GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594

31.01.2011
23:06
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10982920&N=1


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - tygrysek
31.01.2011
23:09
smile
[2]

tygrysek [ behemot ]

a mnie naszło po Deserze

01.02.2011
07:06
smile
[3]

tygrysek [ behemot ]

rijo de świebodzinejro

staropolskim przywitaniem: sieg hail


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - tygrysek
01.02.2011
07:27
smile
[4]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Byłem kiedyś (jako pacholę) przekonany że tak zwane "semickie rysy" wyglądają jak te ze świętych obrazków. Myślałem że typowa żydowska rodzina wygląda tak jak Święta Rodzina, okazało się że to nieprawda.

01.02.2011
07:29
smile
[5]

tygrysek [ behemot ]

a jak wygląda typowo święta rodzina? bo typowo żydowską to łatwo sobie wyobrazić

01.02.2011
07:35
smile
[6]

tygrysek [ behemot ]

to ten kierunek?


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - tygrysek
01.02.2011
08:11
smile
[7]

Widzący [ Legend ]

Mnie się kojarzy z wiecznym płomykiem piecyka gazowego - dlatego Świebodzin.

01.02.2011
10:45
smile
[8]

Cicha Cma [ Konsul ]

Witania.

Kurna to jakaś nowa gra? Chyba zagram paladynem:).

01.02.2011
11:10
smile
[9]

tygrysek [ behemot ]

dobra, grafa. no nie?

01.02.2011
12:04
smile
[10]

Cicha Cma [ Konsul ]

Grafa wymiata:)

Pochwalę się

rezonans - 28 kwiecień
neurolog - 7 czerwca
neurochirurg - luty 2012

a rentgena bioder nie chcą zrobić:)
Klinika hi hi hi

01.02.2011
12:11
smile
[11]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Osiem minut połajanki dla lubiących łajać :)








--------------------------------------------------------------------------------

LaTo ---->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
01.02.2011
15:56
smile
[12]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Skuter - neurochirurgię to możemy z Kanonem Ci zrobić wczesniej ;)

Po wizytowaniu lasu, rozmowie z piesą, wypiciu piwa stwierdziłem, że zainstaluję dizisaj osławiony Mass Effect 2 :) tylko najpierw popracuję nad chlebkiem.

01.02.2011
16:50
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

01.02.2011
16:59
smile
[14]

Deser [ neurodeser ]

Andrzej Jaworski, Piotr Cybulski, Zbigniew Girzyński, Zbigniew Kozak, Maks Kraczkowski, Leonard Krasulski, Tomasz Latos, Kazimierz Smoliński (wszyscy z PiS) i Jacek Żalek (PO).


Wspaniałe nazwiska :) Cudowni, uczciwi, piękni i mądrzy ludzie... a na marginesie... ile płacą za udział w tym zespole, bo uważam, że bym pasował :D

01.02.2011
18:21
smile
[15]

Widzący [ Legend ]

Ło matko! Też jesteś cudowny, uczciwy, piękny i mądry? Nie masz już dla Ciebie nadziei.

01.02.2011
21:57
smile
[16]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Fantastyczne ------------>


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
01.02.2011
22:05
smile
[17]

Deser [ neurodeser ]

Zgłodniałem :)
A powidła z piwem są?

Widzący - nie ma, od czasu jak Nadzieja została matką :)

01.02.2011
23:52
[18]

Piotrasq [ Legend ]

W dupie z powidłami. Wódki dajcie.

01.02.2011
23:58
[19]

tygrysek [ behemot ]

też bym się wódy napił

w zeszłej karczmie oferowałem rąbanie drewna w lesie za wódę. nikt nie ma lasu?

02.02.2011
00:32
smile
[20]

tygrysek [ behemot ]

kocham dyskusje na FB między moimi znajomymi

rzecz o smoleńsku
AS: szukają chętnych do rekonstrukcji zdarzeń :)
tygrys: kto kogo zagra?
tygrys: zagram drzewo!
AS: ja będę kontrolerem lotów :)
MZP: Ja mogę zagrać strzały w 30 sekundzie.

02.02.2011
08:39
smile
[21]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Te wszystkie NK, FB czy inne skowronki są mi całkowicie obce, jak gry mmo, ale uważajcie, pójdziecie do pierdla.
Ogłaszam uroczysty protest, jestem chory, gardło mam zdarte, smarki mnie zalewają (zaglutowują?) a w teczce bilet do Stalinogrodu. Jest źle a będzie jeszcze lepiej.

02.02.2011
09:23
smile
[22]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - tygrysek
02.02.2011
09:29
smile
[23]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

...i chuj

02.02.2011
09:43
smile
[24]

tygrysek [ behemot ]

wROCK for Freedom na 30-lecie Niezależnego Zrzeszenia Studentów: Punks Not Dead, KSU, Armia, Farben Lehre, Dritte Wahl, Zielone Żabki



rewelacja :)

02.02.2011
16:01
[25]

Widzący [ Legend ]

Na Al Jazerra na żywo zawody w rzucaniu kamieniami pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami prezydenta. Ostro się leją.

02.02.2011
18:15
smile
[26]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!









Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
02.02.2011
18:23
smile
[27]

TrzyKawki [ smok trojański ]

"Niektórzy demonstranci szarżowali na koniach, wielbłądach i osłach "

02.02.2011
18:25
smile
[28]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Podejrzewam, że mógłbym pobić jakiś rekord podczas ucieczki.

02.02.2011
19:36
[29]

Gilmar [ Easy Rider ]

Oblężenie Broad Peak trwa...

Siły oblegających zmalały o dwóch naszych Ice Warriorsów.

02.02.2011
20:03
smile
[30]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Trzymajcie się !

A to takie proste :)

Wojna polega na wprowadzaniu w błąd. Jeśli możesz udawaj, że nie możesz; jeśli dasz znać, ze chcesz wykonać jakiś ruch, nie wykonuj go; jeśli jesteś blisko, udawaj, żeś daleko; jeśli wróg jest łasy na małe korzyści, zwabiaj go; jeśli w jego szeregach dostrzegasz zamieszanie, uderzaj; jeśli jego pozycja jest stabilna, umocnij i swoją; jeśli jest silny, unikaj go; jeśli jest cholerykiem, rozwścieczaj go; jeśli jest nieśmiały, spraw by nabrał pychy; jeśli jego wojska są skupione, rozprosz je. Uderzaj, gdy nie jest przygotowany; zjawiaj się tam, gdzie się tego nie spodziewa.

S.T

02.02.2011
20:06
smile
[31]

Deser [ neurodeser ]

Normandia odbudowana, kompletuję drużynę nim wyruszę przeciwko Żniwiarzom.

02.02.2011
20:17
smile
[32]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Jakim Żniwiarzom, Waść to, naprzeca buńczucznie wyruszywasz ?

02.02.2011
20:25
smile
[33]

Widzący [ Legend ]

A jak to jakim? Wszak wiadomo że onym psubratom!

02.02.2011
20:29
smile
[34]

Deser [ neurodeser ]

Ponurym Żniwiarzom :)

02.02.2011
20:29
smile
[35]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Może to być, tak sam, bez nas braciaków szabli kompanów i bez skruchy ?

02.02.2011
20:34
smile
[36]

Widzący [ Legend ]

A gdzieżby tam, braciszkowie zacni potrzebni będziecie, iżby tych hultajów na paliki nizać zadki im pierwej toporkiem naciąwszy.

02.02.2011
23:23
smile
[37]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Aha...


