GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Fajne tematy do przekminy.

13.01.2011
15:27
[1]

Kalghor [ Junior ]

Fajne tematy do przekminy.

Utworzylem ten watek z mysla o ludziach ktorzy nudza sie wieczorami. Wrzucajcie to jakies fajne tematy do przekminy ;)

13.01.2011
15:31
[2]

Lysack [ Przyjaciel ]

Prześladowanie Chrześcijan
Alake i ... - para doskonała

13.01.2011
15:33
[3]

tomazzi [ Flash YD ]

Skąd wiadomo jakiego koloru były i jak się zachowywały dinozaury?

13.01.2011
15:36
smile
[4]

the_Night [ nie cierpię tolerancji ]

Robinie, czy ty... ?!

13.01.2011
15:43
[5]

toaster [ MrBook? ]

[3] Po ich DNA i budowie ciała.

[6] Według naókofcuf pewnie tak.

13.01.2011
15:46
[6]

Qverty™ [ Legend ]

[5] Taa, a wiesz, że wg naukowców to pszczoła nie ma prawa latać? A lata...Więc gówno tam wiedzą...I teraz jakby pszczoły wygineły i jakiś naukowiec/archeolog czy kto tam się tym zajmuje by odkrył jakąś pszczółkę zatopioną w żywicy to w ksiazkach by pisali że to stworzenie nigdy nie latało. To taka rozkmina na temat nauki i przypuszczeń...

[7] Nie zrozumiałeś baranie co chciałem powiedzieć. Przeczytaj jeszcze raz i dopiero skomentuj. Co wogóle do tego ma Bóg, przecież pytanie nie dotyczyło stworzenia tych zwierząt. Poprostu nie wiadomo czy T-REX był zielony, niebieski, różowy, czy jadł mięcho czy wpieprzał mech albo kamienie i nigdy nie będziemy tego wiedzieli

13.01.2011
15:47
[7]

kubomiłek [ You and Me Dig in A Love ]

[6] pewnie, lepiej sobie tłumaczyć, że jakiś bożek stworzył.

13.01.2011
15:47
[8]

heaton1910 [ Pretorianin ]

ufo near the sun : O
przekmincie to xD

13.01.2011
15:49
[9]

Royal_Flush [ Generaďż˝ ]

Mam w znajomych na nk GOLa i kurde ostatnio wrzucili foty. I mam pytanie
Co to za laska:



edit. to może ten:

13.01.2011
15:51
[10]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

[9] link nie działa

Może jakaś wierna fanka :D

13.01.2011
16:13
[11]

Poohatch [ The Evil Candy ]

[6] Tego jakiego kolory były dinozaury nie wiedzą nawet naukowcy, ale to, że T-REX wsuwał mięcho, a nie mech wie pierwszy z brzegu dentysta.

13.01.2011
19:10
smile
[12]

kubomiłek [ You and Me Dig in A Love ]

[6] odniosłem się z cynizmem do twoich wypowiedzi w watkach o religii, baranku. w tamtych dyskusjach również "jechałeś" po naukowcach .

13.01.2011
19:13
[13]

hopkins [ Zaczarowany ]

Romowie, czy naprawde sa nam potrzebni?

13.01.2011
19:17
[14]

peterkarel [ DX ARMY ]

jak nazywała się mama muminka przed narodzinami muminka :)

I dlaczego mówi się, że Darek i Dariusz to te same imiona, a Marek i Mariusz już nie ?

13.01.2011
19:18
[15]

conic [ Centurion ]

dobra mam ważne pytanie do rozkminy
co to jest za kolor? :]


Fajne tematy do przekminy. - conic
13.01.2011
19:19
[16]

Skiter16 [ Man Utd ]

[15] łososiowy ;p

13.01.2011
19:25
[17]

tomazzi [ Flash YD ]

Z tymi dinozaurami to nie chodzi mi o to co jadły ale sposób życia. Ostatnio kilka programów na Animal Planet/National Geographic słuchałem i tam było mówione o tym, że np niektóre dinozaury polowały nocą albo polowały stadnie. I interesuje mnie skąd taka wiedza?

