"Dziurawy Kocioł" era 23

15.02.2003

22:44

[1]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

"Dziurawy Kocioł" era 23

.....A teraz powróćmy na chwil parę do karczmy zwanej przez magów "Dziurawym Kotłem". Dzieje wniej się wiele nadzwyczajnych i niewyjaśnionych rzeczy ( tak mówią o niej mugole ). Zaczarowane stoły tańczą, a kufle same ciągną do ust.
Karczma ta niezwykła od dawien dawna jest schronieniem dla wielkich magów, czarodzieji, czarnoksiężników i czarownic. Spoczywają tu po dalekich podróżach wymieniają się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami z innymi...
W cichym kącie karczmy siedzi mag Jake i spisuje wielkie przygody Bena jednego z wybrańców. Niegdyś słynął z zadziwiajacej siły magii, którą z niezwykłą precyzją władał. Teraz spoczywa w kaczrczmie którą po pierwszym kuflu wywaru Servus'a nazwał wybraną. Barem i kuflami włada czarodziej Marcio zwany Mistrzem Czarnej Magii, nikt jak on sam nie umie tak nadzwyczajnie podawać soku z dyni. Duszą toważystwa są BLADE22 zwany Eddie i Mysiek. Sławni arcymagowie, najczęściej używający terminu "zabawa". To oni najczęściej bywają rozbawieni po uszy nie wiedząc kiedy używają magii aby zabawić się z miłym gronem czarownic, lub aby rozbić parę latających kufli i stołów. Często w karczmie gości spokojny nauczyciel Paściak z niewymownej szkoły magii, zwany dowcipnie ludziem. Najczęściej siedzi spokojnie przeglądsając szkolne notatki i przysłuchując się rozmową innych gości.
Często w "kotle" spotkać można tajemniczą, zakapturzoną postaća mianowicie Kompoholika. Ów istota zwana ze strachem Dementorem, przybyła niegdyś z dalekich odchłani przeszłości. Nie znana jest jego przeszłość, lecz w karczmie jest szanowany i każdy liczy się z jego mądrym zdaniem. W najciemniejszym kącie "Dziurawego Kotła" siedzi zawszę 3 wysokich czarnoksiężników Memex2 , Cronotrigger zwany Master of Vane Magic Guild i Syriusz , wspólnie rozmyslają nad czymś całymi dniami i nocami. Nikt nie zna momętu wktórym nagle wstaną i znikną. Następuje wtedy olbrzymi huk połączony błyskiem oślepiającego światła. Znikają na pewien czas, aby w nieznanym nikomu czasie znów się pojawić i ponownie rozmyślać przy kuflu wywaru Servus'a. Niekiedy w karczmie można spodkać niezbyt słynnego lecz niezwykle zdolnego czarodzieja Następnego biorącego często udział w słynnych pojedynkach czarodziejów. Nigdy nie może usiedzieć nawet chwili przy stoliku, trenując najrozmaitrze czary na kuflu z sokiem. Ostatnimi czasy do naszej karczmy zawitała słynna ze swych zbrodni na zlecenie X-Cody zwana Trującym Bluszczem. Gdy stanęła po raz pierwszy u progu karczmy wszyscy zdrętwieli jak zaczarowani, lecz gdy zapytała kto postawi jej otłumaniacz wszyscy zlecieli się do niej jak stado dzikich antylop, gdyż nikt nie umiał oprzeć sie jej urokowi. Dość niedawno w naszej karczmie zawitał przystojny arcymag TAILEREKK, nazywany przez przyjaciół Kapłanem. Od czasu gdy opuściła go jego luba nie opuszcza karczmy. Siedzi cicho upijając się Otłumiaczem "Tylko dla Twardzieli" nikomu nie mówiąc o swych problemach. Ku zdziwieniu wielkich magów, stałym bywalcem "Dziurawego Kotła" dość niedawno stał się mugol Bremen, słynny w Świecie Mugoli jako wybitny rysownik, Władca Śmierciożerców. Gdy tylko zasiadł do stolika spojrzał chwile na wszystkich i w mgnienu oka zaczął sprawnie poruszać swym magicznym pędzlem. Od tamtej pory w karczmie jest nadzwyczaj kolorowo i pięknie, lecz nikt nie może pogodzić się z nieczarodziejskim pochodzeniem talentu. Martusi_a wielka czarownica, która niegdyś zdezerterowała z Krainy Snów, jak nigdy zaczęła coraz częściej witać w naszej gospodzie. Szaleje tu beztrosko z arcymagami do białego rana, nie zważając na pęd niedoścignionego czasu. Od czasu gdy przybyła do "kotła" po raz pierwszy minęło już dużo czasu, lecz nadal w karczmie jest ogromną konkurencją dla innych czarownic.
Karczma jednak nigdy nie jest i nie była pusta, gdyż ciągle przybywają do niej zmęczeni aby odpocząć....

