GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Marihuana - Posiadanie a palenie

22.01.2011
21:38
[1]

tosiek2142 [ Black Dog ]

Marihuana - Posiadanie a palenie

Rozumiem ze posiadanie i sprzedawanie marihuany jest karne. Ale powiedzmy ze jest taka sytuacja ze ktos sobie pali i sie ze mna podzieli. Czy ja wtedy lamie prawo? Albo jak np. kupie od kogos gotowego jointa? Tez lamie prawo?

We wszytkcih artykulach pisze ze posiadanie jest nie legalne ale nikt nie wspomina o paleniu. No bo mozna zapalic bez posiadnia - np. jak ktos sie dzieli.

22.01.2011
21:39
[2]

czikabicza [ Pretorianin ]

Kogo to obchodzi? W Polsce i tak juz polowa 15latkow miala kontakt z ziolem.

22.01.2011
21:41
[3]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Jak palisz, to posiadasz.

22.01.2011
21:41
[4]

tosiek2142 [ Black Dog ]

Mnie obchodzi bo pisze artykul do skzoly.

22.01.2011
21:48
[5]

Adam1394 [ Stary Konfederata ]

Sorry ze sie wpierdziele, ale zastanawia mnie jedno: ktoś mieszka blisko Czech czy Niemiec (tam jest depenalizacja) i sobie zajara. Po jakimś czasie na testach w Polsce wykrywają u niego THC, karalne to?

22.01.2011
21:57
[6]

szuru-buru [ Memento Mori ]

Sorry ze sie wpierdziele, ale zastanawia mnie jedno: ktoś mieszka blisko Czech czy Niemiec (tam jest depenalizacja) i sobie zajara. Po jakimś czasie na testach w Polsce wykrywają u niego THC, karalne to?

Zawsze można być palaczem biernym więc imo jak najbardziej nikt nic zrobić nie może jeśli nie masz nic przy sobie. Niestety nie wszystko co pozytywne jest legalne

22.01.2011
21:58
[7]

siwCa [ Legend ]

Bycie pod wpływem nie jest karalne, jeśli złapią cię naćpanego nic ci nie zrobią jeśli nie masz nic przy sobie.

22.01.2011
22:03
[8]

Fett [ Avatar ]

szuru-buru - Uważam, że trawa jest używką jak każda inna. Nie posiada ona żadnych pozytywnych ani leczniczych właściwości więc nie rozumiem, dlaczego mówisz, że jest ona pozytywna. Można wręcz powiedzieć, że ma właściwości ujemne. Owszem można powiedzieć, że nie uzależnia i nie jest twardym narkotykiem, ale nijak się ma to do tematu.

Loczek [9]- Pytanie powinno raczej brzmieć, czy jeżeli kolega Cię przewiezie tym samochodem to czy w razie złapania was przez Policję, Ty też poniesiesz jakieś konsekwencje. W końcu marihuana, którą zostaniesz poczęstowany przez kolegę nie została nikomu skradziona.

22.01.2011
22:03
[9]

Loczek [ El Loco Boracho ]

O przy okazji ja też mam pytanie - kolega zwinął samochód z parkingu. Czy jak mi go pożyczy to mogę sobie nim jeździć?

22.01.2011
22:07
[10]

graf_0 [ Nożownik ]

Loczek - tak, możesz jeździć. Paserstwo jest zagrożone niższą karą niż kradzież.

23.01.2011
00:15
smile
[11]

Adrianziomal [ Samael ]

Paserstwo jest jak ktoś kupi coś od złodzieja czy nawet "dobrowolnie" przekaże?

spoiler start
Tzn piszę tu o przypadku takim, że kolega ukradł samochód, ja się domyślam, biorę od niego wóz i jadę na komisariat zawiadomić o możliwości popełnienia przestępstwa, lecz przed komisariatem policja mnie zatrzymuje. ;)
spoiler stop

23.01.2011
00:17
[12]

qLa [ MPO Medic ]

Fett
Jak juz cos piszesz, to przynajmniej miej jakakolwiek wiedze, bo piszac "Nie posiada ona żadnych pozytywnych ani leczniczych właściwości" po prostu wystawiasz sie na smiech.

Marihuana jako lek przeciwbólowy

Rozwikłanie tajemnicy przeciwbólowego działania kannabinoidów było kolejnym etapem w badaniach naukowych nad marihuaną. Szczególnie ważne okazało się odkrycie, że THC działa na pewną część ludzkiego rdzenia przedłużonego (RVM - rostral ventromedial medulla). W tej części ośrodkowego układu nerwowego znajduje się centrum zarządzające przepływem sygnałów bólowych z całego ciała do kory mózgowej. Neurony znajdujące się w tym centrum mogą zmniejszać lub zwiększać ilość sygnałów bólowych docierających do mózgu. Na to samo miejsce w rdzeniu przedłużonym działa morfina i endorfiny. Kannabinoidy i opioidy wpływają na aktywność komórek nerwowych, wykorzystując różne mechanizmy, jednak podanie kannabinoidów potęguje znieczulające działanie opioidów. Poza tym THC dodatkowo działa przeciwbólowo, zwiększając produkcję endorfin. Dlatego naukowcy uważają, że połączenie pochodnych marihuany z morfiną umożliwiłoby zmniejszenie dawek morfiny. A to z kolei pozwoliłoby na wyeliminowanie przykrych efektów ubocznych, które są efektem podawania dużej ilości morfiny - i zdecydowanie polepszyłoby komfort życia i umierania pacjentów cierpiących na bolesne, nieuleczalne choroby.

Można by również zastosować THC jako samodzielny lek przeciwbólowy. Pochodne ziela Boga nie hamują bólu tak skutecznie, jak morfina, ale za to mają kilka innych zalet: nie powodują wymiotów i nudności, nie hamują pracy ośrodka oddechowego oraz nie wywołują tolerancji.

THC ma też miejscowe działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne. Wstrzyknięcie THC bezpośrednio w uszkodzoną część ciała powoduje ustąpienie bólu. Dlatego niektórzy naukowcy twierdzą, że pochodne marihuany mogłyby zostać wykorzystane jako leki znieczulające w małych zabiegach chirurgicznych.

Na wymioty - ziele Boga

Bóle spowodowane guzem nowotworowym to nie wszystkie cierpienia, jakie muszą znieść chorzy na raka. Chemioterapii i radioterapii często towarzyszą bardzo dokuczliwe efekty uboczne. Do tych efektów ubocznych należą silne mdłości i wymioty, które nie zawsze można opanować przy pomocy konwencjonalnych leków, takich jak np. Zofran.

W badaniach klinicznych udowodniono, że związki chemiczne zawarte w marihuanie bardzo skutecznie hamują mdłości i wymioty u pacjentów poddanych chemioterapii - również u tych chorych, którym wcześniej nie pomagały inne leki przeciwwymiotne.

