rothon [ Malleus Maleficarum ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1022
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-),MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu porucznika Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w Galaktyce i popija późnymi wieczorami z Ósmym najlepsze alkohole z karczemnej piwniczki:-). Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poswiecając swoją uwage Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia sie Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobię Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmiennych zapasach...
Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwieksza się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy (choć porucznik Yoghurt twierdzi, ze imć Lechiander się na niczym nie zna ;)...
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myslał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej wlasnie szafy (należacej nota bene do Holgan) wynurza sie regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy generatorem Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
6
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
A jednak!
Ingham [ Konsul ]
6
Rogue [ Mysterious Love ]
333
Rogue [ Mysterious Love ]
Dibller -- gratuluje :)
No wsumie jestem i tak trzecia no to jeszcze nie tak zle tymbardziej ze siec i dział jak slimak :)
Ingham [ Konsul ]
Niech to.... Telefon to jednak wynalazek szatana. A tak niewiele brakowało. :PP
Dibbler--> Gratulacje!
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Ingham===> Pani Małgorzata G bedzi u nas do ok 15.00
Rogue [ Mysterious Love ]
Ingham -- komputer z internetem tez :))))))))))))))000
Dibller -- kto moja tesciowa :)))))))))))))))PPPPPPPPPPPP< wiesz imie sie zgadza a nawzwisko tez na G.>
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Rogue==> Niestety nie...:-)
Ingham [ Konsul ]
Dibbler--> to bardzo dobra wiadomość. A zgadnij o kim to:
Najbardziej sie boje,że z tego forum powstanie wszystko takie monotematyczne i jednolite (...) potem już oficjalna zmiana strony na www.dom.spokojnej.starości-online.pl...
Ingham [ Konsul ]
Rogue--> Nie zapominaj że xero to też szatański sprzęt i telewizor i robot kuchenny.
Rogue [ Mysterious Love ]
Ingahm-- no tak własciwie wszystko ale bez tego było by trudno i nudno :)))))))))))))))))))))))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Ingham===>nie wiem
Rogue [ Mysterious Love ]
Ingham -- wiem ze pytanko było do Dibllera ale czy to nie o nas chodzi i nasza kochana karczme ?????:)))))))))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam wszystkich :)
Szczegolnie rothona... :))))
Rogue [ Mysterious Love ]
Piotrasq-- hej witaj :)))))))))))))
Ingham [ Konsul ]
Dokładnie tak, tylko nie wiem czemu ludzie za wami nie przepadają?
pełna wersja:
Najbardziej sie boje,że z tego forum powstanie wszystko takie monotematyczne i jednolite,ot,co wątek to karczma typu Poetycki Smok:(Wszyscy wszystko wiedzą,znają sie,nic nowego.
Fajnie...przez pół roku.
potem już oficjalna zmiana strony na www.dom.spokojnej.starości-online.pl...
tygrysek [ behemot ]
Ingham --> ktoś nie lubi Karczmiarzy ?? To zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz ..
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Ingham==> Skąd to wzełeś?
Witam wszystkich nie witanych
Rogue [ Mysterious Love ]
Ingham -- nie wiem skad to wziołes ale to jakies brednie ja juz w karczmie jestem pół roku znam pare osób i jeszcze nikt i nic mi sie nie znudziło . Ludzie sa super wiem ze moge na nich liczyc pewne osoby były ze mna i moja rodzina w ostatno ciezkich chwolach i jestem imm bardzo za to wdzieczna . A zreszta wiem ze jesli mam problem i zapodam go w karczmie to znajdzie sie ktos kto mi pomoze .
Karcza jest kochana al ludzie wspanial :)))))))))))))))))))))))))))))
Rogue [ Mysterious Love ]
Hej jest tu ktos czy wszyscy spia :)))))))))))))))))))))))))))
Ingham [ Konsul ]
Ja nie wątpię że miejsce to jest szczególne, a to znalazłem przez przypadek na innej rozbrykanej karczmie.
Ingham [ Konsul ]
Jako że w domu nie mam dostępu do net w miarę stałego więc żegnam się do poniedziałku, niestety :(. Wywołałem temat i niezdąże pogadać o tym może w poniedziałek.
