GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Samochód za około 30.000 zł

21.01.2011
20:00
[1]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Samochód za około 30.000 zł

Witam,

Przyszedł czas na zakup auta, więc zwracam się z prośbą o pomoc do Was. Dla przejrzystości określę pokrótce czego szukam:
- kwota do wydania ok. 25-30 tys. zł (jeśli dużo zyskam dopłacając 10-15%, to mogę rozważyć taką propozycję);
- auto 5-drzwiowe, raczej sedan niż kombi;
- wyposażenie obowiązkowe: klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka (ale to chyba standard);
- skrzynia manualna, chyba że automat byłby tańszy, ale wątpię;
- dość żwawy silnik - nie zamierzam się z nikim ścigać, ale chciałbym bezpiecznie wyprzedzić TIR-a na trasie;
- diesel/benzyna? W zasadzie bez większego znaczenia; rozumiem, że diesel będzie droższy?
- raczej z polskiego salonu;
- rocznik maksymalnie 2006 (chyba, że jest coś wyjątkowego i można lekko starszy).

Zastanawiałem się nad Oplami - Vectrą i Astrą, Toyotą Corollą/Avensis, Hondą Accord, Audi A4. Co jeszcze warto wziąć pod uwagę i gdzie szukać takiego auta?

Z góry dzięki za wszystkie porady - w tym temacie jestem kompletnym laikiem, więc pewnie wiele pytań wyklaruje się w trakcie dyskusji, na co liczę.

Pozdrawiam

21.01.2011
20:06
[2]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

A może mazda 6

<<- Ta się pięknie prezentuje ale to kombi

<<-Tyle ze wersja z automatem i coś tanie 30kafli za 2008 rocznik

<<- oczywiście wiadomo różne opcje różne szmery bajery ale za około 30 tys dostaniesz rocznik 03-06

<<Ta też pięknie się prezentuje :)

21.01.2011
20:06
[3]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

"ale chciałbym bezpiecznie wyprzedzić TIR-a na trasie; "

:D czasami czuje ze jestem jakims autostradowym potworem... czy ludzie maja jakies leki przy jezdzie obok tira ? czy tez obawy ?:>

21.01.2011
20:12
[4]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

A, zapomniałem właśnie o Mazdzie. Szczerze mówiąc, myślałem raczej nad 3 niż nad 6 - w tej wersji, co podałeś, nie podobają mi się światła z tyłu - wyglądają tak jakoś odpustowo.

Morbus, nie chodzi o lęki, ale przy stanie naszych dróg i natężeniu ruchu, chcę minimalizować ryzyko i jak najszybciej wyprzedzić bądź co bądź dłuższy pojazd, który nie zawsze sprzyja wyprzedzającemu.

21.01.2011
20:19
[5]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

ok :P ja od siebie polece CI passacika b5fl :) za ta kase powiniens dostac jakas fajniejsza wersje..

ja na swojego jak narazie zlego slowa powiedziec nie moge..

21.01.2011
20:45
[6]

jasonxxx [ Szeryf ]

Na Accorda VII z dobrym wyposażeniem nie starczy, a w poprzednią generację nie warto się pakować. Może więc warto dołożyć. Z wolnossącym motorem 2.4 (rozrząd na łańcuchu) bardzo dobre auto, spalanie przyzwoite 10-12 litrów, moc 190KM, V-tec, jest czym depnąć, trzyma się drogi jak przyklejone a w wersji Executive nic mu nie brakuje w wyposażeniu zarówno pod względem bezpieczeństwa jak i komfortu. Od nowości (r. 2005) regularnie serwisowane i to jedyny wkład finansowy (no dobra, wymieniłem tylne gumki stabilizatora za 50 zł...). Jakość materiałów i trwałość samochodu na najwyższym poziomie. Co ważne, nie posiada słabych punktów konstrukcyjnych, czyli nie musisz bać się niespodziewanych wydatków, jak np. Passat, którego poleca Morbus. No offence, ale jak Ci trzaśnie zawieszenie to przeklniesz to auto a temat jest nieunikniony i prędzej czy później Cię trafi.
Polecam w bardzo funkcjonalnej wersji kombi (aczkolwiek uroda jest kwestią dyskusyjną :)

Ostrzegam, że trudno znaleźć takie auto.

Konkurencyjny Avensis jest dla bardziej statecznych kierowców, aczkolwiek w wersji po liftingu (wcześniejsze cierpią na liczne przypadłosci) jak najbardziej godny polecenia, ale tu też musisz liczyć się z wydatkiem ok. 40 tys. Do tego z benzyniaków nie ma nic godnego polecenia, 1.8 jest za słaby, 2.0 nadal nie zapewnia wystaczających osiągów a dużo pali. Optymalny będzie 2-litrowy diesel (ostatni porządny diesel Toyoty, bez DPF-u) - dość trwały ale jak to turbodiesel musisz się liczyć z wydatkami dot. turbo i koła dwumasowego (wtryski wytrzymują nawet 300 tysięcy w polskich warunkach).


Samochód za około 30.000 zł - jasonxxx
21.01.2011
21:40
[7]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Przejrzałem trochę ogłoszeń i muszę przyznać, że kupno używanego auta, to spory dylemat.

