GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

skullcandy czy sennheiser ?

21.01.2011
18:02
[1]

Marasek100 [ Legionista ]

skullcandy czy sennheiser ?

skullcandy czy sennheiser, a dokładniej :

Hesh Electric Animal


czy

Sennheiser HD 555


odpowiedz prosił bym z uzasadnieniem : )

21.01.2011
18:04
[2]

zielele [ Pretorianin ]

Wiem, że nie pomogę, ale SkullCandy kojarzy mi się tylko z fajnym wyglądem sprzętu, a nie jakością.

21.01.2011
18:04
[3]

EMILL [ Generaďż˝ ]

Sennheiser - bo to najlepsza firma produkujaca sluchawki na swiecie :) a tak serio-serio, wystarczy spojrzec na pasmo przenoszenia obu modeli, w Skullcandy zaczyna sie dopiero od 100 Hz, w Sennheiserach juz od 15 :)

21.01.2011
18:18
[4]

Marasek100 [ Legionista ]

wiem że sennheiser grał by lepiej, ale czy naprawdę tak tragicznie wypadają skullcandy w porównaniu do sennheiser w kategorii jakości dźwięku ? bo niestety skull kusi wyglądem :D

21.01.2011
18:20
[5]

zoloman [ Legend ]

Nie wiem jak to oczojebstwo może się podobać. Chodzisz do podstawówki? Jesteś dziewczyną albo gejem?

21.01.2011
18:20
[6]

Backside [ Senator ]

Sennheiser ma najlepszę renomę jeśli chodzi o dźwięk.

Najlepiej jednak udać się do marketu i przymierzyć - zawsze możę się okazać, że któreś nie pasują, są niewygodne, uciskają albo głośniej słyszą ludzie dokoła niż słuchająca osoba.

Dla mnie wygląd ma zerowe znaczenie - liczy się jak najlepsza jakość dźwięku. Jeśli jesteś młody, to za kilka lat docenisz, że masz przeciętnie wyglądające słuchawki, ale z fantastyczną barwą dźwięku :).


edit
A co do wyglądu - a nie da się ich podrasować jakimiś fajnymi naklejkami ;)?

21.01.2011
18:20
[7]

toaster [ MrBook? ]

Dla mnie Sennheiser bije o głowę wyglądem ten Skullcandy. Lubię minimalizm.

Albo jakieś jaysy:



Sam ostatnio kupiłem a-jays two, dźwięk naprawdę zaje : )

21.01.2011
18:22
[8]

Pawlo94 [ Illusive Man ]

Bierz sennki to solidna firma

21.01.2011
18:24
[9]

zoloman [ Legend ]

Z resztą jak bardzo ci się podobają, to bierz skullcandy, nawet jak grają trochę gorzej. Dla przeciętnego słuchacza i tak jakośc będzie bardzo dobra i w zupełności wystarczająca.

21.01.2011
18:28
[10]

kali93 [ Isildur ]

Senki. Z tymi z pierwszego linku wstydziłbym się wyjść na miasto.

21.01.2011
18:40
[11]

Marasek100 [ Legionista ]

o gustach ponoć się nie dyskutuje dlatego nie chce się zagłębiać w ten temat ;P No właśnie bardzo bym chciał przynajmniej jedne z nich wypróbować ale niestety nie znalazłem żadnego sklepu stacjonarnego z tymi modelami ;/ może ktoś z was miał przyjemność odsłuchu któryś z nich ? jeśli tak to mile była by widziana opinia o nich :D

21.01.2011
18:47
[12]

FragPerSecond [ Chor��y ]

Porshe czy Fiat 126P?


SkullCandy pod względem Designu niczym innym nie imponują.

/EOT

Senn/AKG.

21.01.2011
18:52
[13]

Marasek100 [ Legionista ]

no to teraz pytanie czy warto poświęcić tą jakość dla wyglądu (uznając że skullcandy mi się podobają na petardzie :D) ?

21.01.2011
18:55
[14]

zoloman [ Legend ]

no to teraz pytanie czy warto poświęcić tą jakość dla wyglądu (uznając że skullcandy mi się podobają na petardzie :D) ?

Już pisałem. Skullcandy grają wystarczająco dobrze dla jakichś 99% ludności.

