GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy padłem ofiarą e-kradzieży?

10.02.2011
11:54
smile
[1]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Czy padłem ofiarą e-kradzieży?

Dzisiaj dotarły na moją skrzynkę dwa e-maile z jakiegoś sklepu (?) o nazwie ASOS. Pierwszy e-mail był wysłany wczoraj o godzinie 23:18 i wynikało z niego, że zamówienie nr XXXXXX zostanie wysłane jutro do jakiejś nieznanej mi osoby. Zamówienie jest na kwotę 219 funtów. W następnym e-mailu wysłanym dzisiaj o godzinie 4:34 otrzymałem informację, że "moje" zamówienie właśnie zostało wysłane.

Czemu informacje o zamówieniu jakiejś obcej osoby lądują w mojej skrzynce? Czy zetknął się już ktoś z taką sytuacją?

Nigdy nie korzystałem z usług tego sklepu, ale często robię zakupy w internecie za pomocą karty kredytowej. Czy możliwe jest, że dane mojej karty zostały wychwycone przez jakiegoś "hakera" i teraz na moim koncie zasuwa z zakupami? Operacje wykonywane na karcie będę mógł sprawdzić dopiero dzisiaj po 16...

Aha, e-mail do sklepu z pytaniem o co chodzi też już wysłałem.

10.02.2011
11:57
[2]

Drackula [ Bloody Rider ]

zazwyczaj w mailach potwierdzajacych zakupy podawane sa 4 ostatnie cyfry karty uzytej jako srodka platniczego. Poza tym nie sadze aby ktos ktos zdobyl dane twej karty uzyl twego emaila, na zdrowy rozsadek raczej nie abys jak najpozniej o incydencie sie dowiedzial. Moze to poprostu pomylka i ktos pomylil sie we wpisywaniu adresu emailowego.

10.02.2011
11:58
[3]

Dessloch [ Legend ]

prosta pilka.
dzwonisz do dostawcy karty kredytowej i pytasz sie czy transakcje jakies wyszly na te kwoty (oni od razu widza, nie musisz czekac az u ciebie zaksieguja).
wtedy zobaczysz czy ktos po prostu zlego emaila podal na stronie sklepu, czy faktycznie zostales ofiara (watpliwe, ale dzwon czym predzej do banku/dostawcy)

10.02.2011
12:01
[4]

r_ADM [ Senator ]

Tak, jest mozliwe, ze ktos posluguje sie twoja karta. Dzwon do banku, zapytaj o aktywnosc w ostatnich godzinach i zastrzez karte, jak potwierdza nieautoryzowane operacje.

10.02.2011
12:12
[5]

Awerik [ Backpacker ]

Możliwe, że ktoś popełnił błąd w swoim adresie mailowym, tak że przez przypadek wklepał Twój. Zupełnie nie rozumiem dlaczego otrzymanie takiego maila miałoby świadczyć o tym, że ktoś używał Twojej karty. Nie ma w tym logiki.

10.02.2011
12:13
[6]

smalczyk [ Senator ]

Ja mam lepszy patent - od kilku miesięcy co jakiś czas dostaję z jakiejś firmy architektonicznej/budowlanej plany budowy domu wraz z postępami prac i inne detale dotyczące jak mniemam jakiegoś biedaka, który zamówił sobie u nich usługi i wyczekuje na cykliczne powiadomienia.
Wysłalem już do nich raz wiadomość, że wysyłają szczegóły prywatnej wiadomości do innej osoby niż prawidlowy adresat, ale najwyraxniej mają to gdzieś.

10.02.2011
12:28
[7]

wysiak [ Legend ]

Najprosciej sprawdzic transakcje na koncie, ale nie martwilbym sie - gdyby ktos rzeczywiscie sklonowal sobie twoj numer karty, to po co mialby dodatkow przy zakupach podawac jeszcze twoj adres email? Imho najprawdopodobniejsza jest pomylka w emailu, ja ciagle dostaje jakies maile do obcych ludzi na gmaila.

