikiem wylacznie niekompetencji poltykow i centralnego sterowania rowniez wymiarem sprawiedliwosci. powiem ci tylko tyle, ze wladza sadownicza nie jest w tym kraju niezawisla. Wyglada to tak, ze wszystko co wplaca sie do sadu jest przychodem Skarbu a Skarb potem finansuje sady. W rezultacie wymiar sprawiedliwosci doklada gruba kase do "polityki" tych idiotow. Zatem jesli masz pretensje to skieruj je do winowajcow - towarzyszy rzadzacych.

I jeszcze co do "nauki" polityki. Tak sie sklada, ze jestem absolwetem rowniez wydzialu nauk politycznych - to wiem cos o tej "nauce". Wiez mi, ze ta "nauka" to zbior informacji historyczno - praktycznych, ktorych nie trzeba miec, by bawic sie w polityka. Do tej zabawy potrzebna jest wylacznie intuicja, jaka taka wiedza prawnicza (przynajmniej w zakresie prawodawstwa) i dobre checi. reszta to zbitka charyzmy, dobrego gadanego i braku kregoslupa moralnego.

07.03.2003
11:38
[159]

Lindil [ WCzK ]

NicK-> Przecież ludzie którzy przejęli władzę po upadku PRL [bo nie napiszę "komunizmu"] też nie mieli doświadczenia w sprawowaniu władzy, a powszechnie mówi się, że każdy koleiny [więc złożony z bardziej doświadczonych ludzi] rząd jest gorszy.

07.03.2003
11:43
[160]

Lindil [ WCzK ]

Attyla-> Co do zamordzmu. Popatrz jaką aferę robi się, gdy jeden z biednych rolników rzucających cegłami w Policję zostaje trafiony gumową kulą. Holocaust na Narodzie Polskim! Jak więc sobie wyobrażasz pacyfikowanie masowych demonstracji górników, hutników, pielęgniarek, nauczycieli i kogo tam jeszcze na ulicę wywieje??

07.03.2003
11:46
[161]

Lindil [ WCzK ]

...było, cholera, wybiec myślą w przyszłość i ZOMO ani SB nie rozwiązywać, bo bez czegoś takiego chyba żadne reformy w tym kraju do skutku nie dojdą!

07.03.2003
11:50
[162]

AK [ Senator ]

Attyla - dorzuciłbym jeszcze znajomośc socjologii i manipulacji społeczeństwem - i już można rządzić :)

Lindil - Socjalizmu sensu stricte tam nie mieli, ale mieli tam podobną ekonomię - dopłacanie do różnych gałęzi gospodarki, protekcjonizm, itp, itd. Poza mentalnością niewielkie widzę różnice - ale przyznam, że nie jestem w tej dziedzinie dyplomowanym znawcą. Zaś jeśli ty liczysz na napędzenie naszej ekonomii wojną... cóż, prędzej założymy bazę na Księżycu niż zarobimy na wojnie.
Problem byłby własnie nie w pacyfikacji strajkujących, ale w pozwoleniu im na to, w pewnych rozsądnych granicach. Niech sobie wyłażą, niech strajkują - jak długo bedą w stanie. W miedzyczasie zaczną powstawać nowe, niepaństwowe miejsca pracy i okaże się że ci, co zostali, pozostaną bez roboty, bo inni już sobie znajda zajęcie i żródlo dochodów. Skoro Wielka Brytania, kraj w końcu demokratyczny, dała sobie rade, to chyba i my, mając tradycje dyktatorskie, powinniśmy się z tym uporać...

07.03.2003
11:57
[163]

Attyla [ Legend ]

Lindil - oczywiscie za pierwszym razem bylaby afera. Za pierwszym razem. Nie mam ochoty nikogo zabijac, ale kule gumowe w tlum i troche prawdziwego pierdla powinny wystarczyc. Jezeli nie wystarcza... No coz - wtedy sami sobie beda winni. Policja jest od utrzymywania porzadku i takie zabawy jak blokady itp ekscesy sa absolutnie niedopuszczalne.

ZOMO zostalo rozwiazane, ale Policja nadal istnieje i nadal przchodzi szkolenie w zakresie pacyfikowania tluszczy.

AK - :-)))))Zasady sprawowania wladzy spisal Machiavelli. Od tego czasu zmianie ulegly tylko drobiazgi:-)))))))

07.03.2003
12:00
[164]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Politycy też w większości znają się na swojej robocie. Problem w tym, że nie za bardzo mają interes w tym, by zmieniać coś na lepsze, lub nie bardzo mogą zmienić, bo nie jest to zgodne z linią polityki partii. Często też wykorzystują swoje talenta nie w ten sposób, aby przysłużyć się krajowi, lecz utorować sobie drogę do coraz to większych wpływów i władzy. Przyczym takiego stanu rzeczy może być i jest wiele. Zastany porządek nie wymaga od polityków odpowiedzialności za czyny i słowa. Nie ma jasno określonych zasad etycznych, czy choćby odpowiedzialności karnej - immunitet (za którym tak często kryją się politycy). Wspomnę też o innej kwestii, jaką są prawa umowne (niepisane). Ale w Polsce nie ma takiego zwyczaju, bo nie miał się kiedy rozwinąć.