Magini [ Legend ]
Dzień dobry :-) Ja jestem :-)
To ja może z innej beczki: W Szczecinie pachnie wiosną. A nie ma nic piękniejszego niż pachnący wiosną weekend! :-)))
Moja refleksja na temat "Karczma jest be": No i co z tego, że nas nie lubią? Jak komuś się nudzą ludzie po pół roku znajomości, to lepiej, że do Karczmy nie zagląda i nas nie lubi ;-))
Magini [ Legend ]
Aaaaa, no i najważniejsze zostawiłam sobie do osobnego posta : Witaj z pracy pracujący rothonie :-)))
następny [ Rekrut ]
Bry dzień!
Szaman [ Legend ]
Coz za mily poranek... tylko czemu jestem taki niewyspany...? ;))))
Witam wszystkich.
Rogue: Ja sie pojawiam tak rano, ze normalni ludzie jeszcze albo spia, albo dopiero wstaja do pracy :)
Rothonie: YE!!!!! :))))))))))))))
Chwalmy Soula, gdyz jest on naszym Prefektem!!!! ;)))))
Attyla: A facetom to grabi nie podasz? ;PPPPP
Gambit: Uwaga na temat Argibada - zle z nim. Baaardzo zle. Coraz bardziej trace przekonanie, ze powinien do nas dolaczyc...
Wczoraj drugi raz (poza miskiem oczywiscie) udalo mu sie mnie zabic. To samo przedwczoraj. I wszystko z powodu jego nieodpowiedzialnosci i nie liczenia sie z reszta druzyny. Podejrzewam. ze Galdor bedzie mogl przekazac Ci podobne wnioski.
Tygrysie: Nie lam sie... na pewno uda Ci sie doszusowac. :)
Ingham: Takie narzekania to bylo slychac od zawsze i za kazdym razem pochodzily od jakiegos zblazowanego pacana.
A pozniej ten sam osobnik sam zaklada, albo zaczyna sie udzielac na watku "seryjnym"... pieprzeni hipokryci.
Tofu [ Zrzędołak ]
Dobry wieczór :)
Uff, właśnie wróciłem z pysznej japońskiej kolacyjki zakrapianej piwkiem i tak jakoś... dobrze mi ;)
Magini - witaj słońce :D Ktoś nas znowu nie lubi? Fajnie ;) Ja tam nie mam nic przeciwko temu, że ktoś mnie nie lubi - jakby mnie wszyscy lubili to nie miałbym się na kim wyżywać, a poza tym nic tak nie mobilizuje do działania jak dobry wróg ;)
rothon - hehe, dziś widziałem w księgarni "Malleus Maleficarum" w wersji japońskiej - chcesz? ;) Jak tak, to zgłoś się na maila z adresem, to kupię i Ci wyślę :)))
Magini [ Legend ]
Szaman - a mnie nie zauważyłeś? ;-))
I nie unoś się tak, złość piękności szkodzi . A poza tym, to uważaj, bo możesz dostać bana obrażanie hipokrytów ;-)))
Magini [ Legend ]
Witaj Tofu :-)))
Masz rację, jakby wszyscy nas lubili, to byłoby podejrzane. A poza tym, to popularność bywa męcząca ;-)))
Tofu [ Zrzędołak ]
Magini - prawda? ;) Te wszystkie flesze, autografy, paparazzi, fanki rozdzierające koszulki... eee, zagalopowałem się :p
Szaman [ Legend ]
Mag: Witaj! :)
Nie wiem jak pachnie w Poznaniu, bo jeszczem nosa nie wysciubil na zewnatrz, ale podejrzewam, ze wilgocia jedzie, bo roztopy sa potworne i wszystko pylwa... ;))))
A nie widzialem Cie, bo dlugo F5 nie dawalem :)
Tofu: Witaj! :)
Czyzby w japonii zyskiwaly na popularnosci polowania na czarownice? ;PPPPPPPPPPPPP
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Szaman ---> nie uzywaj takiego twardego slownictwa. Moderatorzy czuwaja... :DD
Tofu [ Zrzędołak ]
Szaman - hejka ;) Hmmm... polowania na czarownice, stosy... właśnie podsunąłeś mi pewien pomysł... >;)
Tofu [ Zrzędołak ]
a tak przy okazji - mógłby ktoś podać adres wątku, w którym nas nie lubią? Zawsze mam kupę zabawy jak czytam argumanty takich ludzi i chętnie się pośmieję... ;)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam niewitanych...
Szaman --> Mam podobne odczucia, tylko po rozmowach z nim na temat naszego zaangażowania w pracę na przykład...I've got a bad feelings about this...
Szaman [ Legend ]
Piotrasqu: W odniesieniu do tego osobnika innego sie nie da - niejaki BarD kiedys juz u nas nieszal i zostal dosc stanowczo wyproszony za drzwi... widac bardzo slusznie.