13.01.2011
19:37
smile
[18]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

[15]
taki jakby jasny pomarańczowy

13.01.2011
19:46
[19]

ElToroLoco [ Centurion ]

Proste pytanie z Brainiaca: jakiego koloru jest lustro? ;)

13.01.2011
19:46
smile
[20]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Dlaczego kobiety to Ch%^$ z cyckami?

13.01.2011
19:53
[21]

viesiek [ Deculture! ]

jak nazywała się mama muminka przed narodzinami muminka :)

Grażyna

13.01.2011
19:55
[22]

dave_mgs [ Senator ]

[15] f49670

Powiedzcie mi lepiej kto jest ojcem małego kangurka z Kubusia Puchatka? No i czym mówili mama i tata krowy i kurczaka? Czym jedli?

viesiek - Bożena.

EDIT:

Pat - Problem jest taki, że mieli nogi, więc mogli chodzić głodni. Mało tego, byli nogami. Eh, ciężki temat. Delta ujemna.

13.01.2011
20:02
[23]

PatriciusG. [ Legend ]

dave_mgs -> Ojciec kangurka poległ na wojne.

A rodzice krowy i kurczaka prozumiewali się telepatycznie i udawali, że jedzą, bo udawali normalnych - nie ma żołądka to nie ma głodu, nie?

13.01.2011
20:03
smile
[24]

kong123 [ Legend ]

A skąd wziął się Smerfuś w Smerfach?

13.01.2011
20:59
smile
[25]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Najlepsze:

Jeśli kłamca mówi że zawsze kłamie, to czy mówi prawdę czy kłamię?

nie dojdziesz nigdy do rozwiązania...

13.01.2011
21:01
[26]

czikabicza [ Pretorianin ]

czy Bog ktory jest Wszechmogacy moze stworzyc glaz tak ciezki ze nie bedzie mogl go podniesc?

13.01.2011
21:03
smile
[27]

Skiter16 [ Man Utd ]

[24] z tego co pamiętam to go chyba w jakiś krzakach znaleźli

13.01.2011
21:04
smile
[28]

kubicBSK [ Legend ]

czy Bog ktory jest Wszechmogacy moze stworzyc glaz tak ciezki ze nie bedzie mogl go podniesc?

Skoro jest wszechmogący, to równie dobrze może łamać prawa logiki, które sam stworzył.

13.01.2011
21:08
[29]

alpha_omega [ Legend ]

tomazzi --

To nie jest wiedza, a przypuszczenia. Interpretuje się tropy, szkielety (również cały kontekst miejsca ich odnalezienia), przeprowadza analogie względem zachowań współczesnych zwierząt itp.

Co do koloru - należałoby sprawdzić, czy ma to jakieś ścisłe potwierdzenie (chociażby w jakimś przypadku), czy też - najpewniej - również jest przypuszczeniem. Do niedawna przecież przedstawiano dinozaury jako nieopierzone, teraz uważa się, że znacznie więcej z nich, bo zaszło to znacznie wcześniej na drodze ewolucji ku ptakom, miało upierzenie.

czikabicza --

czy Bog ktory jest Wszechmogacy moze stworzyc glaz tak ciezki ze nie bedzie mogl go podniesc?

Pytanie jest obarczone błędem logicznym. Taki kamień z czystej definicji wszechmocy Boga nie może istnieć, jest pojęciem bezsensownym.

13.01.2011
21:14
[30]

Edgar Menadżer [ Pretorianin ]

Czy odnajdziemy Atlantydę ?

13.01.2011
21:19
[31]

alpha_omega [ Legend ]

Edgar Menadżer --

Jak dolecimy do galaktyki Pegaza ;)

13.01.2011
21:22
[32]

snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]

alpha_omega -> przeciez Atlantyda z Pegaza wrocila do USA, masz nieaktualne dane, tylko, ze jest zakamuflowana i nie wiadomo czy ja odkryjemy.

13.01.2011
21:23
[33]

vien [ Evocati ]

Czy tramwaj może porazić prądem skoro jeden biegun jest w trakcji a drugi w szynach? :P

13.01.2011
21:24
smile
[34]

toaster [ MrBook? ]

alpha - ale z drugiej strony, skoro jest wszechmogący to może złamać każde prawo.