MENU
Napoje, dania, desery :
1. Kremowe Piwo.
2. Sok z Dyni.
3. Wywar Servus'a.
4. Paszteciki z dyni.
5. Zestaw obiadowy "Palące Gardło" codzienie inny.
6. Otłumiacz "Tylko dla Twardzieli"
7. Drink "A la akdów" ;-)
8. Krew "Nie bój się"
9. Drink Łajnobombera.
10. Specjalność "Wprost z Kociołka"
11. Wino "Menel"
12. Szampan "2003"
13. Pierogi "Dewastacja"
14. Eliksir "Animag"
15. Szponder "Zjedz się sam"
16. Deser Śnieżny "Alaska"
17. Zimny Mors "Na gorąco"
18. Felek "Wafelek z Krainy OZ"
19. Lody na patyku "Pal się z Nami"
20. Mąciaki "Ciągaki"
21. Lody "Fest Fud"
22. Herbatka "Babuni"
23. PiFFko "Siuśki"

Kącik Palaczy:
1. Ziela "Z Doliny Anduiny"
2. Mocna trawa "Z Południowej Ćwiartki"
3. Trawsko Valdemorda
4. Ziele "Z Piwnic Hogwartu"
5. Jedziemy po zioło... "Zawijane na pośladkach kubanek"
6. Cygarety "Malporo"
7. Zborze "Suszone"
8. Fajka Pokoju "Omen"

W karczmie uchonorowani zostali:
BLADE22 za liste stałych bywalców Orderem Merlina 3 klasy.
Bremen za wspaniałe logo naszej karczmy i nie tylko Orderem Merlina 3 klasy.
TAILEREKK za idiotyzm :) i nie filozofanie :)
Marcio za całokształt twórczośći :D
Jeśli pojawią się błędy z góry nie przepraszam.

Link do poprzedniej części:

15.02.2003

22:46

[2]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

no i tradycyjny camp :P
znaczy się up na dobry początek

17.02.2003

16:09

[69]

TAILEREKK [ Senator ]

Ludzie!!
dzisiejszy dzień jest jednym z najlepszych!!!
cieszcie sie!!!
czytajta to moja rozmowa na gg :)
Rozmowa z alfa:

TAIL (15:42)
jak chcesz przesłać pocztą
TAIL (15:42)
a jak chcesz wpłacić na konto to nie musisz
TAIL (15:42)
(albo swoje musisz podać)
alfa (15:42)
nie z konta na kata
TAIL (15:42)
hm.....
TAIL (15:43)
zara zadzwonie do mLini
alfa (15:43)
nie chce mi sie staz na poczcie
TAIL (15:43)
oki
TAIL (15:43)
zara sie dowiem wszystkiego
alfa (15:43)
oki
TAIL (15:44)

