mirencjum [ operator kursora ]
Urlop dla wypalonych
Nowy pomysł rocznego urlopu. W kraju gdzie pracodawca cztery dni zwolnienia lekarskiego pracownika traktuje jak osobistą obrazę, roczny urlop to pomysł z kosmosu. Ciekawe jak by wyglądał powrót po takim urlopie, czy byłoby jeszcze gdzie wracać, skoro idąc na taki urlop ma się etykietkę "wypalonego"? Kto za to zapłaci? Jest to jakiś szwindel, by po cichu wprowadzać przedłużenie wieku emerytalnego. Może jest to próba przerzucenia na pracodawców kosztów renty rehabilitacyjnej? Czy to już wyborcze brednie?
"Rok urlopu dla każdego pracownika – bez względu na to, czy ma 30 czy 50 lat – to nowy pomysł PO na walkę z wypaleniem zawodowym. Labę trzeba byłoby jednak odpracować, przechodząc na emeryturę rok później."
Fett [ Avatar ]
tomazzi [ Flash YD ]
Już ja to widzę jak urzędniczka po 20 latach pracy dostaje roczny urlop. Spędza go sobie na działce, u znajomych nad morzem, na mazurach, robi to na co miała dawno ochotę a potem wraca do urzędu i pełna entuzjazmu wykonuje swoje nudne obowiązki.
Kowal172 [ Music Producer ]
<-
mackie majcher [ Konsul ]
Myślę, że najszybciej z tego skorzystają urzędnicy i ew. pozostali zatrudnieni w państwowych przedsiębiorstwach.
Nauczyciele już teraz coś takiego mają, albo mieli, tylko nie wiem czy płatne.
Agent_007 [ Senator ]
[3] Dokładnie o tym samym pomyślałem.
Drackula [ Bloody Rider ]
[3] nudne obowiazki? przeciez oni w takim urzedzie wiecej czasu spedzaja towarzysko niz zajmujac sie obowiazkami. doprawdy nie rozumiem jak w takiej pracy mozna by bylo sie wypalic.
el.kocyk [ Senator ]
po przeczytaniu tematu chcialem wlasnie napisac ze tam gdzie mieszkam to istnieje, ale widze, ze ujeli to w tekscie
byly szef mojej zony wlasnie przeszedl na taki urlop...
wczesniej kilka osob tez na takim bylo, raczej sobie chwala...firma prywatna, ale to jest w miare bogaty kraj, wiec ich stac
mirencjum [ operator kursora ]
el.kocyk --> Pracodawca płaci?
smalczyk [ Senator ]
Wszystko rozbija się o szczegóły - kto i ile będzie pracownikowi płacił.
Sam pomysł niezgorszy bo często ludzie ok 50-tki (vide wypowiedzi Kalgana w innym wątku) mają spory problem z utrzymaniem, a później znalezieniem nowej pracy - i taki czas na zyskanie nowych umiejętności może być bardzo cenny.
A wydłużenie wieku emerytalnego to osobny problem, za który jak zwykle rząd zabrac się boi. I już niedługo będziemy najmłodzym krajem emeryckim w Europie - co zemści się na nas szybciutko.
Yancy [ Legend ]
Pomysł z kosmosu i sprawdzi się wyłącznie na państwowych posadach urzędniczych.
gofer [ Por que no te callas? ]
To przykre, że w tym kraju większość dobrych pomysłów jest proponowana w takich momentach i okolicznościach, że brzmią jak kiepski żart.
W krajach rozwiniętych dawanie rocznego urlopu wypalonym pracownikom jest coraz powszechniejszym zjawiskiem. Z tym że: 1) nie jest regulowane prawnie 2) występuje w państwach gdzie od wielu lat jest tzw. "rynek pracownika" (przynajmniej na wyższych szczeblach) 3) jest stosowane raczej w środowiskach korporacyjnych, a nie administracji państwowej.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to kolejne z narzędzi, które wymyślili pracodawcy, żeby zatrzymać najlepszych pracowników w swoich firmach. Mowa tu oczywiście o pracownikach z grupy najbardziej narażonej na stres i wypalenie zawodowe; kadra managerska, kierownicy, zawody kreatywne, szkoleniowcy, itp.. Często osiągając pewien wiek i posiadając oszczędności pozwalające już nie pracować, taki pracownik po prostu odchodził z firmy, po to żeby zwolnić, pojechać dookoła świata, pouprawiać ogródek, itp.- teraz ma szansę np. zrealizować marzenie z młodości przez rok, naładować akumulatory - i wrócić, pełen energii i pomysłów.
Ale oczywiście w Polsce rzucono temat jako wprowadzenie regulacji prawnej, w sytuacji jak bezrobocie rośnie, wszystko drożeje, a pracodawcy nadal traktują pracowników jak szmaty. Nie dziwota, że dla 90% społeczeństwa pomysł się wydaje durny.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
W krajach rozwiniętych dawanie rocznego urlopu wypalonym pracownikom jest coraz powszechniejszym zjawiskiem. Z tym że: 1) nie jest regulowane prawnie 2) występuje w państwach gdzie od wielu lat jest tzw. "rynek pracownika" (przynajmniej na wyższych szczeblach) 3) jest stosowane raczej w środowiskach korporacyjnych, a nie administracji państwowej.
Dokladnie, tu w Holandii coraz wiecej firm prywatnych we wlasnym zakresie oferuje pracownikom na co intensywniejsych stanowiskach roczny platny urlop. Ponoc sprawdza sie swietnie.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
daj Polaki milion zlotych do reki, a najpierw sie obrazi, ze nie dwa, potem popatrzy podejrzliwie i zapyta "a iles z tego ukradl, zlodzieju" itd. itp.
