GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Mielona czy rozpuszczalna?

03.02.2011
22:47
[1]

Joshi aka Endeavour [ Szturman ]

Mielona czy rozpuszczalna?

Choć na temat o kawie późna pora, to do założenia natchnęło mnie to, iż po raz pierwszy od kilku miesięcy piję kawę mieloną. Jako że ku mojemu zdziwieniu w każdym brytyjskim sklepie jest tylko rozpuszczalna, do tej pory zawsze zapominałem kupić sobie mieloną podczas wizyt w polskich sklepach. Dziś dokonałem zakupu i tu moje pytanie: jaką kawę preferujecie? Jeśli chodzi o mnie, to w zasadzie trudno mi nazywać to coś rozpuszczalnego kawą. Bardziej przypomina mi to napój kawo-podobny aniżeli kawę w prawdziwym tego słowa znaczeniu. O działaniu też nie ma co mówić, bo po wypiciu kawy rozpuszczalnej nie czuję zupełnie nic. Tak więc tylko i wyłącznie mielona. Kawa rozpuszczalna to dla mnie jakieś zlewki.;)

03.02.2011
22:51
[2]

gnoll [ Legend ]

Żadną. 25 lat i jeszcze nigdy nie piłem kawy, nie licząc Nescafe 3 w 1 z saszetki, która smakowała jak kakao :)

Po prostu sam zapach mnie odrzuca.

Ale u mnie w rodzinie wszyscy lubią parzoną, Pedros albo Tchibo.

03.02.2011
22:52
smile
[3]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Rozpuszczalna kawa to...

Najlepiej SWIEZO mielona, wtedy jest najbardziej aromatyczna.

A jak juz do tego dojrzejesz to pogadamy o gatunkach (arabica czy robusta, stopniu jej palenia, grubosci zmielenia, pochodzeniu (Kenia? Kolumbia?), marce i sposobie parzenia).

Ale skoro czujesz, ze rozpuszczalna to... - to zrobiles pierwszy krok. :)

PS. Ja nie jestem smakoszem kawy - kawa z rana po prostu pozwala mi zyc. :)

03.02.2011
22:53
[4]

Joshi aka Endeavour [ Szturman ]

gnoll no jeśli o mnie chodzi to kawa tylko sporadycznie, bardziej dla smaku niż działania. O wiele lepszą alternatywą dla kawy jest Yerba Mate, aczkolwiek mimo to nadal nie rozumiem jak można ze smakiem spożywać kawę rozpuszczalną.;)

03.02.2011
22:54
smile
[5]

wysiak [ Legend ]

"Jako że ku mojemu zdziwieniu w każdym brytyjskim sklepie jest tylko rozpuszczalna"
<-------------------
Od kiedy??? Nie bylo mnie w Anglii od poltora miesiaca, i wycofali normalna kawe ze wszystkich sklepow? W grudniu jeszcze mielona byla doslownie wszedzie dostepna..

"O działaniu też nie ma co mówić, bo po wypiciu kawy rozpuszczalnej nie czuję zupełnie nic."
Jako, ze kawa rozpuszczalna to de facto ekstrakt ze zwyklej kawy, to i kofeiny w niej nie brakuje, a czesto jest jej wrecz wiecej, niz w zalewanej mielonej. Nie wiem zatem dlaczego o dzialaniu nie mialoby sie mowic, skoro dziala tak samo (oczywiscie ani ta ani ta nie umywaja sie pod wzgledem dzialania do ekspresu).

Choc sam ze wzgledu na smak i aromat wole mielona. Ale tylko niektore gatunki.

03.02.2011
22:54
[6]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Swiezo mielona, z ekspresu cisnienowego.

03.02.2011
22:54
[7]

Windows XP 16 [ Senator ]

Mielona tylko i wyłącznie. Tak jak zresztą już sam napisałeś, rozpuszczalna nie smakuje jak "prawdziwa" kawa, aromat nie ten sam, o działaniu już nie wspominając. Picie kawy zacząłem od rozpuszczalnej, bo zdawało mi się, że smakować będzie tak samo, a i fusów przecież uniknę. Oj, jak że się pomyliłem :)

03.02.2011
22:57
[8]

Joshi aka Endeavour [ Szturman ]

Nie bylo mnie w Anglii

Irlandia Północna- Tesco, local shops i stacje benzynowe- same rozpuszczalne. No chyba że jakieś ukryły się gdzieś w odległych czeluściach sklepowych półek i je przeoczyłem, w co jednak wątpię.

Co do samego działania to teoretycznie mocniejsze działanie ma kawa rozpuszczalna, ale oddziaływanie kawy to sprawa indywidualna. Jeśli o mnie chodzi to mielona mnie pobudza, rozpuszczalna pod tym względem nie może się równać.