TAIL (15:44)
dobrze że za te telefony do nich ja nie płace
TAIL (15:47)
he
TAIL (15:47)
ale to życie jest brutal
TAIL (15:47)
jakie dokłądnie dane mam ci podać ?
alfa (15:49)
imie nazwisko adres
TAIL (15:49)
imie nazwisko
TAIL (15:49)
26-900 miasto
TAIL (15:49)
ul zzza 27
alfa (15:52)
11402004
alfa (15:52)
co to jest za numer
TAIL (15:53)
nr. rozliczeniowy m Banku
TAIL (15:54)
to jest mbank jest już na zasadach panujących w UE
TAIL (15:54)
dlatego troche takie dziwne
alfa (15:55)
nr. konta
alfa (15:55)
zgadza sie
TAIL (15:57)
yy....
alfa (15:58)
no ten nr
alfa (15:58)
konta
TAIL (15:58)
tak
TAIL (15:58)
dokładnie taki
TAIL (15:58)

alfa (15:58)
oki postaram sie jutro wplacic
alfa (15:59)
20 zl
TAIL (15:59)
oki
TAIL (15:59)
20 zł dzięki
alfa (15:59)
bedziesz mniec na serwer
TAIL (15:59)
dzięki
alfa (15:59)
wiecej nie mam sorki
alfa (15:59)
mam maly dolek finansowy
TAIL (15:59)
oki
TAIL (15:59)
wiem
TAIL (15:59)
spoko
TAIL (16:00)
powinno starczyć
TAIL (16:00)
mamy już 7 zł swoich
TAIL (16:00)
to 13 sie uzbiera
alfa (16:00)
ok
alfa (16:00)
ile bedziesz mniec
alfa (16:00)
na serwerze
TAIL (16:01)
oki
TAIL (16:01)
200 MB
TAIL (16:01)
jak chcesz możesz i ty z niego kożystać
alfa (16:01)
oj to sporo
alfa (16:02)
a jak to sie zalatwia
TAIL (16:02)
no
TAIL (16:02)
wpłacam kase uzbieraną do kolesia
TAIL (16:02)
i on sie kontaktuje ze mną
TAIL (16:02)
i jest
alfa (16:02)
a oki rozumiem

CIESZCIE SIE I RADUJCIE :PP

18.02.2003

23:30

[91]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Bremen---->Odwracam się, widzę sylewtkę Bremena, a przed nim na podłodze kawałki szkła z rozbitego kufla. Ogarnia mnie wściekłość. Bez ostrzeżenia dopadam do tego siakeigo i owakiego, po czym robię zamach prawą ręką. Bremen odskakuje, jednak nie dość szybko i krawędź pięśći trafia Bremena prosto w nochala;)) Bremen zatacza się, lecz zanim upada, zdąża zahaczyć nogą o nogę i obaj panowie zwalają się na podłogę. Po chwili są już na nogach i rzucają się w kierunku wiszących na scianie ozdobnych mieczy (mam nadzieję, że są tu takowe:)) Pełen wściekłości Paudyn zaatakował, a Bremen musiał zwijać się w unikach i piruetach;)) Starcie było coraz bardziej zacięte, powietrze wokół walczących wściekle furczało, a miecze błyskały złowrogo w blasku świec. W końcu Paudynowi udało się zrobić zręczny półobrut i przygwoździć Bremena do ściany za kołnierz:)) Już miał się szykować do zadania ogłuszającego ciosu, gdy nagle usłyszał kroplę spadającą na podłogę za kontuarem. Z niedowierzeniem podbiegł do piwnego kranika zostawiając Bremena dyndającego na ścianie;)) Po chwili długiej, niczym całe godziny zdobył się na wysiłek o odkręcił kurek. W dół spłynęła złotawa ciecz, po czym z cichym pluskiem rozbryzgała się na podłodze - KRANIK ZNÓW DZIAŁAŁ!!!!! Nie mający żadnej alternatywy w postaci szklanki Paudyn podłączył się więc ustnie do browarnego dystrybutora;)) W tym momencie Bremen nadludzkim wysiłkiem oswobodził się i złapał Paudyna za nogi chcąc odciągnąć go od strumienia niesłychanej rozkoszy:))) Wysiłki na nic się jednak zdały, Bremen zrozumiał, że nie zdoła przeszkodzić Paudynowi w opróżnieniu całej beczułki piwa;)) Zrezygnowany usiadł na ławie, zaś w ciszy dało się słyszeć jedynie odgłos rozkosznego spijania piwnego nektaru:)) Po chwili zza kontuaru rozległo się głośne <heeeep>, po czym Paudyn zwalił się jak długi na podłogę, kończąc tym samym swą piwną krucjatę utratą przytomności;)))
THE END:))