Pomysl fajny, nie wiem jak z realizacja, ale reakcja "to pewnie po to, zeby nas w ch... zrobic" duzo mowi o spoleczenstwie.
Co do wieku emerytalnego to juz mowionio - pracujesz wtedy o rok dluzej. Ale tez nikt nikogo do wziecia urlopu nie zmusi.
Realnie jednak patrzac, to po roku moze sie okazac, ze a) twoj zastepca jest mlodszy, lepszy i lepiej sie z szefem dogaduje. b) skoro firma bez ciebie rok dzialala, to moze jestes niepotrzebny, c) czlowiek po roku laby sie potnie po powrocie do pracy itd.
Chcialoby sie wziac ale.... no ale fajnie, zeby taka opcja BYLA niz gdyby jej w ogole mialo nie byc... bo zawsze jakis chocby teoretyczny wybor bedzie.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Póki co, ten pomysł zajmuje pierwsze miejsce w moim rankingu na najlepszą kiełbasę wyborczą;)
mackie majcher [ Konsul ]
Pomysl fajny, nie wiem jak z realizacja, ale reakcja "to pewnie po to, zeby nas w ch... zrobic" duzo mowi o spoleczenstwie.
No, faktycznie dużo mówi (tak na marginesie, co tu ma do rzeczy całe społeczeństwo ? Zdanie mirencjuma to jakiś wynik przeprowadzenia badania statystycznego ?). Mówi tyle, że mirencjum ma ograniczone zaufanie do władzy i się mu wcale nie dziwię.
gladius reloaded [ advocatus diaboli ]
Niech sobie robią urlop i dziesięcioletni, ale za swoje pieniądze.
A tych w mordę kopanych urzędasów to powinno się na zbity ryj wywalać a nie na urlopy wysyłać. Najgorsza zaraz to urzędasy pocztowe, skarbowe, zusowskie itp. plankton.
Tomuslaw [ Superbia ]
To Polska - ona musi dorosnąć do takich pomysłów.
fisherfighter [ Movie Producer ]
PO ma coraz ciekawsze pomysły...
SULIK [ olewam zasady ]
imho lepszym rozwiązaniem jest metoda Australijska: po 10 latach w jednej firmie przysługuje nieprzerywalny 3 miesięczny urlop.
Rok jest imho za długim okresem czasu na odpoczynek, po roku nieobecności wraca się do pracy jak całkiem nowy pracownik który nic nie wie i dużo musi się uczyć na nowo, a dodatkowo przy mentalności niektórych Polskich pracodawców po takim urlopie lądowało by się bezpośrednio na bezrobociu.
Dodatkowo sądzę, że wprowadzenie takiego płatnego urlopu za który miałby płacić pracodawca spowoduje jeszcze większe utrudnienie otrzymania pracy na etacie na umowę o pracę na czas nieokreślony (bo pewnie ten warunek będzie jednym z kluczowych), a jeśli ma za to płacić państwo to jest to zaprzeczanie samym sobie (podatki w górę bo nie ma kasy, wiek emerytalny w górę bo nie ma kasy, kasa z ofe do zus, bo nie ma kasy - ale na to by się miała znaleźć?)
Ogólnie kwestia wylegiwania się przez rok za co by mi jeszcze płacono jest kuszące - ale imho nierealne pod żadnym względem.
Już naprawdę lepszym rozwiązaniem było by rozwiązanie na sposób Australijski czyli jakieś 2-3 miechy (za ten czas można zjechać z pół azji) po np. 10 latach w danej firmie.
A z innej beczki, ciekaw jestem jak zawsze co jest właśnie w tym momencie forsowane w parlamencie, na tyle ważne, ze trzeba od tego uwagę odwrócić za pomocą rocznego urlopu.
Poziomka1440 [ Pretorianin ]
mackie majcher---- z tego co wiem nauczyciele prawa do takiego urlopu mieli od bardzo dawna, ale bardzo rzadko z niego korzystali. Teraz zwiększyła się liczba korzystających, bo jeżeli się należy, to niby dlaczego nie wziąć, dlatego chcą go zlikwidować. I oczywiście jest płatny.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
SULIK, no właśnie w parlamencie nic się nie dzieje, wiec wymyślili ten temat, by pokazać, że coś robią;) Chociaż to już ten czas, że ja to rozpatruje jako kiełbasę wyborczą, a nie temat zastępczy.
Jeszcze Tusk pedofilii nie wykastrował, wiec długo poczekamy na ten rok urlopu.
mroofka3 [ Junior ]
Chciałabym się poprosić Poziomka1440 o pilny kontakt na forum albo na maila [email protected]. Pozdrawiam i proszę Cię to pilne!
mackie majcher [ Konsul ]
Poziomka1440 <--- Nie wiem czy tak rzadko korzystali. Z tych nauczycieli, których znam bliżej żaden sobie tego urlopu nie odmówił (bo niby dlaczego miałby ?). Musiałabyś mnie jakimiś danymi statystycznymi przekonać ;]
Poziomka1440 [ Pretorianin ]
mackie majcher-- rzadko korzystali, ale było to dobrych kilka lat temu. Bali się zwolnienia, dyrektor też inaczej patrzył, uważając to za fanaberię pracownika, a w dodatku obciąża to dodatkowo budżet szkoły, bo to ona płaci za urlop, a musi przecież jeszcze zatrudnić kogoś na zastępstwo. Od kilku lat nauczyciele korzystają i to bardzo często, dlatego od jakiegoś czasu ministerstwo chce te urlopy zlikwidować, tylko jeszcze zastanawia się w jaki sposób :) Znam starszych nauczycieli, którzy do tej pory boją się z nich skorzystać, bo mogą być zwolnieni, co jest nieprawdą. Co do statystyk, może uda mi się coś znaleźć:)