GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak przełamać nieśmiałość??

28.02.2003
22:09
[1]

Golas3000 [ Pretorianin ]

Jak przełamać nieśmiałość??

Nie to że jestem strasznie nieśmiały ale co zrobić zeby być jeszcze bardziej pewnym siebie??

28.02.2003
22:10
smile
[2]

Vein [ Sannin ]

jestem nieśmiały ale po parunastu "Setkach" jest jużtroche lepiej, spróbuj :)

28.02.2003
22:13
[3]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

Vein ---> To tak jak ja:) Sposób niezły, niestety zupełnie nieekonomiczy i niewygodny w pewnych warunkach:)

28.02.2003
22:15
[4]

weds [ Ocean Soul ]

poprzez gadanie na chacie można przełamać trochę nieśmiałość-oczywiście nie można tego robić za długo bo efekt będzie odwrotny

28.02.2003
22:22
[5]

wolkov [ |Drummer| ]

Po prostu badz soba i nie zgrywaj sie na twardziela, z czasem ludzie docenia cie takiego jaki jestes, a ty staniesz sie przez to bardziej pewny siebie.

28.02.2003
22:28
smile
[6]

Liberty [ Pretorianin ]

po parunastu setach nie byłoby Cie już w naszym gronie :-D.

weds --> cóż za pomysł :o
posłuchaj rady wolkova, alkohol to faza przejściowa, nie można pić od rana do wieczora ;).
i nie myśl za dużo o tym, po prostu unwind.

;-)

28.02.2003
22:32
[7]

zulu [ Konsul ]

Golas - przedstaw dokladniej swoją sytuację, bo tylko wówczas będziemy w stanie kompetentnie Ci pomóc :) Vein powiedział coś bardzo ważnego, niestety tego typu rozwiązania mają podstawową wadę, którą wskazał Fantazy - są niewygodne i nieekonomiczne ( ale to juz zalezy od indywidualnych warunków materialnych ). Ja ze swojej strony mogę polecic THC, działa znacznie lepiej niż alkohol etylowy, nie wywołuje kaca i innych ułomnych następstw tego ułomnego narkotyku jakim jest alkohol. Niestety jeszcze nasz kraj jest zacofany, tak więc pozostaje nam oczekiwanie na lepsze czasy, liczenie ze nasi parlamentarzysci się opamiętają i zainteresują sprawami naprawdę istotnymi dla mas pracujących Rzeczpospolitej.

Ale jesli idize o rozwiązania "totalne"... Cóż, trudna piekielnie sprawa, gdyż cechy naszej osobowosci pozostają poza obrębem kontroli ze strony naszej woli. Jednak nie jesteśmy całkiem bezsilni, mozemy zastosowac wobec siebie taką terapię : rób to czego się boisz lub czemus jestes niechętny albo masz jakies oporu. Wiem, ze łatwo napisać, a zrobic o piekło trudniej niż szatansko zatwardzony stolec. Ale to jest jedyna rada. Nie mówię by od razu poprosić dziewczynę o seks ( czyli przedstawić swoje oczekiwania wobec dziewczyny którą jest się zainteresowany ,a seks zazwyczaj to wszystko czego chcą ci p... męscy szowinisci ;)). Można zacząc od mniejszych rzeczy i stopniowo udawać się na głębsze wody. CO np ? Jezeli jesteś cichy czlowiek, zacznij sie udzielac w rozmowach, albo prowokuj je. Czyń różnorakie akcje, nietypowe, ponadprzeciętne. W skutek tego po pewnym czasie nabierzesz przekonania we własne siły - będziesz z usmiechem spoglądał na ten etap swego zycia, w którym krępowały Cię takie blokady psychiczne.

Co do czata : bardzo dobra rzecz, praktycznie kazda osoba ( no, chyba ze jej niesmiałość posunęła sie w swym rozwoju do arcyszatanskich rozmiarów ) moze beztresowo komunikować sie tą drogą z innymi. Ale jak juz zostało powiedziane - nie mozna na tym etapie pozostać, należy zacząć realizować znajomość w sposób bardziej tradycyjny.

