GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wieczne marnotrawstwo, brud i zacofanie (?)

10.02.2011
21:11
[1]

Ptosio [ Legionista ]

Wieczne marnotrawstwo, brud i zacofanie (?)

Czyli czemu w Polsce jest jak jest.

Wątek niejako inspirowany moimi dwoma poprzednimi tematami, tj. dyskusją o niemożności rozwiązania prostego problemu psów zasyfiających ulice (jeśli macie jakiś pomysł, dlaczego tak się dzieje, nie wahajcie się napisać) i rozważaniami na temat wyższości Żydów.

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=11059477&N=1
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=11034035



Na wstępie chciałbym wyraźnie zaznczayć, czym ten temat nie jest: otóż nie jest o kolejne miejsce starcia tych, którzy uważają, że za komuny było lepiej i tych, którzy uparcie twierdzą, że wcale że nie. Takich wątków było aż nadto.
Nie jest to też temat w którym narzekam, że urodziłem się w Polsce, bo przecież mogła mi się trafić np. taka Liberia gdzie pewnie umarłbym przed ukończeniem 12 roku życia. Słowem, wcale nie uważam, że ten kraj jest szczególnie tragicznym miejscem do mieszkania, ale przecież mógłby być znacznie lepszy.
Chciałbym tez przeprosić za trzeci z kolei wątek tego rodzaju, nie bójcie się, nie przerodzę się w kolejnego mirencjuma:P



Łatwo zrzucić wszystko na karb zaborów i komuny, ale trudno też nie zauważyć, że ten kraj od dobrych 400 lat jest w ogonie Europy. Pytanie brzmi: czy winne temu jest tylko kilka błędów i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i wystarczy kilka lat wolności i pokoju aby odwrócić zły los, cze jednak problem leży znacznie głębiej?

Przecież większość krajów na świecie nigdy nie nosiły na sobie jarzma komuny, a mimo to w dużej części z nich administracja jest podobnie rozbudowana, przeżarta korupcja i nieprzyjazna obywatelowi jak u nas, a ludzie nie mają za grosz szacunku do przestrzeni publicznej i drugiego człowieka. Południowcy wydają się być na przykład "z natury" bardziej skłonni to nieporządku, a mniej do punktualności niż tacy Niemcy. Niektóre narody są bardziej otwarte i umuzykalnione niż inne i to też nie wydaje się zmieniać na przestrzeni lat.

Przyznam, że do tej pory też w zasadzie żyłem mitem złej komuny i nadziei na świetlaną przyszłość, ale...może to po prostu tak być musi? Może po prostu jesteśmy takim właśnie narodem i potrzeba będzie nie 10 lat, ale pokoleń żeby cokolwiek zmienić? Na jednym z forów ostatnio przeczytałem post osoby piszącej, jak się zdaje, całkiem serio, że Polacy są genetycznie niezdolni do przyswojenia kultury technicznej i organizacyjnejna odpowiednim poziomie (zdaje się, że słowa te padły w kontekście chaosu na kolei i awarii niemieckich lokomotyw zakupiony przez InterCity). Cóż, genetycznie pewnie nie, ale czy jesteśmy do tego zdolni kulturowo? Czy te posępne twarze na ulicach i powszechne patrzenie na siebie spode łba to pamiątka po ponurej przeszłości, czy może po prostu nasza cecha narodowa? Czy ulice pełne kup to efekt tego, że przez pół wieku uczono nas, że o wspólne nie warto dbać, czy może Słowianie to zwyczajnie taki ludek błotny, któremu nie przeszkadza taplanie się w odchodach? Czy to, że praktycznie nie wydajemy na świat wybitnych muzyków, sportowców, naukowców czy literatów to skutet wieloletniego gnębienia kultury polskiej, czy wręcz przeciwnie, jej inherentna cecha: kult przeciętniactwa? Czy powiniśmy darować sobie mrzonki o "dogonieniu" Niemców, bo mamy na to takie same szanse, jak Meksyk ma na dogonienie Stanów, tj. stanie sie tak wtedy i tylko wtedy, gdy nasz sąsiad całkowicie upadnie?


Jak to jest?

Wątek sponsorowany przez piosenkę:

10.02.2011
21:15
[2]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

ee, po tytule myslalem, ze temat bedzie o slasku :D

10.02.2011
21:19
[3]

mirencjum [ operator kursora ]

Czy ulice pełne kup to efekt tego, że przez pół wieku uczono nas, że o wspólne nie warto dbać

Odwrotnie, przez pół wieku wpajano i przymuszano do pracy na rzecz ogółu.

