GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Solaris = Odyseja Kosmiczna a.d. 2003

15.02.2003
22:23
smile
[1]

Poke [ Konsul ]

Solaris = Odyseja Kosmiczna a.d. 2003

Nie bede sie rozpisywac: po prostu PIEKNY film. Gleboki i madry, poszukujacy czlowieka i prawdy. Wiele bardzo subtelnych nawiazan do roznych dziel np. wspomnianej Odyseji Kosmicznej (scena gdzie glowny bochaten ma na gowie helm oswietlony odbiciem lampek z pulpitu - prawie identycza scena z koncowki Odeyseji - obaj bohaterowie leca na spotanie z TAJEMNICA lub scena gdy dziecko podaje reke Chrisowi - znany motyw ze znanego obrazu przedstawiajacego symboliczne "spotkanie" Boga i Czlwowieka). Film jest po prostu wspamnialy, tempo jest wolne (znowu jak w Odyseji), nie ma popisow kaskaderskich, wazne jest to co dzieje sie w czlowieku - w sercu, rozumie: w duszy. Bede go musial eszcze raz zobaczyc aby lepiej zrozumiec przeslanie rezysera. Sadze ze Lem moze go zobaczyc bez nerwow i nawet jezeli nie jest to 100% ekranizacja to jest to Dzielo przez duze "D" - i ksiazka i fil dotykeja tego samego problemu: rozwazania nad natura czlowieczenstwa. Dawno nie ogladalem tak rewelacyjnego i hardcorowego kina s/f. Dla mnie 10/10.

Ps.
To ze sie nie spodobal w Ameryce potwierdza moja opinie o tamtejszej pokemonowej kulturze.

15.02.2003
23:18
[2]

Quetzalcoatl [ Konsul ]

to to to to jeeest wg. lema?

wg. TEGO SOLARIS?

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

i ja tego jeszcze nie widzialem?????????

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

czesc wam! ide szukac/kupowac/zdobywac/rabowac cd/bilety/vhs k* cokolwiek :)

15.02.2003
23:29
smile
[3]

Forgotten [ Pretorianin ]

Stanisław Lem o Solaris:
Trudno porównywać książkę, kilkaset kartek papieru zapisanych prawie pół wieku temu, do zaawansowanego technologicznie obrazu, wykorzystującego szczytowe osiągnięcia techniki filmowej i komputerowej, nad którym pracował cały sztab ludzi.

Wizja artystyczna Soderbergha wydaje się przemyślana i konsekwentna, pozostaje jednak w pewnym oderwaniu od pierwowzoru. Reżyser na pierwszy plan wysunął tragiczną miłość Krisa i Harey- element emocjonalny zdecydowanie dominuje nad intelektualnym. Solaryjski ocean jest wielkim nieobecnym!

Film ma swój niepowtarzalny, obezwładniający widza klimat. Nasycenie światłem, kolorystyka, ujęcia, muzyka, gra aktorska, oszczędne użycie efektów specjalnych, przejrzysta narracja - wszystko to tworzy dzieło niezwykłe, zaskakujące, prawdziwie nowatorskie.

Soderbergh popełnił kawałek ambitnego, artystycznego kina - trudny do zgryzienia orzech dla masowego odbiorcy karmionego hollywoodzką papką.

dobry film.

25.02.2003
01:14
[4]

draczeek [ Konsul ]

Fakt. Skojarzenie z Odyseją nasuwa się mimowolnie.
Film mnie "romiękczył", a wielu filmom się to nie zdarzyło. :)
Noszę go teraz w sobie.

To cudo trzeba zobaczyć kilka razy, a książkę przeczytać mimo tego!

A Clooney zaskoczył mnie pozytywnie już drugi raz. (wcześniej w "O Brother, Where Art Thou?")

25.02.2003
01:17
smile
[5]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Film naprawdę dobry. Brak efektów specjalnych i wartkiej akcji, a 2 godziny zleciały mi niczym kwadrans. Słyszałem opinie, że zrobiono z tego romansidło. Co za bzdura...

25.02.2003
01:36
[6]

SULIK [ olewam zasady ]

no no no.. widze że będę musiał w najbliższym czasie obejżeć sobie ten filmik bo zapowiada się naprawde ciekawie

25.02.2003
01:39
smile
[7]

kiniu [ Konsul ]

Bardzo bardzo chce obejzec ten film, od momentu kiedy tylko sie o nim dowiedzialem , czyli w pierwszym "Kinomaniaku" tego roku :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.