GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dziennikarstwo growe i ogulnie

18.02.2011
14:05
[1]

Extreme Enigma [ Legionista ]

Dziennikarstwo growe i ogulnie

Mam do was pytanie czy wiecie gdzie jest szkoła o kierunku dziennikarstwa w bytomiu??
i co bym musiał zrobić aby zostać dziennikarzem growym pisać recenzje itp??

a i jeszcze tak na koniec warto kupić deskorolki z firmy tech deck???

dzięki

18.02.2011
14:07
[2]

Snakepit [ aka Hohner ]

ogUlnie to powinienes isc do szkoly...

18.02.2011
14:07
smile
[3]

nocobro [ Pretorianin ]

i co bym musiał zrobić aby zostać dziennikarzem growym pisać recenzje itp??

Nauczyc sie pisac po polsku.

18.02.2011
14:22
smile
[4]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Nocobro - przyznam, ze dzis zaczynasz mowic z sensem, bo wczoraj co trafilem na twoja wypowiedz, to mi sie siekiera w kieszeni otwierala (patrz - piractwo).


A co do pytania: sa studia dziennikarskie. Zeby pracowac jako dziennikarz nie trzeba miec jednak wyksztalcenia kierunkowego - u nas sa i programisci, i goscie po filozofii, i po ekonomii, itd. itp.

Bo tak naprawde to trzeba po prostu umiec ineteresujaco i dobrze pisac. Co wbrew pozorom nie oznacza, ze wystarczy umiec literki w zdania (a jurz szczegulnie z błendami...................................).

Dobra rada - DUZO CZYTAJ DOBRYCH KSIAZEK. To naprawde durz... duzo daje, bo rozwija intelektualnie, poszerza wiedze i slownictwo, a i styl dobry latwi podlapac itd. Przy czym dobra ksiazka to nie jest "Harry Potter" czy inny "Eragon"...

18.02.2011
14:30
[5]

Bibkowicz [ whore ]

Nie opłaca się kupować TechDecka, lepiej kup sobie jakieś drewienko, Mitta, jak masz hajs to Berlinwooda.

18.02.2011
14:30
[6]

Extreme Enigma [ Legionista ]

nie moja wina że mi klawiatura się zje....
co do czytania książek to czytam i to dosyć sporo

18.02.2011
14:32
[7]

nocobro [ Pretorianin ]

Nocobro - przyznam, ze dzis zaczynasz mowic z sensem, bo wczoraj co trafilem na twoja wypowiedz, to mi sie siekiera w kieszeni otwierala (patrz - piractwo).

Nie chce mi sie trzymac 2 kont, wiec trolluje i pisze normalne posty z jednego. :)

18.02.2011
14:33
[8]

Extreme Enigma [ Legionista ]

Bibkowicz a powiedz mi czemu go nie warto kupować?

18.02.2011
14:37
smile
[9]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Właśnie mi się przypomniało, a że tu Szanowny Redaktor pewnie zajrzy jeszcze... ;)

smuggler >>> Istnieje jakaś szansa, że zreflektujecie się po wrzuceniu "lewej" wersji CM: Shock Force do pisma i dacie na cover na przykład bundla z dodatkami?
Niby koszt obecny jego to 50$, ale może da radę tym bardziej, że na obecną chwilę gra nie ma (i najprawdopodobniej już nigdy nie będzie miała, no chyba że jutro wygram te 30 baniek :D, wydawcy w Polsce).

Może istniała by tez szansa na jakiś zacny ruch i promocja któregoś z tytułów Matrix Games, które w przeszłości dobrze ocenialiście, głównie chodzi mi o serię Close Combat.

