GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Podziękowania dla "współczujących" forumowiczów

22.02.2003
11:36
smile
[1]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Podziękowania dla "współczujących" forumowiczów

Chciałbym podziękować...

Za wspaniałe okazanie współczucia avadzie kedavrze, za to, ze przy nim byliście i dodawaliście mu otuchy zdaniami typu: "Rest in peaces" oraz "Tylko oddaj organy potrzebującym"... Bardzo wam dziękuję i on także... Za pół godziny ma popełnić samobójstwo...

Szczególne podziękowania ślę Yack00'owi, ktory na czacie wspaniale się wypowiedział: "Niech zdycha, a nie zawraca mi głowę"...

Wasz szczerze oddany...
reksio

22.02.2003
11:37
[2]

Arahno [ Senator ]

Wooow, to on jeszcze zyje?

22.02.2003
11:38
[3]

Dighrill [ Chor��y ]

Hmm, a skąd wiecie, że ma popełnić samobójstwo?

22.02.2003
11:38
smile
[4]

Goozys[DEA] [ Virus ]

A czego się spodziewałeś ??? Skoro ma zamiar popełnić samobójstwo, to po co publicznie to oznajmia ??? Śmieszne...

22.02.2003
11:39
[5]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Nie będę komentował, nie będę polemizował ani odpowiadał... za późno...

22.02.2003
11:42
smile
[6]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

Arahno:

Pomysl, to naprawde nie boli ! Zastanow sie, byc moze ten czlowiek mial powazny problem. Nie mozesz byc tego pewien. Wiec czemu od razu podchodzic do niego z ironia ? Czy to, ze chcial podzielic sie z innymi swoim problemem, liczyl na pomoc, jest czyms zlym / lamerskim ? Lamerskie jest to, ze wiekszosc nie podeszla do tego powaznie. Olala go. Co bylo nie tak w jego poscie ? Zycze Ci, abys w przyszlosci nie mial problemow tego typu. Abys radzil sobie ze wszystkim sam. Mial idealne zycie. Nie potrzebowal pomocy innych...

Goozys:

>>> Goozys[DEA] [ Prototype Racer ] https://www.protorace.prv.pl

A czego się spodziewałeś ??? Skoro ma zamiar popełnić samobójstwo, to po co publicznie to oznajmia ??? Śmieszne...


Typowe podejscie 'ilestam latka'. Gratuluje. Moze liczyl podswiadomie, ze mu pomozecie? Ze jednak tego nie zrobi ? Dlatego oznajmia to publicznie ? Zawsze tak jest. Poczytaj sobie na www.ipolska.pl/pomoc o istocie samobojstwa. Doksztalc sie. Moze wtedy zrozumiesz pewne rzeczy, na ktore narazie jestes za mlody.

22.02.2003
11:43
smile
[7]

Goozys[DEA] [ Virus ]

"Nie będę komentował, nie będę polemizował ani odpowiadał... za późno..." - to po co ten wątek !!??

22.02.2003
11:45
[8]

Goozys[DEA] [ Virus ]

elfik --> Co do wieku, to niestety nie trafiłeś, ale i tak uważam (nawet jeśli jestem niedouczony), że tego typu sprawy powinno się zachowywać dla siebie...

22.02.2003
11:45
[9]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Goozys - ty chyba czytać nie potrafisz... Przeczytaj pierwsze zdanie.

22.02.2003
11:46
smile
[10]

Zajkos [ Generaďż˝ ]

Goozys[DEA]>>> na przyszłość

22.02.2003
11:53
[11]

Arahno [ Senator ]

elfik - - > Pomysl, to naprawde nie boli:) Jego zachowanie bylo dziecinne. Ot napisal tylko "znudzilo mi sie zycie, ide sie zabic" - wiec co w takiej sytuacji mieli robic forumowicze? Blagac, by tego nie robil? Zero wyjasnien ze strony Avady, zero czegokolwiek. Wiec o co chodzi? Niektorzy podeszli wiec do niego tak samo, jak on podszedl do nich. Proste.

22.02.2003
11:54
smile
[12]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Niech wystartuje w plebiscycie na "Najdluzej popelniajacego samobojstwo".

22.02.2003
11:54
smile
[13]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

reksio ----> a ty skąd wiesz ? Trzymasz go właśnie za rękę ? Czy czuwasz w sąsiednim pokoju przy komputerze, żeby na bierząco zdawać nam relację ?
Zdaje się, że miał to zrobić parę dni temu ?

22.02.2003
11:54
[14]

Allan2002 [ Konsul ]

Goozys[DEA] --> zachowywac takie sprawy dla siebie ???!!!! Elfik chyba mial racje w tym co powiedzial odnosnie Ciebie... gdyby tak wszyscy byli zamknieci w sobie i wszystko trzymali dla siebie to juz dano by ludzka rasa padla.. na szczesce widac jest wiecej ludzi ktorzy mysla inaczej niz Ty.
To ze ktos otwarcie mowi o swoich odczuciach i uczuciach to zle?... smieszny jestes....

22.02.2003
11:55
smile
[15]

Zajkos [ Generaďż˝ ]

Arahno-->jasne, ciężko było po prostu odpuścic.

22.02.2003
11:57
smile
[16]

Atreus [ Senator ]

Trzeba być bardzo słabym psychicznie człowiekiem, żeby wypowiedzi forumowiczy traktować poważnie. To co piszemy, to głównie niepoważne rzeczy, próbujemy rozmieszyć jak największą liczbę GOLowców. A jak ktoś ma problem osobisty, to kurna rozmawia się z najbliższymi czy psychologiem w prawdziwym świecie, a nie z internautami w wirtualnym świecie !!!

22.02.2003
11:58
[17]

Arahno [ Senator ]

Zajkos - - > Ja odpuscilem piszac tylko: "przejdzie Ci", jednak rozumiem tez ludzi, ktorzy zrobili inaczej.

22.02.2003
11:58
[18]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Arahno - a nie można było powstrzymać się od komentarza? Ale nie, ja muszę być razem z forumowiczami ktorzy dzielnie objeżdżają idiotycznymi docinkami. Wtedy jestem po ich stronie i mnie bardziej lubią. je!

Piotrasq - można tak powiedziec.

22.02.2003
11:58
[19]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Allan2002 --> Nie jestem śmieszny... Ja tylko wyrażam swoją opinię na temat takiego zachowania.. A ty i elfik jesteście kolejnym przykładem na to, że na tym forum coraz trudniej wyrażać swoje zdanie... Jeśli jest sprzeczne z większością, to od razu wyzywają, ze niedokształcony, śmieszny i w ogóle.. Dla mnie zachowanie Avady jest śmieszne i tyle... Ja mu współczuć nie będę. Bo jeśli jemu bym musiał, to i każdemu, który w tej chwili popełnia samobójstwo... To jest właśnie śmieszne...

22.02.2003
11:59
[20]

Xelloss [ Senator ]

Ja sie w tamtym watku nie wypowiadalem. Uznalem to za zbyteczne. Ale wiem, ze zyje - wlasnie zmienil status w Gadu-Gadu.

22.02.2003
11:59
smile
[21]

Liberty [ Pretorianin ]

reksio -->

nie ma sprawy

22.02.2003
12:01
smile
[22]

L@WYER [ Valaraukar ]

Szczerze mówiąc wątek był dziecinny - tak, jakby kolo chciał, żeby wszyscy zaczęli go przekonywać, że nie jest tak źle, że z każdej sytuacji jest wyjście itd. w nieskończoność.
Tak się składa, że jestem pesymistą, ale uważam że zawsze może być gorzej.Poza tym siedzenie i użalanie się nad sobą bardzo rzadko daje jakikolwiek widoczny efekt.
Jeżeli ma popełnić samobójstwo, to niech je popełnia - to sprawa jego samego, jego wyboru i jego wiary - niech tylko nie zadręcza innych ludzi swoimi problemami.

22.02.2003
12:01
[23]

Arahno [ Senator ]

reksio - - > odpowiedz masz nas swoim postem:) to tak w woli wyjasnienia

22.02.2003
12:02
smile
[24]

Zajkos [ Generaďż˝ ]

Atreus--> zwykl;e osoba rozważaja samobojstwo jest slaba fizycznie. Poza tym zdecydowana wiekszosc samobojcow nei ma ochoty gadac o tym z rodzina/przyjaciomi (mogaoni byc tez przyczyna niecheci do zycia) a juz tymbardziej psychlogiem. Na forum pozostaje sie anonimowym, wiec jest latwiej.

22.02.2003
12:04
[25]

Arahno [ Senator ]

* [...] NAD swoim postem

22.02.2003
12:04
smile
[26]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Atreus - aha... A więc to forum to jedno wielkie nic, tak? Tylko do śmiania. MAMAHAHAHA... To co ja tutaj robię?!

22.02.2003
12:07
smile
[27]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

reksio ----> jesteś żałosny. Potwierdzasz moje słowa i zamiast odwodzić go od tego zamiaru wolisz popisać sobie na forum ?
Zwykłe gówniarstwo...

22.02.2003
12:10
[28]

CooN [ Generaďż˝ ]

Tego goscia chyba pogielo! taka piekna pogoda a on chce samobojstwo popelniac?!
To jeszcze glupsze niz dzisiejsze przesluchanie Rywina ;-)

ps. wg danych z pierwszego postu ten ktos ma juz popelnic samobojstwo (co nie znaczy, ze to zrobi)

22.02.2003
12:12
[29]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Piotrasq - > Ktoś kiedyś powiedział: "Wole być brudny niż pierd***"... Dopasuj to sobie do naszego wątku i masz moją odpowiedź...

22.02.2003
12:13
smile
[30]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Minęło pół godziny.
reksio ----> czekamy na relację...

22.02.2003
12:14
[31]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Zapomnaiłem: osobiście (tj. nie na tym forum, bo przecież byście mnie wyśmiali) próbowałem go od tego odwieść...

22.02.2003
12:16
[32]

Atreus [ Senator ]

Zajkos --> no dobra, ale skąd my forumowicze możemy wiedzieć, czy to co pisał Avadra jest prawdą czy głupim żartem ??? Mamy tyle niepoważnych wątków, że teraz niemal każdy poważny traktujemy lekceważąco...

22.02.2003
12:18
[33]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

i sie nie udało...

22.02.2003
12:20
[34]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Atreus - nie możemy tego wiedzieć, ale czy to oznacza, ze mamy zaraz wszystko objeżdząć i wyśmiewać się z tego?

22.02.2003
12:20
[35]

kiowas [ Legend ]

Znaczy sie skok z balkonu sie nie powiodl? Wiatr zwial go z powrotem?

22.02.2003
12:26
smile
[36]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

reksio ------> a znasz takie pojęcie, jak ubezwłasnowolnienie ?
Jeżeli wiedziałeś i nikomu tego nie zgłosiłeś, jesteś bezpośrednio odpowiedzialny za tą śmierć.

22.02.2003
12:33
smile
[37]

Trapez [ ND4SPD ]

Hmm, wczoraj ktoś założył wątek o jakimś gościu który po zajaraniu maryśki skoczył z 10 piętra i przeżył. Może to to? A reksio pisze retrospekcję jakąś?

22.02.2003
12:36
smile
[38]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Wiadomosc z ostatniej chwili dla AK ------------------------>

22.02.2003
12:38
smile
[39]

TAILEREKK [ Senator ]

reksio ty jeszcze żyjesz??
"za 30 min zamierzam sie powiesić"

22.02.2003
12:54
smile
[40]

ronn [ moralizator ]

Pierwsza sprawa :

Nie znam go.
Nie wiem o nim NIC.
Jak mam go przekonywac, zeby nie popelnil samobojstwa?

"zycie jest piekne" - jesli chce sie zabic, to raczej tak nie uwaza i nie bedzie go latwo do tego przekonac

"mama Cie kocha" - moze matka mu umarla? Dlatego sie zalamal, moze jest alkoholiczka, bija go rodzice?. Wtedy takie stwierdzenie by go jeszcze bardziej zdolowalo.

