GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Monstrualny rachunek za gaz - ogrzewanie gazowe.

18.01.2011
19:42
smile
[1]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

Monstrualny rachunek za gaz - ogrzewanie gazowe.

Siema.

Mam pytanie. Przeprowadzilem sie w tym miesiącu na nowe mieszkanie, 80 metrów, parter, 40/50-letnia kamienica. Okna plastikowe. Od piwnicy trochę ciągnie, ale nie do przesady (musimy ocieplić). Blok jest ocieplony oczywiście. Mamy ogrzewanie gazowe, kilka lat temu zakładane, za 16 tys., rury żeliwne, piec + sterownik. W mieszkaniu staraliśmy się utrzymać ok. 20-21 stopni przez cały czas, ale jak wychodziliśmy to piec był wyłączany (czyli 8h na dobę nie grzał).

Na rachunku za 1 miesiąc (grudzień) mam 770 zł za sam gaz. 360 m^3. To możliwe? W miesiąc? Bo czytam posty na forach i jedni mówią, że gazowe to 2000 a inni, że płacą jakieś śmieszne 400 zł na dwa miesiące.

Się studiów zachciało. Sprawdziłem licznik gazowy i niby wszystko się zgadza... Nawet mam już o 120 m^3 więcej (2 tygodnie). WTF :/

Help.

18.01.2011
19:44
[2]

Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]

Ja płacę jakiś 1000, może trochę więcej za miesiąc, tak więc nie macie tak źle.

18.01.2011
19:44
[3]

yasiu [ Legend ]

prędzej dam wiarę tym co piszą o dwóch tysiącach

18.01.2011
19:48
[4]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

Czyli że za zimę będę płacił 3000?! ;/ O ch&j, zmywam się z tej chaty.

18.01.2011
19:49
[5]

legrooch [ MPO Squad Member ]

700zł to przed sezonem tona węgla kosztuje.

18.01.2011
19:52
[6]

maciula [ Generaďż˝ ]

Mój znajomy za grudzień zapłacił około 500 złotych - stare budownictwo mieszkanie 50m2. Ja 900 (domek jednorodzinny).

18.01.2011
19:55
[7]

Sizalus [ Senator ]

Myślę, że w miarę normalny rachunek. U nas wychodzi to podobnie za mieszkanie 97 m2.

18.01.2011
19:57
[8]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Duzo wyszlo. Cos zle jest.

Jaki masz piec? Jak jest ustawiony? Oprocz ustawienia temperatury w pomieszczeniu, masz jeszcze ustawienie temperatury wody w kaloryferach.

Ja kiedys przez swoja niewiedze ustawilem piec na maxa, tak ze w kaloryferach woda miala 95 stopni. Nie dalo sie ich dotknac a rachunek przyszedl duzo wiekszy niz rok pozniej, gdy trzymalem temperature 50-60 stopni.

Nowoczesne piece podobno sa najoszczedniejsze jak pracuja caly czas, podkrecasz temperature w ukladzie dopiero jak spada temperatura w pomieszczeniu mimo ze piec caly czas pracuje. Inna sprawa ze wtedy zuzywa on takze energie elektryczna (pompa w ukladzie).

18.01.2011
19:59
smile
[9]

Regis [ ]

400 zł to może kosztować ogrzanie kawalerki i ocieplonym bloku z lat '90, a i tak wątpię. Ogrzewanie gazowe jest cholernie drogie - ja w domu jednorodzinnym (nieocieplony) mam cały czas 17-18 stopni (powaga!) a i tak kosztuje to po 800-1000 zł miesięcznie w zimie, przy czym w to wchodzi też ogrzewanie wody + gotowanie... Sprzęt z górnej półki, praktycznie najwydajniejszy jaki się da, bo ojciec tym handluje ;)

18.01.2011
20:01
[10]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

U mnie koło 900 schodzi

18.01.2011
20:07
[11]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Tylko węgiel ...