Dziwi mnie też, że tak strasznie spłycasz zawód polityka. To co napisałeś, wystarczy może Lepperowi (chociaż nie spełnia pewnie nawet tych wymogów). Przede wszytkim polityk powienien mieć, poza wymienionymi cechami, duże pojęcie na temat struktur państwa, zasad jedo działania, itp. Nie można tworzyć dobrego ustorju, nie mając pojęcia co się tworzy i jak później wszystko będzie to w jednej kupie funkcjonowało. Jest tyle dziedzin, jak rolnictwo, przemysł x czy y, kultura, sztuka, i setki innych, o których ogólnym funkcjonowaniu i wzajemnych zależnościach, powiniem mieć pojęcie każdy polityk.

Piszę oczywiście o tym jak powinno być, a nie jak jest. Ale sporo z tej wiedzy zdobywa się nie tylk przez naukę, ale takżę przez praktykę. Wzięcie do władzy ludzi znikąd, może doprowadzić tylko do jednego: do katastrofy.

07.03.2003
12:27
[165]

Lindil [ WCzK ]

Cóż, doszliśmy chyba do punktu kto w co wierzy. Ja uważam, że w Polsce jakiekolwiek liberalne reformy ekonomiczne nie mają szans, chociaż również nie mam dyplomu na poparcie swoich poglądów. Najpewniej jednak nawet gdybym miał, to i tak nie zrobiłoby to najmniejszej różnicy. Moim wielkim problemem to, że jedyny polski "prawicowy" rząd o jakim mogę się wypowiadać to to mniejszościowy AWS, bo nawet za czasów ichniej koalicji nie śledziłem zbyt uważnie sceny poitycznej. O takim np. gabinecie Mazowieckiego wiem tyle, że był, bo sięganie do jakichkolwiek źródeł jest tu kompletnie pozbawione sensu. Mimo to na podstawie własnych, skromnych, doświadczeń wyciągam wniosek jak w pierwszym zdaniu. Oczywiście ktoś może mieć wszelkie powody by uważać, że się mylę. Mam nadzieję, że będzie on miał rację, jednak obcnie przekonać się łatwo nie dam.
W każdym razie myślę, ze chwilowo zakończę udział w dyskusji:)

07.03.2003
13:28
[166]

Attyla [ Legend ]

NicK - nie wierze wlasnym oczom! ty twierdzisz, ze politycy znaja sie na swojej robocie? Jezeli tak, to pakaz mi choc jedna ustawe, ktory wyszla spod rak tych "fachowcow", ktora jest chociaz srednia. Nie wymagam juz idealu - ale chociaz sredniactwa. Mozesz mi wierzyc lub nie ale nie ma takiej ustawy. Generalnie trend jest taki, ze kazda kolejna ustawa jest gorsza od swojej poprzedniczki. Zwlaszcza ustawy podatkowe. Z jednej strony sa to ustawy, ktore dotykaja wszystkich obywateli a z drugiej sa to ustawy, ktorych poziomu nie sposob okreslic inaczej niz skandaliczny. Abstrachuje juz od sprzecznosci z konstytucja. Wiekszosc z tych "praw" jest albo sprzeczna wewnetrznie albo przygotowana tak, by nacielo sie na tym jak najwiecej ludzi!!! Tak wygladaja skutki pracy tych twoich fachowcow.

Lindil - tu nei liberalizm jest potrzebny a konserwatyzm. Socjalizm jest przegiecie w jedna strone a liberalizm w druga. Kazdy z tych "systemow" opiera sie na wewnetrznie sprzecznych zalozeniach i jako takie predzej czy pozniej musza zbankrutowac. Konserwatyzm jest zas czyms co mniej wiecej wyposrodkowuje te dwie skrajnosci.
I jeszcze jedno - pisalem to juz wielokrotnie, ale nie zaszkodzi jeszcze raz:-)))))) Jezeli uznac rzad AWS za prawicowy, to bylby to pierwszy w historii przypadek, kiedy zwiazki zawodowe prowadzilyby prawicowa polityke. Jezeli pamietasz radosna tworczosc tych idiotow, to pewnie pamietasz o tym, ze to za ich kadencji usztywniono duza czesc wydatkow socjalnych i ustanowiono nowe. Jednoczesnie Balcerek "ochladzal" gospodarke (dziekujemy ci Balcerku!!!) i optowal za zmniejszeniem przychodow z podatkow. Nie wiem jak ty, ale dla mnie to zwyczajny chaos charakteryzujacy sie przede wszystkim wewnetrzna sprzecznoscia. Po tych "kapitalistach" przyszli komunisci, ktorzy obiecywali dalsze zwiekszenie wydatkow socjalnych opierajac sie na zwietej z sufitu prognozie 3% wzrostu gospodarczego i obniżenie podatkow. Po paru miesiacach widac, ze nie moga zwiekszac wydatkow a zeby utrzymac juz istniejace na obecnym poziomie musza majstrowac przy podatkach. Przy czym owo majstrowanie nastepuje w wykonaniu kompletnego beztalencia, ktore nie ma zielonego pojecia o tym co chce zrobic. Coz... nic dziwnego... W sumie czego wymagac od profesora ekonomii socjalizmu, ktory gross swojej wiedzy czerpie z Kapitalu tow. Marxa