21.01.2011
19:17
[15]

Marasek100 [ Legionista ]

dobra dzięki za pomoc ; )

21.01.2011
19:20
[16]

Fett [ Avatar ]

Weź pod uwagę jeszcze fakt, że prawdopodobnie słuchawki te zapewne wystarczą Ci na kilka ładnych lat. Co jak "Skullki" znudzą Ci się po pół roku?

21.01.2011
19:22
[17]

COOLek [ Konsul ]

Te pierwsze wyglądają mega,chujowo ;P
Sprawdź omnipotencję, jak słuchawki maja 64, a odtwarzacz 32, to będzie ci bardzo cicho grać

21.01.2011
21:12
[18]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

To zależy jakiego rodzaju muzyki będziesz słuchał. Poszukaj miejsca, gdzie można potestować je na żywo (MP3Store chyba oferuje taką możliwość), bo możesz się naprawdę zdziwić.

Sennheiser - bo to najlepsza firma produkujaca sluchawki na swiecie :)

Ostatnio kierując się takim opiniami zakupiłem sobie słuchawki tej firmy. Kasa wyrzucona w błoto. Cholernie mocno podbity bas sprawia, że słychać przede wszystkim łupaninę, a poszczególne instrumenty zlewają się w jeden wielki szum. Może i do łupu cupu się nadają, ale do szeroko pojętej muzyki rockowo-metalowej chyba lepiej poszukać czegoś innego. Kierowałem się (sponsorowanym zapewne) "profesjonalnym" testem, w którym zapewniano, że grają dokładnie odwrotnie, niż w rzeczywistości.

21.01.2011
21:13
[19]

wysiak [ Legend ]

Paudyn --> Jaki model i do czego wpiete?

21.01.2011
21:19
[20]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

wysiu

Sennheiser CX 400 II podpięte pod Cowona D2+. Test zawierał między innymi podpinanie poszczególnych modeli pod różne odtwarzacze, w tym Cowona. Cytuję:

- Tony niskie. Bas był lekki, dynamiczny i dość dobrze kontrolowany, ale przydałoby mu się lepsze wypełnienie.
- Tony średnie. Wokale brzmiały naturalnie, ciepło i były lekko oddalone od słuchacza. Gitary były odrobinę cofnięte, ale w dalszym ciągu ich brzmienie było dość wyraźne.
- Tony wysokie. Ich słyszalność była dobra, a wybrzmiewanie – odpowiednio długie.
- Efekty przestrzenne. Szerokość sceny muzycznej była naprawdę pokaźna, a całe pasmo było odrobinę odsunięte od słuchacza. Było nieźle.
- Separacja instrumentów. Bardzo dobra.


Rozczarowanie było tym większe, że moje wysłużone Philipsy za 5 dych z Media Markt Dla Idiotów biją je na głowę pod względem tego, co opisano powyżej.

21.01.2011
21:22
[21]

Lookash [ Legend ]

Zawsze parskam śmiechem, jak widzę tutaj temat o słuchawkach po 300 złotych do słuchania zapewne mp3. Jeśli taki jest faktyczny cel ich zakupu, to kup se człowieku coś za 50 złotych, które starczy na długo, bo na jakość nie masz co patrzeć i tak.

Emil -- Po kiego wała mu pasmo przenoszenia basów od 15 Hz, jak słucha mp3? Które jest masakrą na temat jakości dźwięku? Możesz mi wyjaśnić?

21.01.2011
21:25
[22]

wysiak [ Legend ]

Paudyn --> Bylo mowic, ze chodzi o niskie modele dousznikow. Trzeba bylo zapytac sie tutaj, a nie czytac smieszne testy - od dawna powtarzam, ze te akurat sennheiser robi tragiczne, w praktycznie wszystkich bas jest masakrycznie podbity i rozlazly, i zakrywa wszystko inne.

Lookash -->
"Zawsze parskam śmiechem, jak widzę tutaj temat o słuchawkach po 300 złotych do słuchania zapewne mp3"
To pewnie dlatego, ze nigdy nie miales okazji posluchac poprawnie zrobionego mp3 z poprawnie grajacego sprzetu. Smialo moglbym sie zalozyc, ze na sluchawkach ponizej 300 pln nie rozroznilbys wtedy mp3 od chocby CD.

21.01.2011
21:26
smile
[23]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

wysiu

To od razu poleć coś od siebie.

Nauszniki to jednak calkiem inna sprawa.

Zdaję sobie sprawę, zalecam jedynie ostrożność. Sam w domu używam leciwego Technicsa RP-FT30 i bardzo sobie chwalę ;-)

21.01.2011
21:32
[24]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

Proste, że Sennheisery.