18.02.2011
14:40
smile
[10]

pasterka [ Paranoid Android ]

smuggler --> ale Happy Potter to jest dobra ksiazka, dla dzieci, ale dobra :-)

18.02.2011
14:45
[11]

yasiu [ Legend ]

smuggler - ja bym na tym etapie nie wartościował książek (pomijając fakt, że HP i Eragon wcale takie złe nie są). Niech czyta wszystko co mu wpadnie w ręce. Ja swego czasu przeczytałem całą bibliotekę, wszystko, po kolei, trzy albo cztery książki dziennie, od howarda przez cooka po guy'a smitha :D

18.02.2011
14:49
smile
[12]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Hehe, trzeci post z kolei w obronie Harry'ego Pottera :) Bo ja - choć wiekowo już nie dziecko - bardzo lubię i już kilkakrotnie wracałam do całej serii.

18.02.2011
14:52
[13]

Drackula [ Bloody Rider ]

lepiej na gleboka wode niz pluskac sie w sadzawce :)

Z dziecinnych ksiazek to pamietam tylko Rogasia z doliny Roztoki a potem to juz byl Verne, pal licho ze pewnie wiekszosci nie rozumialem :)

18.02.2011
14:58
smile
[14]

pasterka [ Paranoid Android ]

nie zgadzam sie, to tak jakby przygode z filmem zaczynac od Bergmana :-)

18.02.2011
15:01
[15]

yasiu [ Legend ]

ojej, ja czytałem jako pięciolatek krzyżaków i trylogię sienkiewicza, podobnie z trylogią tolkiena, ale książki dla dzieci też łykałem równo. problem z nimi był tylko taki,że były za krótkie.

niech więc młody na razie czyta, czyta dużo, czyta różnie, a będzie dobrze :)

18.02.2011
15:06
[16]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Dracula, z racji wieku nie miałam szans zaczynać od HP, ale i tak nie uważam tego za sadzawkę. U mnie przed Rogasiem było wiele książek i po Vernem też dużo - i o czym to świadczy?
A tak poza tym nie jestem pewna, czy to taki powód do chwały czytać bez zrozumienia ;>

18.02.2011
15:09
smile
[17]

Murinio [ The Special One ]

Ja w życiu nie czytałem dużo książek, a umiem interesująco pisać (a jeśli nie to frajerzy strasznie dobrze mi płacą za nieinteresujący styl pisania :D). Ale fakt faktem, że czytałem dużo prasy, więc chyba po prostu wystarczy czytać, a ten mit zbawiennego działania książek to można sobie wsadzić między bajki.

18.02.2011
15:09
[18]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Meryphillia - nie moge udzielac odpowiedzi na pytania o JAKIEKOKLWIEK pelniaki, ich szanse na coverze itd. Sorki.

Paterka - nie mowie, ze to zla ksiazka, ale zeby na niej sie uczyc stylu czy slownictwa, czy chocby narracji... no mozna wziac cos lepszego.

Yasiu - w sumie fakt. No i witaj w Klubie Malotenich Czytaczy Trylogii.

Meghan - ja tez przeczytalem ale jakbym byl jej redaktorem, to jednak palce by mi spuchly od uzywania nozyczek. :)

Drackula - mowisz do czlowieka, ktory majac 9010 lat wzial sie z powodzeniem za Trylogie Sienkiewicza (i co z tego ze od konca - poza lekkim zdziwieniem, ze Wolodyjowski jednak zyje, a do tego nie jest zonaty... :P). A wzialem sie dlatego ,ze Wolodyjsowski lecial w TV i bylem ciekaw "co bedzie dalej" a odcinki szly raz na tydzien. Nie znalem jeszcze rzymskich cyfr, wiec szukalem pracowicie rozdzialu "iks-el-fał" :)

Extreme Enigma - na razie za bardzo nie widac, ale nie poddawaj sie.