07.03.2003
13:40
[167]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Lindil ---> Sukces pierwszych lat przemiany systemowej i gospodarczej możemy zawdzięczać tak znienawidzonemu przez wielu Balcerowiczowi. To on jednym cięciem zmienił ogólne zasady panujące na rynku. To wystarczyło, aby po kilku latach osiągnąć zadowalający wzrost gospodarczy. Niestety fundamentalne zasady to nie wszystko. Jestem daleki od sterowania gospodarką, ale pewne działania stabilizująco-korekcyjne są niezbędne. Poza tym to co zaczął Balcerowicz, to był dopiero początek. Niestety w pewnym momencie z przyczyn czy to zachłyśnięcia się pierwszymi rezultatmi, czy też z przyczyn interesów partyjnych (pewnie z dwóch na raz) przemiany systemowe zaczęły silnie hamować. Z tąd też do tej pory borykamy się z problemami molochów państwowych, czy sfer budżetowych, które z powodzeniem mogły zostać w odpowiednim czasie sprywatyzowane.

W tym co obecnie dzieje się w gospodarce Polski, nie widzę jakiejś myśli przewodniej, koncepcji długofalowego rozwoju. Wszytko ogranicza się do działań doraźnych i przesuwania środków państwowych z kąta w kąt, tam gdzie głośniej krzyczą.

To nie politycy są tacy źli, oni tylko wykorzystują sytuację, jak każdy człowiek. Skoro nie ma wyporacowanych odpowiednich mechanizmów demokratycznych, zabezpieczających społeczeństwo w jakimś stopniu przed działalnością polityków nieodpowiedzialnych, czy czyniących świadomie zło, to wszyscy z tego skrzętnie korzystają. Zastanawiam się jednak skąd przyjdzie sygnał do zmian, z dołu, czy z góry, a może z obu kierunków jednocześnie? Obstawiałbym jednak bardziej ewolucję niż rewolucję.

07.03.2003
13:51
[168]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Attyla ---> Posługujesz się przykładami z ostatniego okresu i masz rację. Ale ja nadal twierdzę, że problem leży nie w ludziach, tylko w systemie. Politycy się tylko do niego przystosowują: każdy tańczy tak, jak mu na to wielkość parkietu pozwala i wygoda obuwia, w którym przyszło mu kręcić bączki.

Zapewniam Cię, że jeśli byłaby tradycja udupiania nieskutecznych polityków, samooczyszczania się środowisk partyjnych ze śmiecia, a wszyskto to pod pręgieżem i lupą silnej opinii publicznej i możliwie apolitycznych mediów, to sprawy miałyby się zgoła inaczej.

Podejrzewam, że Twój rząd fachowców/niefachowców prędzej czy późnej sam wpadłby w te sidła, gdyby jednocześnie nie wprowadzić pewnych uregulowań systemowych nakładających na rządzących odpowiedzialność za podejmowane decyzje i konsekwencje. Ale regulacje prawne to nie wszystko, trzeba jeszcze mocnego zakotwiczenia ich w świadomości społecznej i skuteczności egzekwowania w praktyce. Na to przyjdzie jeszcze jednak długo poczekać.

07.03.2003
14:13
[169]

Attyla [ Legend ]

Masz racje NicK. Bez 2 zdan. Brak sankcji na rzadzacych jest problemem podstawowym. I nie jest to co, co pominolem w moich rozwazaniach tego problemu. System sprawowania kontroli powinien byc
a) niezawisly Prowadzony przez niezawisla prokurature - ktora tym samym musialaby przestac byc organem administracji - najlepszym rozwiazaniem byloby przyjecie systemu brytyjskiego, w ktorym sad decyduje, ktory adwokat ma robic w danym momencie za oskarzyciela publicznego. Slowem Prokurator to nei zawod a funkcja sprawowana na czas mianowania przez sedziego do konkretnej sprawy. W rezultacie adwokat jednoczesnie moze byc (i najczesciej jest) w jednej sprawie prokuratorem a w drugiej obronca.
b) Druga sprawa to zwiazany z mandatem immunitet. Powinien on chronic wylacznie do momentu prawomocnego wyroku sadu. Slowem - posla nie mozna by bylo zatrzymac czy aresztowac, ale mozna postawic go przed sadem i skazanego posadzic.
c) Kolejna sprawa to wolnosc slowa. Media udowodnily, ze nadaja sie do ujawniania afer. Jednak przypadki manipulacji powinny byc karane tak jak karane sa przestepstwa o popelnianie, ktorych prasa posadza.
d) Nastepnyi element to likwidacja Trybunalu stanu. Politykow powinien sadzic normalny sad powszechny. P
e) Penalizacja. Uwazam, ze kary dla osob bioracych udzial w procesie legislacji lub rzadzenia kary powinny byc o wiele bardziej surowe. I to nie tylko kwestie grzywien czy wiezienia. W gre powinna wchodzic takze np. infamia i wygnanie z pozbawieniem majatku (jezeli majatek ten ma sluzyc za odszkodowanie). Jednak sam proces powinien byc znacznie bardziej wymagajacy. Oznaczaloby to, ze proces poszlakowy nie moglby byc podstawa skazania z zastosowaniem kar radykalnych. W takich przypadkach winiendzialac system kar zlagodzonych.
f) instytucje w rodzaju NIK powinny być kierowane przez partie opozycyjne - niezwiazane interesami z partia rzadzaca.