18.01.2011
20:10
[12]

kjx [ Nelson Tethers ]

Dużo.
Dom dwupiętrowy, 20 letni, prawie 300m2, piec kondensacyjny Vaillanta, 36kW (franca, 9 klocków kosztowała w październiku), temperatura w domu: noc 18-19, dzień 20-21, ostatni rachunek 770PLN. Byłby on zapewne niższy, gdyby nie to, że piec jest jednofunkcyjny (czyli bez CWU), a ścienne piecyki (popularne "junkersy"), które niestety 3 się ostały, żrą masakrycznie dużo gazu.

Podstawa to dobre, szczelne okna. Dodatkowe ocieplenie swoje też robi. Z drugiej strony, przed wymianą pieca, jechałem na bardzo starym BEPISowskim 30kW i rachunki przychodziły przy ostrej zimie, nawet i po 1800PLN.

18.01.2011
20:10
[13]

speedy24 [ BB Lover ]

A ja narzekam że płacę 250zł za olejowe ogrzewanie :D

18.01.2011
20:13
[14]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

Dom 140m2 (pietro + poddasze-strych) wolnostojacy, ocieplony w zeszlym roku przy grzaniu od 7 do 23 na 21,5st. a w nocy 18st (praktycznie caly czas ktos byl w domu) najgorszy rachunek wyszedl 1500zl ZA DWA MIESIACE. W tej chwili jak pracujemy poza domem to poki co max 950zl ZA DWA MIESIACE.

A wiec pytanie zasadnicze - potrzeba Wam te 20-21st w nocy?

18.01.2011
20:14
[15]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Tylko węgiel :)

Za całą zimę (listopad-styczeń) poszło około dwóch tysięcy, a temperatura w dużej mierze zależała od techniki palenia w piecu. Tzn. u mnie było głównie dosyć ciepło, czasami to nawet w krótkich spodenkach trzeba było łazić, bo grzało jak diabli. Powierzchnia domu to około 200m2.

18.01.2011
20:21
[16]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

koniec jest blisko, dam znać jak wrócę na stancję, ale sorry, 8 stów mnie poskladało :D

Wiecie, żeby to jeszcze hardkorowe grzanie było... Nie wiem, czy bym taniej prądem nie ogrzał :D

Ale może coś jest na rzeczy koniec jest blisko, bo wziąłem chatę a pieca się nie dotykałem! Tam coś się ustawia? Słyszałem, że to bezobsługowe i nie macałem... Mam tylko sterownik w przedpokoju. Najlepszy wał jest taki, że te mieszkanie ma 80 m^2, ale jeden pokój stoi pusty (20 m^2), więc go nie grzaliśmy (grzejnik zakręcony)... :) Czyli de facto grzane było 60 m^2... Ale w cenie jest też grzanie wody... No i sufity są dość wysoko, też zmierzę, ale 3m to jak w dym... Okna szczelne, nowiutkie.

I nadal nic nie rozumiem - jedni piszą, że tanio płacę, inni, że 2x za drogo. I tak jest WSZĘDZIE gdzie się gada o tym ogrzewaniu. Nie wiem o co chodzi? :/

Azerath i inni - tak, wykopię dziurę w wynajmowanym mieszkaniu, nawrzucam węgla i zrobię ognisko. Cieszy mnie Wasza radość, ale mi po niej :(

18.01.2011
20:21
smile
[17]

kjx [ Nelson Tethers ]

Węgiel? Jasne. Wrzucać do piwnicy, łazić dokładać (wiem, wiem, nowe z podajnikiem same to robią ale i tak 2-3 dziennie trzeba do niego iść), brudno, z komina lecą syfy, popiół się zbiera... Fuj! Nigdy przenigdy. Wstaję z łóżeczka, podchodzę do ściany, ustawiam sobie temperaturkę i mam wszystko gdzieś. Piwnica/kotłownia pusta i czysta, nie muszę się martwić czy "starczy mi do końca zimy", nie mam problemu z popiołem... No ale co kto lubi. A przy dobrym sprzęcie i porządnym ociepleniu, wcale nie wychodzi drożej (jak kolega wyżej, za listopad-styczeń ~1700 - dodałem 200PLN, bo ostatni rachunek był do 3 stycznia).

18.01.2011
20:22
[18]

Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]

kjx, znasz się na piecach? :> Jak Ci powiem jaki mam, to ocenisz czy to może nie jakiś rupieć i nie jego wina? Jaki byś polecał do takiego mieszkania?