10.02.2011
21:19
[4]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Zupełnie niepotrzebnie mieszasz ze sobą różne rzeczy, pewnie wynika to z chęci, żeby za wszelką cenę dowieść swego. Jest w Polsce mnóstwo bylejakości i obojętności. Większość z tego nie jest żadną immanentną cechą "genetyczną" Polaków, tylko skutkiem 50 lat rządów czerwonej trzody i późniejszych dwudziestu lat chaosu i rządów ludzi złej woli - warto w temacie przeczytać sobie "Esej o duszy polskiej" R. Legutki.

Czy to, że praktycznie nie wydajemy na świat wybitnych muzyków, sportowców, naukowców czy literatów

Bzdura.

10.02.2011
21:25
smile
[5]

k4m [ that boy needs theraphy ]

Wklejam link do jednego z moich wątków, który powinien rozwiać większość wątpliwości dlaczego jest tak jak jest, a nie inaczej

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10693748

dodatkowo istnieją rozwinięte państwa słowiańskie, na poziomie wcale nie gorszym niż kraje powszechnie uważane za ucywilizowane, żeby daleko nie szukać są to Czechy i Słowenia.

10.02.2011
21:25
[6]

Ptosio [ Legionista ]

Czy to, że praktycznie nie wydajemy na świat wybitnych muzyków, sportowców, naukowców czy literatów

Oczywiście biorąc pod uwagę to, że jesteśmy 40 milionowym krajem w centrum Europy. Jasne, że w porównaniu z państwami afrykańskimi robimy dużo, ale już z takimi Czechami na przykład przegrywamy w przedbiegach, a oni przecież też mają za sobą pół wieku komunizmu.

mirencjum - wiesz dobrze, że chodzi mi o lekcje praktyczne:) Za okupacji niemieckiej tez oficjalna propaganda promowała wydawanie Żydów i zdrajców, ale jej efektem mogło być tylko trwałe wypalenie we wszystkich organicznego wstrętu do donosicielstwa.

Hajle - ale przecież nasza utrata niepodległości sama w sobie też nie wzięła się z niczego, tylko z panującej wtedy anarchii i bylejakości. Ale dzięki za poleconą lekturę, postaram się zaopatrzec podczas najbliższej wizyty w bibliotece.

10.02.2011
21:37
[7]

Hellmaker [ Legend ]

Hajle Selasje ---> Bylejakość, obojętność i skłonności do kłótni między sobą zamiast stworzenia czegoś razem mamy zakodowane w naszej świadomości od zamierzchłych czasów.
Przypomnieć Ci "Piękną Polskę Szlachecką", która skończyła się rozbiorami na 123 lata? Dzięki naszej kłótliwości, przekupności, chciwości, kłótniom wewnętrznym i kompletnej niechęci do współpracy?
Takich okresów w historii Polski jest o wiele więcej.
Jedyne momenty w których jesteśmy w stanie zrobić cokolwiek konstruktywnego, to w obliczu naprawdę dużego zewnętrznego zagrożenia - wtedy się jednoczymy ... nie na długo niestety. Do momentu kiedy to zagrożenie zelżeje - potem znów zaczynamy się żreć między sobą.
50 lat "komuny" nie ma tu wiele do rzeczy - może tylko to, że pogłębiło nasze narodowe cechy. Nie tylko te negatywne jakby niektórzy chcieli. Wiele pozytywnych też się pokazało - i bynajmniej nie ze względu na jakiekolwiek zagrożenie wewnętrzne.
Ale lepiej wszystko zwalić na komunę niż na swoje własne słabości.

10.02.2011
21:39
[8]

ch18 [ ZIP Skład ]

Z takimi wątkami to nie na takim forum bo śmierdzi mi odrazu interią itp

10.02.2011
21:55
smile
[9]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Eee tam, tak się zawsze gada, ciesz się co masz, komuna zła, wolność też zła? nie!

uwierz mi, zagranica tylko wygląda jak bajka w telewizji, ma takie same problemy jak Polska.

10.02.2011
22:03
[10]

Lucky_ [ god ]

Na tle innych krajów byłego bloku wschodnego w Polsce wcale nie jest gorzej, jeżeli chodzi o gospodarke. Inne rzeczy mnie nie interesują.
Problem psich kup wynika też z tego, że u nas jest dużo blokowisk i na nich zagęszczenie psów na powierzchnie trawników jest bardzo duże. Gdyby ci ludzie mieszkali w domach jednorodzinnych, to zagęszczenie kup było by dużo niższe i by to tak nie raziło.