Tofu: Czyzbys nowy biznes mial rozkrecic? Polowania na czarownice dla bogatych japonczykow? ;PPPPP
A to linka --->
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Szaman ---> szkoda klawiatury. To jakis zwykly frustrat, co mial zly dzien...
Szaman [ Legend ]
Gambit: No wlasnie... Z usmiechem na ustach mi stwierdzil, ze "on sie jeszcze praca nie skalal"... I nalegal, zebym zrobil mu pierscienie polepszajace inteligencje... Mam tez wielkie watpliwosci co do jego odgrywania postaci - nie wiem czy on nie zna realiow Podmroku, czy serio jest samobojca, ale pyskowanie kaplance Lloth w jej swiatyni jest pomyslem idiotycznym i moze spowodowac ekskomunike na caly dom. I zeby on to raz zrobil - kilka razy publicznie wypieral sie wiery w Lloth, negowal istnienie bogow (co nie przeszkadzalo mu wczroaj z nimi rozmawiac w Entrance - po resecie czekalismy tam na Werta i pojawila sie trojka bogow, ot tak chyba, zeby z nami pogadac), przechwalal sie, ze ZABIJE kaplanki Lloth... I jak on, przepraszam, ma sluchac rozkazow Matki???? Jezeli sie nie podporzadkuje, to ja bede pierwszym, ktory wsadzi mu Magiczny pocisk miedzy oczy.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> A ja poprawię półtorakiem po zębach...Jutro AnankE z nim pogada...zobaczymy. Tylko poza miastem, żeby można go było w razie jakby co usmażyć (na wolnym ogniu) :E
Szaman [ Legend ]
Zapomnialem jeszcze dodac, ze zauwazylem u niego tendencje do kompletnego olewania reszty czlonkow druzyny jezeli chodzi o pomoc magiczna - jak to stwierdzil wczoraj Galdor: "On lazi sobie z niewidzalnoscia, a my dostajemy po mordzie".
Nie widzialem jeszcze, zeby choc RAZ rzucil na kogos jakies czary ochronne. Przejawia tez dziwna niechec do angazowania sie w "gadanie" - zdecydowanie bardziej lezy mu lazenie i nabijanie expa...
Kolejna sprawa, tez z wczoraj, to jego chamskie wrecz postepowanie, kiedy zakosil spod nosa Galdorowi Pierscien Mocy - dorwal sie do zwlok, ktore przetrzasal Galdor i przywlaszczyl sobie co na nich bylo. I przyznal sie CO zabral dopiero po wyraznym pytaniu Galdora (zreszta slusznie zauwazyl, ze Argibad prawie nigdy nie mowi co znajduje przy cialach).
Slowem - po wczorajszej i przedwczorajszej sesji z nim stracilem przekonanie, ze jest on odpowiednim kandydatem do naszego domu...
Piotrasqu: Problem polega na tym, ze ten chlopaczek co i rusz "ma zly dzien". I ja przestaje wierzyc, ze to jest zbieg okolicznosci...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dzien dobry zacne karczmiane gaduly ;o)))))))))
Odkrywam wlasnie cos co mozna nazwac by smialo kacem popaczkowym :o)P
piweczko dla Wszystkich ------------------------------->
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Hmmm...wczoraj San też nie kwapiła się z mówieniem czy coś znalazła...Chyba większość tak ma...Niechęć do dzielenia się...
Kanon --> Heja :)
AnankE [ PZ ]
Witam.
Szamanq, Gambit---> ta dyskusja powinna się znaleźć w Podmroku. Argibald powinien wiedzieć jakie są wobec niego zastrzeżenia. Wyjatkowo nie podoba mi się jego sposób postepowania i od razu ide napisać to na watku DOmu DO'Veldrin!
Gambit [ le Diable Blanc ]
AnankE, Szaman --> Właśnie miałem powiedzieć, żebyście tam zajrzeli. Agribad sie wypowiada...
lizard [ Generaďż˝ ]
witam obecnych :) kanon->ierze od 17 go yestem w twej wsi :(
Szaman [ Legend ]
Kanon: A jak sie przejawia ten kac? ;))))
Gambit: Nie gralem z San tak czesto jak a Argibadem, ale jezeli ma nalezec do naszego domu, to MUSI sie dzielic. Koniec.