10.02.2011
13:18
[8]

jasonxxx [ Szeryf ]

smalczyk --> pozostaje czekać cierpliwie na maila z zaproszeniem po odbiór kluczy :)

10.02.2011
13:20
[9]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Sądząc po stronie tytułowej to chyba jakieś ciuchy dla anorektyków:

10.02.2011
13:46
[10]

smalczyk [ Senator ]

jason ---> zamiast kluczy wolałbym akt własności ;P

10.02.2011
14:20
[11]

Dzikouak [ Konsul ]

Nie należy wykluczać też zwykłego spamu. Niektórzy sprzedawcy lub ich marketingowcy tak robią - wysyłają hurtowo informacje o fikcyjnej sprzedaży, aby odbiorca zainteresował się sklepem w czasie sprawdzania, czy ktoś przypadkiem nie korzysta z jego konta lub karty albo nawet umieścił informację o sklepie na forum publicznym podczas pytania o radę.

10.02.2011
14:36
smile
[12]

Adrianziomal [ Samael ]

[11]
:O

A czy takie coś jest zgodne z prawem?

10.02.2011
14:58
smile
[13]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Dziękuję za rady i informacje. Zadzwoniłem do banku i okazuje się, że na mojej karcie nie było żadnych niepotrzebnych ruchów.
Z ciekawości wszedłem na stronę tego sklepu i w opcji "przypomnij hasło" wpisałem swój e-mail. Natychmiast dostałem hasło i zalogowałem się na to konto. W danych tej kobiety figuruje mój e-mail. Jak to możliwe, że jakaś kobieta używa mojego e-maila? Czy to rzeczywiście pomyłka? A zamówienie jest w realizacji tyle, że nie znalazłem jeszcze w jaki sposób ona za to zapłaciła... liczę, że nie znajdę tutaj innych moich danych...

10.02.2011
15:01
[14]

Asmodeusz [ Legend ]

[13]

Zalezy od maila... Ja juz mialem z 10 skrzynek pocztowych, niektore asmodeusz@ inne asmodeus@ i calkiem mozliwe, ze kilka razy wpisalem zly (zreszta kilka razy dostalem maila przewidzianego dla wlasciciela tej drugiej skrzynki). Ot zwykla pomylka, shit happens.

10.02.2011
15:01
[15]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

E-mail to imię i nazwisko. Zresztą jest nawet w moim blogu, a ta Pani nazywa się zupełnie inaczej. Żadnej zbieżności. Coś mi tu bardzo brzydko pachnie...

10.02.2011
15:02
[16]

Dessloch [ Legend ]

zalezy jakiego masz emaila.. moze ta sama xywa? co jak co behemoth nie jest specjalnie oryginalnym nickiem. Chyba ze imie i nazwisko w mailu masz... ale tej informacji nie raczyles nam udzielic

10.02.2011
15:16
smile
[17]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Szatan cie opetal...

Ale moglo byc gorzej, bo jakby jaki polterGEJst sie trafil, to wiesz...

10.02.2011
16:10
smile
[18]

Adrianziomal [ Samael ]

[16] -> patrz [15].

spoiler start
Tak trudno edytować posta?
spoiler stop

10.02.2011
16:17
[19]

Dessloch [ Legend ]

adrian--> a po co edytowac? edycja sluzy, jak sie cos chce zmienic.
ja nie chcialem nic zmieniac, bo piszac posta w tym samym czasie, nie widzialem odpowiedzi. A precyzyjny behemoth nie byl.

ale pal licho uzywanie funkcji EDYTUJ.
gorzej z mniej ogarnietymi ludzmi, ktorzy nie rozumieja jakze skomplikowanej funkcji SPOILER.

EDIT/nie ma to jak byc poprawianym przez osobe inteligentna inaczej:)

10.02.2011
17:39
[20]

Adrianziomal [ Samael ]

Sugerujesz, że jestem "mniej ogarnięty" i nie rozumiem "jakże skomplikowanej" funkcji SPOILER na tutejszym forum?
Otóż wiem, bo służy do zmiany koloru czcionki na kolor tła, tak, że tekst jest na 1. rzut oka niewidoczny. Staje się widoczny dopiero po zaznaczeniu, a informacja "spoiler start" i "spoiler stop" służy do poinformowania potencjalnego czytelnika.

Co do 1. pytania - zgadzam się, że nie był precyzyjny i mógł te (i więcej) informacje umieścić w 1. poście, ale to nie oznacza, że nie możesz odnieść się do poprzedniej wypowiedzi, którą musiałeś widzieć po odświeżeniu strony. No chyba, że zamknąłeś okno/kartę z wątkiem zanim kliknąłeś na "opublikuj". Ale to świadczy odpowiednio o Tobie.