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
03.02.2011
00:28
[38]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Koleżanka, która ma pod swoimi skrzydłami Egipt mówi, że póki co ma labę - nic się nie produkuje, nie wozi, nie sprzedaje. Może i potem się rzucą z prośbami i groźbami, ale i tak jej zazdroszczę - Rosjanie jadą po bandzie ze swoimi potrzebami. Na przykład potrzebują setup dla produktu, którego produkcji fabryka stanowczo się wypiera, przynajmniej w najbliższym kwartale... Wot, psiejsko-czarodziejsko.

tygrysku -> Wracając do tematu z poprzedniego otwarcia, po kanałach, bunkrach, dziurach i przestrzeniach szlajam się całkowicie prywatnie w ramach odprężenia i przeciwdziałania wrodzonemu lenistwu. Taka tam zabawa terenowa, co najśmieszniejsze wcale niekoniecznie kierowana do młodych, ja myślę, że raczej zaniżam średnią wieku, jak również liczebność członków rodziny biorących udział w zabawie (prosto mówiąc bawią się w to w dużej mierze rodziny z dziećmi w wieku wszelakim).

03.02.2011
04:00
[39]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na przykład potrzebują setup dla produktu, którego produkcji fabryka stanowczo się wypiera, przynajmniej w najbliższym kwartale... Wot, psiejsko-czarodziejsko.

Od osoby, która od wielu lat spina się, z narażeniem życia , własnego bądź cudzego, by wyrażać się na polskim forum po polsku i w sposób dla wszystkich Polaków zrozumiały, oczekiwałbym czegoś więcej.

To, w jakich dziurach znajdowałaś się, formułując wyżej zacytowaną myśl, mam, oczywiście, głęboko w dupie.

03.02.2011
09:11
[40]

tygrysek [ behemot ]

może i nie tak ostro, ale setup jest bez sensu

a co do dundżeonów, to może masz Meghan jakąś dokumentację fotograficzną co ciekawego twój wzrok odwiedza?

03.02.2011
10:52
[41]

Cicha Cma [ Konsul ]

Gromko.

03.02.2011
12:58
[42]

Gilmar [ Easy Rider ]

Huragan 120km/h. Mróz -30st. Poręczówki zagrozone. Załozenie Obozu III na 7150 przełozone do czasu poprawy pogody. (3-4 dni)
Sprawa priorytetowa - uratowac poręczówki powyzej 6200.

Pozdrawiam Lodowych Wojowników.

03.02.2011
14:30
smile
[43]

tygrysek [ behemot ]

ke?

03.02.2011
14:40
smile
[44]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek -----> Trwa zimowa ekspedycja zorganizowana przez Polaków, pod wodzą A. Hajzera na Broad Peak (Falchan Kangri) 8051 - 12 góra świata.
Jeżeli się powiedzie, to bedzie pierwsze zimowe wejście na ten szczyt w historii alpinizmu.

03.02.2011
14:43
smile
[45]

tygrysek [ behemot ]

to strasznie wysoko. niezłe widoki z góry muszą być :)

03.02.2011
14:44
smile
[46]

tygrysek [ behemot ]

aha
no i życzę całej ekspedycji zejścia z samego szczytu w komplecie

03.02.2011
14:50
smile
[47]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Heh, widzę, że ostatnio nocami włącza mi się dysforia. Przepraszam za formę, w zasadzie podtrzymując zastrzeżenia :-)

03.02.2011
14:56
[48]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jezeli pogoda się nie poprawi to z widoków nici...

Jak twierdzą meteorolodzy - specjalisci od Himalajów i Karakorum, od 6 lat nie było tak złych warunków atmosferycznych w tym rejonie. Mróz na poziomie 4800 - baza naszych - - 30 stopni.
Wyzej dochodzi do - 50 stopni. Od wczoraj wieje huragan 120km/h.

Zespół juz się zmniejszył o dwóch wspinaczy - jeden z zatorem płuc chyba już jest w drodze do kraju, drugi mu towarzyszy, chyba tez nie do konca zdrowy...

03.02.2011
16:24
[49]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

TrzyKawki, grzmoci mnie w sumie, co o mnie myślisz, więc na zdrowie.

Pozostałych zniesmaczonych setupem przepraszam, jak widać chciał, nie chciał, stałam się korporatoidem w stopniu wystarczającym, by przepuszczać takie kwiatki. Jak ktoś potrafi, niech sobie zamieni przed oczyma duszy swojej na "ustawienia", to najbliższe prawdzie jednowyrazowe określenie, które przychodzi mi na myśl. Lepszego nie będzie.


tygrysku, zdjęć niestety własnoręcznie robionych nie mam, a od innych muszę wydębić - tarabanienie się z lustrzanką w takie miejsca nie ma sensu i przymierzam się powoli do nabycia drogą kupna urazoodpornej małpki - na razie mam na oku Olympusa mju 8010, ale to chwilowo spory wydatek. W końcu pewnie jednak pęknę i kupię :)

na zdjęciu: wynurzam się ze zbiornika na ropę, czego ślady nadal widnieją na spodniach (a i buty czasem tak fajnie zawioną...)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Meghan (mph)
03.02.2011
18:24
smile
[50]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Na zdrowie !

Kto na zombiaki chętny ?


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
03.02.2011
21:40
[51]

tygrysek [ behemot ]

Meghan, polecam Sony NEX3 lub NEX5. ja sobie kupiłem trójeczkę i jestem niesamowicie zadowolony za gabaryty i możliwość wykonywania zdjęć w skrajnie niekorzystnych warunkach oświetleniowych. wymienna optyka ze standardem alfy oraz E i jedynie mieć mnóstwo kasy na nowe szkła. PS: tylko wersja z obiektywem 18-55 mm

03.02.2011
21:41
smile
[52]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar, i kiedy śmiałkowie wyruszają?

04.02.2011
01:55
[53]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek ------> Załamanie pogody ma trwac 4-5 dni. Według doniesień A. Hajzera jedyną robotą w takich warunkach będzie ratowanie poręczówek załozonych na 6200 przed zawianiem i zamarznięciem. Będa pracować zespoły dwuosobowe. Jak pogoda się poprawi będa zakładali Obóz III na 7150.

Trudno przewidywać kiedy... Wszystko zalezy od pogody i zdrowia członków ekipy.
Z 9 zostało 7 a więc i rąk do pracy trochę mniej.

O właściwym ataku będzie mozna mówic dopiero po założeniu Obozu IV na wysokosci ok 7500- 7600 a to juz tzw "strefa śmierci" i przebywanie na takiej wysokosci zbyt długo nie wchodzi w rachubę.

04.02.2011
07:25
[54]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki

tacy himalaiści (czyt. wspinacze) to kurde chyba straszni twardziele. strefa śmierci, załamanie pogody, atak, pomniejszony skład ... brzmi to strasznie dramatycznie. oglądałem kiedyś program o atakach turystów na mount everest i nie mogłem zrozumieć, że "trzeba schodzić" czy nie można się zatrzymywać przy maruderze, bo oznacza to śmierć ... czy też koleś który z dołu lunetą podglądał kogoś kto w pięknym słońcu schodził na dół mówiąc, że on za kilka godzin będzie martwy. presja śmierci jest olbrzymia i to jedna z ważniejszych przeszkód takich wypraw

04.02.2011
07:33
smile
[55]

tygrysek [ behemot ]

ani wspinacze ani też himalaiści
alpiniści

04.02.2011
09:10
[56]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

tygrysku, Sony NEX może i jest fajnym aparatem, ale nie spełnia mojej podstawowej potrzeby, żeby był wodo- i urazoodporny. Stąd właśnie ten Olympus na tapecie.