18.01.2011
20:24
[19]

KoSmIt [ Like No Other ]



Pamiętacie? :D

18.01.2011
20:25
[20]

Regis [ ]

[16] Prosta sprawa - jeśli masz dobry sprzęt, ocieplony dom i szczelne okna, to to jest DUŻO. Ale 80% domów i mieszkań w tym kraju jedzie na jakichś gównianych piecykach z Castoramy czy innego Obi, nie jest dobrze ocieplona i ma okna przy których można chłodzić Colę. Stąd te rozbieżności. Podsumowując: gdybyś wprowadził się do nowego budownictwa z nowym sprzętem, to taka kwota by była duża. Ale na warunki jakie opisałeś jest to koszt raczej typowy. Gaz jest drogi - tyle w temacie.

A co do sprzętu - ojciec, który siedzi w branży od wielu, wielu lat (20?) mówi, że np. taki kocioł kondensacyjny (ale do tego odpowiedni wkład kominowy jest potrzebny) DeDietriech za ok. 4k (7-24kW) to minimum, jeśli chodzi o rozsądny zakup. Vaillanty są trochę przepłacone ;)

18.01.2011
20:34
[21]

Widzący [ Legend ]

Każdy kocioł kondensacyjny jest lepszy od zwykłego, nawet od takiego z zamkniętą komorą spalania, sprawność takiego kotła to typowo 105% i więcej. Niestety łącznie taka instalacja to spory koszt, co prawda można nie korzystać z przewodów współosiowych (osobno rura powietrzna i osobno spaliny).

18.01.2011
20:40
[22]

kjx [ Nelson Tethers ]

Czy się znam? Raczej nie. Musiałem się zainteresować trochę tematem, bo kilka miesięcy temu sam wymieniałem piec, ale ekspertem żadnym nie jestem :)

Nowe, porządne piece (przeważnie) wiszą sobie na ścianie i mają wymiary niewiele większe od obudowy komputera (oczywiście przesadzam, ale w porównaniu do starych, stojących, o kształcie walca - bo takie najczęściej były - są to miniaturki). Moc potrzebnego kotła wylicza się mniej więcej tak: zwykły, średnio docieplony budynek to 10m2 - 1kW +20% zapasu. Czyli przy Twoich 80m2, powinien teoretycznie wystarczyć piec 14kW. Ale nie zapominaj o CWU (ciepła woda użytkowa). Jeśli zapotrzebowanie na wodę jest duże, to to może okazać się za mało... itd itp. Każdą "sprawę" trzeba rozpatrywać osobno w zależności od budynki, ilości mieszkańców, potrzeb, starej instalacji...

Z drugiej strony wymiana pieca to spory wydatek. Najtańsze kosztują 3-4 tysiące, ale trzeba jeszcze doliczyć wkład kominowy, rury, pozostały osprzęt, montaż, ewentualne naczynie przeponowe czy sterownik...

Reasumując: najlepiej zrobisz jak albo pogadasz z właścicielem domu albo wezwiesz fachowca co by sprawdził całą instalację.

18.01.2011
20:48
[23]

mirencjum [ operator kursora ]

I w taki prosty sposób ceny gazu, prądu, węgla i koksu rozpierdzieliły ekologie, ocieplenie klimatu i to całe pieprzenie o zatruwaniu środowiska. Wywindowali ceny do kosmicznych wymiarów i teraz np w moim mieście w starym centrum, gdzie ludzie zamiast wymieniać ogrzewania na bardziej ekologiczne palą w piecach oponami, plastykami, śmieciami itp. Przez miasto w południe idzie się po omacku, chmura trującego dymu wisi nad ziemią. Niech podnoszą ceny dalej!

18.01.2011
20:54
[24]

ch18 [ ZIP Skład ]

dobrze mirencjum mówisz a jak idę przez powale i dojdę do domu na Mickiewicza to jak wejdę do domu to czuje,że kurtka śmierdzi mi dymem jak z ogniska wyciągnięta.