10.02.2011
22:20
[11]

HUtH [ pr0crastinator ]

Lucky <- chodzi o ich niesprzątanie.

Polacy, jak pokazała historia, nadają się na husarzy oraz pijaków. Oraz zdolnych emigrantów.

10.02.2011
22:40
[12]

Lucky_ [ god ]

HUtH: "Polacy, jak pokazała historia, nadają się na husarzy oraz pijaków. Oraz zdolnych emigrantów."
Tak, dlatego mamy szósty największy kraj w Europie i siódmą gospodarke. Naród pijaków, jasne.

10.02.2011
22:47
smile
[13]

.:Jj:. [ Legend ]

ee, po tytule myslalem, ze temat bedzie o slasku :D

Kolejny znawca Śląska co widział przejazdem jeden dworzec.

10.02.2011
22:58
smile
[14]

HUtH [ pr0crastinator ]

Lucky <- Bo to dzięki akcyzie! :P

JJ <- którego już nie ma, yeah :D

10.02.2011
22:59
[15]

banracy [ Centurion ]

Wystarczy, że poradzimy sobie z niedogodnościami wynikającymi z komuny, umrze paru ludzi na wysokich stanowiskach z komunistyczną mentalnością (nie mogą przecież żyć wiecznie) i będziemy mogli zacząć konkurować ze światem. Mówienie, że to polskie cechy kulturowe nie pozwalają nam się rozwinąć to sianie defetyzmu. Sytuacja w czasie drugiej wojny światowej to wynik niekorzystnego układu geopolitycznego, a sprawa Polski szlacheckiej to po prostu problem z zarządzaniem państwem, którego nie udało się rozwiązać a nie sprawa bylejakości Polaków. Po II wojnie światowej tacy Niemcy mogli przecież o sobie mówić, że są bandą przygłupich watażków dobrych tylko w rozwalaniu własnego kraju, a Japończycy mogli twierdzić, że są narodem sadystycznych debili i ich służalczych przydupasów, ale jednak oba te kraje są teraz światowymi mocarstwami. To prawda, że obecnie Polacy maja wiele wad jak skłonność do alkoholizmu, czy buractwo ale są to jedynie drobne niedogodności, które znikną po polepszeniu standardu kulturowego (trzeba pamiętać że ci ludzie wychowywali się w kulturze komunistycznej,a więc kulturze najgorszego sortu) a nie jakieś wielkie wady, które muszą być leczone przez całe pokolenia. Znowu przypominam jak Japończycy z narodu imperialistycznego przekształcili się szybko w bardzo naród wręczże pacyfistów. Co do braku światowej klasy artystów, to obecnie światowej klasy artystów ma ten, który ma forsę żeby ich rozpropagować poprzez marketing, albo robienie show, żeby błyskami zachęcić tłum. Taki Wrestling jest popularny dzięki milionom dolarów wpompowanym w niego, przecież to nie jest ani ambitna ani wybitna rozrywka. Jak będziemy mieli więcej pieniędzy to będziemy mieli światowej klasy artystów.

tldr;
Problemy są przejściowe, jak będziemy mieli więcej forsy wszystko się polepszy.

10.02.2011
22:59
[16]

tomazzi [ Flash YD ]

Tak, dlatego mamy szósty największy kraj w Europie
Ale z tych Szwajcarów to nieudacznicy są. Taki mały kraj mają.

10.02.2011
23:16
[17]

Lucky_ [ god ]

tomazzi - Chodziło mi o to, że w Europie nie tak łatwo było wywalczyć i utrzymac tak duży kraj i gdybyśmy nadawali sie tylko na pijaków, jak pisał Hutu, to by to sie nie udało.

10.02.2011
23:18
[18]

.:Jj:. [ Legend ]

którego już nie ma, yeah :D

Wiem wiem. Kurcze, pomijając smrud, siki i pomazane ściany -strasznie byłem do niego przywiązany. Nie wiem co lepsze- zaniedbany, brutalistyczny moloch czy kolejna galeria handlowa, sklepy, butiki...


Lucky_=> a gdy był jeszcze większy to spoczęliśmy na laurach i daliśmy upustu narodowym ułomnościom. A potem dobrali się nam do tyłku, z trzech stron.

10.02.2011
23:29
[19]

Hellmaker [ Legend ]

A tak zapomniałem. Banracy mi przypomniał.
Obwiniamy za nasze niepowodzenia każdego, tylko nie nas samych. A to winna komuna, a to złe zarządzanie, a to zła pogoda, a to krasnoludki nam szczają do mleka co to nim ma nasza kraina płynąc.
Oczywiście ciągle byliśmy tacy biedni, bo ciągle nam coś przeszkadzało ... ale teraz wystarczy odrzucić naleciałości komuny i wszystko będzie git ...
Urocze.