A propos ekstremalnych wypraw, wczoraj oglądałam "Sanctum" i powiem szczerze, że wrażenie wywarł na mnie ogromne. Właśnie ta presja śmierci, świadomość zagrożenia i bezlitosnego karania za najmniejsze błędy. A osoby z klaustrofobią powinny zabierać ze sobą na seans tlen ;)
Mam tylko dwie uwagi krytyczne: 3D było zupełnie niepotrzebne (ale z drugiej strony seans był w Multikinie, może w IMAXie byłoby w porządku) oraz brak zaznaczenia upływającego czasu. Trzeba się naprawdę zastanowić nad tym, co się widzi, a i tak można tylko zgadywać, czy to były 3, czy 5 dni (a część widzów pewnie myśli, że to jeszcze krócej).

04.02.2011
09:58
smile
[57]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Cześć i czołem :)

Zombiaki pokonane wczoraj dwukrotnie !!!!!

04.02.2011
11:11
smile
[58]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Przejażdżka do jakże ulubionego Stalinogrodu tyleż męcząca co nieudana. Zimno, brudno, ponuro, jedynie słynny Peron 5 i ewakuacja SO po alarmie bombowym wskazywały, że są to ziemie odległe od głównego nurtu cywilizacji.
Jak widzę w karczmie bez zmian, dzioby ostre a żółć żółta.

04.02.2011
11:26
smile
[59]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Żebyś wiedział...

...napijmy się :)

04.02.2011
11:31
[60]

tygrysek [ behemot ]

nadal mi trzeba wódy

04.02.2011
11:38
smile
[61]

Widzący [ Legend ]

A Widzący chory jest, wódy nie lubi i ma dość pijaństwa. Ciężka jest i okrutna świata rzeczywistość, trzeba będzie zwlec się i sobotnim wieczorem zaciągnąć ciało swe obolałe na Bal w Filharmonii. Nic że boli, nic że ciężar na piersi, orkiestra gra a transatlantyk płynie.

04.02.2011
12:24
[62]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek ------> Broad Peak to mozna rzec dość przyjazna góra. Zginęło tam około 20 wspinaczy a szczyt osiagnęło coś koło 250. To stanowi jakieś 9% ofiar w stosunku do wejść.

Najgorszą sławą cieszy się Annapurna. Ta "Pani" nie wybacza, procent ofiar śmiertelnych sięga 50%. Czyli co drugi zostaje tam na zawsze.

Dane statystyczne są z przed paru lat, ale nie sadzę aby wiele się zmieniło.

Niestety, pomimo cudownych strojów, wyśmienitego sprzętu, wiedzy medycznej, tlenu itd itp
wysokie góry zbieraja nadal przynalezny im haracz.

Przeczytaj sobie w wolnej chwili "Wszystko za Everest" Jona Krakauera - bardzo dobra ksiązka, od której trudno się oderwać. Abstrahuje w tym momencie od pewnych treści i ocen nie koniecznie rzetelnych z moralnego i etycznego punktu widzenia. Całkiem możliwe, ze pewne kontrowersje to chwyt marketingowy Krakauera, albo całkiem zwykła niechęć autora do niektórych uczestników tragicznych wydarzeń na Evereście w 1996 roku.

05.02.2011
01:19
smile
[63]

AQA [ Pani Jeziora ]

Jak Smok poetycki, to poetycki.
Se porymuję aż opadną mi cycki.
Może trochę nie do rytmu
Się do tego zabieram
Ale taki humor
Dopada mnie teraz.
W sumie żadne to ciekawe wieści
I tak sobie piszę do Was post tej treści.

05.02.2011
11:24
smile
[64]

Cicha Cma [ Konsul ]

Ukłony.

AQA-----> jak miło, iż ktoś rymuje:)


Ja jak coś zrymuje
to opadają wszystkie ..uje.
Cycki zaś niech nie opadają
bo inne zadania mają:)
Ważne, że rymy nowe powstają,
a ludzie radoche mają.
Topornie dziś coś idzie
rymów sklejanie.
Ale może coś mi stanie?

05.02.2011
15:26
smile
[65]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Kto dziś chętny na zombiaki, palec do budki !



Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
05.02.2011
16:18
smile
[66]

Deser [ neurodeser ]

Sobota, sobota
pogoniłem z rana kota
księgowośc przeprowadzona
kasa na piwo i fajki odłożona

Chętnie pójdę na zombiaki i wypruję z nich flaki
o zwykłaj porze, gdy mrok na dworze.

05.02.2011
18:41
smile
[67]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Zombich horda nam nie straszna
Da im nasza strona czadu jasna
Bobu zada ostrze sprawy
Zombich los wieszczę
Nieciekawy....





O taaaaaak :D
:)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
06.02.2011
08:32
smile
[68]

rothon [ Legend ]

Bez żartów, abolicja? To dlaczego mi nikt nie powiedział? Obiecałem, że na gola wrócę pod jedynie słusznym nickiem. Staje się oto...
Długo nie posiedzę, bo mam od południa wódkę z okazji poczynionego na te wakacje pewnego czarteru, ale jakiś kawał może opowiem :-)

06.02.2011
08:37
smile
[69]

Cicha Cma [ Konsul ]

Bulba.


Tup tup tup
idzie trup.
Pach pach pach.
ja go trach.
Bum bum bum,
kulką dum dum.
Trach trach trach,
leży pa ta łach.


Uprzedzam smokowatych, iż niebawem zaczynamy cykliczne spotkania z poezją pt. "Wiersze, wierszyki i inne pizdryki"
Dla zainteresowanych "Budowa wiersza i nie tylko" zapoznamy się z budową i nie tylko:).

Dupa, dupa , dupa i dupa o to temat przewodni następnej prelekcji na tematy z pod maty.

P.S. dla zaawansowanch szukamy rymu dla baton i okno.

06.02.2011
09:32
smile
[70]

Cicha Cma [ Konsul ]

Łoooo Rothonu musielim pisać w tym samym czasie.:)
Wiedziałem , że wrócisz tak samemu na dalekich kresach, a któż by to zniósł?
Może wpadniesz coś mieczykiem pomachać z Pomponiuszem śmigamy wieczorkami:)
Ależ się ucieszyłem jak bym 2 zyla znalazl:))).

06.02.2011
09:38
smile
[71]

rothon [ Legend ]

A tak to jest, jak się nie patrzy na liczbę postów w wątku. Tak po prawo :-) Witaj Ciem! A gdzie machać, w GW? (po Pomponiuszu zgaduję). Ale ja nie wiem, czy jeszcze potrafię, tyle lat... :-)

06.02.2011
10:01
smile
[72]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]



O...niedziela :D

rothonu, oto witaj :D

06.02.2011
10:59
smile
[73]

Cicha Cma [ Konsul ]

Rotonu------> też miałem przerwę w GW ale to jak z jazdą na taczce:) Mała zachęta poniżej. Maruda maruda:)



P.S. necro i tak wymiata.

06.02.2011
11:08
smile
[74]

rothon [ Legend ]

Kłopot w tym, że nawet nie pamiętam nazwy konta. Co dopiero hasła. Sprawdziłem w pudełkach z grami - głupio nie zapisałem, tych lat temu ileś, co zakładam. Jeżeli nazwa konta to adres @, to od bidy mogę sobie przypomnieć, jakim mailem się wtedy posługiwałem, ale co z hasłem, jeżeli tego maila zlikwidowałem już jakiś czas temu?