21.01.2011
21:36
[25]

Lookash [ Legend ]

Buahahaha.

21.01.2011
21:40
[26]

Fett [ Avatar ]

Lookash - Czekam na argumentację, bo aż mnie zainteresowało

21.01.2011
22:02
[27]

Retox128 [ Konsul ]

@^ Nie wykorzystasz całego potencjału słuchawek za 300zł słuchając mp3 (320/256kbps)
Na takich słuchawkach można już słuchać FLAC'ów (~1000kbps).

21.01.2011
22:13
[28]

Inquisitio [ Pull the trigger ]

Sennheiser - jakość.
Skullcandy - szpan.

Sennheisery dla mnie lepiej brzmią , są wygodniejsze i dobrze wyciszają (chociaż to zależy od modelu) , natomiast Skullcandy dobrze wygląda , chociaż też dobrze brzmią - co wolisz ? :P

21.01.2011
22:22
[29]

miki [ Too Deep ]

[28] Inquisitio: Skullcandy - szpan.

Szpan?? Chyba w wiosce na odpuście.



Marasek100, bierz senki.

21.01.2011
22:34
[30]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Ja mam douszne sennki i akurat wlasnie na poczatku wydawalo mi sie, ze maja kiepski bas (przynajmniej w porownaniu do poprzednich "filipsow") ale dopiero potem docenilem, ze moze nie robia LUP, LUP, LUP, ale za to oprocz dudnienia slychac melodie jaka ow bas gra i ze w ogole nagle sie okazalo, iz oprocz basu brzmia soczyscie rozmaite instrumenty. Jak dla mnie to bardzo mi sie te sluchawki podobaja z uwagi na selektywnosc dzwieku (slucham glownie progrocka, jazzu i muzyki etnicznej) i zamierzam trwac przy senkach. A i przy filmach, czy grach tez daja rade.

PS. Backside - Lonny jest swietny na dlugie i nudne loty samolotem, strasznie szybko mi czas uplynal przy jego plytach. Jeszcze raz dzieki, ze mnie na niego nakierowales. Moje muzyczne odkrycie roku - no i co z tego, ze to muzyka sprzed 30-40 lat :P

22.01.2011
07:36
smile
[31]

wysiak [ Legend ]

Fett --> Nie doczekasz sie, ja juz wyleczylem kilku takich zlotouchych audiofili ze zludzen, zakladajac sie o odroznienie na slepo mp3 (192kbps i 320kbps) od flac i cd, i to na sprzecie duzo drozszym, niz 300 zlotych - kazdy skapitulowal. No ale zdalnie nie da sie tego niestety zrobic:) Kazdy moze sobie zreszta samemu wykonac prosty tescik czy zauwazy roznice, przykladowo tu:


Tylko, ze prawdziwy zlotouch i tak publicznie sie nie przyzna, jesli roznic nie uslyszy:)

smuggler --> Powinienes pisac zawsze model, bo zachwalasz (i slusznie) douszne sennheisery, nie wspominajac, ze chodzi o IE6, a pozniej ludzie sie nabieraja na dziadowskie CXy..:)

22.01.2011
11:28
[32]

Inquisitio [ Pull the trigger ]

@miki - Owszem - po co Ci takie "kolorowe" słuchawki jak nie dla szpanu ? ;) Szpan u mnie nie oznacza jakości.

I żeby nie było nieporozumień ja Ci polecam Sennheisery - sam mam HD 418 i jestem zachwycony jakością dźwięku , na bas też nie narzekam.

22.01.2011
11:41
[33]

zone.zeus [ Centurion ]

Nie znam się totalnie na specyfikacji tego typu sprzętu (co widać po moich własnych słuchawkach :D), ale te Skullcandy wyglądają po prostu obrzydliwie.

22.01.2011
11:49
[34]

Scatterhead [ P ]

grado sr60. lepszych nie znajdziesz

22.01.2011
15:53
[35]

Lookash [ Legend ]

wysiak -- Rozumiem, że to ja jestem owym złotouchym audiofilem? Buahahaha.

Na porządniejszym sprzęcie różnice słychać. W porządnych warunkach. Widocznie nigdy nie postarałeś się takich sobie stworzyć i przekonać się, a zapewniam cię, że ja miałem okazję brać udział na studiach w testach odsłuchowych (rutynowa laborka) i z wyników ankiet jasno wynikało, że znakomita większość ludzi słyszy różnicę.