Nie sadze, ze taki system kontroli budzilby czyjekolwiek watpliwosci.

07.03.2003
20:34
[170]

AK [ Senator ]

Attyla - fajny pomysł, nie powiem, ale w polskiej rzeczywistości ostatni punkt byłby katastrofą - u nas każdy opozycjonista posadziłby chętnie koalicjantów i/lub rządzących dla samej przyjemności zwrócenia uwagi na siebie jako na "aktywnego" działacza demokracji. W rezultacie - katastrofa.
W Wielkiej Brytanii to ładnie wygląda, bo, pozwolę sobie przypomnieć, oni tam maja tradycję. To u nich najwcześniej narodził sie ruch socjalistyczny i oni najlepiej nauczyli sobie z nim radzić. U nas czegos takiego niet. Sowietyzacja sbyt skutecznie nas obłupiła z polityków, pozostawiając jedynie oszołomów. I każdy, kto by spróbował coś z tym zrobic, musi pracować na zastanym materiale. A bicza z piasku...
A jakbyś zaczął sadzić polityków, mógłbyś się spotkać z inną przykrą konsekwencją - musiałbyś wupuszczać prawdziwych przestępców, aby zrobić dla nich miejsce. A że domagaliby się jeszcze luksusów, to pewnie więcej by ich zadzanie kosztowało, niż pozostawienie ich na wolności, i to przy pracy :(

07.03.2003
20:39
[171]

JayZ [ Junior ]

200

07.03.2003
21:17
[172]

moussad [ la kretino maximale ]

jakis frajerzyna(EMP,bodajże) w poczatku topicu napisał że Erytrea ma żyźniejsze gleby od RPA(buahahaha)
tak sie składa że nie jestem wtych sprawach laikiem,i pozwole sobie go osmieszyć:

"Niemal całe terytorium Erytrei zajmują obszary o charakterze pustynnym(sahel). Północną część kraju pokrywa pasmo zrębowych Gór Danakilskich, zwanych także Alpami, z kulminacją na szczycie Sorkale (2500 m n.p.m.), w masywie Biru. Po obu stronach gór zachowały się ślady niegdyś ożywionej w tym terenie działalności wulkanicznej w postaci wygasłych stożków z zachowanymi kraterami."

na przyszłość nie wyjeżdzaj koleś z takimi tekstami bo obnizasz zdolnosć intelektualną narodu pisząc takie farmazony


07.03.2003
22:53
[173]

Lindil [ WCzK ]

Na szczęście dla wspomnianego EMP, bez znajomości geografi można żyć. Gorzej z analfabetyzmem, moussadzie kochany, zwłaszcza wtórnym... Aż strach co się ze zdolnością intelektualną narodu stanie jak tak dalej pójdzie...

07.03.2003
23:35
[174]

moussad [ la kretino maximale ]

Lindil,aż się boje o stan twoich gałek ocznych,może pora na wizytę u okulisty...


P.S
"Na szczęście dla wspomnianego EMP, bez znajomości geografi można żyć. "-otóż zaręczam ci,pewnie że można,
tak jak można wciąz jeść bez uzycia sztućców,ubierac sie w liście figowe, i jeździć furmanką.
Gdyby każdy miał takie zobojętnione pojęcie do nauki ,to nie czytał byś dzisiej tego posta na forum,no ,może ewentualnie na jakimś kamieniu którym trasnął być cie w łeb:-P



11.03.2003
10:33
[175]

Attyla [ Legend ]

AK - stad koniecznosc wysokich kar dla osob manipulujacych rzeczywistoscia dla prowadzenia swoich partyjnych gierek. Jezeli ta prokuratura przestalaby byc organem administracji a stala sie cialem niezaleznym, to mogloby to zadzialac. Taka zasada przekładanca. Prokuratura obserwuje NIK i te inne a Nik i te inne obserwuja rzad. Wstystkich ich z kolei obserwuje o oceniaja media.

11.03.2003
20:41
[176]

AK [ Senator ]

Attyla - wysokie kary to łatwo powiedzieć, a trudniej wyegzekwować. No bo pomyśl - idziesz do rządu, nachapiesz się ile wlezie, a potem ci wlepią 5 lat więzienia w warunkach nie odbiegających zbytnio od tych w twoim byłym biurze. I jeszcze telefon komórkowy dołożą...
Nie, nie w karaniu leży klucz do jako takich rządów, ale w stworzeniu następców, którzy nie kierowaliby się tylko populistyką i własnym zyskiem. Takich, co to przy okazji zarabiania zajęliby się też i państwem. Prawdziwym marzeniem byłby powrót do czasów kiedy to urzędy państwowe nie były płatne, a wręcz przeciwnie. Co tam, mozna by nawet zalegalizować "łapówkarstwo", jakim jest polski lobbing. Wtedy byłoby przynajmniej wiadome, że ustawę kupi ten, kto da więcej, czyli - ten, kto wie, jak zagospodarować dane mu korzyści prawne... Mielibyśmy wtedy 100% kapitalizm :)