Trzeba tez powiadomic reszte chlopakow, zeby sie wypowiedzieli, bo nie sami z nim bywalismy w druzynie...
Ananke: Slonko, juz tam cos napisalem. :)
Szaman [ Legend ]
Eh, to F5...
Lizard: Witaj! :)
lizard [ Generaďż˝ ]
szaman -> vitaj lobuzie hihi
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gambit ----> < niechec do dzielenia sie > widmo rozkladu nadciaga ... ;o(
Szamanq -----> ogolny jadlowstret polaczony halopaczkowymi wizjami , mam wrazenie ze wszedzie na polkach leza paczki ;o)
Lizard -----> wiem, wiem wiesc sie niesie po wsi z szybkoscia blyskawicy, zakosztujesz sobie kawalerskiego zycia co ? ;o))))))
Szaman [ Legend ]
Lizard: A z daleka musisz sie do tej Warszaqwy przeprowadzic?
Kanon: Eee... ja mam tak jak jestm na glodzie - wszedzie widze cos do jedzenia... ;PPPP
lizard [ Generaďż˝ ]
szaman-> blisko yakies 400km:)
Szaman [ Legend ]
Lizard: Ufff... to dalej niz ja mam z Poznania... ;)))
lizard [ Generaďż˝ ]
szaman-> w zasazdie nie mam wyjscia z wrocka chyba troche dalej ale niewiele
tygrysek [ behemot ]
właśnie sobie zrobiłem zupkę knura w kubeczku
obiadek rozpoczął się cudownie grzejąc w brzuszku
aż tu nagle wleciał klient, wyzwał mnie, że jak wszedł na sklep to coś jadłem i do tego chce mnie do sądu grodzkiego pozwać :)
hahahahaahaha :)
boże, myślałem że brakujące ogniwo w teorii darwina nigdy nie zostało odkryte ... a tu patrz, przed chwilką ze sklepu wyszło rzucając do tego kurwami i chujami :)
Szaman [ Legend ]
Lizard: No to ladny kawalek... Ja nie wiem, czy chcialoby mi sie ruszyc z Poznania taki kawal drogi...
btw. CO tak wszystkich wywialo????
Szaman [ Legend ]
Ladnie... daje na odswiez, a tu nie pokazuje postu Tygryska... wrr...
Tygrysie: Ale ja nie rozumiem... czy prawo zabrania jesc posilkow w czasie pracy??? ;PPPP
Tofu [ Zrzędołak ]
tigre - a może gość po prostu głóodny był a Ty mu knurem smaka zrobiłeś i to dlatego... ;)
Tofu [ Zrzędołak ]
no paczcie jakie gupie błendy sie robiom pszes te straty pakietuf ;p
Szaman [ Legend ]
Tofu: A czemu Ty jeszcze nie spisz, co? Nocke zarywasz? ;)))
Nic, czas sie zbierac do szkoly... kto wymyslil robic wyklady dla doktorantow o 18.00 w piatek?
tygrysek [ behemot ]
Szaman --> no właśnie zwątpiłem ... bo może nie można
Tofu --> coś Ciebie podżera :)
witaj japońcu :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Szaman - nie śpię, bo ostatnio zainstalowałem w kompie mikrofon i teraz przez pogaduchy z rodziną przestawiłem się na czas polski - idę spać o szóstej rano i śpię do pierwszej - ferie to fajna sprawa tak w ogóle ;)
Tofu [ Zrzędołak ]
tigre - czyżbyś mi jakąś nadżerkę sugerował? ;) A poza tym to nie mnie coś pożera - to ja właśnie kończę pozerać tosta ;) Witaj pasiasty ;p
tygrysek [ behemot ]
a ja kurcze zjadłem śniadanie i jestem głodny ... brzuch pusty, torba z jedzeniem pusta ... klawiatura niejadalna :(
Tofu --> co za tosty wcinasz ?? Tradycyjne czy polskie ?? :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Eee... a jakie to polskie, a jakie tradycyjne? ;) Ja po prostu kładę na chleb tostowy wszystko, co mam w lodówce, przykrywam serem, ładuję do piecyka i włączam program - tostowanie ;p
lizard [ Generaďż˝ ]
szaman-> nie kcem ale mushem
tygrysek [ behemot ]
Tofu --> to poslki tost :)
wyślij jednego mail'em :)
byle gorący był :)
Tofu [ Zrzędołak ]
tygrysek - nie przejdzie mailem - mam tylko darmowe konta i są limity na wielkość przesyłki ;) No, chyba, że go podzielę na składniki i wyślę każdy osobnym mailem ;p
tygrysek [ behemot ]
Tofu --> wyślij bez sera, a reszte skompresuj ZIP'em :)
Tofu [ Zrzędołak ]
No, miło się gada, ale mój organizm daje mi znać, że najwyższy czas do łóżka ;) Swoją drogą to szkoda, że to organizm a nie jakaś kobieta wysyła mi taki komunikat, ale z braku laku... ;)
Dobranoc.