06.02.2011
11:27
smile
[75]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothonu, kopę lat!!! Niniejszym czuj się uściskany, wyściskany, a nawet wycałowany :)

Co do GW, to logujesz się na adres mailowy, a od jakiegoś czasu dodatkowo musisz wpisać imię jednej z postaci na koncie, co chyba akurat dla Ciebie przeszkodą nie jest (w razie czego podpowiemy).

Zombiakobijcy - jeżeli dziś wieczorem będziecie robić zombiakom pach, pach, pach i będzie wolne miejsce w drużynie, to się chętnie dołączę - raz kozie śmierć. Tylko zdaje się, że najpierw jakiś komunikator muszę uruchomić, dajcie znać jak i co, to choćby na zaś będzie.

06.02.2011
11:55
smile
[76]

rothon [ Legend ]

Meghan, witaj serce. A wiesz? Uśmiejesz się - imienia dowolnej postaci z konta też nie pamiętam :-)

06.02.2011
12:21
smile
[77]

Gilmar [ Easy Rider ]

Rothon! Witaj!
Kopę lat.
Prycza w pryczę.

06.02.2011
12:34
smile
[78]

rothon [ Legend ]

A działo się, działo. Prycza w pryczę, śmierdzieliśmy rybią łuską itd. Witaj Gilmar!
No dobra, idę walić, niestety pora... :-)

06.02.2011
13:24
smile
[79]

Deser [ neurodeser ]

Ho, ho... cześć rothon :)

Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin twierdzi, że to jego przodek zadał śmiertelny cios wielkiemu mistrzowi krzyżackiemu Ulrichowi von Jungingenowi pod Grunwaldem.

Po tym fakcie próbuję dojść do siebie... idę po piwo.

06.02.2011
13:44
smile
[80]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des na TS :)

06.02.2011
15:10
smile
[81]

Cicha Cma [ Konsul ]

Rothon------>Roth Argyle się zwaleś.

Stawiam system za minet parę, pewnikiem za 2 tygodnie się zobaczym.

Dlatego ostatni wierszyk.

Ręka rękę myje.
Noga nogę skrobie.
Człowiek daje w szyję.
Bo ma się ku sobie.

P.S. dla zainteresowanych, wkrótce wiersz wolny gobelinowy.

06.02.2011
17:00
smile
[82]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Witaj rothonu, brakowało nam brata z Lublinu, dobrze że już jesteś.

06.02.2011
19:47
smile
[83]

Deser [ neurodeser ]

Wstałem po raz kolejny.

Kanon - nie bylem w stanie na TS. Ogólnie dzisiaj nie jestem w stanie :) Już podczas wczorańszego strzelania do zombiaków było widać, że stan pogarszał się dość błyskawicznie.

Dla wszystkich zombiakobójców ->

Idę dogorywać przed telewizorem.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Deser
07.02.2011
01:35
smile
[84]

Cicha Cma [ Konsul ]

Zapytanie lub kwerenda jak kto woli.

Czy można postawić nowy system posiadając bezprzewodową klwę i myszkę?

07.02.2011
05:42
[85]

rothon [ Legend ]

Ćmo, a dlaczego niby nie? Że porty usb nie zadziałają? Zadziałają. Od lat mam bezprzewodowo, a stawianie systemu przerobiłem kilka razy. Spoko.

07.02.2011
08:21
smile
[86]

Deser [ neurodeser ]

Cześć Smokom :)

Dawno nie wstałem o tej porze. Tydzień siedzenia za biurkiem uznaję niniejszym za rozpoczęty i spadam do roboty skąd zapewne będę łypał :)

07.02.2011
10:40
[87]

tygrysek [ behemot ]

a było tak miło ;)


aloha Smoki
witaj rothonu. znudziła się banicja? chociaż teraz odnoszę wrażenie, że wszystko na tym serwisie jest normą a jedynie my tutaj jesteśmy banitami

Ciem, jak przez BT to może być problem a jeśli z własnym nadajnikiem i odbiornikiem to reinstaluj bez zastanowienia


i żeby nie było miło ... tak się paskudnie źle czuję, że zapodam sobie dziś L4 pierwszy raz od kilku lat. troszkę mi to ubliża, bo L4 to dla słabych osobników jest. a wszystko przez brak wódy!

07.02.2011
12:18
smile
[88]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Tigre lepiej L4D byś sobie zapodał...

https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=8533

07.02.2011
14:03
smile
[89]

Cicha Cma [ Konsul ]

Ukłony.

Dziękuje chopaki powalczę.


P.S. L4 to nic zdrożnego:) 5 miech leci nudne to strasznie.

07.02.2011
14:04
[90]

tygrysek [ behemot ]

jestem ciekaw czy mi pójdzie
nie ma demka? już teraz do gier nie ma demek?

07.02.2011
14:05
smile
[91]

tygrysek [ behemot ]

co będziesz instalował Ciem?

07.02.2011
14:06
[92]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

To nie będzie dobry rok.

07.02.2011
14:10
[93]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Prorok się znalazł....

07.02.2011
14:15
[94]

tygrysek [ behemot ]

nie takie numery z nami bruner

07.02.2011
15:39
[95]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wyczytałem właśnie, że alkohol zabija komórki nerwowe, ale zostawia te spokojne. Dementuję.

07.02.2011
16:21
smile
[96]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Potwierdzam :)


Des ciągnij jak nie masz ---->

07.02.2011
16:36
smile
[97]

Deser [ neurodeser ]

Mam :) Tylko zobaczę z kiedy wersja pochodzi.

edit: ściągam, na wszelki wypadek bo chyba jest nowsza

07.02.2011
16:37
smile
[98]

Widzący [ Legend ]

Prorok nie prorok ale gównianie jest już teraz, a to dopiero początek lutego.

07.02.2011
17:22
smile
[99]

rothon [ Legend ]

Śnieg zmyło, gówna wyszli na powierzchnię. Wymiotować się chce. Najlepiej prezentują się okolice przystanków autobusowych - cham stoi, zeźre, wywali pod siebie papier. Wypali, rzuci peta za plecy. Kiedy jadę i patrzę z samochodu na ten krajobraz, to błogosławię naturę, że nie muszę tam stać.
Pomijając całkowicie fakt, że ktoś bierze kasę za sprzątanie, a robić mu się nie chce. W końcu plebiscyt za nami, nikt nikomu nic nie musi już robić.

Ście mię tym GW, wrrrrrr. Stare papierzyska przewalam, bo przecież kiedyś tego maila z hasłem drukowałem :-/

07.02.2011
19:28
[100]

tygrysek [ behemot ]

dla Desera co mi kiedyś to pokazał


i dla wszystkich tych, co się wolnymi nie czują

07.02.2011
20:11
smile
[101]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

07.02.2011
20:12
smile
[102]

Widzący [ Legend ]

"Gdyby rakiety były w moich rękach, zostałyby odpalone i trafiłyby w cele, na które były nakierowane - powiedział Che. Gdy dziennikarz zwrócił mu uwagę, że amerykański odwet zniszczyłby przecież całą Kubę, odpowiedział: "Być może. Tak mogłyby potoczyć się wydarzenia. Ale cel zostałby osiągnięty. Razem z nami na dnie oceanu wylądowałby również jankeski imperializm"

07.02.2011
20:15
smile
[103]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Che Che che :)

07.02.2011
20:41
smile
[104]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

08.02.2011
00:29
smile
[105]

Piotrasq [ Legend ]

Ja pierdolę. Rothon żyje.

