zknightz [ Pretorianin ]
Co na to Rosja?
Ujawnienie treści raportu MAK ws. katastrofy smoleńskiej wywołało falę komentarzy na całym świecie. Głos zabrał także niezależny czeczeński serwis internetowy "Kavkaz Center". Serwis podtrzymuje tezę Jarosława Kaczyńskiego, że 10 kwietnia w Smoleńsku doszło do zamachu, zaplanowanego przez rosyjskie służby specjalne.
Serwis powołuje się na wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla "Rzeczpospolitej", w którym powiedział, że "Lech Kaczyński został zabity przez terrorystów z FSB na rozkaz Miedwiediewa i Putina. Polacy niemal całkowicie oddali śledztwo stronie rosyjskiej stąd też mamy konsekwencje w postaci raportu, który jednostronnie obwinia polskich pilotów".
Jak pisze "Kavkaz Center" o teorii spiskowej z 10 kwietnia jest także przekonany zięć L. Kaczyńskiego, Marcin Dubieniecki. "Nie można wykluczyć, że prezydent został zamordowany" - mówił Dubieniecki.
Przytoczone zostały słowa Magdaleny Merty, żony po wicemistrze kultury Tomaszu Mercie, który zginął w katastrofie. "Mam wątpliwości czy mam jeszcze do czynienia z krajem wolnym i niezależnym" - mówiła Merta.
zknightz [ Pretorianin ]
wtf? z tego może być niezła zadyma
Tal_Rascha [ Undomiel ]
odpowiadasz sam sobie?
co tu jest nowego? Oszolomy dalej swoje, wszystko po staremu
Erard [ Konsul ]
Co o tym pisali na świecie było mówione wczoraj a ty emoKID dalej ćwicz malowanie tej irackiej falgi, trochę pozmieniasz kolory i będzie dobrze.
Wina Polaków!
>> Piloci bali się złości Kaczyńskiego, gdyby zrezygnowali z lądowania - pisze Reuters. W podobnym tonie, jak agencja informacyjna, wypowiadają się kolejne media. - Za przyczynę katastrofy w Smoleńsku uznano dążenie załogi do wylądowania za wszelką cenę, z obawy o zmartwienie prezydenta - pisze chińska państwowa agencja informacyjna Xinhua.
Agence France Presse podała natomiast, że to "pomocnicy polskiego prezydenta naciskali na pilotów, którzy w końcu spowodowali katastrofę". - Załoga była pod wpływem otoczenia Kaczyńskiego - pisze francuskie internetowe wydanie gazety "Le Monde".
Włoskie "Correre della Sera" pisze wręcz, że piloci zostali "zastraszeni przez Kaczinskiego (pisownia oryginalna - red.)". - Piloci samolotu Kacyńskiego (pisownia oryginalna - red.) usiłowali lądować z obawy przed prezydentem - podaje natomiast RTVE (Hiszpańska telewizja publiczna).
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Pitolenie nawiedzonych oszołomów o tym zamachu. Żadnego zamachu nie było, był burdel - po obu stronach. Raport MAK-u wskazuje na burdel wyłącznie po stronie polskiej, taki sam albo gorszy był u Ruskich. Wizyta prezydenta była źle przygotowana, lotnisko było nieprzystosowane do lądowania w takich warunkach. Ale jestem przekonany, że presja na lądowanie była - bo wizyta ważna propagandowo, w roku wyborczym, miejsce ważne dla Kaczyńskiego osobiście. Po prostu nie wypadało się na te uroczystości spóźnić, bo i telewizja miała zaplanowaną ramówkę. Może nie było tak, że prezydent kazał lądować, ale załoga i najbliższe otoczenie prezydenta na pewno zdawali sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji nie pojawienia się prezydenta lub dużego opóźnienia.
Natomiast opowieści o bombach hiperbarycznych, sztucznej mgle i podpiłowanych przez Tuska skrzydłach to stek bzdur. Nawet jeśli przyjąć twierdzenie pisiorków, że Putin rozpylił mgłę, to jednak obowiązkiem kapitana samolotu było nie podchodzić do lądowania w takich warunkach na lotnisku pozbawionym stosownych urządzeń do lądowania we mgle.
Przyczyną katastrofy moim zdaniem był bałagan na ruskim lotnisku, bo Ruscy nie traktowali wizyty prezydenta Polski w Katyniu z należnym szacunkiem, presja wagi uroczystości dla prezydenta ale też i podejście pilotów, polskie "jakoś to będzie", naruszanie procedur. Kurde, gdybym był pilotem a system samolotu atakowałby mnie komunikatem "Pull Up" to bym - nie widząc ziemi, we mgle, poleciał do góry i zakomunikował Błasikowi, Prezydentowi a także samemu szatanowi, że w tych warunkach na tym lotnisku nie wyląduję, bo mi życie miłe a nie obniżał lot.
czikabicza [ Pretorianin ]
[1]&[2]
Kretyn montera znowu zapomnial sie przelogowac
Jack Walters [ Pretorianin ]
[4]
Wina Polaków!
>> Piloci bali się złości Kaczyńskiego, gdyby zrezygnowali z lądowania - pisze Reuters. W podobnym tonie, jak agencja informacyjna, wypowiadają się kolejne media. - Za przyczynę katastrofy w Smoleńsku uznano dążenie załogi do wylądowania za wszelką cenę, z obawy o zmartwienie prezydenta - pisze chińska państwowa agencja informacyjna Xinhua.
Agence France Presse podała natomiast, że to "pomocnicy polskiego prezydenta naciskali na pilotów, którzy w końcu spowodowali katastrofę". - Załoga była pod wpływem otoczenia Kaczyńskiego - pisze francuskie internetowe wydanie gazety "Le Monde".
Włoskie "Correre della Sera" pisze wręcz, że piloci zostali "zastraszeni przez Kaczinskiego (pisownia oryginalna - red.)". - Piloci samolotu Kacyńskiego (pisownia oryginalna - red.) usiłowali lądować z obawy przed prezydentem - podaje natomiast RTVE (Hiszpańska telewizja publiczna).
To ja się też z tym zgadzam i dodam że jakby zaszło w innym kraju,
to co zaszło w Polsce skutki były by inne........
A teraz sprawa się ciągnie i będzie się ciągnąć przez wiele lat....
DAJCIE ZMARŁYM SPAĆ W SPOKOJU !
tomazzi [ Flash YD ]
Edycja: Eh, nie warto...
Edgar Menadżer [ Pretorianin ]
Przez ponad 10 min. nikt nie odpowiadał na jego wątek więc kretyn wpadł w panikę i z tego powodu zapomniał sie przelogować.
preDratronIX [ Generau ]
Polscy tak zwani politycy tylko sobie grabią i prowokują Rosjan, aby ONI coś zrobili...