Z drugiej jednak strony, może złamać nawet prawo "ciężkości tego głazu" ^^

13.01.2011
21:24
smile
[35]

XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]

Bóg jest odpowiedzią na wszystkie pytania!

13.01.2011
21:25
smile
[36]

Weź dwie [ Centurion ]

Oooo, to widze jakaś gruba rozkmina się szykuja! Zobaczymy jak to pójdzia, SIŁA.

13.01.2011
21:28
[37]

da Vinci [ Ventriloquist ]

Pani kiedyś na religii nam powiedziała, że naukowcy stwierdzili, że Całun Turyński rzeczywiście należał do Jezusa. Mówiła, że porównali DNA i się zgadzało. Ja jako jedyny zapytałem niby jak porównali. Kłamała?

13.01.2011
21:30
[38]

czikabicza [ Pretorianin ]

@up
tak

13.01.2011
21:40
[39]

alpha_omega [ Legend ]

snopek9 --

Fakt ;)

Mnie teraz bardziej, niż Atlantyda zaprząta to, że ci DEBILE z SyFy uniemożliwili nam poznanie dalszych losów "Przeznaczenia".

toaster --

"Wszechmoc" to termin niejasny, dyskusje na ten temat toczą się od wieków. Natomiast już niektórzy myśliciele starożytności byli gotowi uznać, że Wszechmoc nie oznacza możliwości złamania praw logicznych.

13.01.2011
21:41
[40]

toaster [ MrBook? ]

alpha - fakt, ale ktoś kto tak naprawdę stworzył te prawa, mógłby je także złamać czyż nie? Przecież on sam nie jest poddawany działaniom praw, które sam stworzył...chyba?

13.01.2011
21:44
[41]

Skiter16 [ Man Utd ]

[37] a ja czytałem kiedyś że Całun Turyński tak naprawdę jest datowany na jakieś 500 lat po tym jak po ziemi chodził Zbawiciel :)

13.01.2011
21:44
[42]

alpha_omega [ Legend ]

toester --

A kto mówi, że Bóg stworzył logikę? To ciekawe zagadnienie: czy, jak i gdzie istnieje coś takiego, jak logika. Można sobie wyobrazić, że Wszechświat się kończy i mamy absolutne nic (cokolwiek miałoby to znaczyć). Czy jednak nadal nie jest tak, że jeśli a->b, to jeśli nie-b to nie-a ? Oczywiście w tej chwili my to myślimy, ale jednak wydaje się, że ten sens po prostu jest, bo "tak po prostu jest", bo niezależnie od wszystkiego "inaczej nie może być". Gdzie jest?

13.01.2011
21:46
[43]

toaster [ MrBook? ]

Przebadany kawałek, który zbadali rzeczywiście pochodził ze średniowiecza, jednak wycinek ten nie był oryginalnym Całunem Turyńskim (nie pamiętam szczegółów, ale bardziej obeznani w temacie wiedzą, że Całun omalże nie uległ spaleniu), co odkryło małżeństwo z USA. Poszukaj w google, może znajdziesz coś na ten temat, jeżeli aż tak bardzo cię on interesuje ;)


alpha - ...a może jest tak, że w innym Wszechświecie istnieją inne prawa i fizyki i logiki. Nie można niczego wykluczyć, więc dalsze drążenie tematu jest bezsensowne, a samo pytanie można przyrównać do tego: Ile diabłów zmieści się na czubku szpilki?

13.01.2011
21:51
[44]

alpha_omega [ Legend ]

toaster --

Jak mogą istnieć inne prawa logiki? To niemożliwe. To podobnie jak z tym kamieniem. Traktuje się logikę jako byt L i stwierdza, że może być nie-L. Tylko to jest bezsensowne stwierdzenie. Logika jest już przed jakimkolwiek rozumowaniem, czy stwierdzaniem.