10.02.2011
23:32
[20]

Konrad Wallenrod [ Major ]

[7]

W innych państwach też były stany uprzywilejowane oraz szerzyło się rozdawnictwo tytułów, posiadłości na ich rzecz więc to nie była cecha, którą tylko Polska posiadała w owym okresie

10.02.2011
23:37
smile
[21]

banracy [ Centurion ]

Nie, jesteśmy bandą zapitych debili, która nigdy do niczego nie dojdzie, jedynym rozwiązaniem jest globalne pranie mózg, ewentualnie możemy oddać się w niewolę jakiejś wyższej rasy i chłonąć jej kulturę. Problem ze szlachtą to nie sprawa wrodzonej kłótliwości narodu (WTF?) tylko tego, że nie było kogoś kto by mógł wszystkich złapać za ryj.

10.02.2011
23:39
[22]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

Bo tu sa sami zlodzieje.

Bill Gates, Warren Buffet, Ci ludzie dorobili sie wiadomo na czym i wiadomo jak, natomiast w Polsce otwierasz liste Wprost 100 i kazdy z Kulczykiem na czele dostal od ojca albo dorobil sie na imporcie aut z Niemiec... Ewentualnie byl 2 tygodnie w USA i wrocil jako milioner ale nie powie co robil i jak.

Ci zlodzieje sa takze w rzadzie i tu jest pies pogrzebany, panstwo Polskie istnieje tylko po to by nas gnebic a nie wspierac i pomagac, czuje sie bezpieczniej nawet w Afryce niz tutaj.

10.02.2011
23:46
[23]

.:Jj:. [ Legend ]

czuje sie bezpieczniej nawet w Afryce niz tutaj.

W domu?

10.02.2011
23:58
[24]

Hellmaker [ Legend ]

"tylko tego, że nie było kogoś kto by mógł wszystkich złapać za ryj. " - może dlatego, że taż właśnie szlachta nie dopuszczała do tego w każdy możliwy sposób? Więc czyja to wina? Tego kogoś, kto się nie pojawił, żeby nas złapać za ryj, czy nas samych, że robiliśmy wszystko, żeby się - Boże Broń - taki ktoś nie pojawił?
Popatrz się na naszą historię - jeżeli nie było zagrożenia zewnętrznego - to nie byliśmy w stanie się zebrać do kupy. Waśnie, podziały, kłótnie, wydzieranie sobie każdego kawałka ziemi (słynne "problemy z miedzą" są odzwierciedleniem znacznie większych problemów), udzielne księstwa, gdzie pan na włościach miał władzę absolutną i zdarzało się nie raz, że się postawił - i wygrał - przeciwko królowi, tylko dlatego, że przeważała jego chciwość, czy obrażona duma.
Podział dzielnicowy, rozbiory ... to wszystko było naszą winą. A nie jakichś mitycznych ICH, którzy nam ciągle przeszkadzali. Wynikało z naszych przywar i wad.
A ostatnio należy obwiniać komunę za wszystko co nam się kiedykolwiek przydarzyło. Takie to wygodne i wiarygodne.

Powiedzonko Bismarcka nie powstało bo miał złą noc i postanowił nam przysrać - było wysnute z wieloletnich obserwacji Polski i z obserwacji naszej historii.

11.02.2011
00:07
smile
[25]

Lucky_ [ god ]

Piszecie, jak by Polska na prawde była jakaś do dupy. Ale do dupy to jest tylko w porównaniu do najbogatszych państw świata, które są wolne nie od 20 lat. Na tle krajów, gdzie tez byla komuna, u nas nie jest źle (juz to pisalem). A na tle świata, to można nawet powiedzieć, że jesteśmy bogaci.

11.02.2011
00:11
[26]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

Lucky_, na zachodzie nawet na pol etatu jakos pociagniesz w Polsce coraz czesciej pelen etat to 1000 netto.

11.02.2011
00:25
[27]

miki [ Too Deep ]

niektórzy zapominają że w ciągu ostatnich 210 lat Polska istniała jako niepodległe państwo tylko 40 lat. Zabory były w gruncie rzeczy europejskimi koloniami mocarstw i tak były traktowane. Potem 20 lat wolności i największy światowy kryzys ekonomiczny który uczynił z większej części społeczeństwa nędzarzy. II wojna światowa - wiadomo - pożoga, eksterminacja i zniszczenie. Potem komuna i księżycowa gospodarka. Nie jest z nami jeszcze tak źle choć rewelacji nie ma.