tygrysek [ behemot ]
dobranoc Tofu :)
niech się Tobie przysni polska platynowa blondyneczka z wieeelkimi płucami :);)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
lizard ----> gdzie wynajmujesz ? jaka dzielnica ? :o)
slicznosci --------->
Astrea [ Genius Loci ]
Rekruci przywitani, czas powitac weteranów :-))
Czesc ! :-)
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry :)
Witam wszystkich na poczatku obijania się :) (ale mam fajnie :)
Kanon - usciski :) mail poszedł do Ciebie.
lizard - dogadali się, znaczy. Kurde, czy mi musi Wszystkich stąd wyrywać :(
Właśnie się dowiedzialem, że mojej bliskiej rodzinie się mieszkanie spaliło :( Niebezpiecznie jest smażyć frytki. Pożar w bloku to dramat. 15 minut bylo po wszystkim. Zostaly ściany i kilka sprzętów w dalszym pokoju :(
Szamanq - za chwilke wyślę maila. Jak będziesz mial chwilkę to zerknij.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser -----> dziekuje doszedl :o)) usciskuje rowniez , rozmawialem z Grabula i okazalo sie ze jedziemy 13.III wiec calosc przesunieta w czasie o tydzien. Aprpos frytek , goracy tluszcz i frytki to wybuchowa sprawa wierz mi wiem cos o tym....
Astrea [ Genius Loci ]
Mimozami jesień się zaczyna,
złotawa, krucha i miła,
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
która do mnie na ulicę wychodziła.
Od twoich listów pachniało w sieni,
gdym wracał zdyszany ze szkoły,
a po ulicach w lekkiej jesieni
fruwały za mną jasne anioły.
Mimozami zwiędłość przypomina
nieśmiertelnik żółty - październik.
To ty, to ty, moja jedyna,
przychodziłaś wieczorem do cukierni.
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
w parku płakałem szeptanymi słowy.
Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny,
od mimozy złotej majowy.
Ach, czułymi, przemiłymi snami
zasypialem z nim gasnącym o poranku,
w snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
jak ta złota, jak ta wonna wiązanka
J. Tuwim
Astrea [ Genius Loci ]
...Mów do mnie jeszcze... Za taka rozmową
tęskniłem lata... Każde twoje słowo
słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą,
słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -
mów do mnie jeszcze...
K. Przerwa - Tetmajer
Deser ---> Moja siostra tez kiedys jako dziewczynka spaliła chate (oczywiscie przez przypadek); bylysmy razem akurat u sąsiadki i przez okno ogladalysmy "fajną" akcje gasnicza prowadzona przez strazakow dwa pietra nizej - ciekawe bylysmu u kogo sie mieszkanie palilo....? ? ? ;))
Pozar zaczął sie od suszarki pozostawionej nieopatrznie na wersalce w trybie on... :PPPP
Deser [ neurodeser ]
Asterko - jaka jesień ??? gdzie ??? Czyżbym cos przegapił ;)))
...
Słoneczny blask i księżyca latarnia
Wiosenny wiatr, który włosy rozgarnia
Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak
Upojność łąk i dzikiego bzu krzak
I cisza drzew nieruchomych
....
Kanon [ Mag Dyżurny ]
jaka jesien????? :o)))
Słoneczko, słoneczko, jak dla kotka mleczko
jak dla pszczółki nektar, dla rolnika hektar
jak dla puszki deczko jesteś ty słoneczko.
Słoneczko, słoneczko, tyś jak Perepeczko
w roli Janosika, jak grunt dla rolnika,
tyś radością przedszko-
laka me słoneczko.
