tygrysek [ behemot ]
kto się zna na samochodach? zagwostka zimowego odpalania
witam
mam problem, ponieważ wczoraj rano nie udało mi się odpalić samochodu bo zaledwie po trzech zakręceniach akumulator padł. w nocy go naładowałem i dziś rano próbowałem odpalić mojego punciaka ale mi się nie udało. kilka minut ostrego kręcenia i jedynie samochód raz zaskoczył delikatnie ale po sekundzie zgasł. akumulator oczywiście nie wytrzymał, ale znacząco dłużej i mocniej niż wczoraj kręcił. i tutaj rodzi mi się pytanie na temat winy tej sytuacji. czy to wina akumulatora (2 letnia warta) i od razu jechać kupić nowy czy może to wina paliwa zamarzniętego albo czegoś innego?
pożyczyłem już kable i mam do dyspozycji drugi samochód
yo dawg [ 1979 ]
akumulator
mirencjum [ operator kursora ]
Konieczna jest diagnostyka silnika. Przyczyn ciężkiego rozruchu może być wiele. Zawory, świece, ssanie, układ wysokiego napięcia itd
Przykład:
r_ADM [ Senator ]
Albo chrzczone paliwo. Tankowales sie dzien przed? :)
Lukis' [ POZnanska Pyra ]
Jak dla mnie kwestia paliwa. Samochód kręci a paliwo przy -17 zamarzło. Pytanie ile było paliwa w paliwie ;)
tygrysek [ behemot ]
tankowałem w piątek a przez weekend autko stało
mirencjum [ operator kursora ]
Przecież to nie diesel, by paliwo przy byle jakim mrozie zamarzało.
Dessloch [ Legend ]
tak.
na pewno zamarzla benzyna.
mamy na dworzu minus 60stopni w koncu i mieszkamy na Marsie
nawet jak chrzczona to i tak moze w 50stopniach by zamarzla... ale bez przesady :)
kulako [ pR0_g4m3r_pL ]
Za gęsty olej, i przez to rozrusznik nie daje rady w miare szybko zakręcić żeby odpalił, albo przekoszony wirnik rozrusznika i rozrusznik za dużo prądu pobiera bo ma straszne opory.
tygrysek [ behemot ]
wczoraj odpaliłem z trudem od yariski i zostawiłem na pół godzinki by popracował. potem test wieczorny i punciak odpalił lekko i bez problemów. dzisiaj rano odpalił też lekko i za pierwszym razem. podejrzewam jednak paliwo i nie do końca naładowany akumulator
problem rozwiązany i dziękuję wszystkim za rady
Dewey [ Konsul ]
Ja stawiam na paliwo (chociaż w Twoim wypadku padał również akumulator). Miałem identycznie w tą i poprzednią zimę. W baku tylko kilka litrów, auto stało 2 dni i katastrofa. Rozrusznik kręcił, a samochód nie odpalał, albo strasznie się dusił. Teraz staram się utrzymywać minimum te 15-20 litrów paliwa i po odpaleniu nie ruszam od razu, tylko troszkę go gazuję, żeby dobrze zassał i jak na razie ten sposób działa, zobaczymy dzisiaj po dwóch nocach ciężkich mrozów :)
jasonxxx [ Szeryf ]
tygrysek --> ładowanie w ten sposób akumulatora to bardzo dobra metoda na skrócenie jego żywotności.
tygrysek [ behemot ]
jasonxxx - właśnie przeczytałem swoją wypowiedź i wydaje mi się, że wywnioskowałeś iż punciak pracował pod zasilaniem yarisa. yariską tylko uruchomiłem punciaka a potem przewody odłączyłem i pozwoliłem mu popracować pół godziny. więc chyba z tym skracaniem żywotności akumulatora to nie masz racji.
EspenLund [ Senator ]
Sprawdź sobie jeszcze czy masz odpowiednią ilość wody w akumulatorze, powinna zakrywać całkowicie płytki. Tak dla świętego spokoju :)
PS
Jak problem się będzie powtarzał to spróbuj przed odpaleniem samochodu nacisnąć ze trzy razy pedał gazu do końca, a potem normalnie odpalać. W moim dajewu inaczej byś po nocy w zime nie odpalił :)
tygrysek [ behemot ]
aku jest bezobsługowy, więc płynu nie sprawdzę
a co daje to naciskanie gazu?
tygrysek [ behemot ]
w sumie to naciskanie gazu w punciaku nic nie da bo jest to układ elektroniczny i bez prądu naciskasz jedynie pedał
EspenLund [ Senator ]
No chyba że tak, myślałem że jest pedał jest na linkę. U mnie nie wiem dokładnie jak to działało, ale jeśli nie ponaciskałem to miał problem z odpaleniem, a tak to od razu odpalał. Oczywiście mowa tu tylko o zimnym silniku.
Snakepit [ aka Hohner ]
u mnie takim problemem był za gęsty olej w zimie i słąby aku :) łeł łeł łeeeł błeeł i nic...;) na ciepłym sie odpalilo, zlało gówniany olej i zalało z innymi parametrami i od tego czasu było ok, mimo starego aku