11.02.2011
00:42
smile
[28]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Polacy i tak żyją lepiej niż jakieś 80% ludności świata. Jasne, jak WSZĘDZIE są patologie i obszary nędzy ale po tym co widziałem tu i ówdzie... nie mam zrozumienia dla polskiego malkontenctwa.

To nie znaczy że nie widzę zaniedbań, problemów do rozwiązania i poważnych słabości naszego kraju. Ale do cholery z wiecznym narzekaniem...

11.02.2011
00:47
[29]

hopkins [ Zaczarowany ]

Mietek dawaj dane :) Bo pieprzenie, zeby pieprzyc mija sie z clem.

11.02.2011
10:28
smile
[30]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

O, kolejny uroczy wątek gdzie kilku ludzi próbuje bandzie ciemnot wytłumaczyć jakąś wyższą prawdę. Najs ; )

Lucky_, na zachodzie nawet na pol etatu jakos pociagniesz w Polsce coraz czesciej pelen etat to 1000 netto.

MOAR, musisz być koszmarnym nieudacznikiem!



A co zabawniejsze, potem ludzie z tego forum ze zdziwieniem stwierdzają że znaczną część forumowiczów uważam za kretynów poniżej sensownego poziomu : )

11.02.2011
11:23
[31]

smalczyk [ Senator ]

Przecież z jakiegos powodu powstało powiedzenie 'Nikt tak jak Polacy nie potrafi walczyć o wolność, i nikt tak jak Polacy nie potrafi jej zmarnować gdy już ją odzyska'.

11.02.2011
11:32
smile
[32]

Molzey [ Generaďż˝ ]

A co zabawniejsze, potem ludzie z tego forum ze zdziwieniem stwierdzają że znaczną część forumowiczów uważam za kretynów poniżej sensownego poziomu : )
Ojej, to straszne! Nie ma gorszego upokorzenia w internetach niż pogarda Dyca....

11.02.2011
11:32
[33]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Ptosio - a co dala kulturze swiatowej syta Szwajcaria - zegar z kukulka i Milke. :)

Przypominam tez wszystkim panom narzekaczom, ze dla sporej czesci swiata mareniem sie jest najesc do syta i przetrwac dzien za mniej wiecej dolara dziennie. To tak, zeby mniej wiecej zyskac dystans do problemow rozmaitych. A argumentacja, ze kogo obchodzi Somali czy inna Burkina-Faso, skoro tu jest Europa i XXI wiek taka sobie. Moldawia czy inne Zzadnieprze tez jest w Europie i tez jest XXI wiek. Nawet za nasza granica jest Ukraina, Bulgaria, Rumunia i pare innych krajow, gdzie wyjazd potrafi czlowiekowi pokazac, ze nie trafil tak zle, jakby mogl.

Naturalnie nie argumentuje, ze "jest dobrze, bo w Afryce glod, a na Ukrainie duzo wieksza korupcja" itd. Ale mierzi mnie tez wiecznie polskie narzekanie, jak tu jest do dupy, a taki Bill Gates to ma 80 mld, a ja mam 1000 zl netto (no i co z tego, ze z trudem dobrnalem do konca gimnazjum, a potem POSZLEM do posredniaka i tam nie chcieli mi nic dac sensownego do roboty, a to przeciez ich obowiazek).

[28] O, to to :).

11.02.2011
11:49
smile
[34]

_MaZZeo [ Legend ]

[30] myślę że już przestali się dziwić postawą internetowego buraka.

11.02.2011
12:27
smile
[35]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Uderz w stół, jak zwykle ; )

11.02.2011
17:23
smile
[36]

Imak [ Generaďż˝ ]

Uważam, ze jeśli stać nas na wyrzucanie jedzenia, to żyjemy w dobrobycie.
Chyba, ze dla was dobrobytem jest pwensja 5000 misięcznie, dwa samochody, najnowsze technologie, co nawet w takich Stanach, czy Niemcach jest w mało którym domu.
Ponadto kwestia wojen itp. jktóre miały miejsce na naszej ziemi przez ostatnie dwa wieki chyba wyraźnie kontrastują ze stanami, które od ponad stu lat gwałtownie się rozwijają, zararabiają na kolejnych wojnach itp.

11.02.2011
17:35
[37]

olivierpack [ Senator ]

Uważam siebie za względnie cywilizowanego człowieka kultury zachodu, to i tam właśnie aspiruje i szukam porównań, chciałbym żeby tam dążył mój kraj. Mam pękać z dumy, że nie jestem obywatelem Burkina Faso? Nie mierzi mnie to co jest do dupy. Mierzi mnie kiedy tak wiele i żadnym kosztem można tutaj zrobić, ale nie jest to robione.