08.02.2011
01:27
[106]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Piotrasq, ależ niewłaściwie zakrzyknąłeś - powinno być: rothon trafił do domu! ;) Bo przecie taka twarda sztuka było wiadomo, że przetrwa, tylko pobłądziła duszyczka...

rothonu, adres jako taki chyba kojarzysz, a może w papierach nie tyle hasło, co karty z kodami masz? Ja kiedyś w ten sposób odzyskałam konto właśnie do GW, napisałam do obsługi, że pierdoła zapomniała wszystkiego, ale dorzuciłam skan karty z kodem aktywacyjnym. No i dało radę.

A teraz ciągiem skojarzeń - dobry rok -> "Dobry rok" (film) -> dobry i pozytywny film:
byłam wczoraj w kinie na "Tamara i mężczyźni" i wielbicielom brytyjskiego humoru szczerze polecam, a wielbicielom brytyjskiego akcentu zwłaszcza :) Jak to zwykle bywa trudno opisać, co, kto i z kim, ale jest tu sporo zbiegów okoliczności i błyskotliwych dialogów, dla mnie to była* czysta przyjemność oglądania.

* No dobra, byłaby. Niechcący przekonałam się, dlaczego lubię multipleksy - co by im nie zarzucać, na ekran patrzy się głównie w przód, nie do góry, widzowie rząd wcześniej nie zasłaniają połowy ekranu, no i raczej nie ma problemów technicznych typu czarny ekran z pierdzeniem głośników w tle. A różnica w cenie w sumie niewielka, wolę dopłacić te parę złotych.

08.02.2011
09:16
smile
[107]

Deser [ neurodeser ]

Koszmarnie upierdliwa pobudka za biurkiem... ani szału, ani końca świata, ani zagłady ludzkości... lipa.

Joł :)

08.02.2011
09:41
[108]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Zajebisty wiater wieje, tak wieje że nie czuć żeby psie gówna pachły, za to pięknie je osusza. Nadzieja jest że je po wysuszeniu wywieje.

08.02.2011
09:46
smile
[109]

tygrysek [ behemot ]

Meghan - a ja nienawidzę plexów i multi i innych mega kin. nie wiem jak u Ciebie na wiosce ale na mojej wsi są trzy rodzaje kin. te największe w których jest wszystko idealne, obraz zawsze super ostry a dźwięk hiper naturalny. wchodzi się do kina na czerwonym dywanie ale już do samej sali wejście jest otoczona odgłosem chrupiącego popkornu wraz z wesołymi siorbami hektolitrowych kokakoli ... nie wspominając o smrodzie jaki temu towarzyszy. są też normalne kina z bardzo dobrym dźwiękiem oraz dobrym obrazem i do tego z komunistycznym układem krzeseł, gdzie każdy widzi swój kawałek ekranu. ale są też kina studyjne czy też maleńkie zapomniane przez publiczność popkornowo-kolową, gdzie ze zdziwieniem można zaobserwować mimo kiepskiego ułożenia miejsce i średniej jakości oglądanego obrazu, klimat i zapach kina. mimo mało idealnego ułożenia siedzeń, to zawsze dobrą wizję można sobie zagwarantować przesiadkami. a co do dźwięku? jestem audiofilem i powiem Tobie, że wielkie kina dysponują wielkimi systemami nagłaśniającymi które atakują nas dźwiękiem krzyczącym, wyposażonym w mega wzmocnieniem niskich tonów by wibracje podnosiły adrenalinę .... ale dźwiękiem nieprawdziwym. przesterowanym i oszukanym.

multiplexy są może i lepsze od zwykłych kin, ale może warto poszukać małych lub studyjnych kin w okolicy

08.02.2011
10:48
smile
[110]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ma być dużo miejsca na nogi, wygodnie w dupeczkę. Nic ciekawego jak człowiek wije się w fotelu, walcząc o jakąś humanitarną pozycję. A popkorn....coż...jak mam dobry humor to nie zwracam uwagi (sam nie jadam, nie przepadam) ale jak mnie popkornozerca cisnienie uniesie to stosuję szeroki wachlarz technik, utrudniających życie ziarmozercom, min: słowny cios z barana lubo usmiech nr 7 pt: jeszcze jedno ziarenko a zginiesz pierdolony chrupaczu :>
jak do tej pory zawsze dzialalo :D

08.02.2011
13:51
[111]

Cicha Cma [ Konsul ]

Witania.

Przegrałem kolejna sprawę z państwem polski, wale do Strasburga, ciekawe jakie tam smoki latają:)?

Co do multi bylem za 4 razy i zgadzam się z tygryskiem. Mnie wkurza najbardziej głośność, masakra byle pierdnięcie urasta do gromu, co zdecydowanie utrudnia odbiór.

08.02.2011
16:56
smile
[112]

Deser [ neurodeser ]

Zastanawiam się nad tresurą niedźwiedzi...

08.02.2011
17:00
smile
[113]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Rosyjskie niedźwiedzie nie wkładają kapeluszy i nie jeżdżą na rowerach. Ani nie śpią razem ze Złotowłosą. To ludzie zmuszają je, żeby odstawiały tę błazenadę w cyrkach, filmach i bajkach dla dzieci. Oczywiście, jedne są bardziej potulne czy dzikie, a inne mniej, ale wszystkie zawsze pozostaną niedźwiedziami. Więc nie odwracaj się do nich tyłem. A nawet nie podchodź. To proste. Nie one cię okłamują - to ty je kłamliwie postrzegasz.

J.C


-----------------------------------------------------------

Tak właśnie

08.02.2011
18:15
smile
[114]

rothon [ Legend ]

Des--> A może nie tak kategorycznie na początek? Może zacząć od przerywników w tak zwanym międzyczasie, który podobno nie istnieje? Sporty ekstremalne! Hodowla jaków na Krakowskim Przedmieściu? Kąpiel z piraniami, dla pobudzenia? Nocleg pod namiotem -->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - rothon
08.02.2011
18:43
smile
[115]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

L4D team ready :)

08.02.2011
18:54
[116]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

tygrysek, Ćma - z reguły nie mam parcia na premiery, i kiedy w końcu docieram do kina wypełnienie sali oscyluje w granicach 20-40% i chrupacze aż tak nie przeszkadzają. Natomiast ze względu na wzrost wprost nienawidzę zasłaniaczy i w nowych kinach raczej mi to nie grozi, a uchwyt na kubek z napojem też jest przydatny (ale staram się nie siorbać :)). Zaś jeżeli klimat kina ma polegać na fatalnej jakości kopii z urywającym się obrazem i/lub dźwiękiem, to ja tego klimatu nie czuję...
Aha, jak już się wybieram w okresie premierowym, to z miejsca nastawiam się na chrupanie i czasem nawet dołączam do grona.

A propos sportów (prawie) ekstremalnych - przeciskam się przez zwężenie kanału -->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Meghan (mph)
08.02.2011
19:00
smile
[117]

rothon [ Legend ]

Meghan, no dobrze, pod sport ekstremalny podpada. Ale to jest strasznie zagadkowe. Odtwarzacie jakieś wątki przejścia kanałami do Śródmieścia? :-)

08.02.2011
19:26
smile
[118]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothonu, odpowiedź minimalistyczna:

08.02.2011
19:34
smile
[119]

rothon [ Legend ]

Dobre! Sam tego nigdy w sobie nie odpalę. Ale...