Ale właściwie nie o tym my tutaj. Może mi wyjaśnisz po co komu niesamowicie drogie słuchawki do słuchania mp3? Czemu nie mogą być to słuchawki za 50 złotych, za 100 złotych? Wszyscy masturbują się tutaj ich jakością, ale przecież o jakiej to jakości odłuchu można mówić, kiedy te słuchawki mają służyć w podróży do odsłuchu pociętych masakrycznie mp3? Gdzie tutaj jest jakieś audiofilstwo? Przecież chodzi o to, żeby w miarę grało, a grać w miarę potrafią każde markowe słuchawki do 100-150 złotych! Po co mu pasmo przenoszenia od 15 Hz? Chorzy na głowę jesteście?

To pewnie dlatego, ze nigdy nie miales okazji posluchac poprawnie zrobionego mp3 z poprawnie grajacego sprzetu. Smialo moglbym sie zalozyc, ze na sluchawkach ponizej 300 pln nie rozroznilbys wtedy mp3 od chocby CD.

Dopiero zauważyłem, że coś nam odpowiedziałeś. Jaki jest magiczny sekret dobrze zrobionego mp3? Przecież to jest tylko taki duży suwak, który decyduje, jak wiele obetniesz. Oczywiste jest, że im mniej obetniesz, tym spadek jakości staje się mniej rozróżnialny.

Zatem są mp3 i mp3. Zgadzam się. A skoro tak, to po cholerę komu słuchawki za 300 złotych, skoro różnicy między mp3 i CD nie słychać? Czemu nie można wydać na nie 100 złotych? Rozumeisz wreszcie sedno sprawy? Ja jestem głupim audiofilem, czy ten typ, który wyrzuca ze 2 stówy w błoto, bo przeczytał na forach, że ludzie polecają do grania i do muzyki (buahahaha)?

22.01.2011
16:00
[36]

Lutz [ Legend ]

Lookash, to pewnie zainteresuje cie ta strona, mysle ze pewnie znalazlbys tam pare rzeczy przydatnych na twoich "laborkach"

22.01.2011
16:01
[37]

Lookash [ Legend ]

Będziesz dyskutował z wynikami testów odsłuchowych, w których miałem okazję brać udział? Wont mi stąd :)

Gdzie ja tutaj piszę o złotych końcówkach kabli? Co ty pierdolisz? Może z kolei ty wyjaśnisz mi, po cholerę pasmo przenoszenia od 15 Hz w słuchawkach do autobusu i mp3?

22.01.2011
16:11
[38]

koosa [ prawie biolog ]

O sennheiser czytałem dużo dobrego na forach, podobno dobre do grania, jak i słuchania muzyki, ja bym na twoim miejscu brał sennheiser (a te pierwsze to dziwnie wyglądają :D ).

22.01.2011
16:17
[39]

Lookash [ Legend ]

No no, dobrze w nich słychać, jak się szczela, te basy, te treble, a spadające łuski dużo dłużej w nich wybrzmiewają, przez co wojna przypomina wojnę jak nigdy przedtem.

22.01.2011
22:01
smile
[40]

wysiak [ Legend ]

Lookash --> Napisz jeszcze tylko na jakim konkretnie sprzecie byly robione i czego dokladnie dotyczyly te "rutynowe testy odsluchowe na laborkach", no i nie zapomnij wspomniec jak ci poszlo rozpoznawanie probek z linkow wyzej. Naprawde troche mi zal klawiatury dla przekonywania ludzi, ze mp3 to owszem, format cyfrowy i z zalozenia stratny, ale takie Audio CD to format rowniez cyfrowy, i z zalozenia rownie stratny. Wszak CD odgrywa dzwieki tylko miedzy 20 a 20000 Hz, wiec 15 Hz w sluchawce jest zupelnie zbedne. Podobnie zreszta juz calkiem audiofilskie SACD, ktore od CD rozni sie rozszerzonym tylko gornym pasmem - 15 Hz na dole jest mu zbedne niechybnie. Czyli co, sluchawki ponad 300pln (co to w ogole za smieszna granica?) sa tylko do sluchania muzy z gramofonu albo magnetofonu?

22.01.2011
22:49
[41]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

Lookash - nie miałem pojęcia że OP kupuje te słuchawki za twoje pieniądze.