12.03.2003
10:13
[177]

Attyla [ Legend ]

AK - nie w karaniu jest najwiekszy problem. Jest on w niuchronnosci kary. Kara zas jest automatyczna "smiercia polityczna"

12.03.2003
12:23
[178]

AK [ Senator ]

Attyla - nieuchronność kary dla posłów? Waćpan żartujesz...
Mamy sytuację, kiedy to przestepcy sami decydują jaką mają ponieść karę (albo inaczej - najpierw wybieraja rodzaj kary,a potem zajmują się przęstepczością, w dodatku zorganizowaną). Już oni coś wymyślą, aby wpłynąć na każdą z komisji czy na powstały organ. A w ostateczności nawet mogą przegłosować jego rozwiązanie.

12.03.2003
14:16
[179]

Attyla [ Legend ]

AK - owszem - jezeli bedziesz bral obecny "system" a raczej jego brak. Tera prokuratura jest urzedem podleglym ministrowi, ktory grzeje 4 litery dzieki m.in. tym. ktorzy mogliby byc oskarzani. Do tego poslowie chronieni sa immunitetami, a kwestia ich odebrania lub nie traktowana jest jako kwestia polityczna a nie cywilizacyjna. Gdyby to moglo dzialac tak jak mowie, to orzekanie i post. przygotowawcze nie byloby polityczne a prawne. Tj. sa dowody - siedzi - nie ma jest wolny. Reszta to kwestia procesowa.Tego jednak uniknac sie nie da. Cos takiego jak sprawiedliwosc. ktora wie wszystko moze dziala na tamtym swiecie. Tutaj musimy posilkowac sie papierami. A nie wszystko i nie zawsze da sie udowodnic. chodzi mi wylacznie o to, by usunac z drogi wszelkie klody natury systemowej.

12.03.2003
20:40
[180]

AK [ Senator ]

Attyla - zamiar masz iście szlachetny, ale od zamysłu do pomysłu droga daleka. Właściwie, to ta droga się zapętla. Aby bowiem dokonać zmian, o jakich myślisz, musiałbyś zmienić Konstytucję (o ile dobrze pamiętam umiejscowienie informacji w ustawie zasadniczej dotyczącej organów państwowych zajmujących się sądzeniem - zwłaszcza komu podlegają) - zatem musiałbyś mieć większość w Sejmie - i to składającą się z ludzi, którzy już, bez wzmiankowanych zmian, sami z siebie (chyba że to nowa wersja Sejmu Niemego ;) ) głosują dla dobra państwa, a nie swojego własnego. Czyli musisz osiągnąć cel, zanim zaczniesz go realizować.
Nie wyobrażam sobie, aby to było możliwe w ciągu 2 najbliższych kadencji :(

13.03.2003
08:40
[181]

Attyla [ Legend ]

Sorry AK ale nie jestem Leninem, zeby moc twierdzic, ze zdobycie wladzy jest dla mnei celem samym w sobie. Tak naprawde to jezeli chcialbym ja zdobyc to wylacznie dla realizacji celu, czyli takiego ustawienia kraju, zeby wszystko nareszcie stalo na nogach a nie na glowie. Zatem w momencie podjecia tego rodzaju dzialan pierwszym celem jest znalezienie miejsca w Sejmie. Tam mozna bedzie zorientowac sie, czy zmiana Konstytucji i zmeliorowanie obecnego bagna moze byc przeprowadzone droga demokratyczna czy nie. W zaleznosci od wnioskow nalezaloby poczynic odpowiednie przygotowania i poprostu to zrobic. Potem wprowadzic zmiany i isc na emeryture. To wszystko.

Obecny system jest afunkcjonalny. Nie jest w stanie przeprowadzic zadnych sensownych zmian. Wczoraj ten idiota Kolodek oglosil pierwszy sensowny pomysl, tj. likwidacje indeksacji wynagrodzen budzetowki i emerytur. Slyszales co sie dzialo? jak gardlowali faszysci i cala reszta tego czerwonego g****? Masz odpowiedz na swoje watpliwosci.

13.03.2003
09:49
[182]

~Yennefer~ [ Legionista ]

ludzie noic za darmo

13.03.2003
10:02
smile
[183]

NicK [ Smokus Multikillus ]

moussad ---> Frajerzyną to ty może jesteś. Lindil miał rację co do twojego analfabetyzmu, bo EMP wyraźnie napisał:

"Czy w RPA jest głód? A w erytrei tak chociaż mają dużo żyznej ziemi."

Z tego zdania nie wynika, że w Erytrei gleba jest bardziej żyzna niż w RPA...

Następnym razem jak będziesz chcicał kogoś obrazić, to się dobrze zastanów - po pierwsze, czy w ogóle powinieneś to robić, a po drugie, czy twoje uwagi są słuszne.