Do listy można dopisać jeszcze Forda Mondeo i może jakieś Renault(?), ew. Audi A3 sportback.

Stanson --> W kombi raczej nie chcę się pakować. Chętnie dołożyłbym do Accorda VII z lepszym wyposażeniem, zobaczymy.

A gdzie radzicie rozglądać się za autem? Internet czy może komisy? Jeśli to drugie, to polecacie coś w Warszawie? Sporo jest ich przy Modlińskiej, ale nie wiem, jak jest z jakością tamtych aut.

21.01.2011
21:41
[8]

Fett [ Avatar ]

Morbus - przy jeździe Corsą 1.0, wyprzedzenie busa to już wyczyn ;)

21.01.2011
21:46
[9]

gromusek [ keep Your secrets ]

nie bardzo wiadomo jakiej wielkości auto chcesz...

Jeśli większe to polecił bym Ci skode octavie..

21.01.2011
21:56
[10]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Wielkość? Typowy sedan jak A4, Accord, Vectra.

Na sensowną Octavię II mi nie starczy, prawda?

21.01.2011
22:09
[11]

EspenLund [ Senator ]

Przy tico 0.8 wyprzedzanie staje się frajdą :)

A gdzie radzicie rozglądać się za autem? Internet czy może komisy? Jeśli to drugie, to polecacie coś w Warszawie? Sporo jest ich przy Modlińskiej, ale nie wiem, jak jest z jakością tamtych aut.

Rozejrzeć się możesz w komisie, czy coś Ci się podoba czy nie, czy jest wygodne, itp. A kupić możesz gdzie chcesz :)

22.01.2011
01:53
[12]

CeZaR [ Pretorianin ]

a może Opel Signum, taka Vectra na wypasie :).
Jeżeli chodzi o auto to odpuściłbym komisy, tylko pierwszy własciciel (samochód krajowy) albo używka u dealera.
2 ostatnie samochody w rodzinie zostały tak nabyte i nie było powodów do narzekań.

22.01.2011
03:12
[13]

dave_mgs [ Senator ]

Co do komisów. Rodzice (bo z nimi mieszkam, mam lat 18) kupili już drugie auto z komisu i jest to drugie auto, w którym wymieniać trzeba tylko części typowo eksploatacyjne, jak opony, paski i te pierdoły. Poza tym dosłownie nic, także nie można od razu przesądzać, że w komisach auta kupić się nie da. Da się, tylko trzeba je dokładnie sprawdzić, no i tak naprawdę trafić..

22.01.2011
03:28
[14]

mos_def [ Senator ]


Morbus [ gry online level: 111 - TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

:D czasami czuje ze jestem jakims autostradowym potworem... czy ludzie maja jakies leki przy jezdzie obok tira ? czy tez obawy ?:>




Ujme to tak - wole co weekend szarpac sie z suchymi dresami spod bloku, niz raz wpasc na strasznie wkur** Mike'a Tysona ;)

I jeszcze wizualizacja:



Mialem juz pare przygod z TIRami, poczawszy od prawie zgarniecia mnie pod siebie podczas zmiany pasa (razy kilka), a konczac na prawie przewroceniu sie na mnie podczas za szybko (przeladowany?) pokonywanego łuku na autostradzie... stad ogolnie staram sie ograniczyc przebywanie w najblizszym otoczeniu TIRA na trasie do minimum. Zdrowiej. Na nerwy :)

22.01.2011
09:04
[15]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Trochę się kryteria nie zgadzają - cena i rocznik + pozostałe. Trzeba rocznik obniżyć albo zwiększyć budżet. Opla nie warto, bo to złom, Audi A4 czy Hondy Accord w tej cenie i w tym roczniku nie kupisz.

22.01.2011
09:35
[16]

Psycho16 [ Redhead Lover And User ]

z nowek to aveo po obnizkach + odliczeniu vatu jak bedzies mogl sobie zalatwic , wychodzi ponizej 30 tys za dobrze wysposazony samochodzik przy ~88 konnym silniku.
Sam akurat mam podobny dylemat i chcialem (a raczej ojciec) kupowac uzywanego c4 na wypasie za kwote 32k brutto - 3 letnie , z francji... jednak nie wiadomo jaka przeszlosc samochodu , a dzwoniac po wlascicielach komisow , rozne rzeczy mozna uslyszec... auto jest idealne , ale mialo mala stluczke itp...
I po pochodzeniu po salonach najbardziej oplaca sie kupowac w tej kwocie aveo a do 50k cruze'a lub ktoras z skod. Teraz tylko dylemat czy na poczatek male aveo czy wiekszy cruze ;)

22.01.2011
09:39
[17]

Snakepit [ aka Hohner ]

Cruze jeszcze rozumiem...ale Aveo?!