Jeśli a->b ma oznaczać, to co oznacza, tj.
że a z koniecznością pociąga b; to nie może być a i nie-b. I tak by było w każdym możliwym Wszechświecie. Na mocy samych znaczeń, czystego sensu. I pytanie jest takowe: czy, gdzie i jak istnieje podstawa czystego sensu.

13.01.2011
21:52
[45]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Niestety, nie pomogę Ci, jestem koniem

13.01.2011
21:59
[46]

toaster [ MrBook? ]

Równie logicznym jest, że elektron i proton przyciągają się. Jednak gdzieś może istnieć inny wszechświat, gdzie te zaprzeczając wszelakim prawom fizyki i logiki odpychają się.

Naczytałem się ostatnio Michio Kaku i może wypisuję bzdury, ale to co ten koleś pisze w tych swoich książkach jest równie niesamowite i czasami wydaje się równie niemożliwe co to.


Chociaż rozumiem ci o co chodzi, to jednak moim zdaniem niczego nie można być w 100% pewnym... nigdy ;)

13.01.2011
22:06
[47]

alpha_omega [ Legend ]

toaster --

Nie może istnieć Wszechświat w którym elektron i proton działają inaczej, niż w naszym Wszechświecie, bo nie będzie to wtedy elektron i proton, lecz coś zupełnie innego. Elektron jest czym jest, bo działa jak działa.

Mówienie, że elektron miałby być elektronem, a działać inaczej, więc zarazem nie być elektronem, jest absurdalne. Właśnie ze względu na zasady logiki. Jeśli zdefiniujesz czym jest elektron, to jest właśnie tym, a nie czymś innym. Jak jest czymś innym, to nie jest elektronem, nie podpada pod definicję.

Elektron to w gruncie rzeczy pewien sens matematyczny, miejsce w strukturze teoretycznej.

To tak jakby mówić, że jabłko mogłoby być gruszką. Przecież to nie ma żadnego sensu, treści. I tego jak najbardziej można być pewnym.

13.01.2011
22:29
[48]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

Ale spam.

13.01.2011
22:30
[49]

graf_0 [ Nożownik ]

alpha - masz rację, ale nie do końca.

Ostatnio czytałem że coraz więcej badaczy skłania się ku "mojej" podejrzeniu że reguły które rządzą wszechświatem nie muszą być jednakowe w każdym miejscu wszechświata.
Owszem, na samym dnie, uniwersalna reguła musi być jednolita, ale to co my odkrywamy jak stałe fizyczne, niezmienne w naszym zakresie badań nie muszą wcale takie być.

W końcu wszechświat jest bardzo, ale to bardzo wielki. Przy czym może być i skończony i pozbawiony granic jednocześnie.

13.01.2011
22:40
[50]

WiKtOrMeGaS [ Pretorianin ]

Ale to już stare........

13.01.2011
22:45
smile
[51]

Materdea [ El-Presidente ]

Pamiętajcie - niezbadane są tajemnice boskie! Ale jak chcecie rozkminić coś, to weźcie sobie jedną.

13.01.2011
22:59
smile
[52]

Hitmanio [ Legend ]

Qverty™ ==> Dlaczego pszczółka nie może latać? :(

13.01.2011
23:02
[53]

alpha_omega [ Legend ]

graf_0 --

Ale przecież to nie ma nic do rzeczy.

Chodzisz. Raptem okazuje się, że istnieje woda i możesz też pływać. Pływasz. Następnie okazuje się, że na Księżycu jest inna grawitacja (zmiana czegoś co było dla Ciebie stałą) - przemieszczasz się jeszcze inaczej. Wszystkie te sposoby poruszania są jednak wynikiem Ciebie, jako człowieka, w różnych miejscach struktury.

Kiedy jednak to wewnętrzna struktura Ciebie się zmieni pod względem tego, co czyni Cię człowiekiem, przestaniesz być człowiekiem.

Elektron nie może być inny, niż jest. Jeśli np. zmiana jakiejś stałej zmieni jakąś jego charakterystykę np. energię (uznajmy, że energię uważa się obecnie za stała cechę elektronu), to albo uznajemy, że to nie jest elektron; albo - i tak zazwyczaj się czyni w rozwoju nauki - uznajemy, że energia nie jest cechą pierwotną, lecz wtórną elektronu i od teraz co innego mamy na myśli mówiąc o elektronie.