Jesli zalozyl watek o samobojstwie to :

-albo chcial sie pochwalic, poczuc sie dowartosciowanym z jakiegos innego powodu
-albo chcial odejsc z hukiem (wtedy lepsze byloby reality show dla samobojcow)
-albo chcial zostac przekonanym, zeby tego nie robil. W tym wypadku powienien wiedziec, ze forum nie jest odpowiednim do tego miejscem.

Nie wiem po co mialbym go pocieszac. Nie znam go w ogole. Nie jest z moje rodziny.
Jesli chce popelnic samobojstwo, to czemu Reksio chcesz ograniczyc jego "wolnosc" :)))

I tak to wszytko to bujda!

Moze to jest cyniczne co teraz napisze, ale nie bede za nim plakal.......bo gdym mowil, ze bede to byl klamal. Jest mi to obojetne. Gdybym mogl wybrac, to oczywiscie wolalbym, zeby zyl, jednak skoro nic nie moge zrobic, to nie bede mial wyrzutow sumienia

22.02.2003
13:38
[41]

The LasT Child [ GoorkA ]

reksio --> buhahah, jestes tak samo smieszny jak tamten gosc! przeciez on chcial na siebie zwrocic tylko uwage, pewnie mu siec odcinali za glupote i chcial jeszcze porobic zamieszania

22.02.2003
13:47
smile
[42]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Reksio ---> Do tej pory nie wypowiadałem się w tej kwestii - w końcu trudnoi z góry zakładać, że coś jest napisane jedynie po to, aby zrobić sobie z ludzi żart - ale czytając TEN wątek zdaję się utwierdzać w przekonaniu, że to wsszystko jest tylko głupim żartem.

Popełnianie samobójstwa to sprawa impulsu. (Zaznaczam, ze nigdy sam tego nie planowałem i wierzę, ze nigdy w życiu nie będę na tyle zdesperowany, aby takie plany w ogóle mogły pojawić sie w mej glowie) - nawet jeśli wcześniej to sobie zaplanujesz, to na pewno nie siedzisz na pół godziny przed samobójstwem na necie i nie żalisz się nikomu - -- jesteś całkowicie zamknięty w swoim świecie i jedynie czekasz na moment spełnienia swego postanowienia. Nie szukasz pomocy - nie NA NECIE! jesteś jak w amoku.

Jeśli gość siedzi na pół godziny przed "samobójstwem" w sieci, to masz moją gwarancję, że nie dokona swojego dzieła.

Najlepiej jakbyśmy wszyscy dfali już spokój temu wątkowi. Reksio - Ty również.

22.02.2003
13:52
[43]

Raziel [ Action Boy ]

pół godziny już dawno minelo... jeszcze nie popelnil samobójstwa?

ps. osobiście uważam ten wątek i cale tom zamieszanie jako wyjątkowo glupi żart.

22.02.2003
13:59
[44]

mateusz2 [ Senator ]

ronn ma racje,ten koles znalazł sobie złe miejsce,był juz na forum jakis czas i na 100% zauważuł jaki to jest stosunek do róznych tego typu podobnych akcji....a pozatym gdyby na serio chciał popełnic to samobójstwo to chyba by wyjasnił,napisał dlaczego a nie "znudziło mi sie to zasrane zycie" gdyby każdy ze skrajnej nędzy miał taki swiatopoglad jak on to samobójstwa byłby plaga...jak na moje OK to czyta on top sobie i nabija sie z nas...

22.02.2003
14:00
[45]

mateusz2 [ Senator ]

opps..oczywiscie...jak na moje oko.... sorka za bład:)

22.02.2003
14:01
[46]

mikmac [ Senator ]

pomijajac fakt, iz na 99% to debilna prowokacja to moje zdanie jest takie:

Jezeli ktos decyduje sie odebrac sobie, wlasnowolnie zycie to albo jest kretynem (w sensie choroby) albo osoba baaaaardzo slaba psychicznie, ktora nie radzi sobie w obecnej rzeczywistosci. Szczerze powiedziawszy to ani jedni ani drudzy nie sa zbyt pozadani w spoleczenstwie: pierwsi moga byc niebezpieczni, drudzy sa utrapieniem i ciaglym klopotem. Generalnie im mniej takich tym lepiej....

P.S. Jak juz sie chce zabic to niech to robi dokladnie. Zdajecie sobie sprawe ile potem kosztuje rehabilitacja takiego niedoszlego samobojcy???

22.02.2003
14:30
smile
[47]

VeBiK [ Konsul ]

:)

22.02.2003
14:31
[48]

Fett [ Avatar ]

nażeka ale go nie powstrzyma.... ZAWIADOMCIE WOJSKO !!!

22.02.2003
14:40
[49]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

oj, alez niema sprawy. naprawdę niemusisz dziękować. Polecam sie na przyszłośc.

22.02.2003
14:52
[50]

AK [ Senator ]

mikmac - zmnień ksywę na "Mr. Nietzche" i ogłoś że należy wystrzelać wszystkich, którzy nie radzą sobie z rzeczywistością za oknem.
A najlepiej się nie wypowiadaj na temat rzeczy, których twój mały umysł nie jest w stanie pomieścić, a co dopiero zrozumieć.

22.02.2003
15:04
smile
[51]

fifalk [ fifalkowiec ]

dajcie juz spokoj z tym malolatem... chcial jakos zaistniec na forum, nie wyszlo mu, zalozy nowa ksywke i juz. po cholere sie uzalac? znal go ktos osobiscie? bo ja nie. i nie zaluje.

22.02.2003
15:26
[52]

YackOO [ Konsul ]

Reksio, nie pograżaj się już...

Nie czytałem całego wątku o Adavra Kedavra, ale wysnuąłem pare wniosków po przeczytaniu tego.

Gdyby chciał się zabić nie zakładał by tego wątku i skończył ze sobą. Skoro założył wątek, to oznacza, że nie jest pewny co do samobójstwa. Istanieje też możliwość, że to zakompleksiony dzieciak, z tekstem "nikt mnie nie lubie, nie mam dla kogo życ", który po prostu próbuje wzbudzić zainteresowanie wokół siebie i niejako się dowartościowac.

Wiele niedoszłych samobócjów, których dane mi było poznać było tylko mocnych w gębie a w czynach już nie bardzo. Dlatego nie bardzo się przejąłem "nastepnym".

Dla mnie samobójca to czlowiek słaby. Gdyby Adava Kedavra naprawdę chciał się zabić, nie zakładałby tego wątku.

22.02.2003
16:16
[53]

soze [ sick off it all ]

hmmm...to wkoncu ile razy bedzie sie zabijał...????????za 1 razem mu niewyszło a teraz jak poszło..reksio ty masz wiedze o nim ..wiec jak jest???

lol za polgodziny sie zabije..co zabzdury wypisujecie ..jakis miesiac temu jakis kolo w stanach czy gdzies popełnil samobujstwo siedzac na czacie i gadajac o tym to teraz mamy nasladowce ..kiepska prowokacja kiepski zart...z takich zeczy sie niezartuje.....ile razy to jusz było na tym forum ja pamietam chyba z 5 kamikadze...

abrakadabra...zuciła cie to idz sie schlaj z kolegami...wyrwij nowe cielsko...przejdzie ci..dorastasz a to boli...

22.02.2003
16:50
[54]

Aen [ MatiZ ]

Gdyby sie zabil, to wszystko poszlo by na muzyke metalowa albo gry komouterowe:)

22.02.2003
16:53
[55]

Arahno [ Senator ]

Aen - - > No i Harry'ego Pottera:)

22.02.2003
16:58
[56]

deTorquemada [ Pamiętaj ]

To ja moze napisze .... trzymaj sie gosciu. A reszte olewaj.

22.02.2003
17:53
[57]

Vader [ Senator ]

No coz.. jak juz wspomnialem w tamtym watku, przypomne takze i tutaj.

Ktos byl zrozpaczony nie wiedzial co zrobic,w rozpaczy napisal notke by ktos o nim pamietal, moze wspolczul ?

I coz.. jego watek, padl ofiara dzieciakow (nawet 60 latek moze zachowywac sie jak szczeniak wiec wiek nie ma tu wiele do rzeczy). Dzieciakow chcacyhc sie dowartosciowac poprzez pisanie glupich i ironicznych wypowiedzi.
Ale czegoz mozna sie spodziewac po ludziach dla ktorych sensem zycia jest picie piwa, palenie fajki siedzenie w pubie i podrywaie dupeczek ? Czegoz sie mozna spodziewac po ludziach ktorzy nigdy nie :skazili: swego umyslu zrozumieniem, czy jakas glebsza mysla ?

Zalosni jestescie (coniektorzy).

22.02.2003
17:56
smile
[58]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Vader - LOL ;]

tacy "myślący osobnicy" wywołują u mnie ataki smiechu ;]
a choćby się wytężali to i tak nie pojmą czemu są tak smieszni ;]]

22.02.2003
18:00
[59]

Aen [ MatiZ ]

No wlasnie po co chodzic do pubu, podrywac dziewczyny i pic piwo? Lepiej w swoim pomalowanym na czarno pokoju siedziec, ronic lzy i palic swieczki.....

22.02.2003
18:05
smile
[60]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

<--- Aen

22.02.2003
19:34
[61]

mikmac [ Senator ]

vader -->
ROTFL

AK -->
mysle, ze od mojego umyslu to wara. Nie pilismy razem wodki abys mnie ocenial..to primo. Secundo - jak chcecie sie uzalac nad szczeniackim prowokatorem to wasza sprawa.

Za duzo widzialem tu lam, ktore pisza teksty w stylu: matka nie kupila mi wymarzonej gierki - koncze ze soba. ROTFL i kupa mulu. A do takiej kategorii podchodzi Kedavra..

Zadna osoba, planujaca targnac sie na swoje zycie nie mowi o tym na glos. PRzez wiele dni, moze tygodni bije sie z wlasnymi myslami. Nawet dobrym psychologom czasem ciezko wyciagnac takie informacje. Zdarza sie, ze samobojca zostawia list - ale PO smiertny - tam wyjasnia (zazwyczaj) czemu to zrobil, co go do tego sklonilo. Przypadki sa rozne - zazwyczaj powazne i nic tu do smiechu. Jenak IMO tylko osoby bardzo slabe moga wpasc w tak wielka depresje. I sa to osoby, ktore prawdopodobnie i tak sobie nie poradza w przyszlosci.
IMO czyn samobojczy nie zasluguje na krztyne zrozumienia i wyrozumialosci. Jakikolwiek los zawsze mozna odmienic - po smierci juz nic nie zmienisz. Dlatego jet to dla mnie glupota i tchorzostwo - a nie powod do plakania nad biednym czlekiem...

22.02.2003
19:43
smile
[62]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

reksio + elfik ===> ( ale zbieżność nicków o zdrobniałym brzmieniu ( nie reks i nie elf ) )

Nie miałem już zamiar się wypowiadać , ale niech tam . Czy brzmienie waszych nicków nie ma związku z pewną , hmmm... łatwowiernością . Avada Kadavra założył swój wątek , lecz nie wiem po co , skoro się w nim nie wypowiadał . Czy ktoś potraktował by mój wątek poważnie , gdym napisał .

Mam tego dość , nie wytrzymam , idę do kibla bo umrę .
Rozsądny czytelnik oleje taki wątek , wesołek skomentuje dowcipnymi uwagami . ROTFLów i LOLów byłoby co niemiara .

Natomiast gdybym napisał , że boli mnie brzuch i cierpię bo mam biegunkę , u większości spowodowałoby chęć niesienia pomocy i udzielenia porad . Jeden poleciłby węgiel w tabletkach , a inny udanie się do lekarza .

Podobnie byłoby gdyby Avada podał chociaż najbardziej błahy powód swojej decyzji . Wtedy nawet ja hipersceptyk starałbym się go od tego odwieść lub coś doradzić , a tak odebrałem to jako prowokację i nic więcej . Warunek – muszę mu uwierzyć , że ma zamiar to zrobić a nie się wygłupiać . Prawdziwi samobójcy zostawiają niekiedy listy pożegnalne . Gdyby Avada napisał taki wiarygodny list , a nie suchy komunikat , wszelkie wygłupy byłyby nie na miejscu .

