pablo397 [ sport addicted ]
tak się łata dziury w jezdni!
co tu komentować... :D
jasonxxx [ Szeryf ]
Debile. Po co w ogóle sobie łapy brudzić do takiej fuszerki.
Ale mistrzami i tak są ekipy, które rozkopują świeżo położony asfalt, bo komuś tam się przypomniało za późno, że są pod nim np. rury, które wymagają wymiany. A co robią po wymianie? Oczywiście uklepują jak na tym filmiku. Paranoja.
Mutant z Krainy OZ [ Farben ]
Łatanie dziur to u nas totalne nieporozumienie. Jakoś kiedy jeszcze trzymał mróz i drogi były zaśnieżone, przyjechała ekipa małym mercedesem dostawczym, wywaliła bryłę asfaltu z paki, przyłożyła to na dziurę i zaczęli topić tę bryłę palnikiem. Nie wiem co się działo potem, bo pojechałem dalej, ale jeżdżąc tam teraz i tak omijam to miejsce w którym była dziura, bo załatali to tandetnie, nie wyrównali, kwestia czasu kiedy wróci to do poprzedniego stanu.
malyr [ Konsul ]
później konferencja radnych i opowieści ile oni to mln plnów wydali na łatanie dziur
podobnie jak z odśnieżaniem
trzeba założyć taką firmę, bo widzę że wysiłek żaden a zarobić można solidnie
np. wynajmujesz cysternę do przewozu asfaltu, tankujesz ciepły asfalt w rafinerii, cena hurtowa :), 4 ziomów z łopatami do skakania, znaczy się ubijania i w jeden dzień masz pół miasta zalane asfaltem
The_Raq [ Pretorianin ]
Jakby dobrze połatali, to by już roboty nie mieli. Oni po prostu myślą perspektywicznie ;]
Mutant z Krainy OZ [ Farben ]
The_Raq --> Mamy do czynienia z mafią. Oni tak łatają koślawo, żeby mieć robotę, do tego robotę dzięki temu mają producenci asfaltu, mechanicy, którzy muszą naprawiać uszkodzone pojazdy, usługodawcy pogrzebowi, bo albo człowiek się na takiej drodze rozbije, albo się powiesi ze zrezygnowania.
Można by dalej wymieniać. Mafia asfaltowa.
mirencjum [ operator kursora ]
W mojej okolicy robili drogę przy minus 15 stopni i śnieżycy. Długo wytrzyma?
"....Problemem są nie tylko ujemne temperatury, które niekorzystnie wpływają na wiązanie asfaltu z podłożem, ale i sól drogowa. Czy ktoś o tym zapomniał? Ta firma robi to od kilku dni, do południa i po popołudniu robią drobne rzeczy min. podjazdy, a gdy już jest ciemno przyjeżdża cała ekipa, później tiry i lecą z gorącym asfaltem.."