To jednak, że można przedefiniować pojęcia nie oznacza, że a stało się raptem b. Pierwotnie po prostu nazwa denotowało co innego, niż denotuje obecnie. Możliwe jest też, że obie nie denotują niczego rzeczywistego, a rzeczy mają się zupełnie inaczej, niż się fizykom wydaje. Jeśli jednak jakaś definicja wyczerpuje istotę rzeczy, to nie może być tak, że coś co ona denotuje, jest zarazem czymś innym, czego nie denotuje.

13.01.2011
23:08
smile
[54]

Retox128 [ Konsul ]

My na Księżycu będziemy "latać", a czy ktoś tam urodzony i przyzwyczajony do siły grawitacji księżyca będzie się poruszał normalnie? A na Ziemi ociężale? Przeciwnie do tego jak my na Księżycu?

13.01.2011
23:28
[55]

alpha_omega [ Legend ]

Retox128 --

Oczywiście. Jeśli ewolucja zachodziłaby na Księżycu (czy jakiejś planecie o innej grawitacji), to organizmy które tam by wyewoluowały, byłby przystosowane (także pod względem mechaniki ruchu), do tej innej grawitacji.

Możliwe, że pojawiłyby się np. organizmy pokonujące duże odległości ogromnymi susami, cała budową ciała przystosowane do takiego sposobu poruszania. Na Ziemi byłyby całkowicie niedostosowane.

W fantazji astrobiologów pojawiają się np. organizmy mające zęby z lodu. Wydaje się to absurdalne, ale my też jesteśmy zbudowani ze związków chemicznych. Związki te w pewnych warunkach uległyby rozpadowi, lub straciły niezbędne dla naszego życia właściwości. W tych warunkach wydawałyby się tak samo absurdalne jako budulec organizmu, jak w naszych lód.
__________________

Jeśli natomiast pytasz o człowieka, to nie jestem pewien, czy długo by pożył w warunkach niskiej grawitacji. Czy w ogóle by się prawidłowo rozwinął (jeśli od urodzenia). Nie przypadkiem astronauci muszą ciągle ćwiczyć. Nie chodzi - jak mniemam - jedynie o konsekwencje po powrocie (związane np. z zanikiem mięśni). Nasze organizmy nie są przystosowane do takiego środowiska.

13.01.2011
23:38
[56]

graf_0 [ Nożownik ]

Alpha - ja tak sobie o fizyce dywagowałem, rozminy w stylu "zbyt ciężki kamień' nawet nie podjemuję się obalać ;D i nie tego dotyczył mój wpis.

Chodzi o to że taka prędkość światła - stała, tak? jest jednocześnie największą osiągalną prędkością... no, chyba że w innych rejonach kosmosu przestrzeń sama w sobie nie jest taka sama jak w naszej części. Nie ma w sumie powodu dla którego świat (niezależnie od jego genezy) był jednolity. Każda masa zagina przestrzeń wokół siebie, więc w obszarach gdzie nie występuje żadna masa przestrzeń sama w sobie może być "rozdęta", i obiekty poruszające się w tym obszarze przekraczałyby prędkość światła względem reszty wszechświata.

__________________

A swoją drogą pomyślcie jak delikatny i mało elastyczny jest w istocie człowiek.
Wejdziesz w góry pow. 5000m i zaczynasz fizycznie obumierać z braku tlenu. A to tylko 5 km.
O nurkowaniu i zmianie ciśnienia nawet nie wspominam. Temperatura? Obniżysz temperaturę otoczenia na stałe do -20 i nie nie ma szans na prztrwanie. Jest mnóstwo czynników fizycznych moga nas zabić jeśli wykroczą poza dość wąskie granice.