08.02.2011
19:52
[120]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Nie to, żebym namawiała ;) ale to nie tylko czołganie się po wykrotach i przeszukiwanie bunkrów, ilu ludzi tyle pomysłów. Fajne jest to, że można poznać nieznane oblicze choćby swojego rodzinnego miasta lub zwiedzać nieznane tereny niekoniecznie wydeptując przewodnikowe trasy.

Jedno z takich miejsc w Wawie, które zrobiło na mnie niesamowite wrażenie:
Miejsce to związane jest z akcją "Wieniec" przeprowadzoną z 7 na 8 października 1942 przez Armię Krajowa. Akcja polegała na wysadzeniu w powietrze linii kolejowych wokół Warszawy. Efektem były duże straty po stronie niemieckiej, przerwa w funkcjonowaniu trasportu kolejowego. Wysadzono wtedy m in.: 2 parowozy, 2 wagony towarowe, 1 osobowy. Żołnierze AK w czasie akcji nie ponieśli żadnych strat! Była to pierwsza tak duża akcja Armi Krajowej w okupowanej Polsce wymierzona przeciwko transportowi niemieckiemu. Niestety w odwecie za tę akcję Niemcy rozstrzelali 39 osób a 50 powieszono na pięciu potężnych szubienicach, postawionych na terenach kolejowych. Jednym z tych miejsc jest właśnie to - przy ulicy Mszczonowskiej. Stoi tam jedyna pozostała autentyczna szubienica. Wraz z otoczeniem i tablicą pamiątkową tworzy specyficzny, przygnębiający pomnik tamtych smutnych wydarzeń.

08.02.2011
20:42
smile
[121]

Deser [ neurodeser ]

Niedźwiedzie już mi przeszły, teraz będę rosół z zombie robił


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Deser
08.02.2011
22:40
[122]

tygrysek [ behemot ]

dziwny sport :)

08.02.2011
23:36
smile
[123]

Deser [ neurodeser ]

Ale zdrowy ;)

09.02.2011
08:50
smile
[124]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

To też jest dziwny sport:


Dla miłośników błota też coś jest:

09.02.2011
09:34
smile
[125]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Skuter --> żeby było (bo będzie!) lepiej ! Wszystkiego dobrego i niczego złego z okazji urodzin dziadygo !!!!!!!!!!!!!!!


KOCHAM CIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
09.02.2011
09:52
smile
[126]

Deser [ neurodeser ]

Skuter - uściski, całusy i słodyczy takich dwoje ze wsi życzy :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Deser
09.02.2011
10:02
[127]

tygrysek [ behemot ]

osiemnaste urodziny?
więc urodzinowo wszystkiego najlepszego. wielowątrobowości i niezniszczalności po ostatki świata :)

09.02.2011
10:21
smile
[128]

Cicha Cma [ Konsul ]

Witania.

Się zawsze jakiś Judasz najdzie ehh ale dzięki mój ulubiony artysto obrazu:)

Widzący------> uważam, iż mało dziś prawdziwych sportów zazwyczaj to biznes, pogoń za serem porostu esencja sportu.
A tak ) mówiąc dostarczyłeś mnie zdrowego śmiechu i za to dzięki:).

U rodziny u rodziny,
siedzi Zenek z Borzęciny.
Wyżarł wszystko dookoła
Charczy, stęka więcej woła.
Dali mu więc spirytusu
Teraz chrapie spod obrusu.

P.S. dzięki Des:)
P.S. P.S kurna tak wolno pisze. iż Des z tygryskiem się już wpisali a Kanona dopiero widziałem dzięki wszystkim na przyszłość:)

09.02.2011
21:17
smile
[129]

Widzący [ Legend ]

Ciemu! Najlepszego urodzinowego!

Kanonu -> jak Ci sie podoba fotka z 1910?



Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Widzący
09.02.2011
21:31
smile
[130]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ja zawsze przy zdjęciach Siergieja tracę oddech :)

09.02.2011
23:26
smile
[131]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ciem! Ściskam Cię mocno i czule w tym zwyczajnym-niezwyczajnym dniu. Twardych jaj do walki z rzeczywistością, dziarskiej wątroby gdy rzeczywistość się odgryza oraz niezachwianej pewności, że ci co są obok zawsze tam będą. I radosnego śpiewu w duszy z dowolnych przyczyn.

10.02.2011
01:23
[132]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dołączam się do życzeń.

A teraz coś z zupelnie innej beczki:

"Człowiek bijący konia podczas wyścigu przełajowego" <fanfary>

10.02.2011
09:45
smile
[133]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Znów od rana siedzę w biurze
ciekawe kiedy się wkurze

Kubłem kawy oraz optymistycznym akcentem uważam, że kolejny dzień należy zaliczyć do trwających.

10.02.2011
10:03
smile
[134]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Jak ktoś ma wszystko w dupie, nic dziwnego, że ciężko mu wstac z łóżka.

10.02.2011
10:05
[135]

tygrysek [ behemot ]

wyciągnij wszystko z dupy to może słońce i się pojawi

10.02.2011
10:07
smile
[136]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Jeśli chodzi o mnie to moc 300% a w dupie mam tylko niezbedne drobiazgi ;)

10.02.2011
11:07
smile
[137]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

W ramach bidy z nędzą dzisiaj mam piątek, a że piątek to łykendu początek trzeba dodać sobie trochę animuszu:

10.02.2011
18:14
smile
[138]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

I chuj :)

10.02.2011
20:56
[139]

tygrysek [ behemot ]

jakoś franek do mnie nie przemawia i nigdy nie przemawiał. a w sumie nie wiem dlaczego

10.02.2011
21:02
smile
[140]

Deser [ neurodeser ]

Dołożę swoje do chóru :)

Nie podejrzewałem siebie o zainteresowanie gatunkiem cow punk, ale juz podejrzewam. Taki nastrój :)


cytata:
Trzeci w linii Hanków Williamsów z jebanego Nashville w stanie Tennessee to chyba największa wywłoka w historii tego zasłużonego dla country rodu. Jego związek z muzyką farmerów przypomina raczej nieustającą serię pijackich mordobić niż romantyczną miłość do grobowej deski... wydany w 2006 roku krążek "Straight To Hell" stał się pierwszym w historii albumem country, który otrzymał słynną naklejkę "Parental Advisory".

10.02.2011
21:50
smile
[141]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Na początek anioł mój :)

Des tS :)

Tratatata :)

10.02.2011
21:56
smile
[142]

tygrysek [ behemot ]

ona jest tak gruba, że z łóżka spada z dwóch stron jednocześnie

11.02.2011
00:11
smile
[143]

Piotrasq [ Legend ]

Fotka dla Ćmy. On wie :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Piotrasq
11.02.2011
01:26
smile
[144]

Cicha Cma [ Konsul ]

Ożesz w morde gz Pomponiuszu za wytrwałość:)

11.02.2011
12:41
smile
[145]

Cicha Cma [ Konsul ]

Witania.

Dziś z powodów wielu a głównie pogodowych pytanie:

Co chicelibyście zrobić z cielskami smoczymi po ustaniu funkcji żywotnościowych?


P.S. może zostać zombiakiem?

11.02.2011
13:37
smile
[146]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ja torbę na aparaty i żyrandol do przedpokoju.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
11.02.2011
13:55
smile
[147]

Deser [ neurodeser ]

Kufel do piwa.