24.01.2011
00:37
[42]

Marasek100 [ Legionista ]

Slow Motion ma racje ;P

Zainteresowałem się tymi grado sr60 moją niezłą renomę, cenę w granicach moich możliwości i fajny oldshool'owy wygląd :D mam tylko pytanie czy będą się sprawdzały do słuchania w autobusie z ipod'a ? są to słuchawki otwarte nigdy tego typu słuchawek nie miałem dlatego zastanawiam się czy będzie to miało jakieś znaczenie dla słuchania poza domem.

24.01.2011
00:49
[43]

Ambitny Łoś [ Wielki Przedwieczny ]

Nie rozumiem skąd te teksty o tym, że przy mp3 nie słychać różnicy między tanimi a drogimi słuchawkami. Mam Creative Ep-630 i Sony MDR V700 i na tych drugich wszystko jest bardzo wyraźne, a na Creativach bas trochę zamula cały dźwięk. Słuchawki są bardzo ważne jeśli chodzi o jakość słyszanego dźwięku. Ale dobrej jakości plik mp3 też. Porządne 320 kbps brzmi nieźle nawet na takich EPkach 630.

Marasek100->Mi słuchawki otwarte kojarzą się tylko z pierdziawkami, które ani nie tłumią dźwięków otoczenia, anie też nie przekażą dźwięku do ucha w porządny sposób. To trochę jakby przystawić sobie głośniczki z komórki do ucha. Miałem do czynienia raczej ze słuchawkami niższej klasy jeśli chodzi o ten typ, ale przez tą konstrukcję nie wydaje mi się, żeby coś się zmieniło w droższych.

24.01.2011
01:39
[44]

Lookash [ Legend ]

wysiak -- Na laborce porównywaliśmy nagrania analogowe i cyfrowe, wzmacniacze lampowe i tranzystorowe, sprzęt zakupiony i konstruowany przez autora laborki. A także różne formaty cyfrowe (także SACD vs. CD, stereo, różnic brak). Lista sprzętu w studiu jest tutaj:

Nie rozumiem doprawdy, co budzi taką śmieszność. Bo ludzie potrafią w studyjnych warunkach usłyszeć różnicę między mp3 a CD? Czy może sugerujesz, że mp3 były celowo źle spreparowane? Zaraz pęknę ze śmiechu. Mieliśmy do czynienia AFAIR z typową mp3 dostępną "na sieci", bodajże 192 kbps. Szczegółów nie pamiętam, najważniejsze, że różnica jest i kropka.

Test z linka, który podałeś, to totalne ignorowanie sprzętu odłuchowego odbiorcy, ale co tam, nie? Różnicy nie słyszałem, odpowiedź strzeliłem, usatysfakcjonowany? Czy to przeczy czemukolwiek, co piszę? A może próbka dźwiękowa jest w tym teście specjalnie dobrana, żeby różnic słychać nie było, hę? Jak na mojej laborce?

Zajebiście, że wyjaśniłeś cokolwiek na temat stratności CD, to jest dla mnie totalne zaskoczenie. Mogłeś posunąc się jeszcze dalej i napisać coś o stratności na płytach winylowacyh i magnetofonowych właśnie. W ogóle o stratności przy siedzeniu w pierwszym a ostatnim rzędzie filharmonii. Proszę, pisz.

Co do ceny słuchawek, to nie ja stawiam granice na 300. Ja się pytam, czemu do iPoda w busie nie wystarczą słuchawki za 100 złotych? Przecież wrażenia słuchowe będą identyczne i polepszone parametry Sennków są do pominięcia? Tak samo byś ironizował, gdyby gość kupował kabel ze złotymi końcówkami i zastanawiał się, czy do busa i iPoda fajny będzie taki czarny ze złotymi, czy turkusowy ze złotymi? Przecież to jest niemal to samo, poza faktem, że lepsze parametry słuchawek za 3 stówy będą słyszalne przy nagrania w o wiele lepszych jakościach niż skompresowane mp3?

Tak, słuchawki za 3 stówy mogą być do mp3, a Impreza STI może służyć do dojazdów do pracy, why kurwa not!

Slow Motion -- Mogę do woli śmiać się z idiotów, którzy kupują słuchawki za 3 setki po wyglądzie i do autobusu i nic ci do tego :) Nie ma nic śmieszniejszego niż dekiel w wielgachnych słuchawach w metrze, obowiązkowo z modnym i drogim logiem tudzież wyglądem.