03.02.2011
22:58
[9]

caramucho [ Generaďż˝ ]

Ciężko mi uzmysłowić sobie ze zapach kawy może być nieprzyjemny i odrzuca.
Nie jestem smakoszem kawy ale ta won zawsze była dla mnie aromatyczna. Jeśli mogę wybrać to wybieram mielona taka o której wspomniał smuggler to z pewnością dla mnie ideał do którego staram się dążyć jeśli mam możliwość ale fanem kawy nie jestem bardziej użytkownikiem:)

03.02.2011
23:01
smile
[10]

COREnick [ Hunter ]

Do niedawna piłem rozpuszczalną, bo to, co kiedyś spróbowałem jako mieloną, ani trochę mi nie podeszło. Ostatnio jednak spróbowałem lepsiejszej mielonej i się na nią przerzuciłem. Pycha.

EDIT:
Windows XP 16 --> Na mnie rozpuszczalna działa tak, że nie działa. Mogę się jej ożłopać i iść spać.

03.02.2011
23:01
smile
[11]

Vany Van [ MrFragger89 ]

Mielona. Czarna i bez cukru. "Nie po to wynaleziono kawę czarną i gorzką żeby ją teraz słodzić i zabielać". - Joker :P

03.02.2011
23:02
[12]

Windows XP 16 [ Senator ]

Co do samego działania to teoretycznie mocniejsze działanie ma kawa rozpuszczalna, ale oddziaływanie kawy to sprawa indywidualna. Jeśli o mnie chodzi to mielona mnie pobudza, rozpuszczalna pod tym względem nie może się równać.
U mnie po rozpuszczalnej działania praktycznie zero, a na dodatek mam wzdęcia. Dlatego też m.in. z niej zrezygnowałem. Po mielonej żadnych dolegliwości :)

03.02.2011
23:03
[13]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

O działaniu też nie ma co mówić, bo po wypiciu kawy rozpuszczalnej nie czuję zupełnie nic. Tak więc tylko i wyłącznie mielona. Kawa rozpuszczalna to dla mnie jakieś zlewki.;)

Akurat rozpuszczalna ma dużo większy woltaż niż większość 'mielonek'.

A zalewana mielona to chyba jeszcze większy syf...

03.02.2011
23:05
smile
[14]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Gdy potrzebuję oprzytomnieć - jest mi to zupełnie obojętne. Jednak od ojca nauczyłem się, że rozpuszczalna kawa to zło.

03.02.2011
23:09
[15]

Lutz [ Legend ]

Jako że ku mojemu zdziwieniu w każdym brytyjskim sklepie jest tylko rozpuszczalna

Ze niby jaka jest ?????

A teraz do rzeczy. Kawa rozpuszczalna nie jest zla, fairtrade'owy clipper to jedna z lepszych kaw rozpuszczalnych jakie mialem okazje pic, jest troche aromatyzowanych kaw rozpuszczalnych oferujacych jakies tam "walory" smakowe, oczywiscie nijak sie to ma do kaw mielonych ale o tym za chwile.
Kawa rozpuszczalna, to ciagle kawa, jednak nie da sie wyciagnac aromatu jaki daje normalne parzenie ,dostajemy tylko i wylacznie kondensat. I wlasciwie tyle mozna powiedziec o kawie rozpuszczalnej, jest, da sie ja pic.

Jezeli chodzi o kawy mielone, to nie kawa jest glownym elementem, ale odpowiedni proces parzenia. To praktycznie skresla na starcie wszystkie ekspresy przelewowe. Praktycznie nie da sie wyciagnac aromatu w ekspresie przelewowym, mimo, ze wiekszosc kaw mielonych w marketach w uk jest praktycznie przystosowana tylko do tego typu parzenia (zdecydowanie za grubo mielone).

Jezeli chodzi o parzenie w czyms jakosciowo kapke wyzej niz ekspres przelewowy, polecam kawiarki. Musialem przeprosic sie na kilka miesiecy (uszkodzenie pompy w moim ekspresie cisnieniowym) z kawiarka. Najpierw bialetti, w sumie dosc klasyczny model, calkiem przyzwoita kawa. Trzeba jednak dobrac stopien zmielenia kawy. Klasyczne (wspomniane juz) kawy nie dawaly rady, za grubo zmielone, rowniez Illy espresso okazala sie byc z kolei za mocno zmielona. Najlepsze rezultaty udalo mi sie osiagnac z kawa tesco finest espresso. Doszlo do tego, ze przywozilem znajomym w polsce ta kawe (myslalby kto - tesco). I przynam szczerze, kiedy zmienilem kawiarke z bialetti na bardziej "pro", stalowa, z silikonowa uszczelka udalo mi sie osiagnac rezultaty lepsze niz z cisnieniowego, nawet moja kobieta, nie znajaca sie na kawie, pytala sie czasem czy dodawalem aromaty do kawy, a to jest naprawde spory komplement w ustach nieswiadomej osoby.
Teraz kiedy juz ekspres cisnieniowy jest naprawiony, i parze kawe w nim, ciagle zastanawiam sie czy nie sprobowac powrotu do kawiarki, jest (o dziwo) czysciej, smakowo naprawde podobnie, nie ma co prawda klasycznej cremy, jednak to wyznacznik jakosci parzenia w cisnieniowce, nie w kawiarce, a aromat nie da sie ukryc, duzo lepszy. jedyny minus to dosc mala powtarzalnosc.