1. Gdy się do mnie uśmiechasz z obrazka
to przechodzi mi wściekłość na Kazka
gdzieś zanika na Kazka gniew wielki
chyba mu podaruje naklejki
Ach słoneczko, ty działasz tak na mnie
że urazy już dłużej nie karmię
i choć Kazek startuje do Helki
do naklejek dołożę mu szelki
2. Gdy tak szczerzysz z obrazka zębiska
to uraza do Józia mi pryska
buzią Józia nie jestem zmęczony
chyba oddam mu swoje żetony
Ach słoneczko, ty tak mnie nastrajasz
że nie grozi Józiowi już haja
choć dobiera mi się do Grażynki
do żetonów dołożę landrynki
Astrea [ Genius Loci ]
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cie zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu
W myśli twojego odnowić obrazu;
Jednakże nieraz czuję mimo chęci,
Że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,
Abym przed tobą szedł wylewać żale;
Idąc bez celu, nie pilnując drogi,
Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;
I wchodząc sobie zadaję pytanie:
Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie?
Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,
Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;
Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,
Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Kiedy położysz rękę na me dłonie,
Luba mię jakaś spokojność owionie,
Zda się, że lekkim snem zakończę życie;
Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,
Które mi głośno zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie?
Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,
Wieszczy duch mymi ustami nie władał;
Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,
Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;
I zapisałem na końcu pytanie:
Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?
A. Mickiewicz
_____________________
Przewrotniki jedne!
Zaraz jak Wam jurnie cos napisze, to usiądziecie.... :PPP
Popoezjowac spiewając nawet czlowiek nie moze... ;)))
Astrea [ Genius Loci ]
Poezja.... regionalna - rzekła bym ... :PPP
W Zakopanem na rozstajach
Powiesił się chłop na jajach
Powiesił się tak paskudnie
Lewym jajem na południe! :P
W Zakopanem, tam na zboczu
Baca bacę topił w moczu.
Czy go topił, czy utopił
W każdym razie go ożłopił :PP
W Zakopanem na Giewoncie
Bacę piorun trącił w prącie
Czy go zabił, czy nie zabił
W każdym razie go osłabił... :P
W Zakopanem - pięknym miescie
Chłop się wyżył na niewieście
Czy się wyżył, czy nie wyżył
Fakt jest, że ją... roznegliżył! ;)
Deser [ neurodeser ]
Markiza pisze list: "0, mój jedyny,
Krwią ukochany i serdeczną męką...
Świt już do okien mych zagląda siny,
Kiedy do ciebie drżącą piszę ręką.
Serce ci moje w tym posyłam liście,
A pocałunkiem każda jest litera,
O, jakże kocham ciebie płomieniście...
Spojrzyj mi w oczy... na płacz mi się zbiera.
Ty sercem moim, jak król Francją włada,
Jeden jedyny, wybrany z tysiąca...
Spójrz: od tęsknoty choram jest i blada...
Całuję oczy twoje dziwnie drżąca..."
Markiza z trudem sobie przypomina,
W galerii wspomnień przegląda obrazy
I woła pazia ? paź kolano zgina:
"Przepisz mi, paziu, ten list dziesięć razy!..."
----------------------------------------------------------
Kornel Makuszyński
:))))
Szaman [ Legend ]
Tygrysie: Albo moze byl przedstawicielem handlowym konkurecji (nie-Knorra ;PPP)? I szlag to trafil? :)
Tofu: No to ja sie przestawilem zupelnie inaczej - klade sie spac o szostej naszego, a wstaje okolo 13.00-13.30... ;PPP
Lizard: No to niech Ci przeprowadzka lekka bedzie! :)
Duszku: WIIIIIIIIIITAJ!!!! :))))
Eh, jak tu sie pusto bez Twojego chaosu czesem robi... :(
Wierszyk o Zakopanem jest nieludzki! ;*****))))))
btw. Ty masz SIOSTRE???? <szok mode on>
Deserqu: Juz zasysam i odpowiadam. :)
Deser [ neurodeser ]
Zmykam obowiązki domowe spełniać :) A później instaluję NWN i ... zobaczymy jak potoczy się wieczór :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Ech , zal mi sciska serce z braku lacza w domu....
Gdzie morgi kardamonu,
gdzie zadziorne piargi
bronią wrogom ubrdanym
wedrzeć się przez progi
żył maharadża Roman
(grube jego wargi
skrywały nieprzebrany
skarb stomatologii)
Rzekł raz magnat-chryzostom:
"Furda narodowa
tradycja! Furda pardon!
Furda protokoły!
Grunt to gry i podróże!
Serce z ożebrowań
rwie się (jak rzecze żargon)
poza ostrokoły!"