18.01.2011
20:55
[25]

grattz [ Generaďż˝ ]

Mnie ogrzewanie węglem kosztuje 8 ton x 600 zł = 4.800zł Czyli z dowozem 5 tys. a i tak 600 zł za tonę to nie jest dużo.
mirencjum ma rację. Ja osobiście nie palę. Czasem wrzucę butelkę jak mi się nie chce rozpalić ale to co czuć u nas na osiedlu woła o pomstę do nieba.

18.01.2011
20:59
[26]

eltexo [ Idzie Grzes przez wies ]

8 ton? Samym węglem palisz? ;)
A mirencjum ma racje. Zobaczycie, kiedyś to wszystko pier#$%^ie i ludzie wyjdą na ulice, może władza by się wreszcie ogarnęła.

18.01.2011
21:00
[27]

snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]

grattz -> gdzie mieszkasz, ze masz taki tani wegiel?

u mnie w domu gdy palilismy tylko weglem szlo 7-8 ton w zaleznosci od zimy, takze to nic niezwyklego :) Tylko, ze tutaj wegiel 600zl to jest wlasnie niemozliwe, bo przed sezonem kosztuje te 730,a teraz to 850...
No chyba, ze ktos pali takim z targu, ale tam jest sporo kamienia w nim, a dodatkowo zawsze oszukaja na te kilkaset kilo...

18.01.2011
21:02
[28]

grattz [ Generaďż˝ ]

Samym węglem. Mój piec raczej nie nadaje sie do palenia mułem. I raczej pale non stop. 44 stopnie na piecu a w domu mam 22.

snopek9--- Węgiel Orzech z kopalni Piast. Ja jestem ze Śląska.

18.01.2011
21:05
smile
[29]

Widzący [ Legend ]

mirencjum -święte słowa, jeszcze trochę i też wypierdzielę piec gazowy i wstawię jakieś gówno do palenia śmieci. A wiecie co jest przyczyną miłości namirządzących do wysokich cen paliw? Zgadliście, akcyza. Szczęśliwie śmieci są bezakcyzowe, odpady płyt wiórowych palą się cudnie a za raka płaci państwo ze wspólnych podatków.

18.01.2011
21:07
[30]

snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]

No wlasnie, u nas w srodkowo-wschodniej Polsce ceny sa wyzsze.

U nas sie ustawia piec na 80stopni gdy jest mroz powyzej -5. Same zmarzluchy u mnie mieszkaja...Jak jest jak dzis to sie ustawia na 55-60.

Taka ciekawostka, w lato palimy krotko, ale temperatura 85-90stopni i to wystarcza na goraca wode dla 5 osob na jakies 6 godzin. Rano tez jest ciepla ale nie goraca :)

18.01.2011
21:19
[31]

k42a_ [ The Blues ]

Czyli że za zimę będę płacił 3000?! ;/ O ch&j, zmywam się z tej chaty.
Jak na razie w środku zimy płacicie, czy tam płacisz, 770zl, więc nie zapowiada się jakiś nagły skok cen kilka razy..

18.01.2011
21:41
[32]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

Ustaw piec tak byś w pokoju miał z 19 stopni nie 21-22 i zobaczysz ze rachunek o 1/3 zmaleje :)
Ja też mam gazowe mi wychodzi około 2000 za cały sezon. Wiesz gazowe to wygoda jak chcesz zmienić chatę to tylko na coś w bloku czy coś gdzie będziesz miał z ciepłowni ogrzewanie inaczej to nawet nic nie kombinuj bo pożałujesz ;p

18.01.2011
21:52
[33]

yakuz [ YUM YUM ]

Zalezy jaki gaz... ja za propan z "butli" (ostatnia taka zima...) zaplacilem 2k w samym grudniu, a wiem ze ludzie na podobnej powierzchni mieszkalnej za gaz ziemny (rurami;) zaplacili ~400 zl...

18.01.2011
22:06
[34]

KoSmIt [ Like No Other ]

Dominik ma rację. Wyższą temperaturę w takiej kamieniczce ciężko uzyskać, a piec grzeje i grzeje, a pieniążki wyciekają przez okno. Pewnie i tak masz teraz około 19 w mieszkaniu :)

18.01.2011
22:29
[35]

YogiYogi [ Generaďż˝ ]

Przez pare lat mieszkalem w starym budynku (poniemieckie budownictwo) i mialem Vailanta noweczke, do tego zmieniona cala instalacje grzejna w mieszkaniu okolo 65 mkw.