Ambitny Łoś -- Doprawdy, ambitny z ciebie łoś, skoro porównujesz odsłuch dwóch totalnie różnych konstrukcyjnie słuchawek i nie wpadniesz, że to właśnie przez to różnice są bardzo wyraźne.

24.01.2011
05:55
smile
[45]

wysiak [ Legend ]

Lookash --> Alez oczywiscie, ze w warunkach studyjnych mozna uslyszec roznice miedzy roznymi formatami, bo roznice istnieja. Tylko warunki studyjne maja sie nijak do tej rozmowy. Szkoda, ze do porownania uparliscie sie wziac "typowe gowniane mp3 dostepne w sieci", wystarczylo samemu skompresowac sobie porownywane CD, by wiedziec przynajmniej co konkretnie sie porownuje - brak tej wiedzy daje jakies pojecie o rzetelnosci tych odsluchow.

"Test z linka, który podałeś, to totalne ignorowanie sprzętu odłuchowego odbiorcy, ale co tam, nie?"
Zmieniasz sprzed przy sluchaniu jednej i drugiej probki, czy co? Toz to chyba wlasnie chodzi o zignorowanie sprzetu, o probe uslyszenia roznic miedzy formatami zapisu dzwieku? Na tych laborkach uzywaliscie roznego sprzetu do sluchania kazdego z formatow, czy jak?

"Różnicy nie słyszałem, odpowiedź strzeliłem, usatysfakcjonowany? Czy to przeczy czemukolwiek, co piszę?"
Nie, skad. Nie slyszysz roznic, ale wiesz, ze sa. Good for you.

"A może próbka dźwiękowa jest w tym teście specjalnie dobrana, żeby różnic słychać nie było, hę? Jak na mojej laborce?"
Na twojej laborce to predzej probka wlasnie specjalnie byla tak dobrana, by bylo slychac roznice, bo najczesciej po to sie takie laborki robi. Sorry, ale 'jakies mp3 sciagniete z netu' to nie jest sampel porownawczy. Nawet jesli porownywaliscie te same utwory z cd i mp3, to skad gwarancja, ze te mp3 byly w ogole zgrane z tej samej realizacji plyty? A roznice bywaja olbrzymie, porownaj sobie chocby 'Death Magnetic' Metallicy (na CD) w wersji 'normalnej' i w wersji z Guitar Hero (tej normalnej nie da sie sluchac, jest tak koszmarnie przesterowana).

"Zajebiście, że wyjaśniłeś cokolwiek na temat stratności CD, to jest dla mnie totalne zaskoczenie. Mogłeś posunąc się jeszcze dalej i napisać coś o stratności na płytach winylowacyh i magnetofonowych właśnie. W ogóle o stratności przy siedzeniu w pierwszym a ostatnim rzędzie filharmonii. Proszę, pisz."
Ja? Przeciez ja gowno wiem, zapytaj swojego szpeca od laborek. On ci na pewno chetnie wytlumaczy, wyraznie jego hobby to udowadnianie w warunkach studyjnych istnienia roznic, nieistotnych dla zwyklego odbiorcy w zwyklych warunkach. Moje to tylko sluchanie muzyki.

"Co do ceny słuchawek, to nie ja stawiam granice na 300. Ja się pytam, czemu do iPoda w busie nie wystarczą słuchawki za 100 złotych? Przecież wrażenia słuchowe będą identyczne i polepszone parametry Sennków są do pominięcia?"
No i wlasnie tutaj bredzisz, swietnie po tym widac, ze nigdy nie uzywales sluchawek drozszych, nie tye (znowu ta wydumana granica) 300 zlotych. Wrazenia sluchowe nie beda wcale identyczne, a polepszone parametry nie sa 'do pominiecia' - lepsze sluchawki sa w stanie z tego samego mp3 wyciagnac duzo wiecej szczegolow, lepiej oddac przestrzen, itd. W ogole to, co od poczatku sugerujesz, ze sposob grania sluchawek, i wrazenia z ich sluchania, zaleza tylko od parametrow drivera, to jakies masakryczne kuriozum, wskazujace, ze nie masz pojecia o temacie.