Rozkazał więc rydwany,
dywan, artefakty,
oraz inne drobiazgi
zabrać swym gwardzistom
i w te dyrdy wyruszył
poprzez katarakty
na nord-west, krzesząc drzazgi
(i drąc się nieczysto)
Kiedy bramy Kordoby
rozkrwawiał poranek
Roman wrąbał po drodze
paczkę wiśni "Cherry",
grudę chałwy, burgunda,
grog i obwarzanek
po czym zagrzmiał "trzy słodzę!
albo lepiej cztery!"
Nagle ryk gromowładny -
graf Roman z karety
swą żuchwę dzierżąc w grabach
wypada na trawnik
i rzęzi w paroksyzmach
(Co rzęzi? Niestety
przy szkrabach tudzież babach
zabronił mi prawnik)
To rejwach! To tragedia!
Zaraz sprowadzono
draba drwala, doktora,
padre karmelitę
by grafa górną trójkę
pro publico bono
wyrwać bo dziura spora
(i nie zatkasz kitem)
Roman po tym rodeo
zarżał czując szczerbę
radośnie jak źrebaczek
i drąc się "Wystarczy!"
drużynę swych wybawców
obdarował herbem,
dał order, szal "Versace"
i kupon do karczmy.
Od tej pory trybunał,
hardość halabardy,
pogrom i groza ostrzy
trwoży kraj ten wdzięczny
Nie sypia Roman z ręką
w nocniku musztardy
bo wie Roman - najsroższy
bywa wróg wewnętrzny.
Dobranoc :o)
lizard [ Generaďż˝ ]
deser-> vitaj gnomie chyba wpadne cos wypalic yutro apropos soboty ktos wspomianl o pemkowym? odezwal sie? umpapa robi furore yest zajebista teraz siedze w fabryce pije browca drugiego i .......... od 17go sie pzrenoshe :)
po domowych obowiazkach łodezwij sie łobuzie
lizard [ Generaďż˝ ]
....I jeszcze jedno pytanie, miły przyjacielu
Czy wóda i papierosy nie uzależniają?
Czy nie widać, że jest to jedno i to samo draństwo?
Nie, na wódę monopol ma państwo
I dobrze zarabia na tym i się nie przejmuje
Że co któryś twój kolega znów się degeneruje
Dzień w dzień, ale to jest legalne
Obłożone podatkiem, więc także opłacalne....
K.S.
Szaman [ Legend ]
Kanon: Ja jeszcze do niedawna tez mialem taki scisk na sercu... ;))))
Ale mam juz naszczescie (?) Neo+ :)
Deserqu: Poszla @. Poczytaj i ew. zglos sie na GG - powinienem byc w domu (no, co najwyzej z Ananke wyskoczymy na szybkie zakupy).
Zapomnialem Ci powiedziec, ze jako Drow POWINIENES byc zly, ale jezeli wybierzesz np. chaotyczny-dobry, to NIE bedziesz jedynym Drowem o takim charakterze... :)
lizard [ Generaďż˝ ]
stoi zziębieta dziewczynka, taka mała , na rogu. Przechodzi dziadek o lasce, smutno mu sie zrobiło i pyta"chcesz dziewczynko na pączka?" a ona odpowiada podnosząc na niego wzrok zdziwiona "A jak tokurwa jest na pączka?"
lizard [ Generaďż˝ ]
hhehehehehe mushe sie tym pochwalic wybaczcie
Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bil, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zaglądając przez "Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak. Mówi:
- To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg.
- No ale jak tam jeśli chodzi o seks?
- A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi?
lizard [ Generaďż˝ ]
Wraca pijany mąż do domu po dwóch dniach balangi. żona, chcąc pokazać jaka to ona jest dobra, rozbiera go i mówi:
- O, mój ty biedaku, znowu te delegacje, ależ jesteś zmęczony. Widać ślady szminki na torsie:
- Znowu ta ślepa sekretarka ochlapała cię winem...
Ściąga mu spodnie i widzi damskie figi. Nagle zaniemówiła, a mąż:
- No, kombinuj, mała, kombinuj.