Zadziwiające jest też w jak zimnym świecie żyjemy jako ludzie. -273 stopnie - zero absolutne, brak ruchu. My nie jesteśmy nawet 300 stopni od tego minimum. A skala rozciąga się na tysiące stopni w górę. Jednocześnie bez trudu osiągamy wielkie temperatury, ale chłodzenie jest już dużo trudniejsze.
A jednocześnie wszystko co wytwarzamy, stale, tworzywa, chemia itp przy obniżeniu temperatury do głupich -40 stopni przestaje działać czy się wręcz rozpada.

13.01.2011
23:46
[57]

alpha_omega [ Legend ]

graf_0 --

Niespecjalnie znam się na fizyce, więc nie będę się wypowiadał jak to jest z prędkością światła jako maksymalną we Wszechświecie. Coś mi się jednak kojarzy, że wynika to z czegoś innego.

W każdym razie - nadal nie rozumiem jak to się ma do moich postów.

13.01.2011
23:50
[58]

graf_0 [ Nożownik ]

Może i nie ma zbyt bardzo - miały być rozkminy :D

14.01.2011
00:03
[59]

caramucho [ Generaďż˝ ]

Pewien mistrz Zen (Dżo Dżu) objaśniał mnichom w klasztorze Sutrę (tekst przypisywany Buddzie), w której istnieje wypowiedź Buddy mówiąca, iż w swej istocie wszystko we wszechświecie jest doskonałe, a wszystkie istoty posiadają doskonałą, oświeconą naturę, niczym Budda. W tym czasie obok klasztoru przebiegał schorowany i pokrytymi parchami pies; pewien mnich słuchający wkładu zapytał: „Mistrzu, a czy ten pies, także ma naturę Buddy?” Mistrz odpowiedział „Mu” (nie!)”.

Pytanie jest zatem takie: skoro Budda powiedział, że wszystko ma oświeconą naturę Buddy, a Dżo Dżu powiedział, że pies jej nie ma, to „co jest prawdą?” Ponadto: „który z tych dwóch nauczycieli ma rację?” oraz „jaka jest prawdziwa natura psa?”.

spoiler start
Znaczeniem tego koanu jest to, że ludzie niekiedy gubią bezpośredni kontakt z rzeczywistością, przywiązując się jedynie do słów. Dlatego należy odkryć, że choć Budda i mistrz Dżo Dżu użyli całkowicie odmiennych słów, to mówili o tym samym. Aby faktycznie móc postrzec, jaka jest prawdziwa natura psa – należy się bardziej otworzyć na otaczającą rzeczywistość.
spoiler stop

14.01.2011
00:06
[60]

bartek [ Legend ]

Ile stron A4 zajmują posty Attyli?

Czy Kościół Katolicki nakazuje klęczenie podczas modlitwy (w kościele i poza nim)? Jeśli tak, to na jakiej podstawie?

Dlaczego ludzie mówią "lustro weneckie" na lustro fenickie?

Jeśli ludzie posiadają pewne cechy dominujące, to czy oznacza to, że za x lat na ziemi nie będzie naturalnych blondynów/ek i każdy będzie miał bardzo podobną twarz? ]:->

14.01.2011
00:09
[61]

alpha_omega [ Legend ]

graf_0 --

Ach, rozkminy ;) No tak. Może coś bardziej "banalnego" ;)


Prosty kijek zanurzony do połowy w wodzie, który dla obserwatora wygląda jak zgięty. Jesteśmy przekonani, że w istocie jest on prosty, że ulegamy złudzeniu. Łatwo możemy to sobie tłumaczyć obecnie, na bazie znajomości praw załamania światła itp. Wyobraźmy sobie, że tego nie wiemy.

Jak możemy dojść do tego, że ten kijek jest jednak, w momentach kiedy widzimy go krzywym, w istocie prosty.



14.01.2011
00:21
[62]

Tymbarkus [ ubersok ]

Odnośnie grawitacji - nie ma miejsca w wszechświecie w której bylibyśmy wolni od jej oddziaływania. Siła grawitacji to iloczyn mas przez kwadrat odległości, więc nie ma możliwości żeby siła ta była równa 0, nawet lata świetlne od jakiejkolwiek masy. Wizja rozdętej przestrzeni i obiektu się w nim poruszającego szybciej niż światło też nie ma sensu, przecież taki obiekt sam dla siebie "tworzy" grawitacje.