"Mogę do woli śmiać się z idiotów, którzy kupują słuchawki za 3 setki po wyglądzie i do autobusu i nic ci do tego :) Nie ma nic śmieszniejszego niż dekiel w wielgachnych słuchawach w metrze, obowiązkowo z modnym i drogim logiem tudzież wyglądem"
Tylko skad wiesz, ze te 'wielgachne sluchawy z logiem i wygadem' kosztowaly wiecej niz 300 pln? Wiekszosc modeli normalnych firm - nie odpustowych w stylu Skullcandy czy Monster Beatsow - wcale nie ma oczojebnego wygladu, i na 99% nie jestes w stanie ich 'na szybko' rozpoznac i oszacowac ceny. Mam rozumiec, ze smiejesz sie, i uwazasz za idiote kazdego, uzywajacego sluchawek nausznych w metrze?
Zdradze ci cos bardzo smiesznego, mnostwo ludzi uzywa 'do mp3' sluchawek sporo drozszych, niz te twoje wydumane '300 zlotych', tylko w wiekszosci sa to sluchawki douszne (duzo lepszy wybor do zastosowan przenosnych), ktorych tym bardziej nie jestes w stanie zidentyfikowac ani wycenic, bo g... o sluchawkach wiesz.

24.01.2011
13:58
[46]

Ambitny Łoś [ Wielki Przedwieczny ]

Ambitny Łoś -- Doprawdy, ambitny z ciebie łoś, skoro porównujesz odsłuch dwóch totalnie różnych konstrukcyjnie słuchawek i nie wpadniesz, że to właśnie przez to różnice są bardzo wyraźne.

Jeśli już, to byłoby na odwrót, bo słuchawki douszne dają zazwyczaj lepszy dźwięk niż nauszne w tej samej klasie.

24.01.2011
14:04
[47]

Adpetitor [ Centurion ]

Skullcandy to słuchawki dla udających lans gimnazjalistów.

25.01.2011
13:13
[48]

Lookash [ Legend ]

wysiak -- Pisząc, że mieliśmy do czynienia z typową mp3 dostępną w sieci chciałem napisać, że była to mp3ka w jakości typowych mp3ek dostępnych na "rynku". Oczywiście, że była przygotowana z tej samej "realizacji" płyty.

Zadziwa mnie, że temat tej laborki jest albo prześmieszny albo bardzo dotkliwy, tak bardzo, że warto ironizować na temat jej boga ducha winnego twórcy. Nigdzie nie powiedziałem, że mp3 należy gardzić, pokazałem jedynie, że różnice są słyszalne. Czy naprawdę musisz brać to wszystko tak osobiście? Nieistotne było na tej laborce, czy jest to istotne dla odbiorcy. To miało być suche przedstawienie faktów, bez emocjonalnego komentowania, któremu ty poddajesz się z zamiłowaniem. Może napij się meliski?

Nie sugeruję nigdzie, że sposób grania słuchawek to tylko parametry drivera :))) To jest dopiero kuriozum: wkładasz mi w usta wiele słów, które chciałbyś usłyszeć.

Pora, żebyś zauważył, że granicę 3 stów postawił autor wątku i przestał mnie nią nękąć. Czy to byłoby 5 stów, czy 250 złotych, nie ma dla mnie znaczenia, taka kwota wydana na słuchawki do mp3 i autobusu, czyli środowiska, gdzie zniknie sto szczegółów utworów (o ile w ogóle słuchający chce je usłyszeć, a nasz autor to totalny ignorant) i na nic sposób ich grania. To jak jeżdżenie Imprezą STI po chleb, powtarzam. Można, ale po cholerę płacić tyle za benzynę?

Nie muszę cię, zapewniam cię, znać się na rynku słuchawek tak, jakbyś sobie tego życzył, żeby jasno stwierdzić, że od słuchania muzyki w zaszumionym środowisku i od mocno skompresowanych utworów nie należy oczekiwac zbyt dużo i kupowanie wyszukanych i drogich słuchawek do takich celów jest kupowaniem STI do jazdy po chleb.

Większość ludzi korzystających ze słuchawek nausznych w metrze to narzucający sobie awangardową stylówę bananiarze i tych uważam za idiotów. Zgadza się. Może na Wyspach jest inaczej.

25.01.2011
13:21
[49]

graf_0 [ Nożownik ]

Lookash - tyle że słuchawki za 300, czy też ogólniej drogie i markowe, oferują nie tylko różnicę jakości dźwięku (niezauważalną w autobusie), ale też bardzo często lepszą jakość wykonania.
Większa żywotność kabli, wtyczek i zawiasów.

I to daje realny zysk nawet w autobusie.