28.02.2003
22:42
[8]

KUCHARES [ Konsul ]

No cóż ja też jestem nieśmiały, i nie wiem jak to pokonać, trudno trzeba z tym żyć , czasem walnąc kielicha na odwage i jest ok :)

28.02.2003
22:44
smile
[9]

KUCHARES [ Konsul ]

O kurde chyba juz jestem odważny , jeszcze przed chwila byłem pretorianinem a tu prosze Generał, ha ide na wojne :)

28.02.2003
22:52
[10]

ptaszyn_a [ Legionista ]

Z ta seteczka to nie zly pomysl...kiedys jak bylem maly i niedoswiadczony:) to nie wierzylem zeby po kilku lykach wody ognistej cos moglo sie zmienic:)))) a zmienia sie diametralnie...a to dlatego ze jakos tak sie myslec nie chce...tak blogo dookola i juz nawet nie mamy ochoty myslec o naszej niesmialosci:)))) a tak na powaznie w gronie znajmych zazwyczaj przoduje ale jak mam kogos poznac przypadek zysta fatalizna...ale trzeba to zaakceptowac i probowac z tym zyc i nie zadreczac sie caly czas mysla o tej rwednej cesze!!:) nie podsycane moze zginie sposobem naturalnym:)

28.02.2003
23:00
[11]

ciemek [ Senator ]

no jest kilka sposobów ... np :
-trzy piwa - bardziej brutalny, i nie przynoszący długotrwałych efektów
- przełamanie - srasz na to co myśląinni .. jeśli nie zaakceptująCię takim jakim jesteś, to znaczy, że nie nadająsię na Twoją grópę znajomych/przyjaciół

01.03.2003
11:53
[12]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ja jestem w podobnej sytuacji jak ptaszyn_a. Jak znam już ludzi to nie mam żadnych oporów przed nimi. Do tego stopnia, że jak mówię im, że jestem nieśmiały to wszyscy się śmieją i uważają, że wymyślam to specjalnie, żeby wesoło było:D A jeżeli mam poznać kogoś nowego to jest trudniej. Chociaż nie. Powiem inaczej. Jest trudniej tylko w wypadku kiedy poznaję dziewczynę, która mi się podoba. Bo jak poznaję kogoś tak normalnie, to po prostu mniej mówię więcej słucham, ale nie stresuję się tym. A poznanie dziewczyny na której mi zależy to jest problem. Ja, żeby się przełamać to stosuję prostą metodę. Jak widzę, że ona stoi sama to nie myśląc o niczym jak najszybciej do niej podchodzę i mówię cokolwiek. A potem już muszę to ciągnąć bo nie ma wyjścia skoro zacząłem. Jest to o tyle skuteczna metoda, że po tym wyrzuceniu z siebie pierwszych słów całe nerwy mnie opuszczają, gdyż już nie mogę nic zrobić. Polecam to wszystkim, którzy mają podobne problemy. A i jeszcze jedno. Idzcie do kawiarni lub pubu i jak widzicie jakieś dziewczyny siedzące same, to podchodźcie i zagadujcie. Nie chodzi o to, żeby się z wami zechciały spotkać, bo to mało prawdopodobne. Ale chodzi o to, że pozwala to się przełamać.

01.03.2003
12:23
[13]

pawel020 [ Carnivale ]

ja przelamie swoja niesmalosc dzis wieczorem :) pijac dobre piwko :) a na codzien nie przeszkadza mi to ze jestem niesmialy :)

01.03.2003
15:39
[14]

Golas3000 [ Pretorianin ]