22.02.2003
19:49
smile
[63]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

mikmac: "I sa to osoby, ktore prawdopodobnie i tak sobie nie poradza w przyszlosci."
Mało jest przypadków niedoszłych samobójców, którzy byli wybitnymi ludźmi ?
"Jenak IMO tylko osoby bardzo slabe moga wpasc w tak wielka depresje."
A co rozumiesz przez słabość ? To, że ktoś chce zakończyć swój żywot ? Skoro nie znalazł sensu w swym życiu, to znaczy że jest słaby ? Myślę, że depresja niekoniecznie jest przejawem słabości... Zresztą wiele osób jest przekonanych o swojej sile, ale i one zapadają na tą smutną chorobę...
"IMO czyn samobojczy nie zasluguje na krztyne zrozumienia i wyrozumialosci"
No tak, po co się silić na zrozumienie kogokolwiek. Lepiej tępić. Łatwiej. Pozazdrościć Ci takiej silnej woli życia. Ale i tak umrzesz. I będziesz umierał smutny, bo za życia zapewne radosnym jesteś. I umrzesz zapewne w chwili, której się nie spodziewasz. A samobójca umiera kiedy tego chce i zdąży się pożegnać ze wszystkimi. Spójrz np. na Petroniusza...
"Dlatego jet to dla mnie glupota "
Bardzo ciekawe. Tak sądzą wszyscy, którzy myślą tylko i wyłącznie racjonalnie i nigdy nie byli w depresji. Nie zrozumie się tego, dopóki się tego nie doświadczy. Obyś trwał w swej nieświadomości i nie musiał zmieniać zdania.
"a nie powod do plakania nad biednym czlekiem"
Samobójcy nie oczekują, że ktoś nad nimi zapłacze. I tak nie będzie to miało dla nich znaczenia. Nie płacz nad nimi mikmacu, płacz nad sobą...

22.02.2003
20:05
[64]

Vader [ Senator ]

Vader - LOL ;]

tacy "myślący osobnicy" wywołują u mnie ataki smiechu ;]
a choćby się wytężali to i tak nie pojmą czemu są tak smieszni ;]]


Ta ironia to do mnie ? :) Uwazasz ze jestem zabawny ? No oczywiscie, panie "naj naj". W koncu ja vader osmielilem sie miec inny swiatopoglad niz reszta ? No coz, zawsze wolalem byc "niektorym niz kazdym. Ciekawe czy bylbys w stanie podac chocby okruch dobrej argumentacji co masz do mnie.

Aen--> bez obrazy stary, ale na swiecie jest pare miliardow innych zajec, niz siedzenie w pubach, ale coniektorzy musieliby sie jeszcze raz urodzic by dostrzec cos co wykracza poza ogolnie pojmowane narzucone consensus universalis.

Mikmac: rece opadaja...
1) 'Bogiem' (jestem ateista) nie jestes by decydowac kto jest slaby a kto nie, ani o tym kto w utylitarnym znaczeniu nadaje sie do zycia a kto nie...
2) Osoby planujace samobojstwo, nie mowia o ty TYM ktorzy mogli by mu w tym przeszkodzic. Nawet jesli to jest provokacja, to nie jest to powod do usprawieldliwiania swoich wypowiedzi ktore byly wysoce nie na miejscu.

IMO czyn samobojczy nie zasluguje na krztyne zrozumienia i wyrozumialosci. Jakikolwiek los zawsze mozna odmienic - po smierci juz nic nie zmienisz. Dlatego jet to dla mnie glupota i tchorzostwo - a nie powod do plakania nad biednym czlekiem...

To pewnie dla Ciebie bez znacznia, ale pomimo ze madrze mowisz, stracilem za to zdanie caly szacunek do Ciebie. jak widzisz zebraka to go kopniesz za to ze jest za glupi by prace znalezc ? Jak zobaczysz kogos ktos tracil reke na wojnie, to go wysmiejesz ze unikow nie robil ? czy Ty masz pojecie czlowieku, ze wmysl teori tabula rasa, jesli jest jakis powod dla ktorego czlowiek jest slaby i popelnia samobojstwo - totym powodem jest sumaryczna ilosc czynnikow ktore na niego zadzialaly zwane prosciej SPOLECZENSTWO ?
przemysl to, naprawde warto wyjsc troche dalej poza utarte i narzucone poglady.

22.02.2003
20:41
[65]

Aen [ MatiZ ]

Vader- bez obrazy stary, ale tak sobie ciebie wyobrazilem (mowa o czarnym pokoju) po przeczytaniu twojego posta..I powiedz o jakich zajeciach mowisz? I powiedz tez, co ma rozmowa o tym, ze chodzenie po pubach uraga "mundremu" czlowiekowi, z zalami samobojcy?

22.02.2003
20:43
[66]

Aen [ MatiZ ]

I jeszcze jedno- widzisz stary, ja, oprocz tych miliardow zajec, lubie w weekend wyjsc z przyjaciolmi do pubu, pogadac o interesujacych rzeczach i napic sie piwa...jesli to ci sie nie podoba, to znajdz sobie przyjaciol, a sam sie przekonasz jakie to przyjemne....

22.02.2003
20:58
[67]

Vader [ Senator ]

Aen:
I powiedz o jakich zajeciach mowisz? I powiedz tez, co ma rozmowa o tym, ze chodzenie po pubach uraga "mundremu" czlowiekowi, z zalami samobojcy?

O jakich zajeciach jest ich tak wiele... ogladanie TV, komputer Internet, Kino, Tear, Muzeym, Galeria, czytanie ksiazek, wychodzenie na spacer, napisanie jakiego artykulu czy czegos tam jak mas zochote, przerozne - mozna takze wpasc do znajomego porozmawiac o czyms, wyjsc z kumplami do kafejki, pograc z nimi po sieci, mozna takze zorganizowac sesje RPG (nie wiem czy wiesz o czym mowa) - i wiele wiele innych, wystarczy wyjsc poza schemat, i otworzyc umysl i oczy, no chyba ze ktos lubi monotonie, i tendencjonalnosc - nie wtracam sie, dlatego NIC mi do twoich gustow.
Ale statystycznie rzecz biorac tendencjonalisci, nie sa zbyt umyslowo otwarci przez co zrozumienie czegos co wykracza poza granice tolerancji danego schematu - jest przez nich automatycznie odrzucane.
temu wlasnie wnioskowi sluzylo moje porownanie do pubow i piwka.


P.S mam wielu przyjaciol, ale zdobylem sobie ich szacunek nie fajka w ustach i sileniem sie na pseudozabawne texty, tylko czyms innym.

Pozdrawiam :)

22.02.2003
21:03
smile
[68]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Vader - napisałem do ciebie dość dużego posta mówiącego m.in. o tym ze ten caly samobojca jest mi obojetny i mam gdzies czy zyje czy nie. dla mnie wazniejsaz jest moja zabawa.

Aen - blednie interpretujesz jego "zarzuty".
on cie chyba uwaza za przedstawiciela "zlotej polskiej mlodziezy" ktoa chodzi po pubach, kroi zegarki i stoi pod klatka, a nie za czlowieka ktory lubi wyskoczyc z kumplami do pubu.

22.02.2003
21:05
[69]

Dabster [ Byle do przodu... ]

Ja wpisalem sie w tamtym watku jako pierwszy. I to znaczy, ze chociaz czesciowo spowodowalem jego smierc (mam nadzieje:)) <- to byl kiepski zart jezeli ktos nie zrozumial. Ale ze mnie okrutny czlowiek, a raczej zwierze bez uczuc. Jezeli ktos uwaza, ze na temtym swiecie bedzie mu lepiej to w zadnym wypadku nie bede sie sprzeciwial. Z jego punktu widzenie ma racje. Co by bylo gdyby kiedys mial pretensje, ze nie pozwolilem mu sie zabic? Niech se umiera. I to juz koniec wywodu czlowieka, ktory wielokrotnie myslal nad tym samym co bohater watku, ale byl na tyle madry, ze niczego nie zrobil...

22.02.2003
21:16
[70]

mikmac [ Senator ]

mateytob -->
nie dziel wypowiedzi na fragmenty bo wychodzi z tego bzdura. Wyglada to jak dziecinna zabawa w pisanie tekstow z wycietych literek z gazety...
Poza tym czytaj ze zrozumieniem. NIe smieje sie z ludzi w depresji, z ludzi z problemami. To normalne w chorym swiecie. Po prostu nie mam wyrozumialosci dla osoby, ktora sama sobie nie daje drugiej szansy. To czyste tchorzostwo - nic wiecej. Samobojstwo jest ucieczka, ucieczka od problemow. I wlasnie osoby slabe psychicznie nie radza sobie z problemami i sa sklonne do takich zachowan. Zauwaz, ze wiekszosc odratowanych samobojcow staje sie "recydywistami". TO juz nie jest tchorzostwo - to kretynizm. Bog, czy cokolwiek innego jednak daje szanse o delikwent znowu, i znowu. Nie jest tak zawsze ale dosc czesto aby to zauwazyc.

vader -->
No ty przynajmniej nie pociales wypowiedzi :-)
Wrociles do mojej pierwszej wypowiedzi (tak mniemam). Bylo tam 90% ironii przemieszanej z jakimis tam prawdami. Moze niefortunne - tamto EOT.
Hmm chyba zle zrobilem uzywajac zwrot "biednym czlowiekiem" - mialem namysli TYLKO tego samobojce...nic wiecej.
Slowem nie rzeklem o nieposzanowaniu osob biednych, skrzywdzonych, w trudnej sytuacji, chorych, kalekich itd.
Stwierdzilem natomiast, iz IMO samobojca jest tchorzem i glupcem. I to podtrzymam.

Nikt sie nie rodzi samobojca. Takie czyny sa nastepstwem jakiegos ciagu wydarzen. Zazwyczaj sa to okolicznosci wrecz traumatyczne dla pomowionego. Tyle, ze dla jednych bedzie to bodziec do lepszego dzialania, dla innych moment rozpoczecia wszystkiego od nowa, a dla innych przyczyna targniecia sie na swoje zycie. I wlasnie to jest dla mnie tchorzostwem - nie mam dla tych osob wyrozumialosci. Powtarzam - nie dla osob z problemami czy w depresji tylko dla samobojcow!!!

22.02.2003
21:17
[71]

Vader [ Senator ]

Vader - napisałem do ciebie dość dużego posta mówiącego m.in. o tym ze ten caly samobojca jest mi obojetny i mam gdzies czy zyje czy nie. dla mnie wazniejsaz jest moja zabawa.


Duzego posta.. ee gdzie ? tam ? ok mozliwe juz trudno, w kazdym razie to sie chyba nazywa znieczulica spoleczna i ignorancja :)? Skrajny hedonizm :)? A co ja bede jezyk strzepil, ty juz wybrales. mozna powiedziec ze Ty i Kedavra popelniliscie samobojstwa, z tym ze kazdy inne :)
pozdrawiam.

22.02.2003
21:21
[72]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Dabster : Hm... Moge sie podpisac pod kazdym twoim slowem.

22.02.2003
21:22
[73]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Strasznie się dzisiaj dużo gada o śmierci

22.02.2003
21:22
smile
[74]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

I nic w tym nie ma złego

22.02.2003
21:25
[75]

Vader [ Senator ]

yy no i teraz musze pociac bo nim cos napisalem pojawily sie nowe :)

mam tylko malo 'ale' mikmac:

Nikt sie nie rodzi samobojca. Takie czyny sa nastepstwem jakiegos ciagu wydarzen. Zazwyczaj sa to okolicznosci wrecz traumatyczne dla pomowionego. Tyle, ze dla jednych bedzie to bodziec do lepszego dzialania, dla innych moment rozpoczecia wszystkiego od nowa, a dla innych przyczyna targniecia sie na swoje zycie. I wlasnie to jest dla mnie tchorzostwem - nie mam dla tych osob wyrozumialosci. Powtarzam - nie dla osob z problemami czy w depresji tylko dla samobojcow!!!