THC zwiększa łaknienie

U pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową i AIDS często dochodzi do wyniszczenia organizmu i nadmiernego spadku masy ciała. Prowadzi to do pogorszenia pracy całego organizmu i zwiększa ryzyko śmierci pacjentów.

Wyniszczenie u chorych na AIDS jest spowodowane dodatkowymi zakażeniami oportunistycznymi, zaburzeniami trawienia i zmniejszeniem ilości przyjmowanych pokarmów.

Kacheksja (wyniszczenie nowotworowe) jest efektem ubocznym zwiększonego wydzielania czynnika martwicy nowotworów (TNF) i innych białek przez komórki układu odpornościowego. TNF niszczy komórki rakowe, ale jednocześnie uniemożliwia prawidłowym komórkom wykorzystanie substancji odżywczych przenoszonych przez krew.

Udowodniono, że składniki marihuany zwiększają łaknienie u pacjentów cierpiących na AIDS i nowotwory. Jednocześnie hamują nudności i poprawiają nastrój. Prowadzi to do wzrostu masy ciała u tych chorych i poprawia jakość ich życia.

Marihuana w okulistyce i neurologii

Ziele Boga może przydać się również lekarzom innych specjalności. Istnieją próby wykorzystania marihuany w terapii choroby Huntingtona, stwardnienia rozsianego i padaczki. THC obniża ciśnienie panujące w gałkach ocznych, dlatego naukowcy badają skuteczność marihuany w leczeniu jaskry.

Co dalej?

Podsumowując: wyniki przeprowadzonych do tej pory badań naukowych dowodzą, że w przyszłości marihuana może okazać się cennym lekiem. Jej zastosowanie w opiece paliatywnej mogłoby umożliwić:

- zmniejszenie bólu u pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową;
- zmniejszenie dawek morfiny i innych opioidów;
- wyeliminowanie mdłości i wymiotów oraz poprawę łaknienia u chorych poddawanych chemioterapii i radioterapii przeciwnowotworowej;
- poprawę nastroju chorych umierających.


Jest to oczywiscie tylko jedno z mozliwych zastosowan medycznych.
Obecnie nawet przemysl farmacetyczny wzial sie za syntetyczne tworzenie pochodnych kannabinoli.

23.01.2011
00:20
[13]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

Marihuana jest władzy potrzebna.


Marihuana - Posiadanie a palenie - Mietek Fajansiarz
23.01.2011
11:37
smile
[14]

Imak [ Generaďż˝ ]

Niestety, ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, iż wszelakie narkotyki i alkohol mają dokładnie to same działanie -> pogłębiają stan w którym jesteś.
To znaczy, że jeśli jesteś wesoły, zapalisz/wypijesz/itp. to będziesz weselszy, smutny - smutniejszy i co najgorsze stajesz się agresywny.
Alkohol jest legalny, gdyż pije się go u nas od stuleci, jest nawet częścią naszej kultury, toteż jest na niego przyzwolenie.
A podział na narkotyki miękkie i twarde też ma sens, bo ktoś, tko regularnie zaczyna zażywać jakiegoś miękkiego narkotyka, to w końcu nie będzie on mu dawać satysfakcji i sięgnie po ten twoardy, który bardziej uzależnia i tu dochodzi do chyba najistotniejszego powodu, dla którego narkotyki nie są legalne, nielegalne jest ich posiadanie -> Osoba uzależnieona(i wiele podobnych doń osób) będzie napędzała nielegalny handel narkotykami, który jest gruba kasą, z której na szkodę państwa nie ściąga się podatków :).

23.01.2011
11:45
[15]

qLa [ MPO Medic ]

Tutaj co do bzdety, ze marihuana prowadzi do ciezkich narkotykow:





Gdzies w sieci mozna nawet znalezc cala dokumentacje dotyczaca 15letnich badan na Uniwersytecie Pittsburgu.

23.01.2011
11:52
[16]

Aen [ Anesthetize ]

qla - No i co z tego? Jaką wartość mają badania w Pittsburgu na rzecz subiektywnych odczuć forumowych specjalistów od wszystkiego?

23.01.2011
11:52
[17]

Imak [ Generaďż˝ ]

[15] -> To wszystko nie zmienia faktu, że wiele osób którym spodoba się na przykład marihuana postanowi spróbować czegoś o większej mocy, a jak się na coś takiego przeżuci to lżejsze narkotyki już go nie zaspokoją.

23.01.2011
11:53
[18]

Fett [ Avatar ]

qLa - Nie chce się kłócić bo nie jestem "ziołowym haterem". Masz rację, pomyliłem się THC ma właściwości pozytywne, ale jak sam musisz przyznać chodzi tu o wyodrębniony z marihuany THC, podawany ludziom nieuleczalnie chorym. Owszem zdaję sobie sprawę z tego, że np. żołnierzom podczas II WŚ podawało się marihuanę, ale tylko w przypadku kiedy brakło normalnych środków przeciwbólowych.
Summa wątpię, żeby typowy ziomek spod bloku przypalał trawkę z chłopakami bo mu jest niedobrze albo boli go kolano. W takim wypadku marihuana pozostaje tylko zwykłą używką.

Mógłbym posunąć się dalej i wspomnieć o lekach produkowanych na bazie metaamfetaminy (np. Adderall na ADHD) ale to już byłaby gruba przesada ;)


edit.
Jeśli chodzi o branie narkotyków twardych. Mam sporo znajomych, którzy zaczynali od palenia a skończyli na mocniejszych rzeczach, ale za cholerę nie mam pojęcia czy ma to jakikolwiek związek z ich wcześniejszym paleniem. Spokojnie mogę nawet powiedzieć, że prawdopodobnie gdyby nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z jaraniem, to tego pixa na imprezie też prędzej czy później by wzięli. Twierdzenie, że marihuana prowadzi do narkotyków twardych imho jest bez sensu. Nie ma żadnych dowodów, ani nawet przesłanek na to, że tak jest. A gdybanie, że ktoś może chcieć spróbować twardszych nie ma najmniejszego sensu. Równie dobrze, nie paląc nigdy wcześniej może sobie zachcieć spróbować strzelić w łeb.

23.01.2011
12:01
[19]

qLa [ MPO Medic ]

Aen
Oczywiscie, zadna, wszak Polak to lekarz, naukowiec, majster, zlota raczak, biznesman, ksiadz, polityk i Bog w jednym ;)

Imak
Powalasz mnie xD
Ja Tobie daje linki obalajace bzdety, ktore tutaj starasz sie przecisnac, a ty mi mowisz "co z tego, ja mowie, ze siegaja po twarde, wiec tak jest"


Fett
Wrecz przeciwnie - wyodrebnianie to proces calkiem nowy. Wcale nie chodzi tu o leki, a o palona, lub czesciej - jedzona traweczke :)
Co do drugiej czesci - jak najbardziej sie zgadzam. Glowne zastosowanie trawki wynika z jej dzialania psychoaktywnego, ale to juz niestety wynika z calkowitego jej zakazu.
Korzysci medyczne nie sa jedynymi korzysciami plynacymi z uprawy konopi - wystarczy nieco poszperac po sieci.
Ja moge sie nawet posunac do stwierdzenia, ze kiedys kokaina byla stosowana leczniczo, ale wynaleziono syntetyki o mniejszej ilosci dzialan niepozadanych. Obecnie chyba jedynie stosowana w okulistyce.

