GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wpływ mediów i presji otoczenia na dzisiejsza młodzież

30.10.2001
00:29
smile
[1]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Wpływ mediów i presji otoczenia na dzisiejsza młodzież

Ten temat został gdzieś mimochodem poruszony, ale chcialbym go rozbudować, wiec postanowilem poswiecic mu wątek. A wiec zacznijmy

Otóż tematem. który mnie nurtuje jest domniemane "szybsze dojrzewanie" współczesnej młodzieży, obrazujące sie głównie poprzez wczesne rozpoczęcie kontaktów damsko-meskich oraz inicjacji seksualnej. Poniższy tekst pisałem pod kątem innego watku, wiec wybaczcie pewną chaotliwość w mej wypowiedzi:

Z tymi 15-latkami uganiajacymi sie za chlopaczkami (i odwrtnie), to niezupelnie jest tak, iz są one jakos nadzwyczaj dojrzałe etc.
Po prostu nasza kulture krztaltuja media - widzac co chwile filmy, reklamy, a nawet obrazy animowane zawierajace podteksty erotyczne - dziecko zatraca swoja prawdziwa osobwosc i aby nie czuc sie gorszym od innych (a raczej od tych serwowanych nam stereotypów!) na siłę szuka sobie "chlopaka", badz "dziewczyne", mające mu podswiadomie poświadczyc o tym, iż nie jest gorszym od swych rówieśników.
Również wczesne rozpoczynanie wspolzycia seksualnego jest kontynuacja tego, o czym przed momentem powiedzialem. Do tego dochodzi presja otoczenia i... konsekwencje widzimy sami - 16 letnie dziewczyny, których prawdziwa "dojrzałość" widac wtedy, gdy zajda w ciążę, bądź urodzą dziecko....kolejne niechciane dziecko, które niestety już niemal "odgórnie" skazane jest na powielenie w przyszłości błędów swych rodziców...
Czy we współczesnych czasach da sie uchronic dziecko przed tymi wpływami otoczenia, pozwalając mu na indywidualny, nieskrępowany żadnymi schematami rozwój?
Nie chciałbym, aby w przyszlości moja 13-14-letnia córka (o ile oczywiście Bóg da:) była jednym z tych "dorosłych dzieci", ale też nie chciałbym, aby cierpiała poprzez brak akceptacji ze strony rówieśników...

30.10.2001
00:35
[2]

anonimowy [ Legend ]

Nie przesadzajmy. Kiedys niezamezna 12 latka byla kandydatka na stara panne bez wiekszych szans na znalezienie meza... Co czasy to obyczaj. To ze jeszcze do niedawna za przyzwoity wiek do "khm khm" uwazane bylo 18 lat to nie znaczy ze tak musi byc zawsze.

30.10.2001
00:52
[3]

Isam [ Generaďż˝ ]

Qrde maly-mis !!! Musiales mi przypominac ... przez ciebie juz na pewno nie bede mial corki ! ;] Wazne jest wychowanie ... i zainteresowac dzieciaka czyms poza telewizorem (itd.) Nich sie rozwija ... z lekkim popchnieciem od strony rodzicow w strone rozwijania jakichs pasji ... All in all to chyba jednak wszytko charakter ... a wlasciwie sila charakteru ...

30.10.2001
01:00
[4]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Isam --> To dotyczy nie tylko dziewczyn, jak (moze nie nazbyt wyraznie) zaznaczylem. Syna oczywiscie tez chciałbym wychować w takim duchu, a to tez nie jest łatwe....

30.10.2001
08:19
smile
[5]

Majin [ Generaďż˝ ]

Misiu, może pocieszy Cię fakt, że nie każdy 15-latek taki jest :-))) Pozdro Majin

30.10.2001
13:07
[6]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Mamy moze jakiegos psychologa/ socjologa na forum? Chetnie bym go posluchal...

30.10.2001
14:03
[7]

Xox [ Centurion ]

Emsi ponoć studiuje socjologię. Zapytaj go.