22.01.2011
09:42
[18]

Psycho16 [ Redhead Lover And User ]

aveo to tylko w kwestii nowy samochod - tani i dobry - gdzie w stosunku jakosc/cena wypada naprawde dobrze ;)
Dlatego tak napisalem ,ze mam dylemat w domu - czy lepiej kupic mniejsze auto za polowe ceny ( po odliczeniu vatu) do nauki czy wiekszego cruze'a :) prawie za 2 x tyle - ktorego bedzie mi troche zal jak przerysuje na parkingu uczelnianym (co sie zdarza czesto... 0 kultury :/)
I to jest tylko jedynym problemem - gdyz pieniadze to raczej wiekszym problemem nie sa, po prostu ojciec wychodzi z zalozenia , ze samochod ma jezdzic i byc w miare tani ;) i wydawanie powyzej 150-200k to nie dla niego ,zeby ten tracil jak glupi na wartosci... i za oszczedzona kase mozna np. sobie wybudowac dom (ofkors po paru tak przyoszczedzonych autach)

22.01.2011
17:55
[19]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

O nowym nawet nie myślę, niestety nie ten budżet.

Baron --> Jeśli to będzie naprawdę dobre auto i starczy na lata, to myślę, że te 35-40 tys. uda się wysupłać.

Na co ogólnie zwracać uwagę przy kupnie używanego auta?


Edit:
Signum byłby fajną opcją, gdyby było 5 miejsc.

Myślę poważnie nad A3 Sportback. Warto?

22.01.2011
18:06
[20]

Agent_007 [ Senator ]

A nie zastanawiałeś się nad Renault Laguna II po lifcie?

22.01.2011
18:14
[21]

_MyszooR_ [ Senator ]

A4, Audi to sprawdzona marka, nie warto sie pchac w inne, no i taki 1.9 TDI 130 koni wiec jest czym depnac a spalanie kolo 7 litrow , wiec to sansona 10-12 to masakra jakas , on wydaje 2k na bene wiec mu nie szkoda, ale mi np tak i wolalbyum wydac na paliwo 500 zl i za 1500 sie wybawic, a nie 2k na bene , bez sensu ;] sam mysle nad takim przedzialem i u mnie dochodzi jeszcze audi a6, albo a4 albo a6, z tym ze a6 raczej lepsza sie kupi niz a4, bo a4 to b6 , a one zaczynaja sie od kolo 28k , wiec ponad 30 by trzeba dac zeby byla dobra a nie styrana na maxa


Morbus - ja tam sie tirow nie boje, moimi 75 koniami w gazie lykam je bez problemow :)

22.01.2011
18:28
[22]

Sizalus [ Senator ]

Skoro słabo się znasz to powinieneś przed zakupem zlecić sprawdzenie auta w serwisie żeby nie wcisnęli ci złomu.
Ogólnie to w komisie ciężko dostać dobrą sztukę, lepiej z prywatnego ogłoszenia od pierwszego właściciela.
Z aut polecić mogę Citroena C4 albo Peugeota 407 2.0 HDI. Tańsze niż Niemce i Japończyki a z bardzo dobrym silnikiem i komfortowe w jeździe.

22.01.2011
18:32
[23]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Agent --> Myślę i czekam na opinie. W tych pieniądzach znajdę chyba wersję III. Warto?

Myszoor --> Jakim cudem łatwiej kupić A6, która powinna być droższa niż A4?

Sizalus --> Spoko, jak znajdę konkretne auto, to mam znajomego mechanika, który mi je przetrzepie. Niestety, jest tak zawalony robotą, że nie będzie mi samochodu szukał.

Czemu ten Accord: jest taki tani?

22.01.2011
18:42
[24]

dzony600 [ Generaďż˝ ]

Volvo S40 jest fajny ;P

22.01.2011
18:46
[25]

Sizalus [ Senator ]

stefan

To tzw. zaliczkowiec. Jak zadzwonisz to się dowiesz, że auto stoi gdzieś za granicą ale jak wpłacisz zaliczkę to dla ciebie zatrzyma. Oszust.

22.01.2011
18:49
smile
[26]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

<<<A może rzeczywiście volvo ale jak już to s60 samochodzikiem się normalnie płynie a przy silniku 2,5D nie da się jeździć wolno także wyprzedzi tira ze spokojem ;) moim zdaniem chyba najlepsza opcja

22.01.2011
18:55
smile
[27]

Zodiac [ ex-gladiator ]

Polecam najpierw wybrac auto (model), a potem szukać ofert - najlepiej kupując auto, zatrzymaj się w serwisie / warsztacie na pełną inspekcje. Unikasz niespodzianek w przyszłości - wydając pare złotych, ale lepsze to, niż wydac 25-30 tys na szrota.

Jestem addictem BMW i dla mnie żadne inne auto nie wchodzi w grę. Niemniej w tej cenie tej marki nie polecam :)

22.01.2011
19:26
[28]

_MyszooR_ [ Senator ]

stefan99 - bo a4 b6 jest produkowana od 2000 roku , a a6 od c5 od 1997, a4 jest nowoczesniejsze i stad tez cena wyzsza . Najgorsza jest plaga brzydali w postaci kombi

22.01.2011
20:46
smile
[29]

jasonxxx [ Szeryf ]

1.9 TDI 130 koni wiec jest czym depnac

Co? Czym? :)

spalanie kolo 7 litrow , wiec to sansona 10-12 to masakra jakas , on wydaje 2k na bene wiec mu nie szkoda, ale mi np tak i wolalbyum wydac na paliwo 500 zl i za 1500 sie wybawic, a nie 2k na bene , bez sensu ;]

stanson wsiada do hondy, odpala ją i przejeżdża najbliższe 100 tysięcy bez zająkniecia, a ty w swoim audi musisz za moment wymienić koło dwumasowe, turbosprężarkę i aluminiowe (!!!) zawieszenie. Może teraz podliczysz kto na tym lepiej wyjdzie?