23.01.2011
12:04
smile
[20]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

wątpię, żeby typowy ziomek spod bloku przypalał trawkę z chłopakami bo mu jest niedobrze albo boli go kolano.

...moze oni tak profilaktycznie?

a co do przechodzenia na mocniejsze uzywki to dlaczego wszyscy pisza, ze cpuny zaczynaja od trawki? ja myslalem, ze 100% zaczyna od piwa... tylko co to niby udowadnia?

23.01.2011
12:12
[21]

Fett [ Avatar ]

qLa
Pytanie co by się stało po zniesieniu zakazu. Jak już ustaliliśmy farmaceutów zakaz nie dotyczy, będą chcieli robić leki z zielska to będą robić. Jakie byłyby natomiast konsekwencje, jakie pozytywne a jakie negatywne skutki zalegalizowania palenia? Bo odnoszę wrażenie, że 90% aktywistów krzyczących na demonstracjach chodzi tylko o to, żeby właśnie można było legalnie przypalić z kumplem pod blokiem a nikt nie bierze pod uwagę negatywnych skutków

23.01.2011
12:19
[22]

kubicBSK [ Legend ]

Tak przy okazji polecę wywiad, który świetnie przedstawia "walkę z narkotykami"

23.01.2011
12:24
[23]

Fett [ Avatar ]

kubickBSK - oglądnąłem pierwszą część i mi się śmiać chce na argumenty tego dziadka. Że niby walka z narkotykami spowodowała, że ludzie zaczęli więcej ćpać? I że na ulicach teraz jest więcej gówna? Poza tym dziadek porównuje bourbon do twardych narkotyków. To on albo te 14 lat przećpał na ulicy, albo nie ma pojęcia o tym jakie działanie narkotyki mają...

23.01.2011
12:25
[24]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

Fett - a jakie są te negatywne skutki? W portugalii nawet posiadanie heroiny czy PCP nie jest zakazane - możesz jarać brauna na ulicy i jedyne co zrobi policjant to poradzi ci żebyś poszedł na odwyk, ew Ci to zabierze jeśli będzie mu się chciało wypełniać potem papierki. Normalnie sodoma i gomora.


Skutek - po pięciu latach coraz mniejsza liczba osób uzależnionych. Ale widzisz - to byłoby za proste, lepiej po prostu poruszać ten temat w TV średnio kilka razy do roku żeby strachem odwrócić ludziom uwagę od prawdziwych problemów.




edit* dobra, nie wiem po co Ci to napisałem. Jak gadanie do ściany. Jak nie masz zielonego pojęcia o temacie, nie zadałeś sobie trudu nawet poczytania wiki to po jasną cholerę tu się wypowiadasz?

produkowanych na bazie metaamfetaminy (np. Adderall na ADHD)
Ha, a to już mnie kompletnie rozpieprzyło lekarzu z dupy.

23.01.2011
12:33
[25]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Fett ale jakie negatywne skutki masz na mysli? Nie odbierz tego jako prowokacji. Po prostu chcialbym zaczac z Toba dyskusje bo akurat wiem, ze nie bede tego zalowal :p niektorym brakuje zdystansowania do tego tematu i czasami az strach wchodzic w polemike...

Wiekszosci chodzi o to by mogli zapalic ze znajomymi, rodzina, przyjaciolmi... to prawda - ale co w tym zlego? Moim zdaniem to jest glowny cel calej inicjatywy - przestac zapelniac wiezienia przestepstwami bez znaczenia, przestac marnowac czas policji na uganianie sie za malolatami w gramem roslinki w kieszeni.
A co do jarania pod blokiem to teoretycznie byloby to zakazane ;)) tak jak zakazane jest picie pod blokiem.


Fett --> Obejrzyj calosc. Moze wtedy zarysuje Ci sie jasniejszy obraz... moim zdaniem ten policjant gada sensownie jak malo kto. Z tego co pamietam to porusza miedzy innymi kwestie Portugalii przytoczona przez Slow Motiona.

23.01.2011
12:36
[26]

kubicBSK [ Legend ]

Fett - polecam obejrzeć całość. Widzisz już ile pieniędzy ZMARNOWANO na nic? Na walkę z czymś, co mogłoby w ogóle nie istnieć, gdyby nie rzeczona walka.

I nie teoretyzuje, to nie są puste słowa. W następnych częściach jest to poparte przykładem chociażby Portugalii, czy Szwajcarii.

23.01.2011
12:42
smile
[27]

ch18 [ ZIP Skład ]




Obejrzyjcie ten film i tyle.

23.01.2011
13:00
[28]

Fett [ Avatar ]

Slow Motion - idź sobie zjaraj blanta, ochłoń i wróć. O co się w ogóle ciskasz do mnie człowieku? I w którym miejscu napisałem coś nie tak odnośnie Adderallu?

kubicBSK - obiecuje, że oglądnę. Jak na razie pierwsza część mnie zniechęciła bardzo.

Sir Klesk - Ale ja nigdzie nie napisałem, że palenie ze znajomymi jest złe;) Po prostu podkreśliłem, że dla mnie to jest zwykła używka jak każda inna. Kawa i papierosy to też są używki. W żadnym miejscu nie napisałem, że trawa to zło w czystej postaci a jedynie napisałem że nie rozumiem dlaczego ktoś może o tym pisać jak o "pozytywie". Ma to swoje zalety i wady (o czym wytłumaczyłem się w poscie 18.) Przy czym nie uważam, że typowy ziomek pali trawkę dla właściwości medycznych ;) Co sam delikatnie potwierdziłeś kilka postów wyżej.

A jeśli chodzi o negatywne skutki:
- szansa na zniesienie zakazu jest niewielka. Nie chce, żeby mnie ktoś odebrał za fanatyka teorii spiskowych, ale nie sadze żeby kartele narkotykowe zgodziły się na legalizację towaru. Mają w tym momencie zbyt duże zyski z nielegalnegi handlu
- Przy obecnej władzy nie ma szans na zniesienie zakazu. Większość społeczeństwa uważa że trawa to twardy narkotyk i żaden z polityków nie będzie ryzykował utraty głosów (imho przykład dopalaczy)
- Wzrośnie cena towaru. Rząd naniesie akcyzę, wzrosną koszty produkcji, sprzedawcy też sobie naliczą prowizje...
- Palić i tak będzie można tylko w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach
- Na ulicach wzrośnie liczba naćpanych ziomków, którzy do tej pory chowają się po piwnicach i garażach. I nie mówię, tutaj o szeregowym przedstawicielu jarania, takim jak Ty Klesk, ale o masie zdresowanych debili (a na pewno oboje takich znamy).


ch18 - także obiecuje, że obejrzę jak tylko znajdę więcej czasu

edit.
Sir Klesk - z tego co pamiętam to rozmawialiśmy kiedyś na pikniku, na temat mojego postrzegania palenia trawy.

