Requiem [ has aides ]
Sen i skutki uboczne "zarywania nocek"
Hej, chciałbym dowiedzieć się więcej na temat... co się dzieje z moim organizmem, jak na przykład zarwę jedną, dwie nocki - nie bede spał. Szukałem informacji w internecie, jednak pisali tam tylko o pogorszeniu się zdolnosci intelektualnych - jednak ja chcę więcej:) Jeżeli możecie podać tu jakieś linki/własne przemyślenia, to serdecznie zapraszam:)
SULIK [ olewam zasady ]
1 skutkiem jest siedzenie na forum i na chacie :) ale to je dobry skutek :)
tera tak
podobno po 72h bez snu są haluny :)
a po około 100h niestety notuje się zejście śmiertelne :(
mój rekord to około 48h + picie alkocholu w tym 2 imprezy i przez następny tydzień nie mogłem się otrzasnąć bo chodziłem jak pijany i nie wiedziałem co sie ze mna dzieje - fajne takie coś :)
po 36 godzinach bez snu zaczynam się z byle czego śmiać -> też fajne :)
PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]
ja najdluzej przetrzymalem 2 noce... ale juz z rana jak wpadlem do domu to widzialem tylko luzko...polozylem sie wtedy pamietam w opakowaniu ;
A jak sie czulem.. ? hmm...tak cos jakbym mial 40,9 goraczki i ledwo co kontaktowal....bron Boze nie idzi do wanny na takiej zjebce bo zasniesz w moment i sie nam utopisz a tego bysmy nie chcieli chyba nie ? :
Najwiecej to radze jedna noc...poloz sie potem gdzies tak o 20.00 spac tego dnia i bedzie luz...
A tak przy okazji...amfetamina jest po to zeby nie spac, ale jak juz schodzi...to czlowiek czuje sie fatalnie...o wiele gorzej niz na sucho po nocy.
pozdro! ;
volvo95 [ Legend ]
U mnie skutkiem zarywania nocek jest spanie na lekcjach :) Dzięki temu moge codziennie :) zarywać nocki ...
SULIK --> Ten śmiech to może przez alkohol na imprezach a nie przez niewyspanie :D
Requiem [ has aides ]
Sulik: 1 skutkiem jest siedzenie na forum i na chacie :) - chyba przyczyną:P
pred: nie chodzi o to, ze akurat ja chce sobie nocki zarwac, czesto zarywalem, ALE... chce wiedziec co ogolnie w organizmie czlowieka sie dzieje, czy sa jakies dlegliwosci itp. To tak na przyszlosc
fak juz 1:21 ;P
BriskShoter [ Senator ]
Hehe mój rekord na nogach ok 42 godzin, i w to wchodzi:
cała noc przed kompem od 20.00 do 6.00 (kafejka), potem poszedłem do domu zjeść śniadanie :) a następnie do roboty w teren, upał jak jasny gwint (to były zeszłoroczne wakacje) i robota była do 17.00. I takie wypady do kafejek internetowych w tamte wakacje sie pare razy powtórzyły :)
Kolejny wyczyn to też 40 godz niedawno w tym, uwaga bite 24 godziny przed kompem (oczywiście z przerwami na potrzeby, jeść przecie trzeba:) i pewnie myślicie że grałem eeeeee zła odpowiedż, otóż przed kompem w pracy:)
ps. a teraz roboty ani widu ani słychu. To były dobra czasy:)
A co do tego jak organizm na to(moje obserwacje:):
-najgożej jest rano ok 7-8 bo padasz, oczy Ci sie zamykają i wogóle sieczka (jak masz słaby organizm to to będzie Ci się powtarzać co pare godzin)
-ból głowy, nudności,zawroty, i wogóle jakby za dużo się wypiło albo jeszcze gożej.
Hehe obecnie jestem tak zahartowany:) że mnie się nic nie ima i moge siedzieć długo a potem tylko krótki sen żeby wstać ok8.00 .