Wiesz, powiem to tak. Jedni wychodza z takich sytuacji, inni sie zabijaja. Ci co wychodza - przyjmijmy ze sa silniejsi. Ci co sie zabijaja slabsi.
Ale Ci slabsi sa slabsi dlatego, ze w zyciu mieli wiecej tragedi az wreszcie sie zalamali. Albo jeszcze inaczej: w mlodosci suma czynnikow - wychowanie, wpojonna ideologia i zasady, a takze tragedie, czy problemy badz patologie - mogly bardzo ujemnie wplynac na jego rozwijajaca sie swiadomosc.
tak wiec jestem zwolnenikiem teori ze to MY, spoleczenstwo tworzymy samobojcow, psychopatow wlasnych katow i mordercow.

22.02.2003
21:33
[76]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Lupus->
Nie miałem już zamiar się wypowiadać , ale niech tam . Czy brzmienie waszych nicków nie ma związku z pewną , hmmm... łatwowiernością . Avada Kadavra założył swój wątek , lecz nie wiem po co , skoro się w nim nie wypowiadał . Czy ktoś potraktował by mój wątek poważnie , gdym napisał .


Jezu, człowieku... Ty jesteś bardziej niż śmieszny... Boże... Aż mi głoś odjęło... Aha. To jak się nazwę Lupus to juz łatwowierny nie będę? Jezuuuuuuuuuuu... O ludzie.... O RANY!

Jutro odpowiem na wszystkie zarzuty, bo obelg tyle nasłaliście, że ochote mi odbiera...

22.02.2003
21:44
[77]

Aen [ MatiZ ]

Hm..no widzisz..ja chodze do pubu z kolegami, by kulturalnie i milo spedzic czas, wyobraz sobie ze wiem co to sesja RPG,grywam raz w tygodniu, ostatnio jednak moj czas jest calkowicie poswiecony zespolowi w ktorym gram (gitara- jesli wiesz o czym mowa), wiec wydaje mi sie ze twoje zajecia typu ogladanie telewizji to monotonne i tendencjonalne spedzanie czasu...

22.02.2003
21:47
[78]

Aen [ MatiZ ]

I nie wiem, Vader, gdzie mieszkasz, ale jesli u ciebie do pubow uczeszczaja tylko drechy i żelki, ktore tam rwa laski to musze ci wspolczuc...

22.02.2003
21:48
[79]

Vader [ Senator ]

Aen: I zderzyly sie dwa skrajne swiatpoglady i coz teraz ? Jako ze tak moglibysm w nieskonczonosc, to moze uderze gdzies indziej:

Wez przyklad, jak zareagowales na niesczescie czlowieka, i odpowiedz sobie na pytanie, czy zyjesz ? czy mentalnie umarles...

22.02.2003
21:49
[80]

mikmac [ Senator ]

vader -->
pewnie ze gdybysmy zyli w raju to pewnie samobojcow by nie bylo, choc w sumie ze zbytniego szczescia tez mozna popasc w depresje...:-). BTW w przeslodzonym swiecie byloby znacznie wiecej samobojcow...tak mysle...

Jednak pisalem, iz z TYCH SAMYCH okolicznosci (czyli caly zwiazek przyczynowy) jedni wyjda inni nie. I tu juz sie ujawnia wola ludzka - a raczej slaba i silna wola. Z tad moje wypowiedzi. I nie winie, czy wytykam tu osoby slabe psychicznie, czy np bardzo uczuciowe, delikatne.
Zawsze dla mnie samobojstwo bedzie skrajnym tchorzostwem! W tak dramatycznych chwilach zycie jest jedyna rzecza jaka posiadasz!!! Po prostu nie moge miec szacunku do takiej osoby.

tak wiec jestem zwolnenikiem teori ze to MY, spoleczenstwo tworzymy samobojcow, psychopatow wlasnych katow i mordercow.

W pewnym sensie tak. Robimy nawet gorsze rzeczy - produkujemy hamburgery, a zaraz po urodzeniu dajemy klapsa na starcie itp.
Jednak tylko slabsze jednostki sie poddaja - to troche jak w swiecie zwierzat. Przetrwaja lepsi, silniejsi - okrutna prawda.

22.02.2003
21:53
[81]

Vader [ Senator ]

Aen Aen Aen... ja oceniam zwyklych ludzi, ot takich ktorym sie wydaje ze sa wyjatkowi, robiac to co nakazuje im ogol.
Mozesz miec Doktorat habilitacyjny honorisc causa we wszystkich dziedzinach, byc alfa i omega, mozesz byc multimiliarderem i byc najlespzym muzykiem na swiecie...
Ale w momencie gdy, nie mozesz zrozumiec czyjegos cierpienia, i ironia odpowiadasz na tragedie (a tak czyni 90% ludzina swiecie) to w tym momencie, dla mnie jestes kims kto umarl..
(to nie jest atak, nie znam Cie i nie oceniam i nie zamierzam, ludzie pisza rozne rzeczy a czasem mysla inaczej, wiec zebys nie potraktowal tego zbyt osobiscie)

22.02.2003
21:58
[82]

Aen [ MatiZ ]

Wskaz moja niby negatywna reakcje- napisalem, ze lepiej spotykac sie z przyjaciolmi niz plakanie i biadolenie w pokoju, chociaz faktycznie- jego los mnie za bardzo nie interesuje, wychodzac z twojego zalozenia powinienem plakac co sekunde za kazdego ginacego na drodze....pomysl troche....

22.02.2003
22:01
[83]

Vader [ Senator ]

Mikmac: Wiesz, tego czy te osoby w TYCH SAMYCH okolicznosci (czyli caly zwiazek przyczynowy) - zareagowaly by roznie, tego nie wiadomo, bo to jest ze tak powiem empirycznie nie sprawdzalne. Mozna tylko domniemac, a w spekulacjach zawsze sa rozbierznosci.
A co do tego "zla" naszego swiata. Mozna zrobic dwie rzeczy. Mozna zalozyc ze nasz swiat jest zly, i nic go nie zmienic, i zyc sobie i umrzec. Mozna takze go probowac zmienic. prawda ?
Zamiast smiac sie i wytykac glupote komus kto cche sie zabic, moze warto mu pomoc ? Dac wsparcie ? wyjzec dalej niz poza koniuszek wlasnej egzystencji, i malostkowych problemow, i zrobic cos by polepszyc ten swiat.
Brzmi naiwnie ? pewnie tak. Ale lepsze to niz trwanie w biernej ignorancji. IMHO.

22.02.2003
22:05
[84]

Aen [ MatiZ ]

Vader-JAK? On zapewne czeka na to. Czeka by go blagac i mu radzic. Chce zwrocic swoja uwage, taki wiek, nie wie co ze soba zrobic i tyle.

22.02.2003
22:09
[85]

Vader [ Senator ]

Aen: Chlopie... mowilem ze nie masz brac tego osobisicie, uzylem formy osobowej, ale to bylo wodniesieniu do reszty, ktora sie dowartosciowywala poprzesz pisanie zalosnych ironicznych notek w stosunku do tragedi kevadry.

Wiesz, mi jest zal kazdego kto Cierpi i chcialbym mu pomoc. A wiesz dlczego ? Bo nie jestem **** materialista, utylitarysta, tendncjonalista ni tradycjonalista, nie jestem takze slepcem moralnym ani egoista. mam wsrok ktorym patrze na swiat i widze jak wyglada rzeczywistosc. I nie zamierzam isc przez zycie z usmieszkiem na twarzy i zaklamaniem w umysle.
Komu bede mogl pomoc to pomoge, jak ktos bedzie cierpial bede wspolczuc. Czy sie to komus podoba czy nie. eehhh...
co za swiat..

22.02.2003
22:11
[86]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Duzego posta.. ee gdzie ? tam ? ok mozliwe juz trudno,

nooo zapomniałem dopisać - wystąpił błąd - i diabli go wzięli

w kazdym razie to sie chyba nazywa znieczulica spoleczna i ignorancja :)? Skrajny hedonizm :)?

Skrajny hedonizm-egoizm lamane przez elementy satanizmu.

A co ja bede jezyk strzepil, ty juz wybrales.

dokładnie. tylko ja i ci których cenie/kocham/szanuje maja dla mnie wartosc.

mozna powiedziec ze Ty i Kedavra popelniliscie samobojstwa, z tym ze kazdy inne :)

prosilbym o rozwiniecie

pozdrawiam.

pozdr.

22.02.2003
22:11
[87]

Vader [ Senator ]

Aen: yh, a roznie.. juz udalo mi sie odwiesc od tego 3 osoby. Ale wpierw trzeba kogos takiego poznac. Ale jesli ktos nie cche tego robic, niech sie nie nabija na forum, jesliktos uwaza to za provokacje niech ja omija.. a nie ze musi wszedzie wtracic swoje dowcipne sakrastyczne bezwartosciowe 3 grosze..

22.02.2003
22:16
[88]

Vader [ Senator ]

Bigos: Z tego plynie jeden wniosek. Reszta Swiata Cie ma gdzies. Ci ktorzych szanujesz uwazaja Cie za kogos kto jest wporzadku. ja uwazam sie za zero. I chyba wszystko gra.

Co do samobojstwa: Kedvra zabil sie Cielesnie, a Ty mentalnie. Myslac ze jestes nie wiem kim, a na dobra sprawe czym Ty sie roznisz od katolika skoro wspominasz o satanizmie ? niczym, takie samo bezmyslne przyjmowanie narzuconyuch schematow i pogladow i zasad... ot kolejny stracony. Mi to nie przeszkadza.

Pozdrawiam.

22.02.2003
22:16
[89]

Aen [ MatiZ ]

Wiec pomagaj. Rob swoje, sprobuj mu pomoc- napisz teraz jakies slowa wspolczucia. Przyda sie choc jeden altruista na forum pelnym gownazerii..........................................(westchnienie)...............................

22.02.2003
22:20
[90]

Adamss [ -betting addiction- ]

no coz...jakos do konca nie wierzylem ze ma popelnic to samobojstwo bo po co by o tmy rozglasnial na forum...reakcja innych forumowiczow byla z gory wiadomo wiec nie sadze zeby to oni byli winni za to ze sie "zabil" (jezeli to wogle zrobil - szczerze watpie)

22.02.2003
22:24
[91]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

reszta swiata ma mnie za zero - dobrze mi z tym!
tylko ktos niezauwazany jest bezpieczny.

"Myslac ze jestes nie wiem kim, a na dobra sprawe czym Ty sie roznisz od katolika skoro wspominasz o satanizmie ? niczym, takie samo bezmyslne przyjmowanie narzuconyuch schematow i pogladow i zasad... "

eh.. uparcie obstajesz przy tym. nie, nie mysle o sobie jak o polbogu. wiem ze swiat nie skupia sie na mnie. ale ja skupiam sie na sobie. na MNIE i na MOICH bliskich.
satanizm? nie jestem satanista. zgadzam sie z niektorymi zalozeniami. to tylko elementy. jesli ktos popiera "nie zabijaj" to jest katolikiem? chociaz przeklina, pali, pije i zone bije?
a jak ktos zgadza sie z zemsta zamiast z pokornym nadstawieniem drgiego policzka to jest satanista?
zauwaz - koncetruje sie na swoim wlasnym otoczeniu. otoczenie jest plynne wiec daje mi takie same mozliwosci jak wszystkim. uprzedze cie - mam tez zasady - prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie.
nie zamykam sie w sobie, we wlasnym swiecie. zmieniam jedynie Sprawy ktore sa dla mnie wazne. mam nadzieje ze to rozumiesz.
Avada Kedavra nie lezal w kregu mojego "swiata", wiec ta cala afera wydaje mi sie smieszna.
i jeszcze cos - tez widze ci sie dzieje. widze biedakow grzebiacych w smietnikach, widze zebrakow. ja nie bede jednym z nich. IMO jest to najbezpiczniejsza droga aby tego uniknac. zyje - daje zyc innym. ale im nie pomagam.

pozdr.