23.01.2011
13:04
[29]

szuru-buru [ Memento Mori ]

Uważam, że trawa jest używką jak każda inna. Nie posiada ona żadnych pozytywnych ani leczniczych właściwości więc nie rozumiem, dlaczego mówisz, że jest ona pozytywna. Można wręcz powiedzieć, że ma właściwości ujemne. Owszem można powiedzieć, że nie uzależnia i nie jest twardym narkotykiem, ale nijak się ma to do tematu.

Każdy może mieć swoje zdanie, ale nie koniecznie trzeba mieć rację. Od dawien dawna Ganja była używana w medycynie i w niektórych krajach ciągle jest. Prawdą jest że uzależnić można się od wszystkiego. Jedni walą nafte inni trują się nikotyną, a jeszcze inni wolą zapalić zioło i się wyluzować, widzisz w tym coś złego?

Niestety, ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, iż wszelakie narkotyki i alkohol mają dokładnie to same działanie -> pogłębiają stan w którym jesteś.
To znaczy, że jeśli jesteś wesoły, zapalisz/wypijesz/itp. to będziesz weselszy, smutny - smutniejszy i co najgorsze stajesz się agresywny.


Po alkoholu to się zgodzę że potrafi ludziom odbić, ale nie wmawiaj mi że po spożyciu marihuany człowiek dostaje szału :).


Alkohol jest legalny, gdyż pije się go u nas od stuleci, jest nawet częścią naszej kultury, toteż jest na niego przyzwolenie.
A podział na narkotyki miękkie i twarde też ma sens, bo ktoś, tko regularnie zaczyna zażywać jakiegoś miękkiego narkotyka, to w końcu nie będzie on mu dawać satysfakcji i sięgnie po ten twoardy, który bardziej uzależnia i tu dochodzi do chyba najistotniejszego powodu, dla którego narkotyki nie są legalne, nielegalne jest ich posiadanie -> Osoba uzależnieona(i wiele podobnych doń osób) będzie napędzała nielegalny handel narkotykami, który jest gruba kasą, z której na szkodę państwa nie ściąga się podatków :)


Heh... Z twojej wypowiedzi wynika, że kto lubi piwo pić to po jakimś czasie wymieni go na denaturat bo stanie się alkoholikiem i się stoczy, a kto sobie zapali Marihuany to skończy dają sobie w żyłę aż w końcu się przekręci. To jest jedna z opcji, ale nie koniecznie tak musi być. Trzeba brać pod uwagę, że nie wszyscy ludzie się idą w kierunku samo destrukcji.

23.01.2011
13:08
[30]

qLa [ MPO Medic ]

Fett
No to ja sie Ciebie spytam - jakie beda negatywne skutki zalegalizowania, oprocz tego, ze chlopaki na lawce beda palic?

* Włókno:

Łodygi konopi składają się w 20% z włókna. Jest to najmocniejsze na świecie włókno pochodzenia naturalnego [9,10], cenione ze wzgledu na swą wytrzymałość i długowieczność, jako składnik tkanin, sznurków i papieru.
o Tekstylia: Z włókna konopnego można stworzyć wszelkie tkaniny, od delikatnej bielizny począwszy, na szorstkim płótnie kończąc [3]. Od czasów gdy konopie uprawiano i u nas, techniki obróbki włókna tak posunęły się naprzód, że konopne ubranie nie musi już oznaczać ciężkich i szorstkich szmat. Współczesny materiał z konopi jest silniejszy, cieplejszy, delikatniejszy, a przede wszystkim bardziej długowieczny niż bawełna [2].
o Sznurki: Nie bez powodu floty żaglowców wyposażano w olinowanie konopne. Spośród wszystkich włókien naturalnych, to właśnie jest najsilniejsze i najbardziej odporne na gnicie i słoną wodę [9].
o Papier: Wręcz idealny do sporządzania archiwów. Nie żółknie z czasem, ani nie traci na wytrzymałości tak jak papier drzewny [11]. Z konopi można produkować papier dowolnego rodzaju [3].
* Łyko:

Łyko stanowi 80% łodyg konopi. Są to miękkie części rośliny pozostałe po oddzieleniu długich włókien, złożone w 50% - 77% z celulozy [3,12], dzięki czemu są doskonałym surowcem do produkcji papieru i plastiku.
o Papier: Jeden hektar konopi daje tyle masy papierowej, co cztery hektary lasu [12]. Co więcej, konopie jako rośliny jednoroczne, dostarczają surowca co rok, a ich skoszenie nie przynosi szkody środowisku, w odróżnieniu od wycinki lasu. Papier konopny może być wybielany bez produkcji szkodliwych dioksyn i jest dużo bardziej trwały niż papier drzewny [13].
"Dioksyny należą do grupy związków określanych jako "parszywa dwunastka" (z racjii tego, że jest ich 12, ang. POP - persistent organic pollutants). Ich wspólną cechą jest duża stabilność w przyrodzie. Związki te były tematem dwóch konferecji (w Hadze i Johanesburgu) mających na celu wyeliminowanie ich z użycia. Dioksyny dobrze rozpuszczają się w tłuszczach, dlatego akumulują sie w organizmach z końca łańcucha pokarmowego - rybach, ptakach, ssakach (również w ciele czlowieka). Skutki - uszkodzenie układów rozrodczego, nerwowego i odpornościowego; uszkodzenie płodów; uszkodzenie nerek i wątroby; alergie. Nowa konwencja, zakazująca produkcji i stosowania POP, ustalona ostatecznie w Johanesburgu zacznie obowiązywać gdy zostanie ratyfikowana przez 50 krajów."[22]
o Płyty paździerzowe: Sprasowane łyko konopne po sklejeniu żywicą fenolową daje odporne na ogień i wodę płyty, o dobrych właściwościach izolacyjnych [14]. Ocieplenia budynków były do niedawna jednym z powodów, dla którego hodowano w Polsce niewielkie ilości konopi.
o Plastik: Pierwsze tworzywa sztuczne produkowano na bazie celulozy (np. celofan, celuloid). Konopne łyko jest jednym z najbogatszych źródeł celulozy [3]. W odróżnieniu od plastiku wytwarzanego z ropy naftowej, tworzywa celulozowe ulegają biodegradacji [11].
* Nasiona:

Nasiona konopne dają dwie cenne substancje: olej i śrutę.
o Olej stanowi 30% składników ziarna konopnego [15].
+ Jedzenie: Olej konopny w 70% składa się z nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dzięki tak wysokiemu wskaźnikowi plasuje się w ścisłej czołówce olejów roślinnych [16]. Wspomniane kwasy są, szczególnie dziś, bardzo istotnym składnikiem pokarmowym, gdyż zwalczają cholesterol.
+ Paliwa: Mieszanka oleju z konopi i 15% metanolu to zamiennik dla oleju napędowego w silnikach diesla [17,18]. Jego spalanie produkuje o 70% mniej sadzy niż w przypadku oleju z ropy naftowej, a przy tym nie wprowadza do biosfery szkodliwych substancji z zewnątrz.
+ Farby i lakiery: Olej konopny szybko wysycha, pozostawiając cienką, elastyczną warstwę [19].
o Śruta to stała pozostałość po ekstrakcji oleju z nasion. Mączka z nasion konopnych ze względu na wysoką (25%) zawartość białka, może stanowić świetny dodatek do mąki pszennej [18].
o Całe ziarno w 20% składa się z lekkostrawnego białka [15] i jest smaczną przekąską podobnie jak nasiona słonecznika. Jest też doskonałe jako pokarm dla ptaków lub przynęta na ryby i do tych właśnie celów jest w Polsce najczęściej wykorzystywane.

Uprawa

Dzięki dużym możliwościom przystosowawczym konopie mogę rosnąć wszędzie, w odróżnieniu od innych cennych roślin. Bawełna czy soja, ze względu na duże wymagania środowiskowe, do wielu rejonów świata (także Polski) muszą być importowane, co znacznie odbija się na ich cenie. Tymczasem niezliczona masa dzikich odmian konopi porasta praktycznie całą kulę ziemską, za wyjątkiem pustyń i terenów polarnych.

Konopie to roślina prosta w uprawie, jednoroczna, w ciągu niespełna półrocznego cyklu życia osiągająca do 5 metrów [20]. Doskonale nadaje się do uprawy na zmianę z innymi zbożami [21]. Jej potężny system korzeniowy głęboko penetruje glebę, spulchniając ją i pozostawiając w świetnym stanie do przyszłego sezonu [3].

Koszta hodowli są znacznie niższe niż w przypadku np. bawełny. Nie ma potrzeby stosowania środków chwastobójczych - konopie są wysiewane gęsto, co przy ich szybkim wzroście sprawia, że zaduszą wszelkie konkurujące z nimi rośliny [9]. Rzadko też występuje konieczność użycia pestycydów, gdyż konopie mają niewielu wrogów wśród owadów [21].



Idac dalej:
LECZENIE CHORÓB NEURODEGENERACYJNYCH

ŁAGODZENIE I NIWELOWANE OBJAWÓW STWARDNIENIA ROZSIANEGO

Przeciwzapalne działanie kanabinoidów

Jedną z chorób neurodegeneracyjnych, szczególnie często występujących w klimacie umiarkowanym, jest stwardnienie rozsiane. Etiologia tego schorzenia jest nie do końca poznana, ale wiele wskazuje na rolę czynników genetycznych, środowiskowych oraz infekcyjnych. U podstaw stwardnienia rozsianego leży demielinizacja włókien nerwowych w obrębie mózgu i rdzenia kręgowego, obejmująca degenerację aksonów, utratę oligodendrocytów, a w rezultacie wytworzenie oddzielonej, ubogokomórkowej, zdemielinizowanej przestrzeni. Owe zmiany prowadzą do początkowo przemijających, utrwalających z czasem utrwalających się objawów neurologicznych – bolesnych skurczów mięśniowych, drżenia, ataksji, paraliżu [Banito i wsp. 2007].

Jeszcze do niedawna sądzono, że niedobory endogennych kanabinoidów, odpowiedzialnych za regulowanie odpowiedzi zapalnej w obrębie OUN, są jedną z głównych przyczyn demielinizacji i w rezultacie stwardnienia rozsianego, a działanie egzogennych kanabinoidów, takich jak THC czy kanabidiol, polega jedynie na kompensowaniu niedoboru (w obrębie centralnego układu nerwowego) swoich endogennych odpowiedników [Witting i wsp. 2006]. Jednak najnowsze badania dowodzą, że hamowanie reakcji zapalnej odbywa się za pośrednictwem receptorów kanabinoidów (zarówno CB1, jak i CB2) i może przebiegać już w tkankach obwodowych lub/i we wspomnianym wyżej centralnym układzie nerwowym (Rycina 1). Mechanizm działania wydaje się być nieskomplikowany: pochodzący z konopi kanabidiol łączy się z obecnymi na powierzchni limfocytów T receptorami CB2, inhibuje tym samym odpowiedź limfocytów T, hamując ich chemotaksję oraz wydzielanie prozapalnych cytokin. W tym samym czasie, lipofilny THC przenika przez barierę krew-mózg i łączy się z obecnymi na neuronach receptorami CB1 w obrębie podwzgórza, co skutkuje pobudzeniem wydzielania głównie hormonów płciowych i glikokortykosteroidów, mających zdolność hamowania aktywacji limfocytów, produkcji cytokin i prezentowania antygenów za pośrednictwem limfocytów T. Cała ta kaskada reakcji jest dodatkowo potęgowana przez działanie kanabinoidów w obrębie centralnego układu nerwowego: endogenne kananabinoidy, poprzez aktywację receptorów CB2, powodują zahamowanie aktywacji mikrogleju i migracji monocytów (Rycina 3), obniżenie wydzielania prozapalnych cytokin oraz jednoczesne pobudzenie apoptozy komórek efektorowych układu immunologicznego – skutek hamowanie odpowiedzi zapalnej na poziomie CUN [Baker i wsp. 2007].

Badania na zwierzętach potwierdziły hipotezę o hamującym demielinizację działaniu kanabinoidów – już po 15 dniach leczenia, u chorych myszy zaobserwowano znaczne zahamowanie zmian w obrębie tkanki nerwowej, a nawet odnowienie uszkodzonej tkanki (Ryc. 2.) [Pryce i wsp. 2003], co jest pewnym potwierdzeniem zdolności kanabinoidów do wywoływania remielinizacji. Sformułowanie tej teorii możliwe było dzięki odkryciu obecności receptorów na nerwowych komórkach macierzystych. Aktywacja tych przez kanabinoidy receptorów CB2 skutkuje pobudzeniem proliferacji tych komórek układu nerwowego i tym samym pobudzeniem procesu regeneracyjnego, jakim jest remielinizacja [Arevalo-Martin i wsp. 2007].

Rycina 1

Rycina 2

Rycina 3

Działanie konopi w opinii chorych

Mimo iż w większości państw świata stosowanie konopi nawet dla celów medycznych jest nielegalne, chorzy, odczuwając swego rodzaju „nihilizm terapeutyczny”, coraz częściej sięgają po marihuanę. Z badań ankietowych, przeprowadzonych w ostatnim czasie wśród 760 kanadyjskich chorych, wynika, że konopie spełniają swoją rolę. Wśród wymienianych przez ankietowanych efektów terapeutycznych znalazły się:

- uczucie rozluźnienia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego (zniesienie stresu)

- zredukowanie bólu, skurczów, drżenia mięśni, nudności, problemów z jelitami i pęcherzem moczowym (zniesienie skurczu mięśni gładkich)

- poprawa apetytu i funkcji seksualnych

- łatwość w zasypianiu i poprawa jakości snu

- zmniejszenie potrzeby sięgania po konwencjonalne leki (przeciwbólowe, rozluźniające mięśnie).