30.10.2001
17:56
smile
[8]

anonimowy [ Legend ]

Moze Was to jeszcze bardziej zestresuje i uprzedzi do "posiadania" potomstwa, ale moj (jakze juz dorosly ;) 8 letni syn, calkiem powaznie i z zadza wiedzy w oczach (chodzio o zaklad z kolegami - kolejna zgroza) zadal mi niedawno takie pytanie: ">Czym< dzieci wychodza na swiat podczas porodu?...". Teorie wsrod kolegow byly rozne. Moj syn koniecznie chcial sie utwierdzic w przekonaniu, ze jednak mial racje... i wiecie co? Mial... ale skad wiedzial? tego nie wiem... ;)) Ps. Dzieci sa niesamowite. Widza to, czego dorosli nie dostrzegaja lub bagatelizuja. I wiele slysza, choc doroslym wydaje sie, ze jednak nie slysza... ;)) Uwazajcie na dzieci - to nasze skarby... a czym skorupka za mlodu... :)))

30.10.2001
18:06
smile
[9]

Silent [ The Voice ]

ha ha ha!!! Więc, opowiedzcie mi o swoim dzieciństwie........ :-)))

23.12.2001
01:11
[10]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

taki ciekawy watek, moze uda mi sie go teraz wskrzesic ponownie?

23.12.2001
09:49
[11]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

wplyw jest duzy dziekuje

23.12.2001
10:04
[12]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Misiu wskrześ go po nowym roku. Teraz nie będzie kompletu do dyskusji, wszyscy zalatani, albo gdzies wyjechali. BTW Jak widze to co sie dzieje za oknem, to mam coraz wieksze watpliwosci czy wyjade w gory w tym roku.

23.12.2001
11:00
[13]

Annihilator [ ]

ja jestem 14 latek wiec moge posluzyc za material badawczy....

23.12.2001
11:09
[14]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Annihilator-->Czyli zgadzasz się poddać wiwisekcji? A co do tematu. Wpływ jest, ale wiele zależy też od środowiska, wychowania i charakteru dziecka.

23.12.2001
11:20
[15]

anonimowy [ Legend ]

Misiu zainteresowanie plcia przeciwna wynika ze skonczenia fazy rozwoju psychoseksualngozwanego zwanego okresem wczesnoszkolnym w ktorym to poszczegolne jednostki maja silna potrzebe identyfikacji z wlasna plcia i poruszania sie w takim wlasnie gronie. Potem zaczyna sie okres dojzewania. I to, ze ktos chce miec chlopaka/dziewczyne w takim czy innym wieku nie jest czyms szczegolnie dziwnym, jedni odczuwaja taka potrzebe wczesniej inni pozniej, tyle. Odnosnie drugiej czesci tematu nie bede sie wypowiadal :).

23.12.2001
14:25
[16]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Lophix ---> Oczywiście z naturalnie budzacym sie zainteresowaniem plcią przeciwną masz rację, ale zainteresowanie swoją drogą, a chęć udowodnienia rówieśnikom swojej wartości - częstokroć zmieniająca naturalną drogę rozwoju mlodego czlowieka - swoją. Zresztą przytoczę tu swoje osobiste doświadczenie, aby dobitniej zobrazować o co mi chodzi. Gdy jakis chlopak z mojej bylej klasy majac 16 lat pewnego razu przyznal sie, ze nie byl jeszcze z dziewczyna, zostal wyśmiany. Oczywiscie wszyscy pozostali równo udawali niezwykle obeznanych i doswiadczonych na tym polu. I pomimo, iż osobiście zdawałem sobie sprawę, że całkiem wyraźna większość z nas nawet nie bardzo wiedziała, jak podejść i co powiedzieć dziewczynie, to jednak nie dla wszystkich moglo to byc takim oczywistym. Tacy właśnie ludzie, sądząc iż są ostatnimi prawiczkami/ dziewicami, czy czym tam jeszcze na świecie - właśnie najpewniej pod presją takich i podobnych wydarzeń zdecydują się na podjęcie współżycia bez wewnętrznej potrzeby - ot, żeby nie być gorszymi! I choć ja osobiście staram sie nigdy nie poddawac presji otoczenia i mieć swoje zdanie, to jednak zdaje sobie sprawe, że u wielu ludzi czegoś takiego po prostu brak. Jako, ze pewnie za mniejsze lub wieksze kilka lat przyjdzie mi zostać tatusiem, chciałbym sie dowiedziec od bardziej doświadczonych forumowiczów, jak uchronić dziecko przed takimi właśnie wpływami srodowiska... Uch:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.