SULIK [ olewam zasady ]
volvo95 --> e tam ja wiem lepiej :P
pred --> do wanhny też odradzam, ale prysznic jest jak najbardziej wskazany - chociaż mozna na trzeźwo wejsc do łużka a potem to samo
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ja najwiecej wytrzymalem 50 godzin i nie mialem potem zadnych przykrych doznan poza odespaniem 24 godzin za jednym zamachem. Ale generalnie spie w dzien, a w nocy siedze i zauwazylem u siebie kilka niepokojacych objawow. Poza pieczeniem oczu od monitora, razi mnie zwykle dzienne swiatlo, ciezko kupic cos do jedzenia, jak sie czlowiek obudzi po 22.00 , no i koliduje to z wszelakimi odmianami nauki. Nie mowiac juz o pracy (no chyba ze ktos jest stróżem nocnym)
volvo95 [ Legend ]
SULIK --> No domyślam się , że wiesz lepiej :) Ale ja twoje objawy na pewno nie miałem przez zarywanie nocek :D
SULIK [ olewam zasady ]
BriskShoter --> ja kryzys najczęściej mam około 4-5 rano, a około 6 jestem już wypoczętu (bez snu) a potem koło 12:00 zaczyna się śmienie z byle czego tak do 15:00 i znowu jestem "normalny"
a co do bólu głowy to niestety musze sie zgodzić, ale tylko wtedy gdzu siedzie przed kompem w kafejccie netowej
a co do zawrotów - to nie dlatego że się nie śpi i czuje się "jakby" za dużo się wypiło tylko po prostu za dużo się wypiło :)
SULIK [ olewam zasady ]
peeyack --> co do światła dziennego musze sie niestety zgodzić dlatego już na stałe u mnie w pokoju są zasunięte zasłony - a jak musze gdzieś iść to tylko z przymrużonymi oczami
BriskShoter [ Senator ]
SULIK--> ja jak przeżyje te 7-8.00 te potem jest Ok (teraz bo wcześniej bez treningu łaziłem co pare godzin jak zombi albo jak jakiś inny umarlak:)
Co do bólu głowy to tylko wtedy jak długo siedze przed kompem i robie cały czas to samo (tzn. męcze tą samą gre albo program).
Co do zawrotów: no fakt:))
volvo95 [ Legend ]
U mnie są zasunięte żaluzje , ale do czasu wpadnięcia do pokoju mojej że tak powiem mamy :) Potem standardowe : " Nie siedź tak po ciemku , wpuść troche światła do pokoju " . Nie pomaga tłumaczenie , że jak są zasłonięte żaluzje to kontrast jest lepszy :)
SULIK [ olewam zasady ]
volvo95 --> i zostajesz bestialso oślepiony :] przez własną matke... co za niefart :]
volvo95 [ Legend ]
SULIK --> Dokładnie !!!
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Sulik
Najgorsze jest ze nie bede chodzil w ciemnych okularach, bo musze dzwigac wlasne dioptrie. Eh, zazdroszcze tym kontaktowcom.No i tym z dobrym wzrokiem
A zaslaniam jak sie da zaluzje rowniez, bo na monitorze nic nie widac. Kiedys palilo sie swiatlo u nas w pokoju przez 20 godz. na dobe - okna nie mozna bylo odslonic caly dzien, bo kontrast znikal i palilo sie w dzien i wieczorem.Ehhh te czasy
peeyack [ Weekend Warrior ]
Co do smiania po niewyspaniu to jak najbardziej potwierdzam. Ja sie wtedy czuje jak na lekkiej bani . I to za darmo.Piekne uczucie
volvo95 [ Legend ]
peeyack --> Za darmo , ale na efekt musisz czekać o wiele dłużej :)
SULIK [ olewam zasady ]
volvo95 --> ale po nie spaniu sie nie wy,iotuje i nie śmierdzi od nas alkocholem :) co prawda zarost robi się ten sam co po nocnym piciu ale to jedyn wyjątek :)
volvo95 [ Legend ]
SULIK --> No to sie zgadza :D
peeyack [ Weekend Warrior ]
Jak to sie mowi: coś za coś. :-)Ide spać, zeby jutro sie glupkowato nie usmiechac do ludzi :-D
Gierdonim [ Pretorianin ]
ja tam nie zarywam nocek. musze wstać o 6 więc musze iść spać o 23.
blood_x [ Skinhead oi! ]
jak zarwe ze 2 nocki to najlepsza jest nauka na lozku czesto sie wtedy zasypia a pozatym to nie mozna sie zbytni skupic na lekcjach bo sie mysli o cieplym lozeczku i ... :)
Requiem [ has aides ]
Z tego co wiem, przysadka mózgowa podczas snu dozuje jakąś tam substancję, a jeśli sie nie spi, to z powodu braku tej właśnie substancji pojawiają się w/w dolegliwości...
heh a slyszeliscie haslo "sen jest wrogiem żołnierza" ? :)
Controversial [ Pretorianin ]
Ja Ci mogę powiedzieć coś z moich doświadczeń :). Mianowicie, gdy zarwę 2-3 nocki to... później śpię 2-3 dni :)