14.01.2011
00:29
[63]

alpha_omega [ Legend ]

1. Ten problem należy zbadać ;)

2. Cholera wie

3. Być może ze względu na to, że Wenecja była niegdyś sławnym ośrodkiem zamorskiego handlu. Np. Wenecjanie układali sobie głębsze stosunki ze światem islamskim, kiedy reszta Europy była od tego daleka. Stąd może to Wenecja dostarczała owych luster. Poza tym, nazwa musiała w swoich czasach brzmieć ekstrawagancko; obecnie Wenecja podupada więc nie jest to takie oczywiste.

4. Strzelam, że nie. Gen dominujący ujawnia się kiedy jest przynajmniej od jednego rodzica. Gen recesywny, kiedy jest od obojga. Nie jest jednak tak, że jeden eliminuje posiadanie drugiego. Geny dominujące i recesywne - jak mi się wydaje - są przekazywane w populacji (co do "mechaniki" procesu) z dokładnie taką samą szansą (AA, Aa, aa; obie literki występują w takich samych złożeniach -same, z inną; w każdej konfiguracji ma się 50% szansy otrzymania od rodzica tej, a nie drugiej literki; więc szanse powinny być takie same). Chyba, że fakt, iż ma się gen dominujący dawałby jakieś korzyści ewolucyjne (tj. większą szansę rozmnożenia się :P). Tak jednak nie jest - przynajmniej nie w przypadku pewnych cech. Przeciwnie: ceni się blondynki ;)

Natomiast gen dominujący częściej się ujawnia (AA, Aa). To jednak zupełnie co innego.

14.01.2011
00:48
[64]

alpha_omega [ Legend ]

Tymbarkus --

Chodzi chyba o tego typu hipotetyczne efekty:

14.01.2011
01:10
[65]

Tymbarkus [ ubersok ]

@alpha_omega:
No chyba że tak, ale to raczej bajeczki w stylu napędu warp w Star Trek, bądź efekty niemające nic wspólnego z podróżą, czy choćby komunikacją.

14.01.2011
01:12
smile
[66]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

że idiotyczne, to mało powiedziane, lepiej zrobię <ciach>

14.01.2011
01:24
smile
[67]

kubicBSK [ Legend ]

[66] =>

Ewa Kopacz apeluje, nie bierz:(


Fajne tematy do przekminy. - kubicBSK
14.01.2011
01:59
[68]

kubicBSK [ Legend ]

Bryła jest zbudowana z odcinków, a odcinki z punktów, które są w przestrzeni bezwymiarowe. Jak zatem da się stworzyć z bezwymiarowych punktów wymiarową bryłę?

że idiotyczne, to mało powiedziane, lepiej zrobię <ciach>

Uff. Dobrze, że potrafisz się jednak zachować:)

14.01.2011
02:23
[69]

Maziomir [ Generaďż˝ ]

Paradoks Fermiego

14.01.2011
13:31
smile
[70]

Qverty™ [ Legend ]

jak nazywała się mama muminka przed narodzinami muminka :)

To proste. Mama...

14.01.2011
13:53
[71]

Awerik [ Backpacker ]

bartek ==>

Ciężko jest racjonalnie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż kształtowanie się błędów językowych jest procesem długotrwałym, najczęściej pozbawionym konkretnej przyczyny, która mogłaby stanowić jego początek. Jednakże pomimo tych wszystkich trudności, na pytanie to próbował odpowiedzieć J. Bralczyk, który uważa, że: „można domniemywać, że zadziałały tu dwa czynniki. Po pierwsze: podobieństwo słów fenickie i weneckie, przy jednocześnie odczuwanej większej bliskości, naturalności tego drugiego słowa; po drugie: istnienie (niejako w podobnej sferze) określenia okno weneckie (czyli okno trójdzielne). Nałożenie tych dwóch zjawisk dało zapewne szybę wenecką” Należy również odnotować, że możemy spotkać się także z terminem „lustro weneckie” na określenie luster produkowanych do XVII w. w Wenecji, znanej z doskonałego szklarstwa.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.