22.01.2011
20:56
[30]

r_ADM [ Senator ]

Ty stanson masz zaburzona percepcje :P. 130 to nie jest tak malo.

22.01.2011
20:57
smile
[31]

Sizalus [ Senator ]

A3 ze 130tką TDI chodzi już całkiem żwawo. Na pewno wystarczająco do sprawnego wyprzedzenia TIRa.
Ja bym jednak jej nie chciał za hałas jaki ten silnik generuje.

22.01.2011
20:58
smile
[32]

jasonxxx [ Szeryf ]

r_ADM --> jak miałem 17 lat to miałem Tico 0,8 41KM, które zapierdal@ło, jak mi się wtedy wydawało :)

Teraz naprawdę szybkie to jest dla mnie auto 300+ konne, a 200 konne to takie do codziennej jazdy.
Nie mówię, że 130 konnym tdi (kle kle) nie da się sprawnie podróżować, ale nie mówmy, że tu jest czym depnąć, bo nie ma.

Choć może to że tak powiem kwestia subiektywna :)

22.01.2011
21:08
[33]

mackie majcher [ Konsul ]

Jak nie możesz kupić auta z pewnego źródła, to na twoim miejscu dozbierałbym jeszcze drugie tyle pieniędzy i rozejrzał się za prawie nowym (np. po jazdach testowych) autem z salonu.
Chevrolet Cruze ze 160 konnym dieslem ma 8,7 czy jakoś tak do setki, a to już przyzwoity wynik. Można go dostać z tym silnikiem właśnie za jakieś 60 tys. zł.

22.01.2011
21:30
[34]

r_ADM [ Senator ]

stanson -

Teraz naprawdę szybkie to jest dla mnie auto 300+ konne, a 200 konne to takie do codziennej jazdy.

No wlasnie o tym mowie - pieprzysz glupoty :P Do bezpiecznego i zwawego poruszania sie zarowno po miescie, autostradach jak i naszych (chocby) krajowkach 1 pas i pobocze spokojnie wystarczy 150 koni, jak nie mniej. Przy takiej mocy spokojnie wyprzedzisz tira a po miescie - jak to po miescie. Po co ci te 300 koni poza radoscia z ich posiadania? ;P Fajnie jest pomykac 200 po dobrej drodze, ale obiektywnie ile jest takich dni w roku, ze masz taka droge i takie warunki, zeby ta moc bezpiecznie wykorzystac? Ja wiem, ze masz mocna fure a przesiadac 'w dol' sie nie godzi, ale co to ma wspolnego z codziennym poruszaniem? ;P

22.01.2011
22:05
[35]

Pichtowy [ Senator ]

Ja osobiście bym wybrał mazde 6, subaru impreze albo honde accord. Silnik 2 litry benzyna.
Tylko jak na rocznik to chyba nie załapiesz się na jakieś sensowne w takiej cenie.

Stanson ->

jak jeździsz autami to pewnie wiesz, że przyspieszenie nie zależy od ilości koni tylko od momentu obrotowego. A tego w dizlu zawsze jest fura. Takie 1.9 TDI w tym A4 ma 250+ Nm (na kołach) w przedziale 1500 - 3200 obrotów:



Do 150kmh taka audica jest całkiem zrywnym wozem, trzeba tylko umieć szybko zmieniać biegi i zaden tir nie jest problemem

a tu dla porównania jest twoja honda:



22.01.2011
22:15
[36]

Snakepit [ aka Hohner ]

Honda stansona jest lekko dłubnięta :)

22.01.2011
22:20
smile
[37]

jasonxxx [ Szeryf ]

Pichtowy --> te wykresy są na papierze. Weźmy nawet mocniejszego turbodiesla w zestawieniu z benzyniakiem Hondy - tym razem w praktyce, nie na kartce. Ze startu na 400 metrów:

Accord 2.4 V-Tec 190KM/223 Nm (1456 kg): 15,7 s.
Mondeo 2,2 TDCi 155KM/360 Nm (1476 kg): 17,1 s.




Hohner --> plus jakieś 15 koni, drobnostka.

22.01.2011
22:26
[38]

Snakepit [ aka Hohner ]

Dokładnie, na papierze wygrywa diesel, w realnym świecie jakkolwiek dziwnie to brzmi...wygrywa często benzyniak :) no i naprawa benzyniaka tańsza niż nowoczesnego diesla...

[37] no to mówię, że lekko dłubnięta, mówiłeś coś o 208KM kiedyś? Czy mnie pamięć zawodzi? :)

Ja właśnie zobaczyłem, że mogę zrobić chip-tuning swojego trupa z 88KM na 98KM :P

22.01.2011
22:30
[39]

jasonxxx [ Szeryf ]

Wychodzi ok 205-210 KM w zależności od pomiaru, jest drobna modyfikacja oprogramowania, z tym silnikiem dużo więcej w ten sposób się nie da zrobić, trzeba ingerować mechanicznie.