13.03.2003
11:03
[184]

AK [ Senator ]

Attyla - w to, że coś trzeba zrobić wcale nie wątpię. Pytanie tylko - jak? Nie twierdzę że ktoś próbujący zdobywać władzę nie może kierować się wyższymi celami, szkopuł w tym, że mając już te władzę może powoli zmienić zdanie. Tak już bywało... Stąd te wszystkie bariery i rozdział władzy ustawodawczej wykonawczej itp, gwarantowane przez konstytucję.
Demokracją nic u nas nie zdziałasz, bo u nas nie ma demokracji, tylko partyjne układziki. W założeniach demokracji rządzący kierują się a - wolą ludu (wybrani zostali, bo obiecywali zrobić coś w taki to a taki sposób), b - dobrem państwa (rozumiejąc, że sami też na tym zyskają). U nas żaden z punktów nie jest brany pod uwagę. Tak czy inaczej, drugi Pisłudzki nam by nie zaszkodził. Choć plan w stylu "po prostu to zrobić, wprowadzic odpowiendie zmiany i iśc na emeryturę" nie wydaje mi się dopracowany - nie uwzględnia wielu okoliczności.

"Jesteśmy biurokracją. Opór jest bezcelowy. Zostaniecie zasymilowani. Wy, podatnicy, istniejecie, żeby nam służyć"

13.03.2003
11:24
[185]

Attyla [ Legend ]

AK - co do partyjnych układzikow to 100% racji, ale
co do zdzialywania cos demokracja, to:
a. oni robia to czego chce ogromna masa narodu. Ciemnej, niewyksztalconej, latwej do mnipulowania masy. Ta masa chce chleba i igrzysk. Oni nie moga dac im tyle chleba i igrzysk, zeby ta masa byla zadowolona. Dlatego pokazuja im roga, reakcjoniste, ktory dba, by "biednemu ludowi" bylo zle: burzujow - "oszustow podatkowych" i kapitalistow zachodnich. Masa nie chce obnizonych podatkow, wiec podatki sa extremalnie wysokie a fiskus dziala jak grabiezca. Masa nie rozumie, ze przesuwajac pieniadze z dzialalnosci gospodarczej na socjalizm, niszczy sie miejsca pracy i wszystko, czego trzeba. Masa nie powinna tego wiedziec.
b. "dobro panstwa" nie istnienie. To jeden z elementow, ktorymi sie mami ciemne tlumy. Istnieje tylko dobro obywateli. Jesli obywatele sa zadowoleni to panstwo jest dobrze prowadzone. Stawianie na 1 miejscu dobra panstwa to komunistyczny wymysl. Obywatel jest przeciez dla panstwa a nie na odwrot. Tak jak napisales to w tym hasle. Niezle swoja droga!:-)))))

A co do zrobic i odejsc to sa w historii przyklady, ze wspomne Dioklecjana (mam nadzieje, ze w naszym przypadku sie tak nie skonczy) i Pilsudskiego. Obaj popelnili jednak powazny blad. Zbyt wiele zalezalo od jednostek. Rzymianie przez 8 wiekow utrzymywali system republikanski. jak im sie to udawalo? Zaden decydent nie dzialal sam. Zawsze mial kogos, kto mu ogladal na lapy poto, zeby sie za jakis czas zmienic w rolach (konsulowie np. robili to codziennie:-)))))) Moze to jest sposob?

13.03.2003
20:45
[186]

AK [ Senator ]

Attyla - co do a to się zgadzam - z jednym zastrzeżeniem. Masz podejście do mas, jakie było słuszne może 100 lat temu. Teraz te masy są wprawdzie wciąz masą, ale coraz mądrzejszą i coraz lepiej się organizującą. Dlatego te numery, tkóre wychodziły w 19 wieku, dziś powodują małe rewolucje.
co do b - więc jak nazwiesz wpływy polityczne danego państwa? Dla mnie siła oznacza dobro państwa - bo ma ono wpływy na arenie politycznej. Tak samo z ekonomią. No i oczywiście byle kretyn nie stworzy takiej potęgi - jedynie może ją zniszczyć (vide pewien cesarz austriacki :) ) A im państwo silniejsze, tym lepiej potrafi zadowolić obywateli. Jesli się mylę, wyjaśnij mi fenomen istnienia, siły i dobrobytu USA w inny sposób... Istnienia, a nie narodzin potegi.

No, z tym Rzymem to było tak, że przez wieki panicznie bali się jednowładzy, aż ich to sprowadziło na skraj wojny domowej. Kraj się bogacił, a senatorzy uprawiali przeciąganie liny. Aż w końcu przyszedł Cezar i od tego czasu Rzym nie był już ten sam... Bo stał sie potęgą światową. Nie jest istotne, w czyich rękach jest władza, istotne jest jaki umysł kontroluje te ręce. Idealna władza powinna być jednocześnie scentralizowana i świadoma swojej roli. Pierwsze potarfimy osiągnąć, w to nikt nie wątpi, ale to z drugim zawsze są problemy.
I choćbyśmy myśleli i 100 lat, nie wymyślimy metody samoistnego oddawania władzy właściwym ludziom :(

14.03.2003
09:42
[187]

Attyla [ Legend ]