Poza tym, chyba nie dostrzegłeś sarkazmu w [18], ale nie dziwię się, że nie dostrzegłeś tego. ;)

[21]
Tak trudno zrozumieć, że dana rzecz może być wykorzystywana nie tylko do swojego pierwotnego celu?

[22]
Ty tak uważasz, że nie stało.

10.02.2011
17:41
[21]

Dessloch [ Legend ]

zeby uzyc sarkazmu, trzeba najpierw wiedziec co to jest i jak sie go stosuje.

i chyba dalej nie rozumiesz do czego sluzy SPOILER.
wskazowke znajdziesz w slowniku

10.02.2011
17:48
[22]

Asmodeusz [ Legend ]

[21]

Nie wiesz ze to nowa moda w internecie? Napiszesz cos kretynskiego i ktos ci to wytknie to od razu "to byl sarkazm". Tylko, ze kolo sarkazmu/ironii toto nawet nie stalo.

11.02.2011
21:43
smile
[23]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Jest ciąg dalszy...

W trakcie korespondencji z firmą ASOS podałem swój numer telefonu i dzisiaj przedstawicielka tej firmy do mnie zadzwoniła. Pierwszy raz miałem okazję rozmawiać z osobą, która przemawiała z tym charakterystycznym angielskim akcentem, ale miła pani właściwie niczego nie wyjaśniła tylko potwierdziła, że moja karta kredytowa nie została użyta w tym zamówieniu (wiedziałem to już wcześniej) oraz, że ASOS dokłada wszelkich starań w celu wyjaśnienia tej sprawy jakim cudem ktoś złożył zamówienie na moim adresie e-mail.

Teraz najlepsze...

Kilka godzin po tej rozmowie otrzymałem od ASOS automatyczną kopię e-maila, który został do nich wysłany z ich strony jakąś godzinę temu (w polu e-mail ponownie został użyty mój adres). Z treści e-maila wynika, że kobieta, która złożyła zamówienie przed dwoma dniami wyraża pretensje, że nie dostała żadnego potwierdzenia tego zamówienia, ani, że zamówienie do niej nie doszło, a jej chłopak zapłacił przelewem 219 funtów.

Moja teoria jest taka, że chłopak tej dziewczyny nazywa się identyczne tak jak ja, a jego e-mail musi być bardzo podobny do mojego. Kobieta używa mojego e-maila będąc w przekonaniu, że to e-mail jej faceta. Wszelkie wiadomości wysyła za pośrednictwem strony ASOS gdzie w polu e-mail wpisuje mój adres, a nie adres swojego faceta. Wszelkie dane i potwierdzenia dostaję ja. To chyba jedyne logiczne wytłumaczenie.

Paranoja! Ewentualnie kolejny dowód na roztargnienie kobiet?

11.02.2011
21:47
[24]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Z tego miejsca kobieta wysyła e-maile do ASOS. Nie wiem tylko w jaki sposób mogła zarejestrować konto na moim e-mailu? Najwyraźniej nie trzeba tego w żaden sposób potwierdzać. Wpisuje się adres, hasło i konto aktywne. To jakaś czarna dziura.


Czy padłem ofiarą e-kradzieży? - Behemoth
11.02.2011
21:50
smile
[25]

Sizalus [ Senator ]

Ciekawa historia.

11.02.2011
21:52
smile
[26]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Założyłem konto na fikcyjnym adresie e-mail. Równie dobrze mógłbym się tam zarejestrować pod adresem [email protected] i zrobić zakupy. Tyle, że potwierdzenie zakupów dostałby smuggler i jego ekipa z CDA.
Ten ich sklep jest jak wyrób czekoladopodobny.

11.02.2011
21:56
[27]

kefirek09 [ Senator ]

A po zalogowaniu (masz hasło) możesz zostawić tej osobie jakąś wiadomość, że źle wpisała e-mail? Najwyżej porób jej tam zamieszania i uzna, że ktoś jej się włamał na konto :)

11.02.2011
22:01
[28]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Rzeczywiście mogłem w polu imię lub nazwisko wpisać coś w stylu: "Hej pani Aniu, pomyliła pani konta e-mail!", ale w tej chwili ASOS zablokował to konto do wyjaśnienia sprawy. Zamówienie też zostało zatrzymane u kuriera. Sama sobie winna kobiecina.
No, ale nie będę świnią i napiszę do sklepu, że chyba wyjaśniłem sytuację.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.