22.01.2011
22:32
[40]

Snakepit [ aka Hohner ]

Ile to to waży w kombiaku?

22.01.2011
22:40
[41]

jasonxxx [ Szeryf ]

1490 kg z motorem 2.4 o ile się nie mylę. Ponadto kombi w porównaniu do sedana po zwiększony rozstaw osi (co przekłada się również na ilość miejsca na nogi dla pasażerów z tyłu).

22.01.2011
22:44
smile
[42]

??? [ tomi_boss ]

Tylko turbo benzyna, żaden diesel fuj.

22.01.2011
23:27
[43]

AloneInTheDark [ AITD ]

Wolnossąca benzyna = turbodiesel pod względem osiągów.

Tańsza w zakupie, tańsza w serwisowaniu, droższa w utrzymaniu (spalanie wyższe o jakieś 2-2,5 litra na 100 niż w dieslu o podobnej mocy).

Przelicz sobie to wszystko, ale generalnie to jak robisz spore przebiegi (40-50 tys. km) diesla opłaca się bardziej. W przeciwnym razie benzyna.

jasonxxx -->
Jesteś trochę nieobiektywny. Piszesz o jakieś o 400 metrów. To tak samo jak z przyspieszeniem do 100 km/h - kto się w takie coś bawi? Gnojki na światłach?
Na co dzień to liczy się elastyczność.
elastyczność
Mondeo
60-120 km/h (IV bieg): 9,2 s
80-120 km/h (V bieg): 8,0 s
Accord
60-100 km/h: 7,6 s (IV bieg)
-80-120 km/h: 7,8/10,1/15,3 s (IV/V/VI bieg)

Liczy się to na pogrubione, bo to ten sam bieg. Jak widzisz, mondeo miało mierzone od 60-120, a Honda od 60-100, więc prawdopodobnie Mondeo 60-100 też ma w niecałe 8 sekund.

Przy 80-120 na 5tce (porównuje na tych samych biegach) Mondeo miażdży tą Hondę - 8,0 kontra 10,1.

Wiec nie szalałbym tak z liczbami.

22.01.2011
23:33
[44]

r_ADM [ Senator ]

Hehe, to porownaj na 6-tce, roznica bedzie jeszcze wieksza :P
Wiadomo, ze benzyna trzeba wiecej wachlowac biegami, ale po to one sa, zeby w pelni wykorzystywac moc i moment.

22.01.2011
23:36
[45]

AloneInTheDark [ AITD ]

Tylko, że jak się wachluje biegami to różnica w spalaniu nie wynosi już 2 litry : )

Nie wiem jak Ty, ale ja wolę jechać sobie spokojnie, 1,5 tysiąca obrotów na minutę i mieć moc, a nie żyłować silnik do 5 i więcej tysięcy.

Ale co kto lubi. Ja nie mam zamiaru mówić , że benzyna jest zła. Diesle mają inne przełożenia skrzyni biegów, inne charakterystyki silników. Ja po prostu mówię, że argument , że "0-100 benzyna jest szybsza" , czy tam na 400 metrów można łatwo "zripostować".

Nie ma rzeczy idealnych, wszystko ma swoje wady i zalety. Diesel mniej pali, ma lepszą elastyczność, ale jest droższy w serwisowaniu i zakupie.

Benzyna jest tańsza w zakupie, mniej kosztuje serwis, lepiej przyspiesza "od zera", ale więcej pali i ma słabszą elastyczność.

22.01.2011
23:57
[46]

NEMROK19 [ Generaďż˝ ]




22.01.2011
23:59
[47]

Pichtowy [ Senator ]

Stanson -> przeczytaj co napisałem - wcale nie piszę, że honda jaką np ty masz jest wolniejsza, ale Stefanowi99 chodziło o auto które szybko radzi sobie z wyprzedzaniem takiego TIR'a. Potem _MyszooR_ napisał że jest czym depnąć, ty go wyśmiałeś, moim zdaniem niesłusznie. No zobacz na te czasy na ćwiartkę - Honda jest szybsza tylko o 1.4 sekundy od tego Mondeo. Ciężko byłoby to wyczuć w normalnej ekploatacji skoro diesel bardziej kopie w plecy. Zresztą jakim totalnym amatorem trzeba być żeby porównać czasy na ćwiartkę naprawdę dobrej benzyny (honda) z turbodieslem (obojętnie jakim). Biegi w TDI są strasznie krótkie więc sporo się traci jeśli nie ma się refleksu rewolwerowca. Moim zdaniem TDI (oprócz R10) nie jest do szybkiej jazdy - to auto dla dziadków (albo zrównoważonych, żeby nikogo nie urazić), lepiej sprawdza się na dłuuugich autostradowych trasach.

23.01.2011
08:52
smile
[48]

jasonxxx [ Szeryf ]

Ja po prostu mówię, że argument , że "0-100 benzyna jest szybsza" , czy tam na 400 metrów można łatwo "zripostować".

Nic nie zripostowałes, bo benzyna jest cały czas szybsza. Jedynie odkryłeś, że nie trzeba równie dużo wahlować biegami w dieslu (jeśli się chce spróbować dorównać benzynie, bo w codziennej jeździe jest już odwrotnie, spróbuj dieslem pojechać na piątce od 50 km/h to buda się rozleci).