Szlag mnie trafial - bo w zimie miesieczne rachunki to okolo 500-800 pln (jakies 5 lat temu).
A temperatura w mieszkaniu w dzien 17 st max, w nocy spadala do 12-13. Spalem przytulony do kaloryfera, z termosem z herbata przy lozku. A dodam ze zimy ostre nie byly na szczescie.

Tak ze dobry piec i instalacja to oczywiscie podstawa, ale izolacja budynku robi swoje. Okna byly wymienione - ale co z tego jak mury puszczaja jak gąbka.

Teraz w swoim mieszkaniu w nowym budownictwie mam CO, place 100-150 pln max temperatura 23 st, kaloryfery w zasadzie na minimum bo jest cieplo.

Nigdy - NIGDY nie namowi mnie nikt na gazowe ogrzewanie - nawet w nowym budynku.
Piec olejowy - moze...


18.01.2011
22:47
[36]

BlackBolt [ Senator ]

Ja właśnie zabieram się za płacenie rachunku za gaz. Prawie 1290 zł za 2 miesiące. Dom piętrowy, ocieplony, ale na dole ciągnie jak cholera (stare podłogi drewniane). Na górze prawie zawsze mamy zakręcone grzejniki, a na dole odkręcone na full (a i tak na górze jest cieplej). Piec gazowy zakładany w listopadzie z tego co pamiętam. W obiegu znajduje się też kominek z płaszczem wodnym, ale teraz w domu mało kto siedzi i po prostu nie ma kiedy palić w kominku, a było by taniej.

19.01.2011
09:36
[37]

budziakowski [ Generaďż˝ ]

Prawdopodobnie przyczyna sa wlasnie okna plastikowe. To niestety straszne gowno, zwlaszcza te tansze i przewodza niesamowicie, wyciagajac cieplo z mieszkania. Jedyne okna jakie mozna instalowac, to wylacznie dobre drewniane.

19.01.2011
09:48
[38]

Jeckyl [ Nieuk ]

budziakowski -> Ekspert się znalazł... Dobrze zrobione okna plastikowe są wystarczające do każdego bloku. Przy pasywnym budownictwie to i owszem, albo jakieś porządne drewniaki, albo SCHUCO SI82 z dwukomorowym pakietem, czy podobne.

Mietek -> Sprawdź czy okna nie przewiewają dołem lub przy zawiasach/klamce. Pootwieraj i pozamykaj każde okno i spróbuj wyczuć czy klamka dobrze pracuje, nie ma zgrzytów czy gdzieś nie dociąga itp. Zobacz też czy skrzydła nie są obwieszone lub powyginane.
W razie czego wzywaj serwis.

19.01.2011
10:25
[39]

nagytow [ Firestarter ]

Jesli mieszkanie nie jest porzadnie ocieplone to czym bys nie grzal bedziesz tracil kase. Dwa lata temu zafundowalem mojej mamie ogrzewanie gazowe ale wczesniej postanowilem mieszkanie ocieplic. Troche wszystko kosztowalo, ale teraz za grudzien wyszlo niecale 300zl (60m2, stare budownictwo). Wg mnie lepiej wydac wiecej na instalacje, kupic porzadny piec i wszystko zrobic jak nalezy bo zwroci sie w mniejszych rachunkach.

Mietek Fajansiarz --> Jak pisze Jeckyl, sprawdz szczelnosc mieszkania. Z tym osobnym pokojem to w sumie nie wiem jak jest. Niby go nie grzejesz, ale wtedy tam jest zimno i ciagnie przez sciane.

19.01.2011
10:38
[40]

Vader [ Legend ]

Szczelne okna to największa zmora obecnego budownictwa.

19.01.2011
10:48
[41]

Jeckyl [ Nieuk ]

Vader -> W jakim sensie?

19.01.2011
11:15
[42]

yakuz [ YUM YUM ]

[39] No wlasnie tu jest ciekawe pytanie - czy kalkuluje sie zakrecenie grzejnika w jakims nieuzywanym pokoju? Czy tak naprawde summa summarum nie wychodzi sie na tym gorzej.