22.02.2003
22:38
[92]

Vader [ Senator ]

Aen: ""Przyda sie choc jeden altruista na forum pelnym gownazeri"" - Msyle ze gdyby wyciac ironiczny ton, osiagnal bys sedno sprawy :)))


Bigos: Rozumiem, "masz potrzebe czynienia dobra, nie mozesz go jednak czynic masowo bo nie ejstes w stanie wiec ograniczsza sie glownie do siebie i otoczenia" (copyright to A. Sapkowski).
Niby nie mialbym nic przeciwko, i rozumiem Cie poza jednym skromnym 'ale':
TU mamy konflikt wartosci, gdyz egoizm w Twoim rozumieniu i wykonaniu jest wzglednie dobry, i wlasciwy, a to co dla Ciebie wazne i wygodne jest dobre i wzglednie wlasciwie. Mam nadzieje ze jestes tego wiadom.
ja wlasciwie podchodze bardziej globalnie do istoty tejrze rzeczy,ale nie o tym.
Chcialbym wspomnie ze rozumiem i uszanuje Twoje zdanie ale mowisz ze cos co lezy poza Twoim kregiem "swiata" jest dla Ciebie smieszne. I tutaj musialbym sie przyczepic. Zyj jak chcesz, ale jesli czegos nie akceptujesz zignoru i odejdz. Nasmiewanie sie w tym wypadku ejst tylko zaspokojeniem swoich malostkowych, wzglednie zlych, zapdow, zgodzisz sie ?

22.02.2003
22:43
[93]

Vader [ Senator ]

Przepraszam za ilosc bledow literowych, pisalem szybko nie przeczytawszy calosci przed wyslaniem.

22.02.2003
22:56
[94]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

reksio => chciałem być delikatny i dlatego napisałem " Czy brzmienie waszych nicków nie ma związku z pewną , hmmm... łatwowiernością ? " Teraz wiem , że nie tylko jesteś naiwny ale i nerwus . Na dodatek czytasz ale nie rozumiesz . Niczego Ci nie zarzucałem , tylko wyraziłem swój pogląd . Sorry , ale każdy sam wybiera sobie nicka i z pewnością dobiera go sobie w jakiś nawet podświadomy sposób zgodny ze swoją osobą . Nie czepiam się Twojego nicka , pozwoliłem sobie tylko na zauważenie , że nastapiła zabawna trochę zbieżność zdrobnień nicków dwóch forumowiczów , którzy murem stanęli za niejakim Avadą .

Masz rację prześpij się , może się zastanowisz , przyznasz niektórym rację i będzie cię stać na cos bardziej ambitnego niż

= > Jezu, człowieku... Ty jesteś bardziej niż śmieszny... Boże... Aż mi głoś odjęło... Aha. To jak się nazwę Lupus to juz łatwowierny nie będę? Jezuuuuuuuuuuu... O ludzie.... O RANY!


22.02.2003
23:28
[95]

Vader [ Senator ]

Lupus blach przesadasz z tym nickiem, pozatym ja tez jestem za Kavedra i bronie go, a vader to przecierz byl czarny charakter :) :P
pozdro.

23.02.2003
00:02
[96]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

przeczytałem tylko pare odpowiedzi na ten temat i juz naprawde sam niewiem co mam myśleć , jest mi tu co po niektórych naprawde szkoda , jesteście tak żałośni i tak bez myślni ..... :'(((((((((((
Ale to juz normalne u ludzi , boimy sie tego co nie znane i uciekamy od tego ... Po co było pytać a co się stało ?? Po co ?? Przecież on tylko chce popełnić samobójstwo ... Czytając wypowiedzi niektórych z was wydaje mi sie ze potraktowaliście temat założony przez Avade jak pytanie o zepsuty komputer , ale podał za mało szczegułów dotyczących usterki to olać go , ale nie ! nie tylko olać !! Trzeba jeszcze chama nauczyć ze tak sie nie robi !!!... Czy wogule wiecie co to znaczy samobójstwo ??!??!? To nie jest zadna część komputerowa !! To jest chęc odebrania sobie zycia ... A wystarczyło tylko spytać co się stało ? Czemu chcesz to zrobić ? ... Czy to takie trudne ? Oczywiscie ze łatwiej stanąć w tłumie i robić to co 90% osób w tym wątku ... Ale nie moglibyście sobie zadać choć odrobiny trudu ??? Jesteście tak głupi ze az mi sie płakać chce ...


Skoro nie obchodzi was juz nawet zycie! innego człowieka to co was ludzie wogule obchodzi ??

23.02.2003
00:17
smile
[97]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Rogal -----> jeżeli przejrzałbyś tamten wątek, to byś wiedział, że tamten koleś ewentualne pytania miał głęboko w poważaniu, bo już więcej tam nie zajrzał...

23.02.2003
00:26
[98]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Piotrasq--> ale widzisz jak Ty woglue myślisz ??? A moze gdyby tak jednak zadać to pytanie to by się odezwał ?? Moze wypadałoby zacząc patrzeć na świat troszke inaczej ?? A nie odrazu od końca... Wiadomo ze tak najłatwiej po co wogule prubować jakkolwiek pomóc skoro przeciez mozna wybrać łatwiejszą droge powiedzieć sobie ze to napewno zart i olać tak jak to większość tu robi ... Gratuluje !!!

23.02.2003
00:56
[99]

Clayman_ [ Pretorianin ]

troche mnie bawi ten watek,nie mam na mysli samego tematu akle glosy w stylu:"Skoro nie obchodzi was juz nawet zycie! innego człowieka to co was ludzie wogule obchodzi ??",z takim podejsciem to te osoby powinny byc wlasnie byc w kalkucie i ratowac dzieci a nie siedziec przy kompie,
ktos wspomnial ze nie bedzie plakac po kazdym zmarlym,zgadzam sie w stu procentach,moze jeszcze ciagla zaloba?albo chodzic na wszystkie pogrzeby w okolicy i udawac ze to wlasnie zmarl ktos na kim zalezalo?no sory ale wiekszosc postow "obroncow zycia"wydala mi sie napisana na sile i bez przekonania,"bo tak wypada",zamiast wypominac ludziom ktorzy sie wpisali do tamtego watku trzeba bylo pomoc tamtemu kolesiowi,a szukanie winnych wydaje mi sie idiotyczne,moze jeszcze ktos powie ze kolo zabil sie z powody tatych wpisow?

23.02.2003
01:59
[100]

Vader [ Senator ]

Clayman pozwol ze zgadne:
Kolejny moralny ignorant, wyznajacy zasade "leje na wszystko, wszyscy leja na mnie", gloryfikujacy materialistyczne postawy i negujacy wszelaki humanitaryzm ? A takze widac spore nalecialosci egoizmu i braku zrozumienia Hm.
ktospowiedzial ze internet to inne rzeczywistosc.
A ja widze tu dokladnie taka sama zgnilizne spoleczna jakw rzeczywistosci.

Pozdrawiam.

23.02.2003
02:17
[101]

Clayman_ [ Pretorianin ]

zle zgadujesz,nie leje na wszystkich,ale interesuja mnie ludzie ktorych znam i na ktorych mi zalezy i wiem ze im zalezy na mnie,ale nie ma we mnie wspolczucia dla ludzi ktorych nie znam,chociaz oczywiscie chcialbym zeby wszystkim zylo sie dobrze itd...,jestem egoista i sie do tego przyznaje,to chyba naturalne ze bardziej interesuje mnie moje zycie a nie cudze,

i jak mowilem:bawi mnie teraz szukanie winnych"to wasza wina","nic nie zrobilscie",a co wy zrobiliscie?

23.02.2003
02:35
[102]

Vader [ Senator ]

Achhh, jestem egoista i sie do tego przyznaje.
To mi sie tu najbardziej podoba..:) Zauwazylem, ostatnio dosc ciekawa tendencje do obnoszenia sie swomi negatywami. Ot ciekawe, ze swiadomosc wlasnych wad (tutaj plus za szczereosc) nie prowadzi do samonaprawy, tylko wrecz przeciwnie do utwierdzania sie w swym pogladzie. Zaiste interesujace.

Widzisz, Twoje myslenie ma jedna mala Luke. Bedziesz sobie szedl ulica, inagle jakis dres, zapozna Cie z zasadami dynamiki Newtona przy pomocy kija bassebalowego. ow osobnik wyszedl z identycznego zalozenia. Ze nie obchodzi go zycie tych ktorych nie zna.

Widzisz gdzies tutaj pewien absurdalizm sytuacyjny ? Widzisz doc zego prowadzi takie myslenie ? Teraz przeloz sobie ten maly przyklad na skale makro.
Ale to chyba Ciebie tez nie obchodzi.
Dbaj sobie wiec o swoj maly zamkniety swiat. I zdechnij za 80 lat czy iles tam, jak cala reszta ogolu.
Milych snow. ide spac.

pozdrawiam altruistow i egoistow, a takze konserwatystow i tendencjonalistow, niechbedzie ze materialistow tez :)

23.02.2003
09:47
[103]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Vader => Podobasz mi się . Mimo wszystko coś nas łączy bo nasze nicki dotyczą wilków . Nie przesadzam z nickami , bo nic mnie to mie obchodzi jaki sobie kto wybrał . Zauważyłem tylko , że oba tamte nicki brzmią zdrobniale , gdybyś ty miał nicka Vaderek o też zwróciłbym na to uwagę . Vaderek czy Lupusik nie ma dla mnie pozatym jednym przypadkiem żadnego znaczenia . Ja nie wierzę w samobójstwo Avady i nie zamierzam sie zmuszać do tego aby uwierzyć . Odbieram to jako kolejny niezbyt madry pomysł na zaistnienie na forum . Klasycznym przykładem jest mroofka , która w wieku 15 lat zaszła w ciążę . Wyszło , że to były jaja i tyle . Codziennie będzie się pojawiać wątek typu : mam AIDS , jestem chory na raka , muszę dziś wieczorem kogoś zabić bo odczuwam potrzebę napicia się krwi itp .
Niestety przypomina to głupie żarty polegające na telefonowaniu z budki i zgłoszeniu w szpitalu jest bomba , za chwlę przedszkole wyleci w powietrze itd, itp .

Odpowiedziałem niedawno jednemu z forumowiczów w wątku w którym zasygnalizował swoją osobistą tragedię i dramat osoby mu najbliższej . Prosił o pomoc i uzyskał ją . Nie spotkałem tam ani jednej wypowiedzi jacarskiej tylko wyrazy wsparcia .

Nie zamierzam więcej w takich wątkach jak ten się wypowiadać . Szkoda napisów na klawiaturze . No chyba , że na czyjeś osobiste wycieczki .

Pozdrowienia .


23.02.2003
16:05
[104]

Clayman_ [ Pretorianin ]

hmm,no tak,ale jest chyba pewna roznica w pozwoleniu komus dokonywac samemu waznych dla niego decyzji a strzeleniu komus w morde,prawda?

23.02.2003
16:34
[105]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

KOlejna prowokacja - reksio z AK probowali nas nabrac. Nie udalo sie. Sorry, ale gdyby popelnil samobojstwo to mam dziwne wrazenie ze serwisy informacyjne by o tym mowily. A mam dziwne wrazenie ze nie mowily.

Poza tym dziekujesz ze go nie p0ocieszałem.m Starałem sie choc troche, lecz jak mozna pocieszac człowieka o ktorym nic nie wiesz? Nie da sie.

EOT

23.02.2003
16:36
[106]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

I jeszcze jedno - Lupus. Zgadzam sie z tobą w kazdej literce twojej wypowiedzi.
I zakoncze cytujac ciebie

"Nie zamierzam więcej w takich wątkach jak ten się wypowiadać . Szkoda napisów na klawiaturze . No chyba , że na czyjeś osobiste wycieczki . "
Lupus

Pozdrawiam,
Syriusz

23.02.2003
16:42
[107]

Adamss [ -betting addiction- ]

Przewodnik Syriusza --> widac AK i reksio postanowili sie pobawic w prowokatorow i im to wyszlo nadzwyczaj dobrze... :| co mozna zauwazyc po reakcji reszty forumowiczow....

23.02.2003
18:01
[108]

Vader [ Senator ]

Przewodnik Syriusza i Adamass:
provokacje zdarzaja sie czesto, ale pewnosci nie macie. Na wawszym miejscu tronilbym od wyciagania pochopnych i niepotrwierdzonych wsnioskow, z reszta provokacja czy nie to malo wazne.
Mnie zirytowalo zachowanie, panow madrych egoistow, dbajacych wylacznie o swoje pupcie. A potem jak im zycie dokopie, to sie zastanawiaja czemu swiat jest taki jaki jest, eh nie chce mi sie juz jezyka strzepic, swiat i tak juz dawno temu umarl.
Milego dnia.