Ponadto po co tu jakieś pomiary elastyczności? Diesla z benzyną? Od razu trzeba było wrzucić porównanie spalania, równie bardzo byś mnie zaskoczył. Po to jest skrzynia biegów aby odpowiednio jej używać i wyciągać z jednostki napędowej optimum możliwości.

Pomiar na 400 metrów jest natomiast jak najbardziej obiektywny, w przeciwienstwie do sprintu do setki, gdzie czesto male lekkie autko jest dobre by po chwili wymieknac, a tego juz nie widac na papierze.

23.01.2011
09:19
[49]

legrooch [ MPO Squad Member ]

stanson ==> Musimy się kiedyś spotkać i sprawdzić, jak ta benzyna poradzi sobie z Leonkiem 2.0 Kle Kle :)

23.01.2011
09:40
[50]

sebu9 [ O_o ]

Po co się kłucić. jasonxxx w zestawieniu podał też momenty obrotowe. Wystarczy zerknąć by widzieć, że do "normalnej" jazdy na trasie lepszy będzie diesel. Oczywiście benzyna też ma swoje zalety (włącznie z tym, że to tańszy silnik a często nie opłaca się dopłacać - trzeba sobie skalkulować ile zrobimy kilometrów i czy "dopłata" do turbodiesla jest opłacalna). Obecnie mamy 3 auta i same diesle. Czasem tęsknię za wiertareczką którą można docisnąć do 8 tysięcy :D. Ale się przyzwyczaiłem i polubiłem słabego (5-cio biegowego) diesla 1.9 który nawet bez redukcji potrafi wyprzedzić tira jadącego 90-100 km/h.
Co do awaryjności to inna sprawa. Te silniki mają swoje słabe strony (eh ta moja toyotka która zrobiła 210 tys. i kompletnie nic się nie działo).

Co do istoty wątku to może powinieneś poszukać coś z klasy kompaktowej a nie średniej. Kwota jaką masz wystarczy na świeże autko klasy C, bez przesądzania o preferencjach. Może jakąś Toyotę Corollę ? Sam na co dzień jeżdżę Leonem II 1.9 ale polecać go nie będę bo nie każdemu odpowiada twarde zawieszenie (pomijam przeciętne plastiki we wnętrzu), choć prowadzi się przyjemnie i pali 6.5 -7 litrów ropki na 100.
Jeśli musi być sedan to może Skoda Octavia która "wygląda" (i mam wrażenie że tak w Polsce jest odbierana) jak auto o klasę wyżej. Choć ja ciągle mam słabość do aut japońskich mimo, że nie wiem jak to z tą niegdysiejszą niezawodnością jest obecnie :)

23.01.2011
12:51
[51]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

W zasadzie auto klasy C też mogło by być. Warunek: na pewno nie 3-drzwiowe.

Poważnie myślę nad Laguną III, bo w tych pieniądzach można wyrwać całkiem młode i dobrze wyposażone auto. Warto się w to pchać?

30.01.2011
14:22
[52]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Budżet podskoczył do 40 000 zł, a za taką sumę można kupić Lagunę III z rocznika 2008-2009 w niezłym wyposażeniu. Warto się w to pakować, czy za tę cenę jest coś lepszego do rozważenia?

31.01.2011
14:09
[53]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

up

31.01.2011
14:42
[54]

mos_def [ Senator ]


Masz juz dosc sprecyzowane oczekiwania, poczawszy od wyposazenia i konfiguracji poprzez konkretne modele.
Chcesz zeby forumowicze wyszukiwali ci teraz ogloszenia? ;)
Jedyne co mnie zastanawia to to, ze szukasz zarowno auta malego (np Corolla) jak i sporo wiekszego (np Accord)
Przemysl sobie jeszcze ta kwestie ale z doswiadczenia podpowiem, ze lepiej za te same pieniadze kupic 'wiecej' samochodu. Praktyczniej, bezpieczniej, wygodniej. Troszke wieksze koszty utrzymania sa tego warte.

Osobiscie odpuscilbym sobie z twojej listy Ople. Nie mam o nich dobrego zdania, ale to juz twoja decyzja..
Do listy mozna dolozyc Mazda6, Mondeo (benzyna), Volvo S60 raczej nie zmiesci sie w budzecie (ich 2.5 litrowe 5cylindrowe diesle to swietne jednostki), dziwie sie ze nie pomyslales o Passacie/Bora :) Myslalem ze to kazdemu Polakowi przychodzi jako pierwsze na mysl gdy mysli o kupnie auta :))

Jesli jezdzisz srednia krajowa czyli jakies 10-15tys rocznie to nie ma sensu pakowac sie w diesla i kusic na jego pozorne oszczednosci...