19.01.2011
11:23
[43]

Vader [ Legend ]

Jeckyl-->
Ogrzewanie kosztuje i kosztować będzie. Trzeba niestety liczyć się z tym, ze trzeba za ciepełko zimą słono zapłacić, a będzie tylko gorzej i drożej. Rozumiem szaleńczą tendencję do zapychania każdej możliwej szczeliny, przez którą może przedostać się "złowrogie" zimne powietrze, ale nie tędy droga.
Okna powinny być częściowo nieszczelne. W pomieszczeniu wymagana jest nie tylko odpowiednia temperatura, ale też wentylacja, a dokładniej: pewna minimalna z higienicznego punktu widzenia ilość powietrza. Nie tylko do oddychania, ale też po to, by zmniejszyć wilgotność w pomieszczeniu.
Potem się ludziom robią grzyby na ścianie, wilgotnieją naroża i tak dalej. Zarodniki tych grzybów są kancerogenne tak a propos.
Jeżeli minimalnie wieje spod klamki, czy uszczelki to świetnie, należy to tak zostawić. A ze więcej zapłaci się za ogrzewanie: no coś za coś.
Szczelne okna to slogan, oszukuje się ludzi, dając im marchewkę: zapłacisz mniej za ogrzewanie! A nie informuje się o konsekwencjach. Wystarczy powtarzać to dostatecznie często, a zaraz pobiegną ludziska wymieniać okna, uszczelkować drzwi, zatykać każdą dziurkę.

Yakuz -->
Zazwyczaj kalkuluje się. Wiele zależy też od sytuacji. Ale generalnie jest tak, ze do pomieszczenia nieogrzewanego przenika ciepło nie tylko ze ściany sąsiadującego pokoju, w którym już grzejesz, ale także przez stropy (od sąsiadów :))). Raczej nie spadnie tam tmp poniżej zera, a Ty faktycznie zużyjesz mniej, np gazu.

19.01.2011
11:31
[44]

Jeckyl [ Nieuk ]

Vader -> Zgadza się. Dlatego też napisałem o szczelności dołem i przy zawiasach/klamce. Nie tak dawno UE wprowadziło normy odnośnie szczelności okien. Każdy producent stosując się do nich powinien "rozszczelnić" okna u góry. Większość producentów robi to przy pomocy wycięcia uszczelki ramowej i skrzydłowej (bardzo głupi sposób). Ci "porządniejsi" proponują klientowi wybór: Okno szczelne/wycięcie uszczelki/nawiewnik. Poza tym za wietrzeniem pomieszczeń przemawia jeszcze jeden fakt. Suche powietrze nagrzewa się dużo szybciej ;)

19.01.2011
11:31
[45]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

No wlasnie, z tymi szczelnymi oknami to niestety jest problem, gdy sa za szczelne...

Polskie budownictwo zakladajace wentylacje grawitacyjna, z gory jest nastawione ze okna MUSZA byc nieszczelne. Jesli nie ma gdzie wpadac powietrze (kiedys przez nieszczelne drewniane okna) to wentylacja grawitacyjna nie dziala.

Do szczelnych plastikowych okien powinna byc zupelnie inna wentylacja niz taka jaka chyba wszyscy mamy...

Dlatego tez co bardziej swiadomi monterzy okien, wycinaja kawalek uszczelki w plastikowym oknie, aby z niej wialo...Tez mnie to wkurza bo mam lozka przy oknach i wieje mi jak spie, ale i tak mam w domu dosc duza wilgotnosc w graniach 50-60%.

19.01.2011
11:33
[46]

smalczyk [ Senator ]

Vader dobrze prawi - każdy fachmajster od okien ZAWSZE wspomina o tym, by pamiętac o wietrzeniu pomieszczeń - bo najgorsze co można zrobic to szczelnie pozamykac okna na amen.
Przeciez po to właśnie montuje się okna z mikrowentylacją.