Murinio - ciekawe czy napisalbys opowiadanie czy tekst o zyciu XVI wiecznych Polakow nie czytajac Paska czy Sienkiewicza - stylizowany na staropolszcyzyzne - itd. Mozna osiagnac bieglosc ale byc rzemieslnikiem - nie ma sie czego wstydzic, ale bez ksiazek mistrzostwa nie osiagniesz. No i nie wiem co i gdzie piszesz, bo np. opowiadania erotyczne do jakiegos X-portalu tez mozna pisac z sukcesem nawet, nie czytajac Dekamerona, czy Kompleksu Portnoya, czemu nie :D





18.02.2011
15:28
[19]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

smuggler >>> zawsze możemy wymienić nieprzychylne czyichś oczu poglądy na zamberski [małpiszon] dżimejl.kom

Powiem że środowisko CM'a (nadal jednak egzystujące) może nawet i niezbyt przychylnie nastawione na CFSF, to jednak pewnie pokusiłoby się na zakup takiego bundla, szczególnie gdy tuż za pasem jest premiera CM: Battle For Normandy, które jak mniemam tez nie będzie miało krajowego dystrybutora.
Z Waszej strony żaden interes oczywiście, ale fajnie by było gdyby ktokolwiek mający takie możliwości jednak coś jeszcze próbował działać na tym polu. ;]

18.02.2011
15:31
[20]

Murinio [ The Special One ]

smuggler -> Murinio - ciekawe czy napisalbys opowiadanie czy tekst o zyciu XVI wiecznych Polakow nie czytajac Paska czy Sienkiewicza - stylizowany na staropolszcyzyzne - itd. Mozna osiagnac bieglosc ale byc rzemieslnikiem - nie ma sie czego wstydzic, ale bez ksiazek mistrzostwa nie osiagniesz. No i nie wiem co i gdzie piszesz, bo np. opowiadania erotyczne do jakiegos X-portalu tez mozna pisac z sukcesem nawet, nie czytajac Dekamerona, czy Kompleksu Portnoya, czemu nie :D

To o czym piszesz to nie jest oczytanie tylko wykształcenie na poziomie liceum, może zamiast uprawiać jakiś nieracjonalny kult książki wystarczyło dodać, że potrzebne jest choć minimum wykształcenia? :)

18.02.2011
15:31
[21]

Drackula [ Bloody Rider ]

[16] no wiesz dzieki temu ze czytac sie uczylem w wieku 7 lat to ominela mnie watpliwa przyjemnosc czytania durnych ksiazeczek dla dzieci. Po Verne siegnalem sam i nie wiem czemu akurat jego ale po tym juz polecialo. W wieku lat 8 raczej nie zrozumiesz wszystkiego z jego ksiazek :).
w czasach podstawowki czyli do 15 roku z ksiazek ktore wzialem do reki tylko Joyce'a - Ulysses'a nie strawilem.
Moze jakiegos literackiego stylu nie podlapalem z ksiazek jednak pomoglo mi to byc oczytanym i wzbogacic zasob slownictwa dosc znaczaco.

18.02.2011
15:44
[22]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

[20] Jakie wyksztalcenie mial Homer? :P

Dziennikarstwo akurat jest zawodem, gdzie mozna nie miec wielkiego/kierunkowego wyksztalcenia i dawac rade, to nie bycie prawnikiem, czy lekarzem, gdzie scisla wiedza "zawodowa" jest niezbedna.

Podobnie jest z byciem literatem.Churchill dostal literackiego Nobla a smiem watpic czy zaliczyl chocby pobiezny kurs "jak pisac". Byl wyksztalcony (owszem) i mial talent. I starczylo.

Przy czym jest oczywiste, ze JAKIES wyksztalcenie miec trzeba. Obecnie mysle tym progiem minimum jest matura.


PS Ciekaw jestem jak udowodnisz, ze "kult ksiazki" jest "nieracjonalny". Z checia poczytam racjonalne argumenty.

No i moze podziel sie wiedza gdzie pracujesz, co piszesz itd. bo to mzoe byc pomocne.



merpyphilia - nie mozemy, nie moge dzielic ludzi na rownych i rowniejszych. :)

18.02.2011
15:49
smile
[23]

pasterka [ Paranoid Android ]

smuggler --> Nobel literacki dla Churchilla jest uwazany za jedna z najwiekszych wpadek komisji. Po prostu nie zalapal sie na pokojowa, a cos mu chcieli dac, wiec dostal za nudne pamietniki :-)

18.02.2011
15:54
[24]

Murinio [ The Special One ]

No tak, mi chodzi tylko o to, że to o czym piszesz to są podstawy, które przeciętny człowiek wynosi z liceum, a nie jakaś tajemna wiedza zawarta w książkach.