11.02.2011
18:40
smile
[38]

k4m [ that boy needs theraphy ]

Przemyślałem sobie to, przeczytałem dyskusję i nasuwa się jeden wniosek. Żeby nie dostrzegać tego jak ogromny wpływ miał komunizm na obecną sytuację naszego kraju trzeba być albo ignorantem, albo debilem, albo obie rzeczy na raz. Przez 45 lat nasz kraj praktycznie stał w miejscu, kiedy wszystkie gospodarki Zachodniej Europy, jeszcze przed 39 rokiem bardziej zamożne od nas rozwijały się w niewyobrażalnym dla nas tempie. Dość powiedzieć, że Hiszpania w latach 60-75 miała uśredniając 7.2% wzrostu gospodarczego rok w rok, wynik nawet w dzisiejszych czasach imponujący. Do czego zmierzam, gdyby nie komunizm i zastój nie startowalibyśmy z śmiesznie niskiego poziomu. To się tyczy wszystkich krajów zza żelaznej kurtyny. Owszem Czesi są obecnie krajem bogatym, ale w 20 leciu międzywojennym byli wśród 10 najbogatszych państw świata, znacznie bardziej zindustrializowanym niż nawet Austria, o czym mało kto pamięta, bądź chce pamiętać, a w 90 roku mieli PKB na osobę 2x wyższe niż nasze więc też i inny start. Niemcy wschodnie zaraz po zjednoczeniu miały 1/3 dochodu na głowę mieszkańca Niemiec zachodnich, a to przecież jeden naród, tylko różne systemy. Można tak wymieniać przykłady w nieskończoność, ale chyba przytoczyłem ich wystarczająco dużo, żeby wyciągnąć wnioski

I na końcu optymistyczny akcent jest taki, że o ile w 90 mieliśmy 1/7 pkb na głowę mieszkańca Niemiec tak teraz stosunek ten ma się jak 1:2, pozdrawiam malkontentów.

A jak chcesz zobaczyć "zachód" wyjedź może od czasu do czasu ze swojej pipidówy i odwiedź takie miasta tak Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań czy Trójmiasto i zobacz sobie na jakim poziomie żyją tam ludzie.

11.02.2011
18:53
[39]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

k4m --> sporo słusznych uwag. Dodam od siebie jeszcze jedno, co jest pocieszające: wystarczy porównać gdzie byliśmy zaledwie dwadzieścia lat temu ( jako kraj, jako społeczeństwo, że o PKB i sile nabywczej nie wspomnę ) a gdzie jesteśmy teraz i jakie mamy de facto perspektywy.
Co jest jednym z powodów dla których nie lubię narzekania.

Drugi powód: widziałem trochę nędzy poza granicami Polski. I tego co to znaczy nie mieć jakichkolwiek perspektyw. U nas z pewnymi wyjątkami jest naprawdę super.

11.02.2011
19:16
[40]

mirencjum [ operator kursora ]

k4m --> Przez 45 lat nasz kraj praktycznie stał w miejscu...

Nic nie robiono? To co do tej pory wyprzedają, prywatyzują jak nie majątek stworzony w tamtych latach?


A jak chcesz zobaczyć "zachód" wyjedź może od czasu do czasu ze swojej pipidówy i odwiedź takie miasta tak Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań czy Trójmiasto i zobacz sobie na jakim poziomie żyją tam ludzie.

Za rogatkami tych miast co jest? Stepy Azji?


Co do piosenki z linku pierwszego, to oryginał jednak dużo lepszy:



11.02.2011
19:46
smile
[41]

k4m [ that boy needs theraphy ]

mirencjum---> napisałem, że kraj praktycznie stał w miejscu, co można interpretować na wiele sposobów. Ty wybrałeś najwygodniejszy dla swojej tezy, która jak mniemam gloryfikuje komunizm. Odpowiadając na Twoje pytanie, coś robiono. Ale gospodarka centralnie planowana okazała się zwyczajnie niewydajna, a skupienie się na inwestycjach w przemysł ciężki, chybione. Komunizm pozostawił po sobie niezbędne dla funkcjonowania państwa firmy z sektora energetycznego, telekomunikacji, przemysłu itd, ale wyobrażasz sobie państwo bez funkcjonującego któregoś z tych segmentów gospodarki? Bo ja nie. Teraz sprzedajemy te firmy za miliardy złotych, ale mają one jakąkolwiek wartość tylko dzięki temu, że Polacy zaczęli więcej zarabiać, wzrosła ich siła nabywcza i zwiększyły się wydatki, co wpłynęło na zwiększenie się dochodów tych firm jak i ich wartości rynkowej. Komunizm nie ma tu nic do rzeczy. Uwierz mi, gdyby nie komunizm też mielibyśmy co prywatyzować, a wartość największych państwowych firm nie sięgałaby 10mld zł tylko euro.