03.02.2011
23:10
smile
[16]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

"zalewana mielona" to syf i zbrodnia na kawie. ALbo uzywajcie ekspresow (byle cisnieniowych, a nie przelewowych) albo tzw. "kawiarek" albo parzcie "po turecku".

Tzw. zalewajka to paskudny relikt PRL i powinien odejsc wraz z herbata Ulung parzona w szklance z lyzka i wyrobem czekoladopodbnym oraz wodka "Vistula". Brrrrr.

[15] milo poczytac madre slowa i zgodzic sie z kims, z kim w innych watkach zwykle sie nie zgadzam.

03.02.2011
23:20
smile
[17]

Rellik [ Kuciland ]

cafet'erka FTW!!!!
viva la lavazza!




Edit:
przepraszam, wpłw dżonego

03.02.2011
23:25
[18]

Lutz [ Legend ]

Smuggler, ja tam lubie sobie pocelebrowac parzenie kawy ;)

Warto kupic sobie spieniacz do mleka, smieszne pieniadze (chyba 20 zeta w lidlu czy innych takich).

Zadaniem spienionego mleka, nie jest zabielenie (czy tez zabicie szkodliwych dla watroby substancji - tak spotkalem sie z takimi opiniami) spienione mleko w odpowiedniej temperaturze wyciaga aromat kawy, wazne zeby nie bylo za zimne ani za gorace - temperatura powinna byc pomiedzy 65-80 stopni, wazne zeby nie zagotowac mleka. O ile spienienie mleka w cisnieniowce nie jest problemem (jest dysza) to majac kawiarke jest troche inaczej, stad wlasnie wspomniany spieniacz, ja generalnie robilem tak, ze wkladalem kubek do polowy wypelniony zwyklym mlekiem do mikrofali podgrzewalem, potem spieniacz i na koniec dolewalem zaparzony ekstrakt.

Kiedys nie lubilem mleka w kawie, albo smietanka, albo skondensowane, kiedy juz nauczylem sie, jak mleko powinno byc przygotowane, nie wyobrazam sobie wlewania/wsypywania czegokolwiek innego ;)

03.02.2011
23:28
[19]

Bibkowicz [ whore ]

Tylko mielona, tylko z ekspresu (przelewowy, ale tak wygodniej :)).

03.02.2011
23:32
[20]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Ja tam kawe z ekspresu zwykle bez niczego, ale w restauracji czy gdzie tam, to i cappucino lubie.

BTW: bylem ostatnio w Kenii, jednego dnia musialem BARDZO wczesnie wstac, wiec spalem z 3 godziny i czulem sie jak pijany. Schodze do recepcji, a tam postawili ekspress i czestuja swiezo mielona kawa... Mmmm... zapach... Podchodze, zamawiam, dostaje - filizana (bo z 2x wieksza niz normalna) pije lyk - gorzka okrutnie. wiec wyjatkowo poslodzilem lyzeczka cukru. No i wypilem. Jakos nie skumalem, ze "gorzka" oznacza "pierunsko mocna" do tego w podwojnej dawce. Nastepny kwadrans bylem na niezlym haju - ale trzeba przyznac, ze obudzilem sie BARDZO skutecznie.

Od tej pory zamawiajac kenijska kawe, prosilem o MALA :)

PS. No i przywiozlem sobie chyba z 5 kg kawy, ktora tam kosztuje mniej wiecej 5x mniej niz ta sama kawa tutaj...

03.02.2011
23:36
[21]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

No i przywiozlem sobie chyba z 5 kg kawy, ktora tam kosztuje mniej wiecej 5x mniej niz ta sama kawa tutaj...

Na lotnisku nie robili problemów?

03.02.2011
23:36
smile
[22]

chop [ smiech to zdrowie ]

Tylko i wyłącznie mielona.

Rozpuszczalna to nie jest prawdziwa kawa.

03.02.2011
23:37
[23]

HUtH [ pr0crastinator ]

Preferuję grubo mieloną z francuskiej prasy - jak na razie :P

Z rozpuszczalnych to wyróżnia się Nescafe Creme, pewnie jest tysiąckrotnie przetworzona i w ogóle, ale lepsza o wiele od innych.