W pewnym momencie rodzi się problem, ponieważ tak na oko 75% "dziennikarzy growych" (to wiadomo, pojecie wzgledne - ale wrzucmy wszystkich do jednego worka, lacznie z dzieciakami - jak ja) zostalo bardzo skrzywdzonych Wiedźminem. I teraz ich artykuły mają zawsze taki szyk zdania i takie słownictwo (ileż razy można wstawiać "IMĆ" do recki, kurde, Quake'a?!) jakby były pisane do rycerza w lśniącej zbroi.

Kiedyś większość piszących do CDA pisało w ten sposób, bronił się chyba tylko eld (teraz ekipa się trochę zmieniła, więc i zluzowaliście z tą sapkowszczyzną, choć młode chłonne umysły z internetu już nie zluzowały).

Ja przez 2 lata pisałem za darmo, potem przez 2 kolejne pisałem za jakieś marne grosze, aż w końcu udało mi się wypracować własny styl, który jednak ma swoje korzenie w 50% w publikacjach takich jak Wprost, Piłka Nożna, Newsweek, nieco CD-Action, a w 50% jest efektem ewolucji i sprawdzania jak daleko mogę się w luzowaniu stylu posunąć, by nie zjedli mnie czytelnicy wraz z redaktorem naczelnym.

Także zaczynałem od pisania o grach, a dziś piszę naprawdę o wszystkim, gdzie - to nie ma znaczenia, bo to nie jest miejsce na jakąś autopromocję. Ważne jednak, ze są to miejsca dobre i płacą jak nigdzie indziej, czyli jednak warto było odrzucić ten książkowy zabobon i stworzyć coś własnego.

18.02.2011
16:55
[25]

Bibkowicz [ whore ]

Nie warto kupować, bo nie ma praktycznie profilu, poza tym to plastik. A drewno to ładny profil + realistyczne drewno :)

18.02.2011
17:03
[26]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Drackula, akurat durne książeczki dla dzieci nie są durne, bo są dostosowane do ich wieku. Ja akurat nauczyłam się czytać wcześniej, bo rodzinę miałam rozczytaną i skoro wszyscy mogą, to czemu nie ja. Z lektur dla najmłodszych nie zdzierżyłam tylko "Sierotki Marysi i krasnoludków" - o ile wszystkie ekranizacje mi się podobały, o tyle książka była nie do przejścia. Nie uważam jednak, żeby mnie jakoś los pokarał znajomością książek dla dzieci, "Dzieci z Bullerbyn" czy "Babcię na jabłoni" wielokrotnie pożyczałam z biblioteki dla własnej przyjemności czytania.

21.02.2011
08:35
[27]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Murinio

W pewnym momencie rodzi się problem, ponieważ tak na oko 75% "dziennikarzy growych" (to wiadomo, pojecie wzgledne - ale wrzucmy wszystkich do jednego worka, lacznie z dzieciakami - jak ja) zostalo bardzo skrzywdzonych Wiedźminem.

>>?!

I teraz ich artykuły mają zawsze taki szyk zdania i takie słownictwo (ileż razy można wstawiać "IMĆ" do recki, kurde, Quake'a?!) jakby były pisane do rycerza w lśniącej zbroi.

>>>No i widzisz, wylazi wlasnie brak oczytania. Owa staropolszczyzna to raczej wlasnie Sienkiewicz i Pasek, a nie Sapkowski, ktory pisze fantasy jezykiem wspolczesnym, co najwyzej leciutko stylizowanym. No i zaprawde powiadam wam (skad to wziete, wiesz? Na kogo teraz sie stylizuje) pisanie o szkodliwosci ksiazek dlatego, ze ktos tam wstawil do recki Quake' "imc" (z ciekawosci - jakies linki do takich tekstow, przyklady) to naprawde smiech na sali i rece opadaja.