AK - to proste - primum non nocere. Przede wszystkim nie szkodzic. To zasada panstwa stroza nocnego. Zasada, ktora stanowila podstawe polityki amerykanskiej az do konca 2 WS. Po tym okresie musieli pouscic cugle, bo w panstwie kapitalistycznym musialo byc lepiej niz u komuchow. W kazdym razie, jezeli masz silna gospodarke, to nikt ci nie podskoczy. Amerykanie wygrywali wojny za pomoca 2 rzeczy: gospodarki i jej gigantycznych zasobow i tym, ze niemal nigdy ich terytoria nie byly zniszczone wojnami, co dawalo lepsze podstawy dla rozwoju gospodarki. W kazdym razie bylo to banstwo rzadzone z uwzglednieniem przede wszystkim sily swoich przymyslowcow.

Co do Rzymu: do czasow zwyciestwa w 2 wojnie punickiej Rzym byl hegemonem Italii. Bylo to panstwo-miasto, w ktorym wystarczala reprezentacja tegoz wlasnie miasta. W momencie, gdy do panstwa wcielono ziemie pokartaginskie (glownie Sycylie i Korsyke) Rzym jako miasto moglo byc najwyzej osrodkiem administracyjnym a nie panstwem samym w sobie. I to bylo zrudlem niepokojow. 2 zrodlem byl brak podzialu wladzy na sadowa, ustawodawczo - administrycyjna i wojskowa. Mimo wszystko - panstwo to nadal powsiadalo bardzo wiele cech demokracji wojskowej.

Nie chodzi mi o dokladna kalke. Mi idzie o sposob podzialu spoleczenstwa plynacy z cenzusu majatkowego i wladz panstwa. Dzieki temu wladze moze trztymac ten, kto najbardziej na nia zasluguje - tj. osoby dajace krajowi najwiecej. Nie agresywne i przekonane, ze "im sie nalezy" darmozjady ale ci ktorzy sa na tyle aktywni, by placic najwieksze w kwotach bezwzglednych podatki. Przewaga jednego tylko rodzaju systemu jak amen w pacierzu prowadzi do przetworzenia w karykature systemu. I tak demokracja szybko zmienia sie w pajdokracje, republika w rzady oligarchii a monarhia w tyrania. Gdyby jednak polaczyc te 3 systemy w jedno - jest szanse, ze kazdy z systemow ograniczalby pozostale. I TAK UDZIAL MAS - TAK JAK TERAZ - TJ. opieralby sie NA wyborach. Ale powinno byc tak, ze spoleczenstwo sie dzieli np. na 60 majatkowych okreslanych na podstawie wysokosci wplaconego podatku. Z tym, ze grup najbogatszych byloby najwiecej (co skutkowaloby znacznie mniejsza iloscia ludzi w grupie), srednich duzo a biedoty malo. Nastepny etap wyborow to wybory grupami. Dzieki temu kazdy czlowiek ma ta sama ilosc glosow, ale wplyw ludziy bogatych, zwazywszy, ze w glosowaniu grupami dysponowali by najwieksza iloscia glosow, mieliby najwiekszy udzial we wladzy. W kazdym razie wybory grupami do Senatu: Senat wybiera rzad, rzad wybiera konsulow. Kontrole nad poprawnoscia sprawuje opozycja dzierzaca organy kontroli.

14.03.2003
12:01
[188]

AK [ Senator ]

Attyla - Widzę pewne podobienstwa do mojego pomysłu z pewnej starej dyskusji nad utopią - tę mianowicie, że chcesz wyboru senatu, który obiera rząd i wybiera spośród siebie dwóch najwyższych rangą przywódców :)
Nie bedzie to jednak proste. Popronujesz podział społeczny, który w przyszłości może zaowocować tworzeniem sie kast, niestety. Z racji swojej roli na wpływanie na rząd grupy te moga się bowiem izolować - i ta izolacja nie będzie jedynie taka, jaką mamy dzisiaj - pomiędzy rolnikami, zwykłymi "mieszczuchami" i biznesmenami/politykami (ludzi z kasą). Nie prostszy byłby system zróżnicowanej siły głosu? (przyznam, że jestem jego zwolennikiem, zwłaszcza po "sukcesach" Samoobrony). Można by ją było różnicować choćby wg stanu majątkowego (czyli podatków, bo to się zwykle wiąże) i/lub poziomu edukacji. Z tym że należałoby zachować równowage, aby nie było tak, że bogaci rządzą biednymi - a tak by się stało, gdyby np. w kraju zapanował dobrobyt. Zwróć uwagę że wtedy nieliczna biedota (tak w twoim zamysle, jak i w moim) nie miałaby właściwie na nic wpływu, za to stałaby się siłą w razie recesji, pogrążając zapewne państwo wraz z sobą na dno. Opieranie wpływu na władzę w państwie jedynie na stanie majątkowym jest niestabilne, bo zmienia się zależnie od koniunktury gospodarczej. Ja bym szukał czegos bardziej stabilnego - stąd zwracam uwagę na poziom edukacji. Ale tak czy inaczej, oba pomysły nie są do zrealizowania w najbliższym czasie.

