
paściak [ carpe diem ]
Studia magisterskie? Emigracja? ;P
Jesli wszystko pojdzie po mojej mysli, to pod koniec czerwca bede mial zaliczony 3 rok studiow - kierunek administracja (dziennie na uniwerku), obroniona prace licencjacka, czyli papierek ze mam wyzsze wyksztalcenie. Ale nie wiem co robic dalej. Jak pewnie sie domyslacie studiowanie administracji jest wyjatkowo nudne, uczymy sie samego prawa praktycznie i ustaw. No wiec wymyslilem ze na magisterke pojde na jakis inny kierunek, ciekawszy. Sporo osob po administracji idzie na ekonomie bo wtedy mozna starac sie o prace w banku np. Ale mi ekonomia nie odpowiada zupelnie. Myslalem o stosunkach miedzynarodowych ale wiem jakie jest zdanie o tym kierunku - ze to takie nic. A moze olac magisterke, wyjechac za granice i nauczyc sie jezyka i zarobic ojro? Nie wiem, zagubiony troche jestem...
Ma ktos podobne doswiadczenia? Albo znajomych po takich problemach? Co moglbym zrobic zeby sie liczyc sie kiedys na rynku pracy i miec jakies perspektywy?
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Co moglbym zrobic zeby sie liczyc sie kiedys na rynku pracy i miec jakies perspektywy?
Przede wszystkim uświadomić sobie, czym się interesujesz i w czym jesteś dobry. Wielu bezrobotnych absolwentów to ludzie, którym ktoś coś polecił, studiowali na siłę a na końcu odkryli, że nic nie umieją. Chyba pora najwyższa, żeby wiedzieć czego się chce od życia. Coś więcej niż "jakiś ciekawszy kierunek".
Coolabor [ dajta spokój! :) ]
sparrhawk - ale on nie jest w niczym dobry
sebu9 [ O_o ]
paściak, ja radzę Ci zrobić sobie przerwę i znaleźć jakąś pracę. Jak rozumiem studiowałeś na dziennych i rodzice płacili za studia (tak, tak... wieeeem studiowanie jest darmowe :) ? Fajnie jest jednak trochę popracować i mieć swoje pieniądze (i niezależność). Będziesz miał czas żeby pomyśleć co chcesz w życiu robić, może będzie to coś zupełnie innego (może własny biznes na który zbierzesz fundusze - kto wie :D). A może potem pójdziesz na studia zaoczne i będzie jednocześnie pracował. Jeśli teraz masz możliwość wyjazdu/podjęcia pracy w Polsce to zrób to (tym bardziej, że nie "czujesz" tych studiów i nie wiesz za bardzo co dalej).