Za rogatkami tych miast co jest? Stepy Azji?

Tego też nie powiedziałem. Po prostu mieszkając w miastach przeze mnie wymienionych trzeba być naprawdę beznadziejnym przypadkiem, żeby nie zauważyć tego, że Polska stała się chcąc nie chcąc krajem zamożnym i cywilizowanym. Mając jednak w pamięci Katowice, Radom czy Kielce, jestem sobie w stanie wyobrazić, że ludzie tam mieszkający mogą rzeczywiście mieć nie najlepsze wyobrażenie o kraju.

11.02.2011
21:12
[42]

Ptosio [ Legionista ]

Przeciez to oczywiste, ze zycie w Polsce nie jest az tak tragiczne jakim niektorzy chcialiby je widziec i nie o tym mial byc ten watek. Chodzi bardziej o nasze 'naturalne granice' rozwoju.

Wiadomo, ze mamy po komunizmie spore zaleglosci i jeszcze przez kilka ladnych lat bedziemy je odrabiac; pytanie brzmi czy kiedykolwiek uda nam sie je calkowicie zniwelowac, zakladajac oczywiscie, ze naszych zachodnich sasiadow nie czeka totalny upadek.

Oczywiscie sa przyklady krajow, ktore takiego skoku cywilizacyjnego dokonaly, (Irlandia przeciez przez kilka ostatnich wiekow byla zadupiem zachodniej Europy, maja oni zdaje sie dosc podobna kulture do naszej (papiez, ziemniaki, alkohol i powstania), a mimo wszystko udalo im sie stac jednym z najbogatszych krajow na swiecie, nawet biorac pod uwage skutki kryzysu) ale to mimo wszystko margines: tam, gdzie przez stulecia bylo dobrze zwykle jest dobrze i teraz, a tam gdzie ludzie klepali biede, nie przestaja jej klepac.

Czy na przestrzeni ostatnich 500-400 lat pojawil sie na arenie miedzynarodowej w ogole jakikolwiek nowy powazny gracz? Nie wliczajac panstw zalozonych przez europejskich osadnikow, zostaje chyba tylko Korea Poludniowa. My co prawda kolo XVI wieku tez costam znaczylismy, wiec moze nie jest to powod do szczegolnego zalamywania sie, ale latwo zauwazyc, ze jesli kraj nie jest cywilizowany, to raczej nie ma co liczyc, ze sie w taki szybko zamieni.

Z innej beczki: czy ktos z zyjacych 'za komuny' moglby mi powiedziec, czy wtedy tez byl tak powszechny wandalizm, rozwalone lawki i kosze na smieci, bohomazy na murach i obsrane chodniki? Jasne, to wszystko jest tez na Zachodzie, ale tam bardzo latwo zrzucic wine na imigrantow, a my przeciez arabstwa ani murzynstwa w zasadzie w ogole nie mamy*; moze inaczej: nasze murzynstwo jest biale. Zastanawiam sie, czy mamy tu do czynienia ze zwykla stagnacja, czy jednak z regresem.

*- tj. oczywiscie jest troche Arabow i Czarnych, ale to glownie studenci/porzadni obywatele, murzynstwa gettowego jako takiego u nas niet.

smuggler - to zdanie o Szwajcarii to zart jak rozumiem?




11.02.2011
21:23
[43]

micmur13 [ Generaďż˝ ]

Ja pier*ole... 20 lat temu to dopiero byliśmy w dupie, teraz to my jesteśmy "Europą", pojedź do Włoch, albo Holandii i zobaczysz jak niewiele się różnią od Polski

11.02.2011
21:45
[44]

mirencjum [ operator kursora ]

Ptosio --> czy ktos z zyjacych 'za komuny' moglby mi powiedziec, czy wtedy tez byl tak powszechny wandalizm, rozwalone lawki i kosze na smieci, bohomazy na murach i obsrane chodniki?