19.01.2011
11:40
smile
[47]

Vader [ Legend ]

Jeckyl --> W normatywach jest mnóstwo sprzeczności. Jedne stanowią o szczelności ogólnej okien, inne określają ile ma do pomieszczenia powietrza napłynąć w warunkach wentylacji naturalnej, co przy zestawieniu tych parametrów generuje fizykalny absurd (nie pierwszy raz zresztą). Co do konstrukcji samego okna, niezależnie od tego z której strony będzie to zimne powietrze napływać, nie wpływa to w ogóle na bilans cieplny pomieszczenia. I tak trzeba je ogrzać i tak, dokładnie tą samą ilością ciepła. Wpływ wilgotności powietrza na szybkość jego podgrzewu jest nieznaczny, z punktu widzenia użytkownika. Ewentualny "dopływ" od góry może co najwyżej ograniczyć "wrażenie przeciągu" gdy ktoś stanie w jego pobliżu. Ale tez dużej różnicy nie będzie, wypór termiczny zrobi swoje i powietrze zimne natychmiast opadnie w dół.
Fajnym rozwiązaniem tak nawiązując do tematu, są okienne nawiewniki higrosterowane. Może to stanowić dobry kompromis, bo powietrza do pomieszczenia będzie przedostawać się dokładnie tyle, ile wynika z kryterium zachowania wewnątrz wilgotności na odpowiednim poziomie. Ale chyba za bardzo wchodzimy w szczegóły jak na forum o grach :D

19.01.2011
11:52
smile
[48]

Jeckyl [ Nieuk ]

Vader -> Fakt, tyle że górą okna, powietrze powinno wypływać na zewnątrz w dużo większym stopniu niż wpływać. Tyle teorii, ale pewnie wiesz tak samo jak ja, że różnie z tym bywa ;)
Nawiewniki "higro" są fajnym rozwiązaniem, ale tylko w budynkach, które stoją już jakiś czas i "wyschły" wewnątrz. Osobiście wolę stosować porządne ciśnieniówki.
I znowu się z Tobą zgodzę. Raz, że za bardzo brniemy w szczegóły. Dwa, że chyba odbiegliśmy od głównego wątku :)

19.01.2011
11:59
smile
[49]

Blink! [ Generaďż˝ ]

Btw, zamiast ogrzewanie węglowe mówcie karbonowe, brzmi bardziej nowocześnie :)

27.01.2011
19:13
[50]

mirencjum [ operator kursora ]

Może rezygnacja z ogrzewania gazowego i zainstalowanie pieca na zimną plazmę? Piec wielkości dużej książki, nie wymagają konserwacji, nie ma kominów, nic nie ulega spalaniu, tani w eksploatacji.

MODERATORY ZIMNOPLAZMOWE jako źródło ciepła do CO i CWU "JOGI"

Może nie jest on zbyt urodziwy, ale za to ma wiele niewątpliwych zalet, jak choćby ; najwyższą z możliwych sprawność energetyczną (99,999 %) ; Najwyższą z możliwych skuteczność cieplną ( z 1 kilowatogodziny energii elektrycznej uzyskujemy 3,6 kJ ciepła w czynniku grzewczym ) ; Bardzo małe gabaryty ( 270x210x160 mm) ; w pełni automatyczna praca. Czystość i bezpieczeństwo ( 5 krotnie wyższe od wyłączników różnicowo-prądowych ogólnie stosowanych w instalacjach elektrycznych [norma "B" 30 mA ) ; Bardzo mała bezwładność cieplna powodująca prawie natychmiastowe rozgrzewanie się instalacji CO i CWU. Możliwość regulacji a także ochrona nowej instalacji przed powstawaniem kamienia kotłowego (działanie podobne do bardzo intensywnego "MAGNETYZERA"). Nie posiada grzałek a zatem, niema się w nim co przepalić ( tzw. Wieczny piec) Przepływający przez niego prąd wydziela ciepło bezpośrednio w czynniku grzewczym jakim jest woda obiegowa.

27.01.2011
19:28
[51]

Pan P. [ 022 ]

Ja wczoraj dostałem za miesiąc ~930zł - mieszkanie około 120m^2, blok z początku lat 90, ogrzewanie centralne - Junkers. Przeciętny rachunek w sezonie.
Poprzedni rachunek, za okres od końcówki października do połowy grudnia wyniósł około 2300pln.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.