Chorzy zauważyli u siebie również efekty uboczne stosowania konopi, takie jak:

- problemy z percepcją (obniżona koncentracja i zdolność zapamiętywania)

- zachwianie równowagi

- uczucie odurzenia [Page i Verhoef 2006],

Uważa się, że wyeliminowanie z preparatów konopnych psychoaktywnego tetrahydrokanabinolu i zastąpienie go kanabidiolem powoduje zmniejszenie lub brak efektów ubocznych.

ZDOLNOŚĆ MODULOWANIA NEUROPRZEKAŹNICTWA – ZNACZENIE KANABINOIDÓW W TERAPII CHOROBY PARKINSONA

Innym schorzeniem, które być może już niedługo uda się leczyć za pomocą preparatów zawierających kanabinoidy, jest choroba Parkinsona. Jej główną przyczyną jest degeneracja neuronów w obrębie istoty czarnej, odpowiadających za wydzielanie dopaminy – ważnego przekaźnika sygnałów między korą mózgową a mięśniami i w rezultacie zaburzenia neuroprzekaźnictwa, objawiające się bradykinezją, sztywnością oraz drżeniem mięśni. Za zastosowaniem kanabinoidów w terapii tego schorzenia przemawia fakt, że to właśnie w obrębie substancji czarnej i gałki bladej naukowcy stwierdzili najwyższe zagęszczenie receptorów kanabinoidów w całym organizmie [Venderowa i wsp. 2004].

Tak jak w innych chorobach neurodegeneracyjnych, również w chorobie Parkinsona działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne kanabinoidów odgrywa ważną rolę. Jednak kluczową, w terapii tego schorzenia, wydaje się być zdolność do modulowania neuroprzekaźnictwa. Amerykańscy naukowcy w ostatnim czasie odkryli, że egzogenne kanabinoidy działają supresorowo na układ GABA (zmniejszają wydzielanie GABA – kwasu γ-aminomasłowego), wskutek aktywacji wrażliwych na H2O2 zależnych od ATP kanałów potasowych [Sidlo i wsp. 2008]. Rezultatem zmniejszenia tej transmisji (a także transmisji glutaminergicznej), jest prawdopodobnie zrównoważenie lub wręcz pobudzenie obniżonej przez chorobę Parkinsona transmisji dopaminergicznej [Kofalvi i wsp. 2005].

Jednym z leków stosowanych obecnie w leczeniu choroby Parkinsona jest levodopa – środek zwiększający wydzielanie dopaminy. Lek ten powoduje jednak znaczne efekty uboczne. Jednym z nich jest dyskineza czyli zaburzenie ruchów dowolnych. Gonzales i wsp. uważają, że wprowadzanie do organizmu agonistów receptorów CB1 czyli kanabinoidów powoduje pobudzenie wychwytu zwrotnego GABA, a tym samym obniżenie transmisji GABA-ergicznej wskutek zmniejszenia ilości kwasu γ-aminomasłowego, co w rezultacie skutkuje osłabieniem dyskinezy [Gonzales i wsp. 2005]. Oznacza to, że kanabinoidy, jako naturalnie występujący agoniści receptorów kanabinoidowych, mogą być stosowane jeśli nie jako główne leki, to jako środki wspomagające terapię w chorobie Parkinsona.

Animacja 1

Z opublikowanych do tej pory wyników badań klinicznych wynika, że stosowanie konopi faktycznie łagodzi objawy choroby Parkinsona i pozwala chorym lepiej funkcjonować [Lastres-Becker i wsp. 2005, Venderowa i wsp. 2004]. Całkiem niedawno opublikowano wyniki badań epidemiologicznych, dotyczących chorych, stosujących nielegalnie konopie: 45,9% chorych odnotowało u siebie znaczne złagodzenie objawów, 30,6% zauważyło, że drżenie rąk stało się u nich znacznie rzadsze, 44,7% odczuło złagodzenie bradykinezji, 37,7% zaobserwowało znaczne zmniejszenie sztywności ich mięśni, a 14,1% chorych znaczne ograniczenie indukowanej przez levodopę dyskinezy [Venderowa i wsp. 2004]. Wyniki te w bardzo pozytywnym świetle stawiają preparaty z Cannabis sativa. Jednak należy wziąć pod uwagę, że są one subiektywne – pacjenci, przyjmując marihuanę wierzyli w jej terapeutyczne działanie, zatem nie wiadomo czy nie zadziałał u nich tzw. „efekt placebo”.

KONOPIE A CHROBA ALZHEIMERA

Choroba Alzheimera jest kolejnym schorzeniem, u którego podstaw leżą procesy neurodegeneracji. W jej przebiegu obserwuje się zwiększone odkładanie β-amyloidu, formującego tzw. „blaszki starcze”, stopniową utratę neuronów oraz obniżanie poziomu receptorów CB1 i CB2, odpowiadających za neuroprotekcję i kontrolę procesów zapalnych [Ramirez i wsp. 2005]. Ponadto stwierdza się hiperfosforylację białka „tau”, co skutkuje formowaniem się neurofibrylarnych pętli, uszkadzających komunikację międzyneuronalną. W rezultacie u chorych obserwuje się zaburzenie funkcji poznawczych [Campbell i Gowran 2007].

Lecznicze działanie konopi wynika z właściwościach kanabidiolu, który wprowadzony do ustroju redukuje aktywację, pobudzanej przez stres kinazy p38 oraz czynnika odpowiedzi zapalnej - NFκB, hamując tym samym reakcję zapalną indukowaną przez deponowanie β-amyloidu. Ponadto, kanabidiol, dzięki zdolności do „zmiatania” wolnych rodników i hamowania peroksydacji lipidów, redukuje, indukowaną przez β-amyloid, śmierć neuronów. Nie bez znaczenia jest również zdolność kanabidiolu do hamowania fosforylacji glikogenu syntazy 3β-kinazy czyli kinazy uczestniczącej w hiperfosforylacji białka „tau” oraz produkcji amyloidu [Campbell i Gowran 2007].

Nadmierna aktywność acetylocholinoesterazy (AChE) pobudza odkładanie się tzw. „blaszek starczych” i jest przyczyną uszkodzenia systemu cholinergicznego, co leży u podstaw choroby Alzheimera. Naukowcy z Kalifornii udowodnili, że tetrahydrokanabinol ma zdolność hamowania AChE poprzez łączenie się z tzw. miejscem PAS (peripheral anionic binding site), co skutkuje zwiększeniem pobudliwości cholinergicznej przy jednoczesnym obniżeniu agregacji β-amyloidu. Warty podkreślenia jest również fakt, iż THC działa bardziej efektywnie od stosowanych donepezilu i takryny, które obniżają odkładanie β-amyloidu jedynie o odpowiednio 22% i 7%, przy dwukrotnie niższej agregacji białka po zastosowaniu THC [Eubanks i wsp. 2006].