31.01.2011
14:55
[55]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

:D czasami czuje ze jestem jakims autostradowym potworem... czy ludzie maja jakies leki przy jezdzie obok tira ? czy tez obawy ?:>

nie chodzi o jazde 'obok tira' tylko o czas jazdy pod prad. jak tir ma powiedzmy 20 m dlugosci, a przerwa miedzy samochodami jadacymi z przeciwka wynosi powiedzmy 200 m, to majac w miare dobry silnik miniesz go w 5-6 sekund i wrocisz na swoj pas. jak masz slaby, to musisz czekac na przerwe 500-600 m

31.01.2011
15:15
[56]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

mos_def --> Zgadza się, mam już dość sprecyzowane wymagania, z tymże nie znam opinii nt. konkretnych modeli i w tym zakresie liczę na zdania forumowiczów.
Zastanawiam się nad Corollą, ale w wersji 4/5-drzwiowej.
Passat? Myślę, ale jeździ tego tyle, że sam już nie wiem, co o nim myśleć.

cotton_eye_joe --> Dokładnie.


Ponowię pytanie: zetknął się ktoś z Laguną III?

31.01.2011
15:25
[57]

_MyszooR_ [ Senator ]

jasonxxx - watpie, jesli bysmy brali z tej samej polki honde i audi, to watpie bym musial tak czesto latac do mechanika, ja wiem ze tobie teraz 130 koni wydaje sie niczym, mi tez by sie wydawalo tak, jakbym mial 240, ale ... przesiadka z 75 na 130 bedzie bardzo pozytywnie odczuwalna, teraz tak piszesz bo nie pamietasz pewnie jak to bylo sie przesiasc z tego tica do czegos mocniejszego. Mi 300 koni nie jest potrzebne, mi wystarczy to 130 i bedzie super, i tak jezdze do roboty po takiej trasie, gdzie rzadko kiedy da sie 100km/h jechac, wiec po co mi 240 koni ? Styknie 130, a czasem jak na expresowke w katow wyjade to i tak nie jade wiecej niz 130, bo za duzy ruch jest. Nie powiem, hondy ladne, ale jakos przystepniejsze mi sie wydaja vw i audi. A jakbym mial wydawac polowe wyplaty na paliwo to bym zrezygnowal albo z auta , albo z roboty. Bo ja staram sie minimalizowac koszty podrozy, a nie je zwiekszac. Jakby nie bylo, im mniej wydam na paliwo, tym wiecej mi zostanie. Nawet jakbym zarabial 20k/miesiac bym tak samo myslal.

31.01.2011
15:29
smile
[58]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

stanson - Jedna uwaga : )

Teraz naprawdę szybkie to jest dla mnie auto 300+ konne, a 200 konne to takie do codziennej jazdy.
Nie mówię, że 130 konnym tdi (kle kle) nie da się sprawnie podróżować, ale nie mówmy, że tu jest czym depnąć, bo nie ma.


I mylisz się - bo auto w którym "jest czym depnąć" to auto 500+ konne. dlaczego? A bo Ja tak mówię ; )

Taka dobra argumentacja gościa który ma 200+ koni, dlatego mówi że tam jest czym depnąć ; )

01.02.2011
20:13
[59]

FootBallFighter [ Konsul ]

Wolisz jeździć czy dupczyć?

01.02.2011
20:47
[60]

Miszcz120 [ Centurion ]

<- Taki rasowy Japończyk, że ma kiere po prawej ;/, ale akutko zaje dla popisów (Mitsubishi Lancer).

<- Coś może z mniejszym charakterem, ale z klasą (Ford Focus).

<- A to coś mocnego z pozoru, najlepszy magnes na cipk* jak za tą kasę ;)
Niezawodność skrzyni biegów (sportowej), pojemność 2.0 idealna do tego typu rzeczy (2.7 to lekka przesada), osobiście polecam samochód.

Do dupczenia polecam Forda Transita, co jak co, ale jak na pace będziesz miał same kondony (towar), to same laski Ci będą wskakiwać do samochodu :D

Szczerze, to na otomoto hitów nie ma za taka kasę... Widziałem raz starego Forda Fokusa w wersji WRC, 20 kafli, ale 330 km lepsze jest niż Amerykańskie mussle 5.0 i pali dużo mniej ;)

Musisz sobie poszukać sam co Ci pasuje, lub znajomych popytać.

03.02.2011
13:21
[61]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Miszcz --> Niestety, nie jesteś śmieszny.

Czekam na dalsze propozycje.

03.02.2011
19:30
[62]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Jak wygląda awaryjność Laguny III? Warto się w to pchać, czy szukać polecanego Passata? Da się znaleźć niezajeżdżony, krajowy model?

07.02.2011
15:00
[63]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

up

09.02.2011
18:15
[64]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

up

09.02.2011
18:38
[65]

Snakepit [ aka Hohner ]



duzo opisów, opinii, raportow spalania itd. itp.

09.02.2011
18:43
[66]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

A czy w cenie do 40.000 zł znajdę dobrą A4 z 2006-2007 roku? Czy obawiać się tych sprowadzonych?

09.02.2011
18:44
smile
[67]

Valem [ Makaron Shakaron ]

obawiaj sie tylko tych ze zbyt malym przebiegiem

09.02.2011
18:49
[68]

sebu9 [ O_o ]

Z Laguną osobistego kontaktu nie miałem ale z tego co wiem to najtańsze używane auto klasy średniej. Ciężko cokolwiek dostać w tej cenie, klasie i roczniku. To niestety o czymś świadczy. Szybki spadek wartości nie bierze się znikąd.