Dodatkowo, twój system, niezależnie od tego co chciałbyś zmienić wobec rzymskiej republiki, będzie ciążył do tego samego stanu. Nie widzę w nim mechanizmu, który by zapobiegał gromadzeniu kasy przez rzadzących, aby wydawać ją potem na kupowanie głosów wyborców (własnie chleb i igrzyska - model na wskroś rzymski). Mając pieniądze (bo bogaci byliby u władzy), nie byłoby problemem wydać jej część, i to stosunkowo niewielką, na najuboższych, aby tylko popierali twoją politykę. I tak by powstała nowa grupa społeczna - "utrzymankowie" władzy, taki Rzym (jako miasto)na skalę całego państwa, który nie robi nic innego jak konsumuje i głosuje na tego, kto go karmi. Bogaci, wiadomo, prześcigali by sie w znajdowaniu wyborców, aż któryś by wreszcie zauważył że rzymianie mądrze postepowali, rozdając chleb plebsowi... I wtedy zacząłby się wyścig kto przeciagnie ku sobie lud. Nie, za dużo poświęcasz uwagi budowaniu systemu, a za mało zwracaniu uwagi na mechanizmy, które by go stabilizowały. Dlatego każda utopia, zwłaszcza ta socjalistyczna, musiała upaść - nikt nie zadał sobie trudu, aby zastanowić się co może pójść nie tak i dlaczego ludzie mieliby się zachowywać tak, jak sobie tego życzymy. Zmiana w ustanawianiu władzy, tego, kto ma ją dzierżyć, musi tkwić w stabilnym systemie społecznym i uwzględniać drogę, jaką ma dojśc do utworzenia takiego stanu. Mozna wprowadzać ustawy na dziko, ale to przerabiamy już od jakichś 6 lat...
Jeśli więc myślisz o zmianach o jakich piszesz, zastanów się nad tym, jak zapobiec drugiej rzymskiej republice. I jak zrobić to tak, aby przepisy stały się mechanizmem, powszechnie akceptowanym, rzeczywiście regulującym polityke wewnętrzna, a jednocześnie dającym szansę każdemu obywatelowi na przejście z grupy do grupy - inaczej wpadniesz prosto w objęcia jednego z systemów, który już znamy. Ja, w swoim idealiźmie, wykorzystuję zasadę powszechnego i bezposredniego wyboru senatora, z jednoczesną możliwością jego natychmiastowego odwołania ze stanowiska, kiedy głosy sprzeciwu osiagną pewną masę krytyczną (plus sąd nad każdym odchodzącym politykiem, mający na celu ocenę jego działalności - czyli kratki, pożegnanie albo pensja za zasługi, lub posada dożywotniego doradcy rządu). jak na razie niczego lepszego nie wymyśliłem - wykorzystać stary konflikt władza kontra społeczeństwo do stabilizacji obu tych grup :)

14.03.2003
14:00
[189]

Attyla [ Legend ]

lekarstwo na nie powtorzenie sie 2 republiki jest proste. Nie dopusci do powstania instytucji Trybuna ludowego. Pamietaj, ze obaj bracia Grakhowie byli trybunami, gdy wprowadzali reforme rolna i rozdawnctwo. Poza tym sadze, ze w sposob niedostateczny akcentuje sie w obecnych systemach wladze sadownicza. Otoz moim zdaniem, zanim jakakolwiek ustawa moglaby wejsc w zycie powinna przejsc test poprzez oddanie jej do konsultacji. Ale nie spolecznej, gdzie dochodzi to przetargow kto komu ma ukrasc, zeby nie dawac innemu, ale konsultacja z osobami majacymi w praktyce stosowac to prawo - w celu eliminowania jak najwiekszej ilosci bledow i niedopatrzen. Na drugim etapie ustawa winna byc obligatoryjnie sprawdzana prez Trybunal Konstytucyjny, ktory mialby za zadanie odrzucac ustawysprzeczne z konstytucja lub systemem prawa a na trzecim okres vacatio legis, w ktorym prawo do wypowiadania uzyskaliby wszyscy zainteresowani. Tym sposobem, ustawa przezd jej zaaplikowaniem musialaby przejsc dosyc trudny test. Oczywiscie zlych lub niedopracowanych praw sie przez to nie wyeliminuje, ale przynajmniej zmniejszy na tyle ich wystepowanie, by moglo powrocic zaufanie do prawa i panstwa jako instytucji stabilizujacej a nie zabawki nieodpowiedzialnych idiotow.
A co do ludnosci... No, z tym bylby zapewne problem. Chyba, zeby wychowac prawicowa mlodziez, ktora w razie czego moglaby utrzec nosa komuchom. Problem tylko z tym polega na tym, ze osoba, ktora dysponowalaby czyms takim niezakochalaby sie nagle we wladzy. Mam nadzieje, ze wspolne sprawowanie wladzy przez 2 konsulow powinno utemperowac takie tendencje.

14.03.2003
21:07
[190]

AK [ Senator ]

Attyla - wychować prawicową młodzież w na wpół socjalistycznym państwie? W ten sposób jedynie bogaci będą prawicowi...
Jak chciałbyś tego dokonać?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.