23.01.2011
13:14
[31]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Fett => Że niby walka z narkotykami spowodowała, że ludzie zaczęli więcej ćpać?

A może tak nie jest? W końcu owoc zakazany.

A i co byś powiedział na takie coś: "Legalizacja marihuany spowodowała by spadek ilości palących (a co za tym idzie spadek sprzedaży) papierosy o x %

23.01.2011
13:15
[32]

qLa [ MPO Medic ]

Sorry za post pod postem, ale nie chce jeszcze do poprzedniego dodawac wiecej tekstu.

Sam twierdzisz, ze kartele narkotykowe maja sianko z marihuany ( co do konca nie jest prawda, jest to malo rentowny dla nich narkotyk ) - nie lepiej, zeby ta kasa zasilala Panstwo?

Przy obecnej, jak i pewnie nastepnej wladzy nie bedzie szans na legalizacje - Polska to zbyt konserwatywny kraj.

Watpie, zeby wzrosla cena towaru - uprawa konopi nie jest drogim biznesem.

To, ze masz w Polsce mase kretynow dresow ma jakikolwiek zwiazek z marihuana? Szczegolnie, ze to alkohol wzbudza agresje i poczucie "wlasnej wartosci", a nie marihuana.

23.01.2011
13:26
[33]

Narel [ Pretorianin ]

ch18 - film naprawde niezly i pokazujacy niesamowita hipokryzje rzadzacych : )

wydaje mi sie ze mozemy tu spierac sie o faktycznym negatywnym czy pozytywnym wplywie marihuany na zdrowie i zycie ludzi a i tak nigdy nie dojdziemy do porozumienia :) bo to troche tak jakbys chcial pogodzic fanatycznego katoloka z ortodoksyjnym muzulmaninem - bog jest 1 ale kazdy ma swoje zdanie i nic nie poradzisz

natomiast faktycznie warta uwagi jest kwestia legalizacji ziola. osobiscie uwazam ze pomimo takich plusow na szybko jak np: wiecej pieniedzy dla rzadu z podatkow, odgorna kontrola uzycia i zuzycia + pewnie niesamowite zwiekszenie przychodow z turystyki to nalezy wziac pod uwage jeden bardzo wazny argument. mianowicie taki ze polskie spoleczenstwo w wiekszosci nie jest na to gotowe. wydaje mi sie ze w co biedniejszych miastach ew dzielnicach miasteczkach i wsiach w ktorych a) jest duze bezrobocie b) spoleczny kapital jest niewielki i zyja tam ludzie slabiej wyksztalceni moglibysmy zaobserwowac stale zwiekszajaca sie grupe ludzi najczesciej pewnie mlodych ktorzy znekani szaroscia swiata i brakiem perspektywy po prostu siedzieliby calymi dniami i palili jointy czekajac na kolejny zasilek socjalny. Poza tym bardzo trudno byloby calkowicie uniemozliwic dostep do ziola dzieciakom.

nie wiem cyz mieliscie okazje byc kiedys w holandii czy w jakims innym kraju w ktorym marihuana jest legalna ale faktycznie wyglada to tak ze w coffeeshopach najwiecej jest turystow obcokrajowcow a nad ranem 90% zacpanych grzybami lezacych na ulicach w swoim zmieniajacym barwy swiecie to tez turysci. co pokazuje nam tyle ze holenderskie spoleczenstwo doroslo juz do tego zeby zapalic sobie od czasu do czasu ale nie popadac w przesade

takze o tyle o ile osobiscie bardzo chcialbym moc kupic sobie gram dobrego ziolka w sklepie na rogu i nie rozgladac sie nerwowo za policja za kazdym razem gdy mam jakas torebeczke w kieszeni a przede wszystkim ograniczyc kontakt z dealerowym i narkotykowym polswiatkiem moim zdaniem w najblizszym czasie dopoki nasz narod nie stanie sie lepiej wyedukowany legalizacja nie jest dobrym pomyslem. natomiast wszelkiego rodzaju parady i uswiadamianie spoleczenstwa jak najbardziej!

23.01.2011
13:28
[34]

sebekg [ Legend ]

Polskie społeczeństwo raczej nie dorosło do tego aby cokolwiek im legalizować. Alkohol to już za dużo :D

Zresztą kupcie se pół litra a nie jakieś gówna...

23.01.2011
13:29
[35]

Hazorek [ Konsul ]

Lepiej nie próbować. Ćpunie ******

23.01.2011
13:33
[36]

Nikos007 [ Liverpool FC ]

[34] ---> Lepiej zapalić jointa niż pić jakieś gówno.
[35] ---> Bez komentarza...

23.01.2011
13:34
[37]

Hazorek [ Konsul ]

Moja komenta jest tak fajna że aż nie masz jak ją skomentować co?

23.01.2011
13:35
[38]

kubicBSK [ Legend ]

natomiast wszelkiego rodzaju parady i uswiadamianie spoleczenstwa jak najbardziej!

Parady nic nie zdziałają. Zazwyczaj bierze w nich udział banda zajebanych debili, którzy jedyne, co mogą wypaplać to - "sadzić, palić, zalegalizować". I ja się pytam, kto takiego tłumu posłucha? Mnie osobiście coś takiego nie przekonuje.

23.01.2011
13:40
[39]

Narel [ Pretorianin ]

no tak same parady nic w sobie nei maja ale:
a) zawsze jest to jakas atrakcja i urozmaicenie
b) za kazda z tych parad idzie dyskusja jezeli nawet nie o legalizacji to chociaz o samej marihuanie a to juz samo w sobie jest dobre bo im wiecej i glosniej sie o tym mowi tym wieksza szansa ze ktos sie zainteresuje tematem i wyrobie sobie wlasna opinie a nie bedzie bez sensu powtarzal to co inni ; )

23.01.2011
13:40
[40]

sebekg [ Legend ]

No tak i dostać w zawiasach wyrok, spoko jak tam chcesz. Ja wole się napić coś dobrego (nie koniecznie dużo).

23.01.2011
13:45
[41]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

Po pierwsze pełna legalizacja jest w tym momencie niemożliwa, ze względu na jakieś międzynarodowe ustalenia w tej kwestii. Sama dekryminalizacja, tak jak w Portugalii byłaby wystarczająca.

23.01.2011
13:46
smile
[42]

pompaziom [ Hatifnat ]

Hazorek------ po prostu szkoda słów na takiego jaskiniowca jak ty

23.01.2011
14:25
[43]

Fett [ Avatar ]

qLa - nie neguje pozytywnych aspektów legalizacji. Wspominam tylko o ujemnych, bo o nich nigdy się nie wspomina.