Co do polecanego Passata mam na ten temat swoje teorie. Te auta wcale nie są takie bezawaryjne za jakie uchodzą. Sami mieliśmy Passata, znam ludzi którzy jeżdżą ludowozami i ciągle widuję osoby chwalące legendarną niezawodność tych aut. Nie mogę się jednocześnie nadziwić czemu są stałymi klientami mechaników.
Co do tej teorii (sory, że się tak rozpisałem) to myślę, że auta VW były dla wielu pierwszymi (sprowadzonymi z zachodu) lepszymi autami. Lepszymi od polonezów i fiatów 126p.... Wystarczy sobie wyobrazić kogoś kto przesiada się z poldka do, styranego nawet, golfa, passata itd. Stąd powielany przez miliony mit o bezawaryjności tych aut.
Druga część teorii dotyczy gazet "branżowych". Wiele osób czerpie z nich opinie na temat motoryzacji a zdaje się, że większość z nich to przedruki z niemieckich pism... koniec teorii :D

09.02.2011
18:58
[69]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Valem --> Na jaki przebieg powinienem się nastawić? Grubo ponad 100.000?

09.02.2011
18:59
smile
[70]

Valem [ Makaron Shakaron ]

jezeli teren Holandia - Niemcy to 100.000 minimalnie

09.02.2011
20:18
[71]

Sizalus [ Senator ]

W Holandii na diesla masz podatek, którego wysokość sprawia że nie opłaca się go brać robiąc przebiegi poniżej 40 000 rocznie.

09.02.2011
21:28
[72]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

A co sądzicie o Mondeo III/IV?

09.02.2011
22:05
[73]

jasonxxx [ Szeryf ]

Mondeo bardzo udane auto, przede wszystkim bardzo funkcjonalne i pojemne w wersji kombi, dobrze się prowadzi. Jedynym, ale za to bardzo dużym, mankamentem są jednostki TDCi wyposażone we wtryski Delphi (brak zamienników), bardzo czułe na jakość paliwa. Mimo to gdybym miał wybór między Mondeo, Passatem a Laguną, zdecydowanie wybrałbym to pierwsze auto.

09.02.2011
22:09
[74]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

A wersja III czy IV? Poza względami wizualnymi, jak przedstawia się jakość III i IV?

11.02.2011
17:42
[75]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

A czy z kwotą 40-45.000 zł mogę szukać jakiegoś modelu z wyprzedaży salonowych z rocznika 2010?

11.02.2011
17:42
[76]

gladius reloaded [ advocatus diaboli ]

A czy z kwotą 40-45.000 zł mogę szukać jakiegoś modelu z wyprzedaży salonowych z rocznika 2010?

Możesz.

11.02.2011
17:43
[77]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Dzięki za pozwolenie i wracaj do piaskownicy.

11.02.2011
17:46
smile
[78]

gladius reloaded [ advocatus diaboli ]

Nie dąsaj się chłopczyku tylko zastanawiaj na formułowaniem pytań.

11.02.2011
17:50
[79]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Średnio rozgarnięty człowiek byłby w stanie poprawnie zinterpretować to pytanie. Ty nie należysz do tego gatunku.
I z łaski swojej, nie pisz tutaj, bo tylko zaśmiecasz ten wątek.

11.02.2011
21:34
[80]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Wiem, że BMW będzie cholernie ciężko znaleźć, ale jaki model szukać?

14.02.2011
18:57
[81]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Jest nowy Nissan Note w wersji Acenta za ok. 45 tys. Co myślicie o tym aucie?

15.02.2011
22:31
[82]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Ok. 5 tys. droższy byłby Ford Focus. Co wybrać?

15.02.2011
22:37
smile
[83]

Valem [ Makaron Shakaron ]

A nie lepiej kupic 3-latka? Kupisz nowke to po trzech latach cena spadnie o 40%

15.02.2011
22:45
[84]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Dobra, ale niesamowicie ciężko znaleźć auto 3-letnie w dobrym stanie, z małym przebiegiem, od I właściciela, kupione w kraju.
Zresztą nowe auto ma tę zaletę, że ma gwarancję i dealerskie ubezpieczenie.

16.02.2011
08:39
smile
[85]

jasonxxx [ Szeryf ]

A cóż to jest dealerskie ubezpieczenie? :)

16.02.2011
08:54
[86]

gladius reloaded [ advocatus diaboli ]


A cóż to jest dealerskie ubezpieczenie? :)

Pewnie że niby tańsze.

16.02.2011
18:27
[87]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

Dokładnie, mają zryczałtowaną stawkę. 4.3% x fakturowa wartość samochodu = pełny pakiet. Do tego brak konieczności doubezpieczenia auta w razie wypadku i w pierwszym roku, gdy samochód zostanie skradziony lub naprawa będzie nieopłacalna, ubezpieczyciel zwraca kwotę fakturową za auto a nie jego cenę rynkową. Ponadto, brak udziału własnego w likwidowaniu szkód.

21.02.2011
14:42
[88]

stefan99 [ Generaďż˝ ]

W zasadzie zdecydowałem się na nowego Focusa z 2010 r. Teraz szukam tylko najkorzystniejszej oferty.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.