No więc tak. Moja sytuacja jest podobna do sytuacji Liptona. Moi znajomi wogóle nie uważają mnie za nieśmiałego i świetnie sie przy nich czuje dobrze nam sie gada jestem rozmowny. Wczoraj natomiast byłem na dysce (takiej małej) na którą zaprosiły mnie i kumpla 2 dziewczyny. Jedna mi sie już dawno podobała ale nic więcej, natomiast problem sie pojawił po kilku pioseneczkach które z nią zatańczyłem. No i wiecie co było dalej:) Strzeliliśmy sobie z kumplem pół literka na dwóch no i miałem chumorek ale jakoś sie chamowałem żeby jej powiedzieć że ją kocham. Przed dyską nie znałem jej wcale. Nie wiem czy ona coś do mnie czuje i teraz strzelam sobie w morde ze jej tego nie powiedziałem bo zaczoł sie post i następna dyska będzie za 2 miechy :(

01.03.2003
15:50
[15]

ptaszyn_a [ Legionista ]

Golas wiesz sposob typu "strzel-seteczke" lub wiecej nie jest wlasnie zbyt dobry na dluzsza mete:) nie wszytkie fajne dziewczyny poznaje sie na dyskotekach i nie zawsze masz cos pod reka;) Lipton dal dobra propozycje...a jezeli do tego tez nie mozesz sie zmusisc po nie pozwala Ci niesmialosc to lepiej do lekarza;) ja rozwiazalem ten problem w taki sposob ze startuje do tych dziewczyn ktore juz chociaz troche znam albo mam wspolnych znajomych:) moze pojscie na latwizne ale jak ulatwia zycie...ale i tak nie zdarza sie to zbyt czesto wlasnie przez niesmialosc a dochodzi do tego jeszcze moja wysoka-inaczj samoocena:D...ale z tym da sie zyc:)

01.03.2003
22:55
[16]

zulu [ Konsul ]

Więc tak... Fakt, nie jesteś nieśmiały, Golas. Natomiast masz ochotę na wzajemne zbliżenie się do tej dziewczyny. No więc w czym problem ? Czyż przeszkodę stanowi ten dwumiesięczny okres postu ? No przeciez ze nie. Zobacz : istnieje mnóstwo możliwości, których wykorzystanie napewno umożliwi wam lepsze poznanie się np wspólny wypad do restauracji lub baru mlecznego, spacer po centrum miasta, wycieczka rowerowa, zwiedzanie muzeum, ogrodu zoologicznego... Bardzo ważnym jest byście się NAJPIERW lepiej poznali, gdyż tylko wtedy będziecie w stanie stwierdzić czy ten związek może mieć sens. Zachowuj się normalnie, bądz sobą, nie zgrywaj się, nie zakładaj jakiejś maski, myśląc ze moze Ci to pomóc w zdobyciu panny. To w perspektywie waszego ewentualnego szczęścia tylko zaszkodzi.

01.03.2003
22:57
[17]

Golas3000 [ Pretorianin ]

tylko że ja jej nie mam gdzie zaprosić bo mieszkam w małej miejscowości

01.03.2003
23:06
[18]

Kondzio74 [ Centurion ]

Najlepiej się spić wtedy słowo nieśmiałość nie istnieje.Jakie to ja numery odstawiałem po pijaku.

01.03.2003
23:16
smile
[19]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

UWAGA - bedzie psychologicznie:
Jestem kobietą i spoglądam na Twój problem z nieco innej perspektywy niż setka...
Nie wiem - czasami w pokonaniu nieśmiałości można np. zmienić kolor włosów, styl ubierania się - ale oczywiście niezbyt radykalnie, a w swoich "granicach". Albo pomyśleć w końcu: nie warto siedzieć cicho i omijać najciekawsze momenty swojego życia!
A teraz:
Co tam setka, wystarczą litry (litry..) piwa. ;)

VEIN:---> V-E-I-N! Nie miałam pojęcia, że pilot Evy może popijać po godzinach :P A tak na serio: nadam to stosownym władzom NERV; pozdrawiam! ;)

Wolkov:--->ty także masz rację w tej kwestii!

KUCHARES:---> przez kielicha można się obudzić w różnych zakazanych miejscach i robić różne zakazane rzeczy ;P

Kondzio74:---> odwalać numery spoko, ale jak są niewybredne -- to można sie i trochę za nie powstydzić, co nie? :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.