23.02.2003
18:10
[109]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

Vader - ja nie stwierdzam ze to prowokacja. Ja PODEJRZEWAM ze to prowokacja

Have a Nice Day :P

24.02.2003
20:07
[110]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Clayman_ --> A czy ja Ci kaze płakać po kazdym zmarłym ?!??! Ja nikogo nie prosze o to zeby po nim płakał albo cokolwiek takiego ... Tylko gdybyś moze troche wiedział o samobójcach to byś mnie zrozumiał , ale nie ... lepiej pokazać jak bardzo jesteś wspaniały i wypisywać wspaniałe teksty ... I jezeli nie zależy Ci na ludzkim zyciu to wspaniale , mnie to gówno obchodzi , ale nie musisz tego pisać i mógłbyś zostawić dla siebie i jedynie moge liczyć ze kiedyś zacznie Ci choć troszke zależeć ... I nie szukam winnych tylko nie rozumiesz jakie uczucia przebiegają przez głowe samobójcy i co on czuje gdy szuka pomocy a napotyka tylko na ludzi takich jak Ty ... :((((((

Przewodnik Syriusza--> no własnie widzisz samobójstwo jest takim czynem ze tak naprawde zaczynamy ją doceniać gdy ktoś rzeczywiscie sie zabije ... a to ze ktoś mówi o takich chęciach to nic ... przecież to napewno tylko kolejny zakompleksiony nastolatek który szuka paru słów pocieszenia ... ehhh... :(((
"Jak mozna pocieszac człowieka o którym nic nie wiesz ?" ja pierdzi**e a co Ty chcesz znać rozmiar rzeczy jakie on nosi albo jak często chodzi na zakupy ?? Zeby kogoś pocieszyć wystarczy Ci chyba tylko wiedzieć z jakiego powodu jest smutny/załamany , ale zeby to wiedzieć to trzeba juz zadać pytanie : co sie stało ?? A wiem to juz za trudne ... a szkoda to naprawde duzo nie kosztuje ... :(((

Nie karze Wam , ale jezeli ktoś CHCE (choć troszeczke bo dopóki sie tego nie przezyje to sie nie zrozumie) zrozumieć o co mi chodzi to niech wpisze sobie w jakiejś wyszukiwarce słowo "samobójstwo" i poczyta o tym troszke ...

24.02.2003
21:49
smile
[111]

Azzie [ Senator ]

No! Gdzie te zdjecia i filmiki z samobojstwa avakadabry kedavary?

24.02.2003
22:46
smile
[112]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Jeśli to był niejaki 24-letni Grzegorz Piechowski, to faktycznie popełnił samobójstwo.

24.02.2003
23:17
smile
[113]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

no i ?

24.02.2003
23:28
smile
[114]

bles [ Pretorianin ]

pierwszy forumowicz samobojca?...

24.02.2003
23:34
[115]

Clayman_ [ Pretorianin ]

rogal:
"A czy ja Ci kaze płakać po kazdym zmarłym ?!??! Ja nikogo nie prosze o to zeby po nim płakał albo cokolwiek takiego "
ale sugerujesz ze powinienem plakac akurat po tym,dlaczego?

"Tylko gdybyś moze troche wiedział o samobójcach to byś mnie zrozumiał "
skad wiesz ze nie wiem?

"ale nie ... lepiej pokazać jak bardzo jesteś wspaniały i wypisywać wspaniałe teksty"
o jakich tekstach mowisz?ktore teksty byly takie wspaniale?

"I jezeli nie zależy Ci na ludzkim zyciu to wspaniale , mnie to gówno obchodzi"
wiec po co mi odpisujesz?

"ale nie musisz tego pisać i mógłbyś zostawić dla siebie"
to forum,prawda?a czemu ty swoich przemyslen nie zostawiasz dla siebie?

"i jedynie moge liczyć ze kiedyś zacznie Ci choć troszke zależeć "
zalezy mi .. na moich znajomych i rodzinie

"I nie szukam winnych tylko nie rozumiesz jakie uczucia przebiegają przez głowe samobójcy i co on czuje gdy szuka pomocy "
skad wiesz ze nie rozumiem?a moze tez sie kiedys probowalem zabic,he?a ty jak rozumiem jestes telepata i dokladnie wiesz co siedzi w glowach samobojcow?

"a napotyka tylko na ludzi takich jak Ty"
jak ja?ja nie jestem jego wrogiem,od ludzi wymagam jedynie jakiejs dojrzalosci i odpowiedzialnosci za swoje czyny,
ja po prostu nie wtracam sie w cudze zycie,a szczegolnie tych ktorzy tego nie chca,przeczytaj ten podobno pozegnalny post samobojcy,czy widzisz tam cokolwiek na temat szukania pomocy?ja odnioslem wrazenie jakby koles sie chwalil tym ze zamierza sie zabic,oczywiscie z miejsca uznalem to za prowokacje,ale jesli nie jest to prowokacja to nie najliepiej swiadczy to o tym "samobojcy"

25.02.2003
00:01
[116]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Clayman-->
"ale sugerujesz ze powinienem plakac akurat po tym,dlaczego?"
pokaz mi gdzie Ci to zasugerowałem ... zresztą Ty nadal nie rozumiesz ... nie chce zebys po nim płakał tylko moze sprubował go zrozumieć ... a jezeli on Cie poprostu gówno obchodził to po co wogule tam pisałeś ??

"skad wiesz ze nie wiem?"
widze to po Twoich wypowiedziach ... zresztą moze i teoretyczną wiedze masz , ale niewiem czy to nawet 5% całości ...

" jakich tekstach mowisz?ktore teksty byly takie wspaniale?"
chodziło mi ogólnie o Twoje wypowiedzi i ludzi w tym i tamtym wątku ...

"wiec po co mi odpisujesz?"
ehhh... widzisz bo ja niechce zmieniać Twoich poglądów bo tak jak napisałem one mnie nie obchodzą tylko chcialbym zebys zrozumiał do czego moze doprowadzić postępowanie człowieka podbnego do Ciebie i zebyś miał nadal swoje super poglądy , ale moze nie wyżywał się na człowieku który zwyczajnie prosi o pomoc ...

"to forum,prawda?a czemu ty swoich przemyslen nie zostawiasz dla siebie?"
tak to jest forum brawo zgadłeś ... ale widzisz dla niektórych np. takie miejsce jak to moze byc jedynym kontaktem ze światem i gdy przyjdą tu z prośbą o pomoc i małe tego ze jej nie otrzymają to jeszcze zostaną zbluzgani to moze się to troszke kiepsko skończyć a w tym wypadku nie chodziło o zepsuty komputerek tylko o zycie człowieka ... oczywiście ja też go nie znałem i też nic o nim niewiem , ale to nie powód zeby potraktować go tak jak to większość uczyniła ...

"skad wiesz ze nie rozumiem?a moze tez sie kiedys probowalem zabic,he?a ty jak rozumiem jestes telepata i dokladnie wiesz co siedzi w glowach samobojcow?"
widisz próbować sie zabić moze kazdy z tym ze kazdy moze mieć w tym inną przyczyne , a jezeli taką przyczyną jest nie radzenie sobie z problemami to raczej nie wydaje mi sie ze jezeli kiedyś byś tego próbował to własnie z tego powodu ... i nie przykro mi telepatą nie jestem , ale interesuje się troche tematem jakim jest "zycie" i znam naprawde sporo osób które próbowały(i nie kończyło się to na gadaniu o samobójstwie...) się zabić wiem co one czuły i wiem jakie ogromne przezycia towarzyszą takim osobom ... sam również zaliczam się do tych osób ...

co do ostatniego akapitu :
widzisz gdy chcesz popełnić samobójstwo to tak naprawde do ostatniej chwili nie chcesz tego zrobić i szukasz pomocy gdziekolwiek lub u kogokolwiek do samego końca ... chcesz aby ktokolwiek naprawde uwierzył ze jesteś gotów to zrobić i pomógł ci , szkoda tylko ze często zdarza się tak ze wierzymy dopiero po fakcie ... tak jak to moze być i w tym wypadku chociaż widze ze i niektórych ucieszyłaby wiadomość o rzekomej śmierci Avady ... :((((
I niestety wybacz , ale tylko bardziej mnie utwierdziłeś w przekonaniu ze nie masz pojęcia o czymś takim jak samobójstwo ...

25.02.2003
00:18
[117]

Clayman_ [ Pretorianin ]

och,nikt nie mnie rozumie,nikt mnie nie kocha,znudzuil mi sie ten zywot,popelnie samobojstwo,ot co

25.02.2003
00:19
[118]

Clayman_ [ Pretorianin ]

ale najpierw poprawie literowke:znudzil

25.02.2003
00:26
[119]

Clayman_ [ Pretorianin ]

a przy okazji zapytam jeszcze:co takiego rogalu zrobiles zeby odciagnac tego potencjalnego samobojce od tego strasznego czynu?

25.02.2003
16:23
[120]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Clayman--> ehhh... no widze ze ta rozmowa naprawde nie ma nadal sensu skoro dla ciebie samobójstwo nie jest niczym szczególnym a tylko zwykłym nic nie znaczącym czynem ... I ja osobiście chyba nie odwiodłem zbyt wielu osób od tego czynu bo były to moze 2 osoby , ale tak jak napisałem znam wiele takich osób które próbowały ... a co trzeba zrobić aby tego dokonać ?? To naprawde nie jest trudne i gdyby chociaż czytanie nie stanowiło dla ciebie ogromnego problemu to zauważyłbyś ze już napisałem ze wystarczy spytać : co się stało ?? , czemu chcesz to zrobić ?? i oczywiscie nie skończyć na pytaniu tylko jak juz sie tego dowiesz to trzeba chociaż spróbować takiej osobie pomóc ...

25.02.2003
17:01
[121]

Clayman_ [ Pretorianin ]

ech,teraz sie doszukales kolejnych podtekstow i rzeczy o ktorych nie pisalem a nawet napisalem cos zupelnie przeciwnego,widze ze masz juz ustalony poglad na temat mojej osoby i czegokolwiek bym nie napisal ty przeczytasz to po swojemu
ale i tak ponawiam pytanie:czy w jakis sposob probowales tego biednego,forumowego samobojce odciagnac od smierci?

25.02.2003
17:04
[122]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]

heh... :(

25.02.2003
18:19
[123]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Clayman--> no a jakie mam mieć do ciebie podejście skoro dla ciebie samobóstwo wydaje się śmieszne ... ? ... i akurat mylisz sie bo zawsze staram sie oceniać ludzi obiektywnie i napewno nie przeczytałem tego tak jak chciałem tylko nie zrozumiałem ze ten post z godz. 00:26 odnosi się do Avady , a jezeli o tym mowa to niestety tamtego wątku nie zauważyłem , ale i tak niewiele się tam dało juz zrobić bo on albo wogule wyszedł z netu po założeniu wątku albo po przeczytaniu pierwszych paru postów jeszcze bardziej się załamał ... a chyba nie ma z nim innego kontaktu z tego co widze ...

25.02.2003
18:57
[124]

Clayman_ [ Pretorianin ]

"albo","chyba"
powiedz po prostu ze nawet nie probowales,nie zrobiles nic,a masz do mnie pretensje ze nic nie zrobilem,jak to nazwac?hipokryzja?no bo jesli twierdzisz ze jestes wielkim obronca zycia a nawet nie zareagowales na ten blagalny i wolajacy o pomoc post to jak mozna cie traktowac serio?a przeciez mogles wyslac mu maila albo zlapac go na gg,wstydz sie

25.02.2003
19:15
[125]

gereg [ zajebisty stopień ]


skonczcie juz... prosze

25.02.2003
19:17
[126]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

a czy ja gdzieś napisałem ze się nie przynaje do tego ze nic nie zrobiłem ?? przyznaje się ... z tym ze gg to zapewne nikt mi nie uwierzy , ale dopiero teraz zauważyłem ... a czegoś takiego jak mail to uzywam raz na pół roku i zupełnie o nim nie pamiętam ...i gdzie ja napisałem ze jestem obrońcą zycia ??????? mnie poprostu załamały poglądy niektórych tu ...
A do ciebie nie mam pretensji o to ze nic nie zrobiłeś bo gdyby tak było to bym się nawet cieszył ... tylko o to ze działasz jeszcze w drugą strone czyli próbujesz dobić tą osobę jeszcze bardziej ...