03.02.2011
23:45
[24]

Armorgedon12 [ 43 ]

Mielona mocna, czarna (bez dodatków typu cukier/śmietanka).
Rozpuszczalna kawa to sama chemia, chociaż przyznam się że dl smaku parzę sobie nieraz Nestle Ricore.

03.02.2011
23:48
[25]

wysiak [ Legend ]

Armorgedon12 --> W rozpuszczalnej kawie nie ma zadnej chemii.


Wlasnie smuggler, celnicy puscili paczki z kawa bez problemow? Ja sobie planuje przywiezc zapas z Indii, jak za niedlugo bede wracal - zastanawialem sie ile zabrac..

03.02.2011
23:55
[26]

wcis_PL [ Pretorianin ]

Mielona - Arabica Santos
Rozpuszczalna - to tak jak ktoś wyżej pisał Nescafe Creme

Kawę uwielbiam, rano, popołudniu, wieczorem nie ma znaczenia :)

04.02.2011
00:14
smile
[27]

DEXiu [ Senator ]

Podłączając się do tematu - czy ktoś z bardziej doświadczonych użytkowników mógłby polecić jakiś dobry ekspres do kawy? (wielofunkcyjny?)

04.02.2011
00:32
[28]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Z rozpuszczalnych to wyróżnia sie tylko Douve Egberts... Choc nei piłem tych Nescafe Alta Rica itp...
A, DAvidoff jest fajny i nie gorzki, ale zalatuje mi jakąś zbozówka, zero aromatu prawdziwej kawy - chyba, zę to ja lubie przepalona Robusttę czyli najgosze scierwo. Ale nie - sam brak goryczki mi odpowaida...

Mielonych nie pijam bo ekspresu nei mam, a zalewajka to wiadomo... Bueee...

04.02.2011
00:41
[29]

delstar [ Generaďż˝ ]

Z rozpuszczalnych to sie nie znam ale mielonych to ostatnio pijam zajebista Melitta. Juz przy parzeniu w ekspresie wydobywa sie nieziemski zapach. Dobra odskocznia od Starbucks'a

04.02.2011
00:50
[30]

Gallain [ MPO Squad Member ]

Tylko i wyłącznie mielona. Rozpuszczalna to produkt kawopodobny, który z kawą ma wspólną tylko nazwę.

04.02.2011
01:00
[31]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Mielona, świeżutka z ekspresu który na szczęście ową "mielonkę" oddziela od samej kawy.

Chyba sobie jedną "strzelę".

04.02.2011
01:03
[32]

KoSmIt [ Like No Other ]

Mielona :)

04.02.2011
01:14
smile
[33]

Pszczoła [ GKS Wybrzeze Gdansk ]

tylko mielona

04.02.2011
01:44
[34]

Okruch [ Liverpool FC ]

Mielona z ekspresu - najlepsza.
Swoją drogą, w McDonalds'ie (sic!) mają bardzo dobrą kawę z ekspresu.

Aczkolwiek, bardzo często pijam rozpuszczalną i wg mnie, z łatwo dostępnych kaw rozpuszczalnych na polskim rynku, najlepsza jest Nescafe Espresso.

Poza tym zawsze z mlekiem i bez cukru.

04.02.2011
01:53
[35]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Lutz

Szacunek. Ja uzywam kawiarki, podobnie jak Ty stalowej. W pracy niestety rozpuszczalna (ale jedynie zielony Kronug i Davidovy przyswajam).

Smuggler, a Ty do parzenia co preferujesz gatunkowo. Nie mam tu wyrobionego zdania.

04.02.2011
01:55
[36]

Vany Van [ MrFragger89 ]

Kawy mi się zachciało przez Was...

04.02.2011
02:04
smile
[37]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

#2
+1

Raz w życiu spróbowałem, nie dziękuje. Sam zapach powoduje u mnie odruchy wymiotne.

04.02.2011
08:25
[38]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Wysiak - celnicy? A kto to :) W ogole sie nie przejmowali, ani w Kenii, ani w Polsce.

04.02.2011
08:39
[39]

Sizalus [ Senator ]

Jako, że nie mam ekspresu to rozpuszczalna. Najbardziej ostatnio mi smakuje Nescafe Gold All'Italiana.

04.02.2011
08:45
[40]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Mr Kalgan - w pracy to cokolwiek, byle dalo w zyle kofeine, zwykle ejst to Lavazza zlota. W domu kenijska arabike (bez domieszek robusty), marka nie ma specjalnego znaczenia, nie jestem az takim koneserem by odrozniac szczegolne gatunki - tyle, ze lubie kawe srednio palona.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.