Astrea [ Genius Loci ]
Wcielo mi posta, ale wcale sie nie denerwuje... :PP
Szamanie ----> Siostra jest, a jakże, sztuk: jeden, cioteczna - jak wszyscy to wszsyscy, nie? :-))) A bywam tu tak czesto, ze chyba moge pokusic sie o sformułowanie: pozdrow PZ! ;))))))))))
Kanon, lizard ---> Swietne te Wasze dykteryjki rymowane i nie rymowane :-))
Astrea [ Genius Loci ]
Zapomnialam odpisac Deserowi :-7
Deser -=--> NwN jest fajna gierka, ma swietny silnik, ale fabuła... cóż... powiem bez ogódek - jest do bani. No, ale musisz sie sam o tym przekonac - milego grania :-))
lizard [ Generaďż˝ ]
Znów wstaję i po omacku dotykam ściany
Przechodzę poprzez pokój na wpół rozebrany
Gdy docieram do lustra, to już połowa drogi
Nie pozbędę się przez dzień dzisiejszy uczucia trwogi
Patrzy na mnie twarz z lustra. Jej oczy niebieskie
Nie dają mi zapomnieć, że ponoć jestem człowiekiem
Więc odchodzę od lustra i o tym nie pamiętam
Taki jestem od wczoraj. Czy to ubiór ten sam?
Oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc
Oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc
Oczy oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc
Mrowie chodzi po głowie, światło słońca razi
Nie mam tyle siły, by się patrzeć odważyć
Brudne ręce od wczoraj i włosy. Dwa światy
Dnia i Nocy się łączą bez wieczornej toalety
Kładę się i po omacku opuszczam swoją ścianę
Ta metoda jest znana, czas zaleczy ranę
A sen wyleczy mnie i usunie spod powiek
Ból, co oczy niebieskie wpychają mi w głowę
Oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc
Oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc
Oczy oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc
Oczy oczy niebieskie mówią wprost:
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc...
k.s.
strona główna newsy biografia dyskografia teksty piosenek ludzie i zespoły
galeria zdjęć audio i video gitara wywiady artykuły recenzje różne linki info
www.agrafka.art.pl www.stasio.art.pl www.brudne.art.pl (2002)
www.staszewski.art.pl www.wpoludnie.art.pl (2001 - 2002)
webmastering: Przemysław Błażej Likus
Czersky: www.staszek.art.pl
Deser [ neurodeser ]
Astrejko - ja grałem w singla NWN :) Mnie teraz niesie na serwer :))) Muszę przetestować czy dam radę pograć na tym sprzęcie :)
lizard - witaj :) Tawernę zamykają, Kanon już w stolicy, Ty za chwilę też, co ja tu bede robił ? Oprócz grania i dopisywania się :))) Normalnie popadnę w abstynencję :D To będzie degrengolada calkowita ;) Jutro of course jestem w domku, możemy wieczorkiem się ubawić bo jak zwykle pilnuję dobytku.
Kanon - miłego wieczoru i czekam w takim razie tydzień dłużej na Ciebie (co mam nadzieję pozwoli się lepiej przygotować :)
Astrea [ Genius Loci ]
Ja tez zapodam cos refleksyjnego... Ze specjalna dedykacją od wiadomo_kogo dla wiadomo_kogo ;))
Ty masz różne miłości, ja tylko - otchłanie,
W które mnie coraz głębiej twa nieczułość strąca.
A jednak tyś jest światłość, tym mrokom świecąca.
Gdy cię kochać przestanę - co się ze mną stanie?
Złe myśli w moim sercu jak zgłodniała lwica,
Jak pod wzrokiem pogromcy cichną pod twym wzrokiem.
O! wstępuj w moje serce kochaniem głębokiem,
W dzień jak słońce palące, w noc - jak blask księżyca
Mówisz, że gniew mam w oczach. Bo po nocy błądzę
I darmo wzrok mój światła w ciemnościach wygląda.
Bo tyś jest razem piekło, gdzie rodzą się żądze,
I niebo, gdzie miłość niczego nie żąda...
J. Lechoń
Astrea [ Genius Loci ]
Deser ---> Aaaaaa... to w takim razie inna inszość ;)) MNie tez ciągnie w siec, ale nie mam ani doswiadczenia, ani teamu, ani czasu, ani chęci ostatnio... :PP
Założę nową, dobra? :-)
Deser [ neurodeser ]
Tak ambitnie ściągam, że zanim mi się strona załaduje to minuta mija :)))
Astrejka - zakładaj :) Co do sieci. Mam doświadczenia tylko z grania w różne fpp i moje ulubine Rune, ktore się jakoś u nas nie przyjęło ale za to po skandynawskich serwerach gralo sie świetnie :) A spróbowac muszę, zwłaszcza, że ostatnio nic mnie nie może zassać :(
Astrea [ Genius Loci ]
No to zakladam :-) Poczekajcie jeno chwilunie :-)
Astrea [ Genius Loci ]
AnankE - jest juz NOWA ;)))