25.01.2011
13:24
[50]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Większość ludzi korzystających ze słuchawek nausznych w metrze to narzucający sobie awangardową stylówę bananiarze i tych uważam za idiotów. Zgadza się.

Boze, czego to sie czlowiek dowiedziec moze na tym forum. :D nie wiedzialem, ze sa na tym swiecie buce, ktorym przeszkadza to jak slucham muzyki i na jakich sluchawkach. i to jeszcze przeszkadza im to na tyle by przez czas spedzony "wspolnie" w metrze wysmarowac w swojej zakutej glowce opinie na moj temat. bu ha ha. chyba za malo telewizorow wstawiaja do wagonow bo niektorym wyraznie sie nudzi.

wkładasz mi w usta wiele słów, które chciałbyś usłyszeć.
taki wysiu ma sposob na polemike. get used to it. :)

25.01.2011
13:38
[51]

Lookash [ Legend ]

graf -- Dobrze, ale to przestańmy mówić o delektowaniu się dźwiękiem w metrze, tylko o jakości wykonania ;]

klesk -- Spoko, jak wsiadam do metra, to się rozglądam, patrzę, jeden patafian w słuchawach, drugi patafian w słuchawach, a potem szukam wzrokiem telewizora, naprawdę, nienawiść do nich zabiera mi stosunkowo niewiele czasu, zresztą rzadko meterem ostatnio jeżdżę.

Sory stary, ale ja naprawdę nie żyję tym, jak słuchasz ani na jakich słuchawkach. Mam swoje zdanie na temat subkultury chodzących po mieście gadżeciarzy i to wszystko, a jednym z przejawów tego markowego gadżeciarstwa to właśnie Kossy albo Sennki na uszach w metrze i orginalne najacze na nogach tudzież podarte rajstopy i retro buty na obcasie.

25.01.2011
13:52
[52]

wysiak [ Legend ]

"czyli środowiska, gdzie zniknie sto szczegółów utworów"
Skad taki pomysl? Przy uzyciu porzadnych sluchawek zamknietych (a jeszcze lepiej - dousznych) niewiele szczegolow zniknie, bo i niby dlaczego mialyby?
To w temacie 'mocno zaszumionego srodowiska'.

A idac dalej
"od mocno skompresowanych utworów nie należy oczekiwac zbyt dużo"
Przeciez sam wyzej napisales, ze nie zauwazasz roznicy.

"Nie sugeruję nigdzie, że sposób grania słuchawek to tylko parametry drivera :))) To jest dopiero kuriozum: wkładasz mi w usta wiele słów, które chciałbyś usłyszeć."
Alez sugerujesz. Jedyne twoje kryterium oceny grania sluchawek to to, czy ma dolne pasmo obciete na 20Hz, czy na 15 (wg ciebie bezuzyteczne - bo mp3 go nie zapisuje - zreszta cd tez nie) - no i oczywiscie cena. Zupelnie ignorujesz na przyklad jakosc obudowy, za ktora idzie tak jakos grania, jak i jakosc tlumienia halasu z zewnatrz (pewnie dlatego wydaje ci sie, ze w metrze szum "musi" zagluszac muzyke).

25.01.2011
13:59
[53]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Lookash --> ja tez sie rozgladam i patrze i widze, "ta ladna" "ta fajna" "ta fajniejsza" "na dobry wagon trafilem" ;) a nie ludziom na sluchawki czy telefony. Co to za odruch? I jeszcze oceniac ich na tej podstawie, czy robic jakies szkice psychologiczne? Toz to nieladnie ;) ale przyznac musze, ze najacze i mnie troche rozsmieszaja. Jak wiadomo sa one pstrokate, duze a wklada sie w nie spodnie po to by przykuc uwage i podkreslic ich unikalny charakter (mowie o butach, zeby nie bylo)... i co z tego, ze identyczne ma 1/3 nastolatkow w Warszawie?
to właśnie Kossy albo Sennki
sam mam creativy, ale domyslam sie, ze ich po prostu zapomniales wymienic na liscie:)

28.01.2011
19:36
[54]

Yaca Killer [ Regent ]

Skorzystam z wątku i podepnę się z pytaniem.

Chcę wydać do 200 PLN na słuchawki douszne. Co wybrać? Co polecacie?

31.01.2011
12:31
[55]

Inquisitio [ Pull the trigger ]

Sennheisery HD 202 :) Znajomy ma , są całkiem dobre i basy mają mocne :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.