25.02.2003
19:21
[127]

Clayman_ [ Pretorianin ]

ty mnie chyba z kims mylisz,gdzie ja probowalem kogokolwiek dobic?

25.02.2003
19:45
[128]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

ehhh... no zakładając ze Avada jeszcze zyje to według mnie czyta raczej to co tu piszemy a nie sądze aby twoje wypowiedzi były pocieszające ...

25.02.2003
20:03
[129]

Clayman_ [ Pretorianin ]

taa,natomiast czytajac twoje odzyskuje wiare w ludzkosc?
"gg?nie zauwazylem"
"mail?zapomnialem"
az cchce sie zyc dla takich przyjaciol

a co do moich postow:nigdzie nie pisalem:"zabij sie",koles mi calkowicie zwisa,nie sadze zeby spodziewal sie ze caly swiat zrobi wszystko aby go odciagnac od sznurka,nie widze powodu zeby mial sie szczegolnie dolowac moimi postami,chyba ze zalozymy ze jest lekko jeb.iety,ale w takim wypadku moze sobie wszedzie znalezc rzeczy ktore go dobija

25.02.2003
20:31
[130]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

hmmm...no moze juz teraz przesadze , ale skoro się czepiamy to na całego bo widze ze dla ciebie nawet słowo przyjaciel ma nie za wielkie znaczenie ... i moze i dosłownie nie napisałeś "zabij się" , ale sądząc po początku naszej rozmowy jak to odsyłałeś mnie do kalkuty to niewiem czy na jakieś lepsze teksty było by cię stać ... i niestety do tej pory nie rozumiesz moich intencji i nie rozumiesz co czuje człowiek który chce popełnić samobójstwo ...

25.02.2003
22:43
[131]

Clayman_ [ Pretorianin ]

ech,nie chce mi sie z toba gadac,jak mowilem:doszukujesz sie w moich postach rzeczy ktorych nie a mi nie chce sie po raz kolejny pisac tego samego w coraz bardziej przystepny sposob
eot

25.02.2003
22:45
[132]

Clayman_ [ Pretorianin ]

ech,nie chce mi sie z toba gadac,jak mowilem:doszukujesz sie w moich postach rzeczy ktorych nie ma a mi nie chce sie po raz kolejny pisac tego samego w coraz bardziej przystepny sposob
eot

26.02.2003
00:57
[133]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Na wstępie pragnę zaznaczyć iż wypowiedzi utrzymane w tonacji tych jakie zaprezentował nam mikmac uważam za żałosne i warte jedynie wzgardy. Mocne słowa, jednak jak mniemam odpowiednie na określenie podobnej arogancji i pychy. Tyczą się one zresztą nie tylko wypowiedzi mikmaca zawartych w tym wątku, ale także, mógłbym rzec – szczególnie, okrucieństwa żartu z wątku poprzedniego. Przejdźmy jednak dalej. Istotną kwestią przy omawianiu tego rodzaju problemów (samobójstwo) jest sprawa osobistych doświadczeń osoby zajmującej określone stanowisko, nazwijmy to nieco sztucznie terminem „kompetencji”. Owych kompetencji właśnie kolega mikmac nie posiada, charakter jego wywodu pozwala sądzić iż nie ma on najmniejszego pojęcia o temacie dyskusji (może nie tyle o samym temacie co o subtelnych zawiłościach z tematem związanych). Jestem przekonany, iż jednostka która osobiście nie doświadczyła myśli samobójczych nie jest w stanie zrozumieć istoty procesu który doprowadza niektórych na skraj załamania i w konsekwencji może zakończyć się świadomym unicestwieniem. Tak więc kolega mikmac nie ma żadnych „uprawnień” w tym względzie a wszelkie jego opinie są zwykłymi założeniami ex post, które choć w życiu społecznym stanowią ważny budulec i fundamentalny czynnik dyskusji szarych obywateli, to wyrażone w tak bezkompromisowy i ordynarny sposób mogą jedynie świadczyć o głupocie autora. Pomijam już podstawowe błędy merytoryczne (nie jestem pewien czyjego autorstwa) jak np. twierdzenie, że samobójstwo jest najczęściej aktem spontanicznym – co rzecz jasna jest kompletną bzdurą (samobójstwo w 99% przypadków jest przez dłuższy czas planowane i nie widzę tu żadnej sprzeczności z impulsywnością ostatecznego kroku). W świetle wywodów kolegi bardzo interesująco przedstawia się cytat autorstwa Michel’a de Montaigne, który pozwolę tu sobie przytoczyć „Tchórzostwo jest matką okrucieństwa”. Może po prostu pan mikmac dlatego brzydzi się samobójcami gdyż jest tchórzem, boi się iż nie stanie na wysokości zadania, nie jest w stanie problemu zrozumieć więc ucieka się do okrucieństwa, otwartej pogardy, kpiny – takie to ludzkie a jednocześnie płytkie i okropne. Ponieważ robi się późno w tym miejscu zakończę swój wykład, choć rzecz jasna jest on właściwie wstępem do rozważań niż przedstawieniem mojego stanowiska. Myślę jednak iż naświetla on w pewnym stopniu stosunek jaki mam do osób pokroju mikmaca. Na koniec dwa cytaty:

„Człowiek może znieść bardzo dużo, lecz popełnia błąd sądząc, że potrafi znieść wszystko”
Fiodor Dostojewski

"Płakać z płaczącym, to ulga w cierpieniu."
William Shakespeare

26.02.2003
01:30
[134]

mikmac [ Senator ]

davastator -->
hmm nie przypominam sobie abym kiedykolwiek Cie obrazal lub wypowiadal sie o Twojej inteligcji...ale moze ma kiepska pamiec...to primo. Secundo nie zaden Pan...

Ale do rzeczy.
Przytoczylem teze, iz przy tych samych warunkach poczatkowych dwie rozne osoby na pewno zareaguja inaczej. Oczywiscie nie da sie tego stwierdzic empirycznie, gdyz niemozliwym jest stworzenie identycznych warunkow dla dwoch roznych osob na przestrzeni lat. Jednak jest to oczywiste jak slonce i mozna traktowac jak aksjomat. Generalnie kazdy jest inny. I to bardzo. Sa osoby slabsze, bardziej emocjonalne, oraz zdecydowanie silniejsze. Dlatego samobojstw jest relatywnie malo - bo gdyby kazdy w katastroficznych okolicznosciach chcial sie zabic to bysmy chyba jako gatunek ludzki nie przetrwali...

Stwierdzilem ponadto, iz dla mnie samobojstwo jest tchorzostwem. A czymze innym jest odciecie sobie wszystkich sciezek, spalenie mostow za soba i zrezygnowanie ze wszystkiego?
Mozna to mniej wiecej porownac do dezercji z pola walki. To tez jest tchorzostwo. Co prawda w tak traumatycznych okolicznosciach dosc uzasadnione - jednak ciagle jest tchorzostwem. Tylko okolo 30% zolnierzy na froncie strzela - reszta lezy plackiem i sie modli. Sa tchorzami? Mysle ze mozna to tak okreslic, choc sam bym sral po gaciach i bylbym jednym z nich w takich okolicznosciach. Po prostu jedni sa silniejsi psychicznie i sa w stanie sie przemoc i walczyc. Pomijam fakt iz wielu z tych "odwaznych" to psychopaci, ktorzy nie zdaja sobie sprawy z zagrozenia...
Wracajac do samobojstw. Wiem ze jest to przeciecie dwoch rzeczy: tragicznych przezyc, zazwyczaj dlugofalowych wraz ze stosunkowo slaba psychika. Moze powinno sie wspolczuc, jednak samobojcy nie potrafie. Za bardzo cenie zycie i uwazam ze jest to grzech rowny morderstwu.

Acha. Samobojca jest samobojca dopiero po fakcie :-). Przed jest biednym czlowiekiem w powaznych tarapatach, ktoremu jak najbardziej trzeba pomoc. To tak gwoli wyjasnienia.

26.02.2003
14:04
[135]

DeV@sT@toR [ Senator ]

mikmac ----> Primo - rozumiem w jakim kierunku zmierza strzała zawoalowana pod płaszczykiem lekkiej ironii (pierwsze Twoje zdanie) i w pewnym sensie przyznaję Ci rację. Nie jest to racja absolutna, ale jednak - przepraszam za ton mojej poprzedniej wypowiedzi. Secundo - to iż przyznaje się do błedu na płaszczyźnie savoir-vivre nie oznacza bynajmniej, iż zmieniam drastycznie swój punkt widzenia, a przedstwione powyżej opinie uznaję za błędne. Kontynuując moje rozważania pragnę ustosunkować się jednocześnie do twojej ostatniej wypowiedzi. Piszesz, iż każdy człowiek jest inny co pociąga za sobą odmienne reakcje wobec jednakowych sytuacji - trudno się z tym poglądem nie zgodzić podobnie jak z twierdzeniem, że istnieją jednostki psychicznie słabsze i silniejsze. Mój sprzeciw budzi jednak Twe podejście do owych słabszych (wrażliwszych???) jednostek, które zdajesz się traktować jako byty niższej kategorii, w czym zbliżasz się niebezpiecznie do założeń filozofii Nietzschego. Nie twierdzisz tego co prawda wprost, lecz lektura twych wypowiedzi jednoznacznie (przynajmniej w moim odczuciu) na to wskazuje. Nie muszę chyba mówić, iż takie wartościowanie ludzi jest niedopuszczalne i może się zrodzić jedynie przy założeniu iż powszechnie przyjęte normy moralne są bzdurnym wymysłem społeczności opanowanej przez "słabeuszy" (tak mniej więcej myślał Nietzsche). Co ciekawe - porównujesz tchórzostwo samobójców do tego jakie paraliżuje żołnierzy na froncie a za źródło tej niesubordynacji uznajesz strach. Wspomniałem, że jest to stanowisko niezwykle interesujące gdyż w świetle znanej i cenionej maksymy "tylko głupcy się nie boją" prowadzi do frapujących wniosków. Konkluzją tych dwóch założeń jest bowiem to, iż ludzie których uznajesz za tchórzy są w rzeczywistości jednostkami stokroć wartościowszymi niż nieustraszeni idioci, którzy nie wiedzą co to strach. Uznaję zatem te porównanie za zwykła niezręczność (tym bardziej że sam stwierdzasz iż nie odzwierciedla ono w pełni istoty rzeczy) i przechodzę dalej. "Acha. Samobojca jest samobojca dopiero po fakcie :-). Przed jest biednym czlowiekiem w powaznych tarapatach, ktoremu jak najbardziej trzeba pomoc. To tak gwoli wyjasnienia." Pozostaje jedynie skomentować tą wypowiedź. Nie będę się silił na jakieś wytworne chwyty retoryczne. Miast tego skorzystam z figury uznawanej przez szkołę dyskutowania za jedną z podstawowych, która w potocznym języku zwie się pytaniem retorycznym - dlaczego zatem bezlitośnie skrytykowałeś i wyśmiałeś człowieka, który był, jak sam przyznajesz, biednym czlowiekiem w powaznych tarapatach, ktoremu jak najbardziej trzeba pomoc??? Czekam na odpowiedź.

PS. Samobójstwo nie zawsze jest aktem desperacji, już w Starożytnym Rzymie było po prostu intelektualnym wyborem.

PS2. Zajrzyj i powiedz co byś zrobił w sytuacji tej dziewczyny??? Męczył się dla samych przekonań???

PS3. "Moze powinno sie wspolczuc, jednak samobojcy nie potrafie. Za bardzo cenie zycie i uwazam ze jest to grzech rowny morderstwu." - widzisz, sam z siebie umotywowałeś swój punkt widzenia tym iż cenisz życie, zastanów się co byś zrobił gdybyś przestał je cenić, a z pewnością są sytuacje w których największy twardziel traci wiarę w sens egzystencji.