11.02.2011
20:16
[148]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

tygrysek -> Cześć. Masz coś ciekawego do słuchania bo u mnie jakaś posucha. Pytam więc speca od dźwięków komputerowych.

Ostatnio mam na tapecie Phoenix album "1901" ale powoli zaczyna mi się nudzić. Wcześniej Team Sleep (wszystko) ale też już mi sie osłuchało.

11.02.2011
20:19
smile
[149]

rothon [ Legend ]

Gorąco polecam Coma Symfonicznie. Sorrki, że nie ten odpowiada. Ta płyta, to naprawdę fantastyczna opowieść.

11.02.2011
22:14
smile
[150]

Piotrasq [ Legend ]

Druga fotka dla Ćmy.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Piotrasq
11.02.2011
22:45
smile
[151]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Oczywiście trochę się zagalopowałem z tym tytułem albumu, bo to oczywiście "Wolfgang Amadeus Phoenix" a 1901 to tytuł piosenki.

Poza tym dla mnie ciągle no.1 to nieśmiertelny BBS

rothon - za bardzo "celtyckie" dla mnie.

11.02.2011
23:58
smile
[152]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Moja propozycja :) -->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
12.02.2011
00:43
[153]

Piotrasq [ Legend ]

A tak w ogóle, to ten rothon jakiś taki ugrzeczniony. Chyba ktoś podszywa się pod ten nick.

12.02.2011
07:14
[154]

rothon [ Legend ]

Ugrzeczniony, czy nie, kwestia estetyczna. Ale jedno jest faktem, do czego się przyznaję - nigdy nie gryzłem od razu.

12.02.2011
10:17
smile
[155]

Deser [ neurodeser ]

Cześć i czołem z roboty to pisołem ;)

Tydzień nasiadówek w ramach zastępowania kolegi uważam za dobiegły końca. Z niniejszej okazji planuję pijaństwo, rosół z zombich oraz inne atrakcje. Biorąc pod uwagę, że dzisiejsza młodzież mentalnie jest dziadowska to ktoś musi :)

12.02.2011
10:30
smile
[156]

rothon [ Legend ]

A ja wrócę do wątku muzycznego, który - z braku czasu - wcześniej pominąłem. Przyznaję się, że nie wiem, co we współczesnej gwarze młodzieżowej oznacza określenie "celtycki". Zgaduję, że celtycki to niedobry. Czym większa "celtyckość", tym większa "niedobrość".
No to faktycznie dowaliłem bzdurną propozycję, za co z dołu przepraszam. Trzeba było brnąć w Turmion Katilot :-)
Ciekaw jestem jednej rzeczy, czy Irlandka może być "celtycka"? Bo Polak, jak doświadczyliśmy, może :-)

12.02.2011
10:44
smile
[157]

Deser [ neurodeser ]

Nie mam w robocie głośników więc trudno mi nausznie stwierdzić "celtyckość" ale pamiętam amerykańskich punk Celtów z Dropkick Murphys, albo francuskich hip hop Celtów z Manau :D

Zawsze jednak można przenieść rozważania na metalowych Słowian z Arkony :D

12.02.2011
10:59
smile
[158]

rothon [ Legend ]

Upieram się przy Akuszerce -->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - rothon
12.02.2011
11:51
smile
[159]

Cicha Cma [ Konsul ]

Witania.

Uhhh ma babeczka głos!!!

12.02.2011
12:38
smile
[160]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Siema :)

Cisza spokój :)

12.02.2011
13:53
[161]

Gilmar [ Easy Rider ]

Cześć Smoki

Próba załozenia Obozu III (7150m) na Broad Peak nie powiodła się.

Wyjscie z Obozu I (5200m) przebiegło bez przeszkód. Dopiero na ok 6000 m pogoda dała się we znaki i ... Okazało się, ze Obóz II na 6200m nie istnieje. Został z niego tylko kawałek płotna przypięty do poręczówki, pozostałośc po namiocie i całym sprzęcie z obozu.

Wiatr o sile ok. 200km/h zniszczył totalnie Obóz II zabierając ze sobą namiot szturmowy, śpiwory, karimaty, butle z tlenem, palniki, dosłownie wsio...

W takiej sytuacji nie było mowy o Obozie III. Ze sprzętu, ktory mał byc zalążkiem Obozu III uczyniono jako takie schronienie w miejscu Obozu II i przetrwano noc.

Rankiem dnia następnego dokonano tylko krótkich wejśc aklimatyzacyjnych na ok 6800 m.
Przy wietrze ok 80km/h i temperaturze -30stopni zajęło to jakieś 6-7 godzin.

Na 20.00 wszyscy wrócili do bazy, na 5200 m.

Naszym chłopakom potrzeba kilku dni dobrej pogody... Pogody ducha raczej nie brakuje...

12.02.2011
15:30
smile
[162]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Potrzebna chwila musi nadejść. Wtedy zaatakują. Wierzę, że się uda :)

Coś na złą pogodę

12.02.2011
21:07
smile
[163]

Deser [ neurodeser ]

Najlepszą pogodę robią indiańscy Szamani, oj z jednego dobrego tak...

To już ta pora - >

12.02.2011
21:28
[164]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki

Viti, zarzuciłem taką muzykę już dawno temu i wróciłem do korzeni brudasów i długowłosych krzykaczy. ostatnią rzecz którą słuchałem, notabene po kilku latach przerwy to były płyta Jam & Spoon - Tripomatic Fairlytaste 2001. płyta która zmieniła moje postrzeganie muzyczne na elektronikę i pozwoliła mi się w nią zagubić na wiele lat. warto słuchać płyty w całości, ponieważ uważam, że jest to spójna historia ... albo to moja nadinterpretacja poszukiwania drugiego właściwego dna

Gilmar - nadal będę za nich trzymał kciuki i zakończenia wyprawy bez ofiar



takich gości miewam na balkonie:

12.02.2011
21:32
[165]

tygrysek [ behemot ]

oprawa wizualna może i słaba ale do picia wódy idealnie muzycznie na dziś:

13.02.2011
02:36
smile
[166]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

hola, Smoczaki!
W ramach potwierdzania postępującej z wiekiem głupoty wlazłam dziś (w sensie w sobotę) do morza zwanego Bałtykiem i przeżyłam ten eksces. Jest super, zwłaszcza, że mój urlop obejmuje także poniedziałek. Bawcie się dobrze :)

13.02.2011
12:01
smile
[167]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Meg ale wyjdziesz w końcu ?

13.02.2011
16:20
smile
[168]

tygrysek [ behemot ]

ciężko się myje nogi w tak zimnej i słonej wodzie

14.02.2011
00:10
smile
[169]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Dobranoc :)


14.02.2011
10:47
smile
[170]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kanonu, spokojnie, ja się zanurzyłam tylko na chwilkę i - jak widać na załączonym obrazku - opuściłam morskie odmęty o własnych siłach :) Była to jedna z najbardziej hardkorowych rzeczy, jakie zrobiłam w życiu, ale jestem z siebie dumna, że nie spękałam i wlazłam do wody.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Meghan (mph)
14.02.2011
10:50
smile
[171]

tygrysek [ behemot ]

osz kurde ... co za rozgrzana laska :)

14.02.2011
10:57
smile
[172]

Widzący [ Legend ]

Cześć smoakci

Łykend spędziłem tak jak Meghan, nad morzem. Kopnąłem się z nadmorza nad morze, czyli z kurortu do kurortu i jodowałem smocze gardło w Kołobrzegu. Morze było zimne zaś woda falująca zamarzała na drzewach, Widzący w morzu się nie kąpał. Wybrałem basen i jacuzzi, jedna niespełna wystarczy za całą smoczą rodzinę.
Meghan, teraz czekamy na fotki całkiem bez łuski.