Milka - A może tak nie jest? W końcu owoc zakazany. Uważam, że większa ilość prochów na ulicach ma dużo więcej czynników i zakazanie ich (jeśli rzeczywiście ma to wpływ) jest tylko jednym, przypuszczam że niewielkiem, czynnikiem. Chociażby niesamowite zyski dla ogromnych karteli narkotykowych, chociaż w przypadku samej marihuany, jak zaznaczył qLa pewnie przychód jest znikomy. W tym jednak przypadku chodzi mi o ogół prochów.
Nie do końca rozumiem argument o spadku ilości palących (papierosy?). Jeśli chodzi o marihuanę, to ciężko to będzie zbadać bo nie ma oficjalnych statystyk. Jeśli chodzi o papierosy to nie wiem. Przecież trawę pali się z tytoniem ;) Poza tym nie wyobrażam sobie tego, jak (zwłaszcza starsi) zostawiają papierosy na rzecz palonka;)

Wszyscy uważają, że jestem przeciwnikiem marihuany więc powtarzam. Jest mi ona obojętna, nie przeszkadza mi to, że ktoś pali. Chce tylko żeby nie powtarzać bezkrytycznie o tym jaka to trawka jest życiodajna i pozytywna a wspomniano też czasem o jej negatywnych skutkach (a właściwie legalizacji) - bo o tym niestety się milczy.

Wracam do nauki, wpadnę później.

23.01.2011
14:33
[44]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

[43] Dokładnie. Jest trawa a trawa. Byłem naocznym świadkiem, gdzie chłopak spalił sobie "One pot of weed" i po 5 min miał ciężkiego tripa. Wyglądał strasznie- blady, zielony i przerażony. Siedział jak wryty i rozglądał się panicznie dookoła. Prawie jak po szałwi.

Dlatego twierdzę, że ludzie którzy piszą o "Smoke Weed Erryday." są przepalonymi nastolatkami, albo przekręconymi dorosłymi.
Narkotyk jak każdy inny pogłębia stan psychiczny w jakim znajduje się "konsument". Jeszcze nigdy nie miałem smutnej fazy, ale jeśli ktoś ma ciężki tydzień, i spali do tego tetrahydrocanabinol to będzie jeszcze gorzej.
A opowieści, że po trawie ludzie się wciągają w większe bagno to jedna wielka prawda. I możecie pisać, że jeśli ktoś ma zdrowe podejście to może palić ile chce.
Każdy kto ma zdrowy tok myślenia, nie zawinie się po narkotyki.

23.01.2011
15:27
smile
[45]

Skrz@t [ Radosny Futbol ]

MajkelFPS -> tylko, że o wiele bardziej od narkotyków szkodliwy jest alkohol i papierosy. A zioło powinno właśnie być zalegalizowane, wpływy do budżetu państwa, bo i tak kto chce palić to zapali. Dzięki temu, że jest legalna marycha, sam towar jest lepszy jakościowo, więcej osób będzie miało pracę, nie będzie już dilerów w szkołach, a w takiej kafejce dziecko nie kupi sobie Jointa, bo np. w Holandii sprawdzane są dowody osobiste.
W Polsce jednak legalizacja w ciągu najbliższych 10 lat nie nastąpi, politycy są za bardzo związani z nielegalnymi interesami, przekrętami nie tylko w tej branży... Wystarczy poczytać trochę książek na ten temat.

sebek-> przeciez poprzez legalizacji marihuany nikt nie namawia do palenia, tylko po prostu człowiek będzie miał wybór

23.01.2011
15:32
smile
[46]

qLa [ MPO Medic ]

Majkel
Czyli, kazdy kto siegnie po piwo/wino konczy jako cpun i alkoholik? Bo to tez przeciez miekki narkotyk, prowadzacy do ciezszych. Zgadza sie?
Natomiast ciezki trip kolegi to raczej wina a) ciezkiej, stonujacej odmiany ziolka b) zlego samopoczucia w trakcie palenia - nie odpowiadajacego towarzystwa, wymyslania sobie jakichs glupot typu "zaraz sie policja pojawi", "ale mi serce bije, zaraz umre" itp.

23.01.2011
16:16
[47]

Bibkowicz [ whore ]

O całkowitej legalizacji nie ma mowy, ale depenalizacja to co innego (chociaż za rządów Komorowskiego i Tuska to raczej ccze mżonki). Zioło nie uzależnia fizycznie, a żeby wjebać się tak ostro żeby nie móc bez tego żyć to trzeba mieć ostro nawalone. Każdy ma na ten temat własne zdanie. Jeśli już dojdzie do w/w depenalizacji, to i tak nie mylcie tego ze zmuszaniem do palenia. Każdy kto by chciał nie musiałby się przynajmniej kitrać gdzieś po bramach/krzakach, tylko mógłby legalnie usiąść na ławce i zjarać. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam ;)
Edit. @down -> normalne skutki używania, chyba nie powiesz mi że rzyga pod siebie i wyje z bólu?

23.01.2011
16:18
smile
[48]

Paraffinum_liquidum [ Legionista ]

Zioło nie uzależnia fizycznie,

To dlaczego kolega z pracy bez nie potrafi zasnąć lub coś zjeść i ma taki mętny wzrok jak odymione zombie?

Jakby to wszystko było legalne to nielegalna sprzedaż by się nie opłacała.

23.01.2011
16:35
smile
[49]

M'q [ Schattenjäger ]

MajkelFPS -> jeszcze jakbys mial jakiekolwiek pojecie o tym co piszesz, bo narazie czytam stek bzdur.

23.01.2011
16:55
[50]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Praffinum - Bo jest pierdolnięty. I doucz się zanim się wypowiesz na przykładzie kolegi z pracy.


Który to już raz na tym forum toczy się ta sama dyskusja?

23.01.2011
17:07
[51]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

tylko, że o wiele bardziej od narkotyków szkodliwy jest alkohol i papierosy

Edytuj sobie to, bo mówiąc narkotyki chodzi o inne poważniejsze gówna, a nie o trawkę.

Dyskusja bez końca, każdy wie swoje, ma swoje przeżycia, nie ma mojszej prawdy

23.01.2011
17:10
[52]

Wiil.i.aM [ P! ]

[46]
Czyli, kazdy kto siegnie po piwo/wino konczy jako cpun i alkoholik?
Smutne, ale coraz więcej ludzi tak uważa.

[50]
Było ich od cholery i pewnie tyle samo będzie w przyszłości.

23.01.2011
17:14
smile
[53]

Nikos007 [ Liverpool FC ]

Najlepsze jest w tym wątku to, że autor wątku zapytał o zupełnie co innego niż to o czym wy piszecie :)

23.01.2011
18:42
[54]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

William - I co ciekawe za każdym razem znajdzie się grupka chętnych do dyskusji ; )

Nikos - Urok forum - temat wątku nie narzuca tematu dyskusji.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.