26.02.2003
14:05
[136]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Zapomniałem o linku :)

26.02.2003
15:09
[137]

grzesiek16 [ Feluś ]

kurde, reksio czy ty czasem nie przesadzasz???? czyzby to byla kolejna prowokacja????

26.02.2003
18:38
[138]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Corrigenda: w moim poście z 26.02.2003 (godz. 00:57) miast wyrażenia "ex post" znależć się powinien zwrot "a priori" - za pomyłkę przepraszam.

26.02.2003
18:45
[139]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

EOT

Zakonczmy ta rozmowe !

26.02.2003
18:48
[140]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Z wielką chęcią ale gdy mikmac się wypowie i ustosunkuje do mojej wypowiedzi.

26.02.2003
18:53
[141]

krychas74 [ Legionista ]

Kto ma karykatury.

26.02.2003
19:01
[142]

Adamss [ -betting addiction- ]

krychas74 --> Ty chyba się przyjacielu z księżyca urwałeś :P

P.S ten wątek jeszcze żyje? LOL

26.02.2003
19:26
[143]

sergi__ [ Underworld ]

Coś za dużo tych zabójstw.....ostatnio

26.02.2003
22:42
[144]

mikmac [ Senator ]

DeV@sT@toR -->
no teraz to mozemy rozmawiac :-)

Ciezko sie w sumie nie zgodzic z rzeczami o ktorych mowisz. Nie mam zamiaru przekonywac do swoich racji - to by bylo bez sensu. Nie moge sie jednak zgodzic z porownaniem mojego zdania do filozofii Nietchego. Baardzo daleko mi do tego. Mysle jednak, ze swiat, ktory jako spoleczenstwo tworzymy nie jest juz pejzazem romantycznym ale twardym swiatem pieniadza i wiedzy. A takie realia maja, IMHO, znacznie blizej do swiata zwierzat - tam jednostki (osobniki) slabsze gina. Dla ludzi to by trzeba bylo odniesc tak: osoby slabsze psychicznie, wrazliwsze, rzadziej sie wybijaja czesto schodza w cien. Samobojstwo jest przypadkiem marginalnym. Nie probuje w jakikolwiek sposob ponizac osoby o slabszej psychice. Napisalem raczej ze to u takich osob zdazaja sie samobojstwa, gdzie jak wszedzie taki tu sa wyjatki :-)
Jesli chodzi o zolnierzy, to zdanie mam raczej "wyczytane" niz wyrobione. I wydaje mi sie, ze ci co "robia po gaciach" maja troche wiecej oleju w glowie niz Ci co ida pod kule... Oczywiscie jest to naganne, be, tfu, tchorza, dezercja fuj i w ogole, ALE....
Co nie znaczy ze sa bardziej wartosciowi - w pojeciu militarnym sa raczej kula u nogi. Jedynie troche bardziej cenia zycie i mysla jak je zachowac.
Przyklad chyba byl rzeczywiscie malo zreczny.

Dlaczego sie nasmialem? bo rozbawilo mnie podejscie tej "biednej, skrzywdzonej duszyczki, ktorej trzeba pomoc". Zauwaz, ze wypowiedzialem sie dopiero w drugim watku..czekalem az ta biedna duszyczka raczy zareagowac.
W pierwszym moim poscie napisalem ze IMHO na 99% to glupia i perfidna prowokacja - albo jakos tak.
I z tego wyszedlem dalej sie rozpisujac. Czyli przez dlugi czas w trybie IRONIA ON.

Nie raz na GOL-u roztrzasalismy problemy roznych ludzi. Czesto probowalismy pocieszyc, pomoc chociaz slowem. Jednak w tak glupim watku, sorry, ale smiech dupe sciska. Dopiero po pewnym czasie zaczalem dyskusje z forumowiczami.

Co sadze o wypadku? Hmm przykra sprawa lub glupia prowokacja. Akurat dzis w radiu slyszalem, ze w zeszlym roku na polskich drogach zginelo 50 tys osob... ludzie gina - spotykaja ich nieszczescia. Wiem o tym. Pewnie gdybym byl w stanie warzywa sam byl bym za eutanazja. Jednak ciagle osoba, ktora nie wyrabia pod presja problemow i podejmuje swiadoma decyzje o samobojstwie jest dla mnie: samobojca-tchorzem. Jednak sam chyba nie przypisuje tej definicji zbyt ogolnie do wszystkich samobojcow. Od wszystkiego sa wyjatki - chocby takijak podales.

P.S. Znamienne, iz juz druga osoba przyrownala moje opinie do filozofii Nietchego. Chyba sie bede musial podciagnac z tych zagadnien bo z urodzenia i wyksztalcenia to jestem matematykiem-fizykiem...

26.02.2003
23:24
[145]

DeV@sT@toR [ Senator ]

mikmac----> I na tym chyba wypada nasz spór zakończyć. Ostrze niezgody zostało w znacznej mierze stępione - radykalizm sszedł w strefe umiarkowaną (oczywiście po obu stronach barykady). Co zaś się tyczy Nietzsche'go - czytałem kilka jego wywodów, dawno i dość wybiórczo. Porównanie jego filozofii do Twych poglądów jest DUŻO!!!! na wyrost - taki mały zabieg wzmacniający siłe ekspresji :) Mimo to uważam iż warto zapoznać się z twórczością tego człowieka, choćby po to by mieć o nim wyrobione zdanie - według mnie nie jest on żadnym potworem jak chcą go widzieć niektórzy, raczej inteligentnym indywidualistą o radkalnych poglądach (niektóre jego myśli są bardzo ). Tym co zastanawia w życiorysie Nietzschego i daje wiele do myślenia jest jego tragiczny koniec - człowiek który potępiał słabość sam stał się jej ofiarą - zwariował (nie ma tu żadnej aluzji!!!!).

26.02.2003
23:38
smile
[146]

L@WYER [ Valaraukar ]

DeV@sT@toR -->Nietzche miał wśród swoich (jak słusznie zauważyłeś radykalnych) kilka naprawdę słusznych poglądów - wierz mi, nie tylko Twoim zdaniem ten człowiek nie był potworem - dzięki smętnym panom spod znaku swastyki - a racze dzięki wypaczeniu przez nich jego ideologii - został uznany za prekursora nazizmu (a nie faszyzmu, jak zwykło się mawiać).
Faktem niezbyt znanym jest, to że wywodził się (nie mam w tej chwili 100% pewności, bo jestem chwilowo odcięty od źródeł pisanych, więc mogę się mylić) ze szlacheckiej, polskiej rodziny Nickich.

26.02.2003
23:47
[147]

DeV@sT@toR [ Senator ]

L@WYER ------> O ile sobie przypominam także słyszałem coś o polskim pochodzeniu przodków Nietzschego. Co zaś się tyczy wypaczenia wizerunku jednostki - nie on jedyny padł ofiarą takowych przekłamań, ludzkość zawsze musi sobie znaleźć uosobienie "zła".

27.02.2003
00:11
[148]

electra [ Konsul ]

mikmac ---> nie kazdy zycie traktuje z przymrozeniem oka. Nie wiem, czy kiedykolwiek zdarzylo Ci sie znalezc w sytuacji bez wjscia. Kiedy czules sie jak w potrzasku, nie widziales innego rozwiazania, jak zniknac z tej planety... Ja sie w takiej sytuacji znalazlam. Nazwiesz mnie tchorzem?? Stchorzylam, poniewaz tego nie zrobilam. Nosialam sie z zamiarem, wszystko bylo przygotowane, ale w ostatniej chwili sie wycofalam. Wzielam leki. Wycofalam sie, ale zdarzylam wziac ich troche, dlatego tez swoj czyn odchorowalam.
Dlaczego chcialam to zrobic? Bo czulam sie szara myszka, wydawalo mi sie, ze smierc bedzie lepsza niz dalszy rozwoj wydarzen, w tej okropnej sytuacji. Wierzcie mi, naprawde mialam powody.. i nie chodzi mi to np. o "jedynke" w szkole..
a dlaczego tu z Wami pisze?? bo pomyslalam sobie, ze kiedys bedzie lepiej. ze zla sytuacja minie. ze kiedys bede miala 30, 40 lat, moze wlasny dom, wlasne zycie, kochajacego meza.. pomyslalam, ze horror sie kiedys skonczy. mobilizowala mnie rowniez mysl o zemscie, rewanzu na osobach, ktore przyczynily sie do mojego cierpienia,
Teraz nadal jestem wrazliwa, ale mysle, ze silniejsza. Wiem ile jestem warta i nie poddaje sie tak latwo, gdy ktos probuje mi dogryzc.. . Mam w sobie pelno uczucia i milosci, ale pozostal we mnie wielki zal.. czasem wydaje mi sie, ze jestem zgorzkniala troszeczke.
To smutne, kiedy czlowiek decyduje sie na ten ostateczny krok. Ale nie uwazam ze jest to ktos gorszy.. jest slabszy, ale nie kazdy potrafi sie dzisiaj odnalezc.. ROZUMIEM TO!!!

27.02.2003
00:32
[149]

mikmac [ Senator ]

DeV@sT@toR -->
Nietzshego czytywalem bo polonistka w sredniej kazala - ale to bylo daawno temu..:-)

electra -->
no nie. Wlasna kobitka przeciwko mnie :-)
Slonce, moze to okrutne, ale mysle ze stchorzylas przed zyciem i swoja sytuacja. Wtedy sie poddalas - oddalas zycie walkowerem.
Na cale szczescie (dzieki temu jestesmy razem) znalazlas w sobie tyle sily aby to pokonac. I mysle, ze od tamtej pory jestes znacznie silniejsza osoba...IMHO mylisz sie mowiac, ze stchorzylas, ze tego nie zrobilas. TO wlasnie byl dowod odwagi - przerwanie tego procesu, wycofanie sie z tego. Tchorzostwem byloby samobojstwo. Ale to moje zdanie!

Czy ja traktuje zycie z przymrozeniem oka? Pewnie tak...zreszta ty wiesz najlepiej. Czy znalazlem sie w sytuacji bez wyjscia? Chyba nie - jak pozornie nie ma wyjscia to robie wszystko aby je znalezc.

27.02.2003
00:42
[150]

electra [ Konsul ]

mikmac --> nie jestem przeciwko Tobie, ale wiesz jaki mam stosunek do Twojego lekcewazacego podejscia.
Nie znalazles sie w takiej sytuacji, wiec nie wiesz jak to jest... nie zrozumiesz.. okropne, jest to co czulam.
czasem zabic sie, to jest jedyna rzecz jaka mozesz zrobic sam. reszta wcale nie musi zalezec od Ciebie. nie masz wtedy wplywu na to co Cie spotkalo i to wlasnie jest przygnebiajace. Ze wyjscie z tej sytuacji nie zalezy od Ciebie.
Kochanie, ja wiem swoje, Ty rowniez. Ja nie uwazam sie za tchorza, Ty mysl sobie o mnie co chcesz.. nie zrozumiesz czlowieka targnacego sie na swoje zycie, tak jak syty nigdy nie zrozumie glodnego - czy jakos tak..
Ale pamietaj, ze jest cos takiego jak tolerancja!

p.s. A o tym kochajacym mezu nic nie wspomniales?? :))

27.02.2003
00:45
[151]

mikmac [ Senator ]

electra -->
zaczalem odpowiadac na post zanim dojechalem do kochajacego meza :-)))

Nie napisalem, ze uwazam Cie za tchorza. Czytaj dokladnie. Moze w chwili zalamania - ale potem przejrzalas na oczy i wykazalas sie wlasnie odwaga !!!

27.02.2003
00:54
[152]

electra [ Konsul ]

mikmac --> wcale nie. nie klam. przeczytales o tym, ale nie skomentowales... ale ja juz swoje wiem... :((
czytam Cie dokladnie. ale nie mozna zrozpaczonego czlowieka nazywac tchorzem!!! misiek nie znasz tego uczucia!nie wiesz, co wtedy sobie mysli. mnie sie wydaje, ze ludzie z pozoru odwaznie tak naprawde swoje tchorzostwo ukrywaja pod plachta.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.