14.02.2011
10:59
smile
[173]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Meg --> szacun ;) też tak zrobilem kiedys, znam to uczucie :)

Dziendobry :)

14.02.2011
11:07
smile
[174]

Widzący [ Legend ]

Kanonu, kto za młodu nie był socjalistą ...

14.02.2011
11:17
smile
[175]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Deser
14.02.2011
11:19
[176]

tygrysek [ behemot ]

ale na golasa Kanonu? :)

a ja się przyznam, że zimą tyłka nigdy nie moczyłem tyłka ... słaby ze mnie socjalista, ale rewelacyjny za to anarchista :)

14.02.2011
11:24
smile
[177]

Widzący [ Legend ]

Z sopockiego molo do wody a potem slalom po knajpach na monciaku, u samej góry było nam już mocno gorąco. Ech młodość, ech życie, ciebie to wziąć i o dupę potłuc.

14.02.2011
12:33
smile
[178]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Na golasa ?
A to inaczej też można ? Nie wiedziałem.... ;)

Ech działo się, działo :D

14.02.2011
13:02
smile
[179]

Widzący [ Legend ]

Frytki z sosem czosnkowym to dla niektórych orgazm podniebienia a taka muza ( to największe dzieło od czasów kamienia łupanego. Zawsze jak mi trochę przejdzie to znajdzie się jakaś "przyszłość narodu" co utwierdza mnie w przekonaniu że dobrze to już było.

14.02.2011
14:01
smile
[180]

tygrysek [ behemot ]



mad max 4?

14.02.2011
14:30
smile
[181]

Deser [ neurodeser ]

Przeczytałem gdzieś wczoraj artykuł jakiegoś Angola, że muzyka rockowa po pięćdziesięciu latach istnienia zdycha (kolejny zresztą raz), a link Widzącego zdaje się to potwierdzać :)
Na całe szczęście zdychanie pewnie potrwa, czego dowodem może być lutowy debiut tych młodych dżentelmenów zza kanału -

14.02.2011
17:29
smile
[182]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des --> zajebiste :D Gitara to gitara :D

Ja czekam na chłopaków :) --->

14.02.2011
18:04
smile
[183]

Widzący [ Legend ]

Może być że nie może zdechnąć:





A teraz walentynka dla smoków;-)

14.02.2011
22:55
smile
[184]

Deser [ neurodeser ]

Cholera, sklep zamknęl,i a mnie właśnie zachciało się tequili

ku radości -

15.02.2011
10:36
smile
[185]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Dżińdybry :)

Szczypie w nosy, szczypie w uszy. Brrrrr.....

15.02.2011
10:55
smile
[186]

Deser [ neurodeser ]

Nie strasz bo muszę wyjść z domu :)

15.02.2011
10:58
[187]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki

moja mandarynka dość uparcie dziś odpalała ... ale dała radę w sumie. niech się ta zima skończy bo się już na motocykl chcę przesiąść

15.02.2011
14:12
smile
[188]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Na urlop się trzeba szykować, każą odpoczywać, wykorzystać niewykorzystane....

15.02.2011
16:14
smile
[189]

Deser [ neurodeser ]

Wpadaj na wieś, miejsce jest, las czeka a i pewnie coś wymyślimy :)

15.02.2011
16:29
smile
[190]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Bardzo kurwa mać chętnie.

15.02.2011
17:15
smile
[191]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Potrzeba matką wynalazków :)

Wyprawa I


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
15.02.2011
17:16
smile
[192]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Wyprawa II

w trakcie produkcji, może dziś już pójdą konie :D


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
15.02.2011
22:12
smile
[193]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Jeszcze nie udało się zagrać, ale powstało kilka ciekawych lokacji. Prace trwają :D


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
16.02.2011
09:29
[194]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Właściwie to nie mam co pisać, tak bardzo nie mam że niniejszy post jest napisany dla przyzwoitości. No niby mam dużo wrażeń, nawet aż za dużo, ale to nie jest ani fajne ani przyjemne, czyli nie do pisania.
Zakończę sakramentalnym:
Zima -> wypierdalaj!

16.02.2011
10:01
[195]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Hola Smokate, kąpiel w Bałtyku mnie nie złamała, ale hulający po Gdańsku wiatr już jak najbardziej - nie dość, że moja skóra miejscami przypomina w dotyku jaszczurze łuski, to jeszcze gardło mnie boli i mam gorączkę.
Roboty oczywiście pełno, a entuzjazm niemalże na poziomie zerowym.


Kanon -> Piękne te wasze planszówki, oby was wena nie opóściła :)

16.02.2011
10:05
smile
[196]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Meg ---> nie opuści, nie damy jej. Nie sobie wena nie myśli, że będzie coś opuszczać ;)

Zimno jak było tak jest. Ale skrada się.........

16.02.2011
10:27
smile
[197]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

O rany, widać żem chora na głowę - opuścić, opuszczała, opuściła.

16.02.2011
10:59
smile
[198]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Meg po takim czymś, teraz już tylko.... -------->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Kanon
16.02.2011
11:30
smile
[199]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Praca od świtu doprowadza w południe do niebytu.
Krótka przerwa na kawę.

16.02.2011
12:27
smile
[200]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki

ja wcale nie jestem leniwy ... ja jestem energooszczędny

16.02.2011
12:39
smile
[201]

Widzący [ Legend ]

To ja jestem w trybie całkowicie pasywnym.

16.02.2011
12:48
smile
[202]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Pryzpominam, ja cierpię na iluzję kontroli i mam zwolnienie....

16.02.2011
12:56
[203]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Tja, a ja mam jeszcze osobistego demotywatora --->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - Meghan (mph)
17.02.2011
00:18
[204]

Cicha Cma [ Konsul ]

Nocne ukłony.


tygrysku------>sikorka super:) wg najnowszych badań nie zaleca się wieszania słoniny i inszych tłuszczy na wiosnę, gdyż panowie sikorek pilnują onych, a nie pukają panie.
meghan------>gdzie Cię jeszcze poniesie?:) gz hartu.
Des------> ja 3kg soboty 1,5 kg niedzieli i z 10 poniedziałku:)

Ogólnie to dupa dupa i dupa.

17.02.2011
09:57
[205]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Dupa ---> strzelasz czy nie ?


Bez zmian ogólnie.

17.02.2011
10:38
smile
[206]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Był śnieg piękny o poranku, a zostało błotko. Drugą kawę pora zrobić i zabierać się dalej do roboty...

Nauszny dowód na moje ulubione powiedzonko o zdychających od pracy koniach - A Pale Horse Named Death (fani nieodżałowanego Type O Negative zadowoleni) -

17.02.2011
10:43
[207]

tygrysek [ behemot ]

CUD!
w Poznaniu śnieg!

17.02.2011
10:56
[208]

Cicha Cma [ Konsul ]

Witania.

Cud cudem ale pizga:)

Kanonu----> już kilka razy właziłem na ts , a tam jeno Garet z mutowany .

17.02.2011
20:35
[209]

tygrysek [ behemot ]

zakładam nową

17.02.2011
20:37
smile
[210]

tygrysek [ behemot ]

zapraszam: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=11087002&N=1


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1594 - tygrysek
© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.