Pewnie, że było chuligaństwo, ale nie do tego stopnia co teraz. Milicja Obywatelska była bardzo skuteczna w prostowaniu charakterów. Jak złapali klienta na łamaniu ławki, to scenariusz był raczej do przewidzenia. Do "suki" załadowali pojechali za miasto lub na komendę, klient dostał taki wpiernicz, że siadać przez miesiąc nie mógł. Rano zawozili na kolegium (to się nazywało "z bomby"), gdzie dostawał grzywnę lub areszt. Więźniowie nie siedzieli w ciepłych celach, tylko pracowali, często przy najbrudniejszych pracach na rzecz miasta.

Nie było takiego wandalizmu, bo idąc przez miasto co rusz mijałeś piesze patrole milicji. Pamiętam taką sytuację, że piliśmy z kolegami w parku jabole na ławeczkach. Dzisiaj trudno to sobie wyobrazić, ale milicja otoczyła szczelnie cały duży park i wyłapywała wszystkich pijaczków plenerowych, nie było szansy na ucieczkę. Jak ktoś nie miał zaświadczenia o zatrudnieniu, to lądował na kolegium z artykułu o "niebieskich ptakach", czyli osób uchylających się od pracy. Trzeba też pamiętać, że młodzi w wieku 19-21 lat przebywali w wojsku i tam też robiono z nich "ludzi".

A co do obsranych chodników i trawników, to takiego syfu nie było. Jakoś tych psów było mniej, a może trawników więcej? Murów też nie było tak pobazgranych, bo nie było farb.

11.02.2011
22:38
[45]

banracy [ Centurion ]

Hell>>> Nikt nie mógł bo prawo nie sprzyjało władzy centralnej, więc nie dało się nic ze szlachtą zrobić, zwłaszcza że wcześniej system działał całkiem nieźle. Niemcy też mieli rozbicie, włosi jeszcze gorsze niż Polska, o Japończykach nie wspomnę, tylko że tam ludzie rozumieją że działała odpowiednia polityka i grupy interesów, i nie zwalały na jakieś ,,wady narodowe". To są konkretni ludzie którzy popełnili konkretne błędy. Gdyby Niemcy nie daj Bóg znalazły się pod wpływami bloku wschodniego, to pewnie mówiliby dokładnie to samo co ty teraz. +

11.02.2011
22:53
smile
[46]

Adam1394 [ Stary Konfederata ]

------------------------------------------>


Wieczne marnotrawstwo, brud i zacofanie (?) - Adam1394
11.02.2011
23:20
[47]

Dzikouak [ Konsul ]

@mirencjum - Ostatnie zdanie doskonale podsumowuje problem. Nie bylo bazgrołów, bo... nie bylo farb. Czyli klasyczny przykład szczęścia w nieszczęściu. Za "komuny" była wieksza kontrola państwa (o czymi pisałeś) i panował nieco inny etos, częściowo wywołany tą kontrolą właśnie (znowu - ograniczenie wolności, ale tak dla zwykłych obywateli, jak i dla bandytów). Moim zdaniem najważniejszym czynnikiem było tu jednak mniejsze zróżnicowane ekonomiczne w myśl powiedzenia "kapitalizm to nierówny podział dóbr, komunizm to równy podział biedy". A tak się składa, że patologie społeczne często idą w parze z nierównością.

Teraz nie można powiedzieć, że jest gorzej. Spora część drobnych, ale uciążliwych niedociągnięć ma swoje źródło jednak w degenerującej się (według mnie z definicji) mentalności typoewj dla etosu socjalistycznego. Jeśli coś jest "wspólne", to jest tak naprawde niczyje (warto pamiętać, że znaczna część mieszkańców blokowisk za "komuny" stanowiła ludność wiejska, która zwykle doskonale znała wartość ciężkiej pracy), a służby porządkowe działające na rzecz zdegenerowanego państa są wrogiem obywatela. Do tego dochodzi typowe w późnych latach komuny dzielenie na "demoludy" i "wolny świat" sprzyjający myśleniu, że "na zachodzie" jest całkiem inaczej. A tak się składa, że pewne rzeczy są wszędzie podobne.

Przykładowo - kiedy w Polsce straż miejska zwraca uwagę, że należy odśnieżyć chodnik przed domem, to najczęściej można usłyszeć komentarze, że "darmozjady się czepiają zamiast zająć się prawdziwą pracą", a kiedy w Wielkiej Brytanii traffic warden powie, żeby zabrać śmieci z chodnika, to obywatel przeprasza i sprząta. A sprawienie, żeby obywatele zrozumieli zasady funkcjonowania normalnego państwa a władza zaczęła zachowywać się kompetentnie wymaga czasu. Nie pięciu czy dziesięciu lat. Prędzej pięćdziesięciu. Przy odrobinie szczęścia dożyjemy :o)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.