Kiedyś większość piszących do CDA pisało w ten sposób, bronił się chyba tylko eld (teraz ekipa się trochę zmieniła, więc i zluzowaliście z tą sapkowszczyzną, choć młode chłonne umysły z internetu już nie zluzowały).

>>>Przyklady, mister. Ilez to recenzji gier napisanych bylo w ten sposob i znow nie widze gdzie tu dowod szkodliwosci ksiazek, a nie ze ktos po prostu nie umie znalezc odpowiedniego 'stylu' pisania pasujacego do recenzji?

Ja przez 2 lata pisałem za darmo, potem przez 2 kolejne pisałem za jakieś marne grosze, aż w końcu udało mi się wypracować własny styl,

>>>LOL. Bez urazy, styl to maja wielcy pisarze, my - ja i ty i wielu innych - moze miec MANIERE albo STYLIZOWAC sie na czyjs styl.

który jednak ma swoje korzenie w 50% w publikacjach takich jak Wprost, Piłka Nożna, Newsweek, nieco CD-Action, a w 50% jest efektem ewolucji i sprawdzania jak daleko mogę się w luzowaniu stylu posunąć, by nie zjedli mnie czytelnicy wraz z redaktorem naczelnym.

>>> Wow. A nie wydaje ci sie, ze stylizujac sie na dziennikarzu, ktory stylizuje sie np. na styl Sienkiewicza to w sumie wlasnie "piszez Sienkiewiczem" ale juz przez kogos przezutym, czyli stosujesz taki literacki recykling?

Także zaczynałem od pisania o grach, a dziś piszę naprawdę o wszystkim, gdzie - to nie ma znaczenia, bo to nie jest miejsce na jakąś autopromocję.

<<< Kto pisze o wszystkim, nie pisze o niczym (porzadnie :P). No i jakbys pisal do renomowanych pism, tobys pewnie sie pochwalil. :P

Ważne jednak, ze są to miejsca dobre i płacą jak nigdzie indziej, czyli jednak warto było odrzucić ten książkowy zabobon i stworzyć coś własnego.

>>>Naprawde, rece opadaja... Rozumiem, ze cala twoja wiedza tez pochodzi z Newsweeka, Pilki Noznej i CD-Action, bo podreczniki rozmaite to tez zabobon? Jestes takim Nikodemem Dyzma dziennikarstwa. :) Nie wiem czy w Pilce Noznej znajdziesz wyjasnienie kim byl Nikus D. wiec coz... bez urazy ale taki dziennikarski "wyksztalciuch" jestes.


***

Meghan - a ja wlasnie zaczalem kompletowac lektury z czasow dziecinstwa - tzn. nie szkolne ale kiedys moje ulubione: 'Kraina 105 tajemnicy', 'Dzieci i lalki', 'Kluska, Kefir i Tutejszy' itd. Nie kazda do konca dobrze zniosla probe czasu, ale... fajnie powrocic do tych ksiazek. No a "Dzieci z Bullerbyn" to po prostu klasyka. :)

21.02.2011
08:57
smile
[28]

COREnick [ Hunter ]

A jest jakaś szansa załapać się chociaż odrobinę (czyli żeby cokolwiek zarobić na tym, a nie robić wolontariat ;P) do pisma/serwisu o grach, nie mając komputera, czy konsoli na czasie i będąc do tyłu o parę ważnych, nowych tytułów? Na przykład pisząc newsy, teksty o starszych grach, albo jakieś felietony? Choć pewnie takie funkcje są już zaklepane... Fajnie by było, jakby smuggler, albo ktoś z redakcji GOLa się wypowiedział. ;)

22.02.2011
07:31
smile
[29]

COREnick [ Hunter ]

łUP! I trUP...

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.